Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 712/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 2 lutego 2018 roku Sąd Rejonowy
w B. oddalił powództwo K. Ś. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę kwoty 60 000 złotych oraz orzekł o kosztach procesu.

Powyższy wyrok wynikał z uznania za niezasadne żądania zasądzenia zadośćuczynienia za śmierć brata powoda, której przyczyn powód upatrywał
w zaniedbaniach personelu załogi pogotowia ratunkowego, wezwanego do poszkodowanego w związku z jego zasłabnięciem. Sąd I instancji stanął na stanowisku, że powód nie zdołał wykazać związku przyczynowego między przebiegiem diagnostyki przeprowadzonej przez zespół ratunkowy, a śmiercią jego brata, gdyż nie zostało udowodnione, że w przypadku prawidłowo przeprowadzonych czynności diagnostycznych i natychmiastowego podjęcia leczenia, nie doszłoby do zgonu. Ponadto, okoliczności w jakich doszło do śmierci brata powoda wskazują, że przede wszystkim sam poszkodowany doprowadził do tego nadużywając od długiego okresu czasu alkoholu. Zdaniem Sądu Rejonowego, brak jest w sprawie jakichkolwiek danych wskazujących, że śmierć brata w sposób ponadprzeciętny wpłynęła na życie powoda.

W apelacji od przedmiotowego wyroku, powód zaskarżył orzeczenie
w całości, podnosząc następujące zarzuty:

- naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego dokonaną z naruszeniem zasad logiki i doświadczenia życiowego, a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych polegający na:

• przyjęciu, iż brak jest podstaw do przyznania powodowi zadośćuczynienia za krzywdę po śmierci brata;

• przyjęciu, iż przyczyną zgonu L. Ś. było wyłącznie jego działanie i brak jest związku pomiędzy nieudzieleniem mu należytej pomocy medycznej a jego śmiercią;

• przyjęciu, iż powoda nie łączyły z bratem szczególne więzi;

• przyjęciu, iż śmierć brata nie wywołała u powoda żadnych szczególnych skutków;

• zdeprecjonowaniu szczególnych więzi łączących braci;

• zdeprecjonowaniu zeznań świadków P. Ś., J. Ś., W. Z., R. L. i P. Z. w zakresie dotyczącym więzi łączących braci i wpływu śmierci L. Ś. na życie powoda;

• nieprawidłowej ocenie stopnia krzywdy powoda;

• błędnym ustaleniu, że pomiędzy zaniedbaniem lekarza, a zgonem L. Ś. nie istnieje adekwatny związek przyczynowy;

- naruszenia art. 322 k.p.c. poprzez nierozważenie wszystkich okoliczności sprawy, mających znaczenie dla ustalenia wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia, a w konsekwencji oddalenie powództwa;

- naruszenia art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powód nie wywiązał się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z której wywodzi skutki prawne,
a w konsekwencji poprzez oddalenie powództwa w całości w sytuacji, gdy strona powodowa udowodniła istnienie, zasadność oraz wysokość roszczenia, powód zaoferował logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody w postaci zeznań świadków oraz dokumentów znajdujących się w aktach postępowania karnego prowadzonego przeciwko lekarzowi P. D.;

- naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nierozważenie wszystkich okoliczności mających znaczenie dla sprawy,
w szczególności pomięcie dowodu z zeznań świadków przy ocenie wpływu śmierci brata na życie powoda;

- naruszenia art. 11 k.p.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie
i dokonanie ustaleń faktycznych w sprawie z pominięciem ustaleń poczynionych w toku postępowania karnego prowadzonego przeciwko lekarzowi P. D. w sytuacji, gdy sąd w postępowaniu cywilnym związany jest ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego;

- naruszenia art. 446 § 4 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż przyznanie zadośćuczynienia zależy wyłącznie od uznania Sądu,
a w konsekwencji niezastosowanie ww. przepisu w okolicznościach niniejszej sprawy i oddalenie powództwa w całości w sytuacji, gdy Sąd miał obowiązek zbadania spełnienia przesłanek przyznania zadośćuczynienia, a powód wykazał, iż skutek śmierci brata doznał ogromnej krzywdy;

- naruszenia art. 6 k.c. - poprzez przyjęcie, że powód nie wykazał aby łączyły go z bratem szczególne więzi, ani aby w związku ze śmiercią brata doznał traumatycznych przeżyć oraz żeby poniósł uszczerbek na zdrowiu psychicznym w sytuacji, gdy zeznania świadków pozwalają na taką konstatację;

- naruszenia art. 415 k.c. poprzez jego niezastosowanie
w okolicznościach niniejszej sprawy i oddalenie powództwa w całości
w sytuacji, gdy powód wykazał, iż wskutek zawinionego działania Ubezpieczonego u pozwanego poniósł szkodę w wysokości dochodzonej pozwem;

- naruszenia art. 361 § 1 k.c. - poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i przyjęcie, że śmierć L. Ś. pozostaje bez związku
z niewłaściwym udzieleniem mu pomocy medycznej;

- naruszenia art. 362 k.c. - poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że stopień przyczynienia błędnie określony przez Sąd uzasadnia odmowę przyznania zadośćuczynienia w sytuacji gdy w sprawie nie wykazano wyłącznej winy poszkodowanego, a okoliczności sprawy przemawiają za odstąpieniem od miarkowania odszkodowania.

W konkluzji powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
w zaskarżonym zakresie poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 60 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 stycznia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia po śmierci osoby najbliższej – brata, a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje. Ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w tej części wraz z obowiązkiem dokonania rozstrzygnięcia w zakresie kosztów postępowania.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego wraz
z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest częściowo zasadna.

Sąd Rejonowy poczynił w sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, jednakże na ich podstawie nie dokonał trafnej oceny żądania pozwu.

Przystępujące do rozważań nad poszczególnymi zarzutami apelacji,
w pierwszej kolejności należy wskazać, iż całkowicie chybiony jest zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. Zachodzi potrzeba wyjaśnienia, że wskazany przepis jest adresowany do stron postępowania, gdyż określa ich obowiązki
w zakresie wykazywania faktów, z których wywodzą skutki prawne. Przepisu tego Sąd Rejonowy nie mógł zatem naruszyć w sposób i w formie zarzucanej przez skarżącego.

Na uwzględnienie zasługują natomiast pozostałe zarzuty, w ramach których skarżący kwestionuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę braku podstaw odpowiedzialności pozwanego za śmierć brata powoda. W tym miejscu podkreślenia jednakże wymaga, iż wyeksponowana na płaszczyźnie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. kwestia związku przyczynowego między działaniami personelu medycznego a zgonem L. Ś. wbrew stanowisku apelującego nie należy do sfery ustaleń faktycznych, a stanowi materialnoprawną przesłankę odpowiedzialności na podstawie art. 446 § 4 k.c. i jedynie w tym kontekście poddaje się kontroli prawidłowości zastosowania przez Sąd Rejonowy przepisów prawa.

Przede wszystkim trafnie powód przypisuje zaniedbaniom personelu medycznego decydujące znaczenie dla stwierdzenia odpowiedzialności pozwanego za śmierć brata powoda. Trzeba pamiętać, że w związku
z niepokojącymi objawami zdrowotnymi do brata powoda wezwano pomoc medyczną. Pomocy tej udzielono, ale nieskutecznie – krótko po odjechaniu zespołu medycznego pacjent zmarł. Żadne okoliczności zdarzenia nie wskazują na to, że zgon pacjenta wynikał z innej przyczyny niż ta, która istniała już w chwili nieskutecznej interwencji medycznej. Z dokumentacji medycznej wynika, że odstąpiono od pogłębionych badań diagnostycznych,
a w szczególności wykonania EKG i określenia poziomu markerów zawału, do przeprowadzenia których to badań obligowały lekarza już chociażby wyjaśnienia osób obecnych w czasie czynności zespołu ratunkowego, opisujące stan i zachowanie chorego. Badania te mogły wykluczyć stan zagrożenia życia, a przeprowadzenie ich zostało zaniechane tylko z uwagi na to, że pacjent był pod wpływem alkoholu. Wszystko wskazuje więc na to, że już w chwili interwencji pierwszego zespołu ratowniczego chory znajdował się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a brak dokładnego badania i pozostawienie chorego w domu stan ten oczywiście zwiększyło. Opisane powyżej nieprawidłowości w zachowaniu członków załogi, których skutki objęte są ochroną ubezpieczeniową udzieloną przez pozwanego, w ocenie Sądu Okręgowego przesądzają o jego odpowiedzialności za doprowadzenie brata powoda do stanu zagrażającego życiu.

Prawidłowości powyższego stwierdzenia w niczym nie podważa okoliczność, iż ze względu na stan po spożyciu alkoholu pacjent wypowiadał obelżywe słowa i nie współpracował z ekipą pogotowia, co niewątpliwe utrudniało postawienie prawidłowej diagnozy. Nie można bowiem tracić z pola widzenia, że wymogi profesjonalizmu jakie stawia się członkom zespołów ratowniczych obligują ich do kontynuowania czynności nawet w sytuacji, gdy porozumienie z pacjentem napotyka przeszkody o ponadprzeciętnym stopniu nasilenia. Zresztą omawianego zachowania brata powoda nie można było interpretować jako odmowy poddania się dalszym badaniom, gdyż odmowa powinna być wyrażona w sposób świadomy i jednoznaczny, a fakt ten winien zostać odnotowany w karcie medycznych czynności ratunkowych. Ocena ta jest zasadna tym bardziej wobec faktu, że jakkolwiek kontakt z pacjentem był utrudniony, pozostawał on przytomny i odpowiadał na pytania. W tej sytuacji, zachowania brata powoda nie można także postrzegać przez pryzmat ewentualnego przyczynia się poszkodowanego w rozumieniu przepisu art. 362 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Podstawę prawną roszczenia dochodzonego przez powoda stanowi przepis art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje podstawy do uznania, że nagła śmierć L. Ś. będącego bratem i jedną z osób najbliższych dla powoda, było nieodwracalnym zdarzeniem, z którego skutkami trudno się powodowi pogodzić, bowiem śmierć rodzeństwa, niezależnie od jego wieku pozostaje jedną z największych krzywd, jakiej może doznać. Sąd Okręgowy nie podziela zapatrywania Sądu I instancji, który negatywnej przesłanki przyznania powodowi zadośćuczynienia upatruje w braku szczególnych zmian w życiu powoda spowodowanych śmiercią brata. Zachodzi potrzeba wyjaśnienia, że przepis art. 446 § 4 k.c. nie określa, by podstawą zasądzenia zadośćuczynienia było istnienie szczególnej relacji czy szczególnej więzi między osobą zmarłą i osobą dochodzącą zadośćuczynienia. Do takiego zadośćuczynienia uprawniona jest osoba najbliższa będąca członkiem rodziny zmarłego, a podstawą powstania jej roszczenia jest doznanie krzywdy na skutek jego śmierci. W orzecznictwie wskazuje się na to, że o tym, czy dana osoba jest osobą najbliższą zmarłego, nie decyduje tylko formalne pokrewieństwo, ale istnienie więzi wskazującej właśnie na bliskość relacji tych osób. Omawiany przepis nie wymaga również, by osoba uprawniona doznała ponadnormatywnej krzywdy czy krzywdy przekraczającej „normalną” krzywdę.

W konsekwencji, wobec oczywistości doznanej przez powoda krzywdy w postaci utraty brata pozostawała do ustalenia tylko "odpowiednia suma"
w rozumieniu art. 446 § 4 k.c., tj. wysokość zadośćuczynienia. Podkreślenia wymaga, iż wysokości tej nie da się określić tak dokładnie, jak przy wynagradzaniu szkody majątkowej, bowiem nie jest możliwe zmierzenie rozmiaru krzywdy ludzkiej związanej z tragiczną śmiercią najbliższej osoby za pomocą wartości środków materialnych. Celem zadośćuczynienia jest przynajmniej pozorne zmniejszenie krzywdy subiektywnie odczuwanej przez stronę, poczucia pustki po stracie bliskiej osoby, cierpienia, jak też braku wsparcia czy opieki ze strony zmarłego. Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensować krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. Wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, ale jednocześnie winna być odczuwalna przez stronę uprawnioną do świadczenia. Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że kwotą odpowiednią w okolicznościach niniejszej sprawy, najpełniej realizującą założenia omawianej instytucji jest suma 40.000 złotych. Nie negując
w żadnym zakresie okoliczności, iż śmierć L. Ś. miała miejsce
w czasie, gdy powód był już dojrzałą osobą posiadającą własną rodzinę, całokształt dostępnego w sprawie materiału dowodowego, nie uzasadniał stanowiska Sądu I instancji, aby wieź emocjonalna łącząca zmarłego z bratem była przez to słabsza. Przeciwnie, ich relacja była bardziej intensywna niż przeciętnie już choćby z tej przyczyny, iż wspólnie zamieszkiwali, a brat powoda pomagał jemu w prowadzeniu gospodarstwa i w istocie pozostawał na jego faktycznym utrzymaniu.

Reasumując dotychczasową część rozważań, na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego istnieją podstawy do uznania, że powód na skutek śmierci brata doznał cierpienia psychicznego w stopniu uzasadniającym przyznanie jemu zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią osoby bliskiej.

Z tych względów zaistniały podstawy do wydania orzeczenia reformatoryjnego, o czym na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I sentencji przyznając na rzecz powoda kwotę 40.000 złotych. O należnych od zasądzonego świadczenia odsetkach ustawowych orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z żądaniem powodów. Orzekając o odsetkach Sąd miał na uwadze zmianę stanu prawnego. Odsetki ustawowe zostały zasądzone do dnia 31 grudnia 2015 r. Od 1 stycznia 2016 r. przepis ten przewiduje nowe zasady oznaczania stopy odsetek ustawowych za opóźnienie. Odpowiednio do wyniku postępowania skorygowaniu podlegały także koszty postępowania przed Sądem I instancji.

Uznając żądanie powoda w zakresie w jakim przenosi kwotę 40 000 złotych jako wygórowane, apelację w pozostałej części należało oddalić
w oparciu o art. 385 k.p.c. Koszty postępowania zostały rozliczone na zasadzie stosunkowego ich rozdzielenia z art. 100 k.p.c. Koszty wyniosły łącznie 10 234 zł (opłata od pozwu 3 000 zł, wynagrodzenia pełnomocników
2 x 3 617 zł). Powoda obciąża 3 480 zł (34 %), a więc nadpłacił 3 137 zł (6 617 – 3 480).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z § 2 pkt 6 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku ( Dz.U.2015.1804. ze zm.). Koszty postępowania apelacyjnego wyniosły łącznie 8 400 złotych. Powód wygrał w 66 %, a przegrał w 34 %. Powoda obciąża więc kwota 2 856 zł (34% z 8 400 zł), a poniósł koszty w kwocie 5 700 zł (opłata i wynagrodzenie pełnomocnika). Powód nadpłacił 2 844 zł (5 700 – 2 856).