Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 268/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Barbara Bojakowska (spr.)

Sędziowie: SSO Joanna Składowska

SSR (del.) Elżbieta Sadowska – Augustyniak

Protokolant: sekr. sąd. Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa W. B..V. z/s w W. Holandia

przeciwko W. D.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 6 kwietnia 2018 roku, sygn. akt I C 641/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 2 i 3 w ten sposób, że:

a)  zasądzoną w punkcie 1 kwotę podwyższa z 787,20 zł do kwoty 1574,40 zł (jeden tysiąc pięćset siedemdziesiąt cztery złote 40/100);

b)  zasądzoną w punkcie 3 kwotę podwyższa z 252 zł do kwoty 547 zł (pięćset czterdzieści siedem złotych);

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego W. D. na rzecz powoda W. B..V. z/s w W. (...) kwotę 164 zł
(sto sześćdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu
w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 268/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Łasku, w sprawie z powództwa W. B..V. z/s w W. (...) przeciwko W. D. o zapłatę, zsadził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 787,20 zł z odsetkami ustawowymi
za opóźnienie liczonymi od 26 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty (pkt 1) i kwotę 252 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3), oddalając powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2).

Powyższe rozstrzygniecie zapadło po następujących ustaleniach i wnioskach,
których istotne elementy przedstawiają się następująco:

Powód jako hodowca odmiany posiada wyłączne prawo do odmiany pszenicy jarej T.. Pełnomocnikiem hodowcy jest I. S.. Opłata licencyjna za dysponowanie pszenicą odmiany T. w 2017 r. wynosiła 160 zł za tonę materiału siewnego. W dniu
31 marca 2016 r. pozwany oraz A. A. zawarli umowę kontraktacji w ramach której pozwany miał rozmnożyć na pow. 2,10 ha materiał siewny w postaci pszenicy odmiany T. a następnie sprzedać całości tak uzyskanego zbioru kontraktującemu. Pozwany uzyskał zbiór w ilości 12 ton. A. A. odebrał jedynie część rozmnożonego ziarna – 12 ton. |4 tony pozostały u pozwanego. Pozwany postanowił sprzedać pozostawione mu ziarno odmiany T. wraz z pszenicą odmiany H.. Łącznie wystawił do sprzedaży 22 tony pszenicy, w tym 4 tony pszenicy T.. W (...) syn pozwanego M. D. zamieścił na portalu (...).pl ogłoszenie o sprzedaży około 20 ton pszenicy odmiany T. wskazując, że chodzi o materiał siewny. Ostatecznie pszenica została sprzedana w kwietniu 2017 r. za kwotę 15739,73 zł w ilości 22,03 tony jako materiał konsumpcyjny. Sprzedano
4 tony pszenicy odmiany T., pozostałą część stanowiła pszenica odmiany H..
W imieniu pełnomocnika hodowcy działającego na rzecz hodowcy w dniu 4 maja 2017 r. sporządzono wezwanie do zapłaty kwoty 11808 zł skierowane do pozwanego.

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest zasadne, choć w niewielkiej części,
gdyż bezspornym w sprawie jest, że powód dysponuje wyłącznym prawem do odmiany T. pszenicy w rozumieniu ustawy z dnia 26 czerwca 2003 r. o ochronie prawnej odmian roślin

Podniesiono przy tym, że art. 21 ustawy wyłączne prawo obejmuje sprzedaż lub inne formy zbywania materiału siewnego odmiany chronionej. Art. 22 stanowi, że wyłączne prawo obejmuje również materiał ze zbioru lub produkty wytworzone bezpośrednio z tego materiału. Art. 36a przewiduje, że hodowca, którego wyłączne prawo zostało naruszone, może żądać
od osoby, która naruszyła to prawo także naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej opłacie licencyjnej, która w chwili jej dochodzenia byłaby należna tytułem udzielenia przez hodowcę licencji, a w razie zawinionego naruszenia w wysokości odpowiadającej wielokrotności tego wynagrodzenia, jednak nie wyższej niż jej trzykrotność.

Sąd stwierdził, że w sprawie ustalono, że istotnie pozwany wystawił na sprzedaż
i sprzedał odmianę pszenicy T. nie posiadając upoważnienia do korzystania z wyłącznego prawa a więc także do zbywania odmiany, bowiem nie zawarł umowy licencyjnej
(art. 30 ustawy) i nie wniósł opłaty licencyjnej. Z zeznań pozwanego i świadka M. D., którym nie zaprzeczył pozwany, wynika w istocie, że sprzedano jedynie 4 tony pszenicy odmiany T., pozostała część to odmiana H.. Co prawda w ogłoszeniu mowa jest jedynie o odmianie T., jednakże Sąd dał wiarę zeznaniom w.w osób, że informacja
ta nie odpowiadała prawdzie. Nadto de facto ziarno zostało sprzedane nie jako materiał siewny lecz konsumpcyjny, jednakże z punktu widzenia konsekwencji naruszenia wyłącznego prawa jest to irrelewantne.

Zatem – według Sądu – wynagrodzenie, o jakim mowa w art. 36a ust. 1 pkt 3b winno odnosić się do ilości rzeczywiście sprzedanego materiału w ramach transakcji, na której powód opiera swe roszczenie, objętego wyłącznym prawem powoda tj. 4 ton.

Nadto Sąd nie znalazł podstaw do przyjęcia, że naruszenie jakiego dopuścił się pozwany było zawinione, gdyż pozwany wskazał, iż nie wiedział o istnieniu szczególnego reżimu prawnego wynikającego z wyłącznego prawa hodowcy wprowadzonego przez komentowaną ustawę, materiał nabył od A. A. – osoby zajmującej się profesjonalnie hodowlą roślin, wcześniej nie rozmnażał materiału siewnego tej odmiany
a sama działalność w tym zakresie ma dla niego charakter poboczny.

Mając to na względzie Sąd przyjął, że należne wynagrodzenie wynosi 640 zł
(160 zł x 4 tony), powiększone o podatek VAT – 147,20 zł, co łącznie daje 787,20 zł, którą zasądzono w pkt 1 wyroku.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 359 k.c. i art. 481 k.c., przyjmując,
że zasądzone wynagrodzenie ma charakter quasi odszkodowawczy, z tym że do naruszenia wyłącznego prawa doszło w momencie sprzedaży materiału, co miało miejsce w kwietniu 2017 r.

W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., mając na uwadze,
że powód wygrał sprawę w 6%, zaś na koszty złożyła się: opłata od pozwu, wynagrodzenie pełnomocnika (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa
i dlatego też zasądzono kwotę 252 zł.

Apelację od wyroku złożył powód, który zaskarżył go w części oddalającej powództwo oraz w części orzekającej o kosztach postępowania, tj. objętych pkt 2 i 3,
a także pkt 1 – w części dotyczącej zasądzonych odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od dnia 26 kwietnia 2017 r.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 21 ustawy z dnia 16 czerwca 2003 r. o ochronie prawnej odmian roślin poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie przez Sąd I Instancji, wbrew brzmieniu
tego przepisu, że naruszenie prawa hodowcy polega na sprzedaży materiału siewnego,
a nie na samym jego oferowaniu, podczas gdy art. 21 ww. ustawy o ochronie prawnej odmian roślin wśród czynności objętych wyłącznym prawem hodowcy w pkt. 3 wyraźnie wymienia samo oferowanie do sprzedaży materiału siewnego odmiany chronionej;

- art. 36a ust. l pkt 3b ustawy z dnia 16 czerwca 2003 r. o ochronie prawnej odmian roślin poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie przez Sąd I Instancji,
że nie zachodzą przesłanki do zasądzenia na rzecz powódki kwoty pieniężnej w wysokości trzykrotności sumy pieniężnej odpowiadającej opłacie licencyjnej, podczas gdy wina pozwanego, jako profesjonalisty, jest niewątpliwa, wobec czego istniały przesłanki
do zastosowania wyżej wymienionego przepisu;

- art. 481 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie przez Sąd I Instancji, iż w niniejszej sprawie ustawowe odsetki za opóźnienie należy liczyć od dnia 26 kwietnia 2017r., tj. od dnia sprzedaży pszenicy T. przez pozwanego, a nie od dnia 21 marca 2017r.tj. od dnia następnego od naruszenia wyłącznego prawa do odmiany.

2/ naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 233 k.p.c., polegające na dowolnej i sprzecznej z regułami logiki i doświadczenia życiowego ocenie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie przez Sąd I instancji, polegającej w szczególności na daniu wiary zeznaniom pozwanego i na przyjęciu,
że naruszenie jakiego dopuścił się pozwany nie było zawinione, podczas gdy pozwany powinien być traktowany przez Sąd jako profesjonalista w zakresie działalności rolniczej
i jako profesjonalista powinien być zorientowany w zasadach uprawy roślin, ochronie prawnej odmian roślin i z pewnością był świadomy dokonanych przez niego naruszeń.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku
Sądu I instancji w zaskarżonej części poprzez uwzględnienie powództwa w tej części
oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania w I i II instancji,
w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości i zasadzenie kosztów stawiennictwa do Sądu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja w części zasługuje na uwzględnienie, ale nie wszystkie zarzuty
są uzasadnione.

Słuszny jest zarzut apelującego, że Sąd Rejonowy ustalając, iż pozwany oferując zboże siewne do sprzedaży uczynił to w sposób niezawiniony, dokonał oceny twierdzeń powoda w sposób dowolny, sprzeczny z regułami logiki i doświadczenia życiowego,
co skutkuje naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. W szczególności nie można zgodzić się
z poglądem Sądu pierwszej instancji, że pozwany zawierając umowę kontraktacji
na rozmnożenie ziarna siewnego, a następnie oferując do sprzedaży konkretną odmianę zboża, podając w ofercie szczegółowy opis odmiany, nie posiadał wiedzy, że podlega ona ochronie. Pozwany jest rolnikiem od 20 lat, a ustawa o ochronie odmian roślin obowiązuje
od 2003 r. Poza tym już samo zawarcie umowy kontraktacji z zawartymi w niej rygorami, powinno zwrócić mu uwagę na reżim ochrony. Samej winy pozwanego nie wyłącza fakt,
iż ogłoszenie internetowe o sprzedaży umieścił jego syn, ponieważ na podstawie art. 430 k.c. odpowiada on za działania syna jak za swoje własne czynności. Dlatego też, należy w całości zgodzić się z apelującym, że działanie pozwanego było zawinione, jeżeli nie z winy umyślnej, to z winy nieumyślnej w postaci rżącego niedbalstwa.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 21 ustawy z 16 czerwca 2003 r. o ochronie prawnej odmian roślin – zwanej dalej u.o.p.o.r. – poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że naruszenie prawa hodowcy polega tylko na sprzedaży materiału siewnego, a nie na samym jego oferowaniu, należy stwierdzić, że co do zasady rację
ma apelujący, iż ochronie podlega także samo oferowanie materiału siewnego do sprzedaży. Zgodnie z art. 21 u.o.p.o.r. wyłączne prawo hodowcy obejmuje określone czynności dokonywane w odniesieniu do materiału siewnego. Materiał siewny zdefiniowany został
w słowniczku ustawy o ochronie prawnej odmian roślin (art. 2). Przedmiotem wyłącznego prawa może być także materiał ze zbioru oraz produkty wytworzone bezpośrednio z tego materiału, jednak nie na podstawie tego przepisu lecz dopiero następującego po nim artykułu
i dodatkowo po spełnieniu pewnych dodatkowych przesłanek zgodnie z tzw. zasadą kaskady (art. 22). Przedmiotem ochrony jest nie tyle materiał siewny odmiany, lecz odmiana jako abstrakcyjne dobro niematerialne, tj. zbiór właściwości odmiany, ucieleśniona w nośniku
w postaci materiału siewnego (ewentualnie materiału ze zbioru lub produktów uzyskanych bezpośrednio z materiału ze zbioru).

Wymienione w pkt 3 i 4 przywołanego wyżej przepisu pojęcia oferowania
do sprzedaży oraz samej sprzedaży interpretować należy przez pryzmat odpowiednich przepisów kodeksu cywilnego – tj. art. 66 dotyczącego oferty i art. 535 i n. dotyczących umowy sprzedaży.

W rozpoznawanej sprawie nie jest sporne, że pozwany zaoferował do sprzedaży odmianę zboża siewnego marki T. do czego nie posiadał uprawnień, nie można jednak zgodzić się z apelującym, że nie jest istotne w sprawie, czy w ogóle posiadał do sprzedaży taką odmianę i w jakiej ilości. Sama wykładnia wskazanego przepisu co do zakresu ochrony wyłącznego prawa hodowcy do odmiany, zgodna ze stanowiskiem apelującego, nie oznacza jednak, że należy go wykładać w zupełnym oderwaniu, przy ustalaniu wysokości odszkodowania, od treści art. 36a ust. 1 pkt. 3b.

W art. 36a zawarto katalog roszczeń przysługujących w przypadku naruszenia prawa wyłącznego hodowcy do odmiany. Szczególna regulacja cywilnoprawnej ochrony prawa wyłącznego hodowcy do odmiany nie eliminuje jednak potrzeby sięgania przy określaniu przesłanek poszczególnych roszczeń i powództw do przepisów innych ustaw, w szczególności do k.c. oraz k.p.c. Postanowienia art. 36a stanowią odzwierciedlenie regulacji zawartej
w art. 79 pr. aut. Z tego względu przy stosowaniu tego przepisu pomocne może być korzystanie z dorobku orzecznictwa i piśmiennictwa zgromadzonego na gruncie regulacji odpowiedzialności cywilnoprawnej za naruszenie autorskich praw majątkowych.
W myśl art. 36a ust. 1 pkt 3 lit. a naprawienie wyrządzonej szkody może być dochodzone
na zasadach ogólnych lub zgodnie z art. 36a ust. 1 pkt 3 lit. b, szkoda może być naprawiona przez zapłatę odpowiedniej opłaty licencyjnej, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione
- przez zapłatę wielokrotności (maksymalnie trzykrotności) stosownego wynagrodzenia,
które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z prawa wyłącznego hodowcy do odmiany. Zgodnie z poglądem utrwalonym w orzecznictwie z zakresu prawa autorskiego wynagrodzenie stosowne
w rozumieniu art. 79 ust. 1 ustawy z 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
to takie wynagrodzenie, jakie otrzymywałby autor, gdyby osoba, która naruszyła jego prawa majątkowe, zawarła z nim umowę o korzystanie z utworu w zakresie dokonanego naruszenia. Powyższe oznacza że przy zasądzeniu odszkodowania konieczne jest ustalenie, jaką ilość zboża podlegającego ochronie pozwany faktycznie oferował do sprzedaży, czy też sprzedał. W rozpoznawanej sprawie niesporne jest, że były to tylko 4 tony odmiany chronionej i tylko w tym zakresie można rozważać żądanie zapłaty odszkodowania. Nie można zgodzić się
z apelującym, że roszczenie z art. 36a ust. 1 pkt 3 lit. b nie jest powiązane z fatyczną ilością zboża, co do którego naruszono wyłączne prawo hodowcy, ponieważ należy przepis ten wykładać mając na uwadze nie tylko jego brzmienie, ale cel jego wprowadzenia i funkcję
oraz całą treść art. 36a. Niespore jest, że celem wprowadzenia możliwości żądania zryczałtowanego odszkodowania było ułatwienie hodowcy dochodzenie swoich praw w przypadku trudności z udowodnieniem wysokości szkody, a nie karanie sprawcy naruszenia wyłącznego prawa hodowcy do odmiany.

Nie można także podzielić poglądu apelującego, że w przypadku zawinionego działania osoby naruszającej wyłączne prawo hodowcy zawsze należy mu się trzykroć opłaty licencyjnej. Sąd ustalając wysokość dodatkowej opłaty za zawinione działanie naruszyciela powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, w tym stopień winy pozwanego, wysokość poniesionej przez powoda szkody oraz wartość dochodu uzyskanego przez pozwanego, a związanego z naruszaniem praw powoda.

Dodatkowo należy podnieść, że możliwość żądania trzykrotności stosownego wynagrodzenia w przypadku naruszeń zawinionych stanowi środek, który wychodzi znacznie poza granice kompensacji szkód. Z tego względu można podnosić argumenty, iż sankcja jest sprzeczna z przewidzianym w dyrektywie 2004/48/WE nakazem unikania odszkodowania
o charakterze karnym (ang. punitive damages) [zob. pkt 26 preambuły dyrektywy 2004/48/WE]. Dotychczasowa regulacja art. 79 pr. aut. zawierała regulację podobną, jednak przynajmniej nie kwalifikowaną jako odszkodowanie [krytycznie J. B., R. M. (w:) J. B. i in., Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz, Zakamycze 2005, s. 610]. Kolejnym argumentem za powiązaniem wysokości szkody z możliwością żądania wielokrotności opłaty licencyjnej jest także sformułowanie zawarte w przepisie
„do trzykrotności wysokości opłaty”. Nadto konieczność uwzględniania w żądaniu odszkodowania wysokości faktycznie poniesionej szkody wynika także z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 23 czerwca 2015 r. SK 32/14 (OTK-A 2015 nr 6 poz. 84, zgodnie
z którym art. 79 prawa autorskiego przewidujący trzykrotność stosownego wynagrodzenia
za zawinione naruszenie praw autorskich jest niezgody z art.2 i art. 64 ust 1 w zw.
z art. 31 ust 3 Konstytucji. Trybunał uznał między innymi, że w przypadku roszczeń odszkodowawczych opartych na opłatach zryczałtowanych konieczne jest zachowanie równowagi pomiędzy uprawnionymi, a użytkownikami autorskich praw majątkowych.

Odnosząc powyższe do rozpoznawanej sprawy, Sąd Okręgowy uznał, mając na uwadze okoliczności sprawy, w tym sposób w jaki pozwany wszedł w posiadanie zboża chronionego, faktyczną ilość odmiany zaoferowanej do sprzedaży oraz fakt, że ostatecznie zboże zostało sprzedane na paszę, co powoduje, że powód nie poniósł dotkliwej straty, iż pozwany winien zapłacić powodowi dodatkowo jednokrotność opłaty licencyjnej, oprócz zasądzonej kwoty tytułem licencji.

Nie jest też skuteczny zarzut naruszenia art. 481 k.c. dotyczący błędnej początkowej daty odsetek, ponieważ brak jest przepisu prawa, z którego wynikałaby wprost, iż należą się one z mocy ustawy, od daty naruszenia. Roszczenie objęte pozwem dotyczy odszkodowania,
a więc staje się wymagalne z momentem zgłoszenia żądania, a nie bezprawnego zachowania.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok
na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., a dalej idącą apelację oddalił na podstawie art. 385 k.p.c.

O koszach procesu za obie instancje orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c.