Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 601/18

UZASADNIENIE

K. L. został oskarżony o to, że w dniu 13 sierpnia 2017 roku około godz. 12.59 w K. ul. (...) prowadził w ruchu lądowym samochód osobowy marki V. (...) o nr rej. (...) znajdując się w stanie nietrzeźwości (wyniki: 1,17 mg/dm3, 1,05 mg/dm3 oraz 1.05 mg/dm3 alkoholu w wydychanym powietrzu), tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Kutnie wyrokiem z dnia 16 lutego 2018 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt II K 747/17, uznał oskarżonego K. L. za winnego zarzucanego mu czynu, czym wyczerpał dyspozycję art. 178a § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 1 i 3 k.k. wymierzył mu karę 100 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 30 złotych; na mocy art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia w ruchu lądowym wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat; na podstawie art. 43 a § 2 k.k. orzekł od oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej; zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 250 złotych tytułem kosztów sądowych oraz kwotę 300 złotych tytułem opłaty.

Wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył apelacją prokurator.

Prokurator powyższy wyrok zaskarżył w części dotyczącej rozstrzygnięcia o karze i środkach karnych na niekorzyść oskarżonego K. L., zarzucając orzeczeniu, na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 4 k.p.k., rażącą niewspółmierność kary, polegającą na nieuzasadnionym zebranym w sprawie materiałem dowodowym orzeczeniu wobec oskarżonego kary grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych w kwocie po 30 złotych stawka oraz orzeczeniu środka karnego na okres 3 lat, podczas gdy okoliczności popełnienia czynu jednoznacznie przemawiają za koniecznością orzeczenia surowszej kary oraz dłuższego stosowania wyżej wskazanego środka karnego, to jest kary 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat oraz środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 5 lat.

W konkluzji apelacji prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie wobec oskarżonego kary 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby oraz środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 5 lat.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora nie zasługiwała na uwzględnienie, gdyż okazała się niezasadna.

Odnosząc się do apelacji prokuratora zwrócić uwagę należy na to, że z treści wniesionego środka odwoławczego wynika, że skarżący kwestionował wyłącznie wymiar orzeczonej wobec K. L. kary, generalnie poprzez orzeczenie kary zasadniczej grzywny i jej wybór spośród katalogu kar stanowiących ustawowe zagrożenie za przypisany oskarżonemu czyn, jak również orzeczenie wymiaru zastosowanego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 lat. Nie podważał jednocześnie, w praktyce, poczynionych przez Sąd meriti ustaleń faktycznych w sprawie, jak i dokonanej ich subsumcji pod normę art. 178a § 1 k.k.

Wobec powyżej podniesionych kwestii dotyczących zakresu zaskarżenia wyroku, jedynie zasygnalizować wypada, iż Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej i kompletnej oceny zebranego materiału dowodowego, uwzględniając wszelkie kryteria wymienione w art. 7 k.p.k. Przeprowadzone wnioskowanie nie nosi znamion dowolności, znajduje oparcie w całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego, nie wykazuje błędów natury faktycznej i logicznej, a nadto zgodne jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. W rezultacie poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne zarówno w sferze sprawstwa i winy oskarżonego, jak i okoliczności mających wpływ na wymiar kary, są prawidłowe i nie były w rzeczywistości kwestionowane.

Wskazane wyżej uwagi dają obraz zaskarżenia wyroku Sądu I instancji, gdyż apelacja prokuratora ograniczyła się jedynie, faktycznie, do zarzutu rażącej niewspółmierności łagodności orzeczonego wobec K. L. środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 lat oraz wyboru kary grzywny jako orzeczonej kary zasadniczej, przy braku negacji ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie przez Sąd meriti.

Odnosząc się do zarzutu faktycznie stawianego przedmiotowemu rozstrzygnięciu wskazać należy w pierwszej kolejności, iż stosownie do treści art. 438 pkt 4 k.p.k. skuteczną podstawę odwoławczą stanowić może wymierzenie przez Sąd pierwszej instancji tylko takiej kary lub środka karnego, które są niewspółmierne w stopniu rażącym. Owa rażąca niewspółmierność ma miejsce wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można przyjąć, iż zachodzi wyraźna dysproporcja między karą orzeczoną przez sąd rejonowy a karą, jaką należałoby sprawcy wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw sądowego wymiaru kary określonych w art. 53 k.k. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 września 2010 r., II AKa 266/10, LEX nr 686862). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o „różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - »rażąco« niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować” (wyrok Sądu Najwyższego z 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, OSNPP 1995, Nr 5, poz. 18). Ponadto, orzeczona kara lub środek karny mogą być uznane za niewspółmierne, gdy nie uwzględniają w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnionego czynu, jak i osobowości sprawcy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 20.9.2001 r., II AKA 154/01, OSProk. i Pr. 2002, Nr 11, poz. 29; wyrok Sądu Najwyższego z 30.6.2009 r., WA 19/09, OSNwSK 2009, Nr 1, poz. 1255). Pogląd ten jest powszechnie przyjmowany nie tylko w orzecznictwie, ale również w doktrynie. Oznacza to zaś, iż rażąca niewspółmierność kary istniałaby jedynie w sytuacji zaistnienia tego typu jasnych, jednoznacznych i przekonywujących argumentów, które wskazywałyby, że orzeczona kara w sposób oczywisty jest niesprawiedliwą, wymaga radykalnej i istotnej zmiany, nie osiągnie celów kary, odbiega w sposób znamienity od charakteru czynu, stopnia jego społecznej szkodliwości oraz winy, w zasadniczy sposób rozmija się z wymogami nakreślonymi przez art. 53 k.k. (zob. tak też: S. Zabłocki [w] - „Kodeks Postępowania Karnego. Komentarz" t. II. Dom Wydawniczy ABC. Warszawa 1998, str. 462 i nast.; J. Grajewski [w] – „Kodeks postępowania karnego Tom II Komentarz do art. 425 – 673 K.P.K.”, str.69 i nast. Kraków – Zakamycze 2003 oraz szeroko powołane orzecznictwo w owych publikacjach). Takich zaś elementów prokurator w żadnej mierze nie podniósł w apelacji, co już wskazuje na jej niezasadność.

Dyrektywy sądowego wymiaru kary, którymi winien kierować się Sąd przy jej orzekaniu, wyszczególnione zostały w art. 53 § 1 i 2 k.k. Naczelną zasadę stanowi dyrektywa indywidualizacji, oznaczająca konieczność relatywizacji sankcji karnej do okoliczności charakteryzujących czyn oskarżonego tak od strony jego elementów natury przedmiotowej, jak i podmiotowej. Sąd powinien zatem baczyć, aby jej dolegliwość nie przekraczała ustalonego stopnia winy, była współmierna do stopnia społecznej szkodliwości czynu, w dalszej zaś perspektywie, aby kara spełniała swoje cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do skazanego oraz należycie kształtowała świadomość prawną społeczeństwa. Oczywistym jest, iż dyrektywy ujęte w art. 53 k.k. mają również zastosowanie do orzekania środka karnego o jakim mowa w art. 42 k.k., o czym przekonuje treść art. 56 k.k. Oznacza to, że Sąd jest obowiązany orzekać wymiar tego środka, nawet w sytuacji daleko idących ograniczeń ujętych w danej normie prawnej, przy uwzględnieniu wszelkich wymogów, przesłanek oraz dyrektyw zawartych w art. 53 k.k.

W świetle podniesionych wyżej kwestii należy uwypuklić okoliczności i elementy, na których oparte zostały tezy oraz wnioski apelacji prokuratora. W treści postawionego zarzutu daje się zauważyć brak wprost zdefiniowania i sprecyzowania tych okoliczności, poza jedynie ogólnikowym zwrotem „okoliczności popełnienia czynu” (k. 26). W treści zaś uzasadnienia apelacji prokurator odwołał się do istotnych – jego zdaniem – zachodzących w sprawie okoliczności, które nie zostały należycie uwzględnione przy wymiarze orzeczonej kary, a mianowicie:

1.  wysoki stopień nietrzeźwości oskarżonego oraz popełnienie czynu w godzinach południowych przy dużym natężeniu ruchu, co stwarzało istotne zagrożenie w ruchu drogowym,

2.  „Czyn popełniony przez oskarżonego jest bowiem czynem o znacznej społecznej szkodliwości, już choćby z uwagi na wskazane wyżej okoliczności wskazujące na bardzo wysoki stopień winy, rozmiar grożącej szkody i bardzo wysoki stopień naruszonych przez niego reguł ostrożności” (k. 29),

3.  nagminność (faktycznie częstotliwość) popełniania tego typu czynów w rejonie właściwości Sądu Rejonowego w Kutnie, co wymaga orzekania surowych kar ze względu na wymogi prewencji generalnej,

4.  brak uwzględnienia prewencji indywidualnej oraz w należyty sposób kryteriów ujętych w art. 53 k.k.,

5.  nieracjonalne orzeczenie kary o charakterze finansowym, gdyż oskarżony utraci pracę na skutek straty prawa jazdy, co przekonuje o trafności orzeczenia, w miejsce kary grzywny, kary pozbawienia wolności.

Okoliczności do jakich odwoływał się prokurator w uzasadnieniu apelacji i sposób ich przedstawienia nie stanowią elementów, które mogłyby być uznane za przekonujące argumenty, już choćby z powodu niezrozumiałego pomieszania kryteriów i pojęć, co wskazuje na brak ich prawidłowej oceny i interpretacji przez prokuratora. O ile bowiem kwestie odnoszące się do stopnia nietrzeźwości oraz czasu i miejsca popełnienia czynu przez oskarżonego faktycznie rzutują na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu, a przez to także na wymiar kary, to już traktowanie ich jako elementów winy musi budzić stanowczy sprzeciw. Zresztą kwintesencją pomieszania tych pojęć są okoliczności, które zostały ujęte wyżej w punkcie 2, stanowiące cytat z apelacji prokuratora. W tym wypadku prokurator myli pojęcia umyślności i nieumyślności z pojęciem winy, okoliczności przedmiotowe i podmiotowe rzutujące na stopień społecznej szkodliwości czynu traktuje jako przesądzające o bardzo wysokim – jego zdaniem – stopniu winy, wyrzucając poza nawias stopnia społecznej szkodliwości rozmiar grożącej szkody, co miało zaistnieć w przedmiotowej sprawie. Tego typu sposób podnoszenia przez prokuratora okoliczności (jedynie zresztą w uzasadnieniu apelacji) nie może być uznany za odwołanie się do słusznych i przekonujących argumentów.

Treść apelacji prokuratora wskazuje na brak zrozumienia istoty pojęcia winy, skoro te same okoliczności mają decydować jednocześnie o karygodności czynu zabronionego, jak również o winie. W ujęciu normatywnym zaś wina to nic innego jak możność zarzucalności postąpienia wbrew obowiązującym normom prawnym, przy istnieniu po stronie sprawcy możliwości zachowania się zgodnie z tymi normami. Niewątpliwie stopień winy oskarżonego w tej konkretnej sprawie był znaczny, ale nie z przyczyn do których odwoływał się prokurator, gdyż leżą one poza granicami winy. Na marginesie jedynie należy podkreślić, iż epatowanie przymiotnikami przez prokuratora na określenie stopnia winy oskarżonego w prozaicznej w gruncie rzeczy sprawie oraz czynie z art. 178a § 1 k.k., który w swej istocie nie niesie istotnego ciężaru gatunkowego, jest zupełnie chybione. Dla jasności jednak wywodów wskazać wypada, że po stronie K. L. nie ma elementów ograniczających jego winę. Był on osobą dojrzałą, mężczyzną przeszło 50 – letnim w chwili czynu, z bagażem doświadczeń życiowych. Oskarżony nie cierpiał na żadne dolegliwości natury psychiatrycznej lub inne tego typu ułomności. Posiadał pełny ogląd sytuacji w jakiej się znajdował, jak również miał świadomość swojego stanu nietrzeźwości oraz bezprawności kierowania pojazdem mechanicznym w tym stanie. Nie znajdował się w żadnej ekstremalnej sytuacji, która niejako wymuszałaby po jego stronie takie zachowanie jakiego się dopuścił, np. ratowanie życia własnego lub innej osoby. W tej sytuacji oskarżonemu K. L. można i należy przypisać winę w postaci znacznego stopnia zarzucalnej umyślności w odniesieniu do przypisanego mu czynu z art. 178a § 1 k.k.

Oskarżony jest zdolny do zawinienia. Jest osobą dorosłą, zdrową psychicznie. Oskarżony miał pełną możność rozpoznania bezprawności i karygodności swego czynu. W tym zakresie nie utrudniały mu tego żadne okoliczności. Oskarżony znajdował się w normalnej sytuacji motywacyjnej. Nie było mowy o jakiejkolwiek sytuacji ekstremalnej, która uniemożliwiałaby mu podjęcie innych decyzji, zgodnych z wymogami prawa. Oskarżony miał możność zachowania się zgodnie z przepisami prawa. Miał świadomość niedopuszczalności przedmiotowego czynu w sferze norm etycznych, moralnych i prawnych. Po jego stronie nie zachodziły żadne okoliczności wyłączające, czy choćby ograniczające bezprawność czynu, czy winy, czyli wskazane w art. 25 k.k. i następnych. Oceniając całość okoliczności dotyczących oskarżonego, racjonalnie rzecz biorąc, należy uznać, iż procesy decyzyjne związane z realizacją określonych bezprawnych zachowań oskarżonego były wadliwe z perspektywy kryteriów społeczno-etycznych, przy istniejącej możności podjęcia innych decyzji, zgodnych z wymogami prawa. W tym stanie rzeczy należy negatywnie ocenić (z punktu widzenia wskazanych wyżej kryteriów) proces decyzyjny K. L. zarówno w zakresie genezy jego woli w stosunku do całości przypisanego mu czynu, a ponadto dokonać ujemnej oceny uzewnętrznionej treści tej woli w zakresie umyślnej formy działania, czyli innymi słowy przypisać oskarżonemu winę w postaci znacznego stopnia zarzucalnej umyślności.

Skarżący prokurator w ogóle zaś nie dostrzega elementów rzutujących aktualnie na winę i ocenę jej stopnia. Nie wskazuje na istnienie jakichkolwiek okoliczności, które wpływałyby na ocenę stopnia winy K. L., zaś podniesione wyżej kwestie przekonują o znacznym stopniu winy oskarżonego w zakresie przypisanego mu czynu. Prokurator jednak w apelacji nie podniósł żadnych uchybień, które faktycznie dotykałyby oceny stopnia winy oskarżonego. Skoro takie uchybienia nie zostały podniesione to wszelkie wywody prokuratora w tym aspekcie są pozbawione racji.

Kolejny element, na który powoływał się prokurator w apelacji to rozmiar grożącej szkody. Jest to okoliczność, która stanowi kompletnie nieadekwatny aspekt do czynu przypisanego oskarżonemu. K. L. dopuścił się bowiem czynu z art. 178a § 1 k.k., który nie ma skutkowego charakteru. Kwestia szkody, czy to faktycznie zaistniałej, czy też realnie grożącej w ogóle nie mieści się w granicach tego typu czynu. Nie sposób więc dociec jakie elementy szkody i w ogóle jakiej oraz jej rozmiar nie zostały uwzględnione przy wymiarze kary przez Sąd Rejonowy. Jest to kolejny zarzut (uchybienie podniesione w uzasadnieniu apelacji), który nie ma związku z czynem jakiego dopuścił się oskarżony.

Dalszy argument do którego odwoływał się prokurator to „bardzo wysoki stopień naruszonych”…,, reguł ostrożności” (k. 29). Jest to argument kompletnie niezrozumiały i po raz kolejny odwołujący się do okoliczności, które nie dotyczą tej sprawy i czynu przypisanego oskarżonemu. Kwestia bowiem naruszonych reguł ostrożności i ich stopnia, choć wymieniona w dyspozycji art. 115 § 2 k.k., dotyczy jednak nieumyślności, co wynika wprost z art. 9 § 2 k.k. Sąd zaś nie ma wątpliwości, że oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu umyślnie w zamiarze bezpośrednim. W świetle przypisanego K. L. czynu argumentowanie przez prokuratora, iż wymierzona kara jest rażąco niewspółmiernie łagodna z powodu niezachowania ostrożności i naruszenia tych reguł jest zupełnie niezrozumiałe. Na tym w zasadzie można poprzestać, gdyż wskazuje to na brak umiejętności rozróżnienia elementów składających się na umyślność i nieumyślność czynu zabronionego, a odwoływanie się przez skarżącego do domniemanych okoliczności, które warunkują nieumyślność czynu zabronionego, powoduje iż tak formułowany zarzut, przy uwzględnieniu charakteru czynu zabronionego przypisanego oskarżonemu, jest pozbawiony racji.

Niezależnie od powyżej przedstawionych kwestii podkreślić należy, że ustawodawca przy wymiarze kary wprowadza cztery podstawowe jego filary:

a)  stopień winy;

b)  stopień społecznej szkodliwości czynu;

c)  cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma osiągnąć wobec sprawy (prewencja indywidualna);

d)  potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (prewencja generalna).

W każdej sprawie te cztery generalne wskazania zostają zabudowane treściami o charakterze rzeczywistym i materialnym, co w ostateczności doprowadza do wniosku o konieczności, zasadności i potrzebie wymierzenia określonej, konkretnej kary, tak jak uczynił to Sąd I instancji.

W pierwszej kolejności, co zostało już zresztą zaakcentowane, wymierzone przez Sąd Rejonowy kary z całą pewnością nie przekraczają stopnia winy oskarżonego. Przy uwzględnieniu okoliczności decydujących o wymiarze tychże kar fakt ten jawi się jako jasny, oczywisty i logiczny.

O ciężarze przestępstwa oskarżonego decyduje stopień jego społecznej szkodliwości, który w tym wypadku jest znaczny. Przekonuje o tym cały zespół elementów zarówno strony podmiotowej, jak i przedmiotowej. Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego jest – jak zostało to już podkreślone – istotnym elementem limitującym wymiar kary. W tym aspekcie należy jedynie zauważyć, iż Sąd jest obowiązany uwzględnić ów stopień, co jednak nie oznacza bezwzględnej konieczności kształtowania kary w oparciu o tę jedynie okoliczność. Przy przyjęciu takiej zasady zbędne byłyby bowiem pozostałe trzy filary, do których odwołał się ustawodawca, a także inne szczegółowo określone okoliczności mające wpływ na wymiar kary, wskazane choćby w art. 53 § 2 k.k., czego nie zauważa skarżący. Nadto prokurator pomija ważki aspekt, iż z woli ustawodawcy czyn z art. 178a § 1 k.k. zagrożony jest alternatywnie karami grzywny, ograniczenia wolności, pozbawienia wolności. Przy wyborze kary, w takiej sytuacji, prymat dany jest karą o charakterze wolnościowym, zaś wymierzenie kary pozbawienia wolności stanowi ostateczność, gdy orzeczenie innej kary lub środka karnego nie spełni celów kary (art. 58 § 1 k.k.). W takiej sytuacji koniecznym jest precyzyjne, jasne, konkretne oraz przekonujące przedstawienie argumentów, które nakazywałyby odstąpić od zasady wymiaru kary w sposób nakreślony przez ustawodawcę. Jak zaś zostało to wykazane wyżej, takowych argumentów prokurator w apelacji nie zawarł.

W omawianych aspektach należy również zwrócić uwagę na warunki i właściwości osobiste oskarżonego, które to elementy prokurator pomijał. W tym zaś zakresie po stronie oskarżonego istnieją pozytywne okoliczności. Oskarżony prowadzi ustabilizowany tryb życia, pracował zawodowo, nie dopuszczał się nagannych zachowań, nie był dotychczas karany. Uwzględniając również okres życia, w którym oskarżony nie dopuścił się czynów zabronionych, okoliczności te nie dają podstawy do postawienia tezy, iż K. L. powróci na drogę przestępstwa, zaś uzasadnienie konieczności orzeczenia zdecydowanie surowszego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz kary pozbawienia wolności prewencją generalną jest niesłuszne. Odwoływanie się do tej dyrektywy wymiaru kary, w taki właśnie sposób, oznacza jej rozumienie w negatywnym aspekcie, gdzie umykają inne dyrektywy, a orzeczona kara nie ma charakteru indywidualnego i sprawiedliwego. Prokurator zaś tego elementu w ogóle nie dostrzega, co powoduje, że proponowany w apelacji sposób procedowania byłby jedynie szablonowy, dokonywany według ściśle określonego schematu, bez rozważenia wszelkich aspektów, których ocena i waga może doprowadzić do orzeczenia kary sprawiedliwej, rzeczywiście adekwatnej, która jednak nie jest jedynie odpłatą, bliską zasadom obowiązującym w prawie talionu.

Konkludując należy wskazać, że po stronie oskarżonego istnieje szereg okoliczności, które negatywnie rzutują na wymiar kary, w tym również kwestie dotyczące bezpośrednio popełnionego czynu, jak choćby miejsce prowadzenia pojazdu oraz stan jego nietrzeźwości. Nie można jednak nie zauważyć, iż dotychczasowy sposób życia oskarżonego, jego właściwości i warunki osobiste, pozwalają na dostrzeżenie szeregu pozytywnych elementów w jego życiu. Jednocześnie czas 3 lat na jaki orzeczony został wskazany środek karny jest dostatecznie długi, a nadto niesie ze sobą daleko idąc skutki dla życia oskarżonego. Powoduje bowiem, że na skutek utraty prawa jazdy K. L. nie będzie mógł wykonywać pracy jako kierowca zawodowy przez wskazany okres. To zaś potęguje i istotnie wzmacnia surowość orzeczenia wskazanego środka karnego, gdyż skutki te przekładają się w daleko idący i istotny sposób na codzienne funkcjonowanie oskarżonego, w tym również w sferze zawodowej. Jest oczywistym, że w takiej sytuacji okres ten będzie wystarczający dla osiągnięcia celów kary, przy dodatkowym uwzględnieniu orzeczenia kary zasadniczej i innych zapadłych rozstrzygnięć, co również rzutuje na ocenę skutków i konsekwencji orzeczenia szeroko rozumianej kary (represji karnej).

Podkreślić wypada, że Sąd Rejonowy w kontekście orzeczenia o karze ustalił i ocenił wszystkie okoliczności faktyczne, które nań rzutują, zaś skarżący nie podniósł w tym zakresie żadnych nowych okoliczności faktycznych, bazując w pełni na ustaleniach Sądu meriti. Słusznie i prawidłowo Sąd I instancji uznał, że wymiar kary nie może następować szablonowo, a musi być wynikiem wyważenia całego zespołu okoliczności, które o tym decydują, aby można było mówić o karze indywidualnie orzeczonej i sprawiedliwej. Niewątpliwie, w tym zakresie, koniecznym jest uwzględnienie dyrektyw i okoliczności ujętych w art. 53 k.k. Orzeczona zaś przez Sąd Rejonowy kara, jako całość, w tym kwestionowany wybór rodzaju kary zasadniczej oraz wymiar orzeczonego środka karnego, spełnia te wymogi.

W zakresie orzeczonej wobec K. L. kary zwrócić trzeba uwagę na wskazanie przez ustawodawcę dyrektywy prewencji ogólnej jako jednego z filarów wymiaru kary. Jest to istotny element wymiaru kary, który został wprowadzony wprost przez ustawodawcę. Ową dyrektywę odczytywać należy w znaczeniu pozytywnym, co oznacza, że rodzaj i wymiar kary muszą być dobierane także poprzez kryterium prewencji ogólnej, przy czym nie można w tym ujęciu tracić z pola widzenia dyrektywy prewencji indywidualnej.

Kara wymierzona przez Sąd Rejonowy, w tym orzeczony środek karny zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym jako jej element, osiągnie cele prewencji generalnej rozumianej w aspekcie pozytywnym. Ukształtuje ona w sposób prawidłowy świadomość prawną społeczeństwa, uzmysłowi społeczeństwu nieuchronność kary, poniesienia konsekwencji za popełnione przestępstwo. Podkreśli właściwą reakcję za czyn, którego dopuścił się oskarżony. Wskaże, że orzekając karę i jej rozmiar Sąd bierze pod uwagę całość elementów zarówno czynu, jak i dotyczących sprawcy. Wszystkie te okoliczności ocenia i waży, a określając wymiar kary, czyni to sprawiedliwie, z uwzględnieniem wszystkich tych okoliczności. Nie czyni tego schematycznie, czy szablonowo, ale w taki sposób, by popełnienie każdego przestępstwa spotkało się ze sprawiedliwą reakcją, adekwatną do czynu, taką, która winna osiągnąć swe cele wobec sprawcy, a przez to także obrazującą społeczeństwu konsekwencje i skutki popełniania przestępstw. Wymierzona przez Sąd kara realizuje cele właściwego oddziaływania społecznego, gdyż jest to kara sprawiedliwa i adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego, a cele te może osiągnąć tylko tak nakreślona kara (tak też A. Marek - „Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna”, Warszawa 1999, str. 159 oraz podane tam orzecznictwo).

W tym aspekcie pamiętać należy, że społeczne oddziaływanie kary odnosi się w praktyce do kręgu środowiskowego, w którym żyje oskarżony. Kary orzeczone przez Sąd w niniejszej sprawie w kręgu, w którym obraca się K. L. w pełni osiągną swój cel. Mocno zaakcentują charakter popełnionego przez oskarżonego przestępstwa, podkreślą naganność i niedopuszczalność takich zachowań, zobrazują istotę przestępstwa oskarżonego. Kary w ten sposób ukształtowane przez Sąd są więc w tym ujęciu racjonalne. Wskażą one osobom ze środowiska oskarżonego, że przestępstwo pociąga za sobą karę, dolegliwą, a jednocześnie sprawiedliwą. Cel stawiany przed karą z punktu widzenia prewencji generalnej zostanie osiągnięty. W szczególności, że pamiętać trzeba, iż określony czyn, sposób postępowania, a także kara będą szczególnie żywe przez dłuższy czas właśnie w środowisku najbliższym oskarżonego. W ujęciu ogólnospołecznym, szerokiego kręgu odbiorców, kwestie te albo w ogóle pozostają niezauważone, albo funkcjonują krótki czas. Kary orzeczone przez Sąd również w tym ujęciu spełnią zadania prewencji ogólnej. Zobrazują skutki określonych działań i wskażą, że za popełnione przestępstwo ponieść trzeba konsekwencje. Jednocześnie podkreślą też, że kara jest wypadkową całego zespołu komponentów. Dowiodą, że wymierzając karę Sąd nie czyni tego szablonowo, lecz sprawiedliwie. Podkreślą obiektywizm Sądu, zwrócą również uwagę na fakt, iż Sąd zobowiązany jest orzekać w sposób daleko odbiegający od chwilowych emocji, uczciwie i sprawiedliwie, ważyć wszelkie rzucone na szale elementy. Podkreślą jednocześnie, że T. nie jest ślepa, lecz obiektywna i sprawiedliwa, nie ulega żadnym podszeptom, czy naciskom, lecz wymierza karę w sposób wyważony, jasny, przekonujący i sprawiedliwy zauważając szeroki krąg każdego czynu w ujęciu ogólnospołecznym, środowiskowym, indywidualnym, a także bierze pod uwagę ocenę wynikającą z kryteriów stricte prawnych.

Orzeczona przez Sąd I instancji kara spełnia dyrektywę zapobiegawczego i wychowawczego oddziaływania na oskarżonego. Oczywiste jest, że przyszłe postępowanie danej osoby uzależnione jest od całego zespołu okoliczności, zarówno indywidualnych, jak i społecznych, środowiskowych. Dopiero całość tych uwarunkowań decyduje o postawie i zachowaniu danej osoby. Pozostają one oczywiście pewną niewiadomą, co jednak nie oznacza, że przy wymiarze kary Sąd nie może przeprowadzić stosownej analizy pozwalającej na postawienie określonych założeń i wyciągniecie z nich wniosków. Wymierzona przez Sąd meriti kara, choć nie nadmiernie surowa, ale jednocześnie adekwatna i sprawiedliwa, osiągnie cele wychowawcze i zapobiegawcze wobec oskarżonego. Waga i charakter czynu oskarżonego wymagały stosownej reakcji. Konieczne jest podjęcie działań zmierzających do uzmysłowienia oskarżonemu zła, jakiego się dopuścił, przekonania go o niedopuszczalności naruszania norm prawnych, surowych konsekwencji dla jego życia wynikających z tego typu zachowań. Wymierzona przez Sąd Rejonowy kara da oskarżonemu asumpt do przemyślenia swego postępowania, zrozumienia istotnych w życiu wartości, zmiany cech swojej osobowości, które doprowadziły do dopuszczenia się przypisanego mu przestępstwa. Pozwoli na ugruntowanie po stronie K. L. skruchy, żalu, co będzie miało przełożenie na jego przyszłe postępowanie, a to pozwoli na osiągnięcie wobec oskarżonego celów wychowawczych. Tak ukształtowana kara, jak wskazał to Sąd wyżej, daje realną możliwość dla oskarżonego na normalne funkcjonowanie w przyszłości w społeczeństwie. W zaistniałych warunkach oskarżony będzie miał możliwość, z jednej strony normalnego funkcjonowania, a z drugiej w pełni zrozumienia naganności swego postępowania, również poprzez skuteczność istotnych obciążeń finansowych, ale także na skutek dostrzeżenia faktycznych konsekwencji czynu, choćby poprzez utratę wykonywanej pracy i to na – co najmniej – okres 3 lat, który nie sposób uznać za krótki, czy też nieadekwatny dla tego konkretnego czynu jakiego dopuścił się oskarżony.

Tym samym uznać należało, iż nie zachodziły podstawy do ingerowania w wymiar orzeczonej wobec K. L. kary, w tym orzeczonego środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym, bowiem kształtując ją na analizowanym poziomie Sąd a quo należycie rozważył wszystkie dyrektywy określone w art. 53 § 1 i 2 k.k. oraz art. 42 § 1 i 2 k.k., uznając w wyniku przeprowadzonego wnioskowania, iż wobec K. L. zachodni konieczność orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 lat, jak i orzeczenia kary grzywny, jako kary zasadniczej. Takie zaś sprawiedliwe społecznie i indywidualnie rozstrzygnięcie winno nie tylko uświadomić oskarżonemu wagę popełnionego czynu, ale też umożliwić wyciagnięcie racjonalnych wniosków z dotychczasowego postępowania i w ten sposób przyczynić się do ukształtowania pożądanej postawy na przyszłość, osiągając w ten sposób cele kary.

W tym stanie rzeczy zaskarżony wyrok, w oparciu o art. 437 § 1 k.p.k., został utrzymany w mocy, jako że apelacja prokuratora okazała się niezasadna, zaś Sąd odwoławczy nie dopatrzył się w przedmiotowej sprawie tego rodzaju uchybień, które musiałyby skutkować koniecznością uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, bądź też podjęcia innych czynności z urzędu.

Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. Sąd obciążył kosztami postępowania odwoławczego Skarb Państwa.