Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 2644/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Biernat-Jarek

Sędziowie:

SR del. Anna Krawczyk

SO Grzegorz Buła (sprawozdawca)

Protokolant: protokolant Monika Kowalik

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2018 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. N.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa- Krowodrzy w Krakowie

z dnia 11 sierpnia 2017 r., sygnatura akt I C 2582/16/K

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2028 zł (dwa tysiące dwadzieścia osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR Anna Krawczyk SSO Katarzyna Biernat-Jarek SSO Grzegorz Buła

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 28 marca 2018 roku

Powód J. N. domagał się zasądzenia od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 11520 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 lutego 2016 r. do dnia zapłaty; wniósł także o zasądzenie kosztów procesu. Uzasadniając swoje powództwo powód wskazał, iż dochodzona kwota stanowi zatrzymaną przez stronę pozwaną część środków jakie wpłacił na poczet umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, która w jego ocenie winna mu zostać zwrócona wobec rozwiązania tej umowy.

Strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 11 sierpnia 2017 roku Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie oddalił powództwo (pkt I) oraz zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 4817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o następujący stan faktyczny:

W dniu 20 października 2011 roku oraz w dniu 30 stycznia 2012 roku powód J. N. przystąpił do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie zawartej na jego rachunek pomiędzy ubezpieczycielem (...) S.A., a ubezpieczającym (...) Bank S.A. Umowa została zawarta na okres 10 lat, ze składką jednorazową w wysokości 30.000 zł przy pierwszej umowie oraz 10.000 zł przy drugiej umowie. W ramach pierwszej umowy powód wpłacił kwotę 30.000 zł tytułem składki jednorazowej, a wobec oświadczenia powoda o wypowiedzeniu umowy w dniu umorzenia wartość rachunku powoda odpowiadała kwocie 22.463,21 zł, która została wypłacona powodowi zgodnie z § 18 warunków ubezpieczenia oraz tabelą opłat i limitów. W ramach drugiej umowy powód wpłacił kwotę 10.000 zł tytułem opłaty jednorazowej, a w dniu umorzenia wartość rachunku powoda odpowiadała kwocie 7.348,84 zł, która została wypłacona powodowi zgodnie z § 18 warunków ubezpieczenia oraz tabelą opłat i limitów. Zgodnie z załącznikiem nr 1 do warunków ubezpieczenia opłata transakcyjna pobierana była w pierwszych sześciu miesiącach polisowych, naliczana procentowo od wartości składki jednorazowej, w drugim dniu roboczym pierwszego miesiąca polisy oraz w pierwszym dniu roboczym od drugiego do szóstego miesiąca polisy. Opłata była pobierana w najbliższym dniu wyceny po jej naliczeniu poprzez umorzenie udziałów jednostkowych z rachunku udziałów. Wysokość opłaty transakcyjnej wynosiła 4,8 % w każdym miesiącu polisowym, w którym była pobierana. Zawierała w sobie również opłatę za ryzyko, która wynosiła 0,5 % w każdym miesiącu polisowym, w którym była pobierana.

Powód był stałym klientem (...) Banku, za pośrednictwem którego nabył kilka produktów mających charakter inwestycyjny. Przed zawarciem umowy powód odbył co najmniej jedno spotkanie z przedstawicielem (...) Banku w celu zapoznania się z warunkami zaoferowanego mu produktu, który powód następnie nabył, zawierając umowy będące przedmiotem sporu w toku niniejszego postępowania. Powód zawarł umowę ze stroną pozwaną w punkcie (...) Banku w K., chcąc zainwestować wolne środki z zakończonych lokat bankowych. Przed zawarciem umowy powód miał doświadczenie w inwestowaniu środków na giełdzie i w inne produkty bankowe, był więc znany pracownikowi (...) Banku jako stały klient i osoba, która ma doświadczenie i wiedzę w przedmiocie inwestowania środków. Przed zawarciem umowy pracownik (...) Banku w osobie Ł. W. (1) przeprowadził z powodem około godzinną rozmowę, podczas której szczegółowo wyjaśnił mu charakter proponowanego produktu, zasady i wysokość pobierania opłat, w tym opłaty transakcyjnej, a także sposób działania produktu. Powód został uprzedzony, że poprzez zawarcie umowy przystępuje do grupowego ubezpieczenia. Podczas rozmowy z pracownikiem banku powód zadawał dużą liczbę pytań w celu wyjaśnienia charakteru produktu, sposobu jego działania, opłat z nim związanych i korzyści jakie płyną z faktu przystąpienia do ubezpieczenia. Powód otrzymał wszystkie załączniki do umowy wraz z deklaracją przystąpienia, bowiem były one generowane automatycznie wraz z wnioskiem (deklaracją), na drugim spotkaniu dotyczącym przedmiotowego produktu. Przed podpisaniem deklaracji miał możliwość zapoznania się z treścią tychże dokumentów, zwłaszcza że nikt nie wywierał na powodzie presji szybkiego zawarcia umowy. Przed jej podpisaniem pracownik banku pokrótce jeszcze raz prześledził z powodem tekst umowy wskazując w niej na zapisy, jakie były wcześniej przez niego wyjaśniane. Powód został też uprzedzony o możliwości odstąpienia od umowy w okresie subskrypcji produktu. Zawarcie przedmiotowych umów ubezpieczenia przez powoda powiązane było z bonifikatą w postaci wyższego oprocentowania lokat bankowych. Powód rozwiązał umowy obserwując za pośrednictwem internetu stały spadek wartości swych rachunków, także w związku z pobraniem opłat transakcyjnych.

Zdaniem Sądu Rejonowego powyższy stan faktyczny nie uzasadniał uwzględnienia powództwa. Sąd pierwszej instancji nie uznał za wykazane, iż umowne postanowienia, będące podstawą pobrania opłaty transakcyjnej mają charakter abuzywny. Sąd podniósł, że ciężar wykazania tej okoliczności spoczywał na powodzie, a powód w toku postępowania nie przedłożył warunków ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) i nie domagał się jego przedłożenia przez stronę pozwaną. W ocenie Sądu Rejonowego właśnie ten dokument był podstawowym źródłem ustalenia warunków umowy zawartej między stronami, a jego brak utrudnił Sądowi kontrolę przedmiotowego wzorca. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że indywidualna kontrola wzorca wymaga zbadania abuzywności danego zapisu umowy w świetle pozostałych jej postanowień, które przesądzają charakter umowy. Kontrola zakwestionowanego zapisu umowy dotyczy więc nie tylko kontroli poszczególnego fragmentu umowy, ale całokształtu stosunku zawartego na jej podstawie. Sąd Rejonowy wskazał, iż z uwagi na brak przedmiotowego dokumentu, poczynił ustalenia co do treści umowy zawartej między stronami jedynie w zakresie jaki był niesporny między nimi i pośrednio wynikał z innych dokumentów przedstawionych w toku postępowania, co umożliwiło Sądowi jedynie kontrolę wskazanego zapisu w świetle niespornych w toku postępowania postanowień zawartej między stronami umowy.

Oceniając abuzywność kwestionowanego zapisu umowy, Sąd pierwszej instancji uznał, że umowa zawarta między stronami miała charakter mieszany ubezpieczeniowo – inwestycyjny, z przeważającym elementem inwestycyjnym. Z niespornych okoliczności między stronami Sąd wysnuł wniosek, że ochrona ubezpieczeniowa stanowiła jedynie tło dla działań inwestycyjnych strony pozwanej realizowanych przy wykorzystaniu składek ubezpieczeniowych, natomiast ubezpieczeniowy aspekt umowy był marginalny, co było oczywiste także dla powoda, który oświadczył, że przedmiotowa umowa miała dla niego głównie znaczenie inwestycyjne.

Sąd Rejonowy stwierdził, że zgodnie ze stanowiskiem doktryny i orzecznictwa, klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a przede wszystkim do zaufania i lojalności. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznać trzeba natomiast takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub braku doświadczenia, a więc działania traktowane powszechnie za nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych reguł i standardów postępowania. Sąd Rejonowy wskazał, że obecnie przyjmuje się, iż konsument nie jest osobą nieświadomą, którą należy zawsze chronić w kontaktach z profesjonalistą, jakim jest przedsiębiorca, lecz uznaje się model konsumenta jako osoby dobrze poinformowanej, uważnej i działającej racjonalnie. Sąd ten podniósł, że nie budzi wątpliwości, że kwestionowany element umów zawartych między stronami nie był z powodem indywidualnie uzgadniany. Niemniej jednak przed zawarciem umowy powodowi (któremu zdaniem Sądu Rejonowego należało stawiać wyższe wymogi niż przeciętnemu konsumentowi, gdyż od wielu lat inwestował swoje środki w ramach produktów finansowych dostępnych na rynku) w sposób jasny i jednoznaczny zostały przedstawione skutki prawne zawarcia umowy, w tym rodzaj i wysokość opłat do jakich uiszczenia będzie zobowiązany w ramach umów. Skutek w postaci pobrania opłat transakcyjnych z uiszczonych przez powoda składek jednorazowych był mu więc doskonale znany i powód zawierał umowy z pełną świadomością, że z pierwszych wpłat uiszczonych w ramach umowy tytułem składek pobrane zostaną przedmiotowe opłaty i znał też ich wysokość w dacie zawarcia umowy. Powód zawierał więc umowę z pełną świadomością konsekwencji jakie się z tym wiążą. Takie działanie strony pozwanej, według Sądu pierwszej instancji, nie mogło zostać uznane za nieuczciwe, nierzetelne czy odbiegające od przyjętych reguł i standardów postępowania. Sąd Rejonowy nie uznał, że zawarcie umowy przez stronę pozwaną na warunkach wynikających z wzorca, z którym powód miał możliwość zapoznania się przed zawarciem umowy, mając pełną świadomość rodzaju produktu jaki nabywa i świadomość zapisów umowy jaką zamierza zawrzeć na warunkach wynikających z wzorca było działaniem nieuczciwym, nierzetelnym, bądź aby sposób zawarcia umowy odbiegał od przyjętych reguł i standardów postępowania w tym zakresie.

Zdaniem Sądu Rejonowego w toku postępowania powód nie wykazał, że w okolicznościach zawarcia umowy, można przyjąć, iż prawa i obowiązki powoda zostały w umowie w taki sposób uregulowane, że naruszają dobre obyczaje oraz interesy powoda i to w sposób rażący. Jeżeli zaś w danych okolicznościach można stwierdzić, że konsument miał pełną świadomość istnienia zapisów, które mogły ostatecznie okazać się z punktu widzenia jego interesów niekorzystne, a mimo to nie będąc do tego zmuszonym jakimikolwiek szczególnymi okolicznościami, podjął decyzję o przystąpieniu do umowy, to nie można zasadnie przyjąć, że działanie względem niego naruszało dobre obyczaje i taka właśnie sytuacja zachodzi w okolicznościach niniejszej sprawy.

Sąd pierwszej instancji stwierdził, że opłata transakcyjna zastrzeżona w umowie nie miała charakteru zbliżonego do tzw. opłat likwidacyjnych, do których cały czas nawiązywał pełnomocnik powoda w swych pismach, zatracając tym samym istotę przedmiotowego postępowania. Sąd ten podniósł, że zastrzeżona w umowach zawartych między stronami opłata transakcyjna została pobrana w trakcie trwania umowy (a nie po jej rozwiązaniu), w znanej powodowi w dniu zawarcia umowy wysokości i to ze świadczenia głównego obciążającego powoda, jakim jest obowiązek uiszczania składek. W tej sytuacji według Sądu bezprzedmiotowe było powoływanie się przez powoda i jego pełnomocnika na poglądy doktryny i orzecznictwa dotyczące opłat likwidacyjnych.

W ocenie Sądu Rejonowego, w okolicznościach sprawy, brak było podstaw do uznania za abuzywny kwestionowany przez powoda zapis obu umów, dotyczący opłaty transakcyjnej. Jak wskazał Sąd, przedmiotowy zapis został bowiem zredagowany w sposób jasny i zrozumiały także dla przeciętnego konsumenta, przez co trudno postawić temu postanowieniu umownemu zarzut niejednoznaczności. Co więcej wysokość opłaty transakcyjnej w dacie zawarcia umowy była powodowi doskonale znana, albowiem ustalenie jej wysokości nie nastręczało żadnych trudności i sprowadzało się do wykonania prostego działania matematycznego. Samo potrącenie przedmiotowej opłaty ze składek, do których uiszczenia został zobowiązany powód ramach umowy było zaś dopuszczalne w świetle obowiązujących przepisów regulujących ten rodzaj stosunku prawnego. W tym zakresie Sąd Rejonowy wskazał art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej z 22 maja 2003 r. w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia między stronami umowy, zgodnie z którym wysokość składek pobieranych na podstawie umowy ma być ustalona odpowiednio do wysokości świadczeń podstawowych i dodatkowych. Zgodnie zaś z treścią art. 13 ust. 4 pkt. 5) wskazanej ustawy w zakresie ubezpieczeń na życie, jeżeli są związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, o których mowa w dziale I grupa 3 załącznika do ustawy, zakład ubezpieczeń jest obowiązany do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia m. in. zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, który to obowiązek został zrealizowany w umowie zawartej między stronami poprzez określenie w sposób jednoznaczny wysokości i zasad potrącenia opłaty transakcyjnej z wpłacanych przez powoda składek. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że z powołanych przepisów nie wynika obowiązek wskazywania w umowie na co tak potrącane środki są konkretnie przeznaczane. Według Sądu Rejonowego, nie budziła wątpliwości możliwość zastrzeżenia w umowie opłat, które mają służyć między innymi pokryciu kosztów poniesionych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, które to koszty powinny być odpowiednio skalkulowane także w ramach opłat pobieranych w trakcie trwania umowy w dłuższym okresie czasu.

Sąd Rejonowy wskazał, że obowiązek uiszczania składek jest jednym z głównych świadczeń zawartej między stronami umowy i zastrzeżenie w umowie możliwości pobrania opłat z uiszczonych składek powoduje, że uznanie zapisu umowy w tym zakresie za abuzywne jest niedopuszczalne albowiem jak wskazano wyżej zapis dotyczący obowiązku uiszczania składek, w tym składki jednorazowej, został sformułowany w sposób jednoznaczny.

Analizując ustalone okoliczności zawarcia przedmiotowej umowy Sąd Rejonowy stwierdził, że nie ma jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że powód nie miał świadomości istnienia kwestionowanego zapisu umownego i wysokości opłaty pobranej na jego podstawie, a w konsekwencji trudno było przyjąć, że przedmiotowy zapis kształtował jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Zdaniem Sądu Rejonowego przedmiotowa opłata nie została zastrzeżona w nadmiernej wysokości, poprzez jej ustalenie na poziomie 4,8% uiszczanej składki przez okres pierwszych 6 miesięcy trwania umowy. Biorąc zaś pod uwagę, że powodowi w dacie zawarcia umowy była znana wysokość składki do jakiej uiszczenia był obowiązany, Sąd przyjął, że powód miał pełną świadomość wysokości opłaty transakcyjnej jaka zostanie pobrana w trakcie trwania umowy i zawierając umowę godził się na jej pobranie. Sąd Rejonowy stwierdził, że dopuszczalność zastrzeżenia w umowie ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym możliwości pobrania opłat w trakcie trwania stosunku, związanych z obsługą umowy i kosztami jej zawarcia, powoduje że trudno uznać zapis dotyczący opłaty transakcyjnej za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Według Sądu powód nie wykazał w toku postępowania, że ustalona na tym poziomie opłata transakcyjna została zastrzeżona w sposób nadmierny w stosunku do rzeczywistych kosztów zawarcia i obsługi umowy. Sąd Rejonowy dodatkowo podniósł, że z załącznika nr 1 do warunków ubezpieczenia nie wynika obowiązek powoda uiszczania jakichkolwiek innych opłat poza opłatą za ryzyko, która została uwzględniona w ramach opłaty transakcyjnej.

Za niewiarygodne Sąd Rejonowy uznał twierdzenia powoda w zakresie w jakim wskazywał on, że wysokość przedmiotowych opłat jak i fakt ich zastrzeżenia w umowie nie były mu znane, w szczególności iż przedmiotowy zapis umowy zawarty także w załączniku nr 1 do warunków ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie (...) został sformułowany w sposób jasny, zrozumiały i przejrzysty, a tym samym jednoznaczny, a jego dostrzeżenie i zrozumienie nawet przy samodzielnym pobieżnym zapoznaniu się z treścią załącznika nr 1 przez powoda wydawało się być oczywiste.

Ponadto Sąd Rejonowy podniósł, że roszczenie powoda dochodzone w toku niniejszego postępowania uległo przedawnieniu, a wobec podniesienia takiego zarzutu przez stronę pozwaną, także i z tej przyczyny jego powództwo nie mogłoby zostać uwzględnione. Sąd ten wskazał, iż skoro opłata transakcyjna została pobrana ze składek, które stanowią jedne z głównych świadczeń zawartej między stronami umowy, a świadczenia te są niewątpliwie powiązane z ubezpieczeniowym charakterem umowy przyjąć należy, że ewentualne żądanie zwrotu części uprzednio uiszczonej składki, podlega przedawnieniu zgodnie z treścią art. 819 § 1 k.c. w terminie 3 lat. Ewentualne przerwanie biegu tego terminu mogło nastąpić dopiero na skutek żądania zwrotu świadczenia w tej części skierowanego w piśmie pełnomocnika powoda z dnia 3 lutego 2016 r. do strony pozwanej, a to w związku z art. 819 § 4 k.c. Jednak biorąc pod uwagę, że przedmiotowe roszczenia stały się wymagalne w dniu następnym, po dniu w którym doszło do potrącenia przedmiotowej opłaty ze składki, Sąd Rejonowy uznał, że stały się one wymagalne odpowiednio w dniu 17 kwietnia 2012 r. i 17 lipca 2012 r., co w jego ocenie prowadziło do wniosku, że uległy one przedawnieniu odpowiednio w dniu 17 kwietnia 2015 r. i 17 lipca 2015 r., a w konsekwencji, iż wezwanie z dnia 9 lutego 2016 r. nie przerwało biegu terminu przedawnienia przedmiotowych roszczeń.

Opierając na tej argumentacji Sąd Rejonowy oddalił powództwo oraz obciążył powoda kosztami procesu.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł powód, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1.  nierozpoznanie istoty sprawy poprzez brak ustalenia istoty opłaty transakcyjnej, jej charakteru prawnego i ekonomicznego, a także brak ustalenia jakie koszty przedmiotowa opłata pokrywa;

2.  naruszenie prawa procesowego, a to art. 233 k.p.c. poprzez dowolną i sprzeczną z logiką ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, poprzez przyjęcie za wiarygodne zeznań świadka Ł. W. (1) w całości i uznanie za niewiarygodne zeznań powoda, co skutkowało ustaleniem błędnego, niezgodnego z rzeczywistością stanu faktycznego, polegające na przyjęciu, że:

a)  powód miał wiedzę i świadomość o fakcie i wysokości pobieranych opłat transakcyjnych;

b)  w chwili przystąpienia do umowy grupowego ubezpieczenia powód posiadał doświadczenie i wiedzę w przedmiocie inwestowania środków;

c)  powód otrzymał przed podpisaniem wniosku o przystąpienie do ubezpieczenia ogólne warunki ubezpieczenia i regulamin ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych;

d)  pośrednik oferujący powodowi produkt wyjaśnił mu zapisy załączników do umowy, w tym ogólnych warunków ubezpieczenia i regulaminu funduszy kapitałowych;

3.  naruszenie prawa materialnego a to:

a)  art. 384 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie, podczas gdy powód nie otrzymał ogólnych warunków ubezpieczenia i regulaminu funduszy ubezpieczeniowych przed podpisaniem wniosku o wyrażenie zgody na przystąpienie do ubezpieczenia;

b)  art. 385 1 §1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że stosowana przez pozwaną klauzula dotycząca opłaty transakcyjnej jest klauzulą abuzywną w rozumieniu tego przepisu;

c)  art. 819 §1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie , podczas gdy dochodzone przez powoda roszczenie nie wynikało z umowy ubezpieczenia, lecz z bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej kosztem powoda;

d)  art. 118 k.c., art. 405 k.c. oraz art. 455 k.c. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy roszczenie powoda wynikało z bezpodstawnego wzbogacenia, nie zaś z umowy ubezpieczenia. 385 2 k.c.

W związku z podniesionymi zarzutami powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o jego zmianę poprzez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kwoty 11520zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 lutego 2016 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o zasądzenie na rzecz powoda kwoty 6916,10zł odsetkami jak wyżej. Nadto powód w niósł o dopuszczenie dowodu z ogólnych warunków ubezpieczenia (...) na okoliczność treści tego dokumentu, a także z zeznań powoda na okoliczność zawarcia przedmiotowej umowy oraz informacji przekazanych mu przez przedstawiciela działającego na rzecz pozwanej.

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd Okręgowy przyjął za własny stan faktyczny wskazany przez Sąd Rejonowy, uznając go za prawidłowy i oparty na właściwie przeprowadzonej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy oddalił wnioski dowodowe powoda zawarte w apelacji jako spóźnione, a także zbędne. W ocenie Sądu Okręgowego wniosek o przeprowadzenie dowodu z dokumentów w postaci ogólnych warunków ubezpieczenia (...) nie zasługiwał na uwzględnienie, gdyż nie było jakichkolwiek obiektywnych przeszkód, aby dowód ten został przeprowadzony przez Sąd pierwszej instancji (art. 381 k.p.c.), w szczególności iż to treść postanowień tych właśnie ogólnych warunków stanowiła zasadniczy przedmiot niniejszego procesu. Nie zasługiwał na uwzględnienie również wniosek o ponowne przesłuchanie powoda. Dowód ten nie miał być prowadzony na jakiekolwiek nowe okoliczności, które miałyby zaistnieć po dacie pierwotnego przesłuchania powoda na rozprawie w dniu 9 grudnia 2016 roku, lecz na okoliczności związane z zawarciem umowy ze stroną pozwaną. Na taką samą okoliczność ten sam dowód został już dopuszczony przez Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 14 października 2016 roku i przeprowadzony w dniu 9 grudnia 2016 roku. Podnieść należy, iż powód w postępowaniu przed Sądem Rejonowym reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika, który był obecny podczas przeprowadzania przedmiotowego dowodu. Mógł zatem zadać powodowi wszelkie możliwe pytania dotyczące okoliczności objętych tezą dowodową. Także powód mógł wówczas przekazać Sądowi pierwszej instancji wszelkie swoje wiadomości w tej kwestii. Podnieść należy, iż w sprawie nie zachodzą jakiekolwiek okoliczności określone w art. 303 k.p.c. uzasadniające ponowne przesłuchanie powoda, zwłaszcza że w tej sprawie w ogóle nie przeprowadzano dowodu z przesłuchania przedstawiciela strony pozwanej.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Rozważania w przedmiocie zarzutów zgłoszonych przez powoda w apelacji należy rozpocząć od zarzutu nierozpoznania istoty sprawy jako najdalej idącego, gdyż w przypadku jego uwzględnienia zaskarżony wyrok mógłby ulec uchyleniu. W ocenie Sąd Okręgowego zarzut ten jednak nie jest trafny. Biorąc pod uwagę treść uzasadnienia powyższego zarzutu zauważyć należy, iż w istocie powód w jego ramach zarzuca, że Sąd pierwszej instancji nie podjął czynności dowodowych z urzędu, bądź nie zobowiązał strony pozwanej do przedłożenia dokumentu w postaci Ogólnych warunków ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...). W zasadzie więc powyższy zarzut związany jest z treścią art. 232 zd.2 k.p.c. i art. 248 k.p.c., których naruszenia jednak powód nie zarzucił w swojej apelacji.

Zdaniem Sądu Okręgowego twierdzenia powoda o braku rozpoznania istoty sprawy pozostają w całkowitej sprzeczności zarówno z przebiegiem niniejszego procesu udokumentowanym w aktach sprawy, jak również z treścią uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Wynika z nich w sposób jednoznaczny, że Sąd Rejonowy w toku rozpoznawania wytoczonego powództwa, jak również przy jego rozstrzyganiu, badał treść stosunku łączącego strony pod kątem istnienia w nim postanowień umownych mających charakter klauzul niedozwolonych, a więc okoliczności z których powód wywodził swoje roszczenie. Przedmiotem badania Sądu Rejonowego były też wszystkie zarzuty zgłoszone przez strony w toku procesu, czemu dał wyraz w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Powyższe rozpoznawanie sprawy oparte było na materiale dowodowym przedstawionym przez strony procesu. Nie ulega wątpliwości, że zgodnie z art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c. to strony mają obowiązek powoływania dowodów dla wykazania okoliczności, z których wywodzą skutki prawne. W tym przypadku jeśli powód twierdził, że umowa łącząca go ze strona pozwaną zawierała klauzule niedozwolone, to jego obowiązkiem było wykazanie tego faktu, zaś dla wykonania tego obowiązku pierwszoplanowym zadaniem było wykazanie jaka w ogóle była treść tej umowy, w tym jaka była treść postanowienia umownego, która w ocenie powoda była klauzulą abuzywną. Jeśli powód nie przedłożył dokumentu zawierającego treść umowy, nie domagał się zobowiązania strony pozwanej do jego przedłożenia, to nie może obecnie skutecznie zarzucać, że Sąd pierwszej instancji rozpoznając jego powództwo oparł się wyłącznie na materiale dowodowym przedstawionym mu przez strony procesu i na jego podstawie ocenił czy umowa ta w rzeczywistości zawierała klauzule niedozwolone w zakresie w jakim przewidywała „opłaty transakcyjne”.

Za chybione i nieskuteczne należy uznać podnoszenie przez powoda w kontekście tego zarzutu, iż Sąd Rejonowy oddalił jego wniosek dowodowy o zobowiązanie strony pozwanej do przedstawienia dokumentacji, z której wynika sposób ustalania wartości certyfikatów i opłat związanych z produktem. Zwrócić należy uwagę, że powyższy wniosek dowodowy został oddalony przez Sąd Rejonowy postanowieniem na rozprawie w dniu 28 lipca 2017 roku z przyczyn podanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zaś obecny na tej rozprawie profesjonalny pełnomocnik powoda nie zgłosił wówczas stosownego zastrzeżenia do protokołu. W związku z tym, zgodnie z art. 162 k.p.c., obecnie powód nie może skutecznie powoływać się na takie ewentualne uchybienie procesowe Sądu pierwszej instancji.

Sąd Okręgowy nie podziela także zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. Zgodnie z treścią tego przepisu sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Podkreślić należy, że ocena dowodów zgodnie z zasadą bezpośredniości należy do sądu, który je przeprowadza, a kontrola instancyjna może ją zakwestionować tylko wtedy gdyby ocena ta naruszała powyżej zacytowaną zasadę swobodnej oceny dowodów. Należy pamiętać, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to takiej oceny nie można w toku kontroli instancyjnej zakwestionować, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wywieść równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273). Ocena dowodów przeprowadzona przez sąd może być natomiast skutecznie podważona, jako nieodpowiadająca wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. tzw. zasadzie swobodnej oceny dowodów, tylko w przypadku, gdy sąd wyprowadza ze zgromadzonego materiału dowodowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub zasadami doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych. Same, nawet poważne, wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c., nie stwarzają podstawy do zajęcia przez Sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wbrew zarzutom apelacji, Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie nie naruszył zasady określonej w art. 233 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji dokonał wnikliwej i właściwej oceny przedstawionych w sprawie dowodów oraz szczegółowo przedstawił przyczyny, które legły u podstaw uznania za wiarygodne zeznań świadka Ł. W. (1) oraz częściowej odmowy wiarygodności zeznaniom powoda.

Należy wskazać, że zeznania świadka pozostają w spójności w treścią dokumentów znajdujących się w sprawie, na których powód osobiście potwierdził otrzymanie ogólnych warunków ubezpieczenia związanych z przedmiotową umową przed zawarciem tej umowy, a także z których wynika jednoznaczność i jasność postanowień w przedmiocie obowiązku poniesienia przez przystępującego do ubezpieczenia grupowego opłaty transakcyjnej, a także jej wysokości (k.80-83, 87-88). Odmienne twierdzenia powoda pozostają w sprzeczności z tymi dokumentami, a także z doświadczeniem życiowym i logicznym rozumowaniem. Za sprzeczne z doświadczeniem życiowym należałoby bowiem uznać zachowanie polegające na tym, że podmiot decydujący się na wpłatę znacznej kwoty pieniędzy na określony cel nie podejmuje starań, aby dowiedzieć się jakie będzie musiał ponieść koszty, a także aby potwierdził własnoręcznym podpisem uzyskanie tych informacji, skoro nikt mu ich nie przekazał. Nadto w zakresie samej opłaty transakcyjnej za takie należy ocenić zeznania powoda, przy uwzględnieniu, że informacje o jej istnieniu, wysokości i sposobie naliczania zawarte były m.in. w krótkim załączniku nr 1 do ogólnych warunków przedmiotowego ubezpieczenia, z którym powód mógł się zapoznać bez większych trudności. W ocenie Sądu Okręgowego nie można za trafne uznać zarzutów powoda dotyczących oceny zeznań świadka Ł. W. (1). Jakkolwiek bowiem prawdą jest, iż świadek ten nie pamiętał wszystkich okoliczności, które miały miejsce podczas zawierania umowy z powodem, jednak podane przez niego fakty, jak już wspomniano znajdowały potwierdzenie w dokumentach. Nie budzi też wątpliwości, iż jeśli świadek ten już wcześniej miał zawodowy, bezpośredni kontakt z powodem (czemu powód nie zaprzeczał), to znane mu były poprzednie sposoby inwestowania środków przez powoda J. N., a zatem nie ma podstaw, aby uznać jego zeznania w tej części za niewiarygodne. Za chybione należy uznać zarzuty powoda dotyczące braku możliwości zapoznania się z treścią dokumentów dotyczących warunków przedmiotowej umowy. Fakt, iż były one wydrukowane i przedłożone do podpisu po wcześniejszym wstępnym wyrażeniu zgody przez powoda na przystąpienie do tego ubezpieczenia, nie wykluczało możliwości zapoznania się z nimi. Jest rzeczą naturalną, zwłaszcza w dobie posługiwania się szablonami (wzorami) umów oraz powszechnym stosowaniem technik informatycznych, że dokument umowy tworzony jest w wersji informatycznej i w takiej postaci do istniejącego wzorca wstawiane są dane konkretnego podmiotu oraz inne dane właściwe tylko dla konkretnej umowy (kwota wpłaty, pożyczki, termin trwania umowy itp.). Powyższe jednak nie oznacza, że tak przygotowany projekt umowy wiąże strony. Jest rzeczą oczywistą, iż wymaga on zatwierdzenia przez zainteresowanego, co w zasadzie następuje poprzez złożenie podpisu na treści dokumentu. Dopóki taki podpis nie zostanie złożony umowa nie zostanie zawarta.

Odnosząc te ogólne uwagi do stanu istniejącego w niniejszej sprawie stwierdzić należy, iż powód po otrzymaniu dokumentów wydrukowanych przez pracownika banku (świadka Ł. W.) mógł się z nimi swobodnie zapoznać i zdecydować czy je akceptuje czy też nie, zwłaszcza iż jak sam zeznał, pracownik nie wywierał na niego presji zawarcia umowy. Otrzymanie w tym czasie ogólnych warunków przedmiotowej umowy (co powód potwierdził własnoręcznym podpisem), niewątpliwie spełnia przesłankę określoną w art. 384 k.c. doręczenia wzorca umowy przed zawarciem umowy. Zawarcie to nastąpiło bowiem dopiero po złożeniu przez powoda podpisu na deklaracji przystąpienia do grupowego ubezpieczenia, gdyż dopiero wówczas doszło do złożenia określonego oświadczenia woli przez powoda. Z akt sprawy nie wynika, aby istniał jakikolwiek z góry przewidziany okres czasu od momentu wydrukowania dokumentów dotyczących przedmiotowej umowy do momentu zawarcia umowy, a więc tylko od powoda zależało ile czasu poświęci na zapoznanie się z przedłożonymi mu dokumentami.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy nie uznał za trafne i skuteczne zarzuty związane z naruszeniem przepisów prawa procesowego.

Rozpoznając niniejszą sprawę jako sąd merytoryczny Sąd Okręgowy w stanie faktycznym przyjętym przez Sąd pierwszej instancji, nie dostrzega naruszenia przepisów prawa materialnego, w szczególności przepisów wskazanych w apelacji.

W świetle ustalonego stanu faktycznego za nietrafny należy uznać zarzut naruszenia art. 384 k.c., skoro powód otrzymał ogólne warunki przedmiotowego ubezpieczenia grupowego przed złożeniem deklaracji o przystąpieniu do niego.

W orzecznictwie i doktrynie nie budzi wątpliwości, iż w sporze pomiędzy przedsiębiorcą i konsumentem sąd powszechny jest uprawniony do badania czy łącząca ich umowa nie zawiera niedozwolonych postanowień w rozumieniu art. 385 1 §1 k.c. Taką ocenę dokonywaną i n concreto, w toczącym się między przedsiębiorcą a konsumentem sporze, którego przedmiotem są skutki prawne określonego postanowienia zawartej umowy (kontrola konkretna, incydentalna, dokonywana ex post, czyli po zawarciu konkretnej umowy), należy odróżnić od kontroli in abstracto, kiedy to sąd ochrony konkurencji i konsumentów bada treść stosowanego (względnie mającego być stosowanym) przez przedsiębiorcę w stosunkach z konsumentami wzorca umowy, a która jest dokonywana w trybie ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2015r. poz. 184 z późn. zm.). Należy podnieść, że w niniejszym procesie zadaniem Sądu orzekającego było zbadanie czy konkretna umowa zawarta pomiędzy powodem i stroną pozwaną w zakresie w jakim stanowiła podstawę zatrzymania przez ubezpieczyciela części środków wpłacanych przez powoda z tytułu składek, zawiera postanowienia niedozwolone. Przy rozważaniu tej kwestii należy kierować się m.in. treścią art. 385 2 k.c., zgodnie z którym oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

W ocenie Sądu Okręgowego, przyjęty przez Sąd Rejonowy stan faktyczny, pozwalał na stwierdzenie, że w tym konkretnym przypadku nie można przyjąć, że umowa zawarta pomiędzy powodem a stroną pozwaną kształtowała jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Zdaniem Sądu Okręgowego należy podzielić stanowisko Sądu pierwszej instancji, iż opłata transakcyjna wynikająca z umowy łączącej strony jest innego rodzaju świadczeniem niż wskazana w pozwie opłata likwidacyjna. Zatem nie jest trafne odnoszenie poglądów dotyczących tej ostatniej do stanu istniejącego w tej sprawie. Jest rzeczą oczywistą, iż przedsiębiorca zawierając umowę z konsumentem czyni to także w swoim własnym interesie, gdyż po to prowadzi określoną działalność gospodarczą, aby osiągnąć dochód, który z jednej strony umożliwi pokrycie kosztów tej działalności, zaś z drugiej strony pozwoli na osiągnięcie zysku. W przypadku działalności ubezpieczeniowej z jaką mamy do czynienia w tej sprawie źródłem przychodu strony pozwanej jako ubezpieczyciela są m.in. składki wpłacane przez ubezpieczających, które są świadczeniem głównym, do którego spełnienia zobowiązany jest ubezpieczający (art. 805 §1 k.c.). Jakkolwiek w przypadku przedmiotowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, zasadniczym elementem tej umowy był element inwestycyjny, a środki wnoszone przez ubezpieczającego powoda lokowane były w określone fundusze inwestycyjne, to ten cel i sposób lokowania środków, nie pozbawił strony pozwanej możliwości pokrywania własnych kosztów działalności i realizacji zakładanego zysku ze składki wnoszonej przez powoda. Temu służyła właśnie przedmiotowa opłata transakcyjna, zwłaszcza, iż – jak ustalił Sąd Rejonowy – strona pozwana nie pobierała w trakcie trwania umowy innych opłat, poza opłatą za ryzyko wliczaną również do opłaty transakcyjnej. Wysokość i sposób ustalenia tej opłaty określony został w sposób jednoznaczny, zatem nie było przeszkód, aby powód przy zawieraniu tej umowy mógł właściwie ocenić wysokość świadczeń jakie poniesienie z tego tytułu i mógł je odnieść do okresu czasu na jaki zamierzał zainwestować środki wpłacane stronie pozwanej oraz przewidywanego ryzyka związanego ze sposobem dokonywania inwestycji. Zdaniem Sądu Okręgowego, należy całkowicie podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, iż wysokość przedmiotowej opłaty, wynoszącej 4,8% w okresie pierwszych 6 miesięcy trwania umowy nie może być uznana za sprzeczną z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającą interesy powoda jako konsumenta. Opłata ta pobierana była na początku trwania umowy, a więc zasadniczo jeszcze przed okresem kiedy zainwestowane przez powoda środki mogły zostać pomnożone na skutek korzystnego ulokowania, co z jednej strony zmniejszało ilość pieniędzy, które w następnym okresie mogły być pomnażane, ale z drugiej pozbawiało stronę pozwaną udziału w ewentualnej korzyści, które tak zainwestowane środki mogły przynieść.

Wysokość tej opłaty jakkolwiek nie niska, nie jest też rażąco wysoka, jeśli uwzględni się przewidywany czas trwania umowy (10 lat), a także charakter ubezpieczeniowy tej umowy i związane z nią ryzyko. Trafnie też podniósł Sąd Rejonowy, iż brak ogólnych warunków przedmiotowego ubezpieczenia, nie pozwalał na ścisłe ustalenie treści powyższego postanowienia oraz odniesienie go do innych postanowień tej umowy, co jest konieczne w trybie indywidualnej kontroli wzorca umownego w oparciu o art. 385 2 k.c. Podnieść w tym miejscu trzeba, iż z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy wynika, że powodowi w trakcie trwania przedmiotowej umowy wypłacane były pewne kwoty pieniężne, co odpowiadało m.in. nazwie tego wariantu umowy ubezpieczenia (...), przy czym kwoty te co kwartał ulegały zwiększeniu (łącznie wypłacono powodowi 856zł). Powyższe także musi być uwzględnione przy ocenie postanowień dotyczących opłaty transakcyjnej.

Mając na uwadze powyższe argumenty należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia art. 384 k.c., art. 385 1 k.c. i art. 385 2 k.c.

W tej sytuacji apelacja nie mogła zostać uwzględniona.

Ponieważ już tylko z opisanych wyżej powodów apelacja podlegała oddaleniu, zbędne jest odnoszenie się do zarzutów dotyczących przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powoda, gdyż byłoby to celowe wyłącznie w sytuacji, gdyby takie roszczenie powodowi przysługiwało, a jedynie z uwagi na przedawnienie nie mogło być skutecznie dochodzone przed sądem.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak punkcie 1 sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 98 §1 i §3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Na zasadzoną kwotę złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika strony pozwanej określone w oparciu o § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r. poz. 1800 z poźn. zm.) oraz kwota 228zł tytułem wydatków poniesionych przez pełnomocnika związanych z przyjazdem na rozprawę, według przedłożonego spisu kosztów.

SSR Anna Krawczyk SSO Katarzyna Biernat-Jarek SSO Grzegorz Buła