Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 711/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2013 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Paweł Hochman (spr.)

Sędziowie

SSO Stanisław Łęgosz

SSR del. Magdalena Wojciechowska

Protokolant

st. sekr. sąd. Beata Gosławska

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2013 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa S. R.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie z dnia 31 lipca 2013 roku, sygn. akt I C 170/12

1.zmienia zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym sentencji w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) w W. na rzecz powoda S. R. kwotę 3.000 ( trzy tysiące) złotych z odsetkami w wysokości określonej w ustawie od dnia 21 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty oraz w punkcie drugim sentencji w ten sposób, że koszty procesu między stronami wzajemnie znosi a w pozostałym zakresie powództwo i apelację oddala;

2.koszty procesu za instancję odwoławczą między stronami wzajemnie znosi.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt II Ca 711/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 lipca 2013 r. Sąd Rejonowy w Bełchatowie po rozpoznaniu sprawy z powództwa S. R. przeciwko (...) w W. o zapłatę oddalił powództwo, zasądził od powoda S. R. na rzecz pozwanego (...) w W. kwotę 2.417,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia Sądu Rejonowego.

W dniu 30 kwietnia 2011 r. w miejscowości K. gmina S. na skrzyżowaniu dróg kierujący samochodem marki F. nr rej. (...) F. M. wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem marki S. nr rej. (...) S. R. doprowadzając do zderzenia pojazdów.

Po upadku S. R. poczuł ból w pachwinie i ból jąder. Po udzieleniu mu pierwszej pomocy medycznej na miejscu zdarzenia został przewieziony do Szpitala w S. a następnie do Szpitala (...) w W.. Tam wykonano mu zdjęcie RTG klatki piersiowej, badania USG jamy brzusznej i jąder. Lekarz prowadzący przy badaniu palpacyjnym nie stwierdził u powoda bolesności jąder, stwierdził niewielką bolesność uciskową w lewej pachwinie. W prawym jądrze stwierdzono hyperechogeniczne ognisko mogące świadczyć o stłuszczeniu jądra bez wykluczenia zmian o innej etiologii. Jeszcze tego samego dnia powód został wypisany ze Szpitala z zaleceniem oszczędzającego trybu życia przez 3-4 tygodnie oraz kontroli w poradni urologicznej.

W dniu 2 maja 2012 r. zgłosił się do POZ gdzie otrzymał skierowanie do Poradni (...) z podejrzeniem stłuczenia jądra prawego. W dniu 4 maja 2011 r. powód miał wykonane badanie USG jąder, które wykazało w prawym jądrze ognisko hypoechogeniczne.

W dniu 9 maja 2011 r. powód zgłosił się do Poradni (...) gdzie lekarz na podstawie wyników badania USG stwierdził niewielką bolesność uciskową w lewej pachwinie oraz podejrzenie stłuczenia prawego jądra. Badanie USG moszny wykonane następnie w dniu 9 czerwca 2011 r. nie wykazało już zmian chorobowych w obrębie moszny.

W związku z leczeniem skutków wypadku powód poniósł koszty zakupu leków w kwocie 18,55 zł.

Zaraz po wypadku powód odczuwał ból w okolicy pachwiny i jąder, który na początku pojawiał się falami, czasami co 15 minut a czasami raz na 2 godziny.

W wyniku wypadku S. R. doznał urazu naderwania mięsni pachwiny i stłuczenia jąder.

Powołany w toku procesu biegły urolog stwierdził, że zdiagnozowana u powoda po wypadku zmiana hyperechogeniczna w prawym jądrze odpowiadająca ognisku stłuszczenia nie ma związku z przebytym w dniu 30 kwietnia 2011 r. urazem.

Uraz narządów moczowopłciowych jakiego doznał powód w wyniku przedmiotowego wypadku nie powodował cierpień fizycznych i psychicznych i nie spowodował uszczerbku na zdrowiu. Uraz ten nie spowodował również utrudnień w życiu codziennym powoda. Z przyczyn urologicznych powód nie wymagał po wypadku pomocy osób trzecich.

Powołany w toku procesu biegły androlog wykluczył aby przebyty w dniu 30 kwietnia 2011 r. uraz pozostawił u powoda ślady w zakresie zdolności płodzenia. Sporadyczny ból jąder na jaki uskarżał się powód nie wynika z zaburzeń czynności męskiego układu płciowego.

Od ostatniej wizyty lekarskiej w dniu 9 czerwca 2011 r. powód nie korzystał już z pomocy lekarza urologa. Nie zażywał też żadnych leków. Ból zniknął całkowicie po 2 miesiącach od wypadku. W chwili obecnej powód nie odczuwa już żadnych dolegliwości.

Decyzją z dnia 11 stycznia 2012 r. pozwany przyznał powodowi w związku z przedmiotowym wypadkiem kwotę 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 18,55 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia.

Powyższych ustaleń Sąd dokonał na podstawie dokumentów w postaci akt szkodowych, opinii biegłych oraz częściowo zeznań powoda. Dowody te, w zakresie objętym ustalonym stanem faktycznym, nie budzą w ocenie Sądu Rejonowego żadnych zastrzeżeń ani wątpliwości co do ich wiarygodności. Z kolei opinie biegłych sądowych urologa i androloga są logiczne, przekonujące, a wnioski z nich wyciągnięte są wiarygodne. Brak jest zatem podstaw by dowodom tym odmówić wiarygodności.

Sąd Rejonowy wyjaśnił również, że nie dał natomiast wiary zeznaniom powoda jakoby jego stan po wypadku wymagał koniecznej pomocy osób trzecich. Zeznania w tym zakresie pozostają bowiem w sprzeczności zarówno z dokumentacją medyczną, a w szczególności karta informacyjną leczenia szpitalnego, jak też pośrednio opiniami biegłych jak i doświadczeniem życiowym.

Odnosząc się jeszcze do przebiegu postępowania dowodowego Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że strony niniejszego postępowania były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników i w tym stanie rzeczy nie było podstaw do pobudzania inicjatywy dowodowej stron. W sprawie nie wystąpiła również żadna szczególna sytuacja procesowa dająca podstawę do przeprowadzania postępowania dowodowego z urzędu. W sprawie nie zostały podniesione żadne szczególne okoliczności, które ze względu na istotę sporu nakazywałyby zastosować to szczególne uprawnienie Sądu.

W konsekwencji powyższych ustaleń Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie wyczerpuje w całości roszczenie powoda.

Wskazując na podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego Sąd Rejonowy wyjaśnił, że zgodnie z treścią art. 822 KC przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem przewidzianego w umowie wypadu, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia.

Istota ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wynikająca z art. 822 KC sprowadza się więc do tego, że w sytuacji zaistnienia szkód określonych w § 2 tego przepisu, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia odszkodowania osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za te szkody ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia.

Odpowiedzialność odszkodowawcza z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zastała uregulowana w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152).

W myśl art. 34 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Zgodnie z art. 35 powołanej wyżej ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Art. 36 ust. 1 stanowi, iż odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej, której przekroczenie w okolicznościach niniejszej sprawy nie wchodzi w grę.

Zgodnie z art. 19 tejże ustawy poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Wobec powyższego pośrednią podstawą roszczenia powoda jest art. 436 § 2 KC. Z przepisu tego wynika, iż w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego jest odpowiedzialnością na zasadach ogólnych.

W związku z powyższym powód musi udowodnić winę sprawcy kolizji, odniesioną przez siebie szkodę i związek przyczynowy między zdarzeniem a szkodą.

W przedmiotowej sprawie wina sprawcy wypadku jest bezsporna. Bezsporne jest w niniejszej sprawie, że na skutek kolizji powód odniósł szkodę pozostającą w związku przyczynowym ze zdarzeniem ją powodującym. W związku z powyższym przesądzona jest odpowiedzialność sprawcy kolizji, a co za tym idzie zakładu ubezpieczeń, w którym było wykupione ubezpieczenie OC. Szkoda została wyrządzona ruchem pojazdu w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej.

Przyjąć należy, iż odpowiedzialność ubezpieczyciela jest szczególną postacią odpowiedzialności cywilnej, a prawo ubezpieczeń majątkowych jest częścią prawa odszkodowawczego. Oznacza to, iż pojęcie odszkodowania jest w prawie ubezpieczeniowym takie samo jak w innych działach prawa odszkodowawczego, służy zatem naprawieniu powstałej szkody (wyrok SN z dn. 2003.02.19; V CKN 1668/00; LEX nr 83827). Zgodnie ze stanowiskiem doktryny szkodą w rozumieniu art. 361 KC jest powstała wbrew woli poszkodowanego różnica między obecnym jego stanem majątkowym a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (Komentarz do kodeksu cywilnego pod red. Gerarda Bieńka, księga trzecia, tom I s. 56, Wydawnictwo Prawnicze Warszawa 1999). Według art. 361 § 2 KC, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje w granicach normalnych następstw wywołującego ją działania lub zaniechania, straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zasadą w świetle tego przepisu jest więc obowiązek pełnej kompensaty szkody doznanej przez poszkodowanego.

W przypadku szkody polegającej na uszkodzeniu ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia szczegółowe uregulowanie w zakresie przesłanek odpowiedzialności sprawcy z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia zawierają art. 444 § 1 KC oraz art. 445 § 1 KC. Wobec powyższego podstawą roszczenia powoda są również te przepisy.

W świetle pierwszego z tych przepisów, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Przesłankami odpowiedzialności sprawcy szkody są więc po pierwsze spowodowanie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (a więc szkoda na osobie), po drugie zaś będąca następstwem powyższego szkoda majątkowa w postaci różnego rodzaju kosztów poniesionych w wyniku doznania przez poszkodowanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Roszczenie to przysługuje co do zasady tylko poszkodowanemu, czyli osobie, która doznała uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia na skutek zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi inna osoba.

Uszkodzenie ciała w rozumieniu art. 444 § 1 KC polega na naruszeniu integralności fizycznej człowieka (np. rany, złamania). Naruszenie to może dotyczyć nie tylko samej powłoki cielesnej, ale również tkanek oraz narządów wewnętrznych (uszkodzenie organów wewnętrznych). Rozstrój zdrowia, natomiast w rozumieniu tegoż przepisu, wyraża się w zakłóceniu funkcjonowania poszczególnych organów, bez ich widocznego uszkodzenia (np. zatrucie, nerwica, choroba psychiczna). Jest oczywiste, iż często to samo zdarzenie może wywołać zarówno uszkodzenie ciała, jak i rozstrój zdrowia.

W rozpoznawanej sprawie powód na skutek wypadku doznał naderwania mięśnia pachwiny i stłuczenia jąder. Cierpienia powoda pozostawały w związku przyczynowym z wypadkiem samochodowym. Powstały uszczerbek na zdrowiu nie znalazł odzwierciedlenia wyrażającego się ustaleniem trwałego uszczerbku na zdrowiu ustalanego przez biegłych w oparciu o treść rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (DzU. Z 2002 roku Nr 234 poz.1974). Doznane przez powoda obrażenia mimo, że niezbyt poważne to jednak niewątpliwie miały miejsce. Uszkodzeniem ciała są bowiem również lekkie urazy nie pozostawiające trwałych następstw, które w świetle powołanego rozporządzenia nie są źródłem trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Spełniona więc została pierwsza z określonych w art. 444 § 1 KC przesłanek. Jak wynika z poczynionych przez Sąd ustaleń powód, jako osoba poszkodowana w rozumieniu art. 444 § 1 KC, jest uprawniona do dochodzenia roszczenia opisanego w tym przepisie.

W związku z powyższym pozostała do ustalenia kwestia, czy i w jakim zakresie żądana przez powoda kwota stanowić będzie odpowiednie zadośćuczynienie.

Co do żądania zasądzenia zadośćuczynienia, to przesłanki zasądzenia takiego roszczenia określa art. 445 § 1 KC. Zgodnie z powyższym przepisem w wypadkach przewidzianych w ustawie sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z roszczeniem tym może również, co do zasady wystąpić jedynie osoba poszkodowana, która w wyniku działania innej osoby doznała uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia. Jest to przy tym roszczenie fakultatywne, którego zasądzenie zależy od uznania i oceny Sądu konkretnych okoliczności sprawy. Zadośćuczynienie z art. 445 KC ma więc przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc winna być utrzymana w rozsądnych granicach.(wyrok SN z dnia 22 marca 1978 r. IV CR 79/78). Winna więc, jak stanowi przepis, być to kwota „odpowiednia". Dla oceny, czy określona suma jest „odpowiednim", w rozumieniu art. 445 § 1 KC, zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę, decydujące znaczenie ma charakter i rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Nie bez znaczenia jest też szeroko rozumiana sytuacja życiowa w jakiej znajduje się poszkodowany. Na ocenę tą nie ma natomiast wpływu sytuacja - w szczególności majątkowa - sprawcy szkody (wyrok SN z dnia 7 października 1998 r. I CKN 419/98).

W art. 445 KC chodzi o krzywdę ujmowaną jako cierpnie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi i ich długotrwałość). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, a jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd winien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnej sprawy mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość, wiek poszkodowanego. W konkretnych sytuacjach musi to prowadzić do uogólnień wyrażających zakres doznanego przez poszkodowanego uszczerbku niemajątkowego.

W następstwie powyższych uwag natury ogólnej Sąd Rejonowy stwierdził, że doznana na skutek zdarzenia z dnia 30 kwietnia 2011 roku przez powoda krzywda nie uzasadnia zasądzenia na jego rzecz od pozwanego kwoty dochodzonej pozwem jako odpowiedniej tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Rozmiar cierpienia i ból jakiego doznał powód w wyniku wypadku i jego konsekwencji w postaci wymienionych wyżej obrażeń uzasadniają w ocenie Sądu zadośćuczynienie jedynie w zakresie wykonanego przez pozwanego obowiązku w kwocie 2.000 złotych.

Przy ocenie „odpowiedniości" wypłaconej już powodowi kwoty Sąd wziął przede wszystkim pod uwagę niewielki zakres obrażeń, co zostało potwierdzone wydanymi w sprawie opiniami biegłych. Żądanie zadośćuczynienia w wyższym rozmiarze w tej sytuacji, jako zbyt wygórowane i nie znajdujące potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym Sąd zdecydował się oddalić.

W ocenie Sądu nie zasługuje na uwzględnienie również roszczenie o wypłatę odszkodowania z tytułu kosztów pomocy świadczonej powodowi po wypadku przez osoby trzecie. Żadne obiektywne dowody przeprowadzone w sprawie nie wskazują na taki zakres cierpień i utrudnień w funkcjonowaniu powoda w życiu codziennym, który uzasadniałby konieczność sprawowania takiej opieki. Jak wynika z dokumentacji medycznej z leczenia powoda, w szczególności karty informacyjnej (k. 12), lekarz na (...) w W. stwierdził u powoda: Jądra niebolesne przy palpacji, niewielka bolesność uciskowa w lewej pachwinie". W kontekście tych zapisów opartych przecież także na wywiadzie od samego poszkodowanego i badaniu przedmiotowym, nie zasługują na wiarę zeznania powoda, że po wypadku czuł „ogromny ból w jądrach i lewej pachwinie". Wprawdzie z zeznań powoda wynika, że ból w okolicach krocza pojawiał się w późniejszym czasie ale jednocześnie - jak sam powód zeznaje - nie był to ból wymagający stosowania środków przeciwbólowych. Sam powód zeznawał też, że w drugim tygodniu po wypadku nie musiał korzystać z pomocy rodziny, a co więcej pomoc osób trzecich miała sprowadzać się także do czynności, które miały „zagospodarować powodowi czas, aby szybciej upływał".

W myśl zasady kontradyktoryjności przygotowanie, gromadzenie i dostarczanie materiału procesowego obciąża strony procesowe, a do Sądu należy jedynie ocena tego materiału i wydanie na jego podstawie rozstrzygnięcia. Artykuł 6 kodeksu cywilnego stanowi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.

Strona powodowa nie sprostała temu obowiązkowi zarówno jeśli chodzi o żądanie zapłaty dalszego zadośćuczynienia jak i żądanie zapłaty odszkodowania z tytułu kosztów pomocy świadczonej przez osoby trzecie.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 2 KPC nakładając na stronę powodową obowiązek zwrotu kosztów procesu poniesionych przez stronę pozwaną.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik powoda, zaskarżając go w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. obrazę przepisów prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 KPC, art. 328 § 2 KPC - poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów oraz brak wszechstronnego rozważenia całego zebranego w sprawie materiału dowodowego polegające na pominięciu przy ustalaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia wszystkich relewantnych okoliczności sprawy mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, w szczególności zaś stopnia i czasu trwania cierpień psychicznych i fizycznych, które stały się udziałem powoda, co powoduje, że wypłacona przez pozwanego dobrowolnie na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia w postępowaniu likwidacyjnym kwota 2.000 zł jest rażąco niewspółmiernie zaniżona, a przez to traci swój kompensacyjny i satysfakcyjny charakter,

2. obrazę przepisów prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 100 KPC, art. 102 KPC polegającą na nie zastosowania instytucji wzajemnego zniesienia kosztów zastępstwa pomiędzy stronami w sytuacji, gdy szczególne okoliczności sprawy, w tym charakter dochodzonych przez powoda roszczeń, subiektywne odczuwanie rozmiaru doznanej krzywdy limitującej wysokość dochodzonego w pozwie zadośćuczynienia, uzasadniały skorzystanie z przewidzianego w w/w przepisach dobrodziejstwa wzajemnego zniesienia kosztów zastępstwa procesowego pomiędzy stronami,

3. naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 445 § 1 KC poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na pomięciu całokształtu relewantnych okoliczności sprawy mających istotny wpływ na ustalenie „odpowiedniej sumy" tytułem należnego powodowi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i nietrafnym przyjęciu, że kwota 2.000 zł jest adekwatna do rozmiaru, charakteru i czasu trwania jego cierpień fizycznych i psychicznych.

W konsekwencji pełnomocnik powoda wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 8.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 21 stycznia 2011 r. do dnia zapłaty,

2. wzajemnie zniesienie kosztów zastępstwa procesowego pomiędzy stronami.

W obszernym uzasadnieniu skargi apelacyjnej pełnomocnik powoda podniósł między innymi, że wypłacona na rzecz jego mocodawcy kwota 2000 zł jest rażąco niska. W jego ocenie formułując zaskarżony wyrok Sąd Rejonowy nie uwzględnił szeregu okoliczności: charakteru urazu jakiego doznał powód, powstałych w związku z tym trudności z chodzeniem i potrzebę opieki osób najbliższych. Skarżący wskazał, że powstały w wyniku wypadku uraz jąder doprowadził do obniżenia nastroju, spadku pewności siebie. Zarzucił również sądowi pierwszej instancji, że ten w sposób wybiórczy odniósł się do zapisów karty informacyjnej z (...) w W., z których nie wynikała niebolesność lewego jądra.

Pełnomocnik powoda podniósł również, że określenie stopnia uszczerbku na zdrowiu jest tylko jednym ze stosowanych przez judykaturę wskaźników przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja jest częściowo uzasadniona.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zgłoszonych przez pełnomocnika powoda zarzutów naruszenia prawa procesowego - art. 233 § 1 KPC, art. 328 § 2 KPC stwierdzić należy, że powyższe zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne znajdują potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, a odmawiając wiarygodności zeznaniom powoda w zakresie w jakim wskazywał na potrzebę opieki ze strony osób trzecich ( członków rodziny ) nie naruszył wskazanych w powołanym przepisie reguł swobodnej oceny dowodów. Powyższego stanowiska nie mogą skutecznie podważyć argumenty odnoszące się do wniosków wynikających z treści dokumentu: karty informacyjnej leczenia szpitalnego. W omawianej sprawie Sąd wbrew sugestiom autora apelacji nie przyjął, że powód nie doznał żadnych cierpień na skutek wypadku, przyjmując jedynie za biegłym sądowym M. P., że uraz narządów moczowopłciowych nie powodował cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego ( opinia k. 81 ).

Oceniając treść uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wskazać należy, że odpowiada ona wymaganiom określonym w przepisie art. 328 § 2 KPC. Tak więc również zarzut naruszenia powołanego przepisu nie może odnieść oczekiwanego przez pełnomocnik powoda skutku.

W ocenie Sądu Okręgowego, sad pierwszej instancji naruszył normę art. 445 § 1 KC ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia. Zakresu cierpień jakich doznał powód z pewnością nie odzwierciedla wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia, nie może być skompensowane kwotą 2000 zł. Kwota ta nie odzwierciedla charakteru urazu jakiego doznał powód, konsekwencji tego urazu w postaci badań jakim musiał poddać się powód. Badania narządów moczowopłciowych z pewnością spowodowały u powoda znaczny dyskomfort, rodziły zażenowanie. Przypomnieć należy, że powód w następstwie wypadku był poddany badaniom palpacyjnym jąder i pachwiny, przeprowadzono u niego dwukrotnie USG jąder. Powyższe badania jako naruszające sferę ocenianą powszechnie jako szczególnie intymną dla każdego człowieka z pewnością spowodowały u powoda poczucie krzywdy wymagające zadośćuczynienia w trybie powołanego na wstępie przepisu. Z pewnością również powód doświadczył lęku w związku z możliwymi konsekwencjami zaistniałego zdarzenia, był on przy tym uzasadniony chociażby okolicznością, że dla postawienia prawidłowej diagnozy niezbędne było przewiezienie powoda do specjalistycznej placówki służby zdrowia w W.. Powyższych okoliczności Sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę. Ich uwzględnienie skutkuje natomiast uznaniem, że właściwą należną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwotą jest 5000 zł.

W pozostałym zakresie apelacja powoda nie zasługuje na uwzględnienie. Nie sposób nie dostrzec, że cierpienia powoda trwały dość krótko. Ponadto powód nie doznał żadnych trwałych ujemnych skutków wypadku. Okoliczność, że dyskonforyt psychiczny występował u powoda dość długo, bo jego wątpliwości co do zachowania zdolności płodzenia rozwiały się dopiero na etapie postępowania sądowego nie może obciążać pozwanego. Powód mógł z pewnością skorzystać w tym zakresie z usług publicznej służby zdrowia, w ramach której przeprowadzono by badania pozwalające ocenić, czy wypadek nie spowodował negatywnych skutków we wskazanym wyżej zakresie.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie przepisu art. 386 § 1 KPC orzekł o zmianie zaskarżonego orzeczenia.

O kosztach postępowania za obie instancje Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisu art. 100 KPC.

Powyższe rozstrzygnięcie było konsekwencją następujących okoliczności. Ustalenie wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia zależało od oceny sądu. Powód wprawdzie przegrał proces w większym stopniu niż pozwany ( w pierwszej instancji w 70 %, w drugiej instancji w 62,5 % ) niemniej jednak poniósł większe od pozwanego koszty uiszczając opłaty od pozwu i apelacji i pokrywając wydatki związane z kosztami opinii biegłych. Różnica w poniesionych kosztach obejmuje więc kwotę 1249,49 zł. za obie instancje.

Na oryginale właściwe podpisy