Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 2051/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA – Ksenia Sobolewska - Filcek (spr.)

Sędzia SA – Grażyna Kramarska

Sędzia SA – Tomasz Pałdyna

Protokolant – stażysta Martyna Arcon

po rozpoznaniu w dniu 11 maja 2018 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa A. Z. (1), A. Z. (2), M. Z. (1), E. B. i E. S.

przeciwko (...) S.A. w Ł.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 12 października 2016 r., sygn. akt III C 1496/14

I.  prostuje zaskarżony wyrok w ten sposób, że każdorazowo oznacza w nim pozwanego jako (...) S.A.
w Ł.” w odpowiednim przypadku;

II.  oddala apelację;

III.  zasądza od (...) S.A. w Ł. na rzecz A. Z. (1), A. Z. (2), M. Z. (1), E. B. i E. S. kwoty po 810 zł (osiemset dziesięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 2051/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 29 września 2014r. powodowie wystąpili przeciwko (...) S.A. w Ł. domagając się zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę:

-

na rzecz A. Z. (1) w wysokości 350 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami: od kwoty 100 000 zł od dnia 28 lutego 2014r. do dnia zapłaty i od kwoty 250 000 zł od dnia 14 maja 2014r. do dnia zapłaty,

-

na rzecz A. Z. (2) w wysokości 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 marca 2014r. do dnia zapłaty,

-

na rzecz M. Z. (1) w wysokości 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 kwietnia 2014r. do dnia zapłaty,

-

na rzecz E. B. w wysokości 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 maja 2014r. do dnia zapłaty,

-

na rzecz E. S. w wysokości 250 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 maja 2014r. do dnia zapłaty.

Pozwany (...) S.A. w Ł. wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z 12 października 2016r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od (...) S.A. w Ł. na rzecz:

- A. Z. (1) i E. S. po 34 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 12 października 2016r. do dnia zapłaty;

- A. Z. (2), M. E. B. po 24 200 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 12 października 2016r. do dnia zapłaty

a w pozostałym zakresie powództwo oddalił i rozdzielił stosunkowo koszty procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sąd Okręgowy ustalił, że 25 października 2013r. w L. doszło do wypadku samochodowego, w trakcie którego K. D. kierując samochodem osobowym marki V. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności przed przejściem dla pieszych, doprowadzając do potrącenia pieszej M. Z. (2), w wyniku czego spowodował u niej obrażenia układu kostno-stawowego i głowy, skutkujące jej zgonem w dniu 12 listopada 2013r. w Szpitalu (...) w W.. Sprawca wypadku wyrokiem Sądu Rejonowego w Legionowie z dnia 17 października 2014r. (II K 375/14) został uznany winnym popełnienia czynu z art. 177 § 2 k.k. i skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat, tytułem próby. Kierujący pojazdem przekroczył o 14 km/h dopuszczalną w miejscu zdarzenia prędkość 50 km/h, co skutkowało wydłużeniem drogi hamowania. Poszkodowana natomiast wkroczyła na jezdnię, gdy samochód V. (...) znajdował się w odległości 37,8 m. Przy czym przechodząc przez jezdnię nie zachowała szczególnej ostrożności oraz dokonała niewłaściwej oceny odległości i prędkości nadjeżdżającego pojazdu - w chwili wejścia na pasy i podczas przechodzenia. Gdyby bowiem poszkodowana ok. 1,7 s przed zdarzeniem zatrzymała się, do wypadku by nie doszło.

Sąd Okręgowy ustalił, że M. Z. (2) była matką A. Z. (1) i E. S. oraz babcią A. Z. (2), M. Z. (1) i E. B.. W chwili śmierci miała 85 lat. Mieszkała sama w L.. Była osobą energiczną, aktywną, pełną wigoru, uprawiała sport, ćwiczyła aerobik. Dla członków rodziny była dużym wsparciem, zawsze ich wysłuchała, służyła dobrą radą, oferowała także pomoc finansową i w opiece nad dziećmi. M. Z. (2) scalała rodzinę. Spotykał się z jej członkami, prowadziła rozmowy, przekazywała wnukom wartości religijne.

A. Z. (1) przez wiele lat zamieszkiwał z matką, a kiedy się wyprowadził, codziennie do niej dzwonił, odwiedzał ją kilka razy w tygodniu, woził do lekarza, na cmentarz. Matka była dla niego najbliższą osobą, wiedziała o jego planach, w trudnych sytuacjach wspomagała go, pocieszała. W chwili śmierci matki powód pracował, jednak w niedługim czasie przeszedł na emeryturę. Trudno było mu się pogodzić z utratą matki, zaczął mieć problemy ze snem, zażywał środki uspokajające. Śmierć matki miała jednak naturalny, przejściowy, negatywny wpływ na jego stan psychiczny i emocjonalny. Wywołała u niego naturalne cierpienie, poczucie smutku i straty, jednak nie spowodowała załamania linii życiowej, ani uszczerbku na zdrowiu. Powód wspomina matkę, odwiedza jej grób, przegląda pamiątki.

E. S. nie mieszkała z matką, jednak również była z nią bardzo związana, praktycznie każdego dnia dzwoniła do niej, zwierzała się i wysłuchiwała cennych rad. Córka z matką odwiedzały się wzajemnie. Gdy M. Z. (2) chorowała, E. S. codziennie do niej jeździła, robiła jej zakupy. O wypadku dowiedziała się od brata. Odwiedzała matkę w szpitalu i była przy niej w momencie śmierci, co bardzo przeżyła. Zaczęła odczuwać problemy ze snem, schudła 15 kg, pojawiły się u niej zmiany na skórze wymagające leczenia dermatologicznego. W dacie śmierci matki była już emerytką. Żałoba przebiegała u niej w sposób typowy dla śmierci bliskiej osoby. Obniżyła jakość jej życia, ale nie spowodowała załamania linii życiowej. Nie wymagała leczenia psychiatrycznego ani psychologicznego, wystarczające było krótkotrwałe leczenie przez lekarza rodzinnego. Powódka wspomina matkę, chodzi na jej grób, zanosi świeże kwiaty.

A. Z. (2) był bardzo związany z babcią, która uczestniczyła w jego życiu od dziecka. Przez okres dzieciństwa i dorastania mieszkał razem z babcią. Później spotykał się z nią co dwa miesiące, utrzymywał częsty kontakt telefoniczny. Jako nastolatek miał depresję, z której udało mu się wyjść przy pomocy babci i wspólnych rozmów. Babcia wspierała go także finansowo, opłacała mu mieszkanie, ustanowiła go pełnomocnikiem do swojego konta. O śmierci babci dowiedział się od ojca. Odczuwał głęboki smutek, przygnębienie, powróciła depresja, zaczął ponownie przyjmować leki, jednak nie nastąpiło u niego załamanie linii życiowej, nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Powód wspomina babcię i stara się pielęgnować wpojone przez nią wartości.

Z kolei dla M. Z. (1) babcia była najbliższą osobą w rodzinie, od jego najmłodszych lat brała czynny udział w jego wychowaniu, przekazywała mu wartości życiowe, pomagała rozwiązywać problemy, zawsze go wysłuchała. Dużo ze sobą rozmawiali, oglądali TV. Kiedy powód przebywał w L., zawsze odwiedzał babcię. O jej śmierci został poinformowany telefonicznie przez brata. W związku z tym zaczął (nieregularnie) chodzić na terapię, zażywał leki. Obecnie ma stałego psychoterapeutę i leków już nie bierze. Śmierć babci miała naturalny, przejściowy i negatywny wpływ na jego stan psychiczny i emocjonalny. Nie doprowadziła jednak do załamania się jego linii życiowej. Zaburzenia adaptacyjne powoda nie nasiliły się. Brakuje mu babci, jej ciepła, miłości i zrozumienia.

E. B. była bardzo związana z babcią, łączyły je bliskie relacje. Mieszkały niedaleko siebie, więc powódka bardzo często odwiedzała babcię, bywała u mniej kilka razy w tygodniu, a gdy nie pracowała, nawet codziennie. Na każdy temat mogła z nią porozmawiać. Babcia pomagała powódce, gdy jej dzieci były chore. Powódka zawsze mogła na niej polegać. Była na miejscu wypadku, a także odwiedzała babcię w szpitalu, liczyła że wyzdrowieje. Śmierć babci była dla niej przykrym przeżyciem, wywołała poczucie straty osoby najbliższej. Żałoba przebiegała u niej w sposób typowy i nie wymagała leczenia psychiatrycznego, ani psychologicznego. Nie zaburzyła linii życiowej powódki.

Pojazd sprawcy był w dniu wypadku objęty ochroną ubezpieczeniową przez (...) S.A. w Ł., któremu powodowie reprezentowani przez Biuro (...) sp. z o.o. w M. zgłosili swoje roszczenia. Ostatecznie A. Z. (2) i M. Z. (1) żądali zadośćuczynienia w kwotach po 150 000 zł, odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej w kwotach po 50 000 zł oraz renty w wysokości po 500 zł miesięcznie. E. S. i A. Z. (1) z tytułu śmierci matki domagali się zadośćuczynienia w kwotach po 350 000 zł, odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej w kwotach po 50 000 zł oraz renty w kwotach po 500 zł miesięcznie. Natomiast E. B. wniosła o zadośćuczynienie w kwocie 250 000 zł, odszkodowanie z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej w kwocie 50 000 zł oraz rentę w wysokości 500 zł miesięcznie. Sąd Okręgowy ustalił, że po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego Towarzystwo (...) uznało swoją odpowiedzialność i przyznał powodom na mocy decyzji z dnia 11 czerwca 2014r. łącznie kwotę 60 500 zł, pomniejszając ją o 20% z uwagi na przyczynienie się poszkodowanej M. Z. (2) do zdarzenia. W konsekwencji pozwany wypłacił E. S. i A. Z. (1) po 20 000 zł, a E. B., A. Z. (2) i M. Z. (1) po 2 800 zł.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego sąd I instancji uznał powództwo częściowo za zasadne w świetle art. 446 § 4 k.c. Nie budziło bowiem wątpliwości, że M. Z. (2) poniosła śmierć na skutek bezprawnego i zawinionego działania sprawcy, który został skazany prawomocnym wyrokiem za czyn z art. 177 § 2 k.k. i żadna ze stron nie kwestionowała związku przyczynowego pomiędzy śmiercią matki i babki powodów, a wypadkiem jakiemu uległa ona w dniu 25 października 2013r. Kwestią sporną pozostawała natomiast wysokość należnego zadośćuczynienia. Świadczenie wypłacone przez pozwanego nie było bowiem adekwatne do rozmiaru krzywdy doznanej przez powodów. Zdaniem Sądu Okręgowego wszyscy powodowie przeżyli śmierć M. Z. (2). Odgrywała ona bowiem w ich życiu dużą rolę. Jej nagłe odejście było dla nich zdarzeniem silnie stresującym, spowodowała smutek, cierpienie i poczucie nieodżałowanej straty. Jednak po okresie żałoby, która miała charakter typowy, powodowie przystosowali się do zaistniałej sytuacji, pełnią normalne role społeczne i nie wykazują oznak depresji. Śmieć matki / babki nie spowodowała u niech zaburzeń psychicznych i nie doprowadziła do załamania dotychczasowej linii życiowej powodów.

Odnosząc się do wysokości zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wyjaśnił, że nie oceniał w jakim stopniu poszkodowana M. Z. (2) przyczyniła się do zdarzenia, a jedynie to, w jakim zakresie przyczynienie winno wpłynąć na zmniejszenie przyznanego świadczenia. Okoliczność, że poszkodowana przyczyniła się do szkody powinna bowiem mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia, ale stosownie do wszelkich okoliczności sprawy, a w szczególności stopnia winy obu stron. Sąd Okręgowy uznał, iż okoliczności leżące po stronie pokrzywdzonej miały znaczenie, ale z punktu widzenia ich wpływu na ostateczny skutek zdarzenia należało je uwzględnić w mniejszym rozmiarze, niż uczynił to pozwany, tj. w stopniu nie przekraczającym 10%.

Uwzględniając zatem wszelkie okoliczności sprawy i zakres pokrzywdzenia powodów, sąd I instancji uznał, że odpowiednim zadośćuczynieniem będą kwoty po 60 000 zł dla dzieci zmarłej, zaś dla jej wnuków po 30 000 zł, uwzględniając zadośćuczynienie wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym, oraz pomniejszając je o 10% przyczynienie. Kwoty te, zdaniem Sądu Okręgowego, nie są nadmierne, w szczególności przy uwzględnieniu stanu zamożności społeczeństwa, miejsca zamieszkania rodziny zmarłej (okolice W.) i panujących stosunków finansowych oraz majątkowych, a także poziomu życia i dochodów powodów. Z drugiej strony, stanowią one odpowiednie sumy, z punktu widzenia kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia i nie doprowadzą do wzbogacenia powodów.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do tego, aby dokonywać różnicowania świadczenia w stosunku do każdego z powodów – dzieci i wnuków. Jedynie, z uwagi na okoliczności sprawy i wykazany większy zakres cierpień dzieci, za zasadne uznał przyznanie wyższych kwot zadośćuczynienia, aniżeli wnukom.

W pozostałym zaś zakresie sąd I instancji oddalił powództwo, uznając je za nadmierne i nie znajdujące uzasadnienia w okolicznościach sprawy.

Rozstrzygając o odsetkach na podstawie art. 481 § 1 k.c. Sąd Okręgowy uznał, że są one należne powodom od daty ustalenia zadośćuczynienia, co nastąpiło w dniu 12 października 2016r., to jest w dacie wydania wyroku. Dla ustalenia rozmiaru cierpień powodów, który następnie winien przekładać się na określenie wysokości zadośćuczynienia w innej wysokości, niż przyznane w postępowaniu likwidującym szkodę, konieczne było przeprowadzenie postępowania dowodowego. Dopiero zatem ustalenia poczynione w niniejszej sprawie dawały obraz aktualnej krzywdy powodów oraz tego, w jakim stopniu została ona złagodzona poprzez wcześniej wypłacone świadczenie.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł uwzględniając zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania oraz to, że pozwany wygrał sprawę co do: A. Z. (1) w stosunku 0,90; A. Z. (2) w stosunku 0,83; M. Z. (1) w stosunku 0,83; E. B. w stosunku 0,83; a E. S. w stosunku 0,86.

W apelacji od powyższego wyroku pozwany (...) S.A. w Ł., zaskarżyła go w części, tj. w odniesieniu do:

- A. Z. (1), co do kwoty 18 000 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2016r. do dnia zapłaty;

- A. Z. (2), co do kwoty 13 500 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2016r. do dnia zapłaty;

- M. Z. (1), co do kwoty 13 500 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2016r. do dnia zapłaty;

- E. B., co do kwoty 13 500 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2016r. do dnia zapłaty;

- E. S., co do kwoty 18 000 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2016r. do dnia zapłaty

oraz w zakresie punktu 3 w całości.

Skarżący zarzucił Sądowi Okręgowemu:

1.  naruszenie art. 446 § 4 k.c. poprzez błędną wykładnię, a w konsekwencji uznanie, że odpowiednim dla A. Z. (1) i E. S. zadośćuczynieniem za doznane krzywdy po śmierci matki jest łączna kwota 60 000 zł, zaś dla A. Z. (2), M. Z. (1) i E. B. - łączna kwota 30 000 zł, w sytuacji gdy zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że kwoty te są rażąco zawyżone, nieadekwatne do rozmiaru doznanej przez dorosłych powodów krzywdy, którzy mieli już od wielu własne centrum życiowe i których emocje po śmierci M. Z. (2) nie przekroczyły normalnej, przeciętnej i spodziewanej w takich okolicznościach reakcji żałoby i tymczasowego smutku, a tym samym przyznane kwoty nie będą spełniać funkcji kompensacyjnej po śmierci 86-letniej matki/babki, lecz spowodują jedynie wzbogacenie się powodów,

2.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie przy rozstrzyganiu sprawy okoliczności płynących ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności ze złożonych w sprawie opinii psychologiczno-psychiatrycznych, z których wynika, że po śmierci M. Z. (2) żadne z powodów nie wymagało leczenia psychologicznego/psychiatrycznego, nie doszło u powodów do doznania uszczerbku na zdrowiu w związku z krzywdą po śmierci M. Z. (2) i nie nastąpiło załamanie ich linii życiowej, a w konsekwencji błędne ustalenie, że zakres cierpień powodów po śmierci M. Z. (2) uzasadnia przyznanie rekompensaty w postaci zadośćuczynienia odpowiednio na rzecz dzieci po 60 000 zł i na rzecz wnuków po 30 000 zł,

3.  naruszenie art. 299 k.p.c. poprzez ustalenie faktów istotnych w sprawie wyłącznie na podstawie zeznań powodów oraz nadanie zeznaniom powodów kluczowej roli przy ustalaniu stanu faktycznego i uznanie że ich zeznania są wystarczające do ustalenia, że byli bardzo zżyci z M. Z. (2), podczas gdy dowód ten ma jedynie znaczenie uzupełniające, a z doświadczenia życiowego wynika, że zeznania strony będącej bezpośrednio zainteresowaną wynikiem procesu w sposób oczywisty nakierowane są na przedstawienie stanu faktycznego w sposób korzystny dla takiej osoby, a powodowie nie przedstawili żadnego innego obiektywnego dowodu na potwierdzenie swoich zeznań, a z okoliczności sprawy wynikają wątpliwości co do wiarygodności zeznań powodów,

4.  naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez uznanie przez sąd I instancji, że pozwany nie podważył skutecznie i przeciwstawił zeznaniom powodów, innych środków dowodowych, podczas gdy to na powodach spoczywał ciężar wykazania takich relacji ze zmarłą i takich skutków jej śmierci dla ich życia, które uzasadniałyby przyznanie im zadośćuczynienia w zasądzonych kwotach,

5.  błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez ustalenie, iż powodowie dotkliwie odczuli śmierć M. Z. (2), że dla każdego z nich była najbliższą osobą, że wszyscy powodowie byli bardzo związani z M. Z. (2), że u powoda A. Z. (2) po śmierci babci powróciła depresja i musiał przyjmować leki, że powód M. Z. (1) zaczął chodzić na terapię i zażywał leki, podczas gdy żaden z powodów nie mieszkał w chwili śmierci z M. Z. (2), a z opinii biegłych wynika, że po śmierci M. Z. (2) żadne z powodów nie wymagało leczenia psychologicznego/psychiatrycznego, nie doszło u powodów do doznania uszczerbku na zdrowiu w związku z krzywdą po śmierci M. Z. (2), nie nastąpiło załamanie ich linii życiowej, a ich życie w żaden sposób nie uległo zmianie, a zatem brak jest podstaw do przyjęcia, by śmierć 85-letniej M. Z. (2) miała tak dotkliwy i negatywny wpływ na ich życie, by wymagało to rekompensaty poprzez przyznanie na ich rzecz kwot odpowiednio na rzecz dzieci po 60 000 zł i na rzecz wnuków po 30 000 zł.

W konsekwencji pozwany wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa:

- A. Z. (1) i E. S. co do kwot po 18 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2016r. do dnia zapłaty;

- A. Z. (2), M. Z. (1) i E. B. co do kwot 13 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2016r. do dnia zapłaty;

a także o zmianę rozstrzygnięcia zawartego w pkt 3 wyroku poprzez stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu, zgodnie z %-ową wygraną stron oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed sądem II instancji, wg norm prawem przepisanych.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd Okręgowy nie dopuścił się bowiem naruszeń prawa procesowego oraz prawidłowo i wyczerpująco ustalił stan faktyczny sprawy, a zaskarżony wyrok pozostaje w zgodzie z art. 446 § 4 k.c.

Odnosząc się w pierwszym rzędzie do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego Sąd Apelacyjny zważył, że choć pozwany słusznie podnosi, iż w sprawie tej ciężar dowodu spoczywał na powodach, to jednak twierdzenie, jakoby Sąd Okręgowy naruszył art. 232 k.p.c. nie jest trafny. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika bowiem, by Sąd Okręgowy wymagał od pozwanego przedstawienia dowodów podważających wiarygodność zeznań powodów oraz pozostałych środków dowodowych. To jednak, że ciężar dowodu spoczywał w tej sprawie na powodach, nie pozbawiało pozwanego możliwości aktywnego uczestniczenia w postępowaniu dowodowym, kwestionowania mocy dowodowej dowodów zgłaszanych przez powodów oraz przedstawiania tych dowodów, które jego zdaniem umożliwią prawidłowe ustalenie stanu faktycznego. Stosownie też do art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy poddał ocenie wszystkie dowody zgromadzone w sprawie, żadnego z nich nie pomijając i trafnie rozważył ich wiarygodność i moc dowodową. Powyższą ocenę potwierdza zaś to, że pozwany nie kwestionował, ani zasady swojej odpowiedzialności (art. 34 ust 1 i art. 36 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Dz.U.2018.473 j.t. ze zm. w zw. z art. 415 k.c., art. 436 k.c. i art. 446 § 4 k.c.), ani tego, że żądanie pozwanych dotyczące zadośćuczynienia ich krzywdzie jest uzasadnione. Co więcej, choć w odpowiedzi na pozew wywodził, że zadośćuczynienie wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego wyczerpuje sumy należne powodom z tego tytułu, to już w apelacji domaga się zmiany zaskarżonego wyroku przy uwzględnieniu, że suma zadośćuczynienia należnego każdemu z dzieci poszkodowanej winna wynosić po 40 000 zł, a każdemu z wnuków – po 15 000 zł. Obecnie pozwany nie kwestionuje też tego, że należne powodom sumy zadośćuczynienia winny być zmniejszone w związku z przyczynieniem się poszkodowanej do szkody, jedynie o 10%. Takie stanowisko skarżącego czyni niezrozumiałymi zarzuty apelacji oparte na tezie, jakoby nie było w tej sprawie podstaw do uznania, że powodowie zostali pokrzywdzeni tym, że M. Z. (3) poniosła śmierć na skutek potrącenia przez samochód objęty ubezpieczeniem oraz że dla każdego z nich była ona osobą najbliższą, z którą wszyscy byli bardzo związani.

Sąd Apelacyjny zważył też, że wbrew zarzutom apelacji nie sposób uznać, jakoby powodowie nie udowodnili istnienia i intensywności więzi rodzinnych łączących ich z poszkodowaną. Nie jest przy tym zrozumiałe twierdzenie skarżącego, że kwestia ta nie może być dowodzona zeznaniami samych powodów. Dowód ten służy bowiem wyjaśnieniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, które nie zostały wyjaśnione po wyczerpaniu innych środków dowodowych (art. 299 k.p.c.). W sprawie niniejszej zaś powodowie zaprezentowali sądowi dowody z opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii, służące wykazaniu, że nie pozostali obojętni na tragiczną śmierć poszkodowanej, która była dla nich zdarzeniem silnie stresującym, spowodowała smutek, cierpienie i poczucie nieodżałowanej straty i przebyli w związku z tym żałobę po utracie osoby bliskiej, której intensywność i przebieg nie powodowały zaburzeń psychicznych i nie doprowadziły do załamania dotychczasowej linii życiowej. Zeznania powodów wyjaśniły natomiast kwestię rodzaju i źródeł więzi łączących każdą z tych osób z poszkodowaną oraz pozwoliły na ustalenie ich intensywności. Przy czym to powodowie, jako członkowie najbliższej rodziny, dysponowali wiedzą dotyczącą osoby poszkodowanej i jej więzi z najbliższymi. Oceniając powyższe dowody Sąd Okręgowy trafnie więc uznał je za odpowiednie do dokonania ustaleń faktycznych w tej sprawie. Szczególnie, że pozwany nie podważył skutecznie ich wiarygodności, natomiast ich ocena dokonana przez Sąd Okręgowy jest szczególnie wnikliwa i wszechstronna. Co więcej, apelacja ogranicza się do zakwestionowania wartości dowodowej zeznań powodów, bez wskazania elementów podważających tę wiarygodność. Sama jednak sugestia, że zeznający są niewiarygodni, nie jest tu wystarczająca. Natomiast wywód, jakoby dowód z zeznań stron był ze swej istoty obciążony piętnem niewiarygodności, nie znajduje oparcia w okolicznościach tej sprawy i nie odpowiada treści art. 299 i nast. k.p.c.

Wbrew też zarzutom apelacji Sąd Okręgowy drobiazgowo ustalił i wyjaśnił intensywność więzi łączącej każdego z pokrzywdzonych ze zmarłą, rolę, jaką pełniła ona w rodzinie, a także to, że pomimo wieku powszechnie uznanego za podeszły, była osobą bardzo czynną fizycznie i intelektualnie, aktywnie uczestniczącą w życiu dzieci i wnuków. Nie sposób więc podzielić sugestii pozwanego dotyczącej osłabienia więzi rodzinnych ze względu na wiek poszkodowanej i bieg życia dorosłych dzieci i wnuków. Zdaje się być ona oparta na przeświadczeniu, że rola wiekowej matki i babki, pełniona w rodzinie, wygasa wraz z dorosłością jej potomstwa. Rozumowanie takie spłyca i wypacza zatem, bezpodstawnie, pojęcie więzi wynikających z miłości, szacunku i przyjaźni, łączących najbliższych członków rodziny, niezależnie od kwestii czysto pokoleniowych i biologicznych. Tymczasem w sprawie niniejszej Sąd Okręgowy ustalił istnienie takich właśnie więzi i trafnie ocenił krzywdę wynikającą z ich zniszczenia.

Ostatecznie też pozbawione trafności są zarzuty apelacji dotyczące dokonania przez Sąd Okręgowy błędnych ustaleń faktycznych. To bowiem, że powodowie nie są małymi dziećmi, prowadzą aktywne życie dorosłych ludzi i nikt z nich nie mieszkał wraz z poszkodowaną, która miała 85 lat, jak również to, że po jej śmierci nikt z nich nie wymagał leczenia psychiatrycznego, ani nie podupadł na zdrowiu fizycznym, nie usprawiedliwia tezy, że nie doznali oni poważnej krzywdy. Nagła, zawiniona przez sprawcę wypadku, śmierć bliskiego, kochanego i szanowanego członka rodziny jest bowiem zdarzeniem oczywiście wyrządzającym poważna krzywdę moralną dzieciom i wnukom ofiary.

Sąd Apelacyjny zważył ponadto, że wszystkie zarzuty podniesione w apelacji koncentrują się faktycznie na kwestii adekwatności przyznanych sum zadośćuczynienia do rozmiaru krzywdy, której doznał każdy z powodów, co ostatecznie prowadzi do zarzutu naruszenia art. 446 § 4 k.c. Również jednak ten zarzut nie jest uzasadniony.

Z ustaleń faktycznych dokonanych w tej sprawie przez Sąd Okręgowy i przyjętych za własne przez Sąd Apelacyjny wynika, że każdy z powodów doznał krzywdy – uszczerbku o charakterze moralnym – wynikającej z faktu utraty osoby bliskiej. Więź każdego z powodów z M. Z. (2) była prawidłową, silną więzią łączącą dorosłe dzieci i wnuki ze starszą osobą, z której pomocy, opieki i wsparcia korzystały przez wiele lat i która do śmierci pozostała czynna i pełna energii, stanowiąc dla rodziny wzór i oparcie w ich niełatwym życiu. Przy czym art. 446 § 4 k.c. nie stanowi, że podstawą zasądzenia zadośćuczynienia jest istnienie szczególnej, nadzwyczajnej więzi między osobą zmarłą i osobą dochodzącą zadośćuczynienia. Do takiego zadośćuczynienia uprawniona jest osoba najbliższa będąca członkiem rodziny zmarłego, która doznała krzywdy na skutek jego śmierci. Co więcej, funkcją zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 446 § 4 k.c. jest wynagrodzenie doznanych cierpień psychicznych oraz złagodzenie ujemnych przeżyć wiążących się ze śmiercią najbliższego członka rodziny, nie jest nim zaś rekompensowanie rozstroju zdrowia doznanego w następstwie wstrząsu po śmierci bliskiej osoby. Wywody apelacji dotyczące nieudowodnienia w tej sprawie przekroczenia normalnej, przeciętnej i spodziewanej w tych okolicznościach żałoby są więc chybione.

Określając należną każdemu z powodów kwotę zadośćuczynienia Sąd Okręgowy rozważył okoliczności zdarzenia wywołującego szkodę moralną powodów, doznany przez nich wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane nagłą śmiercią poszkodowanej, a także poczucie osamotnienia, pustki i nieodżałowanej straty po jej śmierci. Rozważył także kompensacyjną rolę zadośćuczynienia i jego rolę społeczną. Sąd Apelacyjny zważył natomiast, że rozważania te są trafne i wyczerpujące i choć sumy zadośćuczynienia uznanego przez Sąd Okręgowy za należne każdemu z powodów nie są błahe z punktu widzenia stopnia zamożności społeczeństwa, to jednak nie sposób uznać, by były rażąco zawyżone. Nie można bowiem w tej sprawie abstrahować od ciężaru gatunkowego dobra, które zostało powodom odebrane - życia członka najbliższej rodziny i rozmiaru wynikającej stąd krzywdy każdego z powodów. Kwestie te Sąd Okręgowy poddał wyczerpującej ocenie, przedstawiając wnioski, które Sąd Apelacyjny podzielił i zważył, że pozwany uzasadniając zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego i zawyżenia wysokości zadośćuczynienia, poza zacytowaniem poglądów orzecznictwa ograniczył się do stwierdzenia, że kwoty zadośćuczynienia powinny być ustalone na poziomie po 40 000 zł dla dzieci i po 15 000 zł dla wnuków zmarłej. Pogląd ten nie został jednak przez niego należycie uzasadniony. Co więcej, w apelacji zabrakło argumentów uzasadniających przyjęcie, że w sprawie ma miejsce sytuacja wyjątkowa, w której sąd drugiej instancji byłby zobowiązany skorygować wysokość zadośćuczynienia ustaloną przez sąd I instancji realizujący zadanie nałożone na niego przez art. 446 § 4 k.c.

Z tych względów, uznając podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego i materialnego za niezasadne, zaś rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego objęte apelacją za prawidłowe, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji, na zasadzie art. 385 k.p.c. oraz orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.).

(...) (...) (...)