Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 427/18

UZASADNIENIE

Apelacja obrońcy oskarżonego nie jest zasadna.

Ukształtowane w zaskarżonym wyroku kary jednostkowe pozbawienia wolności ( 9 miesięcy za wypadek drogowy spowodowany w stanie nietrzeźwości i 7 miesięcy za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości ) i jednostkowe środki karne zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych ( po 4 lata za każdy z czynów ) oraz łączna kara pozbawienia wolności 10 miesięcy i łączny środek karny zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych 6 lat – w ocenie sądu odwoławczego – są adekwatne do stopnia winy i społecznej szkodliwości dowiedzionych oskarżonemu czynów, uwzględniają ich charakter i

nie noszą cech rażącej niewspółmierności.

Ma rację skarżący podnosząc, że rażąca niewspółmierność reakcji karnej zachodzi w tych przypadkach, gdy na podstawie ujawnionych w sprawie okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary czy środków karnych, można przyjąć iż zachodzi tak wyraźna różnica (dysproporcja ) pomiędzy karą orzeczoną przez sąd pierwszej instancji, a karą jaką należałoby sprawcy wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania dyrektyw sądowego wymiaru kary przewidzianych w art. 53 kodeksu karnego, że nie można jej zaakceptować.

Tym niemniej należy z całą mocą podkreślić, iż w realach przedmiotowej sprawy nie mamy do czynienia z takowym przypadkiem.

Apelant w swych wywodach koncentruje się na wyeksponowaniu okoliczności, które winny na etapie wymiaru kary przemawiać na korzyść oskarżonego, przy założeniu że sąd pierwszej instancji uwzględnił je w sposób niewystarczający. Zarzutów tak skonstruowanych sąd odwoławczy nie podziela, jako że sąd merytoryczny miał na uwadze podobny do oskarżonego, wysoki stan nietrzeźwości pasażera M. P. ( 2, 15 promila alkoholu we krwi ), a stwierdzenie ostatnio wymienionego zawarte w oświadczeniu załączonym do apelacji z karty 215, że wybacza oskarżonemu i zauważa dużo winy po swojej stronie, nie może niweczyć prawidłowych ustaleń tego sądu o znacznym stopniu społecznej szkodliwości przypisanych D. S. czynów i wysokim stopniu jego zawinienia. Eksponowane okoliczności ( wybaczenie oskarżonemu przez pokrzywdzonego i stan nietrzeźwości tego ostatniego ) nie mogą bowiem przesłaniać wielości i charakteru tych okoliczności, które działają na niekorzyść oskarżonego. W szczególności nie można tracić z pola widzenia tego, że to oskarżony prowadził pojazd mechaniczny – motorower, naruszając podstawową zasadę w ruchu lądowym jaką jest wymóg trzeźwości oraz nie zachowując należytej ostrożności i nie dostosowując prędkości do warunków ruchu - to on godził się na przewożenie pasażera, pozbawionego - w przeciwieństwie do niego - kasku ochronnego i nie trzymającego się ani pojazdu ani też jego osoby, pomimo przemieszczania się drogą nieutwardzoną asfaltem, z licznymi nierównościami, a stopień stężenia alkoholu w organizmie oskarżonego był znaczny ( 2,3 promila alkoholu we krwi ).

Dlatego słuszna jest konstatacja sądu rejonowego, że to właśnie nierozważne zachowanie D. S. skutkowało zaistnieniem zdarzenia drogowego noszącego znamiona wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego obrażeń ciała doznał on sam i jego pasażer na czas powyżej siedmiu dni i tylko dzięki szczęśliwemu splotowi wydarzeń nie zakończyło się powstaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub śmiercią któregokolwiek z nich. Natomiast działanie oskarżonego z zamiarem bezpośrednim w zakresie naruszenia zasady trzeźwości w związku z kierowaniem pojazdem dowodzi jego lekceważącego stosunku do przepisów prawa i braku poczucia odpowiedzialności za zdrowie i życie innych uczestników ruchu, a w szczególności swojego pasażera.

Okolicznością obciążającą oskarżonego jest również nieposiadanie przez niego uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, które notabene utracił z dniem 4 stycznia 2007 roku ( karta 8 akt Vi K 954/07 Sądu Rejonowego w Radomsku ), a po raz kolejny prawo do ubiegania się o nie utracił na okres 10 lat za prowadzenie roweru w stanie nietrzeźwości, które to zachowanie w czasie popełnienia czynu stanowiło przestępstwo z art. 178 a & 2 kk. Tak więc okoliczność, że w obecnie obowiązującym stanie prawnym zachowanie takowe podlega ocenie prawnej jako wykroczenie, nie ma – wbrew wywodom obrony – żadnego znaczenia, natomiast świadczy o wyjątkowo lekceważącym podejściu sprawcy do porządku prawnego regulującego ruch na drogach.

Rozważone okoliczności nie pozwalają na korektę - w kierunku postulowanym przez obrońcę - orzeczonych kar jednostkowych pozbawienia wolności, które mogły być wymierzone w wysokości do 4 lat i 6 miesięcy w przypadku czynu z art. 177 & 1 kk. w zw. z art. 178 & 1 kk. i do 5 lat w przypadku czynu z art. 178 a & 4 kk., jak i jednostkowych środków karnych zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, których wysokość mogła być określona do 10 lat w przypadku czynu z art. 177 & 1 kk. ( art. 43 & 1 kk obowiązujący w dacie czynu i mający zastosowanie stosownie do art. 4 & 1 kk jako względniejszy dla sprawcy ) i dożywotnio w przypadku czynu z art. 178 a & 4 kk ( art. 42 & 3 kk. )

W tym stanie rzeczy należy przyznać rację sądowi merytorycznemu, iż orzeczone kary jednostkowe pozbawienia wolności, nie odbiegające w sposób istotny od dolnego progu ustawowego zagrożenia, pozwolą spełnić swe cele w zakresie zarówno prewencji indywidualnej ( uświadamiając oskarżonemu wagę naruszonych przez niego norm prawnych oraz godny potępienia sposób jego działania, a w konsekwencji wdrożą go do przestrzegania porządku prawnego ) oraz sprostają społecznemu poczuciu sprawiedliwości, utwierdzając w przekonaniu że zachowania prezentowane przez oskarżonego są surowo karane i nieopłacalne – prewencja generalna. Również czasokres trwania jednostkowych zakazów prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych nie nosi cech rażącej surowości, zarówno mając na względzie wyjątkową niepoprawność oskarżonego w zakresie przestrzegania przepisów ruchu drogowego, jak i nie wskazanie przez sąd rejonowy okoliczności szczególnych uzasadniających zaistnienie wyjątkowego wypadku pozwalającego na odstąpienie od dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych stosownie do art. 42 & 3 kk. za występek umyślny z art. 178 a & 4 kk.

Nie odnosi zatem skutku apelacja zarówno w zakresie wymiaru jednostkowych reakcji karnych za poszczególne przestępstwa, jak i w części odnoszącej się do wymiaru kary łącznej pozbawienia wolności i łącznego środka karnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Zastosowana reakcja karna nie może być uznana za nadmiernie dolegliwą i surową gdyż oparta została na zasadzie asperacji, będącej priorytetową zasadą kary łącznej, jednocześnie zbliżonej do zasady absorpcji ze względu na bliskość czasową czynów i ich podobieństwo, a przy tym uwzględnia wymogi określone przepisem art. 85 a kk. ustanawiającym ustawowe dyrektywy wymiaru kary łącznej.

Prawidłowe jest także stanowisko sądu pierwszej instancji co do niezasługiwania przez D. S. na zastosowanie dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary łącznej pozbawienia wolności. Jego dotychczasowy sposób życia i postawa wobec przepisów ruchu drogowego nie pozwala na przyjęcie zaistnienia pozytywnej prognozy kryminologicznej, czyli na założenie że nie powróci on na drogę przestępstwa i wykonanie kary nie będzie konieczne dla wdrożenia jego osoby do przestrzegania porządku prawnego.

Słusznie skonstatował tenże sąd, że wymierzenie kary łącznej o bezwzględnym charakterze jest konieczne i właściwe by wzbudzić w nim poczucie odpowiedzialności za dokonane czyny.

Argumentacja zaprezentowana w skardze apelacyjnej nie ma takiej siły aby podważyć zasadność stanowiska o potrzebie oddziaływania na oskarżonego karą o izolacyjnym charakterze, a propozycja sprawdzania jego osoby w warunkach probacyjnego oddziaływania jawi się jako mało poważna w kontekście jego dotychczasowej drogi życiowej.

Sąd odwoławczy nie uwzględnił wniosku apelacji o obniżenie zasądzonej na podstawie art. 47 & 3 kk. nawiązki do kwoty 5 000 złotych.

Dolna granica orzekanej w tym trybie szczególnej reakcji karnej została określona na co najmniej 10 000 złotych, a zasądzone tytułem nawiązki kwoty mają być przeznaczone wyłącznie i w całości bezpośrednio na cel wskazany w przepisie, a więc powinny finansować koszty pomocy udzielonej osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych.

Tak więc beneficjentem zasądzonej kwoty 10 000 złotych nawiązki jest pokrzywdzony i jeśli istotnie pojednał się z oskarżonym będzie mógł zrezygnować z należnych mu pieniędzy, a co najmniej uznać za uiszczoną nawiązkę w kwocie 2 000 złotych, o której mowa - jako o przekazanej mu przez oskarżonego - w oświadczeniu z karty 215.

Oskarżony jest osobą młodą, posiada intratny zawód stolarza meblowego, pracuje i uzyskuje dochody, a więc nie sposób przyjąć iż orzeczona nawiązka powodowałaby uszczerbek dla niezbędnego utrzymania jego osoby i jego rodziny.

Z przytoczonych względów zaskarżony wyrok utrzymano w mocy.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego stanowiły przepisy powołane w części dyspozytywnej wyroku.