Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 229/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2018 roku.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący SSO Katarzyna Powalska

po rozpoznaniu w dniu 11 lipca 2018 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa S. J. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 23 marca 2018 roku, sygn. akt I C 518/17

oddala apelację.

Sygn. akt I Ca 229/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 marca 2018 r. w sprawie I C 518/17 Sąd Rejonowy w Sieradzu oddalił powództwo S. J. (1) przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. oraz zasądził od powoda S. J. (1) na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 270,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja powoda S. J. (2) nie zasługuje na uwzględnienie.

Niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym. Wobec tego - zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c. - skoro Sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku zawiera jedynie wyjaśnienie jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.

Trzeba mieć także na uwadze, że w postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy, apelacja ograniczona wiąże Sąd Odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący. Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się jej autor i zakazuje przytaczania dalszych zarzutów po upływie terminu do wniesienia apelacji – co w polskim porządku prawnym wynika z art. 505 9 § 1 1 i 2 k.p.c. ( tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 roku, sygn. III CZP 49/07, publ. OSNC Nr 6 z 2008 r., poz. 55; tak również M. M. w: „Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz. Orzecznictwo”, W. 2013, s. 305 – 306). Tym samym w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy jedynie na odniesieniu się do zarzutów apelacji, bez dokonywania analizy zgodności zaskarżonego rozstrzygnięcia z prawem w pozostałym zakresie.

Sąd Okręgowy podziela ocenę prawną ustalonego stanu faktycznego dokonaną przez Sąd Rejonowy w Sieradzu.

W pierwszej kolejności zatem Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia art. 232 k.p.c. Stosowny zarzut w tym zakresie został przez apelanta oparty na twierdzeniu, że Sąd I instancji błędnie uznał, iż strona powodowa nie uczyniła zadość ciężarowi wykazania wysokości roszczenia, podczas gdy powód przedłożył ekspertyzę sporządzoną przez Przedsiębiorstwo Handlowe- Usługowe (...), której wnioski są spójne z treścią złożonych zeznań. W oparciu o powyższe stwierdzić należy, iż poza uwagą skarżącego pozostało, że Sąd I instancji swoje rozstrzygnięcie oparł przede wszystkim na konstatacji, że opisane zdarzenie, w wyniku którego doszło do uszkodzenia komputera-laptopa miało wprawdzie charakter nagły, ale nie było wywołane przyczyną zewnętrzną, co jest warunkiem koniecznym do zakwalifikowania jako zdarzenia powodującego odpowiedzialność ubezpieczyciela zgodnie z § 2 pkt. 6 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...) oraz (...). Kwestionowana przez apelanta okoliczność co do wykazania wysokości roszczenia, była w tym kontekście problemem drugorzędnym. Chociaż dla porządku należy wskazać, iż w odniesieniu do tzw. „opinii prywatnych” nie budzi wątpliwości w orzecznictwie sądów, iż opinie te nie są tożsame z opiniami sporządzanymi na polecenie sądu przez biegłych sądowych. Nie mogą zatem prywatne ekspertyzy zastępować opinii biegłych sądowych, a co za tym idzie nie są one dowodem na okoliczności wymagające wiadomości specjalnych. Opinia prywatna jest w zasadzie jedynie "wzmocnieniem" stanowiska strony wiadomościami specjalnymi. Może ona ewentualnie stanowić asumpt do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego. I tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 9 maja 2014 r. w sprawie V ACa 895/13 (LEX nr 1474065) uznał, że „opinie opracowane na zlecenie stron (stanowiące dokument prywatny w rozumieniu art. 253 k.p.c.) traktowane są jako element materiału procesowego wyrażający stanowiska stron. Zawarta w takiej opinii argumentacja może stanowić jedynie podstawę dopuszczenia przez sąd orzekający dowodu z opinii biegłego.” Z kolei Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 26 marca 2013 r. w sprawie VI ACa 1079/12 (LEX nr 1362939) przyjął, iż opinia zlecona ekspertowi przez jedną ze stron procesu stanowi poparcie jej stanowiska procesowego, z uwzględnieniem wiadomości specjalnych. Natomiast Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 19 lutego 2013 r. w sprawie I ACa 1121/12 (LEX nr 1311975) stanął na stanowisku, że oparcie rozstrzygnięcia sporu stron na prywatnych ekspertyzach byłoby naruszeniem przepisów procedury cywilnej. W oparciu o powyższe stwierdzić należy, że chcąc uczynić zadość ciężarowi wykazania wysokości roszczenia strona powodowa złożyć wniosek o dopuszczenie opinii biegłego sądowego, który w oparciu o zgromadzone dokumenty wskazałby wysokość roszczenia S. J. (1), czego w toku procesu przed sądem pierwszej instancji nie uczyniono. W obowiązującym w polskim prawodawstwie cywilnym kontradyktoryjnym modelu postępowania sądowego o rodzaju i zakresie roszczenia decyduje powód, a ciężar udowodnienia twierdzeń spoczywa na tej stronie, która je zgłasza. (art. 6 KC. w zw. z art. 232 zdanie pierwsze KPC-tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 2010 r. II CSK 297/10). W pełni uprawniony jest zatem wniosek, że to powód winien wykazać okoliczności powołane w pozwie, w szczególności dotyczące zasadności i wysokości żądania tak by pozwany mógł podjąć obronę, choćby poprzez wykazanie, że z zobowiązań tych już się wywiązał. W związku z powyższym w ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Rejonowy nie uchybił dyspozycji art. 232 k.p.c. i w pełni zasadnie uznał, że powód nie wywiązał się ze spoczywającego na nim obowiązku wykazania wysokości szkody.

Nietrafny w ocenie Sądu II instancji jest również zarzut naruszenia art. 232 zd.2 poprzez nieprzeprowadzenie z urzędu dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy na okoliczności ustalenia wysokości roszczenia, która to okoliczność w ocenie Sądu miała istotne znaczenie dla rozpoznania istoty sprawy. Sąd odwoławczy nie znalazł żadnych podstaw do przeprowadzenia z urzędu dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy na okoliczność ustalenia wysokości szkody, gdyż naruszałoby to podstawowe zasady procesu cywilnego, jakimi są zasada kontradyktoryjności i zasada równości stron, tym bardziej, że w niniejszej sprawie po stronie powodowej występował podmiot reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, którego nie można uznać za osobę nieporadną (analogicznie wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowienie z 21 grudnia 1998 roku, III CKN 985/98, OSNC 1999/5/104). W toku postępowania dowodowego, ani po wyczerpaniu wniosków dowodowych stron sąd nie ma obowiązku ustalania, czy sprawa jest dostatecznie wyjaśniona do stanowczego rozstrzygnięcia. Nakaz uzupełniania z urzędu udzielonych przez strony wyjaśnień i przedstawianych przez nie dowodów, jak i dokonywania oceny stopnia wyjaśnienia sprawy skreślony został bowiem zarówno z art. 232 in fine k.p.c., jak i z art. 316 § 1 k.p.c. Obecnie obowiązek dowodzenia obciąża strony. Zachowana w art. 232 k.p.c. możliwość przeprowadzenia przez sąd dowodu z urzędu ma charakter wyłącznie wspierający i wykorzystywana może być jedynie w sytuacjach wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych wypadkach. Nie może jednak w żadnym przypadku prowadzić do zastępowania strony w spełnianiu jej obowiązków. Również w doktrynie prawa i postępowania cywilnego powyższa argumentacja została zaakceptowana. Działanie Sądu z urzędu – o ile nie zachodzą wyjątkowe, szczególnie uzasadnione wypadki nieporadności strony – i przeprowadzanie dowodów z urzędu stanowi z reguły bowiem działanie na korzyść jednej ze stron, co jest oczywiście niedopuszczalne. Obowiązkiem sądu jest jedynie umożliwienie stronom złożenia stosownych wniosków dowodowych, ale nie formułowanie tych wniosków za stronę (tak wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2000 r., OSP 2001/7-8. 116). W tym stanie rzeczy sąd odwoławczy uznał za niedopuszczalne prowadzenie postępowania dowodowego z urzędu celem ustalenia okoliczności, które powinna wykazać strona powodowa.

Wbrew twierdzeniom apelacji dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena dowodów odpowiadała zasadom swobodnej oceny dowodów, w szczególności uwzględniając zasady doświadczenia życiowego i wskazania wiedzy oraz logicznego rozumowania. W świetle art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił wiarygodność i moc dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Skarżący nie dostrzegł, iż we wskazanej ocenie Sąd I instancji, wbrew jego sugestii, odniósł się również do dowodu w postaci prywatnej ekspertyzy. Z pisemnych motywów rozstrzygnięcia jasno wynika, że w ocenie Sądu Rejonowego w Sieradzu, przedstawiona ekspertyza miała charakter prywatny i jako taka nie mogła być źródłem ustaleń dla Sądu. Powyższe jednoznacznie wskazuje, że Sąd Instancji w pełni akceptuje stanowisko judykatury prawa cywilnego, któremu również hołduje Sąd Odwoławczy w niniejszym składzie, iż opinie opracowane na zlecenie stron (stanowiące dokument prywatny w rozumieniu art. 253 k.p.c.) traktować należy jedynie jako element materiału procesowego wyrażający stanowiska stron.

Chybiony okazał się także zarzut naruszenia przez Sąd I instancji norm prawa materialnego. Na wstępie podnieść trzeba, że zgodnie ze stanowiskiem przepisy Ogólnych Warunków Ubezpieczenia nie są normami na podstawie można Sądowi postawić skutecznie zarzut naruszenia norm prawa materialnego. Zgodnie ze stanowiskiem judykatury ogólne warunki wydawane przez ubezpieczycieli dla ich kontrahentów, jeżeli stają się składnikiem umowy ubezpieczeniowej, to jako lex contractus wiążą jedynie strony konkretnego stosunku umownego. Nie są więc normami prawnomaterialnymi, nie stanowią źródeł prawa i nie mogą być przedmiotem zarzutów w ramach podstawy apelacyjnej i kasacyjnej o jakiej mowa w art. 398 3 § 1 k.p.c. ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 08 października 2004 r., V CK 70/04 Lex nr 146334). Wbrew sugestii skarżącego Sąd I instancji nie dopuścił się błędnej wykładni zwrotu „nieszczęśliwy wypadek” poprzez przyjęcie, że ochronie prawnej nie podlega uszkodzenie laptopa wskutek jego upuszczenia. W § 2 pkt. 6 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...) oraz (...) strony ustaliły, że uszkodzeniem/zniszczeniem towaru w wyniku nieszczęśliwego wypadku jest uszkodzenie towaru spowodowane przez nagłe, niespodziewane i niezależne od woli Ubezpieczonego zdarzenie zewnętrzne powodujące konieczność naprawy, wymiany części lub całego towaru. W świetle okoliczności niniejszej sprawy nie sposób zatem przyjąć, że uszkodzenie wskazanego towaru spowodowane zostało przyczyną zewnętrzną, albowiem przyczyna tkwiła w powodzie oraz jego zachowaniu. Zasadnie podniósł Sąd I instancji, iż przedmiotowy laptop był przez pozwanego niewłaściwie przenoszony, albowiem przenoszenie komputera jedną ręką wiąże się ze znacznym niebezpieczeństwem jego upadku i uszkodzenia, co też się stało w niniejszej sprawie. Ochronę jakiej domaga się strona powoda uznać by należało za ochronę zupełną i powodowałoby to odpowiedzialność ubezpieczyciela w każdym przypadku uszkodzenia ubezpieczanego przedmiotu, a nie taka była wola umawiających się stron. Pamiętać przy tym należy, że woli układających się stron nie można domniemywać, musi ona jasno wynikać z treści zawartej umowy, co też miało miejsce w przedmiotowej sprawie, w której strony ustaliły, że pozwany będzie odpowiadał jedynie za zniszczenie/uszkodzenie towaru spowodowane przez nagłe, niespodziewane i niezależne od Ubezpieczonego zdarzenie zewnętrzne. Dla takowej oceny nie ma znaczenia twierdzenie powoda, iż zachęcając do skorzystania z przedłużonej gwarancji, sprzedawca żartował, iż nawet gdyby S. J. (1) przejechał po laptopie samochodem – to i tak otrzyma nowy sprzęt lub dojdzie do jego wymiany na nowy. Dla odpowiedzialności pozwanego istotny bowiem pozostaje dokument umowy, który strony podpisały. Jeżeli powód podpisał dokument umowy bez uprzedniego zapoznania się z jego treścią to jego należy obciążyć negatywnymi skutkami procesowymi powyższego zaniechania.

Sąd I instancji nie uchybił również przepisom prawa materialnego tj. art. 15 ust. 5 Ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz.U. 2018 poz. 999 t.j.). Przypomnieć w tym miejscu należy, że powołany przepis stanowi, że postanowienia umowy ubezpieczenia, ogólnych warunków ubezpieczenia oraz innych wzorców umowy sformułowane niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego, ubezpieczonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia. Przenosząc treść powołanego przepisu na kanwę niniejszej sprawy uznać należy, iż nie będzie on miał w niej zastosowania. Przepis ten dotyczy bowiem postanowień umowy ubezpieczenia, ogólnych warunków ubezpieczenia oraz innych wzorców umowy, które sformułowane są niejednoznacznie. Tymczasem w przedmiotowej sprawie postanowienia zawartej między stronami umowy ubezpieczenia, w tym szczególnie istotne § 2 pkt. 6 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...) oraz (...) i § 4 pkt. 2 ust. 2 lit b. nie nastręczają żadnych problemów interpretacyjnych.

Wobec powyższego uznać trzeba, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji było prawidłowe, a podniesione w apelacji zarzuty nie mogły doprowadzić do uwzględnienia jej wniosków. Uzasadnia to oddalenie złożonego środka zaskarżenia na podstawie art. 385 k.p.c.