Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 91/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 stycznia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Rafał Dzyr

Sędziowie:

SSA Robert Jurga

SSA Hanna Nowicka de Poraj (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Katarzyna Wilczura

po rozpoznaniu w dniu 25 stycznia 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. w K.

przeciwko Zakładom (...) S.A. w K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 7 czerwca 2017 r. sygn. akt VII GC 27/17

1. oddala apelację;

2. zasądza od strony powodowej na rzecz strony pozwanej kwotę 8100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Robert Jurga SSA Rafał Dzyr SSA Hanna Nowicka de Poraj

I AGa 91/18

UZASADNIENIE

Powód (...) sp. z o.o. w K. (odbiorca energii elektrycznej) domagał się zasądzenia od pozwanego Zakładów (...) SA w K. (dystrybutor energii elektrycznej) kwoty 245 923,56 zł wraz z należnościami ubocznymi na tej podstawie, że jak twierdził, został wprowadzony w błąd przez pozwanego przy zawieraniu umowy o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej gdyż pozwany wprowadził do umowy, bez wiedzy i woli powoda, tzw. współczynnik pewności zasilania, co spowodowało zawyżenie opłat za tę dystrybucję o kwotę dochodzoną pozwem na przestrzeni lat 2014 – 2016.

Powód wskazał, że uchylił się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu w zakresie tego współczynnika mającego cenotwórczy charakter .W jego ocenie opłaty te pobrane zostały nienależnie i powinny ulec zwrotowi.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo .

(...) SA w K. w sprzeciwie od tego nakazu wniósł o oddalenie powództwa wskazując, że oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli powoda zawartego w umowie nie mogło odnieść skutku gdyż nie działał on pod wpływem błędu.

Wyrokiem z dnia 7 czerwca 2017 roku, sygn.. akt VII GC 27/17, Sąd Okręgowy w Kielcach oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 10 817 zł, tytułem kosztów procesu.

W uzasadnieniu Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 17.03.2014r strony zawarły umowę o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej nr (...)na czas nieokreślony. Jej integralną częścią była Taryfa dla usług dystrybucji (wówczas (...) )zatwierdzona decyzją Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z dnia 26.11.2013 r, Regulamin świadczenia usług dystrybucji energii elektrycznej i warunki dostarczania i odbioru energii elektrycznej. Aneksami z 1.11.2014r, 20.11.2014r, 1.01.2016r i 1.02.2016r wprowadzono zmiany w załącznikach nr (...) W dacie zawierana umowy obowiązywała Taryfa(...) dla usług dystrybucji energii elektrycznej z 2013r , która w pkt.(...) określała, że w przypadku gdy moc umowna wyznaczana jest z uwzględnieniem współczynników odzwierciedlających specyfikę układu zasilania, sposób wyznaczania mocy pobranej określa umowa. Nadto w przywołanym regulaminie w jego § (...) określono , że rozliczenia za świadczone usługi dystrybucji energii elektrycznej przeprowadza się w okresach określonych w taryfie i uzgodnionych w umowie na podstawie odczytu wskazań układów pomiarowych i współczynników pewności zasilania dla miejsc dostarczenia energii elektrycznej określonych w umowie. W załącznikach nr (...) współczynnik pewności zasilania dla O. (...) został określony na (...)a dla O. (...).(...). gdyż pierwszy z nich jest zasilany trzema ciągami w drugi z nich dwoma ciągami. Powód opłacał wystawiane rachunki za dystrybucję żądanej wysokości z uwzględnieniem tzw. współczynnika pewności zasilania.

W dniu 16.11.2016r powód złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków swego oświadczenia woli zawartego w umowie z dnia 17.03.2014r jako zawartego pod wpływem błędu. Powód znał treść umowy, załączników do niej przynależnych i w dacie podpisywania umowy i aż do początków 2016r nie wnosił żadnych zastrzeżeń co do jej zapisów.

Oceniając powyższe fakty Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne.

Zdaniem Sądu Okręgowego powód znał założenia przyszłej wspólnej działalności gospodarczej z pozwanym (strony pozostawały w stałych stosunkach gospodarczych), miał pełną świadomość co do zapisów tej umowy. Niewątpliwie tzw. współczynnik pewności zasilania jest elementem cenotwórczym, co wynikało zarówno z treści Taryfy jak i Regulaminu. Współczynnik ten odzwierciedla rzeczywisty poziom dostaw energii elektrycznej zapewnianej przez dystrybutora, jest zależny od ilości ciągów zasilających punkt poboru energii i określa czy w przypadku awarii ciągu podstawowego istnieje możliwość niezwłocznego przełączenia na ciągi zapasowe. Nie jest zatem zasadne twierdzenie powoda , że wprowadzony w umowie współczynnik pewności zasilania nie miał prawnego uzasadnienia i dopiero Taryfa (...)dawała taką podstawę. Dla jego zastosowania konieczne było uzgodnienie umowne a takie zostało dokonane w umowie stron.

W ocenie Sądu Okręgowego okoliczności sprawy nie dają podstawy do twierdzenia, że powód działał pod wpływem błędu. Nie przekonuje bowiem przedstawiana w toku postępowania przez powoda koncepcja, że podpisywał umowę będąc w błędzie wywołanym przez pozwanego. Działanie pod wpływem błędu generalnie oznacza działanie przez składającego oświadczenie woli w warunkach niezgodnego z prawdą wyobrażenia o rzeczywistości albo pod wpływem braku takiego wyobrażenia Z art. 84 § 1 i 2 k.c. wynika, że można uchylić się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, jeżeli błąd dotyczy treści czynności prawnej oraz jest istotny, a więc uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści. W sytuacji, w której oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć.

Nie ulega wątpliwości, wywodzi dalej Sąd, że powód otrzymał projekt umowy już 10.02.2014r w trakcie negocjacji jej dotyczących. Zatem miał dość czasu do zapoznania się z jej treścią i zweryfikowania postanowień tam zawartych. Wzorzec umowy i warunki świadczenia usługi dystrybucji były dostępne dla potencjalnych odbiorców na stronie internetowej pozwanej czego powód miał pełną świadomość, co wynika z zeznań świadka J. C.. W załącznikach do umowy współczynnik pewności zasilania został wyraźnie i jednoznacznie wyszczególniony. Co więcej , jeśli powód nie składał stosownego wniosku o dystrybucję i „zdał się” na to , że to pozwany przygotuje tekst umowy i nie sprawdził jej zapisów najpóźniej w dacie złożenia przez niego podpisów, to obecne twierdzenie, że pozostawał w błędzie jest nieuprawnione. To powodowi można postawić zarzut, że przy podpisywaniu umowy nie zachował należytej staranności, jakiej zasadnie można oczekiwać od racjonalnego uczestnika obrotu prawnego. Kto bowiem złożył podpis na dokumencie umowy działając w nieświadomości co do jej rzeczywistej treści, pozostaje związany zawartym w tym dokumencie oświadczeniem ze względu na ochronę uzasadnionego zaufania jego adresata w granicach tego zaufania. Gdyby powód tylko wnikliwie zapoznał się z treścią umowy i załączników stanowiących jej integralną część, to nie powinien jej zawrzeć o ile nie godził się na zastosowanie współczynnika pewności zasilania , który przecież nie był w tych dokumentach w jakikolwiek sposób zakamuflowany, wręcz przeciwnie był wyraźnie określony. Wszelkie wątpliwości w tym zakresie powód, o ile je miał, powinien wyjaśnić przed złożeniem oświadczenia woli. Zasłanianie się obecnie niewiedzą nie może być aprobowane. Odmiennie mogłaby wypaść ocena zaistnienia błędu w przypadku braku zapoznania się z treścią umowy tylko wówczas, gdy treść umowy – inna niż ostatecznie podpisana – została uprzednio przez strony uzgodniona w toku negocjacji , kiedy to podpisujący jest przekonany, że treść dokumentu odpowiada poczynionym wcześniej ustaleniom. W takich okolicznościach podsunięcie do podpisu innej wersji niż uzgodniona oznaczałoby wprowadzenie kontrahenta w błąd, jednakże w rozpoznawanej taka sytuacja nie występuje.

Sąd Okręgowy zauważył następnie, że w wystawianych fakturach od początku obowiązywania umowy wskazywana była pozycja „opłata dystrybucyjna część stała wsp.umowny”. Powód tak wyliczonych opłat nie kwestionował a, co więcej, w piśmie z dnia 25.01.2016r skierowanym do pozwanego prosił o zmniejszenie na zasadzie porozumienia stron z dniem 1.02.2015r wielkości umownego współczynnika pewności zasilania, z wartości (...) do wartości (...)w drodze anektowania umowy. Świadczy to niezbicie, iż powód doskonale wiedział jaki charakter ma ten współczynnik i jak wpływa na cenę usługi dystrybucyjnej. W piśmie z dnia 10.02.2016r sam powód wskazywał, że współczynnik pewności zasilania jest wielkością umowną. Wydaje się , że odmowa przez pozwanego renegocjowania umowy w tym zakresie spowodowała, że powód chciał zwalczać ten zapis umowy przez podniesienie zarzutu pozostawania w błędzie, składając swoje oświadczenie woli o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie. Sąd wskazał, że pismo skierowane przez pozwanego do powoda z 03.02.2015r, które powód przywołuje jako okoliczność świadczącą, że błąd został wywołany przez pozwanego, nie ma takiego znaczenia, skoro już od roku umowa była wykonywana. Ponadto jego treść nie wskazuje, że współczynnik pewności zasilania nie ma charakteru cenotwórczego. Sąd Okręgowy uznał za niewiarygodne zeznania świadka M. S., który podał, że wskazany w umowie współczynnik pewności zasilania miał być tylko opisem technicznym. Sąd zauważył bowiem, że świadek ten, jako główny specjalista ds. energetycznych wówczas u pozwanego (obecnie u powoda) sygnował umowę nr (...) z 25.06.1999r na usługę przesyłową i sprzedaż energii elektrycznej z (...), gdzie wyraźnie wskazuje się na współczynnik pewności zasilania.

Jeśli nawet przyjąć, że było tak jak twierdzi świadek S. K., że pytał o te współczynniki przedstawicieli powoda (jakkolwiek faktu przeprowadzenia takiej rozmowy nie wykazano) to sam świadek zeznał, że wyjaśniono mu , że współczynniki nie mają żadnego istotnego wpływu na cenę a nie, że w ogóle na tę cenę nie wpływają. Różnica w sformułowaniach jest tu istotna. Także zeznania świadka J. C. nie świadczą o pozostawaniu powoda w błędzie skoro świadek ten zeznaje, że wiedział o zapisie regulaminu odnośnie współczynnika pewności zasilania ale otrzymał od pozwanego informację, że ten współczynnik nie spowoduje wzrostu opłat za energię. Świadek nie wskazuje jednak kto i kiedy złożył takie zapewnienie powodowi, przed podpisaniem umowy. Twierdzi jedynie, że mu „odpisano”, że to nie spowoduje wzrostu opłat. Z zeznań tych wynika , że świadek powołuje się na omówione wyżej pismo z dnia 3 lutego 2015 r. (k. 188). Także zeznania Prezesa Zarządu powoda M. M. wskazują, że „zainteresował się” zapisem o współczynniku pewności zasilania dopiero w 2016 r, a zatem po upływie prawie dwóch lat od zawarcia umowy a wiedzę na temat tego współczynnika i jego cenotwórczego charakteru miał bo podpisywał w dniu 2.01.2006r aneks do umowy nr (...) z 25.06.1999r, kiedy był Prezesem Zarządu pozwanej spółki. Sąd zauważył, że współczynnik pewności zasilania był określony na k-1,5 i w/w umowy, gdzie stwierdzono, że odbiorca zgłasza wymaganie zapewnienia podwyższonej pewności zasilania i w związku z tym zgłoszeniem ustala się współczynnik wzrostu opłat podwyższonej pewności zasilania na tę wielkość. Prezes M. M. jako sygnatariusz objętej sporem umowy nie może się zatem zasłaniać zarzutem pozostawania w błędzie, skoro podpisywał tożsame umowy z pozwanym, jako prezes zarządu innych spółek jak (...) sp. z o.o. czy (...) sp. z o.o., gdzie współczynnik pewności zasilania także był stosowany.

Brak wnikliwego zapoznania się z treścią podpisywanego dokumentu – tu umowy z 17.03.2014r, wraz z dokumentami stanowiącymi jej integralną część – stanowi okoliczność obciążającą powoda. Nawet jeśli przyjąć , że powód nie zapoznał się z treścią umowy przed jej podpisaniem, choć Sąd uznaje to za nieprawdopodobne, to nie można mówić o błędzie, w sytuacji gdy ktoś składa podpis na dokumencie bez uprzedniego przeczytania go. Osoba taka nie myli się – świadomie składając oświadczenie woli, nie znając jego treści, akceptuje w ten sposób każde postanowienie zawarte w dokumencie. Nie ma również błędu, jeżeli oświadczający znał otaczającą go rzeczywistość i rozumiał okoliczności np. zawieranej umowy, ale wyciągnął z nich niewłaściwe wnioski i podjął niesłuszną czy też niekorzystną dla siebie decyzję. Błąd bowiem polega na nieprawidłowości widzenia, a nie na nieumiejętności przewidywania i wnioskowania. Błąd oznacza mylne wyobrażenie o istniejącym stanie rzeczy lub mylne wyobrażenie o treści złożonego oświadczenia woli, nie odnosi się do sfery motywacyjnej.

Z powyższych przyczyn Sąd Okręgowy oddalił powództwo i orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na zasadzie art. 98 k.p.c.

Od powyższego wyroku apelację wniosła strona powodowa zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną i naruszającą zasady doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że powód znał założenia przyszłej współpracy z pozwanym w sytuacji, gdy z umowy z dnia 17 marca 2014 r. o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej nr (...) nie wynikało, że tzw. współczynnik pewności zasilania będzie miał wpływ na wysokość opłat za usługę dystrybucyjną energii elektrycznej świadczonej przez pozwanego na rzecz powoda, przy jednoczesnym zapewnianiu powoda przez pozwanego, że współczynnik pewności zasilania nie ma wpływu na wysokość opłat za świadczenie usługi dystrybucji energii elektrycznej oraz braku uregulowania kwestii współczynnika pewności zasilania w Taryfie (...) obowiązującej w chwili zawierania umowy o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej nr(...)

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną i naruszającą zasady doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że istnieje możliwość niezwłocznego przełączenia podstawowego ciągu zasilającego na ciągi zapasowe w przypadku zaistnienia awarii, w sytuacji gdy ciąg zasilania, za pomocą którego pozwany świadczył powodowi usługę dystrybucji energii elektrycznej, nie jest wyposażony w urządzenie do automatycznego zasilania rezerwy,

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną i naruszającą zasady doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że powód nie działał pod wpływem błędu, gdyż przed podpisaniem umowy o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej nr (...) otrzymał jej wzorzec i że w tej umowie wyszczególniony został tzw. współczynnik pewności zasilania, w sytuacji gdy powód nie twierdzi, że tzw. współczynnika pewności zasilania nie było w umowie, ale że brak było jakikolwiek postanowień w umowie, załącznikach do niej lub w taryfie, które to postanowienia określałyby wpływ tego współczynnika pewności zasilania na wysokość opłat uiszczanych przez powoda na rzecz pozowanego z tytułu usługi dystrybucji energii elektrycznej oraz w sytuacji, gdy pozwany przed zawarciem przedmiotowej umowy i w trakcje jej obowiązywania (pismo datowane na dzień 03.02.2015 r.) zapewniał powoda, że współczynnik pewności zasilania nie ma wpływu na koszty ponoszone przez powoda jako odbiorcę usługi dystrybucji energii elektrycznej,

pominięcie okoliczności istotnych dla wyjaśnienia sprawy poprzez nieuwzględnienie faktu, że pismo z dnia 25 stycznia 2016 r., w którym powód prosił o zmniejszenie wielkości współczynnika pewności zasilania, miało miejsce dopiero po wykryciu przez powoda, że współczynnik pewności zasilania ma wpływ na opłaty uiszczane przez powoda na rzecz pozwanego oraz pominięcie faktu, że pismo z dnia 3 lutego 2016 r. (omyłkowo wskazano na nim rok 2015) miało na celu utrzymanie powoda w błędzie, że współczynnik pewności zasilania jest neutralny dla kosztów ponoszonych przez powoda na rzecz pozwanego,

pominięcie okoliczności istotnych dla wyjaśnienia sprawy poprzez nieuwzględnienie faktu, że sposób (wzór) wyliczenia opłat kwestionowanych przez powoda znajduje się w treści Taryfy (...) (i następnych) w punkcie (...) i (...)i że brak jest tam jakiegokolwiek odniesienia do współczynnika pewności zasilania, a jednocześnie z Regulaminu Świadczenia Usług (...), będącego załącznikiem do umowy o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej nr (...) wynika, że rozliczenia między stronami będą dokonywane według zasad i stawek opłat zawartych w Taryfie Operatora,

naruszenie art. 45a ust. 1 ustawy Prawo energetyczne poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że pozwany jako dystrybutor energii elektrycznej może pobierać opłaty za świadczenie usługi dystrybucji energii elektrycznej w wysokości wyższej niż wynika to z Taryfy zatwierdzonej przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki i z zastosowaniem współczynników o cenotwórczym charakterze, które nie były przewidziane w taryfie zatwierdzonej przez Prezesa URE,

naruszenie art. 84 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że powód zawierając z pozwanym umowę o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej nr (...) nie działał pod wpływem błędu.

Na podstawie tak sformułowanych zarzutów powodowa spółka wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od strony pozwanej na jej rzecz kwoty 245.923,56 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej liczonymi w sposób szczegółowo opisany w apelacji,

2.  zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów procesu za obie instancje wraz z kosztami zastępstwa procesowego,

3.  ewentualnie, uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z obowiązkiem orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem II instancji.

SĄD APELACYJNY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE.

Apelacja jest bezzasadna.

Ustalenia faktyczne Sądu I instancji są prawidłowe – Sąd Apelacyjny uznaje je za własne. Ustalenia te znajdują solidną podstawę w zgromadzonym w sprawie materialne dowodowym, który został przez Sąd Okręgowy wyczerpująco i trafnie oceniony. Wbrew zarzutom pozwanego ocena ta realizuje postulaty wynikające z treści art. 233 § 1 k.p.c., to jest nie narusza ani reguł logicznego rozumowania ani zasad doświadczenia życiowego. Przeciwnie rozumowanie Sądu nawiązuje do wszystkich dowodów przeprowadzonych w sprawie a wnioski do jakich dochodzi Sąd są przekonujące.

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że osoby podpisujące imieniem powoda umowę o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej musiały zdawać sobie sprawę z tego, że tzw. współczynnik pewności zasilania ma charakter cenotwórczy; stanowi opłatę za dodatkową usługę w postaci zapewnienia przez dystrybutora dodatkowych ciągów zasilających będących pod napięciem przez całą dobę. Usługa ta gwarantuje pewność dostarczania energii elektrycznej nawet w wypadku awarii ciągu głównego. Pozwany obrazowo porównał usługę zapewnienia pewności zasilania do ubezpieczenia od zdarzeń losowych, gdzie płaci się za ochronę od potencjalnych zdarzeń (tu od przerwy w dostawie energii wskutek awarii ciągu głównego), które mogą nigdy nie nastąpić. Wbrew temu co twierdził powód, cenotwórczy charakter współczynnika pewności zasilania wynikał wprost z dokumentów stanowiących integralną część umowy z dnia 17 marca 2014 roku. Z treści obowiązującej w dacie zawarcia umowy Taryfy nr (...) wynikało, że w przypadku, gdy moc umowna wyznaczana jest z uwzględnieniem współczynników odzwierciedlających specyfikę układu zasilania, sposób wyznaczania mocy pobranej określa umowa. Dla oceny twierdzeń powoda o pozostawaniu w błędzie szczególnie istotna jest treść § (...)Regulaminu świadczenia usług dystrybucji energii elektrycznej, stanowiącego integralną część umowy, gdzie wskazano, ze rozliczenia za świadczone usługi dystrybucji energii elektrycznej przeprowadza się w okresach określonych w taryfie i uzgodnionych w umowie na podstawie odczytu wskazań układów pomiarowych i „współczynników pewności zasilania” dla miejsc dostarczenia energii elektrycznej określonych w umowie. Powód otrzymał też, w załączeniu do umowy, warunki dostarczenia i odbioru energii elektrycznej, gdzie współczynnik pewności zasilania dla miejsca zasilania (przyłącza) nr O. (...) został określony na (...) a dla miejsca zasilania (przyłącza) nr O. (...) (...). Sąd Okręgowy w oparciu o osobowe źródła dowodowe trafnie ustalił, że różnica w wielkości współczynnika związana jest z tym czy dodatkowe zasilanie (gotowość zasilania) następuje dwoma czy też trzema ciągami. Z wszystkimi opisanymi wyżej dokumentami powód miał szansę zapoznać się przed podpisaniem umowy, również na stronie internetowej pozwanego, gdzie dostępne są ich wzory. Sąd ustalił ponadto w oparciu o dowód z dokumentów, że powód opłacał wystawiane rachunki za dystrybucję w żądanej wysokości, z uwzględnieniem tzw. współczynnika pewności zasilania.

W tej sytuacji nie sposób podważyć wnioski do jakich doszedł Sąd Okręgowy, który nie dał wiary powodowi jakoby zatrudnieni u niego specjaliści dopiero w styczniu 2016 roku, w oparciu o analizę dokumentów, zorientowali się co do faktycznego, cenotwórczego charakteru współczynnika pewności zasilania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodzi jednoznacznie, że charakter tego współczynnika był znany specjalistom zatrudnionym u powoda nie tylko w dacie zawierania umowy ale znacznie wcześniej. Za taka oceną przemawiają również inne dowody i argumenty. Należy pamiętać, że obie strony są profesjonalistami na rynku dystrybucji energii elektrycznej, a umowy dotyczące usług przesyłowych zawierane były przez poprzednika prawnego pozwanego od wielu lat. Jak wynika z dokumentów przedłożonych przez pozwanego, jego poprzednik prawny Przedsiębiorstwo Zakłady (...) zawierał tego typu umowy już w latach 90-tych – jako odbiorca energii. Przykładowo w załączniku nr(...)do umowy z dnia 25 czerwca 1999 r. stwierdzono, że w związku ze zgłoszeniem przez odbiorcę wymagania zapewnienia podwyższonej gotowości zasilania strony ustaliły współczynnik wzrostu opłat z tytułu podwyższonej pewności zasilania(...) (dowód: umowa i załącznik k. 364-377). Dokument ten został podpisany, między innymi, przez głównego specjalistę do spraw energetycznych M. S., który obecnie jest pracownikiem powoda i który, słuchany jako świadek w rozpoznawanej sprawie, twierdził, że współczynnik zasilania jest tyko opisem technicznym a nie elementem cenotwórczym. Zeznania te są oczywiście niewiarygodne. Zapis umowy z 1999 roku jest jasny i czytelny, dla każdego, nie tylko dal profesjonalisty. Dlatego też Sąd Okręgowy słusznie odmówił wiary temu świadkowi, podobnie jak słuchanemu w charakterze strony Prezesowi Zarządu powodowej spółki, który w roku 2006 – działając jako prezes pozwanej spółki – podpisał aneks nr (...) do umowy z dnia 25 czerwca 1999 roku (dowód – dokument k. 379). Z treści wszystkich dokumentów ujawnionych w sprawie jednoznacznie wynika, że tzw. współczynnik pewności zasilania jest standardem w umowach dystrybucji energii elektrycznej. Okoliczność ta musi być znana osobom, które profesjonalnie zajmują się dystrybucją energii czy to w charakterze dostawców (dystrybutorów) czy odbiorców, musiała być też znana przedstawicielom powoda w dacie podpisywania umowy z dnia 17 marca 2014 roku.

Dlatego też rację ma Sąd Okręgowy, że oświadczenie powoda o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem rzekomego błędu jest bezskuteczne. Związany z tym problemem zarzut apelacyjny dotyczący naruszenia art. 84 §§ 1,2 k.c. jest bezzasadny.

Podpisując umowę o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej z dnia 17 marca 2014 roku przedstawiciele stron nie mogli działać pod pływem błędu. Mieli dość czasu by zapoznać się z jej projektem i założyć ewentualne zastrzeżenia, mieli też pełną orientację co do charakteru i konsekwencji przyjęcia w umowie współczynnika pewności zasilania. Pismo przedstawiciela pozwanego z dnia 3 lutego 2015 r, gdzie sugerował on, że współczynnik zasilania nie powoduje zwiększenia kosztów po stronie odbiorcy energii elektrycznej, jest dowodem na brak profesjonalizmu i nierzetelność kupiecką, nie ma jednak wpływu na ocenę przesłanek z art. 84 k.c. Pismo to zostało wystosowane do powoda już po zawarciu umowy, w odpowiedzi na wystąpienia powoda o zmianę umowy przez zmniejszenie współczynnika pewności zasilania i dla oceny podstawy jego roszczenia jest bezprzedmiotowe.

Nie sposób też podzielić zarzutu naruszenia art. 45a ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 roku Prawo energetyczne (Dz.U. 2017.220. j.t.). Nie jest bowiem prawdą, że dystrybutor energii pobrał opłatę dystrybucyjną w wysokości innej (wyższej) niż określona w obowiązującej wówczas Taryfie (...) skoro to zapisy Taryfy wprost zezwalały na uwzględnienie w opłatach współczynników odzwierciedlających specyfikę zasilania danego odbiorcy, odsyłając w tej materii do umowy dystrybucyjnej.

Oczywiście bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez rzekomo dowolne przyjęcie, że pozwany ma możliwość niezwłocznego przełączenia podstawowego ciągu zasilającego na ciągi zapasowe w przypadku zaistnienia awarii. Zarzut ten wykracza ponad wskazaną przez powoda podstawę powództwa. Powód dochodził zwrotu świadczenia, które spełnił w oparciu o te postanowienia umowy, od których uchylił się w związku z istotnym błędem co do ich treści. Tymczasem problem technicznej możliwości wykonywania przez pozwanego tych postanowień umowy od których powód się uchylił, wykracza poza przedmiot postępowania. Byłby istotny, gdyby powód dochodził roszczeń odszkodowawczych wynikających z nienależytego wykonania umowy przez kontrahenta, bądź też gdyby odstąpił od umowy z takiej przyczyny i w oparciu o to dochodził zwrotu spełnionego świadczenia. Przed Sądem I instancji, w piśmie z dnia 8 marca 2017 r, powód powoływał się na brak po stronie pozwanego technicznej możliwości zapewnienia ciągłości zasilania, które to twierdzenie wywodził z załączonego do pisma opracowania naukowego autorstwa Prof. dr hab. inż. Józefa Paska (k.425-438). Jednocześnie jednak powód nie zmienił charakteru dochodzonego roszczenia, nie zgłosił też żadnych dowodów na poparcie nowo podnoszonych twierdzeń (prywatna opinia dowodu takiego nie stanowi – por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2012 r, II CNP 41/12). Zgłoszony w apelacji dowód z opinii biegłego Sąd Apelacyjny uznał za bezprzedmiotowy i spóźniony w rozumieniu art. 381 k.p.c.

Wszystkie powyższe argumenty przemawiają za tym by apelację powoda uznać za bezzasadna i jako taka oddalić – co Sąd Apelacyjny uczynił w punkcie 1 wyroku, w oparciu o przepis art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98 §§ 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

SSA Robert Jurga SSA Rafał Dzyr SSA Hanna Nowicka de Poraj