Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 830/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 maja 2018 roku

Sąd Okręgowy w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR del. Michał Jank

Protokolant: staż. Klaudia Fera

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2018 roku w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa Z. G.

przeciwko Skarbowi Państwa – Wojewodzie (...)

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda Z. G. na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania.

UZASADNIENIE

Powód Z. G. wniósł o zasadzenie od pozwanego Skarbu Państwa – Wojewody (...) kwoty 100.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, a także o zasądzenie kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wskazał, że prawomocną decyzją Wojewody (...) stwierdzono, że część nieruchomości obejmującej zespół dworsko – pałacowy położony w miejscowości K. nie podpadała pod dekret PKWN o przeprowadzaniu reformy rolnej. Nieruchomość tę zapisała w testamencie B. G. (1) poprzednia właścicielka nieruchomości Z. C.. B. G. (1) przysługiwało roszczenie o zwrot tej nieruchomości, jednakże została ona zbyta na rzecz osób trzecich, co uzasadnia roszczenie o odszkodowanie w miejsce roszczenia windykacyjnego. Spadkobiercy po B. G. (1) przenieśli na rzecz powoda w drodze umów cesji wierzytelność wobec pozwanego, która to wierzytelność wcześniej przysługiwała B. G. (1). Zdarzeniem wyrządzającym szkodę było zbycie przez Skarb Państwa nieruchomości, co z kolei było możliwe na skutek bezprawnego jej przejęcia mocą dekretu PKWN.

W odpowiedzi pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania.

W uzasadnieniu oraz w dalszym toku postępowania wskazał, iż nie wykazano, że B. G. (1) jest spadkobiercą po Z. C., że nabył od pozostałych spadkobierców wierzytelność do pozwanego o zapłatę odszkodowania za utracone gospodarstwo rolne, zakwestionował spełnienie przez powoda oraz B. G. (1) warunków zapisu nieruchomości. Podniósł także zarzut przedawnienia roszczenia, zakwestionował wysokość szkody. Zarzucił niewykazanie, że nieruchomość stanowiła wcześniej własność Z. C. oraz kto był jej spadkobiercą.

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

Nieruchomości ziemska o powierzchni łącznej 155,7650 ha położona w miejscowości K., stanowiąca własność Z. C., została przejęta w 1946 r. przez Skarb Państwa na cele reformy rolnej .

/dowód: zaświadczenie – k. 85, wniosek – k. 86/

W dniu 5 lutego 1958 r. Z. C. sporządziła testament, w którym wskazała m.in, że ustanawia siedmiu spadkobierców , w tym także B. G. (1).

W treści testamentu wskazała też, że do 1944 r. posiadała kilka nieruchomości gruntowych, a także mieszkalnych, w tym także gospodarstwo rolne w K. o powierzchni 155 ha. Oświadczyła, że nieruchomości te zostały jej zabrane w wyniku reformy rolnej w 1944.

Powyższe poszczególne nieruchomości Z. C. rozdzieliła między spadkobierców każdemu z nich zapisując określony składnik majątkowy. Swoje roszczenie co do nieruchomości w K. zapisała B. G. (1) zastrzegając jednocześnie warunek w postaci posadowienia przez niego w K. grobowca dla L. i Z. C. oraz opłacanie przez niego corocznie dwóch mszy świętych w ich intencji.

/dowód: testament – k. 19-21/

W latach 1957-1959 Z. C. bezskutecznie ubiegała się o zwrot części nieruchomości położonej w K..

W latach 90- tych starania takie podejmował także B. G. (1)

/dowód: pisma Z. C. – k. 104,106; pisma B. G. – k. 109 odpowiedzi organów administracji – k. 105,107, 108, 110-111/

Mąż Z. C. zmarł w 1954 r. Po jego śmierci, a przed śmiercią Z. C., która nastąpiła w 1971 r. posadowiony został w miejscowości K. nagrobek. Fundatorem nagrobka i płyty nagrobnej była Z. C..

Były odprawiane msze święte w intencji Z. C., przy czym od 1993 r. msze takie nie były odprawiane.

/dowód: dokumentacja fotograficzna – k. 150; pismo Parafii w K. – k. 189, częściowo zeznania świadków K. S., T. G. i J. G. – k. 151-154/

W 1976 r., a także 1990 r. Skarb Państwa zbywał odpłatnie na rzecz osób trzecich części

nieruchomości przejętej od Z. C..

/dowód: umowy – k. 156-174/

B. G. (1) zmarł 2 listopada 2006 r. Powód jest spadkobiercą 1/16 części po B. G. (1).

/okoliczności bezsporne/

W dniu 17 maja 2011 r. powód Z. G. skierował do Wojewody (...) wniosek o stwierdzenie, że część nieruchomości ziemskiej o powierzchni łącznej 155,7650 ha stanowiącej przed przejęciem przez Skarb Państwa w dniu 5 czerwca 1946 r. własność Z. C., położonej w miejscowości K. , nie podlegała pod działanie art. 2 ust. Lit. E dekretu z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej.

Ostateczną decyzją z 30 sierpnia 2013 r. Wojewoda (...) stwierdził, że część nieruchomości obejmująca zespół dworsko – parkowy, położony na działkach (...) obręb K. (...) nie podpadała pod przepis art. 2 ust. 1 pkt e dekretu Polskiego Komitetu wyzwolenia Narodowego z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. Decyzja została doręczona powodowi w dniu 5 września 2013 r.

/okoliczności bezsporne; nadto potwierdzenie odbioru korespondencji – k. 525 akt (...)/

Powód w sierpnia 2016 r. zawarł z pozostałymi spadkobiercami po B. G. (1) umowy przelewu wierzytelności przysługujących wobec Skarbu Państwa z tytułu odszkodowania za przejęcie na własność Skarbu Państwa i zbycie na rzecz osób trzecich nieruchomości obejmującej zespół dworsko – parkowy, położony na działkach nr (...) obręb K. (...).

/dowód: postanowienie z 5.01.2011 r – k. 28-29; umowy cesji – k. 35-51/

W dniu 1 września 2016 r. powód złożył wniosek o zawezwanie Skarbu Państwa – Wojewody (...) do próby ugodowej o zapłatę kwoty 10.000.000 zł jako odszkodowania za przejęcie przez Skarb Państwa a następnie zbycie przedmiotowej nieruchomości.

Do zawarcia ugody nie doszło.

/dowód: wniosek z 1.09.2016 r. – k. 52-54/

S ąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny w sprawie Sad ustalił przede wszystkim na podstawie dokumentów w aktach sprawy, których treść nie była kwestionowana. Poza sporem był fakt bezprawnego przejęcia mocą dekretu PKWN nieruchomości położonej w miejscowości K., a także późniejsze zbywanie przez Skarb Państwa poszczególnych części tej nieruchomości na rzecz osób trzecich.

Z akt sprawy, w szczególności zaświadczenia oraz wniosku kierowanego do sądu wieczystoksięgowego wynikało również, iż właścicielem nieruchomości była wcześniej Z. C. (1). Pozwany nie zdołał podważyć wiarygodności tych dokumentów; okoliczność ta nie była zresztą kwestionowana przez organy administracji w toku postępowania zakończonego decyzją z 30 sierpnia 2013 r.

Powód swoje roszczenie opierał na twierdzeniu, iż jest spadkobiercą zapisobiercy ustanowionego mocą testamentu sporządzonego w lutym 1958 r. Twierdzenie to skonfrontować należało z przepisami prawa cywilnego obowiązującymi w dacie zgonu spadkodawczyni tj. w 1971 r. tej dacie. Zgodnie z art. 968 § 1 kc spadkodawca może przez rozrządzenie testamentowe zobowiązać spadkobiercę ustawowego lub testamentowego do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz oznaczonej osoby (zapis).

Z powyższego przepisu wynika, iż dla skuteczności zapisu konieczne jest spełnienie trzech przesłanek:

1) ustanowienie w testamencie;

2) dokonanie na rzecz oznaczonego podmiotu; nie jest dopuszczalne przeznaczenie przez spadkodawcę korzyści majątkowej osobie nieoznaczonej;

3) nałożenie na podmiot obciążony obowiązku spełnienia określonego świadczenia majątkowego.

Jak wskazuje się w doktrynie skutkiem prawnym ustanowienia zapisu zwykłego jest powstanie w chwili otwarcia spadku stosunku zobowiązaniowego między spadkobiercą lub zapisobiercą obciążonym zapisem zwykłym a zapisobiercą. Wymagalność roszczenia zapisobiercy powstaje w zasadzie niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu (por. art. 970). Polskie prawo do 2011 r. nie przewidywało powstania bezpośrednio skutków rzeczowych zapisu (legatum per vindicationem). Nawet wtedy, gdy przedmiotem zapisu była rzecz oznaczona co do tożsamości, własność nie przechodziła automatycznie na zapisobiercę. Nabywał on jedynie roszczenie o przeniesienie własności. Do przejścia własności przedmiotu zapisu niezbędna była umowa przenosząca własność. Jak wskazał Sąd Najwyższy (postanowienie z dnia 6 kwietnia 1998 r., I CKU 35/98, LEX nr 146224), w przypadku zapisu nie wchodzi w rachubę „przyznanie" w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku określonych przedmiotów majątkowych zapisobiercy (E. Skowrońska – Bocian, J. Wierciński [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom VI. Spadki pod. red. J. Gudowskiego, wyd. II).

Powyższe warunki skutecznego ustanowienia zapisu nie zostały jedynak w testamencie Z. C. uczynione. W szczególności nie wskazano spadkobiercy, który byłyby zobowiązany do spełnienia świadczenia majątkowego. Testatorka powołała jedynie w testamencie wykonawcę testamentu, którego rola sprowadzała się do zarządu majątkiem spadkowym (art. 986 kc). Jednocześnie w dacie zgonu nie obowiązywały przepisy regulujące kwestię zapisu windykacyjnego; te bowiem pojawiły się mocą nowelizacji kodeksu cywilnego z 18 marca 2011 r. Skuteczność zapisu windykacyjnego podlega zaś ocenie na podstawie prawa obowiązującego w chwili otwarcia spadku (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7.02.2014 r., III CZP 95/13).

Skoro zaś nie można było mówić o skutecznym powołaniu zapisobierców mocą testamentu z lutego 1958 r, rozważyć należało zastosowanie art. 961 kc., zgodnie z którym jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę poczytuje się w razie wątpliwości nie za zapisobiercę, lecz za spadkobiercę powołanego do całego spadku. Jeżeli takie rozrządzenie testamentowe zostało dokonane na rzecz kilku osób, osoby te poczytuje się w razie wątpliwości za powołane do całego spadku w częściach ułamkowych odpowiadających stosunkowi wartości przeznaczonych im przedmiotów. Tylko przez pryzmat tego przepisu można zdaniem Sądu dokonywać interpretacji postanowień testamentowych w duchu urzeczywistnienia woli spadkodawcy. W ten bowiem sposób zrealizowana zostanie przynajmniej w jakiejś części wola spadkodawcy, której treścią bezsprzecznie było, aby ściśle określone osoby nabyły prawa do spadku. W testamencie spadkodawczyni wskazała kilka osób, na których zapisała poszczególne składniki swego majątku. Jednocześnie w tym dokumencie oświadczyła, iż posiadany przez nią majątek to meble, bielizna i biżuteria. Można więc przypuszczać, że składniki majątkowe zapisane na rzecz innych osób wyczerpywały więc cały majątek.

Przyjmując koncepcję konieczności zastosowania art. 961 kc. konieczne byłoby ustalenie wartości poszczególnych składników majątkowych wchodzących w skład spadku po Z. C.. Należałoby również ustalić, jakie konkretnie składniki wchodziły w skład spadku. Przyjmując nawet, że reforma rolna z 1946 r. dotknęła całego majątku Z. C. i jej męża (co wynika z samej treści testamentu), wciąż nie jest jasne, czy faktycznie wszystkie te nieruchomości podpadały pod działanie dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. Z testamentu wynika, iż wszystkie te nieruchomości zabrano bezprawnie; również sam powód wskazywał na niezgodność z prawem przejęcia wszystkich składników majątku nieruchomego. Powód nie wykazał, jaki był faktyczny skład majątku wchodzącego w skład spadku po Z. C., jaka była wartość poszczególnych składników (w tym również m.in. pozostawionej biżuterii) tak, aby można było za pomocą tych wielkości ustalać udziały w spadku.

Jednocześnie nietrafiony byłby argument, według którego skoro wydana została jedynie jedna decyzja stwierdzająca niepodpadanie pod reformę rolną jednego składnika majątku nieruchomego Z. C., to pozostałe nieruchomości nie wchodzą w skład spadku. Ugruntowany jest obecnie pogląd, że droga administracyjna jest wyłącznie właściwa do orzekania na podstawie § 5 rozporządzenia z dnia 1 marca 1945 r., jako przepisu szczególnego w rozumieniu art. 2 § 3 k.p.c. o tym, czy dana nieruchomość lub jej część wchodzi w skład nieruchomości ziemskiej, o której mowa w art. 2 ust. 1 lit. e dekretu, a decyzja wydana w tym trybie ma charakter deklaratywny (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.11.2012 r., II CSK 128/12). Tym samym brak stosownej decyzji administracyjnej nie oznacza, iż dana nieruchomość nie podpadała pod działanie wspomnianego dekretu PKWN.

Powód dochodził zasądzenia kwoty 100.000 zł wskazując, iż jest to jedynie część przysługującego mu roszczenia. Wysokość szkody pozostaje jednak wyłącznie twierdzeniem powoda nieznajdującym potwierdzenia w materiale dowodowym. Przy braku ustalenia ewentualnego udziału B. G. (1) w spadku Sąd nie był w stanie ustalić, jak część odszkodowania przysługiwałaby B. G. (1), a następnie jego spadkobiercom. Nawet więc gdyby oszacować wartość nieruchomości w K., to wciąż nie wiadomo byłoby, jaka część tej wartości przysługiwałaby B. G. (1). Nie można byłoby uznać, iż cała ta wartość należałaby do niego, gdyż każdy ze spadkobierców po Z. C. nabył udział w każdym składniku majątkowym.

Nawet gdyby przyjąć, iż spadkodawczyni pozostawiła skuteczne zapisy poszczególnych nieruchomości na rzecz określonych osób, to nie można było tracić z pola widzenia faktu, iż zapis na rzecz B. G. (1) był obarczony pewnymi warunkami. – posadowienia grobowca dla Z. C. i jej męża oraz opłacania rokrocznie dwóch mszy świętych w intencji spadkodawcy i jej męża. Przepis art. 975 kc przewiduje możliwość ustanowienia zapisu pod warunkiem, więc trudno uznać, aby postawione warunki, nawet jeżeli dotyczyły czynności czysto faktycznych, były nieskuteczne. Ustawodawca w kodeksie cywilnym jedyne ograniczenie dla warunku o charakterze przedmiotowym statuuje w art. 94 kc. wskazując na warunki niemożliwe, przeciwne ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Zarówno posadowienie grobowca jak i opłacanie mszy świętych nie podpadają pod żadne z tych ograniczeń.

Materiał dowodowy nie daje podstaw do jednoznacznego stwierdzenia, iż oba te warunki zostały spełnione.

Odnośnie grobowca wskazać należy, że z dokumentacji zdjęciowej wynika, że został posadowiony nagrobek w po śmierci męża Z. C., a przed jej zgonem. Jednoznacznie wynika to z napisów na płycie nagrobnej. Postepowanie dowodowe nie dało podstaw do ustalenia, kiedy konkretnie powstał ten nagrobek, w szczególności czy powstał po sporządzeniu testamentu przez Z. C., czy też przed jego napisaniem. Kwestia ta jest o tyle istotna, że jeżeli nagrobek powstał po sporządzeniu testamentu, to można by uznać, iż warunek został spełniony, ale przy założeniu, że nagrobek ufundował B. G. (1). Z testamentu wynika bowiem, iż to właśnie on miał być fundatorem grobowca. Przesłuchani w sprawie świadkowie nie mieli wiedzy co do tego, kiedy i kto wybudował nagrobek. W aktach sprawy znajduje się jedynie pismo proboszcza parafii rzymskokatolickiej w K., z którego wynika, ż fundatorem była sama Z. C.. Nie ma więc dowodów, nawet z dokumentów prywatnych, z których wynikałoby, iż warunek spełniony został przez B. G. (1). Nie można także wykluczyć sytuacji, iż Z. C. sporządziła testament już po posadowieniu przedmiotowego nagrobka; oznaczałoby to, iż istniejąca konstrukcja nie spełniała jej oczekiwań i domagała się uczczenia pamięci jej i jej męża poprzez posadowienie lepszego, być może bardzie okazałego, grobowca. Niespornie zaś nagrobek uwidoczniony na zdjęciu nie był następnie przebudowywany, ulepszany czy też w szczególny sposób konserwowany.

Odnośnie warunku polegającego na odprawieniu mszy świętych w intencji spadkodawczyni i jej męża świadkowie również nie mieli stanowczej i jednoznacznej wiedzy co do tego, czy były one odprawiane i z jaką częstotliwością. Nie ma również dowodów na to, aby to uprawniony z zapisu był inicjatorem działań mających na celu odprawianie mszy świętych, mimo iż to na niego testatorka włożyła taki obowiązek. Z drugiej zaś strony z pisma proboszcza parafii rzymskokatolickiej z 12.03.2018 r. (k. 189) wynika, że nie było odprawionych mszy świętych w intencji Z. C. przynajmniej od marca 1993 r., podczas gdy B. G. (1) zmarł w 2006 r., a więc 13 lat później. Strona powodowa może oczywiście zarzucać, iż jest to wyłącznie dokument prywatny, z ograniczoną mocą dowodową wynikającą z art. 245 kpc, jednak nie ulega wątpliwości , że nie można całkowicie pominąć treści tego pisma w sytuacji, w której sporządziła je osoba, która w tym zakresie ma najbardziej wiarygodne informacje, zaś przesłuchani świadkowie nie mieli jednoznacznej wiedzy co do spełnienia tego warunku przez zapisobiercę.

Wobec zaś niespełnienia warunków określonych w testamencie nie można uznać, iż B. G. (1) uzyskał roszczenie o przeniesienie na niego prawa majątkowego w postaci prawa własności nieruchomości położonej w K..

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie również z uwagi na nieudowodnienie wysokości szkody. Dochodząc do takiego wniosku Sąd przede wszystkim ustalał, kiedy po stronie powodowej (czy też jego poprzednika prawnego) powstałą szkoda. Z jednej bowiem strony w 1946 r. zabrany został majątek spadkodawczyni, a z drugiej Skarb Państwa sprzedawał części tego majątku zarówno w 1976 r. jak i w 1990 r., co wynika z dołączonych do akt sprawy umów przenoszących własność Zdaniem Sądu sam fakt przejęcia mienia przez Skarb Państwa nie prowadził do powstania szkody w tym sensie, że do momentu sprzedaży nieruchomości przysługiwało roszczenie windykacyjne przeciwko Skarbowi Państwa. Gdyby bowiem nieruchomość nie została sprzedana, możliwe byłoby uzyskanie jej zwrot po wydaniu decyzji Wojewody z sierpnia 2013 r. stwierdzającej, że nieruchomość nie była objęta działaniem dekretu. Zdarzeniem wyrządzającym szkodę była więc sprzedaż przez Skarb Państwa nieruchomości, a nie wydanie wadliwego orzeczenia administracyjnego. Możliwość sprzedaży była wprawdzie efektem wcześniejszego bezprawnego przejęcia nieruchomości, jednakże dopiero brak możliwości odzyskania majątku w drodze powództwa windykacyjnego powodował powstanie roszczenia odszkodowawczego. Strony procesu były w tym zakresie zgodne, a ich stanowisko podziela także Sąd Najwyższy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.11.2012 r., II CSK 128/12). Wysokość szkody ustalać należy według stanu z chwili jej powstania, którą jest data sprzedaży nieruchomości, a nie data przejęcia majątku Z. C.. Sam zaś powód szkody upatrywał w samym fakcie utraty nieruchomości, a nie pogorszenia jej stanu w okresie między jej przejęciem przez Skarb Państwa a sprzedażą. Przesłuchani w sprawie świadkowie nie byli w stanie wskazać w sposób szczegółowy stanu przejętej nieruchomości zarówno w 1946 r., jak i w dacie sprzedaży. Ich zeznania w tym zakresie miały charakter ogólnikowy i wynikało z nich jedynie, jakie zabudowania znajdowały się na nieruchomości i jak nieruchomość była urządzona. W zeznaniach nie było żadnych danych co do powierzchni zabudowań, ich konstrukcji, stanu technicznego. Materiał dowodowy nie dawał podstawy biegłemu do wyliczenia wartości tych zabudowań. Nadto wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sformułowany był w ten sposób, aby uwzględnić stan na datę przejęcia nieruchomości przez Skarb Państwa, co jest o tyle nieprzydatne dla sprawy, że stan ten winien być wyceniany na datę powstania szkody, a więc na datę sprzedaży nieruchomości przez Skarb Państwa.

Niezależnie od powyższego zdaniem Sądu roszczenie nie mogło zostać uwzględnione z uwagi na podniesiony zarzut przedawnienia.

Zgodzić się należy z powodem, iż termin przedawnienia roszczeń odszkodowawczych za szkodę poniesioną wskutek bezprawnego zbycia przez Skarb Państwa nieruchomości wadliwie przejętej na podstawie art. 2 ust. 1 lit. e dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (jedn. tekst: Dz.U. z 1945 r. Nr 3, poz. 13) rozpoczyna bieg od dnia wydania decyzji administracyjnej w trybie § 5 rozporządzenia z dnia 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. Nr 10, poz. 51 ze zm.) (art. 442 § 1 zdanie pierwsze k.c.). Dopiero bowiem taka decyzja otwiera drogę do dochodzenia odszkodowania od Skarbu Państwa Stanowisko takie jest ugruntowane w orzecznictwie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.11.2012 r., II CSK 128/12; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2017 r., I CSK 405/16).

Zgodnie z art. 442 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w chwili wyrządzenia szkody (art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny, Dz.U. Nr 80, poz. 538), roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia z tym, że w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem dziesięciu lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Przepis ten odmiennie zatem od reguł ogólnych (art. 117 i nast. k.c.) określa zasadę ustalenia początku biegu przedawnienia, gdyż jego rozpoczęcie uzależnia nie od wymagalności roszczenia, lecz od wiedzy poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, przy czym wiedza o szkodzie oznacza zdawanie sobie sprawy z ujemnych następstw danego zdarzenia wskazujących na powstanie szkody. Jak wskazano powyżej zdarzenie wywołujące szkodę to data sprzedaży nieruchomości, a więc najpóźniej 1990 r. Roszczenie powoda przedawniło się więc w 2000 r.

Argumentacja powoda, iż takie rozumowanie sprzeczne jest z zasadami współżycia społecznego i może w istocie doprowadzić do praktycznej niemożliwości dochodzenia roszczeń odszkodowawczych z uwagi na odległe daty sprzedaży w tej konkretnej sprawie nie mogła znaleźć aprobaty. Należy podzielić pogląd, że istotą instytucji przedawnienia w prawie cywilnym jest dążenie do zapewnienia stabilizacji stosunków prawnych i nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia może nastąpić w wypadkach wyjątkowych i usprawiedliwionych szczególnymi okolicznościami. Okoliczności te podlegają ustaleniu i ocenie w świetle art. 5 k.c. w każdej konkretnej spawie. Powód wszczął postępowanie administracyjne w 2011 r., a więc po 21 latach licząc od momentu, w którym dokonano ostatniego przeniesienia własności części przedmiotowej nieruchomości. Po uzyskaniu decyzji, na kilka dni przed upływem 3 – letniego terminu przedawnienia, powziął czynność mającą na celu przerwanie biegu tego terminu. Nie było żadnych racjonalnych przeszkód, aby stosowne postępowania administracyjne, a następnie sądowe wszcząć wcześniej, tym bardziej, że już w 1989 r. zmienił się ustrój społeczno – polityczny w Polsce, zaś w 1997 r. uchwalona został Konstytucja RP wprowadzająca jako naczelną zasadę demokratycznego państwa prawnego. Fakt, iż organy administracji nie informowały poprzednika prawnego o trybie i możliwości dochodzenia właściwych roszczeń za utracony majątek nie zmienia tego, iż powód oraz jego poprzednik prawny mogli wcześniej skorzystać z fachowej pomocy prawnej. Skarb Państwa nie był zaś zobligowany do instruowania powoda w jaki sposób odzyskać ma nieruchomość czy też odszkodowanie, co byłoby działaniem ewidentnie niezgodnym z jego własnym interesem. Jak zresztą wynika z zeznań powoda i świadków, B. G. (1) wszczął po 2000 r. odpowiednie kroki składając wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po Z. C., jednakże postępowanie to zostało umorzone na skutek cofnięcia wniosku, co obciążać może wyłącznie wnioskodawcę.

Z uwagi na powyższe Sąd orzekł jak w pkt I wyroku

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. uznając, że powód przegrał niniejsze postępowanie w całości. W rezultacie jest zobowiązany zwrócić reprezentującej pozwanego Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa całość poniesionych kosztów zastępstwa procesowego tj. 5.400 zł zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.).