Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 237/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2018 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu – II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący

-

SSO Jacek Klęk

Protokolant

-

staż. Katarzyna Wawrzyniak

przy udziale Prokuratora Okręgowego w Sieradzu Marzenny Monwid-Olechnowicz, po rozpoznaniu w dniu 17 X 2018 r. sprawy: D. S. (1) oskarżonego o czyny z art. 190 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oraz art. 226 § 1 k.k. i in., na skutek apelacji obrońcy oskarżonego, od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku z 03 października 2017 r. w sprawie II K 308/16,

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Małgorzaty Kamińskiej 516,60 (pięćset szesnaście i 60/100) złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3.  Zasądza od D. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa 556,60 (pięćset pięćdziesiąt sześć i 60/100) złotych tytułem zwrotu wydatków postępowania odwoławczego oraz 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II Ka 237/18

UZASADNIENIE

Aktem oskarżenia z dnia 21 września 2016 r. (data złożenia w sądzie) Prokurator oskarżył D. D. S. (2) o to, że:

I  w dniu 24 kwietnia 2016r. w Ł., woj. (...) groził M. M. (1) wylaniem na twarz kwasu, a następnie dokonał jej pobicia w ten sposób, że uderzał ją pięściami po całym ciele, kopał, uderzył kolanem w nos oraz bił otwartą dłonią po twarzy, czym spowodował obrażenia ciała w postaci sińców ramienia prawego oraz stłuczenia głowy i kończyn, które nie spowodowały naruszenia czynności narządów ciała na okres dłuższy niż siedem dni, co wzbudziło w pokrzywdzonej obawę, że groziła ta zostanie spełniona,

tj. o czyn art. 190§1 kk i art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk

II  w dniu 01 czerwca 2016r. w S., woj. (...) w budynku Sądu Rejonowego znieważył słowami wulgarnymi prokuratora Sławomira Pinterę podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, a nadto groził pobiciem i pozbawieniem życia S. P. (1) w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej, przy czym czynu tego dokonał w miejscu publicznym i bez powodu okazując przez to rażące lekceważenie porządku publicznego co stanowi występek o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 226§1 kk i art. 224§2 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 57a§1 kk

Kwestionowanym wyrokiem, opublikowanym 03 października 2017 r. w sprawie II K 308/16, Sąd Rejonowy w Łasku, po rozpoznaniu sprawy na rozprawie, uznał D.D. S. w miejsce zarzucanych mu czynów za winnego tego, że:

1)  w dniu 24 kwietnia (...). w Ł., województwa (...) uderzał M. M. (1) pięściami po całym ciele, kopał po nogach i plecach, uderzył kolanem uj nos oraz bił otwarta, dłonią po twarzy, w następstwie czego doznała ona obrażeń ciała w postaci sińców ramienia prawego oraz stłuczenia głowy i kończyn, które skutkowały naruszeniem czynności narządów jej ciała na okres nie dłuższy niż 7 dni, a także groził jej uszkodzeniem ciała poprzez wylanie na twarz kwasu, która to groźba wzbudziła w niej uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona, ij. za winnego dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art. 19O§1 kk i art 15752 kk w z w. z art 1l§2 k.k., za co, na podstawie art, 190 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

2)  w dniu 01 czerwca 2016 r. w S., województwa (...), w budynku i na dziedzińcu Sądu Rejonowego znieważył prokuratora Sławomira Pinterę słowami powszechnie uznanymi za obelżywe podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych oraz groził mu pozbawieniem życia oraz uszkodzeniem ciała, które to groźby wzbudziły w nim uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. za winnego dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art. 226§1 kk i art, 19O§1 kk w zw. z art. 11§2 kk i za to, na podstawie art. 190§1 kk w zw. z art 11§3 k.k. wymierzył mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 § 1 i §2 i §3 kk oraz art. 86 § 1 kk w miejsce jednostkowych kar pozbawienia wolności orzeczonych w punktach 1 i 2 sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 1 (jednego) roku i 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności. Nadto, na podstawie art. 46 § 2 kk w związku z rozstrzygnięciem z punktu 1 orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej M. M. (1) nawiązkę w kwocie 500 (pięćset) złotych. O kosztach Sąd rozstrzygnął na zasadzie art. 627§t k.p.k.

Zapowiedź apelacji w sprawie złożył obrońca reprezentujący oskarżonego z wyboru przed Sądem I Instancji. Apelacja została wniesiona wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu przez obrońcę ustanowionego z urzędu, przy czym zasadność przywrócenia terminu do wniesienia apelacji w sprawie nie budzi wątpliwości.

Obrońca zaskarżył wyrok w całości zarzucając orzeczeniu „błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść polegający na wyrażeniu poglądu, że dowody ujawnione na rozprawie i ustalone na ich podstawie okoliczności są wystarczające do uznania za udowodnione faktów popełnienia przez oskarżonego zarzucanych mu czynów, jakkolwiek dowody te ocenione we wzajemnym ze sobą powiązaniu prowadzą do przeciwnego wniosku”. W konkluzji skarżący zażądał uniewinnienia oskarżonego od dokonania zarzucanych i przypisanych mu czynów ewentualnie uchylenia wyroku i przekazanie sprawy sądowi meriti do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji skarżący odniósł się wyłącznie do czynu przypisanego skarżącemu w pkt. 1. wskazując, że „D. S. ostatecznie zareagował agresją fizyczną wobec M. M. (1) a stwierdzone u niej obrażenia wynikały nie z zawinionego działania oskarżonego a incydentu przypadkowego w postaci upadku.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazuje także, na to, że stopień rozwoju intelektualnego oskarżonego tłumaczą „nieporadność oskarżonego przy prezentowaniu wersji przebiegu wypadków w zakresie stawianych mu zarzutów" tłumacząc to również niekonsekwencjami w relacjach składanych przez D.D. S..

W sprawie złożono także „uzupełnienie apelacji”, jednak uczyniono to po upływie terminu zawitego z art. 445§1 k.p.k.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie bowiem podniesione w niej uchybienia mają charakter pozorny. Zaznaczyć przy tym należy, że argumentacja przytoczona w uzasadnieniu apelacji wskazuje na to, iż skarżący orzeczeniu zarzuca również wadliwą ocenę wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, a więc obrazę art. 7 k.p.k.

Na wstępie należy podkreślić, że podstawą zarzutu odwoławczego wskazany w art. 438 pkt 2 lub 3 k.p.k. by mógł być uznany za skuteczny powinien się składać z dwóch elementów, tj.

wskazania zarzucanego uchybienia co do prawa procesowego lub co do błędu w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia oraz

wskazania, że zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na treść orzeczenia.

Zważywszy mieszany charakter podniesionych zarzutów Sąd zobligowany jest by w pierwszej kolejności odnieść się do zarzutu obrazy przepisów postępowania.

Postawienie zarzutu odwoławczego naruszenia art. 7 k.p.k. wymaga skonkretyzowania przedmiotu oceny oraz wskazania dlaczego skarżący uznaje sposób oceny danego dowodu za wadliwy w odniesieniu do zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k. in fine). Wymogów tych apelacja obrońcy nie spełnia. Skarżący wywodzi, iż cechująca depozycje oskarżonego niekonsekwencja nie była zamierzona, a wynikała z poziomu rozwoju intelektualnego. W ślad za tym skarżący nie podnosi wadliwości oceny jakiegokolwiek innego dowodu, a w szczególności zeznań ocenionych przez sąd za wiarygodne, w oparciu o które dokonano ustaleń faktycznych w sprawie tj. zeznań.: M. M. (1), K. B., Z. C., J. S., S. czerwca, K. K., M. S. oraz S. P. (1) oraz opinii biegłego S. G.. Powyższe oznacza, że skarżący nie zakwestionował żadnego z dowodów, które Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne i na podstawie których dokonał ustaleń faktycznych w sprawie. Tym samym nawet zakładając zasadność twierdzeń skarżącego jakoby niekonsekwencja jego wyjaśnień wynikała nie z woli zatajenia rzeczywistego przebiegu zdarzenia a przyczyn chorobowych nie może być uznany za skuteczny. Trzeba przy tym, podkreślić, iż Sąd Odwoławczy nie podziela zapatrywań skarżącego jakoby niekonsekwencja w depozycjach oskarżonego była następstwem niskiego poziomu intelektualnego oskarżonego. W niniejszej sprawie oskarżony był badany przez biegłych psychiatrów, którzy w wydanej opinii wprost wykluczyli u oskarżonego nie tylko choroby psychiczne ale i upośledzenie umysłowe, a rozpoznali wyłącznie szkodliwe używanie środków psychoaktywnych. Co więcej biegli wskazali, że oskarżony jest wszechstronnie zorientowany. Podczas badania zachowywał logiczny kontakt z badającymi oraz udzielał odpowiedzi zgodnie z treścią pytań, bez cech rozkojarzenia. Powyższe stanowi o konieczność uznania zarzutu wadliwej oceny wiarygodności depozycji oskarżonego za chybiony. Ze wspomnianej opinii wynika bowiem wprost, że niekonsekwencje w twierdzeniach oskarżonego nie są związane z jego stanem zdrowia, czy poziomem rozwoju intelektualnego. Jednocześnie Sąd stwierdza, że postawa oskarżonego w toku postępowania wyklucza możliwość uznania go za osobę nieporadną. W aktach są nie tylko wyjaśnienia oskarżonego ale i sporządzone przez niego pisma procesowe, a podniesiona w nich argumentacja legła u podstaw przywrócenia terminu do wniesienia apelacji. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznaje, że dokonana przez Sąd I Instancji ocena wiarygodność wyjaśnień oskarżonego czyni zadość wymogom stawionym przez art. 7 k.p.k.

Odnosząc się do zarzutu wprost podniesionego w apelacji Sąd stwierdza, że i on jest chybiony, a przy tym sam skarżący nie wskazał żadnego konkretnego faktu przyjętego za podstawę orzeczenia, który nie wynikałby z uznanego za wiarygodny materiału dowodowego. Fakt uderzania M. M. (1) pięściami po całym ciele, kopania jej po nogach i plecach, uderzania jej kolanem w nos oraz uderzania otwartą dłonią po twarzy Sąd ustalił w oparciu o uznane za wiarygodne zeznania M. M. (1) z k. 3-4, 14v i 156-158v. Świadek wprost wskazywała na każde z tych zachowań opisując zdarzenie, a jej zeznania korespondują z opinią biegłego z zakresu medycyny. Oczywistym przy tym jest, że wielokrotność uderzeń i ich różnorodność pozwala na uznanie tezy o rzekomej przypadkowości spowodowania u M. M. obrażeń ciała za całkowicie dowolną. Dodać, przy tym należy, iż Sąd nie stwierdza, by dokonana przez Sąd meriti ocena wiarygodności twierdzeń M. M. nie spełniała kryteriów oceny swobodnej. Argumentowanie, że do przypisanego oskarżonemu w pkt. 1. kwestionowanego wyroku zachowania nie doszło twierdzeniem, że pokrzywdzona opisane obrażenia ciała od urodzenia jest nie do pogodzenia z logiką i rezultatem oględzin ciała pokrzywdzonej (k 7-7 waz z zał. z k 9-12). Trzeba przy tym podkreślić, że w toku postępowania nie zakwestionowano rzetelności przedmiotowych oględzin jak i wiarygodności opinii biegłego z zakresu medycyny S.GIazara.

Analogicznie rzecz przedstawia się jeśli idzie o czyn przypisany oskarżonemu w pkt. 2. zaskarżonego wyroku. Fakt znieważenia S. P. (1) i grożenia mu popełnieniem na jego szkodę przestępstwa (w związku z pełnieniem obowiązków służbowych prokuratora) przez oskarżonego Sąd ustalił w oparciu o zeznania S. C., K. K., M. S. oraz S. P. (1), przy czym czyniąc to odtworzył także i treść wypowiedzi oskarżonego znieważających S.P..

W konsekwencji brak jest podstaw do stwierdzenia, by Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych wbrew, uznanemu za wiarygodny, materiałowi dowodowemu, to jest by okoliczności faktyczne wyczerpujące znamiona przypisanych oskarżonemu czynów nie wynikały z uznanych za wiarygodne dowodów.

W związku z tezą skarżącego jakoby „język /słownictwo/ jakim posługuję się oskarżony, w którym wulgaryzmy są na porządku dziennym” Sąd zauważa, iż nawet elementarny brak kultury słowa nie usprawiedliwia zniewag. Sam oskarżony wyjaśniając na rozprawie wyraził ubolewanie z powodu własnego zachowania opisanego w pkt. 2, a tym samym brak jest podstaw by twierdzić, że co prawda użył on owych obraźliwych określeń pod adresem S. P. ale tak naprawdę nie chciała go znieważyć. Należy przy tym pamiętać, iż oskarżony nie tylko znieważał S.P. słowami powszechnie uznanym za obelżywe ale i groził ww. popełnieniem na jego szkodę przestępstw – a tego nie da się już wytłumaczyć „porządkiem dziennym”.

Nie ma tez mowy o tym, by Sąd wadliwie uznał oskarżonego winnym przypisanego mu w pkt. 2. czynu z tego powodu, że pokrzywdzony z pkt. 2. nie słyszał słów wypowiadanych przez oskarżonego ale dowiedział się o nich z relacji funkcjonariuszy policji realizujących czynność doprowadzenia. Po pierwsze to, że S. P. w chwili wypowiadania przez oskarżonego słów będących podstawą czynu przypisanego w pkt. 2. ich nie słyszał nie znaczy, że oskarżony wypowiadał je bez zamiaru znieważenie pokrzywdzonego i wywołania u niego obaw spełnienia gróźb. Istotnym przy tym jest to, że oskarżony realizował te zachowania będąc w ruchu (poczynając od S. posiedzeń sądu po dziedziniec sądu). Oczywistym jest więc, że pokrzywdzony nie mógł ich słyszeć (a przynajmniej nie mógł słyszeć gróźb bo te wyartykułowane były poza miejscem w którym się znajdował). Nie ekskulpuje to oskarżonego, skoro wypowiedzi znieważające pokrzywdzonego i grążące mu popełnieniem przestępstw na jego szkodę artykułował w obecności funkcjonariuszy policji wykonujących czynności służbowe obowiązanych z mocy ustawy do wszczęcia z urzędu postępowania karnego w związku z popełnieniem przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego – także tych ściganych na wniosek – tu bowiem dodatkowo obowiązani są oni do wyjednania wniosku od pokrzywdzonego – tymczasem realizacja tych obowiązków wymaga poinformowania pokrzywdzonego o zachowaniu sprawcy, a tym samym oskarżony nie miał oczywiście żadnych podstaw by zakładać, że jego wypowiedzi do pokrzywdzonego nie dotrą. Co więcej oskarżony artykułowa wypowiedzi głośno, wręcz krzycząc. Należy przy tym podkreślić, iż sam oskarżony w toku rozprawy przyznał zarówno wypowiadanie słów obelżywych jak i gróźb pod adresem prokuratora a nawet wyraził w związku z tym ubolewanie. W konwekcji bark jest podstaw do twierdzenia, że oskarżony wypowiadając słowa obelżywe i groźby bezprawne pod adresem pokrzywdzonego S. P. czynił to nie chcą znieważyć go i wywołać u niego obawy spełnienia gróźb. Konkludując, Sąd stwierdza, iż Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych na podstawie dowodów prawidłowo ujawnionych w toku procesu i ocenionych z zachowaniem wymogów art. 7 k.p.k. Każdy z faktów ustalonych przez Sąd i uwzględnionych w opisach czynów przypisanych wynika z uznanych za wiarygodne dowodów wprost, jednocześnie Sąd nie pominął żadnego z wynikających z nich faktów (okoliczności) istotnych w sprawie. Sąd stwierdza przy tym, iż Sąd Rejonowy trafnie zmodyfikował opis czynów, które także prawidłowo zakwalifikował.

Fakt, iż skarżący wniósł apelację na korzyść oskarżonego kwestionując wyrok w całości obligował Sąd odwoławczy do całościowej oceny zaskarżonego orzeczenia, w tym również, co do kary (dyrektywa z art. 447§1 kpk). W świetle okoliczności przedmiotowej sprawy nie sposób jednak kwestionować zasadności kar wymierzonych oskarżonemu. Sąd właściwie ocenił stopień społeczne szkodliwości przypisanych oskarżonemu czynu, stopień jago winy, jak i wyczerpująco ustalił katalog okoliczności obciążających i łagodzących, które nadto właściwie ocenił. Sąd Okręgowy stwierdza, iż dolegliwość skazania ukształtowana rozstrzygnięciami penalnymi Sądu meriti pozostaje współmierną do stopnia winy oskarżonego, a przy tym należycie uwzględnia prawidłowo ustalony przez Sąd Rejonowy stopień społecznej szkodliwości czynów.

Na podstawie art. 636§1 kpk Sąd Odwoławczy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu w całości bowiem postępowanie odwoławcze toczyło się wyłącznie na skutek apelacji obrońcy oskarżonego, która nie została uwzględniona nawet w części. Z tego tytułu, w ramach kosztów sądowych, Sąd zasadził od D.D. S.:

556,60 złotych tytułem wydatków za postępowanie odwoławcze oraz

180 złotych tytułem opłaty za obie instancje (art. 8 zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych - tekst jednolity: Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianam