Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 290/18

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Brzezinach postanowieniem wydanym w dniu 9 listopada 2017 r. w sprawie z wniosku J. R. (1) z udziałem Gminy R., J. K. o stwierdzenie zasiedzenia, oddalił wniosek ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sąd Rejonowy ustalił, że przedmiot zasiedzenia stanowi działka gruntu nr (...) położona we wsi J., gmina R. o pow. 1,33 ha, dla której urządzona jest w tutejszym Sądzie księga wieczysta (...). W dziale II księgi wieczystej jako właściciel wpisana jest Gmina R.. W dniu 1 marca 1974r. między Biurem Urzędu Gminy w R. a J. R. (1) została zawarta umowa dzierżawy gruntów ornych położonych we wsi J., gmina R., znajdujących się na działce ewidencyjnej nr (...) o pow. 1,30 ha na okres 3 lat. Zgodnie z wskazaną umową dzierżawa wygasa z dniem 1 września 1977r. Do 2006r. działka stanowiła własność Skarbu Państwa. Na mocy decyzji komunalizacyjnej stała się własnością Gminy R.. W dniu 20 września 2000r. została zawarta umowa dzierżawy przedmiotowej nieruchomości pomiędzy Skarbem Państwa reprezentowanym przez Starostę (...) Wschodniego a J. S. (obecnie K.). W umowie wskazano, iż dzierżawa występuje z przeznaczeniem na prowadzenie upraw rolnych. W tym samym dniu sporządzony został protokół przekazania – przejęcia nieruchomości dzierżawcy. Umowa dzierżawy została wypowiedziana pismem z dnia 5 września 2007r. ze skutkiem na dzień 30 września 2008r.

J. K. (poprzednio S.) nie wykonywała uprawnień do przedmiotowej nieruchomości. Nie uprawiała wydzierżawionej jej nieruchomości. Jej własna działka sąsiaduje z przedmiotową nieruchomością. Wśród sąsiadów mówiło się, że chce nabyć przedmiotową działkę, żeby powiększyć swoją nieruchomość. Obie działki nie były przez nią uprawiane, nie była tam w ogóle widywana. Nieruchomość J. K. jest zarośnięta dzikimi krzakami, nie ma tam żadnego budynku. Przedmiot wniosku o zasiedzenie to pole. Obrabiane było początkowo przez M. M. (1) a potem przez J. R. (2) i następnie J. R. (1). Oni samodzielnie decydowali o rodzaju dokonywanych zasiewów, pobierali plony. Ziemia nigdy nie leżała odłogiem, zawsze była starannie zagospodarowana, choć grunt był słabej jakości. Sąsiedzi wiedzieli, ze rodzina R. dzierżawi ten teren. Mówiło się na wsi, że to nie jest prywatna nieruchomość R.. Na początku lat 60 – tych nieruchomość ta była w dyspozycji kierownika szkoły, on na przedmiotowej działce widywany był jak zbierała ziemniaki. Przedmiotowa nieruchomość określana była przez świadków zamieszkałych w okolicy od wielu lat jako „działka wiejska” mówiło się, że działka ta była kiedyś dawno temu dana przez wieś pani G. jako tzw. „przydatki”. Pani G. w zamian za to inaczej zwane „poskibie” miała opiekować się kapliczką. Później działkę uprawiał M. M. (1) - teść J. R. (2), a potem wnioskodawca – syn J. R. (2). Wszyscy oni opiekowali się kapliczką. Na wsi uważano, że działka ta była wiejska za opiekę nad kapliczką. R. zajmowali się działką od lat 70 –tych. Poza nimi od tego czasu już nikt inny tą działką się nie zajmował.

Nieruchomość ta nie jest ogrodzona. Działka stanowi pole uprawne. Uprawiane było na niej żyto, pszenica, ziemniaki, owies. Ten kto ją uprawiał sam decydował co posiać w danym roku.

Po upływie umownego terminu dzierżawy przedmiotowej nieruchomości czyli od 2 września 1977r., uprzedni dzierżawca J. R. (2) – ojciec wnioskodawcy nie zwrócił jej Gminie, tylko nadal tak samo uprawiał ją jak poprzednio, bo nikt się nie dopominał zwrotu. Nie płacił świadczeń. Podatków nie pobierano, bo ziemia była niskiej jakości. Przy zawieraniu umowy o przekazaniu gospodarstwa rolnego za rentę przez J. R. (2) na rzecz syna J. R. (1) w 1996r., tej nieruchomości nie ujęto w dokumencie, bo nie była własnością rodziny. Od tego czasu J. R. (1) gospodarował na całym gospodarstwie rolnym, także uprawiał przedmiotową działkę.

Przedmiotowy grunt był przed wojną przeznaczony na szkołę. Grunt użytkuje wnioskodawca. J. K. zgłosiła się z propozycją wykupu gruntu, co miało miejsce na początku kadencji M. K., która była wójtem Gminy R. w latach 2005 – 2010r. J. K. dwukrotnie była w gminie w sprawie wykupu przedmiotowych gruntów. Dopiero od J. K. M. K. dowiedziała się o umowie dzierżawy z 2000r. Umowa dzierżawy została wypowiedziana J. K., z uwagi na fakt, iż to nie ona faktycznie użytkowała nieruchomość. M. K. po rozmowie z J. K., rozpytała o to kto faktycznie gospodaruje tą działką, sąsiad potwierdził, że to wnioskodawca. Wtedy informowała wnioskodawcę, że J. K. jest zainteresowana nabyciem tej działki, a przecież on ją użytkuje, mówiła aby podjął jakieś działania i uregulował tę kwestię. Ale nie podjął do tej sprawy.

Wójt poinformowała J. K., że nie ma możliwości wykupu gruntów. W latach 1999 – 2002r. zdarzało się że protokół zdawczo – odbiorczy dotyczący dzierżawy gruntu. z uwagi na nawał spraw mógł być sporządzony bez sprawdzenia na gruncie. Wnioskodawca użytkuje nieruchomość samodzielnie od 1996r., gdy ojciec przepisał ziemię w ramach przekazania gospodarstwa rolnego za rentę. Wcześniej ziemię tę użytkował ojciec i wnioskodawca razem z nim. Wcześniej działkę przekazał ojcu dziadek M. M. (2), który zmarł w czerwcu 1968r., w ramach dziedziczenia. Nikt nie wzywał wnioskodawcy o płatności za ten grunt, czy uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Wójt M. K. informowała wnioskodawcę o interwencji pani K. w latach 2006- 2007 i wnioskodawca z tym nic nie zrobił. O umowie dzierżawy na ojca z dnia 1 marca 1974r. wnioskodawca dowiedział się przy okazji przekazywania gospodarstwa rolnego w 1996r.

Wnioskodawca twierdzi, że uważał się za właściciela, gdyż tę ziemię uprawiał. Nikt nie zgłaszał się do wnioskodawcy z pretensjami o wydanie gruntu, nie było sporów granicznych z sąsiadami.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że zgodnie z treścią art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Jednakże po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze- §2 art. 172 k.p.c. Niezbędnym do stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie jest ustalenie, czy posiadanie przedmiotowej nieruchomości przez osoby ubiegające się o stwierdzenie nabycia prawa własności nieruchomości, miało charakter posiadania samoistnego. Samoistne posiadanie charakteryzuje się dwoma elementami: fizycznym tj. faktycznym władztwem nad rzeczą sprawowanym tak jak właściciel (corpus possesioni) i psychicznym (animus rem sibi habendi) tj. wolą posiadania jej jak właściciel (art. 336 k.c.) Zgodnie z brzmieniem art. 336 k.c. posiadaczem samoistnym jest ten, kto faktycznie włada rzeczą jak właściciel. Posiadanie samoistne charakteryzuje się tym, że posiadacz włada rzeczą w takim zakresie, jak to czyni właściciel, wykorzystując taką faktyczną możliwość władania rzeczą, do jakiej właściciel jest uprawniony. Zamiar władania rzeczą musi być jawny dla otoczenia. Zamiar wynika z zachowania posiadacza i ma ścisły związek z faktycznym władztwem nad rzeczą. Właścicielska wola posiadania rzeczy oznacza wolę posiadania jej dla siebie, z wyłączeniem innych podmiotów, a więc chęć wyłącznego władania rzeczą w zakresie prawa własności. Właśnie czynnik woli pozwala na rozróżnienie posiadania samoistnego od posiadania zależnego. W praktyce, o tym czy mamy do czynienia z posiadaniem samoistnym, czy też zależnym decydują zewnętrzne, widoczne dla otoczenia przejawy władztwa nad rzeczą.

W przedmiotowym stanie faktycznym, o ile bezspornie wnioskodawca a wcześniej jego poprzednicy nieruchomość posiadali i decydowali samodzielnie o sposobie jej uprawy, to jednak dla innych osób, sąsiadów nie byli posiadaczami samoistnymi a zależnymi. W poczuciu świadków nieruchomość była wcześniej "szkoły", używano zamiennie pojęć „wiejska”, „gminna”. Matka wnioskodawcy wskazała, że działka przedmiotowa nie była własnością jej i męża i dlatego też nie została przekazana synowi, co wynikało niewątpliwie z braku aktu własności na tę nieruchomość. Gdyby po okresie dzierżawy posiadający nieruchomość zamanifestowali w sposób widoczny dla otoczenia zmianę charakteru posiadania z zależnego na samoistnego i wykazali odpowiedni czas posiadania nabycie własności byłoby możliwe z mocy prawa na podstawie art. 172 k.c. Niewystarczająca jest zatem świadomość właścicielska wnioskodawcy, konieczne jest uzewnętrznienie tej świadomości, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

W prawie polskim nie obowiązuje zasada nemo sibi ipse causam possessionis mutare potest (nikt sam nie może zmienić sobie podstawy posiadania) /orzeczenie SN z 12 marca 1971 r., III CRN 516/70, OSPiKA 11/71, poz. 207/. Pod rządem kodeksu cywilnego, podobnie jak i prawa rzeczowego, zmiana tytułu posiadania przez posiadacza w czasie posiadania jest dopuszczalna, z tym tylko zastrzeżeniem, że nie może się ona ograniczać tylko do sfery wewnętrznych przeżyć posiadacza, lecz musi być w sposób niedwuznaczny zamanifestowana na zewnątrz (orzeczenie SN z 12 maja 1959 r., 1 CR 167/59, OSNCP 1/61, poz. 8 i orz. z 25 marca 1999 r., III CKN 214/98, nie publ.). W orzeczeniu z 13 marca 1998 r., I CKN 538/97 (LexPolonica) Sąd Najwyższy, kontynuując wykładnię w przedmiocie zmiany tytułu władztwa, stwierdził, że przekształcenie przez posiadacza posiadania zależnego w samoistne wymaga zamanifestowania na zewnątrz zmiany tytułu posiadania, gdyż sama intencja posiadacza jest niewystarczająca. Za takim stanowiskiem przemawiają przede wszystkim kwestie dowodowe, w przeciwnym wypadku bowiem posiadacz zależny powoływałby się dowolnie na samą chęć ( animus) posiadania samoistnego, a poza tym ochrona interesu właściciela, który musi mieć możliwość dostrzeżenia, że posiadacz zależny zmienił samowolnie tytuł posiadania. Niezależnie od tego konieczne jest także ustalenie, w jakiej chwili rozpoczęło się to uzewnętrznianie zmiany intencji ( animus) posiadacza, jest to bowiem potrzebne przy obliczaniu terminu biegu zasiedzenia.

Władanie nieruchomością nie jest równoznaczne z samoistnym posiadaniem. Dla innych osób zachowanie wnioskodawcy nie było dostrzegalne jako właścicielskie w stosunku do tej nieruchomości. Świadkowie zgodnie wskazywali, iż przedmiotowa działka była najpierw wiejska i dostawał ją do użytkowania ten kto opiekował się kapliczką. Oczywiście nie ma tu wątpliwości że rodzina R. a wcześniej dziadek wnioskodawcy zajmowała się tą działką - od lat 70 - tych decydując o jej przeznaczeniu. Powyższego nie przerwała umowa dzierżawy, którą zawarła uczestniczka. Mimo zawarcia tej dzierżawy uczestniczka nie zajmowała się tą nieruchomością, mimo że działka sąsiadowała z jej działką. Nie zajmowała się nawet swoją działką która leżała odłogiem. Cały czas przedmiotową nieruchomość użytkował wnioskodawca i jego poprzednicy. Znamienne jest stwierdzenie ojca wnioskodawcy, że gospodarował tą nieruchomością po upływie dzierżawy tylko dlatego że nikt nie dopominał się o jej zwrot. Nadto syn wnioskodawcy wiedział o umowie dzierżawy którą wcześniej zawarł ojciec. Na wsi przyjmowano, że ziemia nie jest prywatną nieruchomością rodziny R., wskazywano że ziemię dostali w użytkowanie aby opiekować się kapliczką. Wnioskodawca został poinformowany o istnieniu umowy dzierżawy z uczestniczką z 2000r. Wiedział o właścicielu działki i jej dysponencie. Wójt gminy R. informowała wnioskodawcę o umowie dzierżawy i o interwencji uczestniczki. W ocenie Sądu, z uwagi na fakt, iż dla otoczenia bez wątpienia wnioskodawca ani jego poprzednicy nie byli właścicielami nie można przypisać ich niewątpliwie posiadaniu jednego z nieodłącznych elementów posiadania samoistnego tj, animus rem sibi habendi. SN w postanowieniu z dnia 28 kwietnia 1998r. I CKN 430/98 opubl. OSNC nr 11/1999, poz. 198 wyjaśnił, że konieczne dla samoistnego posiadania polegającego na faktycznym władaniu rzeczą jak właściciel jest wykonywanie przez posiadacza czynności faktycznych i prawnych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty niezależny od woli innych osób stan władztwa. Wszystkie dyspozycje posiadacza powinny swą treścią odpowiadać dyspozycjom właściciela. Stan posiadania współtworzą fizyczny element ( corpus) władania rzeczą oraz intelektualny element zamiaru ( animus) władania rzeczą dla siebie. W przypadku posiadania samoistnego mamy na uwadze animus domini (posiadacz samoistny włada rzeczą "jak właściciel"). Wola posiadania rzeczy w zakresie własności oznacza wolę posiadania jej dla siebie, z wyłączeniem innych podmiotów, a więc chęć wyłącznego władania rzeczą w zakresie stosownym do najszerzej pojętych uprawnień do rzeczy. Czynnik woli pozwala na rozróżnienie posiadania samoistnego od posiadania zależnego. W praktyce o tym czy mamy do czynienia z posiadaniem charakterystycznym dla własności, czy też zależnym, decydują zewnętrzne (widoczne dla otoczenia) przejawy władztwa nad rzeczą, wyrażające się jednoznacznym manifestowaniem dla otoczenia władania jako właściciel. Jeśli zatem chodzi o relację posiadacza do podmiotów zewnętrznych uznać należy że podmioty zewnętrzne nie traktowały posiadania wnioskodawcy jako od tych podmiotów samoistnego, ale zależnego. Silniejszy tytuł do rzeczy według otoczenia, świadków w tym i sąsiadów miała gmina czy też Skarb Państwa w zależności od tego, do której daty się odwołujemy. Początkowo traktowaną ziemię jako wiejską, szkolną, następnie gminną. Z pewnością nikt nie traktował jej jak własności kogokolwiek z rodziny R.. Respektowano zatem uprawnienia podmiotów posiadających silniejszy tytuł do nieruchomości tj. jak to odbywa się w relacji najemcy i podnajemcy. Nadto wnioskodawca był świadomy, iż przedmiotowa działka w chwili gdy objął ją w posiadanie wraz z przekazaniem gospodarstwa rolnego z rentę była w latach 70 -tych przekazana ojcu umową dzierżawy w posiadanie zależne. Tak naprawdę najpierw gmina a później Skarb Państwa wykonywał faktycznie uprawnienia właścicielskie. Z uwagi na powyższe wniosek o zasiedzenie został oddalony.

O kosztach sądowych ustalono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.


Opisane orzeczenie zaskarżył apelacją wnioskodawca zarzucając mu naruszenie:

- art. 234 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 13 § 2 k.p.c. oraz w zw. z art. 339 k.c. poprzez nieuprawnione przeniesienie na wnioskodawcę ciężaru dowodu w zakresie samoistnego charakteru posiadania pomimo nieobalenia przez uczestnika – Gminę R. domniemania prawnego z art. 339 k.c.,

- 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez dowolne przyjęcie, iż wnioskodawca a przed nim jego ojciec J. R. (2) nie byli posiadaczami samoistnymi nieruchomości, której dotyczy wniosek pomimo ustalenia przez Sąd, iż faktycznie z wyłączeniem innych osób władali oni przedmiotową nieruchomością, dowolne uznanie, iż ojciec wnioskodawcy nie zamanifestował – po wygaśnięciu umowy dzierżawy – zmiany charakteru posiadania z zależnego na samoistne, podczas gdy z zeznań J. R. (2) wynika, iż nie dokonał zwrotu nieruchomości i zaprzestał on płacenia na rzecz Skarbu Państwa świadczeń tj. ustalonego w umowie czynszu dzierżawnego co stanowiło uchwytny przejaw woli wskazujący na zmianę w relacjach z właścicielem gruntu.

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez stwierdzenie, że J. R. (1) z dniem 2 października 2007 roku nabył przez zasiedzenie własność przedmiotowej nieruchomości bądź o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest zasadna.

Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie dokonał prawidłowej, gdyż odpowiadającej wymogom art. 233 § 1 k.p.c. oceny dowodów. Na gruncie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., 234 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. w apelacji skarżący koncentruje się na zwalczaniu dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny prawnej i znaczenia faktów ustalonych w toku postępowania, nie kwestionując w istocie prawidłowości poczynionych ustaleń. Skarżący zgłasza w istocie zastrzeżenia do oceny znaczenia poszczególnych okoliczności niniejszej sprawy w kontekście dyspozycji relewantnych przepisów prawa. Tego rodzaju zastrzeżenia oceniane być jednak muszą przez pryzmat przepisów prawa materialnego i tak właśnie ocenił je Sąd Odwoławczy w niniejszej sprawie.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy podzielił podstawę faktyczną zaskarżonego postanowienia przyjął ją za własną. Natomiast argumenty apelacji rozważył w aspekcie zastosowania norm prawa materialnego do ujawnionych okoliczności sprawy.

Nabycie własności w drodze zasiedzenia uzależnione zostało od spełnienia dwóch podstawowych przesłanek: władanie nieruchomością jako posiadacz samoistny oraz upływ ustawowego terminu zasiedzenia (art. 172 § 1 i 2 k.c.).

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy nie zastosował art. 339 k.c. zgodnie z którym, domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym.

W przedmiotowej sprawie od dnia wygaśnięcia umowy dzierżawy tj. od dnia 1 września 1977 roku J. R. (2) (ojciec wnioskodawcy) a następnie od 27 października 1999 roku wnioskodawca J. R. (1) (data umowy darowizny gospodarstwa) byli samoistnymi posiadaczami spornej nieruchomości.

Posiadacz rzeczy ma obowiązek wykazać jedynie fakt władania rzeczą, nie musi natomiast udowadniać, że włada rzeczą "dla siebie". Szczególne znaczenie praktyczne tego domniemania występuje we wszystkich sytuacjach, w których ustawa łączy skutki prawne z posiadaniem samoistnym (np. możliwość zasiedzenia). Przy czym wbrew stanowisku Sądu Rejonowego przyjąć, należy, że poprzednik wnioskodawcy uzewnętrznił fakt zmiany posiadania.

Posiadacz może przekształcić posiadanie zależne w posiadanie samoistne i odwrotnie (por. post. SN z 12.3.1971 r., III CRN 516/70, OSPiKA 1971, Nr 11, poz. 207). Przekształcenie przez posiadacza swego posiadania z zależnego na samoistne wymaga jednak uzewnętrznienia. Zmiana musi zostać w sposób jednoznaczny zamanifestowana, gdyż samą intencję trudno uznać za wystarczającą (tak SN w post. z 13.3.1998 r., I CKN 538/97, L.).

O zmianie posiadania przez J. R. (2) z zależnego na samoistny świadczy fakt, że pomimo wygaśnięcia umowy dzierżawy w dniu 1 września 1977 roku nie zwrócił przedmiotowej nieruchomości jej właścicielowi a ziemię tę uprawiał, dokonywał na niej prac rolniczych, decydował o zakresie prac jak właściciel, co było widoczne dla otoczenia zaprzestał również uiszczania czynszu. Poprzednik wnioskodawcy nie miał innej możliwości zamanifestowania swojego władztwa nad nieruchomością, trudno wymagać by ogrodził pole uprawne, co byłoby absurdalne. Okoliczność, że przedmiotowy grunt przed wojną był przeznaczony na szkołę, że mieszkańcy wsi uważali, że działka była wiejska nie ma znaczenia dla oceny zmiany posiadania. Zmianę charakteru posiadania potwierdza także fakt, że J. S. (obecnie K.) pomimo, że zawarła umowę dzierżawy tej nieruchomości w dniu 20 września 2000 roku ze Skarbem Państwa reprezentowanym przez Starostę (...) Wschodniego faktycznie nie objęła jej w posiadanie. Usankcjonowała swoim postępowaniem fakt, że nieruchomością włada faktycznie wnioskodawca.

Wnioskodawca udowodnił także upływ 30 letniego terminu prowadzącego do zasiedzenia. Do dnia 1.10.1990 roku art. 172 k.c., stanowił, że termin zasiedzenia wynosi lat 10 w przypadku dobrej wiary posiadacza i 20 w przypadku złej wiary posiadacza. Ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1990 roku, nr 55, poz. 321) znowelizowano w/w przepis, w ten sposób, że od dnia 1.10.1990 roku posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Art. 9 ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny stanowił również, że do zasiedzenia którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się od tej chwili przepisy niniejszej ustawy; dotyczy to w szczególności możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie. Oznacza to, że jeżeli termin zasiedzenia rozpoczął się po wejściu w życie Kodeksu cywilnego, ale jego zakończenie nie nastąpiło przed dniem 1.10.1990 r., zastosowanie znajdują terminy określone w art. 172 k.c. w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, czyli dwadzieścia lub trzydzieści lat.

Ponadto w/w ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku o zmienianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. nr 55, poz. 321), z dniem 1 października 1990 roku uchylono przepis art. 177 Kodeksu cywilnego. Art. 10 wspomnianej ustawy wprowadził regulację, zgodnie z którą jeżeli przed dniem wejścia w życie ustawy (czyli przed dniem 1 października 1990 roku) istniał stan, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia ustawy w życie, jednakże termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan faktyczny istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę. W niniejszej sprawie przedmiotowa nieruchomość stanowiła mienie państwowe wobec tego jej zasiedzenie stało się możliwe od dnia 1 października 1990r. i wobec tego termin zasiedzenia zaczął biec od tej daty, jednakże termin ten uległ skróceniu o czas, w którym powyższy stan faktyczny istniał przed wejściem ustawy tj. o czas od 1 września 1977r. do 1 października 1990r. tj. o 13 lat i 1 miesiąc. Dlatego też do zasiedzenia doszło z dniem 1 września 2007r.

Należy zważyć, że samoistne posiadanie nieruchomości w złej wierze trwało jak już ustalono nieprzerwanie 30 lat licząc od dnia 1 września 1977 roku do 1 września 2007 roku. Przy czym do czasu posiadania przez wnioskodawcę doliczono czas posiadania jego poprzednika J. R. (2) w oparciu o treść art. 176 § 1 k.c..

W następstwie powyższego Sąd Okręgowy dokonał zmiany zaskarżonego postanowienia w sposób szczegółowo opisany w sentencji orzeczenia opierając na art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. i uwzględnił wniosek o stwierdzenie zasiedzenia.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 520 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą, iż w postępowaniu nieprocesowym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.