Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 439/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2013r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Grzegorczyk

Sędziowie:

SA Dorota Ochalska - Gola

SA Anna Beniak (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Grażyna Michalska

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2013 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa A. O.

przeciwko Skarbowi Państwa - Ministrowi Zdrowia

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 1 lutego 2013r., sygn. akt I C 1036/12

1. oddala apelację;

2. zasądza od A. O. na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 1.000 (jeden tysiąc) złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

3. przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi adwokatowi J. S. prowadzącemu Kancelarię Adwokacką w R. wynagrodzenie w kwocie 6.642 (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa) złote brutto za udzielenie powodowi nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 439/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 1 lutego 2013 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo A. O. przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Zdrowia o zadośćuczynienie i odszkodowanie oraz orzekł w przedmiocie kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie ustaleń, które Sąd Apelacyjny w całości podziela oraz przyjmuje za własne. Z ustaleń tych wynika, że powód A. O. urodził się (...) r. Powód zaczął palić papierosy mając 6 lat. Kiedy miał 8 lat nauczył się zaciągać. Wówczas palił 5 - 6 papierosów dziennie. W wieku 10 lat powód palił 10 - 12 papierosów dziennie. Powód wychowywał się z rodzicami. Ojciec powoda zmarł 14 grudnia 1962 r. Powód miał wówczas 13 lat. Po śmierci ojca powód mieszkał z matką,
z wyjątkiem kilku miesięcy w latach 60 - tych, kiedy matka powoda wyjechała na kilka miesięcy do Stanów Zjednoczonych.

Powód palił papierosy marki (...), a później także (...)z filtrem i bez filtra. Kiedy powód miał 16 lat matka przyłapała go na paleniu papierosów. Powód otrzymał wówczas karę cielesną, matka powiedziała mu żeby nie palił, bo to jest szkodliwe. Powód obiecał matce, że nie będzie palił papierosów, ale nie dotrzymał obietnicy, palił dalej, coraz więcej. Powód mógł nabywać papierosy bez przeszkód. Czasami, gdy sprzedawca pytał go, dla kogo kupuje papierosy mówił, że dla ojca albo kogoś starszego. Nie zawsze go o to pytano.

Powód zaprzestał palenia 26 kwietnia 1981 r. i od tej pory w ogóle nie pali. Wcześniej próbował kilka razy zerwać z z nałogiem, ale bez powodzenia. Powód przestał palić, bo dusił się tak bardzo, że nie mógł spać. Zdarzało mu się pluć krwią, łatwo się męczył i często przeziębiał. Powód właściwie od początku wiedział, że niektóre z jego dolegliwości wynikają z palenia papierosów. Ordynator w szpitalu, w którym powód przebywał powiedział mu, że kontynuacja palenia zagraża jego życiu. Powód nie zaprzestał palenia od razu po tym ostrzeżeniu. Jeszcze 3 - 4 lata po zerwaniu z nałogiem odpluwał krwią, do chwili obecnej powód cierpi na duszący kaszel.

Powód pracował zawodowo około 20 lat, jako pracownik fizyczny. Od 1996 r. pozostaje na stałej rencie, obecnie w wysokości 542,18 zł netto. Powód leczy się na nadciśnienie tętnicze, duszności, zawroty głowy, poza tym neurologicznie.

Powód obecnie pozostaje w nieformalnym związku z H. M.,
z którą poznali się w 1991 r. Wówczas powód już nie palił papierosów, ale opowiadał H. M., że bardzo dużo palił już od lat dziecinnych,
a później wypalał do 2 paczek papierosów dziennie. Mówił też, że był taki okres czasu, kiedy jego stan zdrowia był na tyle zły, że pluł krwią. Zaprzestał palenia, z racji ciągłego złego samopoczucia, kasłania, duszenia się, szybkiego męczenia, które skutkowały potrzebą korzystania z częstych zwolnień lekarskich. Powód mówił H. M., że przestał palić, bo źle się czuł, kasłał,

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał roszczenia powoda za bezzasadne.

W ocenie Sądu Okręgowego nie ma w niniejszej sprawie przesłanek do przyjęcia odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody poniesione przez powoda, czy to na podstawie art. 415 k.c., czy też art., 417 k.c., w brzmieniu obowiązującym, stosownie do art. 3 k.c., w dacie wystąpienia zdarzenia szkodzącego.

Według swoich twierdzeń, powód był konsumentem wyrobów tytoniowych w latach 1955 - 1981. W tym czasie początkowo obowiązywała ustawa z 15 listopada 1956 r. o odpowiedzialności państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. nr 54 poz. 243 ze zm.). Ustawa ta została następnie prawie w całości włączona do tytułu VI księgi III kodeksu cywilnego jako art. 417 - 421.

Zgodnie z art. 417 § l k.c. w brzmieniu obowiązującym od daty wejścia
w życie kodeksu cywilnego do dnia 31 sierpnia 2004 r. Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez funkcjonariusza państwowego przy wykonywaniu powierzonej mu czynności.

Podstawowe znaczenie dla praktyki stosowania tego przepisu miała uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 15 lutego 1971 r. (III CZP 33/70), zawierająca wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w sprawie odpowiedzialności Skarbu Państwa oraz państwowych osób prawnych za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych (OSNCP 1971 nr 4, poz. 59).

Zgodnie z utrwaloną linią judykatury, ukształtowaną powołaną powyżej uchwałą Sądu Najwyższego, odpowiedzialność Skarbu Państwa według zasady wyrażonej w art. 417 § l uzależniona była od wystąpienia łącznie następujących przesłanek: szkoda musiała być wyrządzona przez funkcjonariusza państwowego przy wykonywaniu powierzonych mu czynności, zachowanie funkcjonariusza państwowego musiało nosić znamiona winy oraz być bezprawne, pomiędzy szkodą a zachowaniem się funkcjonariusza powinien istnieć normalny związek przyczynowy.

Z treści pozwu wynika, że powód łączy odpowiedzialność Skarbu Państwa z zaniechaniem wprowadzenia przed 1995 r. regulacji prawnych zmierzających do ochrony zdrowia przed następstwami używania wyrobów tytoniowych.

W ocenie Sądu nie można przyjąć, że w niniejszej sprawie doszło do zawinionego i bezprawnego zachowania po stronie pozwanej, pozostającego
w normalnym związku przyczynowym z odniesioną przez powoda szkodą. Niesłuszne jest twierdzenie powoda, że pierwsze kroki zmierzające do ochrony zdrowia przed nikotynizmem podjęto dopiero w 1995 r., gdy uchwalona została ustawa z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. nr 10 z 1996 r. poz. 55 ze zm.).

Od l lipca 1974 r. obowiązywało bowiem Rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie ograniczenia palenia tytoniu ze względów zdrowotnych z dnia 4 czerwca 1974 r. (Dz. U. nr 22 poz. 135). Istotnie, dopiero w ustawie z 9 listopada 1995 r. wprowadzono zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom do lat 18, zakaz reklamy wyrobów tytoniowych i obowiązek umieszczania ostrzeżeń na opakowaniach. Nie przesądza to jednak
o odpowiedzialności Skarbu Państwa w niniejszej sprawie.

Brak też jest podstaw do przyjęcia, że pozwany przed 1995 r. ukrywał lub lekceważył informację o szkodliwości używania wyrobów tytoniowych dla organizmu. Twierdzenia powoda, że w czasie, kiedy palił on papierosy funkcjonowała reklama zachęcająca do używania wyrobów tytoniowych są gołosłowne. W ocenie Sądu Okręgowego, nie sposób przyjąć, że gdyby pozwany podjął w czasie, gdy powód używał wyrobów tytoniowych czynności zmierzające do ochrony zdrowia przed skutkami używania tytoniu, to powód zaprzestałby palenia papierosów.

Ze względu na to, że powód wychowywał się do 13 roku życia w pełnej rodzinie, a od tego czasu - po śmierci ojca - z matką, obowiązek pouczenia powoda o szkodliwości palenia tytoniu w pierwszej kolejności spoczywał na jego rodzicach, w związku z wykonywaniem władzy rodzicielskiej. Rodziców powoda obciążał również obowiązek właściwego nadzoru nad dzieckiem, także w zakresie kontroli czy dziecko nie pali papierosów. Według twierdzeń powoda, jego rodzice aż do 16 roku życia powoda nie wiedzieli o tym, że pali on papierosy.

Świadczy to o tym, że nie wykonywali swoich obowiązków rodzicielskich
z należytą starannością. Należy zwrócić uwagę, że matka powoda -
w momencie, kiedy odkryła, że powód pali tytoń - ukarała go
i zabroniła mu palenia oraz poinformowała go o szkodliwości palenia dla zdrowia. Powód pomimo kary i nałożonego przez matkę zakazu palił nadal.

Wobec takiej postawy powoda, nie ma uzasadnionych przesłanek, aby zakładać, że zakazy prawne lub informacje pochodzące od producentów papierosów o szkodliwości palenia mogłyby powstrzymać powoda od palenia. Należy zauważyć, że powód w momencie osiągnięcia pełnoletniości, kiedy był już w stanie zrozumieć wagę zakazów i ograniczeń ustawowych, był już od kilkunastu lat uzależniony od palenia tytoniu.

Za ten stan ponoszą odpowiedzialność rodzice powoda, którzy nie sprawowali nad nim należytego nadzoru w okresie dzieciństwa, dopuszczając do sytuacji, że powód już, jako małe dziecko zaczął palić papierosy. Ponadto, należy zauważyć, że już w czasie, kiedy powód palił papierosy wiedza
o szkodliwości palenia była powszechna, pomimo braku zamieszczanych obecnie na paczkach papierosów ostrzeżeń.

Powód palił do 32 roku życia, lekceważąc wcześniejsze ostrzeżenia swojej matki, lekarzy oraz sygnały swojego organizmu, świadczące o tym, że palenie negatywnie wpływa na stan jego zdrowia. Jak wynika z jego zeznań, powód przestał palić dopiero, kiedy objawy złego stanu zdrowia stały się alarmujące: duszności uniemożliwiające sen, plucie krwią.

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie powód próbuje, bezzasadnie, przerzucić na Skarb Państwa skutki zaniechań wychowawczych swoich rodziców oraz swojego własnego braku rozsądku. Każdy człowiek zobowiązany jest, używając własnego rozumu, dbać o swoje dobro, a w czasie kiedy nie jest w stanie tego zrobić ze względu na wiek, obowiązani do dbania
o niego są jego rodzice.

W sprawie nie występują żadne przesłanki, które wskazywałyby, że powód nie był w stanie (w czasie, kiedy był już dorosły) uświadomić sobie szkodliwości palenia tytoniu. Sąd Okręgowy podkreślał, że jak wykazało przesłuchanie powoda, jest on osobą inteligentną i komunikatywną. Powód zresztą sam przyznał, że właściwie od początku wiedział, że przynajmniej niektóre z jego dolegliwości wynikają z palenia papierosów.

Nawet gdyby przyjąć odpowiedzialność pozwanego, to słuszny jest podniesiony przez niego zarzut przedawnienia. Niewątpliwie termin przedawnienia w niniejszej sprawie trzeba oceniać według przepisów dotyczących przedawnienia roszczeń wynikających z czynów niedozwolonych.

Zgodnie z art. 442 § l k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu 3 - letniemu. Przyjmując
(w oderwaniu od powyższych rozważań), że bezprawne i zawinione zachowanie pozwanego ustało w dniu 9 listopada 1995 r., tj. w dacie uchwalenia ustawy
o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych
, uznać należy, że roszczenia powoda przedawniły się w dniu
9 listopada 1998 r.

W sprawie nie zachodzą żadne przesłanki uzasadniające przyjęcie, że podniesienie zarzutu przedawnienia jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Bezprzedmiotowe było w sprawie przeprowadzenie dowodów wnioskowanych przez powoda w pkt. (b), (c), oraz (e) pozwu. Ustalenie, że stan zdrowia powoda jest zły, oraz że niektóre przynajmniej ze schorzeń powoda pozostają w związku z paleniem przez niego tytoniu nie zmieniłoby rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając go
w całości i zarzucając:

1. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału do­wodowego, poprzez przyjęcie, że przed 1995 r. pozwany Skarb Państwa po­dejmował działania zmierzające do informowania społeczeństwa
o szkodliwości używania wyrobów tytoniowych dla organizmu oraz do wprowadzenia zakazu sprzedaży takich artykułów osobom małoletnim, podczas gdy z zeznań po­woda oraz analizy polskich aktów prawnych wydawanych od lat 50 - tych XX wieku wynika, że Skarb Państwa pozostawał w tym zakresie bezczynny;

2. rażące naruszenie prawa materialnego, a w szczególności:

a) art. 442 § 1 k.c. poprzez uwzględnienie zarzutu przedaw­nienia roszczeń powoda, podczas gdy na podstawie art. 5 k.c. podniesienie przez pozwanego takiego zarzutu należy uznać za niezgodne z zasadami współżycia społecznego;

b) art. 417 k.c. w zw. z art. 415 k.c. po­przez uznanie, że Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności za szko­dy spowodowane używaniem wyrobów tytoniowych przez A. O., podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika bezsprzecznie, że powód, jako dziecko, używał wyrobów tytoniowych z uwagi na brak powszechnego zakazu sprzedaży tych wyrobów osobom małolet­nim i reklamę wyrobów tytoniowych powiązaną np.
z uprawia­niem sportu, a po osiągnięciu pełnoletniości przez powoda administracja publiczna nie informowała obywateli o poważnych, negatywnych dla zdro­wia, skutkach używania wyrobów tytoniowych;

3. naruszenie przepisów prawa procesowego, w szczególności
art. 244 k.p.c. i art. 278 k.p.c., poprzez nieuwzględnienie wniosków dowodowych powoda z pkt (b), (c) i (e) pozwu, które miały istotne
znaczenie dla ustalenia podstaw prawnych i zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego.

W następstwie tak sformułowanych zarzutów skarżący wniósł
o uchylenie zaskarżone­go wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu
w Łodzi do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Biorąc pod uwagę, że skarżący w niniejszej apelacji doniosłe znaczenie przypisał zarzutowi błędu w ustaleniach faktycznych, zostanie on poddany ocenie w pierwszej kolejności. Wnioski w tym zakresie determinuj kierunek dalszych rozważań, skoro prawidłowość zastosowania norm prawa materialnego może być badana jedynie na gruncie niekwestionowanych ustaleń faktycznych.

Skarżący, stawiając powyższy zarzut, zakwestionował trafność ustalenia Sądu I instancji, negującego jego stanowisko, co do braku aktywności pozwanego zmierzającej do informowania społeczeństwa o szkodliwości używania wyrobów tytoniowych, a zwłaszcza braku działań ze strony pozwanego w kwestii prawnego uregulowania zakazu sprzedaży tych wyrobów osobom małoletnim przed 1995 r., a więc do czasu uchwalenia ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. nr 10 z 1996 r. poz. 55 ze zm.). Uchwalenie tej ustawy
w ocenie skarżącego było pierwszym przejawem polityki państwa w zakresie ograniczenia osobom małoletnim dostępu do wyrobów tytoniowych, a zatem
w czasie, kiedy skarżący rozpoczął palenie papierosów, nie było ustawodawstwa, mogącego go uchronić przed nałogiem tytoniowym i jego negatywnymi skutkami dla zdrowia.

Zgodzić się należy ze skarżącym o tyle, że prawne unormowanie zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom małoletnim pojawiło się dopiero wraz
z uchwaleniem wskazanej ustawy. Niemniej jednak nie była ona pierwszym aktem prawnym, świadczącym o dążeniu do ochrony zdrowia przed szkodliwością palenia tytoniu. W dniu 4 czerwca 1974 r. zostało bowiem
wydane rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie ograniczenia palenia tytoniu ze względów zdrowotnych (Dz. U. nr 22 poz. 135). Przywołany akt prawny już przez wzgląd na swój tytuł oraz wstęp o treści „W celu poprawienia warunków higienicznych w zakładach nauczania, w lokalach i w innych pomieszczeniach użyteczności publicznej oraz ochrony zdrowia osób n niepalących oraz palących, a zwłaszcza zapobiegania chorobom wywołanym paleniem tytoniu…”, zwracał uwagę na negatywne skutki używania tytoniu, ustanawiając zakaz jego palenia w określonych miejscach i sytuacjach. Obowiązywał on przy tym w czasie, kiedy skarżący był pełnoletnim i aktywnym palaczem, nie stanowiąc dla niego przyczyny skłaniającej do porzucenia nałogu.

Co więcej, ustalone okoliczności sprawy są podstawą do wyprowadzenia wniosku, że dla niekorzystnych skutków palenia tytoniu przez skarżącego nie
miałoby znaczenia wcześniejsze wydanie aktu prawnego o treści odpowiadającej ustawie z dnia 9 listopada 1995 r.

Pierwszego kontaktu z tytoniem skarżący doświadczył, jako sześcioletnie dziecko, a popadł w nałóg już pierwszych latach palenia tytoniu. W tym czasie podlegał on władzy rodzicielskiej, a zarazem wychowawczemu oddziaływaniu rodziców, i nauczycieli. Nie sposób zatem przyjąć, że dla dziecka w tym wieku jakiekolwiek znaczenie miałyby prawne zakazy, zważywszy na brak świadomości prawnej oraz zdolności zapoznania się z normami prawnymi, nawet jeśli służyć by miały ochronie jego zdrowia.

Dodatkowo podkreślenia wymaga, że skarżący najpóźniej w wieku 16 lat został uświadomiony o szkodliwości używania tytoniu, będąc przyłapanym przez matkę na paleniu papierosów, a następnie skarconym. Fakt przyłapania go w takich okolicznościach świadczy o ukrywaniu przez skarżącego swojego nałogu, a w konsekwencji o świadomości, że postępuje w sposób niezgodny z oczekiwaniami rodziców i sposobem jego wychowywania. Do tego samego wniosku prowadzi również ustalona okoliczność wprowadzania w błąd sprzedawców, u których skarżący zakupywał papierosy, tłumacząc że są one przeznaczone dorosłej osoby.

Z tego też względu doszukiwanie się związku między brakiem ustanowienia prawnego zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom małoletnim w okresie do 1995 r. z obecnym stanem zdrowia skarżącego jest zbyt daleko idące. Niezależnie od prawnych regulacji, czy działalności administracji publicznej polegającej na informowaniu o konsekwencjach palenia tytoniu,
w powszechnej świadomości społeczeństwa pozostawało to, że sięganie po tego typu używki jest szkodliwe dla zdrowia. Znajdowało to swoje reperkusje również w sposobie wychowywania dzieci i zainteresowaniu sprzedawców w jakim celu dziecko nabywa papierosy.

Powód ja to wcześniej podawano podlegał zasadom wychowawczym, w myśl których palenie papierosów przez dzieci było uznawane za zabronione i wywoływało potrzebę podjęcia interwencji. Przyznane przez powoda przestrzeganie przez matkę o negatywnych następstwach używania tytoniu, zakaz palenia papierosów i kara go za naruszenie tego zakazu nie skutkowały zmianą postępowania powoda. Można więc wysnuć wniosek , że skarżący w sposób lekceważący odnosił się on zarówno do uzyskanej od wychowujących go osób wiedzy, jak i do ich woli i pomimo zakazu, sięgał po papierosy, które palił w ukryciu. Skoro skarżący nie reagował na sygnały informacyjne, wychowawcze i ostrzegawcze ze strony rodziny i szkoły, to nie ma podstaw, by przypuszczać, że na odstąpienie od konsumpcji wyrobów tytoniowych wpłynęłyby jakiekolwiek ograniczenia prawne.

Nie do zaakceptowania jest więc twierdzenie skarżącego, że pozwany, poprzez zaniechanie odpowiednio wczesnego ustanowienia prawnego zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych małoletnim, nie uchronił go przed nałogiem tytoniowym. Jak trafnie wskazywał Sąd Okręgowy za powstanie nałogu odpowiedzialność ponoszą rodzice skarżącego, którzy nie sprawowali należytego nadzoru w okresie jego dzieciństwa. Nie bez znaczenia jest przy tym postawa apelującego, który postępował na przekór ich wychowaniu.

Zauważyć też trzeba, że powód jako osoba dorosła doświadczająca problemów zdrowotnych, nie stosował się nadto do zaleceń lekarzy i palił jeszcze przez kilka lat od momentu oficjalnego zdiagnozowania przyczyny jego problemów z układem oddechowym, chociaż i bez tej diagnozy łączył swoje problemy zdrowotne z nałogiem. Stąd też wniosek, że skarżący pomimo tych wszystkich ostrzeżeń, płynących od matki, lekarzy, a przede wszystkim swojego organizmu, bagatelizował swój nałóg, któremu poddawał się przez ponad 30 lat życia. Dopiero tak poważne dolegliwości, jak duszności, uniemożliwiające sen oraz krwawa wydzielina z płuc, doprowadziły do ostatecznej rezygnacji z palenia. Przyczyny tej nie stanowił natomiast żaden akt prawny, w tym rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie ograniczenia palenia tytoniu ze względów zdrowotnych, obowiązujące w okresie dorosłości skarżącego i teoretycznie mogące wpłynąć na jego postawę względem używania wyrobów tytoniowych.

Nie można również zgodzić się ze skarżącym, że do palenia był on nakłaniany reklamą wyrobów tytoniowych. Nie przedstawił on bowiem jakiegokolwiek dowodu na okoliczność reklamowania takich produktów. Przywołane natomiast nazwy papierosów, które palił nie stanowią o ich reklamowaniu, przez co nie mogą być postrzegane za źródło szczególnej zachęty do sięgania po nie.

Reasumując dotychczasowe rozważania, podkreślić należy, że błędne są założenia skarżącego o wpływie na jego obecną sytuację zdrowotną braku prawnej regulacji, za sprawą której wykluczona by została sprzedaż wyrobów tytoniowych małoletnim. Tym samym nie została spełniona jedna z wymaganych przesłanek odpowiedzialności pozwanego w postaci związku przyczynowego między zarzucanym zaniechaniem legislacyjnym a szkodą, przejawiającą się
w schorzeniach dróg oddechowych skarżącego. Z tej perspektywy zaskarżony wyrok odpowiada prawu i nie uchybia art. 417 k.c. w zw. z art. 415 k.c.

Powyższe wyklucza już samą zasadę odpowiedzialności pozwanego
w sprawie, w związku z czym oddalenie wyszczególnionych w zarzutach apelacji wniosków dowodowych było prawidłowe z uwagi na ograniczenie postępowania. Jednocześnie, skarżący chcąc objąć zarzutem tę decyzję Sądu I instancji, winien w trybie art. 162 k.p.c. zgłosić zastrzeżenie do protokołu. Nie zgłaszając takiego zastrzeżenia, stracił on na etapie postępowania apelacyjnego uprawnienie do kwestionowania postanowienia o oddaleniu rzeczonych wniosków.

Nie do zaakceptowania są także twierdzenia skarżącego, aby podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia w sprawie było niezgodne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Roszczenia skarżącego niewątpliwie uległy przedawnieniu - zgodnie z art. 442 § 1 k.c. – najpóźniej w 1998 r. (przy założeniu, że z datą wejścia w życie ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. ustało bezprawne i zawinione zachowanie pozwanego). Skarżący zdecydował się zainicjować niniejsze postępowanie dopiero w 2012 r., przez co nie można przyjąć, by opóźnienie w wytoczeniu powództwa nie było nadmierne. Ta okoliczność ma znaczenie dla oceny, czy podniesiony zarzut przedawnienia nie nosi znamion nadużycia prawa, bo jak wynika z orzecznictwa należy rozważyć m.in. przyczyn opóźnienia i to czy nie jest nadmierne (wyrok SA w Katowicach z dnia 8 stycznia 2013 r., I ACa 476/12, Lex nr 1267233, wyrok SN z dnia 13 września 2012 r., V CSK 409/11, Lex nr 1230163, wyrok SN z dnia 14 grudnia 2011 r., I CSK 238/11, Lex nr 1129070). Skarżący nie wskazał również, jakie konkretne zasady współżycia społecznego zostały naruszone zgłoszeniem zarzutu przedawnienia.

Uznając zatem argumenty skarżącego jedynie za nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego oraz trafnymi wnioskami,
Sąd Apelacyjny oddalił przedstawioną apelację, orzekając na podstawie
art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł
na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca
2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa
(Dz.U.2005.169.1417 ze zm.), uznając że skarżący przez wzgląd na swą sytuację materialną nie jest
w stanie uiścić kosztów zastępstwa procesowego w pełnej wysokości oraz mając na uwadze, że skarżący reprezentowany przez fachowego pełnomocnika do końca postępowania pozostawał przy nietrafnych zarzutach.

Wynagrodzenie pełnomocnikowi reprezentującemu powoda z urzędu Sąd Apelacyjny przyznał stosownie do § 6 pkt 7 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 in principio w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.).