Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 678/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 października 2018 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Wacław

Protokolant:

sekretarz sądowy Joanna Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2018 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko J. M. (1), G. M.

o nakazanie

oraz

sprawy z powództwa wzajemnego J. M. (1) i G. M.

przeciwko A. M.

o ustalenie, ewentualnie o zapłatę

I.  nakazuje pozwanym J. M. (1) i G. M. aby ci wydali powodowi A. M. ruchomości w postaci :

1)  przetrząsacza karuzelowego (...),

2)  prasy belującej (...) z obwiązywaczem siatką nr (...), rok prod.(...)

3)  owijarki bel (...) ze stawiaczem bel, rok prod. (...), nr fabr. (...);

4)  kosiarki (...), rok prod. (...), nr seryjny (...)

5)  ładowacza czołowego (...), nr seryjny (...);

6)  ciągnika rolniczego (...), nr seryjny (...),

7)  osprzętu do ładowacza czołowego (...);

- wraz z odpowiednimi do maszyn przekaźnikami mocy - z tym ustaleniem, że za wykonanie tego obowiązku będzie uważane również wydanie opisanych wyżej ruchomości w zakresie w jakim wydanie już nastąpiło na podstawie i w ramach wykonania postanowienia o zabezpieczeniu z dnia 28 marca 2017 r.

II.  oddala powództwo wzajemne w całości;

III.  zasądza od pozwanych (powodów wzajemnych) na rzecz powoda (pozwanego wzajemnego) kwotę 1000,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu w pozostałej części pozwanych (powodów wzajemnych ) nimi nie obciążając.

IV.  nie obciąża pozwanych (powodów wzajemnych) kosztami sądowymi wyłożonymi przez Skarb Państwa.

I C 678/16

UZASADNIENIE

Powód A. m. wniósł o wydanie nieruchomości oraz ruchomości szczegółowo opisanych w pozwie na uzasadnienie swego żądania wskazując, iż jest ich właścicielem.

Z uwagi na zaistniały pomiędzy stronami konflikt powód od marca 2014 r. nie mógł mieszkać w swoim domu oraz prowadzić działalności rolniczej w jego własnym gospodarstwie.

Pozwani dopuścili się przywłaszczenia ruchomości powoda, a także swoim postępowaniem uniemożliwili mu niezakłócone korzystanie z jego nieruchomości.

Pozwani rozwiązali bez zgody i wiedzy powoda umowy leasingu dwóch należących doń maszyn, posługując się dokumentem ze sfałszowanym podpisem powoda, co stanowi przedmiot postępowania przygotowawczego, jednocześnie przywłaszczyli inne jego maszyny .

W ocenie powoda pozwani bezprawnie zmierzają do pozbawienia powoda posiadania należących do niego nieruchomości, co powództwo czyni zasadnym.

W odpowiedzi na pozew pozwani G. i A. małż. M. wnieśli o oddalenie powództwa w całości.

Co do jednej z działek powołali się na skuteczne wobec nich prawo rzeczowe w postaci służebności mieszkania, w zakresie drugiej z nich podnieśli, iż toczy się co do niej postępowanie o zniesienie współwłasności, co do pozostałych zaś wskazali, iż powód dysponuje tymi nieruchomościami i nie wyjaśnił przedsądowo czy wytoczenie powództwa było tu niezbędne. Jednocześnie podnieśli, iż powództwo co do nieruchomości jest przedwczesne, bowiem pomiędzy stronami zawisła sprawa o odwołanie darowizny.

Co do wydania ruchomości pozwani wskazali, iż nie są w ich posiadaniu wobec wykonania postanowienia o zabezpieczeniu powództwa, niezależnie od tego podnieśli, iż nabycie maszyn przez powoda nastąpiło w następstwie dokonania pozornych czynności prawnych ukrywających faktyczne nabycie ruchomości przez pozwanych (k.327-328).

Jednocześnie pozwani wnieśli powództwo wzajemne o wydanie ruchomości stanowiących przedmiot powództwa głównego, ewentualnie o zasadzenie na ich rzecz solidarnie kwoty 187 000,- zł. Na uzasadnienie swego powództwa w zakresie wydania ruchomości powodowie wzajemni powołali się na pozorność ich nabycia podnoszoną przy odpowiedzi na powództwo główne, jednocześnie wskazując, iż powód nadużył swego prawa podmiotowego i wykorzystał to, że jego nazwisko widnieje na tytułach własności, a powodowie wzajemni zostali „złapani w pułapkę zaufania” wobec niego.

Powód nie miał styczności z żadną płatnością za raty leasingowe a pozwani dokonywali płatności.

W razie braku uznania w tym zakresie racji powodów wzajemnych co do żądania zapłaty powołali się oni na bezpodstawne wzbogacenie. (k. 324 i nast.).

W toku postepowania powód skutecznie cofnął powództwo o wydanie nieruchomości, co skutkowało umorzeniem powództwa w tym zakresie. (k. 636v,658)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powodowie G. M. i J. M. (1) na mocy umowy darowizny zawartej w formie aktu notarialnego z dnia 15 kwietnia 2011 r. sporządzonej w Kancelarii Notarialnej Notariusza J. C. - Repertorium A Nr (...)darowali powodowi należące do nich gospodarstwo rolne położone w miejscowości R., gm. W., w skład którego o wchodzą m.in. nieruchomości stanowiące przedmiot powództwa głównego w sprawie niniejszej. Jednocześnie w § 5 umowy powód ustanowił nieodpłatnie na rzecz rodziców dożywotnią, nieodpłatną służebność osobistą polegającą na prawie korzystania przez nich z całego domu mieszkalnego w niezbędnym dla ich potrzeb zakresie.

Początkowo relacje między stronami układały się poprawnie, bowiem rodzice i syn zgodnie pracowali na gospodarstwie.

Powód uzyskał w ramach programu (...)na mocy decyzji nr (...) z dnia 10 listopada 2010 r. pomoc finansową w wysokości 68.000 zł od (...)na rozwój gospodarstwa.

W dniu 20 maja 2011 r., dzięki środkom uzyskanym z programu dla młodych rolników, pozwany zawarł z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. na okres 84 miesięcy (7 lat) dwie umowy leasingu nr (...) na zakup sprzętu rolniczego - ładowacza czołowego i ciągnika rolniczego (...), nadto dokonał w ramach uzyskanego przezeń preferencyjnego kredytu zakupu ziemi. W dniu 21 czerwca 2011 r. dokonał ponadto zakupu prasy belującej (...) z obwiązywaczem siatką, owijarki bel (...) wraz ze stawiaczem bel, a w dniu 17 grudnia 2013 r. kosiarki (...). Zwiększył też w tym czasie stan pogłowia bydła w gospodarstwie oraz posiadany areał ziemi rolnej.

Powód dla obsługi finansowej gospodarstwa założył rachunek bankowy, do którego upoważnił powódkę wzajemną G. M.. Na tenże rachunek wpływały kwoty z tytułu dopłat bezpośrednich oraz dochody z tytułu chowu bydła i sprzedaży mleka. Z pieniędzy zgromadzonych na koncie generalnie opłacane były raty kredytów i opłat leasingowych, które to regulowała powódka wzajemna w ramach swego pełnomocnictwa do rachunku udzielonego przez powoda.

Od 2013 r. zaczęło między stronami dochodzić do nieporozumień na tle prowadzenia przez pozwanego gospodarstwa rolnego. Powodowie wzajemni nie zgadzali się na dalsze czynienie przez syna inwestycji i zaciąganie w związku z tym faktem kredytów. Konflikt zaostrzył się w momencie związania się przez powoda z sąsiadką stron B. B., której powodowie nie akceptowali.

W związku z narastającą na tym tle sytuacją konfliktową, powód w dniu 8 marca 2014 r opuścił dom i przeprowadził się do zamieszkującej w bezpośrednim sąsiedztwie B.B..

W okresie po wyprowadzce powód nie zajmował się już darowanym gospodarstwem w takim zakresie jak przed jego opuszczeniem. Na prośbę matki raz skosił trawę, co nie spotkało się z aprobatą ojca, odwiedzał również matkę pod nieobecność ojca i starał się jej w miarę możliwości pomagać. Po pewnym czasie pretensje powodów wzajemnych wobec osoby syna wzmogły się, bowiem powodowie nie godzili się na jego zamieszkiwanie u B. B.. Utrudniali mu też dostęp do gospodarstwa i maszyn rolniczych, w tym wykonywanie w nim prac gospodarskich. Powód chcąc uniknąć dalszej eskalacji konfliktu przestał z nimi utrzymywać, (poza sporadycznymi sytuacjami), kontakty. Zablokował też w swoim telefonie ich numery telefonów.

Pismem z dnia 21 października 2014 r. powód, działając przez pełnomocnika zwrócił się do powodów o zaprzestanie działań naruszających jego dobra osobiste.

Od marca 2014 r. na konto powoda regularnie wpływały należności za oddawane do spółdzielni mleczarskiej mleko w wysokości rzędu kilku tysięcy miesięcznie.

W tym czasie na to samo konto wpływały należności z tytułu płatności obszarowych oraz inne związane z gospodarstwem, w tym z ubojni zwierząt rzeźnych, bowiem częściowo sprzedawane tam były sztuki bydła z hodowli gospodarstwa. /dow. wyciąg z rachunku powoda k. 746- 791).

W tym samym też czasie wszystkie bieżące prace i inne czynności w gospodarstwie przejęli na siebie powodowie wzajemni, również realizując faktycznie spłatę przypadających od powoda należności z tytułu opłat leasingowych i innych, przy czym czynili to praktycznie poprzez rachunek powoda, w nielicznych zaś przypadkach rachunku D. B. (1) – jego siostry /ok. bezsporna, wyciąg z rachunku D. B. k. 534-632) .

Cały przy tym czas w którym ów stan rzeczy się utrzymywał, powód nie korzystał ze swego konta pozostawiając w tym zakresie nieograniczony dostęp i swobodę korzystania zeń powodom wzajemnym. Powódka wzajemna w ramach tego wypłacała liczne kwoty wydatkując je na potrzeby gospodarstwa lub na inne sobie znane cele i w sobie znany sposób.

G. M. i J. M. (1) z czasem sukcesywnie wyprzedawali też inwentarz, uzyskane z tego tytułu środki przeznaczając je przede wszystkim na spłatę kredytów A. M. oraz na spłatę rat leasingu ładowacza czołowego i ciągnika rolniczego(...). W tym czasie jednak, gdy już relacje pomiędzy stronami osiągnęły stan krytyczny w tym znaczeniu, że obie strony nie dostrzegały już możliwości polubownego ich zażegania, w dniu 18 kwietnia 2016 r. G. M. dokonała, bez wiedzy i zgody pozwanego zapłaty na rzecz (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. kwot: 8.782,84 zł. z tytułu umowy leasingu nr (...) ładowacza czołowego i 42.255,58 zł z tytułu umowy leasingu nr (...) ciągnika rolniczego (...)oraz 2.521,50 zł z tytułu wykonania usługi wcześniejszego zakończenia umów leasingu nr (...). Dokonała też opłaty podatkowej za A. M. w marcu 2016 r. oraz uiściła 16 lutego 2016 r. raty z tytułu zakupu ziemi w kwocie łącznej 25.036,81 zł. Następnie G. M. i J. M. (1) dokonali przerejestrowania ciągnika rolniczego (...)bez wiedzy i zgody powoda, przy czym powód w ramach procedury rejestracyjnej nie złożył sam pod stosownym dokumentem własnoręcznego podpisu, lecz uczyniła to nieznana bliżej osoba.

W zaistniałej sytuacji , z uwagi na niemożność niezakłóconego korzystania ze swoich maszyn, pismem z dnia 25 lipca 2016 r. A. M. złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia na jego szkodę przestępstwa przez G. M. i J. M. (1) z art. 284 § 1 k.k. polegającego na przywłaszczeniu cudzych rzeczy ruchomych w postaci ładowacza czołowego, ciągnika rolniczego (...), prasy belującej (...) z obwiązywaczem siatką, owijarki bel (...) wraz ze stawiaczem bel, kosiarki (...), nadto kierowania pod jego adresem przez J. M. (1) gróźb popełnienia przestępstwa oraz sfałszowania jego podpisu na umowach z dnia 18 kwietnia 2016 r. dotyczących wcześniejszego rozwiązania umów leasingu ładowacza czołowego i ciągnika rolniczego (...)z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W..

A. M. przed opuszczeniem domu w piśmie z dnia 5 marca 2014 r. złożył oświadczenie, że z dniem 6 czerwca 2016 r. zwróci rodzicom darowane nieruchomości.

G. M. pismem z dnia 24 czerwca 2016 r. zwróciła się do A. M. o przeniesienie na rzecz jej oraz męża darowanych nieruchomości, na co powód nie wyraził na zgody, natomiast w dniu 20 czerwca 2016 r. odwołał pełnomocnictwo pozwanej do swego rachunku.

G. M. i J. M. (1) w dniu 25 lipca 2016 r. przed notariuszem J. C. - Repertorium A Nr (...), odwołali darowiznę dokonaną na rzecz syna A. M. z dnia 15 kwietnia 2011 r.

Pismem z dnia 29 lipca 2016 r. powód wezwał powodów wzajemnych do wydania maszyn rolniczych w postaci przetrząsacza karuzelowego, prasy belującej (...) z obwiązywaczem siatką, owijarki bel (...) wraz ze stawiaczem bel oraz kosiarki (...).

(...)w O. przeprowadziła kontrolę w celu sprawdzenia, czy pozwany wywiązuje się w toku programu „(...)”, z podjętych prze siebie zobowiązań. Zwróciła się jednocześnie do pozwanego o wyjaśnienie rozbieżności w deklarowanej liczbie zwierząt w planie rozwoju gospodarstwa (tj. 41 sztuk bydła), a wskazanej w ankiecie monitorującej (tj. 29 sztuk bydła).

D. B. (1), siostra powoda, zamieszkuje w W., gdzie posiada i prowadzi swój sklep. Jednocześnie była i jest właścicielem części stada, które to umiejscowione było w gospodarstwie powoda i stanowiło źródło codziennych dostaw mleka. W ramach tego stada proporcja pogłowia kształtowała się w ten sposób, że do powoda na dzień 1 03 2014 r. należało 45 sztuk, zaś do D. B. 13 sztuk.

Wszystkie sztuki bydła były wspólnie przetrzymywane, wypasane, karmione i dojone, do spółdzielni mleczarskiej dostarczano cały też czas jeden udój, bez fizycznego rozdzielania go na partie mleka pochodzące od krów należących różnych właścicieli. /okol. bezsporna/

Całe stado generalnie było w dobrym stanie zdrowotnym, przy czym w lipcu 2016 r, zostało przeznaczone do uboju.

Od pewnego momentu tj. od lipca 2015 r. comiesięczne zapłaty za mleko zostały „przekierowane” na rachunek D. B. (1), przedtem zaś wszystkie wpływały na rachunek powoda.

Pozwana również dokonywała przelewów pewnych kwot z rachunku powoda na rachunek D. B. (1). /dow. wyciągi z rachunków powoda jak wcześniej k. 746 i nast./

Wytoczona przez pozwanych w końcu roku 2016 sprawa związana z odwołaniem darowizny (o nakazanie złożenia oświadczenia woli przenoszącego własność nieruchomości) zakończyła się wyrokiem oddalającym powództwo, wywiedziona zaś od wyroku apelacja została oddalona.

Od wyroku sądu drugiej instancji została wywiedziona kasacja, która została przyjęta do rozpoznania.

/ok. bezsporne w sprawie ustalone w toku postępowania o nakazanie złożenia oświadczenia woli, umowy leasingu k. 24-27, 36-39, umowy zlecenia sprzedaż, załączniki, aneksy i porozumienia z k. 28-35, 40-49,, faktury VAT (...), wypisy z ksiąg wieczystych (...), historie rachunku (...), zaw. o popełnieniu przestępstwa k. 156-158, 160, wezwanie do wydania nieruchomości k. 159, wezwanie do wyjaśnień z (...) k.166, odpowiedź do (...) k.168, zestawienie wpłat k. 244-245, 248-249, 336-338, oświadczenie powoda z 5 03 2014 r k.246, dowody przelewów i faktury k. 250,340,345-398, 401-480, wyciąg z rachunku D. B. k. 483-632, zezn. E. B. k. 636-637, B. B. k. 681-682, R. B. k.682, D. B. k. 683, M. G. k. 683, L. K. k. 696, D. M. k. 684, J. M. (2) k. 684, K. S. k. 684, zen. stron k. 731-734, karta inf. pojazdu k. 697, wniosek do starostwa k. 699 umowa kupna k. 700, informacja z (...) k. 742, wyciąg z rachunku powoda k. 746-797, dokumentacja weterynaryjna k. 806-818, 856-888, wyrok SA z 7 02 2018 r. k. 836., akta sprawy postępowania przygotowawczego)

Sąd zważył co następuje:

Co do powództwa o wydanie w zakresie nieruchomości – wobec cofnięcia powództwa w tym zakresie postępowanie w tej części podlegało umorzeniu (postanowienie k. 658).

Co do wydania zaś ruchomości powództwo w tym zakresie zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Jeśli chodzi przy tym o sam tytuł własności ruchomości, których wydania domaga się powód, jest w sprawie bezspornym, iż jeśli chodzi o maszyny rolnicze będące leasingu, to zostały one nabyte wprost na nazwisko powoda w ramach zakończonej spłaceniem tych maszyn umowy leasingu i tym samym w tym zakresie tytuł ten nie mógł być w sprawie skutecznie jakkolwiek zakwestionowany. Również nie może budzić wątpliwości Sądu własność pozostałych maszyn niezależnie od daty i sposobu ich nabycia. Jeśli bowiem chodzi o maszyny nabyte po darowiźnie gospodarstwa, to jest oczywistym, iż niezależnie od tego, że zostały one nabyte na nazwisko powoda to zostały jednocześnie nabyte bezspornie do jego gospodarstwa i na jego wyłączne potrzeby, co samo przez się rzutuje na ocenę prawa własności niezależnie od tego czy powód posiada stosowne, formalne dokumenty na zakup poszczególnych maszyn.

Maszyny te bowiem stanowią przynależność gospodarstwa, którego bezspornym właścicielem był w chwili ich nabycia powód i to on je nabył na jego potrzeby, czego pozwani nie kwestionują. Ostatni też niezakłócony stan posiadania sprzed opuszczenia gospodarstwa przez powoda, którego to przynależności stanowiły maszyny, korzysta z domniemania prawnego zgodności posiadania ze stanem prawnym, którego to czasowe przerwanie przełamać nie mogło.

Pozwani zresztą nie kwestionowali formalnego tytułu powoda do spornych maszyn jako takiego i nie starali się formalnego tytułu nabycia kwestionować, natomiast przede wszystkim podnieśli zarzut, który to również legł u podstaw ich powództwa wzajemnego o wydanie, a który to zarzut miałby prowadzić do wtórnego niejako ustalenia ich prawa własności.

Tenże jednakże zarzut nie mógł odnieść zamierzonego, przy czym jeśli chodzi o tenże zarzut pozwanych co do własności płynącej z samego faktu, iż to oni płacili za maszyny w rzeczywistości nabywając w ten sposób ich własność czy też z pozorności umów dotyczących w szczególności ciągnika i ładowacza czołowego, to te podnoszone przez pozwanych okoliczności i zarzuty zostaną odrębnie omówione w ramach ich żądania wzajemnego o wydanie spornych ruchomości.

Odrębnego natomiast omówienia wymagało z pewnością to, czy powództwo o wydanie ruchomości, czy też orzekanie w tym przedmiocie nie stało się bezprzedmiotowe wobec faktu, iż w ramach faktycznego wykonania postanowienia zabezpieczającego zapadłego na początku postępowania w niniejszej sprawie miałoby dojść do zaspokojenia roszczenia, co w ostatniej fazie postępowania w pierwszej kolejności podnosili pozwani.

Taka jednakże sytuacja (tj. wygaśnięcia roszczenia czy zobowiązania wskutek spełnienia świadczenia) z materialnoprawnego punktu widzenia w niniejszej sprawie nie zachodzi.

Zauważy bowiem należy, iż wykonanie orzeczonego przez Sąd zabezpieczenia nowacyjnego samo przez się o zasadności czy bezzasadności powództwa nie przesądza.

Jakkolwiek bowiem z materialnoprawnego punktu widzenia spełnienie świadczenia co do zasady prowadzi do wygaśnięcia zobowiązania, (co procesowo powództwo o to świadczenie z chwilą jego spełnienia co do zasady czyniłoby z założenia bezzasadnym), to jednak taka sytuacja na tle stanu faktycznego w niniejszej sprawie nie zachodzi, zaś analogia z nią jest tu jedynie pozorna.

Po pierwsze bowiem, nie doszło tu do dobrowolnego spełnienia świadczenia, lecz do zastosowania się przez stronę obowiązaną do postanowienia zabezpieczającego.

Po wtóre, każde zabezpieczenie ma z założenia charakter tymczasowy w tym znaczeniu, że działa na określony czas i po zakończeniu procesu traci swą moc wobec jego upadku (por. przepis art. 754/1/ kpc ).

Tym samym, w razie oddalenia powództwa jedynie z powodu wdrożenia i wyegzekwowania zabezpieczenia, a nawet jego uwzględnienia, w sytuacji uzyskania przez stronę formalnego stwierdzenia upadku zabezpieczenia, może dojść do nie przyjęcia sytuacji gdy strona wobec upadku zabezpieczenia będzie domagała się przywrócenia stanu sprzed jego orzeczenia i tymczasowego z założenia wykonania.

Tym samym, strona dochodząca wydania rzeczy, pomimo wykazania zasadności swego żądania, w sytuacji zapadłego wobec niej wyroku oddalającego z powodu takiego jak w niniejszej sprawie, pomimo swej racji nie uzyskałaby efektywnej, skutecznej i realnie wykonalnej ochrony prawnej, co było nadrzędnym celem zasadnego skądinąd powództwa.

Taki zresztą tok rozumowania jak się wydaje został zaprezentowany w orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 16 10 2016 r. w sprawie I ACa 1163/15 (baza orz. lex 1556380)

W tym stanie rzeczy należało orzec jak w pkt I wyroku zawierając w nim oczywiście stosowną klauzulę, chroniącą pozwanych przed ewentualnym nadużyciem tytułu wykonawczego przez wierzyciela w sytuacji niezmienności w stanie posiadania maszyn od dnia wydania wyroku.

Powództwo wzajemne zaś tj. co do wydania maszyn ewentualnie o zapłatę w całości nie zasługiwało na uwzględnienie.

Formułując przy tym żądanie pozwu wzajemnego w zakresie wydania ruchomości powodowie wzajemni powołali się na fakt pozorności, którą dotknięte miało być nabycie ruchomości stanowiących przedmiot pozwu głównego, w sytuacji gdy czynnością pozorowaną miało być nabycie ruchomości przez powodów wzajemnych.

Na uzasadnienie tak zajętego w sprawie stanowiska powodowie wskazali, iż powód (pozwany wzajemny) nie miał żadnej styczności z płatnościami za raty leasingowe i inne, powodowie korzystając z upoważnienia powoda dokonywali tych płatności, częściowo także za pośrednictwem rachunku córki, a powód nie był nawet w posiadaniu dowodów wpłaty oraz faktur, bo nie był tym zainteresowany.

Tak sformułowana podstawa prawna i faktyczna żądania wydania jednakże w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego do uwzględnienia powództwa w tym zakresie prowadzić nie może.

W pierwszej kolejności i dla porządku stwierdzić należy, iż z założenia pozorność wyraża się w braku zamiaru wywołania skutków prawnych i jednoczesnym zamiarze stworzenia okoliczności mających na celu zmylenie osób trzecich, przy czym istotne znaczenie ma tu niezgodność pomiędzy aktem woli a jego uzewnętrznieniem. Założeniem pozorności jest też zgoda drugiej osoby na złożenie oświadczenia woli dla pozoru.

Wobec tego ewentualne zatajenie pozorności przed adresatem oświadczenia, czyli ukrycie braku zamiaru wywołania określonych skutków prawnych nie pozbawia oświadczenia woli skuteczności.

Nieważność czynności prawnej zatem z powodu pozorności oświadczenia woli może być stwierdzona tylko wówczas, gdy brak zamiaru wywołania skutków prawnych został przejawiony wobec drugiej strony otwarcie tak, że miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli co do rzeczywistej woli jej kontrahenta i w pełni się z tym zgadzała.

Wada określona w art. 83 kc, polegająca na niezgodności między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, obejmuje przy tym dwa różne stany faktyczne: oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru albo w ogóle nie ma wywoływać skutków prawnych, albo ma wprawdzie wywołać skutki prawne, ale inne niż te, które wynikają z treści czynności prawnej. W pierwszym wypadku czynność prawna zawierająca pozorne oświadczenie woli jest bezwzględnie nieważna, w drugim – jej ważność jest oceniana według właściwości ukrytej czynności prawnej, co zdaje się w ramach żądania wydania postulować strona pozwana (powodowie wzajemni).

W pierwszej kolejności należało wskazać, iż źródłem nabycia własności dwóch najważniejszych maszyn przez powoda była zawarta przezeń umowa leasingu finansowego, prawną podstawą zaś nabycia – przepis art. 709 16 kc.

Skoro zatem czynnością pozorowaną miałoby być przewidywane przez strony umowy przejście własności na powodów wzajemnych, to siłą rzeczy obopólna zgodna wola stron co do skutków pozorowanych musiałby obejmować zamiar stron umowy leasingu, jako tego kontraktu, który stanowił prawną i faktyczną podstawę dla końcowego przeniesienia własności maszyn, skoro tylko na leasingobiorcę własność ta przejść mogła.

Jeśli zatem chodzi o zatem o te maszyny, które były przedmiotem leasingu sprawa jest w pełni jasna o tyle, iż powodowie wzajemni w ogóle nie wskazali finansującego jako strony umowy leasingu, która miałaby bezpośrednio uczestniczyć w pozornych ustaleniach i takich samych uzgodnieniach, co zamyka dalszy rozważania w tym zakresie.

Jeśli zaś chodzi o inne maszyny stanowiące przedmiot postępowania, to tu również powodowie nie wykazali, w jaki sposób mieliby oni nabyć prawo własności do nich.

Nie sposób w szczególności upatrywać źródła tego nabycia w fakcie , iż powód nie był w posiadaniu dowodów wpłaty oraz faktur i nie był tym zainteresowany.

Nie jest to bowiem sam przez się atrybut nabycia czy utraty prawa własności, tym bardziej, iż wpłaty były realizowane przez powódkę wzajemną w ramach przyjętego w domu od dłuższego czasu określonego modelu prowadzenia gospodarstwa faktycznie w znacznej części wspartego na pomocy członków rodziny czy też swoistego podziału czynności.

Skoro też powódka wzajemna miała pełne umocowanie do korzystania z konta powoda i z tego konta w zróżnicowany zresztą sposób korzystała, co wynika z przedłożonych przez powoda a niezaprzeczonych wyciągów bankowych, nie sposób tu mówić, iż sytuacja taka sama przez się, generowała przejście czy nabycie prawa własności i to wbrew zamierzeniom oraz woli powoda. Ubocznie jedynie zauważyć należy, iż wyniki postępowania karnego wskazują jednoznacznie na to, iż podpisy prowadzące do przerejestrowania maszyn nie pochodziły od powoda, co nakazuje jego twierdzenia i zeznania co do braku uzgodnień w kierunku wskazywanym przez pozwanych (powodów wzajemnych) w pełni procesowo akceptować, niezależnie od tego kto złożył sfałszowany podpis pod dokumentem.

Jest przy tym oczywistym, iż stosownie do treści art. 6 kc ciężar wykazania braku zamiaru wywołania przez obie strony umowy skutków prawnych z czego to wywodzone mają być skutki określone w żądaniu pozwu wzajemnego spoczywał na powodach, któremu to procesowo oni nie sprostali.

Ubocznie należy tu jedynie wskazać, iż sama treść pozwu w tym zakresie i jego uzasadnienie zdaje się biegunowo odbiegać od stanowiska powodów podtrzymywanego w toku postępowania dotyczącego odwołania darowizny.

W toku bowiem tamtego postępowania powodowie nie kwestionowali celu, co więcej wskazywali, iż celem darowizny uczynionej na rzecz powoda było przejęcie przez niego gospodarstwa, zaś kluczowym zarzutem stanowiącym jedną z podstaw odwołania darowizny miało być samowolne opuszczenie gospodarstwa i niezajmowanie się nim wbrew oczekiwaniom i woli darczyńców.

Nie sposób zatem uznać w tych warunkach, iż powodowe wzajemni regulując płatności za syna czyniliby to z myślą o niepodzielnej własności maszyn służącym wyłącznie prowadzeniu darowanego gospodarstwa.

Co do zebranego w tym zakresie w sprawie materiału dowodowego - stwierdzić należy, iż dokumentuje on jak już wcześniej wspomniano w zasadzie okoliczności pomiędzy stronami bezsporne, wobec czego nie zachodzi potrzeba oceny wiarygodności poszczególnych dowodów, przy czym okoliczności nimi zobrazowane nie są same przez się - jak to już również wcześniej powiedziano - przesądzającymi o postulowanej pozorności w realiach tej konkretnej sprawy.

Stąd, biorąc pod uwagę wszystkie powyższe rozważania żądanie wzajemne wydania ruchomości należało oddalić ,

Powództwo wzajemne również w zakresie żądania zapłaty nie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej przy tym kolejności wskazać należy, iż formułując powództwo w zakresie żądania ewentualnego zapłaty powodowie wzajemni powołali się w pierwszej kolejności na przywołany wcześniej fakt pozorności umowy nabycia maszyn rolniczych przez powoda oraz faktyczne, a ukryte pod czynnością pozorującą nabycie i spłacenie maszyn przez powodów wzajemnych.

Samo żądanie zapłaty zostało przy tym sformułowane na wypadek gdyby „wydanie żądanych ruchomości byłoby niezasadne” przy wskazaniu za podstawę prawną dochodzonego roszczenia instytucji bezpodstawnego wzbogacenia. (k. 328).

Kwota powództwa wzajemnego koresponduje tu przy tym ściśle z równowartością dwóch leasingowanych maszyn, a właściwie z równowartością opłat leasingu operacyjnego dokonanych przez powodów wzajemnych, co wynika wprost z załącznika - zestawienia sporządzonego jak na k. 336-339.

W kolejnym piśmie powodowie składając wniosek o biegłego z zakresu produkcji rolnej i księgowości powołali się jak się wydaje na koszty zarządzania gospodarstwem powoda, a także na koszty osobistego prowadzenia gospodarstwa rolnego przez powodów wzajemnych jako alternatywną podstawę wcześniej sformułowanego żądania pieniężnego. (k. 706).

Bezspornym przy tym w sprawie pomiędzy stronami pozostaje, iż powodowie wzajemni faktycznie prowadzili gospodarstwo powoda po dniu 8 marca 2014 r. , wykonując wszelkie prace i regulując zań wszelkie należności.

Podejmując natomiast procesową obronę w tym zakresie powód zaprzeczył, by istniały jakiekolwiek przesłanki dla przyjęcia, iż stan faktyczny w sprawie daje ostatecznie podstawy dla uznania roszczenia powodów wzajemnych za uzasadnione.

W szczególności powód podniósł, iż w okresie spornym pomiędzy stronami tj. tym za który pierwotnie powodowie domagają się refundacji dokonanych spłat oraz alternatywnie domagają się wynagrodzenia zawęźlił się jakikolwiek stosunek prawny, który by dawał podstawy do domagania się ze strony powodów stosownego ekwiwalentu tytułem bezpodstawnego wzbogacenia czy też wynagrodzenia.

Jednocześnie powód w ramach tego podnosił konsekwentnie, iż powodowie wzajemni we wzmiankowanym okresie pozyskiwali bieżące dochody z gospodarstwa, uzyskiwali dopłaty obszarowe, nadto zlikwidowali stado bydła mlecznego, które z jednej strony przynosiło dochody, z drugiej zaś, po jego likwidacji stanowiło źródło co prawda nie regularnego, ale znacznego, okazjonalnego przychodu.

Ostatecznie też sformułowana w piśmie z dnia 11 stycznia 2018 r. podstawa miałaby jak należy przyjąć, obrazować swoisty ekwiwalent za prowadzenie spraw powoda w ramach konstrukcji prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia, względnie inną formę gratyfikacji za czas prowadzenia gospodarstwa.

Powodowie wzajemni nie przeczyli przy tym, iż wszelkie należności uzyskiwane z gospodarstwa wydatkowali w sobie znany sposób, przy czym niewątpliwie z pomocą tychże pozyskiwanych dochodów czerpali środki również na prowadzenie spraw bieżących gospodarstwa.

W tych warunkach istota rozstrzygnięcia ogniskowała się wokół ustalenia czy zebrany w sprawie materiał dowodowy daje podstawy dla uznania, iż istnieje podstawa prawna i faktyczna dla przyjęcia konstrukcji prawnej, jaka dochodzone roszczenie pieniężne by uzasadniała.

W ocenie Sądu i wbrew stanowisku powodów wzajemnych sytuacja taka jednakże na tle stanu faktycznego niniejszej sprawy nie zachodzi.

W pierwszej bowiem kolejności wskazać należy, iż brak jest co do zasady podstaw dla ustalenia, iż zakup maszyn, a w zasadzie wzięcie ich w leasing było czynnością pozorną, co zostało już wyjaśnione w odniesieniu do żądań wydania maszyn (głównego i wzajemnego) jako okoliczność rozważona przesłankowo dla oceny zasadność żądania tegoż wydania.

Warto jedynie tu dodatkowo wskazać, iż z samych zestawień wpłat wynika, że obejmują one w obu przypadkach okres od maja 2011 r., a zatem okres ten, kiedy jeszcze strony pozostawały z sobą w pełnej zgodzie i w takiej samej zgodzie na spornym gospodarstwie pracowały, co jest bezspornym i wynika z ustaleń poczynionych choćby w sprawie dotyczącej odwołania darowizny.

Znajduje to zresztą pełne oparcie w materiale dowodowym sprawy niniejszej, a także w samym stanowisku powodów wzajemnych, którzy początku okresu „odpłatności” swej pracy upatrywali w marcu 2014 r. co zdaje się wynikać z treści pisma jak na k. 706.

Jest to zresztą oczywiste, bowiem powodowie jako zamieszkali wspólnie domownicy, w miarę własnych sił i chęci pomagali na gospodarstwie z własnej woli, nie oczekując wynagrodzenia, co szerszego uzasadnienia nie wymaga, zważywszy na element obyczajowego zakorzenienia się takiego modelu współbytowania w społeczności wiejskiej.

Jeśli natomiast rozpatrywać czas od marca 2014 r. tzn. od chwili gdy powód na trwałe wyprowadził się z domu w R., to tu skoro faktycznie powód dał wyraz braku zainteresowania bieżącymi sprawami gospodarstwa i faktycznie sprawy te zarzucił, można byłoby rozważać kwestię rozliczeń pomiędzy stronami w kontekście tego , co powodowie uiścili w ramach uiszczania opłat leasingowych stanowiących podstawę faktyczną żądania.

Całościowo oceniany jednakże materiał dowodowy nie daje podstaw dla uwzględnienia żądania nawet w części.

Wracając do ewentualnej prawnej podstawy roszczenia, niewątpliwie tejże podstawy nie można upatrywać w jakiejkolwiek umowie, co jawi się oczywistym, zważywszy na brak nawet konkludentnych zachowań, które taką podstawę by dokumentowały np. umowę zlecenia.

Powodowie wzajemni bowiem wykonywali niewątpliwie swą pracę tak jak wykonywali ją gdy powód był obecny na gospodarstwie, przy czym wykonywali ją w rozmiarze większym o tyle, o ile w gospodarstwie zaprzestał swej pracy powód.

Warte w tym miejscu podkreślenia jest to, iż jeśli powodowie wykonywaliby swoją pracę na podstawie zawiązanej wcześniej i konkludentnie kontynuowanej umowy zlecenia, to siłą rzeczy byłaby to umowa nieodpłatna, skoro powodowie od początku świadczenia tego co świadczyli, czynili to bezspornie bez wynagrodzenia, co konsekwentnie należałoby przyjąć w okresie po opuszczeniu domu przez powoda.

W tej to sytuacji należało rozważyć kwestię ewentualnych rozliczeń w kontekście okresu od marca 2014 r. i to na tle konstrukcji ewentualnych zobowiązań pozaumownych, w szczególności prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia, bądź bezpodstawnego wzbogacenia. Przyjęcie kolejno obu jednakże konstrukcji nie prowadzi do korzystnych w tej mierze dla powodów wzajemnych ustaleń oraz takich samych wniosków i ocen.

Otóż jeśli chodzi o prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia – tu można byłoby rozważać sytuację z art. 752 kc, bowiem obiektywnie powodowie wzajemni działali z korzyścią i prawdopodobną wolą powoda.

Jednakże wtedy należałoby tu wprost przywołać treść art. 753 § 2 kc stanowiącego, iż z czynności swych prowadzący cudzą sprawę powinien złożyć rachunek oraz wydać wszystko, co przy prowadzeniu sprawy uzyskał dla osoby, której sprawę prowadzi. Jeżeli działał zgodnie ze swoimi obowiązkami, może żądać zwrotu uzasadnionych wydatków i nakładów wraz z ustawowymi odsetkami oraz zwolnienia od zobowiązań, które zaciągnął przy prowadzeniu sprawy.

Mowa jest tutaj zatem nie o wynagrodzeniu lecz o wydatkach i nakładach, poniesionych oczywiście ze swego majątku, co zatem idzie ze środków własnych.

Jak jednakże wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego ( i nie wymaga to szczegółowych obliczeń ani analiz natomiast płynie wprost ze zgrubnych nawet obliczeń) kwoty wydatkowane przez powodów wzajemnych na rzecz czy w interesie powoda w okresie od marca 2014 r., jak wynika z zestawienia dołączonego do pozwu wzajemnego (k.336 -339) zamknęły się kwotą łączną ok. 106-107 tys. zł, co wynika ze zsumowania pozycji od marca 2014 do końca obu zestawień.

Jak zaś wynika już ze zgrubnie wykonanego obrachunku, suma wpłat branych pod uwagę jedynie w wysokości powyżej 1000,- zł na konto powoda zamknęła się kwotą powyżej 220 tys. zł, co wynika z podliczenia kwot z kart od 746 do 796 tj. do odwołania pełnomocnictwa w dniu 20 06 2016 r.

Już z powyższego wynika jasno, że powodowie (czy w istocie powódka wzajemna ) nie rozliczyli się z kwoty dalece przewyższającej wpływy na konto powoda.

Sąd oczywiście dostrzegł również, że pewne kwoty jak np. kwota 42 255,58 zł, czy 2521,50 lub kilka mniejszych zostało przelanych na rzecz powoda z konta D. B. (1).

Sad jednak nie uznał (pomimo dokumentu cesji w tym zakresie), iż z tego tytułu powodom winny przysługiwać jakieś należności.

Zauważenia bowiem wymaga, iż sytuacja na koncie do którego jak wynika z historii konta powoda miała dostęp i z którego to faktycznie korzystała jedynie powódka wzajemna, była bardzo zmienna i dynamiczna.

Jeśli bowiem przyjrzeć się bliżej ruchom „przelewowym” na tym rachunku, bez większej trudności można dostrzec, iż tylko na rzecz D. B. (1) przelano w omawianym okresie łącznie 57 000,- zł (tj. 23000,- zł – k. 787, 7000,- zł – k. 792 i 27 000,- k. 796)

Trudno zatem uznać, by to D. B. (1) z nieznanych bliżej przyczyn finansowała powoda, skoro jak widać przesunięcia finansowe miedzy kontami miały różny i to obustronny charakter.

Niezależnie od tego warto jedynie zauważyć, iż analiza i zestawienie rachunków D. B. (1) oraz powoda wskazują na to, iż początkowo wszystkie należności za mleko do lipca 2015 r. spływały na rachunek powoda (ostatnia na k.792), następnie zaś od września 2015 spływały już wyłącznie na rachunek D. B. (1) (k. 513).

Jak widać mogło być tak, że część należności za mleko, które początkowo faktycznie przypadało powodowi mogło pochodzić od krów należących do D. B., jednakże była to jedynie pewna część , bowiem jak wynika z informacji uzyskanej przez Sąd (k. 742) stan pogłowia bydła D. B. do pogłowia powoda miał się mniej więcej jak 1 : 3.

Jeśli zatem do lipca 2015 r. kiedy to przelewy za mleko były kierowane wyłącznie do rachunku powoda i powód korzystał finansowo z mleka pochodzącego od krów D. B., to z kolei od tego czasu doszło do odwrócenia sytuacji, skoro cała należność za mleko została przekierowana do na rachunek D. B..

Z kolei jeśli przyjąć, iż krowy zostały ostateczne sprzedane w 2016 r. jak to wynika zeznań D. B. (1) (k. 682) to osoba ta od września roku 2015 miała wpływy z tytułu oddawania mleka do mleczarni, czego nie miał już powód, który faktycznie krowami swymi i oddawaniem mleka w tym czasie nie zarządzał.

Warto jedynie w tym miejscu wskazać, iż prócz przelewów na rzecz siostry powoda ze strony powódki wzajemnej, miały miejsce liczne wypłaty gotówkowe, gdzie suma wypłat kwot powyżej 1000,- zł zatem liczona zgrubnie w okresie od marca 2014 zamknęła się łączną kwotą ok. 100 000,- zł. (k. 779 do 796).

Z powyższego może zatem wynikać, iż powódka wzajemna z powodzeniem miała dostateczne środki na uregulowanie wszystkich należności powoda, bez konieczności angażowania w to własnych środków, które to zresztą jak wynika ze złożonych przez powodów wzajemnych oświadczeń majątkowych są skromne i znacznie ograniczone, a co zresztą sprawiło, że w obu sprawach powodowie zostali zwolnieni z kosztów sądowych w znacznej części.

Warto jedynie co do rozliczenia się wskazać, iż w „ramach negotiorum gestio prowadzący sprawę zobowiązany jest wydać całą korzyść uzyskaną w związku z prowadzeniem sprawy, w tym także korzyść w tej części, która wynika z zainwestowania przez niego własnych środków (poczynienia wydatków i nakładów).

Argumenty systemowe i funkcjonalne przemawiają za przychyleniem się do poglądu, iż prowadzącemu cudzą sprawę bez zlecenia przysługuje uprawnienie do zwrotu poniesionych wydatków i nakładów jedynie do wysokości korzyści uzyskanej dla podmiotu zainteresowanego. -tak komentarz do kc wyd. 2018 pod red. Rajskiego - Legalis

Te same rozważania i uwagi należało odnieść do żądania zapłaty w kontekście pisma z dnia 11 stycznia 2018 r.

Jak się wydaje nawiązano w nim do zapłaty jako szeroko pojętych kosztów zarządzania gospodarstwem w ich najszerzej rozumianych, a wymienionych w tezie dowodowej aspektach.

Jak wynika z uzasadnienia pisma wnioskowany dowód miałby zmierzać do wykazania kosztów jakie ponieśli powodowie „bez względu na ustalenie czyją własnością były pożytki oraz inwentarz w gospodarstwie”

Otóż w ocenie Sądu i to pismo nie mogło zmienić dotychczasowych ustaleń i oceny żądania pieniężnego i to z różnych przyczyn.

Po pierwsze bowiem, jeśli pismo miałoby być zmianą czy rozszerzeniem powództwa o nową podstawę faktyczną, to winno być to jasno wyartykułowane, co jawi się na tle sprawy oczywistym.

Skoro bowiem faktyczną podstawą żądania pieniężnego było poniesienie określonych, wymienionych, zestawionych i zsumowanych przy pozwie wzajemnym wydatków, to jest oczywistym, iż bez jednoznacznego procesowo stanowiska w zakresie zmiany, zmiana ta z założenia jako w ogóle niesygnalizowana, nie powinna być brana pod uwagę.

Po wtóre, jeśli uznać , iż pismo stanowi jednak zmianę, czy poszerzenie podstawy, to nowo wywiedzione żądanie (czy też żądanie w nowym kształcie) winno być doprecyzowane tak jak winien być doprecyzowane w ogólności żądanie pozwu , inaczej bowiem trudno poddać je jakiejkolwiek weryfikacji.

Wreszcie po trzecie, jeśli wesprzeć się na tezie dowodowej i uzasadnieniu pisma to można domniemywać, iż zmierza ono do wyliczenia wydatków abstrakcyjnych , o hipotetycznej skali i takim samym oderwanym od realiów hipotetycznym charakterze. (mowa wszak o obsłudze księgowej, obsłudze kredytów, prowadzenia spraw finansowych itd).

Otóż warto w tym miejscu przywołać pogląd wyrażony w wyroku SA w Warszawie z dnia 24 03 2017 r. I ACa 613/14 gdzie stwierdzono, iż „Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia wyklucza możliwość żądania wynagrodzenia, właściwego jako świadczenie wzajemne w umowie o świadczenie usług (art. 750 KC w zw. z art. 735 KC). Poświęcony przez gestora czas, wysiłek, podjęte starania, a także zaangażowanie własnych odpowiednich do wymagań związanych z pełnioną funkcją umiejętności i wiedzy, może być traktowany jako „nakład” poczyniony w ramach prowadzenia sprawy, podlegający wynagrodzeniu na podstawie art. 753 § 2 zdanie drugie KC. Przy wycenie tego nakładu pomocne mogą być kryteria odwołujące się do wynagrodzenia zwykle płaconego w danego rodzaju sprawach. Nie oznacza to jednak, że powód może żądać wynagrodzenia sensu stricto za czasochłonność podjętych czynności faktycznych. Wartość czynionych wydatków i nakładów - co do zasady - powinna pozostawać w rozsądnej proporcji do wartości prowadzonej sprawy i jej znaczenia dla interesów domini negotii”.- Tezy redakcyjne Legalis

Nie jest zatem tak, że Sąd miałby wyliczać wynagrodzenie zespołu osób zarządzających gospodarstwem jako swego rodzaju przedsiębiorstwem, skoro powodowie jak już wspomniano pracowali na gospodarstwie jedynie w rozmiarze większym niż przed marcem 2014 r., co oznacza, iż musiałoby tu wchodzić wynagrodzenie na poziomie zwykłego wynagrodzenia za pracę w gospodarstwie rolnym, przy czym musiałoby ono uwzględniać z kolei fakt, iż powodowie czerpali korzyści z gospodarstwa w postaci choćby możliwości korzystania z maszyn rolniczych i świadczenia odpłatnych z tego tytułu usług, oszczędzenia na pewnych produktach jak mleko itp.

Jak już jednak wspomniano, powodowie nie przedstawili konkretnych twierdzeń i wyliczeń w odniesieniu do wynagrodzenia, co w tym zakresie ten aspekt stanowiska czyniło procesowo pomijalnym tym bardziej, iż w grę wchodziło tu również to , że powodowie się ze znacznych kwot się nie wyliczyli a pobrali je z konta powoda, co należy uznać za dorozumiane zaspokojenie się z tychże kwot .

(pamiętać przy tym należy iż w piśmie mowa jedynie o poniesionych kosztach nie zaś o wynagrodzeniu).

Z wyłuszczonych wyżej przyczyn Sąd uznał za zbędny w sprawie dowód z opinii biegłych wnioskowanych w piśmie jako nieprzystający do realiów sprawy, skoro w grę wchodziłoby wynagrodzenie przeciętne.

Podobnie Sąd ocenił roszczenie kategoriach bezpodstawnego wzbogacenia powoda, bowiem niewykluczone, że i ta konstrukcja teoretycznie mogłaby mieć zastosowanie w sprawie.

Zauważyć bowiem należy, iż niewątpliwie powodowie nosili się z zamiarem odwołania darowizny i ją w lipcu 2016 r. odwołali, przy czym jak to ustalono już w kwietniu czynili pewne kroki, by np. przepisać na siebie ciągnik.

Nie ulega zatem wątpliwości, iż od pewnego momentu ich działania ukierunkowane np. na zmianę właściciela ciągnika były działaniami na swoją w istocie rzecz, co dotyczy np. przyspieszonej spłaty maszyn.

W takiej to sytuacji można byłoby rozważać istnienie tzw. niewłaściwego prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia.

Jak wskazano bowiem w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie - I Wydział Cywilny
z dnia 18 grudnia 2014 r. -I ACa 624/14 w ramach stanów faktycznych pozwalających się zakwalifikować jako prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia, szczególną kategorią jest tzw. niewłaściwe (w rozumieniu: nieprawidłowe) prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia. Obejmuje ono m.in. przypadki wyrażające się tym, że prowadzący sprawę działa w dobrej wierze, w przekonaniu, że prowadzi sprawę własną, a w istocie była to sprawa obiektywnie cudza. Nie stosuje się wówczas przepisów art. 752 - 757 KC o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia z uwagi na brak woli prowadzenia cudzej sprawy. W takim przypadku do wzajemnych rozliczeń stron zastosowanie znajdą przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i n. KC) - www.orzeczenia.ms.gov.pl, Legalis - 1185945

Jeśli zatem uznać, iż miałoby tu zastosowanie wprost bezpodstawne wzbogacenie, to tym bardziej powodowie musieliby w sposób jasny i precyzyjny wykazać do jakich przesunięć majątkowych i o jakiej efektywnie skali doszło w obrębie ich majątku z udziałem majątku powoda, przy uwzględnieniu oczywiście całokształtu tych przesunięć, w tym z majątku powoda, o których to przesunięciach była mowa wcześniej.

Stąd i w tej to płaszczyźnie powództwo nie mogło odnieść zamierzonego skutku.

Dlatego też zarówno co do wydania jak zapłaty zostało ono oddalone.

Końcowo co do zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci dokumentów, to tu znowu stwierdzić należy, iż obrazuje on w zasadzie okoliczności pomiędzy stronami bezsporne, takie jak fakt spłacania należności powoda z jego rachunku jak i częściowo z rachunku D. B. przez powódkę wzajemną, co zostało omówione.

Są też niekwestionowane faktury i rachunki, czy też akta sprawy karnej, które to ostatnie do sprawy nie wnoszą wiele poza wynikami opinii grafologicznej na okoliczność braku zgody powoda na przerejestrowanie maszyny- ciągnika. Wobec powyższego nie zachodzi potrzeba oceny wiarygodności poszczególnych dowodów, przy czym okoliczności nimi udokumentowane nie są - jak to już również wcześniej powiedziano - same przez się przesądzającymi o pozorności umowy, czy o skali wzbogacenia powoda w realiach tej konkretnej sprawy.

Dlatego ostatecznie i w tej części powództwo podlegało oddaleniu.

Zupełnie końcowo jedynie należy wskazać, iż podnoszone przez powodów wzajemnych okoliczności dotyczące „pułapki zaufania” i niezgodnego z zasadami współżycia społecznego zachowania powoda wobec pozwanych były rozważane przez Sąd w tym znaczeniu, iż należy niewątpliwie dostrzec wielką pracowitość i ogromne zaangażowanie pozwanych w sprawy syna, które formalnie, ostatecznie nie znalazło z jego strony odzewu w postaci okazania i wyartykułowania daleko idącej wdzięczności.

To jednakże w warunkach i realiach rodzinnych nie może być samo przez się postrzegane jako podstawa żądań pieniężnych, co najwyżej (i Sąd na tym stanowisku stoi, choć nie należy to do przedmiotu orzekania w niniejszej sprawie) może stanowić silną podstawę dla ewentualnej obrony procesowej przed roszczeniami powoda, które są w pozwie na przyszłość sygnalizowane.

O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 98 i 100 oraz posiłkowo 102 kpc, mając na uwadze sytuację majątkową powodów, a także fakt, iż powodowie mogli tkwić w usprawiedliwionym do pewnego stopnia przeświadczeniu o racji swego stanowiska w tym konkretnym stanie faktycznym sprawy, nadto wziąwszy pod uwagę fakt, iż sprawa toczy się pomiędzy członkami najbliższej rodziny i zasądzenie całych kosztów niechybnie prowadziłoby do pogłębienia i tak już zadawnionego konfliktu.