Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 496/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Barbara Lewandowska

Sędziowie: SA Marek Machnij (spr.)

SO (del.) Ewa Tomaszewska

Protokolant: stażysta Jan Kotula

po rozpoznaniu w dniu 6 listopada 2013 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa Skarbu Państwa – Naczelnika (...) Urzędu Skarbowego w G.

przeciwko Archidiecezji G. w G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 14 lutego 2013 r. sygn. akt XV C 192/12

1) prostuje zaskarżony wyrok:

a) w rubrum oraz w punktach I (pierwszym), II (drugim) i III (trzecim) sentencji wyroku przez dodanie każdorazowo po nazwie pozwanej oznaczenia jej siedziby, tj. słów „w G.”,

b) w rubrum i w punkcie II (drugim) sentencji wyroku przez zastąpienie każdorazowo słów „Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa” słowami „Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa” w odpowiednim przypadku,

2) oddala apelację,

3) zasądza od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt: I ACa 496/13

UZASADNIENIE

Powód Skarb Państwa – Naczelnik (...) Urzędu Skarbowego w G. wniósł o zasądzenie od pozwanej Archidiecezji G. z siedzibą w G. kwoty 6.679.680,98 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 25 września 2009 r. z tytułu zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia, obejmującego nieprawidłowo naliczone oprocentowanie od nadpłaty podatku, które zostało obliczone od dat wpłacenia nadpłaty na poczet podatku zamiast od dnia złożenia przez pozwaną, jako podatnika, wniosku o zwrot nadpłaty.

Pozwana wniosła w pierwszej kolejności o odrzucenie pozwu z uwagi na niedopuszczalność drogi sądowej, ponieważ przedmiotem sporu jest roszczenie administracyjno – prawne.

Sąd Okręgowy w Gdańsku postanowieniem z dnia 24 czerwca 2010 r. oddalił wniosek pozwanej o odrzucenie pozwu, a Sąd Apelacyjny w Gdańsku postanowieniem z dnia 12 października 2010 r. sygn. akt I ACz 1453/10 oddalił zażalenie pozwanej na to postanowienie, stwierdzając w uzasadnieniu, że dochodzone przez powoda roszczenie ma charakter cywilnoprawny i podlega rozpoznaniu przez sąd powszechny, ponieważ nie chodzi o zwrot nadpłaty podatku, lecz o odzyskanie przez organ podatkowy należności, która nie była podatkiem, lecz świadczeniem nienależnie wypłaconym podatnikowi, do którego mają zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego.

Pozwana wniosła następnie o oddalenie powództwa, kwestionując twierdzenie powoda o nieprawidłowym naliczeniu oprocentowania od zwrotu nadpłaty, ponieważ jej zdaniem w razie stwierdzenia nadpłaty przez organ podatkowy z urzędu należy stosować przepisy Ordynacji podatkowej, które przewidują objęcie oprocentowaniem całego okresu korzystania z obcego kapitału. Podnosiła także bezzasadność żądania na podstawie art. 411 pkt 1 k.c., a ponadto powołała się na to, że całość zwróconej nadpłaty wraz ze spornym oprocentowaniem spożytkowała na swoje cele statutowe. Poza tym podniosła zarzut potrącenia roszczenia dochodzonego przez powoda z jej własnym roszczeniem wobec niego z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia o równowartość przychodów kapitałowych pobieranych przez niego ze środków przekazanych mu przez pozwaną na poczet podatku VAT w okresie od 26 lutego 1999 r. do dnia 25 lutego 2002 r., skoro środki te zgodnie z decyzjami organu kontroli skarbowej z dnia 19 grudnia 2006 r. stanowiły nadpłatę podatku.

Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 14 lutego 2013 r. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 6.679.680,98 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 25 września 2009 r., zasądził od pozwanej na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 10.935 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 102.894,44 zł tytułem kosztów sądowych.

Z dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych wynika, że w dniu 19 grudnia 2006 r. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w G. wydał dziewięć decyzji określających nadpłatę podatnika, tj. pozwanej, z tytułu działalności gospodarczej prowadzonej pod nazwą Wydawnictwo (...) w podatku od towarów i usług (VAT) na łączną kwotę 7.352.299,25 zł. Ponadto organ podatkowy wyliczył wysokość oprocentowania od powyższej nadpłaty podatku VAT na kwotę 6.851.620,28 zł.

Łącznie wysokość należności z tytułu nadpłaty tego podatku i oprocentowania wyniosła 14.203.919,53 zł. Została ona rozdysponowana przez Drugi Urząd Skarbowy w G. w następujący sposób: 590.690,80 zł w dniu 2 marca 2007 r. została zaliczona na poczet zaległości Wydawnictwa (...) w podatku od towarów i usług, 7.106.641,39 zł w dniu 7 marca 2007 r. przekazano na rachunki Pierwszego Urzędu Skarbowego, ZUS, PFRON i Urzędu Miejskiego w G. na poczet zaległości publicznoprawnych Wydawnictwa (...), 233.705,41 zł w dniu 9 marca 2007 r. przekazano na rachunki I Urzędu Skarbowego oraz ZUS na poczet zaległości publicznoprawnych Wydawnictwa (...), 1.829.440,04 zł w dniu 12 marca 2007 r. przekazano na rachunek Wydawnictwa (...) w Banku (...) S.A., 4.443.441,89 zł w dniu 13 marca 2007 r. przekazano na rachunek Wydawnictwa (...) w Banku (...) S.A.

W dniu 11 kwietnia 2007 r. rachunek w (...) S.A. został zlikwidowany i kwota 6.270.879,98 zł została przekazana na rachunek bankowy Archidiecezji G. w Banku (...) S.A. Na dzień 30 czerwca 2007 r. stan środków pieniężnych na rachunku Archidiecezji G. w (...) S.A. wynosił 327,07 zł.

Do tego dnia środki pieniężne otrzymane tytułem zwrotu nadpłaty podatku VAT zostały przeznaczone na: 1) zapłatę zobowiązań z tytułu podatków, opłat i ubezpieczeń społecznych – 1.110.079,54 zł, 2) zapłatę zobowiązań z tytułu dostaw i usług, zajęcia komornicze – 545.203,88 zł, 3) przelew na rachunek bankowy T. G. (1) – 1106 400 zł, 4) przelew na rachunek bankowy A. P. (1) – 250.000 zł, 5) wypłaty gotówkowe – 3.068.973,98 zł, 6) zakupy jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych – 200.000 zł, 7) prowizje i opłaty bankowe – 6.760,06 zł. Częściowo, tj. w kwocie 14 535,53 zł, w/w wydatki zostały pokryte z wpływów z tytułu odsetek od środków pieniężnych, które do dnia 30 czerwca 2007 r. wyniosły 14.862,60 zł.

Na dzień 10 września 2009 r. pozwana była dysponentem środków pieniężnych stanowiących zwrot nadpłaty z tytułu podatku VAT w postaci jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym (...), kupionych w dniu 15 maja 2007 r. za kwotę 100.000 zł oraz jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym (...), kupionych w dniu 15 maja 2007 r. za kwotę 100.000 zł. Ponadto w tym dniu pozwana była dysponentem następujących środków pieniężnych: na rachunku bankowym w Banku (...) S.A. w kwocie 106,40 zł, lokaty w Banku (...) S.A. w łącznej kwocie 570.000 zł. Środki te pochodziły z wpływów środków pieniężnych na jej rachunek bankowy po dniu 30 czerwca 2007 r.

Pismem z dnia 8 września 2009 r., doręczonym pozwanej w dniu 10 września 2009 r., Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego w G. wezwał ją do zapłaty w terminie 14 dni kwoty 6.689.869,70 zł z tytułu wypłaconego bez podstawy prawnej oprocentowania od nadpłat podatku VAT. W wezwaniu wskazano, że prawidłowo wyliczone w oparciu o art. 77 § 1 pkt 2 w związku z art. 78 § 3 lit. a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (t. jedn. Dz. U. 2012 r., poz. 749 z późn. zm., zwanej dalej „Ordynacją podatkową”) oprocentowanie nadpłat wymienionych w dziewięciu decyzjach z dnia 19 grudnia 2006 r. powinno zamykać się kwotą 161.750,58 zł, podczas gdy faktycznie wypłacono jej kwotę 6.851.620,28 zł.

Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej decyzją z dnia 21 czerwca 2010 r. stwierdził nieważność decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w G. z dnia 19 grudnia 2006 r. Pozwana zaskarżyła tą decyzję, ale została ona utrzymana w mocy przez Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej decyzją z dnia 9 września 2010 r., a następnie przez Wojewódzki Sąd Administracyjny oraz Naczelny Sąd Administracyjny.

Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego w G. wystawił w dniu 28 października 2010 r. przeciwko pozwanej administracyjny tytuł wykonawczy na kwotę 50.498,70 zł na należność z tytułu zwrotu oprocentowania nienależnej nadpłaty podatku za marzec 2007 r.

Sąd Okręgowy ustalił okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy głównie w oparciu o treść zgromadzonych w sprawie dokumentów oraz opinii biegłej z zakresu rachunkowości J. K., która w oparciu o złożone w sprawie dokumenty ustaliła, czy pozwana w dniu 10 września 2009 r. była jeszcze dysponentem środków pieniężnych, stanowiących zwrot nadpłaty podatku VAT i wskazała, jak zostały rozdysponowane te środki. Z opinii tej jednoznacznie wynika, że środki przekazane przez powodowy Skarb Państwa z tytułu zwrotu nadpłaconego podatku zostały w całości zużyte przez pozwaną do dnia 30 czerwca 2007 r. oprócz pozostających w jej dyspozycji na dzień 10 września 2009 r. jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych za kwotę 200.000 zł.

Sąd Okręgowy uznał, że dla oceny zasadności powództwa nie miała znaczenia treść dokumentów, na które powoływała się pozwana, dotyczących wydatków poniesionych przez nią pod dniu 30 czerwca 2007 r. Uznał także, że nic istotnego do sprawy nie wniosły zeznania świadków: A. P. (1), T. Ł., S. Z., E. T., J. S. oraz P. T..

Sąd Okręgowy oddalił wnioski pozwanej o zobowiązanie Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w G. do wskazania tożsamości urzędników, którzy podejmowali decyzje o dokonaniu zaliczenia i dokonali zaliczenia nadpłaty powiększonej o oprocentowanie na zaległości publicznoprawne pozwanej oraz do wskazania adresów zamieszkania tych urzędników i o dopuszczenie dowodu z przesłuchania tych osób jako świadków na okoliczność przekazania w dniach 2 marca 2007 r., 12 marca 2007 r. i 13 marca 2007 r. na rzecz pozwanej kwoty nadpłaty z tytułu podatku VAT, określonej dziewięcioma decyzjami Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 19 grudnia 2006 r. wraz z oprocentowaniem, w szczególności przesłanek podjętego działania. Sądu ten uznał, że ustalenie przebiegu procesu decyzyjnego tych osób, który doprowadził do błędnego naliczenia oprocentowania, nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Oddalono też wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości na okoliczność, jaki był stan majątku pozwanej w dniu 10 września 2009 r., jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, a także wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów na okoliczność wysokości wzbogacenia powoda na skutek możliwości dysponowania w okresie od dnia 26 lutego 1999 r. do dnia 2 marca 2007 r. środkami pieniężnymi wpłaconymi przez pozwaną w okresie od dnia 26 lutego 1999 r. do dnia 25 lutego 2002 r., jako niemającą znaczenia dla rozpoznania zgłaszanego zarzutu potrącenia z uwagi na jego niewłaściwe zgłoszenie i niewykazanie co do zasady.

Na tych podstawach Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Sąd ten wskazał, że wbrew pozwanej nie każda nadpłata podatku podlega oprocentowaniu. W konkretnym wypadku nie było podstaw do naliczania oprocentowania od dnia dokonania wpłat na poczet podatku VAT, gdyż zgodnie z art. 77 § 1 ust. 2 Ordynacji podatkowej oprocentowanie zwrotu nadpłaty następuje jedynie w przypadku, gdy jej zwrot nie nastąpił w ciągu 30 dni od stwierdzenia nadpłaty, przy czym oprocentowanie przysługuje od dnia złożenia przez podatnika wniosku o stwierdzenie nadpłaty. Skoro zaś taki wniosek nie został przez pozwaną złożony nie było podstaw do naliczenia i wypłaty oprocentowania. Ponadto decyzje, stwierdzające nadpłatę i określające wysokość oprocentowania z tego tytułu, zostały uznane za nieważne.

W tym stanie rzeczy kwota 6.851.620,28 zł wskazana w żądaniu powoda stanowiła świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 k.c. Było ono bowiem spełnione przez powoda w zamiarze wykonania zobowiązania, które nie istniało, ponieważ pozostawał on w błędnym przekonaniu, że takie zobowiązanie istnieje. Powód zasadnie wskazywał, że wypłata dochodzonych pozwem należności była wynikiem błędu co do przepisów prawa. Nie można zatem przyjąć, że spełniając świadczenie wiedział on, że nie był do niego zobowiązany w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c.

Pozwana nie wykazała, że obowiązek wydania przez nią uzyskanych kosztem powoda korzyści wygasł z uwagi na ich zużycie w rozumieniu art. 409 k.c. Przez zapłatę długów pozwanej zmniejszyły się bowiem jej pasywa i tym samym nastąpił wzrost majątku. Wprawdzie pozwana nie ma już tych pieniędzy, ale niewątpliwie nastąpił wzrost jej majątku. Podobnie zakup jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych nie może być traktowany jako zużycie korzyści bez wzbogacenia, jednostki uczestnictwa są bowiem nadal jej wzbogaceniem. Nie można też twierdzić, że przelewy na rachunek bankowy T. G. (1) i A. P. (1) oraz wypłaty gotówkowe były w taki sposób rozdysponowane, że można mówić o wygaśnięciu obowiązku zwrotu wydania korzyści. Wskazane zaś przez pozwaną wydatki konsumpcyjne nie mogą być uznane za wyzbycie się korzyści, skoro zostały przeznaczone na spłatę zobowiązań pozwanej lub zostały poczynione po dniu 30 czerwca 2007 r., tj. już po rozdysponowaniu uzyskanej korzyści.

Nie mógł być uwzględniony także zgłoszony przez pozwaną zarzut potrącenia. Po pierwsze dlatego, że podała ona, że nie jest jej znana wysokość zgłaszanej wierzytelności, a po drugie dlatego, że zarzut potrącenia oparto na decyzjach, co do których stwierdzona została ich nieważność. Pozwana nie wykazała zatem istnienia wierzytelności zgłoszonej do potrącenia.

Ponadto pozwana niezasadnie twierdziła, że Skarb Państwa dochodzi od niej w postępowaniu administracyjno – egzekucyjnym tych samych kwot, które stanowią przedmiot powództwa w niniejszej sprawie. Wskazany przez nią tytuł wykonawczy dotyczy wprawdzie zwrotu nienależnej nadpłaty podatku od towarów i usług, ale za marzec 2007 r. od należności głównej w kwocie 50.498,70 zł. Nie ulega więc wątpliwości, że chodzi o inne środki pieniężne przekazane pozwanej.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. zasądził dochodzoną od pozwanej na rzecz powoda w pozwie należność. O odsetkach orzeczono w oparciu o art. 481 k.c., wskazując przy powołaniu art. 455 k.c., że skoro pozwana otrzymała wezwanie do zapłaty przedmiotowej kwoty w dniu 10 września 2009 r., a w wezwaniu wskazano czternastodniowy termin do spełnienia świadczenia, to zasadne jest domaganie się przez powoda ustawowych odsetek od należności głównej od dnia 25 września 2009 r.

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości apelacją przez pozwaną w oparciu o zarzuty:

1) naruszenia prawa materialnego:

a) art. 409 k.c. przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa jedynie w przypadku, gdy wzbogacony nie uzyskał w zamian za zużycie tej korzyści ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, pomimo że taka wykładnia jest sprzeczna z językowym rozumieniem sformułowania „zużycie” i nie znajduje uzasadnienia w celu uregulowania art. 409 k.c., co skutkowało błędnym zastosowaniem tego przepisu, prowadzącym do uwzględnienia powództwa w całości, pomimo że wobec zużycia przez pozwaną uzyskanej korzyści powództwo powinno zostać oddalone,

b) art. 409 k.c. w zw. z art. 407 k.c. przez ich błędne niezastosowanie i uwzględnienie powództwa, pomimo że przelewy dokonane na obce rachunki bankowe powiązane z faktyczną utratą tych środków przez pozwaną stanowiły „zużycie” lub „utratę” nawet przy przyjęciu, że „zużycie” oznacza wykorzystanie uzyskanych środków bez otrzymania korzyści zastępczej lub zaoszczędzenia wydatku, ewentualnie pomimo że okoliczności te skutkowały przejściem obowiązku wydania korzyści na osoby, na których rachunki bankowe środki te zostały przekazane,

c) art. 78 § 1, art. 78 § 2, art. 78 § 3 lit. a i art. 78 § 4 Ordynacji podatkowej przez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że nadpłata podatku co do zasady nie podlega oprocentowaniu, podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, że z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie każda nadpłata podatku podlega oprocentowaniu, co skutkowało niezasadnym zastosowaniem art. 405 oraz art. 410 § 1 i 2 k.c., pomimo że dochodzone oprocentowanie było świadczeniem należnym pozwanej,

d) art. 411 pkt 2 k.c. przez jego błędne niezastosowanie, prowadzące do uwzględnienia powództwa, pomimo że zapłata spornego oprocentowania czyniła zadość zasadom współżycia społecznego,

e) art. 411 pkt 1 k.c. przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że powodowi nie można przypisać wiedzy, iż nie był zobowiązany do zapłaty odsetek na rzecz pozwanej, pomimo że można przypisać mu świadomość spełnienia nienależnego świadczenia w rozumieniu tego przepisu,

f) art. 5 k.c. przez jego błędne niezastosowanie, prowadzące do uwzględnienia powództwa, pomimo że dochodzone żądanie zwrotu oprocentowania jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, tj. z zasadą zaufania do zapewnień drugiej strony co do okoliczności wpływających na prawa i obowiązki określonego podmiotu oraz z zasadą zaufania do władzy publicznej,

2) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 217 § 1, art. 227 i art. 232 k.p.c. przez oddalenie wniosków o:

a) zobowiązanie Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w G. do wskazania tożsamości urzędników, którzy decydowali o dokonaniu zaliczenia i dokonali faktycznego zaliczenia nadpłaty powiększonej o oprocentowanie na zaległości publicznoprawne Wydawnictwa (...) oraz na konto tego Wydawnictwa w kwocie 6.272.881,93 zł i wskazania ich adresów w celu ich wezwania do złożenia zeznań,

b) wezwanie do stawiennictwa na rozprawie i dopuszczenie dowodu z zeznań świadków w osobach urzędników Drugiego Urzędu Skarbowego w G., których tożsamość i adresy zamieszkania zostałyby podane przez Naczelnika tego (...) na podstawie zobowiązania przez Sąd pierwszej instancji,

- pomimo że okoliczności, na które dowody te były powoływane, tj. przebieg procesu decyzyjnego, skutkującego przekazaniem na rzecz pozwanej nadpłaty VAT, określonej dziewięcioma decyzjami Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 19 grudnia 2006 r., wraz z oprocentowaniem, w szczególności przyjętych przesłanek tego działania, treści ewentualnych konsultacji w urzędzie i zaangażowanych w proces decydowania urzędników, miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, ponieważ ustalenia te mogły prowadzić do konieczności oddalenia powództwa na podstawie art. 411 pkt 1 k.c. in principio .

Na tych podstawach pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jej rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Nieuzasadnione były podniesione przez pozwaną zarzuty procesowe, wymierzone przeciwko prawidłowości postępowania dowodowego, na podstawie którego ustalone zostały przez Sąd Okręgowy okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia o żądaniu powoda. Pozwana nietrafnie twierdziła, że konieczne było ustalenie stanu świadomości urzędników skarbowych, którzy podjęli decyzje o zwrocie na jej rzecz nadpłaty z tytułu podatku od towarów i usług (VAT) oraz o ustaleniu wysokości oprocentowania od tej nadpłaty. Pogląd taki wynika nawet z argumentacji przytoczonej przez nią na poparcie złożonego przez nią wniosku dowodowego, którego niesłuszne oddalenie obejmuje ona zarzutem naruszenia art. 217 § 1, art. 227 i art. 232 k.p.c. Pozwana wskazywała bowiem, że za pomocą tych dowodów zmierzała do wykazania, że ci urzędnicy mogli mieć wątpliwości co do właściwej wykładni przepisów Ordynacji podatkowej, regulujących zasady oprocentowania nadpłaty podatku VAT podlegającej zwrotowi i pomimo takich wątpliwości, nie mając pewności, czy pozwanej przysługuje zwrot nadpłaty z oprocentowaniem w spornej lub może innej wysokości, zdecydowali się na wypłatę oprocentowania w wysokości, której powód domaga się obecnie zwrotu.

Taka teza dowodowa była nieprzydatna do wykazania okoliczności istotnych z punktu widzenia art. 411 pkt 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Przesłanką tego przepisu jest wiedza (scientia ) spełniającego świadczenia o braku obowiązku świadczenia. Nie jest wystarczająca jedynie możliwość posiadania przez niego takiej wiedzy przy dochowaniu należytej staranności (neglegentia ). W związku z tym nie ma znaczenia podnoszona przez pozwaną okoliczność, że urzędnicy powoda mogli pozostawać w błędzie co do wysokości przysługującego jej oprocentowania i pomimo wątpliwości co do prawidłowości dokonywanej przez nich wykładni przepisów Ordynacji podatkowej, regulujących zasady oprocentowania nadpłaty, zdecydowali się na jego wypłatę w spornej wysokości. Nawet jeśli rzeczywiście mieli oni takie wątpliwości, nie oznacza to, że wiedzieli, że spełniają na rzecz pozwanej świadczenie, do którego powód nie był zobowiązany. Inaczej mówiąc, spełnienie świadczenia w wyniku błędnego przekonania, nawet wywołanego przez spełniającego, co do jego przysługiwania rzekomemu wierzycielowi nie jest równoznaczne z istnieniem po jego stronie wiedzy, że nie jest on zobowiązany do jego spełnienia. Przepis art. 411 pkt 1 k.c. wymaga, aby spełniający świadczenie wiedział, że nie jest do tego zobowiązany, nie jest zaś wystarczające jedynie to, że pozostawał on w błędzie co do takiej okoliczności. Wprost przeciwnie, istnienie takiego błędu wyklucza działanie z wiedzą o braku obowiązku świadczenia. Można bowiem przyjąć, że gdyby nie pozostawał w tym błędzie, tj. wiedział o braku obowiązku świadczenia, a ponadto oceniał sprawę rozsądnie, to nie spełniłby świadczenia, do którego nie był zobowiązany.

Oznacza to, że Sąd Okręgowy trafnie uznał, iż ustalenie wskazywanego przez pozwaną stanu świadomości urzędników, podejmujących w imieniu powoda decyzji o wypłacie na rzecz pozwanej oprocentowania w spornej wysokości, nie miało istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Wskazać następnie trzeba, że pozwana nie zgłosiła innych zarzutów procesowych przeciwko prawidłowości ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wydania zaskarżonego wyroku, i to pomimo tego, że są one stosunkowo ogólnikowe, zwłaszcza jak na zakres okoliczności, które były sporne między stronami. Pozwana nie zakwestionowała w apelacji również ustalenia przez Sąd Okręgowy, że w odniesieniu do wszystkich decyzje (w liczbie dziewięciu) z dnia 19 grudnia 2006 r. w przedmiocie ustalenia jej nadpłaty z tytułu podatku VAT została stwierdzona nieważność przez Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej, pomimo że w aktach sprawy znajduje się tylko jedna taka decyzja z dnia 21 czerwca 2010 r. (k. 520). Pozwala to uznać, że takie ustalenie nie jest podważane przez skarżącą i odpowiada prawdzie. Taka okoliczność ma zaś istotne znaczenie w sprawie, ponieważ utrata mocy obowiązującej decyzji podatkowych z dnia 19 grudnia 2006 r. powoduje, że niezależnie od argumentacji stron, dotyczącej podstaw wydania tych decyzji i związanego z tym sposobu ustalania wysokości oprocentowania od podlegającej zwrotowi nadpłaty podatkowej, okazuje się, że wskutek utraty mocy prawnej przez decyzje, na podstawie których pozwana otrzymała zwrot nadpłaconego podatku, nie ma ona jednocześnie podstaw do twierdzenia, że przysługiwało jej oprocentowanie od tej nadpłaty, a tym samym nie miało ono charakteru świadczenia nienależnego.

Wobec bezzasadności zarzutów naruszenia art. 217 § 1, art. 227 i art. 232 k.p.c. Sąd Apelacyjny uznał, że może oprzeć swoje rozstrzygnięcie na materiale dowodowym zebranym w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Sąd ten przeprowadził bowiem wystarczające postępowanie dowodowe, odpowiadające zakresowi inicjatywy dowodowej stron, a oddalając niektóre z wniosków dowodowych pozwanej nie uchybił wskazanym przez nią w apelacji przepisom. Sąd Apelacyjny uznał ponadto – po zapoznaniu się zgodnie z treścią art. 382 k.p.c. – z całością zebranego w sprawie materiału dowodowego, że może aprobować i przyjąć za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy. Są one zgodne z treścią powyższego materiału, a ocena jego wiarygodności i mocy dowodowej mieści się w granicach wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Dodać można, że pozwana nie kwestionowała tej oceny, a swoje jedyne zarzuty procesowe łączyła z pominięciem zgłoszonych przez nią dowodów.

Skoro zatem pozwana nie zdołała skutecznie podważyć prawidłowości postępowania dowodowego i ustaleń faktycznych, stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku, decydujące znaczenie dla oceny zasadności apelacji miały podniesione w niej zarzuty naruszenia prawa materialnego, ponieważ Sąd Apelacyjny z urzędu nie stwierdził konieczności uwzględnienia ewentualnych innych uchybień Sądu Okręgowego w zakresie prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego.

Z tego punktu widzenia, w świetle zarzutów i twierdzeń skarżącej, rozważenia w niniejszej sprawie wymagały dwa zagadnienia: 1) czy w ogóle doszło do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej, 2) jeśli tak, to czy powinno ono podlegać zwrotowi na rzecz powoda, w szczególności z uwagi na przepisy art. 409 k.c., art. 411 pkt 1 i 2 k.c. oraz art. 5 k.c. Podkreślić jednocześnie trzeba w tym miejscu, że w rozstrzyganej sprawie nie chodzi o zwrot nadpłaty podatku VAT, przekazanej pozwanej na podstawie dziewięciu decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w G. z dnia 19 grudnia 2006 r., lecz wyłącznie o zwrot oprocentowania od tej nadpłaty, które według twierdzeń powoda, aprobowanych przez Sąd pierwszej instancji, zostało naliczone i wypłacone jej w nieprawidłowej wysokości.

Jeśli chodzi o pierwszą z powyższych kwestii, wziąć trzeba pod uwagę, że w sprawie chodziło o szczególną postać bezpodstawnego wzbogacenia, a mianowicie o nienależne świadczenie, które polega na tym, że do wzbogacenia jednego podmiotu (pozwanej) dochodzi w wyniku zachowania innego podmiotu (powoda) przybierającego postać spełnienia świadczenia. Podstawę dochodzonego przez żądania powoda stanowiło twierdzenie, że spełnione przez niego na rzecz pozwanej świadczenie, którego przedmiotem było oprocentowanie od podlegającej zwrotowi nadpłaty podatku VAT, nie przysługiwało pozwanej w wypłaconej wysokości. Oznacza to, że w sprawie chodzi o nienależne świadczenie, objęte początkową częścią art. 410 § 2 k.c., a mianowicie wynikające z tego, że ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany (tzw. condictio indebiti ). Ściślej biorąc, chodziło o to, że powód nie był zobowiązany do spełnienia świadczenia na rzecz pozwanej w takiej wysokości, w jakiej dokonał jej zapłaty spornego oprocentowania.

Sąd Okręgowy przyjął zatem prawidłową podstawę prawną oceny zasadności żądania powoda w postaci art. 410 § 2 k.c. Przepis ten ma zastosowanie m. in. wtedy, gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był w ogóle zobowiązany (względem kogokolwiek) lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył. Jak wyżej wskazano, dotyczy to również wypadku, w którym wprawdzie istniał obowiązek spełnienia świadczenia, ale w niższej wysokości. Obejmuje to więc również sytuację powoda, który powoływał się na to, że oprocentowanie powinno zostać zapłacone pozwanej w mniejszej wysokości i w związku z tym dochodził od niej w tej sprawie zwrotu jedynie nienależnej różnicy.

W sprawie nie chodziło ponadto o zwrot należności podatkowych, lecz o świadczenie, które zostało spełnione przez organ podatkowy, w mylnym przekonaniu, że ma on taki obowiązek. Wobec tego – jak już wskazano w uzasadnieniu wydanego w tej sprawie postanowienia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 12 października 2010 r. sygn. akt I ACz 1453/10, w którym oddalono zażalenie pozwanej na odmowę odrzucenia pozwu – dochodzone roszczenie ma charakter cywilnoprawny, ponieważ nie chodzi o odzyskanie niesłusznie zwróconego podatku, lecz nienależnie wypłaconego świadczenia ubocznego w postaci oprocentowania.

Rozważenia wymagało zatem, czy powód miał obowiązek zapłaty na rzecz pozwanej oprocentowania od podlegającej zwrotowi nadpłaty podatku VAT i ewentualnie w jakiej wysokości powinien je zapłacić.

W związku z tym, po pierwsze, wziąć trzeba pod uwagę, że po wskazanym wyżej stwierdzeniu przez Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej nieważności decyzji z dnia 19 grudnia 2006 r., na mocy których ustalono istnienie nadpłaty podatku VAT podlegającej zwrotowi na rzecz pozwanej, co do zasady nie można też w ogóle mówić o istnieniu po jej stronie uprawnienia do otrzymania oprocentowania od tej nadpłaty. Skoro bowiem nie istnieje nadpłata podlegająca zwrotowi, to nie mógł powstać także obowiązek zapłaty oprocentowania od takiej nadpłaty.

Niezależnie od tego, nawet gdyby przyjąć, że pozwana była uprawniona do otrzymania oprocentowania od ustalonej na mocy w/w decyzji nadpłaty, nie oznaczałoby to, że powinna ona otrzymać ją w takiej wysokości, w jakiej powód faktycznie ją zapłacił. Można wprawdzie przyznać pozwanej rację, że wbrew Sądowi pierwszej instancji co do zasady każda nadpłata podatku podlega oprocentowaniu, ale nie oznacza to, że skarżąca trafnie domagała się ustalenia spornej nadpłaty we wskazywanej przez nią wysokości.

Nadpłata podlega bowiem oprocentowaniu tylko według zasad przewidzianych w przepisach Ordynacji podatkowej. Art. 77 § 1 pkt 2 Ordynacji podatkowej przewiduje oprocentowanie zwrotu nadpłaty jedynie w przypadku, gdy organ nie dokonał tego zwrotu w terminie 30 dni od stwierdzenia nadpłaty. W tym jednak wypadku konieczną przesłanką zwrotu nadpłaty jest zgodnie z art. 78 § 3 pkt lit. a) Ordynacji podatkowej złożenie przez podatnika wniosku o stwierdzenie nadpłaty, który to wniosek wyznacza początkową datę naliczania tego oprocentowania.

W konkretnej sprawie pozwana niespornie nie złożyła takiego wniosku, a do stwierdzenia nadpłaty w decyzjach z dnia 19 grudnia 2006 r. doszło z urzędu. Nie oznacza to jednak, że taka nadpłata – jak uznał Sąd Okręgowy – w ogóle nie powinna zostać oprocentowana z uwagi na brak wniosku pozwanej o zwrot nadpłaty. Art. 78 § 1 Ordynacji podatkowej kreuje bowiem zasadę oprocentowania wszystkich nadpłat z wyjątkiem takich nadpłat, o których mowa w art. 76 § 2 Ordynacji podatkowej (przepis ten nie ma zastosowania w niniejszej sprawie).

Zauważyć można, że wykładnia w/w przepisu jest sporna, ponieważ wyrażany bywa pogląd, że z wykładni językowej, uwzględniającej inne przepisy, wynika wniosek, że oprocentowaniu podlega tylko taka nadpłata, która jest enumeratywnie wymieniona w art. 78 § 3 Ordynacji podatkowej. Stanowisko takie zostało poddane trafnej krytyce w uzasadnieniu wyroku Wojewódzkiego Sądu Administra cyjnego w Łodzi z dnia 10 grudnia 2010 r. sygn. akt I SA/Łd 1280/10 (LEX nr 751484), według którego, dokonując wykładni art. 78 Ordynacji podatkowej należy przyjąć, iż co do zasady każda nadpłata podlega oprocentowaniu, z wyłączeniem nadpłaty, o której mowa w art.76 § 2 Ordynacji podatkowej.

Przekonujące jest stwierdzenie przez w/w Sąd, że przyjęcie odmiennej wykładni wymagałoby uznania , że przepis art. 78 § 1 Ordynacji podatkowej nie określa wynikającej z jego brzmienia zasady („nadpła ty podlegają oprocentowaniu”), lecz ma charakter jedynie techniczny, regulując tylko wysokość oprocentowania nadpłaty („ w wysokości równej wysokości odsetek za zwłokę pobieranych od zaległości podatkowych”). Oznaczałoby to jednocześnie, że nadpłaty, nieobjęte treścią art. 78 § 3 Ordynacji podatkowej, w ogóle nie podlegają oprocentowaniu. Przeciwko takiemu poglądowi przemawia przyjmowana na ogół przy dokonywaniu wykładni zasada, że przepis zawierający zasadę prawa zazwyczaj otwiera konkretną jednostkę redakcyjną, a przepisy techniczne umieszczane są w takiej jednostce dopiero w dalszej kolejności. Przyjęcie, że art. 78 § 1 Ordynacji podatkowej ma jedynie techniczny charakter, oznaczałoby, że § 2 tego przepisu, zawierający wyjątek od zasady oprocentowania nadpłaty, byłby zupełnie zbędny, co jest sprzeczne z zasadą racjonalnego ustawodawcy. Ponadto przyjęcie, że tylko niektóre nadpłaty podlegają oprocentowaniu, byłoby sprzeczne z zasadą państwa prawnego, ponieważ w takim państwie nie jest dopuszczalna sytuacja, w której państwo sprzecznie z prawem korzysta z cudzych pieniędzy bez wynagrodzenia. Oprocentowanie stanowi bowiem w istocie rodzaj rekompensaty za niezgodne z prawem przetrzymywanie pieniędzy podatnika lub innego podmiotu zobowiązanego. Niezależnie od tego sytuacja prawna podatników nie może być tak dalece zróżnicowana tylko dlatego, że jeden z nich złożył wniosek o stwierdzenie nadpłaty, zaś wobec drugiego wydano decyzję stwierdzającą nadpłatę z urzędu. W konsekwencji Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał w powyższym orzeczeniu, że zgodnie z art. 77 § 1 pkt 1 lit. a Ordynacji podatkowej nadpłata podlega zwrotowi w terminie 30 dni od dnia wydania decyzji stwierdzającej nadpłatę.

Podzielając powyższy pogląd wraz z przytoczoną argumentacją, stwierdzić więc należy, że dzień wydania decyzji, stwierdzającej z urzędu nadpłatę, stanowi początek terminu trzydziestodniowego, po którego upływie podatnikowi przysługuje uprawnienie do naliczania oprocentowania. Wbrew twierdzeniom pozwanej, początku tego terminu nie może stanowić data dokonania wpłat na poczet nadpłaty. Uprawnienie takie nie wynika bowiem z treści przepisów Ordynacji podatkowej, w szczególności z art. 78 § 3 tej ustawy. Strony były przy tym zgodne, że sytuacja, w jakiej ustalono nadpłatę i dokonano jej zwrotu na rzecz pozwanej, w ogóle nie mieściła się w jakimkolwiek z przepisów tej ustawy. Biorąc natomiast pod uwagę przedstawione wyżej argumenty, odnoszące się tak do istnienia zasady oprocentowania każdej nadpłaty, jak i do konieczności równego traktowania wobec prawa tych podatników, którzy złożyli wniosek o zwrot nadpłaty z takimi podatnikami, w stosunku do których stwierdzono nadpłatę z urzędu (bez ich wniosku), stwierdzić należy, że – tak jak uznał organ podatkowy w wezwaniu do zapłaty z dnia 8 września 2009 r. (k. 26) – oprocentowanie od nadpłaty przysługiwało pozwanej dopiero po upływie 30 dni od wydania decyzji z dnia 19 grudnia 2006 r. o stwierdzeniu nadpłaty.

Wbrew pozwanej, powód zasadnie domagał się więc zwrotu nadpłaconej części oprocentowania. Dodać należy, że wysokość tej nadpłaty nie budziła wątpliwości, ponieważ sporna między stronami była zasada odpowiedzialności pozwanej, tj. czy powstała nadpłata oprocentowania i czy po jej stronie istnieje obowiązek jej zwrotu.

W tej sytuacji wskazać jednocześnie można, aczkolwiek pozwana wyraźnie nie wróciła już do tej kwestii w apelacji, w szczególności nie zgłosiła zarzutów dotyczących niewykazania przez nią wysokości swojej wierzytelności wobec powoda przedstawionej do potrącenia z dochodzoną przez niego wierzytelnością, że stwierdzenie, iż nadpłata co do zasady podlegała oprocentowaniu, ale za inny okres niż od dokonania przez pozwaną wpłat na poczet podatku VAT, powoduje, że nie można mówić o tym, że powodowy Skarb Państwa uzyskał bezpodstawną korzyść kosztem pozwanej z tytułu korzystania z wpłaconych przez nią środków pieniężnych. Korzystanie takie miało bowiem podstawę prawną, gdyż obowiązek zwrotu nadpłaty powstał dopiero na mocy decyzji o stwierdzeniu jej istnienia, a obowiązek zapłaty oprocentowania – dopiero po upływie kolejnych 30 dni od wydania tych decyzji.

Przechodząc zatem do drugiego ze wskazanych wcześniej zagadnienia, a mianowicie tego, czy po stronie pozwanej istnieje obecnie obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia, wskazać należy, że bezpodstawne były jej zarzuty apelacyjne, odnoszące się do tej kwestii.

Nietrafny jest zarzut dokonania przez Sąd Okręgowy błędnej wykładni art. 409 k.c. Stawi ając taki zarzut, autor apelacji całkowicie pomija pełną treść w/w przepisu, z którego wynika, że obowiązek zwrotu korzyści lub jej wartości wygasa jedynie wtedy, gdy ten , kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony , chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Oznacza to, że stanowisko Sądu Okręgowego, iż obowiązek zwrotu korzyści wygasa tylko wtedy, gdy wzbogacony nie uzyskał za nią innej korzyści lub zaoszczędzenia wydatków, nie wynikało z dokonania przez ten Sąd błędnej interpretacji występującego w art. 409 k.c. słowa „zużycie”, lecz z treści samego przepisu, który zwolnienie z obowiązku zwrotu korzyści łączy nie z samym faktem jej zużycia, ale ze sposobem tego zużycia, polegającym na tym, że ten, kto uzyskał korzyść, nie jest już dalej wzbogacony.

Wobec tego istotniejsze znaczenie miał drugi z zarzutów naruszenia art. 409 k.c. postawiony łącznie z zarzutem naruszenia art. 407 k.c. W tym zakresie wziąć trzeba pod uwagę, że między stronami n iesporne było, że otrzymane przez pozwaną od powoda tytułem zapłaty oprocentowania od nadpłaty zostały przez nią w znacznej części wydatkowane i aktualnie jest ona w posiadaniu tylko jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych nabytych za łączną kwotę 200.000 zł. W związku z tym rozważenia wymagało, czy ustalony przez Sąd pierwszej instancji i niekwestionowany przez pozwaną w apelacji sposób rozdysponowania przez nią otrzymanej od powoda nienależnej korzyści, w szczególności poprzez przekazanie jej bliżej określonym osobom, pozwala uznać, że środki te zostały „zużyte” lub „utracone” przez nią ze skutkiem przewidzianym w art. 409 k.c., tj. powodującym wygaśnięcie po jej stronie obowiązku zwrotu tej korzyści na rzecz powoda.

Wbrew pozwanej, Sąd Okręgowy trafnie stwierdził, że przekazanie uzyskanej korzyści na spłatę zobowiązań nie oznacza ustania stanu wzbogacenia po jej stronie. Utrzymanie stanu wzbogacenia może bowiem polegać nie tylko na uzyskaniu przysporzenia majątkowego w zamian za bezpodstawną korzyść, czyli na zwiększeniu aktywów, lecz także na uniknięciu ubytku, czyli na zmniejszeniu pasywów. To ostatnie oznacza zmniejszenie stanu biernego majątku osoby wzbogaconej dzięki przeznaczeniu uzyskanej korzyści na spłatę swoich długów. Inaczej rzecz ujmując, wzbogacony uzyskuje oszczędność w swoim majątku, ponieważ nie musi przeznaczać innych składników majątkowych na spłatę długów, lecz czyni to z uzyskanej bezpodstawnie korzyści.

Na taki sposób rozumienia pojęcia „zużycie” świadczenia bezpodstawnie uzyskanego wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 lutego 2012 r. sygn. akt II CSK 670/11 (LEX nr 1131124), wyjaśniając, że nie każde – nawet w dobrej wierze – zużycie takiego świadczenia powoduje wygaśnięcie obowiązku jego zwrotu. Następuje to tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu lub innej korzyści do majątku wzbogaconego. Obowiązek wydania korzyści istnieje zatem wówczas, gdy mimo utraty lub zużycia korzyści zobowiązany do jej wydania nadal jest wzbogacony. Jeśli więc zobowiązany do zwrotu wyzbywa się korzyści, oszczędzając sobie wydatków z własnego majątku, np. płacąc własny dług, to nadal jest wzbogacony.

W konsekwencji – w świetle dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, z których bezspornie wynika, że środki przekazane pozwanej przez Skarb Państwa tytułem spornego oprocentowania nadpłaty podatku VAT zostały przez nią w całości rozdysponowane do dnia 30 czerwca 2007 r. na spłatę różnych zobowiązań, które szczegółowo zostały wymienione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – stwierdzić należy, że pozwana nadal jest wzbogacona, skoro „zużycie” tych środków wpłynęło pozytywnie na zmianę sytuacji majątkowej pozwanej przez zmniejszenie jej pasywów.

Dotyczy to również tych wypadków, w których pozwana przekazała środki na rachunki bankowe T. G. (1) i A. P. (1). Z zebranego w sprawie materiału dowodowego i nawet z twierdzeń pozwanej nie wynika, na jakiej podstawie prawnej wykonane zostały przelewy na rzecz tych osób. W szczególności nie można ustalić, że nastąpiło to tytułem bezpłatnego rozporządzenia uzyskaną kosztem powoda korzyścią na rzecz tych osób. Należy więc przyjąć, że skoro pozwana przekazała im te kwoty, to widocznie miała taki obowiązek. Potwierdzają to częściowo zeznania świadka A. P., z których wynika, że przekazane mu pieniądze były prawdopodobnie przeznaczone na remonty (k. 492). Wobec tego pozwana uczyniła to w wykonaniu istniejącego między nią a tymi osobami, aczkolwiek nieujawnionego przez nią w toku obecnego postępowania, zobowiązania, wykorzystując w tym celu środki pochodzące z uzyskanej od powoda korzyści. W każdym razie pozwana, wbrew art. 6 k.c., nie wykazała, aby było inaczej, więc nie może powoływać się na takie okoliczności w postępowaniu apelacyjnym.

Bezpodstawny jest zatem zarzut naruszenia art. 407 k.c., albowiem zarówno inne osoby, które otrzymały od pozwanej spłatę długów ze środków pochodzących ze spornej korzyści, jak i T. G. i A. P., nie uzyskali od niej korzyści nieodpłatnie, lecz w związku z zaspokojeniem ich wierzytelności wobec pozwanej. Otrzymanie od nich zapłaty określonych środków miało więc właściwą podstawę prawną w treści stosunków prawnych istniejących między tymi osobami a pozwaną. Inaczej mówiąc, nie było to nieodpłatne rozporządzenie przez pozwaną uzyskaną korzyścią na ich rzecz, lecz zwolnienie się z długów ciążących na niej wobec tych osób (causam solvendi , a nie causam donandi ). Nie ma więc podstaw do przejścia na nich obowiązku zwrotu odpowiedniej części korzyści, ponieważ ich uzyskanie miało podstawę prawną w treści stosunków prawnych łączących ich z pozwaną. Z ich punktu widzenia nie ma zaś żadnego znaczenia pochodzenie środków, którymi pozwana spłaciła swoje długi wobec nich.

W nawiązaniu do wcześniejszych uwag, dotyczących zarzutów naruszenia prawa procesowego, stwierdzić obecnie należy, że nietrafny był także zarzut naruszenia art. 411 pkt 1 k.c. Nie można bowiem utożsamiać rzekomej wiedzy powoda o nieistnieniu obowiązku spełnienia na rzecz pozwanej świadczenia z tytułu oprocentowania nadpłaty w spornej wysokości z istnieniem ewentualnych wątpliwościami co do zasadności wypłaty powziętymi przez urzędników Skarbu Państwa. „Wiedza” o braku zobowiązania w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. oznacza stan, w którym spełniający ma jednocześnie świadomość i przekonanie, że bez żadnych konsekwencji prawnych nie ma obowiązku spełnienia świadczenia, ale pomimo tego je spełnia. Obejmuje to więc zarówno sferę wiedzy, jak i woli spełniającego świadczenie.

Świadomość spełniającego świadczenie zachodzi wtedy, gdy znany jest mu zarówno stan faktyczny, jak i stan prawny uzasadniający brak obowiązku świadczenia (por. orzeczenie SN z dnia 18 lipca 1952 r. C 809/52, OSN 1954, nr 2, poz. 27). W ślad za Sądem Najwyższym wskazać można, że wątpliwości co do obowiązku spełnienia świadczenia nie mogą być utożsamiane z wymaganą w art. 411 pkt 1 k.c. pozytywną wiedzą dłużnika o braku powinności spełnienia świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2003 r., sygn. akt I CKN 390/01, LEX nr 109446). Inaczej mówiąc, wiedza ta nie istnieje, gdy spełniający świadczenie ma wątpliwości, czy jest zobowiązany do jego spełnienia.

W okolicznościach konkretnej sprawy wziąć trzeba pod uwagę, że powód konsekwentnie wskazywał, że wypłata dochodzonych pozwem należności była wynikiem błędu co do przepisów prawa. W judykaturze utrwalił się pogląd, że błędy co do prawa nie są okolicznością pozwalającą na uznanie, że po stronie spełniającej świadczenie istnieje świadomość nieistnienia zobowiązania. Podkreślić wypada, że przepisy Ordynacji podatkowej, dotyczące oprocentowania nadpłaty, niewątpliwie wywołują poważne wątpliwości interpretacyjne, co przyznawała również pozwana i co zostało wyżej omówione przy ocenie zarzutów dotyczących naruszenia tych przepisów.

Niezasadne są także zarzuty skarżącej dotyczące naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów art. 411 pkt 2 k.c. i art. 5 k.c. Przemawia za tym charakter okoliczności, stanowiących przyczynę powstania nadpłaty, od której naliczone zostało sporne oprocentowanie. Chodzi o to, że z treści decyzji z dnia 19 grudnia 2006 r., w których nastąpiło stwierdzenie powstania nadpłaty podatku VAT, wynikało, że jednostka organizacyjna pozwanej, tj. Wydawnictwo (...), prowadziła działalność niezgodną z prawem, polegającą na wystawianiu faktur, które nie obrazowały rzeczywistych procesów gospodarczych. Działanie to ukierunkowane było na umożliwienie innym podmiotom uzyskania nienależnych zwrotów podatku VAT. Zwrot podatku VAT i związane z nim świadczenie powoda w postaci zapłaty na rzecz pozwanej oprocentowania od podlegającego zwrotowi podatku były zatem w istocie konsekwencją jej – a ściślej mówiąc, osób, które w jej imieniu prowadziły działalność gospodarczą w ramach Wydawnictwa (...) – niegodziwego postępowania. Nie można zatem uznać, że korzyść uzyskana przez pozwaną w wyniku nierzetelnych i nieuczciwych działań osób występujących w jej imieniu, powinna pozostać w jej majątku. Uzyskanie tej korzyści nie czyni bowiem zadość zasadom współżycia społecznego, skoro wynikało z działań sprzecznych, i to rażąco, z tymi zasadami.

Nietrafne jest także powoływanie się przez pozwaną na zarzut naruszenia art. 5 k.c. ze względu na naruszenie przez powoda zasady zaufania do władzy publicznej. Podobnie jak w przypadku zarzutu naruszenia art. 411 pkt 2 k.c., wziąć trzeba pod uwagę, że na naruszenie zasad współżycia społecznego nie może powoływać się ten, kto sam je narusza. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma okoliczność, że źródłem roszczenia powoda było zachowanie pozwanej (osób działających w jej imieniu), która w ramach prowadzonej działalności gospodarczej postępowała nieuczciwie i nierzetelnie. W tej sytuacji pozwana nie może domagać się oddalenia powództwa z powołaniem się na sprzeczność żądania powoda z zasadami współżycia społecznego, ponieważ oznaczałoby to, że chce ona osiągnąć korzyść majątkową kosztem powoda ze swojego nagannego moralnie zachowania.

Z tych wszystkich względów, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako pozbawioną usprawiedliwionych podstaw. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. i § 6 pkt 7 i § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t. jedn. Dz. U. 2013 r., poz. 461) odpowiednio do wyniku sprawy w tej instancji.

Ponadto Sąd Apelacyjny na podstawie art. 350 k.p.c. dokonał sprostowania zaskarżonego wyroku, mając na uwadze konieczność wskazania siedziby pozwanej osoby prawnej oraz prawidłowego oznaczenia Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, będącej stationem fisci powodowego Skarbu Państwa, która występowała w procesie jako jego reprezentant.