Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 133/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Ewa Tkocz (spr.)

Sędziowie :

SA Ewa Jastrzębska

SO del. Lucyna Morys-Magiera

Protokolant :

Katarzyna Noras

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2018 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa P. O.

przeciwko (...) Centrum (...) im. św. (...) (...) Publicznemu Szpitalowi (...) w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 17 października 2017 r., sygn. akt II C 284/16

1)  oddala apelację;

2)  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

SSO del. Lucyna Morys-Magiera SSA Ewa Tkocz SSA Ewa Jastrzębska

Sygn. akt I ACa 133/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo P. O. przeciwko (...) Centrum (...) (...) Publicznemu Szpitalowi (...)
nr 6 (...) w K. o zapłatę 80.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia wraz odsetkami ustawowymi od 22 października 2015r. oraz kwot po 1.000 złotych miesięcznie z tytułu renty.

Sąd ten ustalił, że w dniu 5 listopada 2010r. powódka zgłosiła się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pozwanego ( (...)) z powodu urazu barku lewego, którego doznała na lekcji wychowania fizycznego. Pełniący wówczas dyżur lekarz M. M., po zbadaniu fizykalnym i unieruchomieniu barku, uznał że dalsza diagnostyka nie jest konieczna. W razie odczuwania bólu zalecił wizytę w (...) oraz leki przeciwbólowe bez recepty.

Dnia 10 listopada 2010r. powódka ponownie zgłosiła się w (...) pozwanego Szpitala z dolegliwościami bólowymi oraz ograniczoną ruchomością kończyny. Dyżur pełnił wówczas lekarz A. B., który dysponując dokumentacją medyczną sporządzoną przez lekarza M. M., zdiagnozował
u powódki stłuczenie stawu ramiennego. Nie zlecił badania RTG, które zostało
u powódki wykonane w trakcie pierwszej wizyty. Zasugerował jej noszenie opatrunku D. oraz kontrolę w Poradni Chirurgicznej.

W związku z utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi oraz ograniczoną ruchomością kończyny powódka w dniu 30 listopada 2010r. zgłosiła się w Poradni Urazowo-Ortopedycznej pozwanego Szpitala, gdzie została przyjęta przez lekarza K. P.. Lekarz ów zaordynował zdjęcie opatrunku D., zalecił temblak i leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Ustalił także wizytę kontrolną za dwa tygodnie. W dniu 14 grudnia 2010r. stwierdził u powódki bolesny bark z ograniczeniem ruchomości i skierował ją na rehabilitację. Po upływie miesiąca, podczas wizyty kontrolnej, powódka zgłosiła dolegliwości bólowe jednakże mniejsze niż dotychczas, ruchomość stawów nie zwiększyła się. Zlecono jej leki przeciwzapalne i wyznaczono kolejną wizytę. Powódka zgłosiła się za trzy tygodnie podając że odczuwa drętwienie prawej ręki, chociaż uszkodzony był lewy bark. Wówczas zlecono jej konsultację neurologiczną oraz wykonanie rezonansu magnetycznego kierując ją przy tym na oddział urazowo-ortopedyczny. Badanie rezonansem magnetycznym nie wykazało żadnych zmian urazowych stawu barkowego. Lekarz K. P. stwierdził u powódki pourazowe, odczynowe zapalenie stawu ramienno-łopatkowego lewego i tkanek otaczających. W jego ocenie dolegliwości powódki powinny ustąpić po zażywaniu leków przeciwbólowych i rehabilitacji. W dniu 16 września 2011r. powódka zgłosiła się po ponownym urazie tego samego barku. Badanie RTG wykazało wówczas zwichnięcie stawu. Zlecono jej stosowanie opatrunku D. przez okres
5 tygodni a następnie wizytę kontrolną.

Ordynator (...) pozwanego Szpitala B. B., po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną powódki stwierdziła, iż jej leczenie na tym Oddziale było prowadzone zgodnie z procedurami medycznymi.

Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z opinii biegłych specjalistów z zakresu ortopedii i traumatologii lek. R. H. oraz z zakresu chirurgii dziecięcej dr n. med. J. H., w której, po analizie materiału dowodowego oraz przeprowadzeniu badania fizykalnego powódki, stwierdzono że postępowanie terapeutyczne wobec pacjentki prowadzone w Poradni Ortopedyczno-Urazowej pozwanego Szpitala w okresie od 5 do 10 listopada 2010r. było obarczone błędem. Powódka w dniu 5 listopada 2010r. nie została prawidłowo zbadana przez lekarza udzielającego pierwszej pomocy, brak jest informacji o przebiegu i wynikach takiego badania, nie wykonano żadnych badań obrazujących, tj. podstawowego badania USG, RTG, MRI bądź echa stawu. Nie zastosowano sposobu unieruchomienia. Pacjentkę pozostawiono w opatrunku temblakowym założonym przez osobę nie będącą lekarzem. Nie wiadomo czy opatrunek ten został założony prawidłowo i czy spełniał wymagania czynnościowego unieruchomienia. W dniu 10 listopada 2010r. również nie zbadano fizykalnie powódki, nie wykonano badania USG, MRI czy TK stawu barkowego. Zastosowano unieruchomienie bierne bez dokonania obiektywnej oceny aparatu torebkowo-więzadłowego lewego stawu barkowego.
W ocenie biegłych postępowanie terapeutyczne prowadzone w dniach 5 i 10 listopada 2010r., chociaż niewłaściwe pod względem diagnostycznym, nie miało negatywnego wpływu na obecny stan zdrowia powódki, albowiem w wykonanych w późniejszym okresie badaniach obrazujących nie uwidoczniono żadnych jednoznacznie pourazowych, wewnętrznych uszkodzeń stawu. Powodem dolegliwości zgłaszanych obecnie przez powódkę są późniejsze urazy tego stawu. Biegli opisali schorzenie na które cierpi powódka jako przykurczające, zlepiające zapalenie torebki stawu barkowego, tak zwany bark zamrożony. Jest to schorzenie o niejasnej etiologii, które charakteryzuje się bardzo dużym i szybko postępującym ograniczeniem ruchomości w stawie barkowym z towarzyszącym narastaniem silnego bólu, często bez możliwych obiektywnie do stwierdzenia zmian wewnątrzstawowych. W przebiegu tego schorzenia dochodzi do powstania zmian zapalnych dotyczących torebki tego stawu. Na skutek nie do końca wyjaśnionych przyczyn włókna kolagenowe torebki ulegają rozpulchnieniu, przyklejeniu do głowy kości ramiennej i chrząstki stawowej, a następnie tracąc elastyczność przykurczają się ograniczając ruchomość stawów najpierw czynną później również bierną. Zmianom towarzyszy silny ból, który nasila się podczas ruchu i co charakterystyczne podczas spoczynku w nocy utrudniając zmiany pozycji barku, drobne ruchy, a nawet próby spoczynku na tej kończynie. Całość schorzenia od momentu wystąpienia pierwszych objawów do ich całkowitego ustąpienia trwać może od 12 do 36 miesięcy. Schorzenie może wystąpić
u wszystkich osób niezależnie od płci i wieku. Predysponowane są osoby płci żeńskiej w wieku średnim, produkcyjnym, poprodukcyjnym, wykonujące prace fizyczne, aktywne sportowo narażone na urazy. Jako czynniki sprawcze wymienia się urazy i mikro urazy, przeciążenia, a zwłaszcza niewielkie przeciążenia cykliczne wywołane na przykład sposobem wykonywanej pracy, wszelkie zabiegi operacyjne tego stawu, zwłaszcza z artroskopią. Przyczyn upatruje się również
w zaburzeniach hormonalnych, szczególnie w nadczynności tarczycy
i emocjonalno- układowym, na przykład cukrzyca, nadciśnienie, inne zaburzenia krążenia czy (...), czynnikiem spustowym jest przeważnie uraz. Całokształt obrazu chorobowego, opisanego jako przykurczające idiopatyczne, zlepiające zapalenie torebki stawu barkowego wystąpiłoby u powódki niezależenie od prowadzonego w początkowym etapie procesu terapeutycznego i niezależnie od wykazanych w tym procesie nieprawidłowości. Pozostawienie powódki w dniu 5 listopada 2010r. w opatrunku temblakowym, a zatem umożliwienie leczenia czynnościowego, było z punktu widzenia rozpoznanego schorzenia postępowaniem prawidłowym. Podobnie jak unieruchomienie jej 10 listopada 2010r. w opatrunku D., które miało na celu wyłączenie odruchu bólowego. Wykonanie w tym czasie badań obrazujących nie miałoby wpływu na proces gojenia czy leczenia, albowiem w badaniach tych, podobnie jak to miało miejsce w badaniach późniejszych, nie udałoby się uwidocznić obecności żadnych zmian pourazowych. Opisane schorzenie występuje u dzieci i młodzieży niezwykle rzadko, incydentalnie.

Wobec zakwestionowania powyższej opinii przez stronę powodową Sąd pierwszej instancji na rozprawie w dniu 3 października 2017r. przeprowadził dowód z opinii uzupełniającej biegłego specjalisty z zakresu ortopedii i traumatologii lek. R. H., który podtrzymał wnioski płynące z opinii głównej. Wskazał, iż były zaniedbania podczas leczenia jednak nie miały one wpływu na efekt finalny. Powódka cierpiała na zespół zamrażającego barku, takie schorzenie u osób w jej wieku występuje bardzo rzadko. Mimo dużego doświadczenia zawodowego biegły zaobserwował tylko trzy takie przypadki. Nie są one zawsze związane z bezpośrednią przyczyną urazu. Trudno jest ustalić moment, kiedy można wdrożyć postępowanie operacyjne, należy poczekać aż pacjent przestanie odczuwać ból. U powódki dolegliwości występują nadal, nie odzyskała sprawności ruchowej i może mieć kłopoty w życiu codziennym,
w sprzątaniu, w robieniu zakupów. Nie można w sposób jednoznaczny i oczywisty przypisać stronie pozwanej winy za obecny stan zdrowia powódki, jak również nie można jednoznacznie przypisać stronie pozwanej winy za sposób leczenia zastosowany u powódki.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powódka nie wykazała przesłanek warunkujących zasadność powództwa dochodzonego w oparciu o art. 415 k.c. w związku z art. 361 k.c. Nie udowodniła bowiem zarówno winy lekarzy, którzy podejmowali decyzje w procesie jej leczenia, jak i związku przyczynowego pomiędzy obecnym stanem zdrowia, a zaniedbaniami pod względem medycznym. Zgodnie z opinią biegłych, uraz zobrazował obecny stan zdrowia powódki, która cierpi na schorzenie barku zamrożonego. Lekarze udzielający powódce pomocy nie mogli tego schorzenia rozpoznać, skoro jest ono rzadkie zwłaszcza u osób w jej wieku. Cały proces leczenia, pomimo że był obarczony wadami, przebiegał w sposób prawidłowy. Zdaniem Sądu, nie można zarzucić pozwanemu zaniedbań powodujących niepełnosprawność powódki, a w szczególności tego, że nie może ona uprawiać sportów czy też wykonywać wszystkich czynności życia codziennego.

Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd Okręgowy uzasadnił treścią art. 102 k.p.c. mając na uwadze okoliczność, iż w chwili zdarzenia powódka była bardzo młodą osobą, a obecnie jest niepełnosprawna.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka P. O. zarzucając naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w dowolny sposób, bez wszechstronnego jego rozważenia, a w konsekwencji przyjęcie, że: uraz zobrazował stan zdrowia powódki która cierpiała na schorzenie barku zamrożonego, lekarze nie mogli rozpoznać schorzenia, biegli poddali ocenie całość dokumentacji medycznej powódki sporządzonej w pozwanym Szpitalu, oraz zaniechanie przez Sąd dokonania ustaleń faktycznych na podstawie dokumentacji medycznej powódki sporządzonej w Poradni
Ortopedyczno-Urazowej pozwanego, zeznań D. O. oraz powódki. Zarzuciła także naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. i art. 248 § 1 k.p.c. przez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego zawartego w piśmie z dnia 10 czerwca 2017r. oraz zgłoszonego na rozprawie
w dniu 3 października 2017r., art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 248 § 1 k.p.c.
i art. 285 k.p.c. przez wydanie rozstrzygnięcia w oparciu o niespójną, niekompletną opinię biegłych, którzy nie dokonali oceny całości procesu terapeutycznego, art. 328 § 2 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i brak dostatecznego wyjaśnienia podstawy faktycznej i materialnej rozstrzygnięcia zawartego w wyroku. Z ostrożności procesowej zarzuciła również naruszenie art. 31 ust. 1 i 6 ustawy z dnia 5 grudnia 1996r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty polegające na ich niezastosowaniu i pominięciu przy rozpoznawaniu sprawy okoliczności, że naruszono wobec powódki prawa pacjenta na skutek zaniechania przez lekarzy pozwanego udzielenia jej rzetelnej informacji o stanie zdrowia, wskazaniach co do sposobu postępowania w życiu codziennym oraz możliwych metodach leczenia.

W oparciu o podniesione zarzuty powódka domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa w całości, bądź jego uchylenia i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania,
a w każdym przypadku rozpoznania w trybie art. 380 k.p.c. wszystkich postanowień dowodowych Sądu pierwszej instancji oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany (...) Centrum (...) (...) Publiczny Szpital (...) w K. wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie jest uzasadniona.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu pierwszej instancji co do przebiegu leczenia powódki w pozwanym Szpitalu oraz wypracowane w oparciu o te ustalenia i opinię biegłych wnioski, a w konsekwencji przyjmuje je za swoje.

Przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku motywy tej oceny nie wykazują nieprawidłowości w rozumowaniu, ani naruszenia powołanych
w apelacji przepisów prawa procesowego (art. 233 §1, 227, 248 §1, 285, 328 §2 k.p.c.).

Nie znajduje także uzasadnienia w okolicznościach sprawy zawarte
w apelacji twierdzenie jakoby schorzenie na jakie cierpi powódka w postaci przykurczającego idiopatycznego, zlepnego zapalenia torebki stawu barkowego było następstwem niewłaściwego leczenia urazu barku, jakiego doznała ona podczas lekcji wychowania fizycznego w dniu 5 listopada 2010 r., a następnie
w dniu 15 września 2011 r.

Przeczy temu treść opinii biegłych lek. med. R. H.
i dr n. med. J. H., z dnia 28 lutego i 4 maja 2017 r. Pomimo, że biegli uznali, że postępowanie terapeutyczne prowadzone w dniu 5 i 10 listopada 2010 r. było niewłaściwe pod względem diagnostycznym, nie ma to jednak negatywnego wpływu na obecny stan zdrowia powódki. Wykonane w późniejszym okresie badania obrazujące nie wykazały bowiem żadnych jednoznacznie pourazowych wewnętrznych uszkodzeń stawu. Powodem obecnie zgłaszanych dolegliwości powódki są natomiast późniejsze urazy lewego stawu (k. 123-126).

Nieuzasadniony jest zarzut skarżącej jakoby wydana przez biegłych opinia była przedwczesna z uwagi na brak analizy dokumentacji medycznej powódki
z Poradni Ortopedyczno-Urazowej pozwanego Szpitala. Wprawdzie biegli wskazali w opinii, że ręczne wpisy dokonane w tej dokumentacji są nieczytelne lecz przebieg leczenia opisał lekarz, świadek K. P., u którego leczyła się powódka w tej Poradni od 30 listopada 2010 r. do października 2011 r.
W początkowym okresie zalecił on powódce środki przeciwbólowe
i przeciwzapalne, gdyż zdjęcie RTG nie wykazało zmian urazowych ani patologicznych, oraz skierował ją na rehabilitację. Powódka skierowana została także na konsultację neurologiczną i na Oddział Urazowo-Ortopedyczny, gdzie wykonano jej rezonans magnetyczny, który nie wykazał żadnych zmian urazowych stawu barkowego. W czasie kolejnych wizyt stwierdzono u powódki niewielką poprawę z tym, że sama ruchomość uległa znacznej poprawie, lekarz wydał ponowne skierowanie na rehabilitację oraz na badanie (...), z którym jednak powódka się nie zgłosiła. Zgłosiła się natomiast w dniu 16 września
2011 r. po ponownym urazie tego samego barku, a ponieważ zdjęcie RTG wykazało wówczas zwichnięcie stawu wykonano jej opatrunek D., a po pięciu tygodniach skierowano na rezonans magnetyczny. Powódka z wynikami tego badania nie zgłosiła się już do Poradni (zeznania świadka K. P.,
k. 97-98).

W tej sytuacji zarzut dotyczący niespójności i niekompletności opinii biegłych nie mógł odnieść skutku. Podkreślić trzeba, że opinia sporządzona została po przeprowadzonym badaniu powódki, a nadto analizie dokumentacji medycznej z Kliniki (...) w Ż., gdzie powódka zasięgała porad lekarskich od 5 października 2011 r., a w dniu 9 listopada 2011 r. zakwalifikowana została do zabiegu, od którego w konsekwencji odstąpiono
i skierowano ją na rehabilitację oraz analizie dokumentacji ze Szpitala św. Ł. w B., Poradni Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej, Poradni Ortopedyczno-Traumatologicznej w B. i Centrum (...)
w S..

Zauważyć trzeba, że opinia biegłego podlega, jak i inne dowody, ocenie według art. 233 §1 k.p.c., lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodnie z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie ulega ona zatem weryfikacji jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Nie są miarodajne dla oceny tego dowodu niekonkurencyjne z nim oceny stron co do faktów będących przedmiotem opinii.

Do powyższych kryteriów oceny dowodu z opinii biegłych nie nawiązała skarżąca poprzestając na ogólnej krytyce opinii z powodu – w jej przekonaniu
– błędów popełnionych przy jej wydawaniu, co czyni zarzut chybionym.

Wskazać też trzeba, że kwestię zażądania dodatkowej opinii innego biegłego reguluje przepis art. 286 k.p.c., zgodnie z treścią którego należy to do uprawnień sądu, który nie jest związany wnioskami stron w tym przedmiocie. To sąd każdorazowo decyduje czy istnieje potrzeba wykorzystania wiadomości specjalnych, jak i ocenia przydatność oraz zupełność wydanej w sprawie opinii.
W orzeczeniu z dnia 15 lutego 1974 r., II CR 817/73 (niepubl.) Sąd Najwyższy stwierdził, że do dowodu z opinii biegłego nie mogą mieć zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, a w szczególności art. 217 k.p.c. Sąd nie ma zatem obowiązku dopuszczania dowodu z opinii kolejnego biegłego, gdy opinia ta jest niekorzystna dla strony wnoszącej o to, nie zgadza się ona z wnioskami opinii, jak i nie uznaje argumentacji biegłego co do podnoszonych zarzutów, a która to została w pełni podzielona przez Sąd pierwszej instancji (por.m.in. orz. SN
z 21.11.1974 r., II CR 638/74, OSPiKA 1975, nr 5, poz. 108, wyrok SN
z 10.01.2002 r., II CKN 639/99, LEX 53135; z 18.10.2001, IV CKN 478/00, LEX 52795).

Prawidłowo uznał Sąd Okręgowy, że w stanie rozpoznawanej sprawy nie ma potrzeby prowadzenia dowodu z opinii innego biegłego, gdy wydana opinia spełnia stawiane jej wymogi, odzwierciedla staranność i wnikliwość biegłych
w badaniu zleconego zagadnienia, odpowiada w sposób wyczerpujący, stanowczy
i zrozumiały na postawione pytania w zakresie posiadanej wiedzy specjalistycznej, a przytoczona na jej uzasadnienie, jak i odpierająca zarzuty powódki, argumentacja jest w pełni przekonująca.

Z opinii biegłych wynika, że etiologia schorzenia na jakie cierpi powódka jest niejasna, charakteryzuje się ono bardzo dużym i szybko postępującym ograniczeniem ruchomości w stawie barkowym z towarzyszącym bólem, często bez możliwych obiektywnie do stwierdzenia zmian wewnątrzstawowych. Nie można zatem uznać, że leczenie prowadzone w Poradni O.-Urazowej pozwanego Szpitala było nieprawidłowe, zwłaszcza że stan zdrowia powódki uległ poprawie do czasu ponownego urazu, tj. do dnia 15 września 2011 r. Powódka zakwalifikowana została także do zabiegu operacyjnego, który miał się odbyć
23 lipca 2012 r., lecz w czerwcu 2012 r. uzyskała informację, że operacja się nie odbędzie z uwagi na brak implantów i środków finansowych na ich zakup. W tym czasie, od 5 października 2011 r. powódka pozostawała już w leczeniu Kliniki (...) w Ż., gdzie zakwalifikowano ją do zabiegu operacyjnego, który jednak został przerwany z uwagi na niemożność wszczepienia implantów, które „wypadały”. Po tej operacji powódka odczuwała bardzo silne dolegliwości bólowe (zeznania świadka D. O., matki powódki, zapis protokołu z rozprawy z dnia 21 czerwca 2016 r., k. 78).

Mając na uwadze, że schorzenie na jakie cierpi powódka jest chorobą rzadką oraz okoliczność, że po pierwszym urazie z dnia 5 listopada 2010 r., nastąpiła poprawa jej stanu zdrowia na skutek wdrożonego leczenia, nie sposób uznać by lekarz udzielający powódce pomocy medycznej w Poradni
O.-Urazowej pozwanego Szpitala popełnił na tym etapie leczenia błąd diagnostyczny. Bezpośrednio po drugim urazie, który miał miejsce w dniu
15 września 2011 r., powódka rozpoczęła natomiast leczenie w Klinice (...) w Ż., gdzie podczas zabiegu operacyjnego doszło do ustalenia przyczyn dolegliwości powódki, co też uniemożliwiło jego prawidłowe przeprowadzenie i spowodowało potrzebę dalszego leczenia, które odbyło się
w Szpitalu św. Ł. w B., Poradni (...)
Urazowo- Ortopedycznej i Poradni O.-Traumatologicznej w B., zakończonego kolejną operacją, polegającą na wszczepieniu tymczasowych implantów, które mają być w dalszej kolejności wymienione na tytanowe (zeznania powódki P. O., zapis protokołu rozprawy z dnia 3 października 2017 r., k. 178).

Przechodząc do zarzutu naruszenia prawa materialnego pod postacią art. 31 ust. 1 i 6 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty stwierdzić przyjdzie, że jest on również bezzasadny. Udzielający pomocy medycznej powódce w (...) w dniu 5 listopada 2010 r. lek. med. M. M. zalecił powódce w przypadku bólu wizytę w Przychodni lub (...) (zeznania świadka M. M., k. 95), a pełniący dyżur w dniu
10 listopada 2010 r. dr n. med. A. B. zalecił jej kontrolę w Poradni (zeznania świadka A. B., k. 96). Leczący następnie powódkę
w Poradni O.-Urazowej lek. med. K. P. zlecał badania diagnostyczne, rehabilitację, zalecał leki w zależności od jej stanu zdrowia, informując każdorazowo o wynikach badań i dalszym sposobie leczenia. Wskazania co do postępowania w życiu codziennym uwarunkowane były natomiast odczuwanymi przez powódkę możliwościami ruchowymi i natężeniem bólu.

Wobec tego apelacja nie powołuje żadnych okoliczności, które skutecznie podważyłyby prawidłowość stanowiska Sądu pierwszej instancji, że pozwany Szpital nie ponosi odpowiedzialności, w oparciu o przepis art. 430 k.c., zarówno za schorzenie powódki jak i podjęty sposób jej leczenia.

Z powyższych względów apelacja jako bezzasadna, z mocy art. 385 k.p.c., została oddalona.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego uzasadnia przepis art. 102 k.p.c. albowiem powódka ma obecnie 21 lat, kontynuuje naukę i od wielu lat cierpi na schorzenie ograniczające jej aktywność życiową, co spowodowało, że orzeczono w stosunku do niej umiarkowany stopień niepełnosprawności.

Z tych przyczyn orzeczono jak w sentencji.