Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 5474/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Łukasz Biliński

Protokolant: Paulina Adamska, Anna Urbańska, Karolina Kowalczyk

bez udziału oskarżyciela publicznego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 czerwca 2017 roku, 25 lipca 2017 roku, 18 września 2017 roku oraz 15 lutego 2018 roku w W.

sprawy przeciwko D. B.

córce B. i B.

urodzonej dnia (...) w K.

obwinionej o to, że:

w dniu 02 marca 2016 roku w godz. 23;45 w W. przy ul. (...) z lok. Nr (...) poprzez tupanie, rozmowy oraz inne odgłosy zakłóciła spokój i spoczynek nocny pani T. F.,

tj. za wykroczenie z art. 51 § 1 kw,

I.  obwinioną D. B. uniewinnia od popełnienia zarzucanego jej czynu;

II.  na podstawie art. 118 § 2 kpw określa, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 5474/16

UZASADNIENIE

D. B. została obwiniona o to, że w dniu 2 marca 2016 roku w godz. 23:45 w W. przy ul. (...) w lokalu nr (...) poprzez tupanie, rozmowy oraz inne odgłosy zakłóciła spokój i spoczynek nocny na szkodę T. F., to jest o wykroczenie z art. 51 § 1 kw.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W W. przy ul. (...) w lokalu (...) mieszka T. F. wraz z mężem J. F. oraz trzema córkami, która uskarża się na odgłosy typu tupanie, rozmowy i inne, które między innymi w marcu 2016 roku miały zakłócić spokój i spoczynek nocny jej, jak również członkom jej rodziny.

Zdaniem T. F., za zakłócenia te odpowiedzialna jest jej sąsiadka D. B., zamieszkała w tym samym budynku przy ul. (...) w lokalu (...), tj. w mieszkaniu znajdującym się piętro wyżej, nad mieszkaniem pokrzywdzonej.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o:

-

wyjaśnienia obwinionej złożonych w toku postępowania sądowego (k. 46-48 oraz zapis audiowizualny przebiegu rozprawy na płycie k. 49);

-

zeznania świadka M. F. (1) (k. 46-48 oraz zapis audiowizualny przebiegu rozprawy na płycie k. 49);

-

częściowo zeznania świadka T. F. (k. 46-48 oraz zapis audiowizualny przebiegu rozprawy na płycie k. 49);

-

częściowo zeznania świadka J. F. (k. 46-48 oraz zapis audiowizualny przebiegu rozprawy na płycie k. 49);

-

częściowo zeznania świadka M. F. (2) (k. 57-58 oraz zapis audiowizualny przebiegu rozprawy na płycie k. 59);

-

notatkę urzędową (k. 1-1v);

-

pisemne oświadczenie obwinionej (k. 13);

-

pisma pokrzywdzonej T. F. (k. 85; k. 90-91; k. 105-106 oraz zapis dźwiękowy na płycie k. 107);

-

wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie II Wydziału Karnego z dnia 14 września 2017 roku, sygn. Akt II K 157/17 wraz z uzasadnieniem (k. 101-104).

Obwiniona w toku postępowania nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła obszerne wyjaśnienia. Wyjaśniła w szczególności, że konflikt z T. F. oraz osobami wspólnie zamieszkującymi z pokrzywdzoną w W. przy ul. (...) w lokalu (...) rozpoczął się już około 5 lat temu. Obwiniona przyznała, że zarówno T. F., jak i członkowie jej rodziny mają do niej pretensje o to, że w swoim domu za głośno chodzi, rozmawia, śmieje się, korzysta z pralki i odkurzacza oraz że stuka i upuszcza przedmioty. Jednakże, jak wskazała obwiniona, prowadzi ona normalne życie, wykonuje zwykłe codzienne czynności i w żadnym razie nie robi pokrzywdzonej na złość. Przyznała, że rzeczywiście, korzysta z urządzeń sprzętu gospodarstwa domowego, tj. pralki i odkurzacza, które emitują hałasy, jak również bierze kąpiele w porach wieczornych. Obwiniona przyznała, że zdaje sobie sprawę, iż budynek wielorodzinny, w którym zamieszkuje jest wysoce akustyczny i dźwięki bardzo dobrze się roznoszą, zatem możliwe jest, że sąsiedzi słyszą odgłosy jej funkcjonowania w mieszkaniu. Obwiniona wyjaśniła nadto, że wielokrotnie była u niej Policja wzywana, zarówno przez T. F., jak i członków jej rodziny. Interwencje Policji w środku nocy zakłócały również jej spokój. D. B. przedstawiła szereg sytuacji, w których pokrzywdzona oraz członkowie jej rodziny utrudniali jej funkcjonowanie. Wskazała, iż wobec małżonka pokrzywdzonej toczyła się sprawa sądowa, w której został on uznany za winnego naruszenia nietykalności cielesnej obwinionej. Odnosząc się do postawionego jej zarzutu wyjaśniła, że wszystkie odgłosy, jakie mogła słyszeć T. F., są to odgłosy normalnego, codziennego funkcjonowania w mieszkaniu. Wyjaśniła, że nie zachowuje się ona w stosunku do sąsiadki, jak i członków jej rodziny w sposób złośliwy, jak również nie rzuca żadnymi przedmiotami o podłogę. Wręcz przeciwnie, mając na uwadze, że pokrzywdzona oraz członkowie jej rodziny są bardzo wyczuleni na wszelkie emitowane przez nią dźwięki, starała się zachowywać jeszcze ciszej, aby im nie przeszkadzać i nie doprowadzać do kolejnych konfrontacji, jak również interwencji Policji.

Sąd zważył, co następuje.

Po dokonaniu wnikliwej analizy materiału dowodowego Sąd w całości dał wiarę wyjaśnieniom obwinionej, która nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu, to jest do zakłócania spokoju i spoczynku nocnego T. F. w sposób opisany w zarzucie wniosku o ukaranie. Wyjaśnienia obwinionej D. B., w ocenie Sądu są jasne, spójne, logiczne i konsekwentne oraz zgodne z doświadczeniem życiowym, przez co wydały się Sądowi przekonujące, a przede wszystkim są one zgodne z uznanymi za wiarygodne zeznaniami świadka M. F. (1) (zapis audiowizualny przebiegu rozprawy na płycie k. 49). Sąd uznał ponadto, że ujawnione w toku rozprawy dowody nie pozwalają na niebudzące wątpliwości stwierdzenie, iż obwiniona dokonała zarzucanego jej wykroczenia, rozumianego jako czyn opisany w ustawie, zabroniony pod groźbą określonej kary, społecznie szkodliwy oraz zawiniony.

Sąd w całości za wiarygodne uznał również zeznania świadka M. F. (1) (zapis audiowizualny przebiegu rozprawy na płycie k. 49). M. F. (1), występując w sprawie jako świadek rozpoznawanego zdarzenia, zeznając na rozprawie, w sposób rzeczowy zrelacjonował przebieg interwencji w mieszkaniu obwinionej. Ponadto, świadek zrelacjonował wcześniejsze interwencje, które miały miejsce w mieszkaniu obwinionej, a które również zainicjowane były zgłoszeniami T. F. lub zamieszkującymi wspólnie z nią członkami jej rodziny. W ocenie Sądu jego zeznania były ze sobą spójne, logiczne i jasne. Ponadto jego zeznania w części odnoszącej się do odgłosów, które dobiegały z mieszkania obwinionej, jak również w części odnoszącej się do zachowania obwinionej i przebywającego wówczas w jej mieszkaniu mężczyzny znajdują potwierdzenie w notatce urzędowej (k. 1-1v). Sąd zaznacza także, iż ów świadek jest osobą zupełnie obcą, zarówno dla obwinionej, jak i pokrzywdzonej, a wiedzę o przedmiotowym zdarzeniu powziął, biorąc udział w interwencji w mieszkaniu D. B.. Z tych też powodów Sąd nie znajduje racjonalnych podstaw do tego, aby przyjąć, iż wskazany świadek bezpodstawnie mógłby obciążyć obwinioną nieprawdziwymi zeznaniami, jak również zeznawać na niekorzyść pokrzywdzonej. Ze wskazanych powyżej względów, Sąd zeznania tegoż świadka uznał za wiarygodne.

W ocenie Sądu, odgłosy, które pokrzywdzona słyszy w swoim mieszkaniu z lokalu zajmowanego przez obwinioną stanowią odgłosy jej normalnego, codziennego życia. Wobec tego, zeznania T. F. Sąd uznał za częściowo wiarygodne, w tym zakresie, że żadna ze stron nie zanegowała faktu, jakoby hałasów w ogóle nie było. Sama obwiniona przyznała, iż ma świadomość tego, że dźwięki z mieszkania się roznoszą i mogą być słyszalne dla sąsiadów, tak jak ona słyszy sąsiadów zajmujących lokale przyległe do jej mieszkania. Jak podkreśliła obwiniona, nie są to odgłosy, mające na celu zakłócenie spokoju i spoczynku nocnego T. F. i członków jej rodziny. Natomiast Sąd uznał, że treść zeznań pokrzywdzonej determinowana jest w szczególności jej wrażliwym odbiorem tychże normalnych odgłosów codziennego życia, dobiegających z mieszkania obwinionej. Należy mieć na uwadze, że taka wrażliwość T. F. na dźwięki, wynika poniekąd z jej stanu zdrowia. Jak sama wskazała w zeznaniach na rozprawie w dniu 25 lipca 2017 roku, hałas wpływa na nią negatywnie i stresująco, każdy wzmożony dźwięk powoduje, że jest ona podenerwowana i traci „chęć do życia”. Wobec tego zeznania T. F. Sąd uznał za wiarygodne, co do tego, że słyszy ona odgłosy dochodzące z lokalu zajmowanego przez obwinioną. Jednakże, w ocenie Sądu, są to odgłosy normalnego, codziennego funkcjonowania obwinionej, nienakierowane w żaden sposób na utrudnianie życia T. F..

Zeznania świadków J. F. oraz M. F. (2) Sąd uznał za częściowo wiarygodne, również w tym zakresie, że żadna ze stron nie zanegowała faktu, jakoby hałasów w ogóle nie było. Natomiast Sąd uznał, że treść zeznań świadków odnosząca się do odgłosów, które dobiegały z mieszkania obwinionej, jak również w części odnoszącej się do zachowania obwinionej i przebywającego wówczas w jej mieszkaniu mężczyzny nie znajdują potwierdzenia, zarówno w zeznaniach świadka M. F. (1), jak i wyjaśnieniach samej obwinionej. W ocenie Sądu wymaga również podkreślenia, iż świadkowie, jako członkowie rodziny T. F., jak i osoby z nią na co dzień zamieszkujące, biorące bezpośredni udział w zasiniałym konflikcie sąsiedzkim, mogą składach zeznania o charakterze tendencyjnym, jak również nacechowane negatywnym stosunkiem do samej obwinionej. Ze wskazanych powyżej względów, Sąd zeznania wskazanych świadka uznał za częściowo wiarygodne.

W toku postępowania sądowego na rozprawie w dniu 15 lutego 2018 roku odtworzono nagrania głosowe, które dostarczyła do akt sprawy na płytach CD T. F. (płyta CD k. 92, 107). Przewodniczący stwierdził, że na nagraniu tym zarejestrowano różne przytłumione odgłosy dobiegające zarówno z mieszkania obwinionej, pokrzywdzonej, jak i z zewnątrz. Nagranie to nie miało żadnego związku z czynem zarzuconym obwinionej, wobec tego jako takie nie stanowiło podstawy ustaleń faktycznych w sprawie niniejszej.

Sąd dał wiarę pozostałym dowodom ujawnionym na rozprawie w postaci: notatki urzędowej (k. 1-1v), protokołu przyjęcia zawiadomienia o wykroczeniu (k. 4-5), pism z Komendy Rejonowej Policji W. I (k. 52, 81), pisma pokrzywdzonej (k. 90-91), danych zawartych w piśmie z Krajowego Rejestru Karnego (k. 98), wyroku z dnia 14 września 2017 roku wydanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, II Wydział Karny, w sprawie II K 157/17 wraz z uzasadnieniem (k. 101-104), pism pokrzywdzonej (k. 90-91, 105-106). Dokumenty te zostały sporządzone zgodnie z obowiązującymi przepisami, przez uprawnione do tego osoby i instytucje, a ich treść nie została zakwestionowana przez strony.

Przedmiotami ochrony, określonymi w art. 51 § 1 kw, są prawo obywateli do niezakłóconego spokoju i porządku publicznego oraz niezakłóconego spoczynku nocnego, które to nie powinny być zakłócone jakimikolwiek zachowaniami wykraczającymi poza ogólnie czy też zwyczajowo przyjęte normy społecznego zachowania się. Naruszenie tej normy w jej podstawowej postaci określonej w § 1 omawianego przepisu może nastąpić przez przykładowo wyliczone przez ustawodawcę zachowania w postaci: krzyku, hałasu, alarmu lub innego wybryku, a zatem takie zachowywanie się człowieka, które odbiega od powszechnie, zwyczajowo przyjętych norm postępowania w określonej sytuacji, czyli w danym miejscu, czasie i okolicznościach, i które jest zdolne zakłócić spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo też wywołać zgorszenie w miejscu publicznym. Hałas jako nieskoordynowane głośne dźwięki, stuki, trzaski, czyli wrzawa, zgiełk, harmider, rumor albo też głośna zakłócająca spokój kłótnia. Z kolei zakłócenie spokoju publicznego to naruszenie równowagi psychicznej ludzi powodujące negatywne przeżycia psychiczne nieoznaczonych osób, powstające z bezpośredniego oddziaływania na organy zmysłów. Zakłócenie spoczynku nocnego natomiast zachodzi wówczas, gdy sprawca przeszkadza w odpoczynku chociażby jednej osobie, ale w taki sposób, jaki zdolny jest do zakłócenia odpoczynku większej, nieokreślonej liczbie osób, np. głośne słuchanie radia, telewizji, muzyki czy też krzyki, stuki, awantury, trzaskanie drzwiami itp. Przez spoczynek nocny, o jakim mowa w art. 51 § 1 kw, należy rozumieć natomiast czas przeznaczony na odpoczynek nocny, który przyjmuje się zwyczajowo na czasookres pomiędzy godziną 22:00 a 6:00 rano. Nie ma przy tym znaczenia, czy osoba, która skarży się na zakłócenie spokoju nocnego, spała, czy też nie, może ona bowiem odpoczywać we wskazanym czasie w każdej wygodnej dla siebie formie, istotne jest tu więc naruszenie jej prawa do odpoczynku, a nie tylko snu. Do odpowiedzialności za czyn z komentowanego przepisu może być pociągnięta osoba, w której dyspozycji pozostaje źródło niepokoju zakłócające spokój, porządek publiczny lub spoczynek nocny, której zachowanie jest bierne, czyli równoznaczne z jego utrzymywaniem. (tak: Wojciech Jankowski, Art. 51. W: Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. II. LEX, 2013).

Należy w tym miejscu podnieść, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2002 roku (III KKN 327/02, LEX nr 55571) stwierdził, że istota "wybryku" spenalizowanego w art. 51 § 1 kw uzależniona jest od szczególnych znamion strony podmiotowej, charakteryzującej się umyślnym okazaniem przez sprawcę lekceważenia dla norm zachowania się.

Mając na uwadze takie rozumienie „wybryku” przedstawione przez Sąd Najwyższy oraz ustalone na podstawie przedstawionych dowodów okoliczności, nie można uznać, że zachowanie obwinionej, wypełniło znamiona wykroczenia z art. 51 § 1 kw. Jak wynika z ustaleń poczynionych przez Sąd odgłosy, które docierają do mieszkania pokrzywdzonej T. F. z mieszkania obwinionej, są determinowane przez normalne, codzienne życie D. B.. Wobec tak ustalonych okoliczności, Sąd uniewinnił obwinioną od popełnienia zarzucanego jej czynu.

Sąd, na podstawie art. 118 § 2 kpw, w związku z wydaniem wyroku uniewinniającego, określił, że koszty postępowania w sprawie ponosi Skarb Państwa.