Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 216/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Andrzej Westphal

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Katarzyna Chudzińska

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2018r. w Toruniu

sprawy z powództwa G. R.

przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w T.

o nakazanie i zobowiązanie

I.  zobowiązuje pozwaną Spółdzielnię Mieszkaniową (...) w T. do złożenia oświadczeń woli, zgodnych z żądaniem pozwu o następującej treści:

1.  „ Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w T. przyjmuje G. R. w poczet członków spółdzielni”

2.  „ Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w T. oddaje G. R. do używania na zasadzie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego, lokal mieszkalny położony w T. przy ul. (...) numer mieszkania (...) w zamian za uiszczony już i przypadający na ten lokal wkład mieszkaniowy”

II.  w pozostałej części oddala powództwo,

III kosztami procesu obciąża powódkę G. R..

Sygn. akt I C 216/18

UZASADNIENIE

Powódka G. R. wniosła pozew przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w T. . Domagała się w nim :

a ) nakazania pozwanej przyjęcia w poczet członków Spółdzielni ,

b ) zobowiązania pozwanej do zawarcia umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) zlokalizowanego w budynku Spółdzielni Mieszkaniowej (...) przy ul (...) w T. , do używania przez czas nieoznaczony , w zamian za uiszczony już i przypadający na ten lokal wkład mieszkaniowy.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa ( k. 41 – 41v ) .

Sąd ustalił , co następuje:

Od czerwca 1979 r. matce powódki U. T. przysługiwało spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu położonego w T. przy ul. (...) znajdującego się w zasobach Spółdzielni Mieszkaniowej (...) . Powódka mieszkała tam z rodzicami od samego początku , jeszcze jako osoba małoletnia . Mieszkało tam także jej rodzeństwo, które z czasem wyprowadziło się . Ostatecznie wraz rodzicami mieszkała tam tylko powódka. Jej ojciec zmarł w 1981r. W 1994r. powódka zawarła związek małżeński i jej mąż także zamieszkał w tym lokalu. Powódka ma dwoje dzieci . Obecnie tylko syn mieszka z powódką , ale pracuje w Holandii . Jest zameldowany w tym mieszkaniu . Córka powódki wyszła za mąż i wyprowadziła się . Matka powódki nie dokonała przekształcenia prawa do lokalu z lokatorskiego na własnościowe.

Matka powódki zmarła dnia 14 sierpnia 1994r.

Po śmieci matki powódka wraz z mężem i dziećmi nadal mieszkała w tym lokalu. Nadal wystawiano książeczki opłat na nazwisko jej matki. Powódka nie chodziła do spółdzielni ,żeby to sprostować. Dwa razy zalegała z opłatami za lokal przez trzy miesiące. Wezwania do zapłaty wystawiano na U. T. . Ostatni – drugi raz – powódka miała zaległości chyba 4 lata temu, gdyż nie otrzymywała wynagrodzenia za pracę .

Przez wszystkie lata pozwana Spółdzielnia nie miała żadnych zastrzeżeń do powódki i jej domowników jako mieszkańców. Nie było na nich żadnych skarg. Nie stwarzali żadnych problemów.

Powódka pracuje w zakładach (...) i zarabia 1.550 zł netto. Wynagrodzenie jest wypłacane w 4-5 ratach. Sytuacja tego zakładu jest niepewna . W związku z tym powódka nie wie jak długo będzie tam pracować. Mąż powódki nie pracuje . Od ośmiu lat choruje psychicznie . Prawdopodobnie ma schizofrenię , chociaż jednoznacznej diagnozy nie postawiono. Nie uzyskał prawa do renty . Za dwa lata ma otrzymać emeryturę. Powódka z mężem utrzymują się tylko z jej wynagrodzenia . Po zwiększeniu opłaty za brak tytułu prawnego do lokalu płaci za niego 600-650 zł miesięcznie . Należności za gaz i wodę są wliczone w tę kwotę . Rachunki za energię elektryczną wynoszą około 200 zł. Powódce czasami pomaga syn . Płaci on także za telewizję kablową . Powódka nie ma żadnych kredytów i zadłużeń. Choruje na tarczycę i nadciśnienie . Przeszła jedną operację na tarczycę . Na leki wydaje 40 zł miesięcznie . Leki dla jej męża nie kosztują dużo. Powódka nie korzysta ze świadczeń opieki społecznej.

dowód : przesłuchanie powódki k. 49 – 50 , odpis aktu zgonu k. 10 , zestawienie opłat k. 11 – 12,

Sąd zważył , co następuje :

W celu oceny możliwości nabycia prawa do lokalu po zmarłej matce powódki należało zastosować przepisy, które wówczas obowiązywały . Ze względu na datę śmierci matki powódki - 14 sierpnia 1994r- są to przepisy ustawy z dnia 16 września 1982r. prawo spółdzielcze ( Dz. nr 30 , poz. 210 ze zmianami ) . Zgodnie z art. 221 § 1 tej ustawy w razie wygaśnięcia lokatorskiego prawa do lokalu w następstwie ustania członkostwa (…) roszczenie o przyjęcie do spółdzielni i o przydział lokalu po byłym członku przysługuje zamieszkałym w nim : małżonkowi , dzieciom i innym osobom bliskim.

W niniejszej sprawie nie został przedłożony statut spółdzielni , z którego wynikałoby w jakim terminie powódka powinna złożyć stosowy wniosek . Nie było natomiast okolicznością sporną ,że go nie złożyła . Nie ulega też wątpliwości ,że stosowny termin już upłynął , skoro od śmierci matki powódki minęły prawie 24 lata .

Należy zaznaczyć ,że nieskuteczna jest próba obarczania pozwanej przez powódkę co najmniej „współwiną” za to zaniechanie . Powódka twierdziła bowiem ,że po śmierci matki w ciągu tygodnia była w spółdzielni żeby ją wymeldować. Nikt nie poinformował wtedy ,że należy coś zrobić . Były także składane spółdzielni informacje na potrzeby obliczenia opłat od ilości osób mieszkających w lokalu ( k. 49 v – 50 ) . Powódka w żaden sposób nie wykazała tych okoliczności . Zgodnie z art. 6 k.c. to na niej spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie. W szczególności nie zażądała ona przedłożenia akt dotyczących spornego lokalu . Można by wówczas ustalić ,czy i jakie znajdują się tam informacje o śmierci matki powódki , czy też ilości osób zamieszkujących . Uwagi te nie mają jednak istotnego znaczenia . Zdaniem sądu podnoszona przez powódkę argumentacja nie zmienia bowiem faktu ,że to na niej spoczywał obowiązek dokonania określonych przez przepisy czynności w celu uzyskania prawa do lokalu po zmarłej matce. Obowiązek ten był niezależny od tego, czy spółdzielnia informowała o tym powódkę . To powódka powinna się zainteresować tym co i jak ma zrobić w tym celu . Powinna więc sama zapytać o to w administracji spółdzielni lub zapoznać się ze stosownymi przepisami np. ze statutem . Nieznajomość prawa szkodzi i ta sprawa stanowi doskonałą ilustrację tej zasady .

Przyjmuje się ,że terminy na dokonanie czynności takich jak ta, o którą chodzi w niniejszej sprawie, mają charakter zawity . Po ich upływie uprawnienie wygasa . Celem tych terminów jest bowiem czasowe ograniczenie uprawnienia przysługującego danemu podmiotowi . Terminy te nie mogą był przedłużane, ani przywracane . Sąd w niniejszej sprawie podziela to stanowisko.

Tym niemniej w wyjątkowych sytuacjach powoływanie się na upływ terminu zawitego może być oceniony jako nadużycie prawa podmiotowego , a przez to nie zasługiwać na ochronę. Zgodnie z art. 5 k.c. nie można czynić ze swojego prawa użytku , który byłby sprzeczny ze społeczno- gospodarczym przeznaczeniem prawa lub zasadami współżycia społecznego . Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Należy też pamiętać ,że celem działania spółdzielni mieszkaniowej jest „zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych i innych potrzeb członków i ich rodzin” (…) – art. 1 ust 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000r. o spółdzielniach mieszkaniowych ( Dz. U. z 2001r. , nr 4 , poz. 27 ze zmianami ). Wprawdzie powódka nie jest członkiem , ale ten cel działania spółdzielni nie jest obojętny dla oceny stanowiska pozwanej w świetle art. 5 k.c.

Powódka nie dopełniła formalności , ale w okresie wieloletniego zamieszkiwania w tym lokalu postępowała zgodnie z zasadami współżycia społecznego . Nie było na nią i jej domowników żadnych skarg . Nie wykraczała przeciwko porządkowi domowemu . Uiszczała opłaty związane z lokalem . Przypadki uchybień były nieliczne , krótkotrwałe i nie wynikały z jej złej woli . Było one bowiem spowodowane zaleganiem przez pracodawcę z zapłatą wynagrodzenia .

Obecna sytuacja materialna i życiowa powódki jest bardzo ciężka . Mieszka ona z chorym psychicznie mężem . Utrzymują się tylko z jej niskiego wynagrodzenia. Mimo to nawet teraz powódka nie ma żadnych zaległości finansowych wobec pozwanej. Gdyby powódka miała opuścić sporny lokal , to nie byłoby jej stać na najmem lub kupno jakiegokolwiek innego na wolnym rynku.

Mając na uwadze powyższe okoliczności sąd uznał ,że stanowisko pozwanej stanowi nadużycie prawa i nie podlega ochronie . Powództwo podlegało więc uwzględnieniu.

Z wyjątkiem przytoczonego wcześniej fragmentu , sąd dał wiarę zeznaniom powódki i przedłożonym dokumentom . Przedstawiona przez nią sytuacja życiowa i majątkowa nie była kwestionowana przez pozwaną .

Powództwo dotyczyło zobowiązania pozwanej do złożenia oświadczeń woli.Zgodnie z art. 64 k.c. prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek danej osoby do złożenia oznaczonego oświadczenia woli, zastępuje to oświadczenie. Dodatkowo można tu przytoczyć art. 1047 k.p.c. Przepis ten stanowi w paragrafie 1 ,że jeżeli dłużnik jest obowiązany do złożenia oznaczonego oświadczenia woli , prawomocne orzeczenie sądu zobowiązujące do złożenia oświadczenia woli zastępuje oświadczenie dłużnika . Zgodnie z paragrafem 2 tego artykułu jeżeli złożenie oświadczenia woli uzależnione jest od świadczenia wzajemnego wierzyciela , skutek wymieniony w paragrafie poprzedzającym powstaje dopiero z chwilą prawomocnego nadania orzeczeniu klauzuli wykonalności.

Wyrok sądu musi więc zawierać sformułowanie dokładnie przytaczające treść oświadczenia woli pozwanego . Mając na uwadze tę zasadę sąd sformułował w punkcie I wyroku treść takiego oświadczenia o przyjęciu powódki w poczet członków Spółdzielni.

Obecnie obowiązujący art. 9 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych stanowi ,że przez umowę o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego spółdzielnia zobowiązuje się oddać osobie , na rzecz której ustanowione jest takie prawo , lokal mieszkalny do używania , a osoba ta zobowiązuje się wnieść wkład mieszkaniowy oraz uiszczać opłaty określone w umowie i statucie spółdzielni (…). Ustanowienie spółdzielczego prawa do lokalu ma więc postać umowy. Wyrok musi więc zastępować oświadczenie woli pozwanej w tym zakresie , jako jej strony. W tym przypadku wyrok także musi mieć treść dokładnie formułującą to oświadczenie . Ponieważ jest ono zgodne ze stanowiskiem drugiej strony – powódki , to jakiekolwiek jej oświadczenie woli jest już zbędne . Sąd podziela w tym przypadku pogląd wyrażony w punkcie II sentencji uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1967 r. III CZP 32/66 ( OSNCP 12/68, poz. 199 ) . Z tej przyczyny sąd zaznaczył w wyroku ,że oświadczenia pozwanej są „zgodne z żądaniem pozwu”.

Ponieważ jednak sformułowania użyte w punkcie I wyroku odbiegają od tych zawartych w pozwie , to w punkcie II sąd w pozostałej części oddalił powództwo. Sąd nie chciał bowiem zamykać stronom drogę do zaskarżenia wyroku , gdyby nie zgadzały się z tą korektą.

Chociaż powódka wygrała sprawę , to sąd obciążył ją kosztami procesu . Nie zasądzał ich więc od pozwanej. Zdaniem sądu w niniejszej sprawie zachodziły bowiem przesłanki do zastosowania art. 102 k.p.c. Konieczność wytoczenia niniejszego powództwa wynikała bowiem z bierności powódki , która w stosownym czasie nie dopełniała formalności związanych z uzyskaniem prawa do lokalu . Zrozumiałe jest też stanowisko pozwanej , że w tak precedensowej sprawie oczekiwała ona rozstrzygnięcia przez sąd . Pełnomocnik zwracał też uwagę na brak przepisów , które pozwalałyby Spółdzielni nie uwzględniać terminów na złożenie stosownej informacji – czyli terminów zawitych .