Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 1060/16

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalony został następujący stan faktyczny:

M. B. (1) zamieszkuje w W. przy ul. (...). Jest on właścicielem roweru marki M. (...), typ górski o wartości 880. M. B. (1) swój rower przymocował stalowym łańcuchem do słupka tarasu, w odległości około 3 metrów od niezamykanej furtki. W dniu 3 marca 2016r. około godz. 21.00- 22.00 D. U. wszedł na teren posesji należącej do M. B. (1), a następnie po przecięciu nożycami stalowego łańcucha dokonał zaboru w/w roweru. Rower następnie sprzedał na bazarze O. za kwotę 100 zł. Rower następnie sprzedał w pobliżu (...) za kwotę 100 zł.

W dniu 18 marca 2016r. M. B. (2) około godziny 18.00 pozostawił swój rower marki K., typ P. 10 o nr ramy (...) koloru zielonego o wartości 1610 zł na klatce schodowej, obok wejścia do mieszkania w bloku przy ul. (...) w W.. Rower nie został zabezpieczony przed kradzieżą. Wejście do mieszkania znajdowało się w korytarzu z dodatkowymi drzwiami zabezpieczonymi domofonem. W dniu 19 marca 2016r., kiedy wychodził z mieszkania rower znajdował się na swoim miejscu. Po godzinie 20.00 w dniu 19 marca 2016r. D. U. poprzez podważenie zamka dostał się do wnętrza budynku przy ul. (...) w W., skąd z klatki schodowej zabrał w/w rower, a następnie sprzedał go na bazarze O. za kwotę 100 zł. Kiedy M. B. (2) o godz. 20.50 ponownie wyszedł z mieszkania ujawnił brak roweru.

W dniu 30 marca 2016r. około godz. 7.50 P. P. pożyczył swój rower marki C., typ A. S. o nr ramy (...) o wartości 2990 zł swojemu koledze M. J., który pojechał nim do szkoły przy ul. (...). Rower przypiął stalową linką do ogrodzenia szkoły. Około godziny 8.05 P. P. wchodząc na teren szkoły widział swój rower przypięty do ogrodzenia. Rower znajdował się tam również ok. godz. 9.30 – 10.00. Następnie na teren szkoły wszedł D. U., który przecinając nożycami stalową linkę zabezpieczającą, dokonał zaboru w/w roweru. Rower następnie sprzedał na bazarze O. za kwotę 100 zł. O godzinie 10.45 P. P. został powiadomiony sms-em przez M. J. o kradzieży jego roweru.

W dniu 14 kwietnia 2016r. żona M. P. zostawiła na statywie dla rowerów znajdującym się przed blokiem przy ul. (...) w W., rower marki V., model M. 3 o wartości 1080 zł. Rower został zabezpieczony obejmującą koło i kierownicę i przymocowaną do stojaka. Rower stanowił własność M. P.. W nocy 14/15 kwietnia 2016r. D. U. przecinając nożycami stalową linkę zabezpieczającą, dokonał zaboru w/w roweru. Rower następnie sprzedał w pobliżu (...) za kwotę 100 zł.

W dniu 17 maja 2016r. około godz. 20.00 K. Ł. przymocował rower maki K., model B. o nr ramy (...), nr widelca (...) o wartości 810 zł za pomocą stalowej linki do trzepaka, usytuowanego na terenie podwórka przy ul. (...) w W.. W nieustalonym czasie, po godzinie 20.00, a przed godziną 6.00 rano dnia 18 maja 2016r. D. U. wszedł na podwórko, które tej nocy nie było zamknięte i przecinając nożycami stalową linkę zabezpieczającą, dokonał zaboru w/w roweru. Rower następnie sprzedał w pobliżu (...) za kwotę 80 zł.

D. U. uprzednio został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 24 czerwca 2010r. sygn.. akt V K 365/08 za czyny z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk oraz z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Oskarżony karę odbywał w okresie od 22 marca 2010r. do 21 września 2013r.

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o częściowo wyjaśnienia oskarżonego, zeznania : K. Ł. (k. 5-6, k. 241-241v), M. B. (1) (k. 29, k.261v), M. B. (2) (k. 41v-42, k.242), P. P. (k. 60v-61, k. 241v-242), M. P. (k. 87, k. 241v), M. J. (k. 67v), protokół eksperymentu procesowego (k. 21-24), opinię biegłego (k. 142-151), odpis wyroku ze sprawy V K 365/08 wraz z danymi o odbyciu kary (k. 118-120).

Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego D. U. (k. 20) przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (z pkt. 1 a/o) i wyjaśnił, że w dniu 17 maja 2016r. w godzinach nocnych z terenu podwórka przy ul. (...) dokonał kradzieży roweru marki K.. Oskarżony wskazał, że zabrał rower wraz z linką, którą był przymocowany do trzepaka. Oskarżony wyjaśnił, że sprzedał rower pod (...)za kwotę 80 zł. Ponadto oskarżony wskazał, że chciałby się przyznać do kradzieży czterech innych rowerów na terenie M.. W dalszej części swoich wyjaśnień oskarżony opisał miejsca oraz rowery, które ukradł.

W toku kolejnego przesłuchania (k. 99) oskarżony również przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, podtrzymał uprzednio złożone wyjaśnienia i wskazał, że rower z ulicy (...) ukradł z klatki schodowej, gdzie był pozostawiony bez zabezpieczenia.

Przesłuchany w toku rozprawy głównej oskarżony D. U. (k. 240-241) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że nie pamięta w jakim to było dniu, ale kiedy przebywał z dziećmi na placu, podeszła do niego policja, zabrała go na komendę i przedstawiła 8 zarzutów o kradzieże, później zweryfikowano to o 5. Oskarżony wskazał, że powiedziano mu, że jeżeli się nie przyzna, to zostanie osadzony na sankcji, a ponieważ dostał wyrok w W., obawiał się, że rozpadnie się jego związek. Oskarżony wskazał, że tak mówili policjanci, którzy go zatrzymali, został zmuszony do tego, aby się przyznać. Ponadto D. U. wyjaśnił, że policjanci zawieźli go na eksperyment procesowy, byli na wszystkich miejscach, jednak nie wychodzili z samochodu. Policjant pytał, jak się tam dostał, on jednak nie mógł odpowiedzieć, bo się tam nie dostawał. Policjant kierowca podpowiadał. Później został puszczony.

Odnosząc się do wyjaśnień złożonych w postępowaniu przygotowawczym oskarżony wskazał, że były z nim prowadzone negocjacje przez policjantów, którzy go zatrzymali, opisując ich przebieg. Oskarżony wskazał, że zgodził się przyznać do 5 zarzutów. Treść protokołu uzupełnił policjant, który go spisywał. Oskarżony potwierdził też, że protokoły podpisał osobiście, jak wskazał, i tak musiał to podpisać.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Wyjaśnienia jakie złożył oskarżony w toku postępowania przygotowawczego w ocenie Sądu Rejonowego w pełni zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności. Oskarżony podczas zarówno pierwszego, jak i kolejnego przesłuchania w toku dochodzenia przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Jego wyjaśnienia w tym zakresie znalazły potwierdzenie nie tylko w zeznaniach osób pokrzywdzonych w niniejszej sprawie, ale także w protokole eksperymentu procesowego, w toku którego oskarżony dokładnie wskazywał miejsca dokonania kradzieży. Oskarżony w swoich wyjaśnieniach wskazał nie tylko gdzie znajdowały się skradzione rowery, ale także wskazał ich marki, sposób dokonania kradzieży oraz wskazał, iż każdy z nich sprzedał, a uzyskane pieniądze przeznaczył na swoje potrzeby.

Sąd nie dał natomiast wiary odmiennej wersji zdarzeń zaprezentowanej przez oskarżonego w toku postępowania sądowego, która stanowiła niewątpliwie jedynie linię obrony oskarżonego, zmierzającą do zapewnienia mu bezkarności.

Wyjaśnienia oskarżonego złożone w toku postępowania sądowego były nielogiczne i nie znalazły jakiegokolwiek wsparcia dowodowego.

Za niewiarygodne Sąd uznał w szczególności twierdzenia oskarżonego D. U. jakoby wyjaśnienia, w których przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów zostały wymuszone przez policjantów. Przede wszystkim wyjaśnieniom oskarżonego w tym zakresie przeczą zeznania funkcjonariuszy policji A. K. (k. 262), J. K. (k. 262-262v) oraz M. K. (k. 262v-263v). Jak wynika z treści zeznań funkcjonariuszy, w szczególności A. K. i J. K., dokonywali oni jedynie zatrzymania oskarżonego, a następnie uczestniczyli w eksperymencie procesowym. Osoby te są funkcjonariuszami, którzy nie dokonują przesłuchań w sprawie i właściwie nie mają wpływu na czynności procesowe w niej prowadzone. Świadkowie nie dość, że są osobami obcymi dla oskarżonego, to jeszcze dodatkowo nie są w żaden sposób zainteresowani przyznaniem się oskarżonego do zarzucanego czynu lub też nie, nie są bowiem funkcjonariuszami prowadzącymi sprawę, którym hipotetycznie mogłoby zależeć na jej szybkim zakończeniu. Natomiast świadek M. K., który przesłuchiwał oskarżonego w niniejszej sprawie, stanowczo wskazał, iż nigdy nie obiecywał zwolnienia za przyznanie się. Jak wynika z treści zeznań funkcjonariuszy, to nie oni byli władni podejmować decyzję odnośnie ewentualnego wniosku o zastosowanie aresztu. Podobnie jeśli chodzi o twierdzenia oskarżonego odnośnie przebiegu wizji lokalnej, w czasie której, według twierdzeń D. U., to policjanci mieli wskazywać miejsca popełnienia kradzieży, również i te twierdzenia należy uznać za niewiarygodne. Wprawdzie funkcjonariusze nie pamiętali dokładnie przebiegu tej czynności, jednak opisali standardowy sposób postępowania w takiej sprawie, wskazując, że w czasie takiej czynności podejrzany, który przyznał się dobrowolnie, wskazuje miejsce popełnienia przestępstwa, miejsce zawsze wskazuje zatrzymany. Gdyby zatem to funkcjonariusze policji zmusili oskarżonego do przyznania się, jaki miałby sens przeprowadzanie tej czynności. Skoro jak twierdzi oskarżony treść protokołu została spisana przez policjanta, to mógł on włożyć w usta oskarżonego takie wyjaśnienia, które nie wymagałyby przeprowadzania dodatkowych czynności w postaci wizji lokalnej. W tym miejscu wskazać należy, że nie może stanowić zarzutu, iż podczas tej czynności osoby w niej uczestniczące nie wsiadały z pojazdu. Prawie wszystkie miejsca (z wyjątkiem bloku przy ul. (...), gdzie rower został ukradziony z klatki schodowej) z pewnością były widoczne z samochodu, a czynność miała doprecyzować wyjaśnienia oskarżonego złożone w toku pierwszego przesłuchania, i jednocześnie zweryfikować ich prawdziwość, zwłaszcza, że w toku eksperymentu oskarżony dokładnie wskazywał miejsca, gdzie były pozostawione rowery. Pamiętał również które z nich były zabezpieczone, wskazując, że zabezpieczenia przecinał nożycami. Nie budzi także wątpliwości okoliczność, że jeden z rowerów został skradziony nie z otwartego terenu jak pozostałe, a z klatki schodowej. Oskarżony w toku wizji lokalnej wskazał, że dostał się do budynku poprzez podważenie zamka. Wprawdzie w toku postępowania przygotowawczego nie dopytano o to, skąd wiedział o tym rowerze, jednakże zważywszy na porę roku jaką jest wiosna i fakt, że coraz więcej osób porusza się właśnie rowerami, praktycznie na każdej klatce schodowej są pozostawiane rowery, więc albo oskarżony obserwował wcześniej to miejsce, albo też zdecydował o tym przypadek.

Dlatego też jako niewiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego D. U. jakoby przyznanie się do popełnienia zarzucanych mu czynów zostało wymuszone przez policjantów.

Żaden z przesłuchanych policjantów nie potwierdził tej okoliczności. Na tę okoliczność oskarżony powoływał się zaś dopiero w toku postępowania sądowego. Nie budzi wątpliwości Sądu, iż oskarżony wyjaśnienia złożył dobrowolnie i że miały one charakter swobodny. Oskarżony nie przedstawił żadnych okoliczności, które wskazywałyby na to, że funkcjonariusze Policji mogli mieć jakikolwiek interes w tym, by poprzez uciekanie się do rzekomo bezprawnych metod nakłaniać go do przyznania się do kradzieży. Zarówno oskarżony, jak i pokrzywdzeni byli dla nich osobami obcymi. Funkcjonariusze nie byli więc w żaden sposób osobiście zainteresowani tym, w jaki sposób ostatecznie sprawa odpowiedzialności oskarżonego zostanie rozstrzygnięta, a uzyskanie od oskarżonego oświadczenia o przyznaniu się do winy nie miało dla funkcjonariuszy żadnego znaczenia z zawodowego punktu widzenia.

W tej sytuacji kompletnie irracjonalne byłoby, by w niniejszej sprawie, która przecież nie była sprawą wielkiej wagi, policjanci mogli być zainteresowani np. z uwagi na zainteresowanie przełożonych, czy opinii publicznej, wykazywali oni tak wielką determinację, by uzyskać od niego oświadczenie o tym, że przyznaje się do winy i tym samym mieli ryzykować odpowiedzialność karną i dyscyplinarną tylko po to, by jak najszybciej przekazać do sądu akt oskarżenia.

Na uwagę zasługuje również okoliczność, że oskarżony D. U. po pierwszym przesłuchaniu zachowywał się dość nietypowo, jak na niewinną osobę, na której policjanci w sposób bezprawny wymusili przecież przyznanie się do popełnienia przestępstw, których jak utrzymywał w toku postępowania sądowego wcale nie popełnił. Po pierwsze oskarżony nie zawarł żadnych zastrzeżeń do sposobu przeprowadzenia czynności w treści protokołu przesłuchania. Poza tym kompletnie niezrozumiałe jawi się jego zachowanie w dalszym stadium postępowania do momentu skierowania wniosku do sądu. Oskarżony nie złożył żadnych skarg na nieprawidłowe zachowanie funkcjonariuszy rzekomo zmuszających go do przyznania się do winy, nie podjął również jakichkolwiek działań zmierzających do oczyszczenia się z zarzutu. Przez okres miesiąca oskarżony nie zgłosił się z własnej inicjatywy na policję ani do prokuratora i nie wydawał się w ogóle zainteresowany ujawnieniem, jaki był rzeczywisty przebieg wydarzeń i w istocie tylko biernie oczekiwał do posiedzenia, gdzie już nie przyznał się do winy. Oskarżony nie mógł przecież nie zdawać sobie sprawy, że wraz z upływem czasu coraz trudniej może mu być wykazać swoją niewinność i podważyć twierdzenia policjantów znajdujące wsparcie we własnoręcznie podpisanym przez niego protokole. Zachowując bierność ryzykował, że w sytuacji, gdy na jego sprawstwo wskazywały inne dowody, którymi dysponowały organy ściągania i uznały je za na tyle wiarygodne, że na ich podstawie postawiły mu zarzut, nie uda mu się uniknąć poniesienia odpowiedzialności karnej za czyn, którego nie popełnił. Podkreślić należy, że zmiana jego wyjaśnień zbiegła się z osadzeniem w Zakładzie Karnym. Oskarżony jako osoba wielokrotnie karana miał świadomość konsekwencji jakie niesie ze sobą przyznanie się do winy, a chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, na etapie postępowania sądowego stworzył linię obrony, która mu tę bezkarność miała zapewnić.

Jako wiarygodne Sąd Rejonowy ocenił zeznania funkcjonariuszy policji A. K. (k. 262), J. K. (k. 262-262v) oraz M. K. (k. 262v-263v) oraz R. P. (k. 327-327v), które były spójne i wzajemnie się uzupełniały. W swych relacjach świadkowie opisali fakt zatrzymania oskarżonego, a także wykonywane przez nich czynności. Wprawdzie świadkowie niewiele pamiętali odnośnie przebiegu eksperymentu (świadkowie K., K., K.), co było zrozumiałe jeśli zważy się, że racji wykonywanego zawodu prowadzą wiele postępowań i wyjątkowego geniuszu wymagałoby zapamiętanie ich wszystkich, niczego jednak nie ukrywali, nie wyolbrzymiali i nie przejaskrawiali. Zeznania funkcjonariuszy policji były w ocenie Sądu rzeczowe, logiczne, i konsekwentne. Znalazły one potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonego złożonych w toku postępowania przygotowawczego, zeznaniach pokrzywdzonych jak również w innych, zgromadzonych w tej sprawie dowodach jak choćby w protokołach: eksperymentu procesowego, zatrzymania Świadkowie są osobami obcymi dla oskarżonego, a w sprawie nie ujawniły się takie okoliczności, które nakazywałyby przypuszczać, ze bezpodstawnie go obciążają.

Przymiotem wiarygodności Sąd Rejonowy obdarzył zeznania osób pokrzywdzonych w niniejszej sprawie: K. Ł. (k. 5-6, k. 241-241v), M. B. (1) (k. 29, k.261v), M. B. (2) (k. 41v-42, k.242), P. P. (k. 60v-61, k. 241v-242), M. P. (k. 87, k. 241v). W toku postępowania przygotowawczego pokrzywdzeni opisali w szczegółowy sposób okoliczności, w jakich doszło do kradzieży należących do nich rowerów, miejsca ich pozostawienia, sposoby zabezpieczenia oraz ujawnienia kradzieży. Swoje uprzednio złożone zeznania świadkowie potwierdzili w toku rozprawy głównej. Wprawdzie nie były one już tak szczegółowe i różniły się co do niektórych fragmentów, jednakże zdaniem sądu wynikało to z upływu czasu, jaki minął od zdarzenia do złożenia zeznań przed sądem i w żaden sposób nie dyskwalifikuje ich prawdziwości. Wprawdzie wskazane wyżej osoby są pokrzywdzonymi w niniejszej sprawie, jednakże w swoich zeznaniach nie wykazują żadnej tendencji do bezpodstawnego obciążania oskarżonego, szczerze i logicznie przedstawiają znane im okoliczności. Ich zeznania jako spójne, spontaniczne, złożone bezpośrednio po zdarzeniu w ocenie Sądu Rejonowego w pełni zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności.

Także jako wiarygodne Sąd Rejonowy ocenił zeznania M. J. (k. 67v). Świadek w swoich zeznaniach potwierdził, iż pożyczył rower od P. P., a następnie przypiął rower linką stalową do ogrodzenia szkoły oraz fakt kradzieży roweru. Zeznania świadka w pełni znalazły potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, w tym zeznaniach P. P. i Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw, aby zakwestionować ich wiarygodność.

Ustalając wartość skradzionych rowerów Sąd Rejonowy oprał się na opinii biegłego (k. 142-151). W ocenie Sądu biegły w sposób rzetelny przedstawił szacunek wartości w/w przedmiotów, co w sposób należyty uzasadnił. Opinia jego jest zrozumiała, jasna, pełna, rzeczowa, została sporządzona przez doświadczonego specjalistę. Odpowiada ona wszelkim wymogom prawnym i formalnym, jak również nie zawiera elementów, które podważałyby jej wiarygodność. Zarówno sama opinia, jak również kompetencje biegłego nie zostały przez strony zakwestionowane.

Nadto opinię tę sporządzono w oparciu o bogate doświadczenie zawodowe biegłego, poparte wieloletnią praktyką. Biegły w wyczerpujący sposób odpowiedział na pytania postawione przez organ postępowania przygotowawczego, co tym bardziej podnosi wartość dowodową tej opinii. Sąd nie powziął żadnych wątpliwości co do fachowości sporządzenia tej opinii, ani prawidłowości zawartych w niej ustaleń. Zgodnie bowiem z ugruntowanym w tej kwestii stanowiskiem Sądu Najwyższego – „ Całkowita dyskwalifikacja dowodów z opinii biegłych wymaga uprzedniego wykazania, że były one oparte na błędnych przesłankach, nie odpowiadają aktualnemu stanowi wiedzy w danej dziedzinie lub są sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania” (Wyrok SN - Izba Karna z dnia 6 listopada 2000 r., IV KKN 477/99, Prokuratura i Prawo - dodatek 2001/4 poz. 9, Krakowskie Zeszyty Sądowe 2001/5 poz. 14, Lex nr 51136).

Żadnych wątpliwości Sądu, co do swej wiarygodności i rzetelności nie wzbudziły pozostałe dowody ujawnione w sprawie na rozprawie . Zostały one bowiem sporządzone w sposób prawidłowy, zgodnie do stosownych regulacji prawnych określających ich formę i treść. Dowody te nie dały w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw, by kwestionować je pod względem wiarygodności i fachowości, zostały sporządzone zgodnie z odpowiednimi przepisami, przez powołane do tego instytucje bądź funkcjonariuszy i korzystają z domniemania autentyczności oraz prawdziwości zawartych w nich oświadczeń.

Zdaniem Sądu, wszystkie ocenione wyżej dowody tworzą logicznie powiązaną całość i pozwalają na ustalenie stanu faktycznego zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Mając na uwadze powołane argumenty Sąd uznał, że postępowanie dowodowe wykazało winę oskarżonego D. U. w zakresie postawionych mu przez rzecznika oskarżenia publicznego zarzutów, zaś jego zachowanie w odniesieniu do zarzutów z pkt. 1-5 wyczerpało znamiona zarzucanych mu przestępstw z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.

W ocenie Sądu zaproponowane przez Prokuratora kwalifikacje prawne przypisanych oskarżonemu czynów są prawidłowe, albowiem oskarżony, dokonywał przywłaszczenia rowerów.

Zachowanie się sprawcy przestępstwa określonego w art. 278 § 1 k.k. jest ściśle przez ten przepis określone i polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Przez zabór rozumieć należy bezprawne wyjęcie rzeczy spod władztwa osoby dotychczas nim władającej (jak właściciel, posiadacz lub osoba posiadająca do rzeczy inne prawa rzeczowe lub obligacyjne) i objęcie go we własne władanie przez sprawcę (zob. J. Bafia, K. Mioduski, M. Siewierski, Kodeks karny..., s. 253-254). Wyjęcie rzeczy ruchomej spod władztwa nastąpić musi wbrew woli osoby nim dysponującej. Przy przestępstwie kradzieży działanie sprawcy należy uznać za ukończone z chwilą gdy sprawca "zawładnął rzeczą, objął ją w swoje posiadanie, bez względu na to, czy zdołał następnie zamiar rozporządzania tą rzeczą jako swoją urzeczywistnić czy też nie" (zob. OSNPG 1985, z. 8, poz. 110).

Kradzież jest przestępstwem materialnym. Do jego znamion należy skutek w postaci objęcia rzeczy wyjętej spod władztwa osoby uprawnionej we władanie sprawcy. Zgodnie z dominującą w polskiej doktrynie i orzecznictwie teorią zawładnięcia, skutek następuje w momencie zawładnięcia rzeczą przez sprawcę, tj. w chwili gdy sprawca objął ją w swoje posiadanie (zob. OSNPG 1985, z. 8, poz. 110). Dla zrealizowania znamienia skutku przestępstwa kradzieży muszą więc zostać przesądzone łącznie dwa elementy: po pierwsze - fakt pozbawienia przez sprawcę osoby uprawnionej władztwa nad rzeczą, po wtóre - objęcie tej rzeczy przez sprawcę we władanie.

Wyjęcie rzeczy spod władztwa osoby uprawnionej oraz oddalenie się sprawcy z miejsca zdarzenia z tą rzeczą, rozumiane być musi jako zrealizowanie obu konstytutywnych elementów decydujących o powstaniu skutku i w konsekwencji oceniane jako dokonanie przestępstwa kradzieży. Uznanie, że zachowanie sprawcy w takim wypadku wypełnia znamię skutku jest całkowicie niezależne od faktu zatrzymania sprawcy, posiadającego przy sobie rzecz zabraną osobie uprawnionej, w pobliżu miejsca, w którym dokonano zaboru przez funkcjonariuszy Policji. Samo oddalenie się sprawcy z zabraną rzeczą z miejsca zdarzenia przesądza o zakończeniu jego działania, a więc o powstaniu skutku w postaci zawładnięcia rzeczą przez tegoż sprawcę (zob. OSNPG 1987, z. 10, poz. 113).

Przestępstwo określone w art. 278 § 1 k.k. należy do kategorii tzw. przestępstw kierunkowych. Ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym jest przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej. Celem działania sprawcy musi być włączenie rzeczy do majątku sprawcy, objęcie jego w posiadanie lub postępowanie z nią jak z własną.

Subiektywną cechą działania określonego w art. 278 § 1 k.k. jest zamiar przywłaszczenia ( animus res sibi habendi), bez względu na to, jaka był pobudka działania sprawcy, np. chęć wzbogacenia się czy jakikolwiek inny motyw działania.

Kradzieży od strony podmiotowej musi towarzyszyć tzw. dolus directus coloratus w odniesieniu do znamienia, co do którego ustawa wymaga, by było objęte celem, a więc w odniesieniu do zabrania rzeczy. Zamiarem bezpośrednim musi być jednak objęta całość znamion strony przedmiotowej czynu zabronionego. Chęć popełnienia czynu zabronionego musi odnosić się do całości elementów określających dany typ czynu zabronionego. W przypadku kradzieży chęcią objęta więc być musi całość znamion strony przedmiotowej, tj. zabór cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Oznacza to, iż dla popełnienia tego przestępstwa nie wystarczy, aby sprawca "godził się" na możliwość przywłaszczenia. Dla subiektywnego przypisania kradzieży niezbędne jest wykazanie, że sprawca miał świadomość znaczenia swojego działania, tzn. tego, iż zmierzał do przywłaszczenia rzeczy i jednocześnie chciał przywłaszczyć sobie cudzą rzecz ruchomą. Zabór rzeczy musi następować w celu przywłaszczenia, tzn. włączenia przez sprawcę rzeczy do swojego majątku połączonego z trwałym pozbawieniem władztwa nad rzeczą jego dotychczasowego właściciela (zob. OSNPG 1989, z. 8, poz. 94). Koniecznym warunkiem kradzieży jest działanie sprawcy z zamiarem trwałego pozbawienia właściciela rzeczy możliwości swobodnego nią dysponowania (wyrok SN z 6 września 1988 r., IV KR 237/88, nie publikowany).

W niniejszej sprawie oskarżony w dniu 17/18 maja 2016 roku w W. przy ul. (...), z terenu podwórka dokonał zaboru w celu przywłaszczenia roweru marki K., model B. o nr ramy (...), nr widelca (...) poprzez przecięcie linki zabezpieczającej przymocowanej do trzepaka, czym spowodował straty o wartości 810 zł na szkodę K. Ł., w dniu 3 marca 2016 roku w W. przy ul. (...) z terenu posesji dokonał zaboru w celu przywłaszczenia roweru marki M. (...), typ górski poprzez przecięcie stalowego łańcucha, czym spowodował straty o wartości 880 zł na szkodę M. B. (1), w dniu 19 marca 2016 roku w W. przy ul. (...) z terenu klatki schodowej dokonał zaboru w celu przywłaszczenia roweru marki K., typ P. 10 o nr ramy (...), czym spowodował straty o wartości 1610 zł na szkodę M. B. (2), w dniu 30 marca 2016 roku w W. przy ul. (...), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia roweru marki C., typ A. S. o nr ramy (...) poprzez przecięcie linki zabezpieczającej, czym spowodował straty o wartości 2990 zł na szkodę P. P., w dniu 14/15 kwietnia 2016 roku w W. przy ul. (...), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia roweru marki V., model M. 3 poprzez przecięcie linki zabezpieczającej, czym spowodował straty o wartości 1080 zł na szkodę M. P. przy czym sprzedał rowery w celu pozyskania pieniędzy na własne potrzeby. Działanie oskarżonego miało na celu i stanowiło wyjęcie przedmiotów tj. rowerów spod władztwa uprawnionych osoby tj. ich właścicieli. Okoliczności przedmiotowe czynu pozwoliły jednoznacznie na ustalenie, iż oskarżony działał w celu przywłaszczenia zabranych rzeczy, tj. włączenia ich do swego stanu posiadania, bez żadnej ku temu podstawy i bez zgody uprawnionej osoby. Bezspornym jest, że oskarżony zrealizował własnym zachowaniem znamiona przestępstwa kradzieży, bowiem wykonał zamierzone działanie samodzielnie w całości. Nie budzi wątpliwości, iż oskarżony miał zamiar przywłaszczenia sobie rowerów, włączenia ich stanu swojego posiadania. Działanie oskarżonego było przy tym umyślne, nastawione na określony cel, tj. pozyskania pieniędzy na własne potrzeby, bo jak wskazywał w swoich wyjaśnieniach, pracował jedynie dorywczo, a praca nie zawsze była. Oskarżony miał świadomość, iż rowery, które zabiera nie są jego własnością i nie ma on żadnego prawa, aby nimi rozporządzać, a jednocześnie miał jasno określony cel (wolę) pozyskania i przywłaszczenia ich i dążył do jego realizacji. Oskarżony działał zatem z zamiarem bezpośrednim kierunkowym.

Nie ulega również wątpliwości, że oskarżony działał w warunkach art. 64 § 1 kk. D. U. uprzednio został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 24 czerwca 2010r. sygn.. akt V K 365/08 za czyny z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk oraz z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Oskarżony karę odbywał w okresie od 22 marca 2010r. do 21 września 2013r. Zatem czynów przypisanych w niniejszej sprawie dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne.

Sąd w przedmiotowej sprawie nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które wyłączałyby możliwość przypisania oskarżonemu winy. Oskarżony jest osobą poczytalną, nie działał pod wpływem błędu, a jego postępowania nie usprawiedliwiają żadne okoliczności ekstremalne.

Oceniając stopień winy D. U. Sąd uznał, iż przypisanych mu czynów oskarżony dopuścił się umyślnie, w zamiarze bezpośrednim. Nic nie usprawiedliwia jego zachowania, dlatego stopień jego winy jest znaczny.

Stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez oskarżonego czynów Sąd uznał za bardzo wysoki, mając na uwadze rodzaj naruszonego przez niego dobra, postać zamiaru, motywację oskarżonego, jak również okoliczności popełnienia czynu. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie oskarżonego wzbudza silną społeczną dezaprobatę. Skierowane jest przeciwko jednemu z podstawowych dóbr chronionych prawem jakim jest mienie, własność, a więc przeciwko dobru, które w gradacji dóbr chronionych prawem usytuowane jest tuż za ludzkim życiem i zdrowiem. Znaczna społeczna szkodliwość czynów oskarżonego płynie również z działania przez niego umyślnie w zamiarze bezpośrednim.

Wymierzając kary jednostkowe orzeczone wobec oskarżonego D. U. Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k., nadto miał na względzie wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść.

Do okoliczności niewątpliwie łagodzących zaliczyć należało fakt, iż oskarżony na etapie postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

Do okoliczności obciążających należy znaczny stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonemu, działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. A także fakt iż oskarżony jest osobą karaną i działał w warunkach powrotu do przestępstwa.

Mając na uwadze powyższe, za każdy z przypisanych czynów Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu karę po 6 miesięcy pozbawienia wolności. Orzeczenie o każdej z kar jednostkowych, ukształtowane w powyższy sposób, czyni zadość dyrektywom wymiaru kary, pozwalając na uświadomienie oskarżonemu naganność jego postępowania i powstrzymanie go od podjęcia analogicznych działań w przyszłości, osiągając w konsekwencji cele stawiane wymiarowi kary w zakresie prewencji szczególnej. Nadto, zdaniem Sądu, ukształtowane w powyższy sposób orzeczenie o karze będzie stanowiło także czytelny sygnał dla obywateli, iż popełnianie przestępstw jest nieopłacalne i każdorazowo spotka się z nieuchronną karą, powstrzymując tym samym potencjalnych sprawców przestępstw od realizacji zamiaru naruszenia prawa.

Reasumując, ukształtowane w stosunku do oskarżonego w powyższy sposób kary pozostają adekwatne do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości zarzuconych oskarżonemu czynów, nie przekraczając żadnego z nich, a nadto, że uwzględniają całość dyrektyw stawianych ich wymiarowi, pozostając karami sprawiedliwymi i zgodnymi ze społecznym poczuciem sprawiedliwości, nie będąc ani rażąco łagodnymi, ani też rażąco niewspółmiernie surowymi.

Na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk, art. 85 a kk i art. 86 § 1 kk Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu karę łączną 2 lat pozbawienia wolności. Wymiar kary łącznej jest dwuetapowy. W pierwszym etapie sąd wymierza kary jednostkowe, w drugim karę łączną. Wzgląd na społeczne niebezpieczeństwo przypisanych sprawcy czynów powinien być brany pod uwagę na pierwszym etapie wymiaru, czyli przy orzekaniu kar jednostkowych. W drugim etapie, przy określaniu wysokości kary łącznej sąd powinien dawać prymat dyrektywom prewencji indywidualnej i generalnej (...)” (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 28 listopada 1990 r. II KR 61/90, OSP 1991/11-12 poz. 292).

Aktualne pozostają wytyczne Sądu Najwyższego co do potrzeby badania związku podmiotowego i przedmiotowego pomiędzy zbiegającymi się czynami, jako okoliczności decydującej w poważnej mierze o zastosowaniu zasady absorpcji przy wymiarze kary łącznej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 października 1983 r., OSNKW 1984, nr 5-6, poz. 65; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1986 r., OSNKW 1976, nr 10-11, poz. 128). Podobne stanowisko prezentują sądy apelacyjne (Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 8 marca 2001, sygn. II AKa 59/01, Prok.i Pr. 2002/3/21, Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 28 czerwca 2002, sygn. II AKa 138/02, KZS 2002/7-8/41 oraz Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 9 maja 2001, sygn. II AKa 63/01, Prok.i Pr. 2002/7-8/20). Z kolei Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 9 maja 2001, sygn. II AKa 63/01, opubl. w Prok.i Pr. 2002/7-8/20 wskazał, że zastosowanie zasady absorbcji, asperacji czy kumulacji przy orzekaniu tak kary łącznej, jak i wydawaniu wyroku łącznego uwarunkowane jest nie tylko relacjami zachodzącymi pomiędzy osądzonymi czynami, czyli bliskością związku przedmiotowo-podmiotowego, ale także tym, w jakich odstępach czasu zostały one popełnione. W konsekwencji Sąd Apelacyjny zauważa, że im bliższe są te relacje, tym bardziej wyrok łączny powinien być zbliżony do dopuszczalnego minimum, uwarunkowanego wysokością kar orzeczonych za przestępstwa, objęte tym wyrokiem. Zasadę absorpcji stosuje się więc, gdy przestępstwa wskazują na bliską więź przedmiotową i podmiotową, są jednorodzajowe i popełnione zostały w bliskim związku czasowym i miejscowym, stanowiąc blisko powiązany zespół zachowań sprawcy, mimo godzenia w różne dobra osobiste.

Wymiar kary łącznej mógł oscylować w niniejszej sprawie w granicach od minimalnie 6 miesięcy pozbawienia wolności (absorpcja) do maksymalnie 3 lat pozbawienia wolności (kumulacja). Stąd orzeczona wobec D. U. kara łączna w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności jest adekwatna w ustalonych warunkach przedmiotowej sprawy. Sąd ocenił w tej mierze związek przedmiotowo – podmiotowy między popełnionymi przez oskarżonego czynami, okoliczność godzenia w te same dobra chronione prawem (mienie), skumulowanego działania oskarżonego w krótkim czasie oraz wcześniejszą karalność oskarżonego.

Kara musi być przy tym dolegliwością, aby pomogła uświadomić oskarżonemu, że postąpił w sposób sprzeczny z porządkiem prawnym i jednocześnie powstrzymać go od kolejnych naruszeń. Orzekając karę łączną pozbawienia wolności w tym wymiarze, Sąd miał również na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze kary w ramach prewencji indywidualnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie, jak również cele prewencji generalnej.

Biorąc powyższe elementy pod uwagę Sąd orzekł wobec D. U. karę łączną pozbawienia wolności w wysokości 2 lat.

Realizując dyrektywy ustawowe, na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego D. U. łącznej kary pozbawienia wolności, Sąd zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 18 maja 2016r. godz. 18.00 do dnia 19 maja 2016r. godz. 19.00.

Mając na uwadze konieczność uświadomienia D. U. nieopłacalności popełniania przestępstw, a tym samym – osiągnięcia wobec oskarżonego celów zapobiegawczych i wychowawczych, Sąd uznał za zasadne nałożenie na niego na mocy art. 46 § 1 k.k., obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonych: K. Ł. kwoty 810 zł, M. B. (1) kwoty 880 zł, M. B. (2) kwoty 1610 zł, M. P. kwoty1080 zł, P. P. kwoty 2990 zł.

Mając na uwadze, że oskarżony korzystał w toku postępowania z pomocy obrońcy wyznaczonego z urzędu, którego wynagrodzenie z tytułu udzielanej pomocy prawnej nie zostało w całości, ani w części uiszczone, Sąd zasądził na rzecz adwokata H. O. kwotę 924 zł złotych plus 23 % podatku VAT. Sąd kierował się w tym zakresie dyrektywą art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. oraz przepisami § 17 ust. 2 pkt 3 oraz § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2016 r. poz.1714).

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonego D. U. od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, wydatki przejmując na rachunek Skarbu Państwa, gdyż uznał, że ich uiszczenie byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe ze względu na jego sytuację majątkową, jak również wobec faktu, iż została orzeczona wobec niego bezwzględna kara łączna pozbawienia wolności oraz obowiązek naprawienia szkody.