Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 206/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 1 września 2017 roku W. W. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) s.a. w B. kwoty 94 500 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 listopada 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia w wyniku wypadku drogowego z dnia 20 czerwca 2016 r.

/pozew, k. 2-16/

W dniu 4 października 2017 r. tut. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym o sygn. akt II Nc 326/17, w którym orzekł że (...) s.a. w B. w ciągu dwóch tygodni od doręczenia niniejszego nakazu powinna zapłacić W. W. kwotę 94500 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 listopada 2017 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 3800 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, albo wnieść w tym terminie sprzeciw do tutejszego Sądu, a nadto zasądził od (...) w B. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 982 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

/nakaz zapłaty, k. 66/

W sprzeciwie od nakazu zapłaty z dnia 24 października 2017 r. pozwana zaskarżyła nakaz zapłaty w całości i wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

/sprzeciw, k. 71-74/

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 20 czerwca 2016 roku W. W., jako pieszy uczestnik ruchu drogowego, znajdując się na przejściu dla pieszych, uczestniczyła w wypadku samochodowym, spowodowanym z winy kierowcy pojazdu mechanicznego, który posiadał umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej zawartą z (...) s.a. w B..

/okoliczności niesporne/

W wyniku zdarzenia W. W. doznała prawdopodobnego złamania podstawy trzeciej kości śródstopia bez przemieszczenia, co skutkowało powstaniem 3% trwałego uszczerbku na jej zdrowiu, a nadto stłuczenia podudzia lewego.

/dowód: opinia biegłego ortopedy, k. 212-214/

Przez okres około 6 tygodni powódka zmuszona była korzystać z unieruchomienia gipsowego kończyny, od stopy do kolona. Niezbędne było również skorzystanie z serii zabiegów rehabilitacyjnych oraz leczenia przeciwzakrzepowego.

/dowód: opinia biegłego ortopedy, k. 212-214, zeznania świadka S. W., k. 251v, 00:03:00/

W czasie pierwszych sześciu tygodni po wypadku, W. W. potrzebowała pomocy osób trzecich w wykonywaniu bieżących czynności życia codziennego, w wymiarze około 3 godzin dziennie.

/dowód: opinia biegłego ortopedy, k. 212-214/

Powódka mieszka sama w mieszkaniu znajdującym się na 3 piętrze budynku bez windy. Po zdarzeniu nie mogła poruszać się samodzielnie po mieszkaniu, korzystała z pomocy kuli. W okresie po wypadku do powódki przyjeżdżał jej syn oraz synowa, około 1-2 razy dziennie. S. W. robił matce zakupy, woził na rehabilitację i pomagał w bieżących czynnościach domowych, zaś jego żona pomagała powódce we wchodzeniu do wanny. S. W. zamieszkuje z żoną w odległości około 15 km od mieszkania matki.

/dowód: zeznania świadka S. W., k. 251v, 00:03:00/

Powódka, na skutek doznanych urazów, w czasie unieruchomienia gipsowego, odczuwała cierpienia fizyczne w stopniu umiarkowanym, zaś po zdjęciu gipsu dolegliwości te stopniowo ustępowały.

/dowód: opinia biegłego ortopedy, k. 212-214/

Obecnie W. W. odczuwa bóle nogi i kręgosłupa, noga puchnie przy dłuższym poruszaniu się i powódka musi wtedy odpocząć.

/dowód: przesłuchanie W. W., k 251v, 00:09:03/

Na chwilę obecną rokowania powódki są dobre, a utrudnienia lokomocyjne związane są z jej wiekiem oraz naturalnym procesem postępującym w miarę upływu lat.

/dowód: opinia biegłego ortopedy, k. 212-214/

Pismem, doręczonym pozwanej 10 października 2016 r., powódka wezwała pozwaną do zapłaty m.in. kwoty 98 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z przedmiotowym wypadkiem, w którym to piśmie szczegółowo opisała przebieg zdarzenia, skutki wypadku, przebieg leczenia oraz krzywdę niemajątkową z tym związaną, załączając przy tym odpowiednie dokumenty.

/dowód: wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem odbioru, k. 31-37/

Pismem datowanym na dzień 28 listopada 2016 r. powódka zgłosiła pozwanej reklamację, wobec niezajęcia stanowiska co do zgłoszonych roszczeń.

/dowód: reklamacja, k. 39/

Pismem datowanym na 16 listopada 2016 r. pozwana poinformowała powódkę, iż jej roszczenie nie może zostać rozpatrzone w ciągu 30 dni od zgłoszenia wobec braku wymaganej dokumentacji, zaś drugim pismem opatrzonym tą samą datą wskazała, że otrzymała wszelkie dokumenty i podjęła postępowanie celem rozpatrzenia zgłoszenia.

/dowód: pisma pozwanej, k. 40, 41/

Pozwana, decyzją podjętą w 2017 r., przyznała i wypłaciła powódce kwotę 3 500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

/okoliczność bezsporna/

Powyższy stan faktyczny sprawy Sąd ustalił w oparciu o zgromadzone w postępowaniu dokumenty, których prawdziwość i autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu, opinię biegłego, którą ocenił jako profesjonalną i logiczną, a nadto o przeprowadzone dowody osobowe, w zakresie w którym stanowiły przydatne źródło dla odtworzenia okoliczności sprawy. Sąd częściowo odmówił wiary przesłuchaniu powódki w części, w której twierdziła ona, że noga po urazie wciąż boli ją w stopniu, który powoduje przebudzenia w nocy i dodatkowo powoduje ból kręgosłupa. W ocenie Sądu bowiem okolicznościom tym przeczy wiarygodny dowód z opinii biegłego ortopedy, który wskazał, że na skutek doznanych urazów powódka przeżywała umiarkowane dolegliwości bólowe, stopniowo ustępujące. Wprawdzie Sąd miał na względzie, że odczuwanie bólu jest kwestią indywidualną, jednak niewiarygodne pozostaje, że - podczas gdy standardem jest ustępowanie bólu po tego rodzaju urazie, od stopnia umiarkowanego do coraz słabszego – to u powódki proces ten nie miał miejsca, a odczuwany przez nią ból w półtora roku po wypadku miałby być na poziomie wysokim.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do twierdzenia powódki, jakoby roszczenie, z którym występuje w procesie miało być uznane przez pozwaną w sposób dorozumiany, z uwagi na regulację ustawy o Rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i Rzeczniku Finansowym (Dz.U.2018.2038 z późn. zm.). Ustawa ta, w art. 5 ust. 1 stanowi, iż po złożeniu przez klienta reklamacji, zgodnie z wymogami, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 1, podmiot rynku finansowego rozpatruje reklamację i udziela klientowi odpowiedzi w postaci papierowej lub za pomocą innego trwałego nośnika informacji. Zgodnie zaś z art. 6 ustawy, odpowiedzi, o której mowa w art. 5 ust. 1, należy udzielić bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w terminie 30 dni od dnia otrzymania reklamacji. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie odpowiedzi przed jego upływem. Art. 8 stanowi przy tym, iż w przypadku niedotrzymania terminu określonego w art. 6, a w określonych przypadkach terminu określonego w art. 7, reklamację uważa się za rozpatrzoną zgodnie z wolą klienta.

Sąd w niniejszym składzie podziela w pełni stanowisko Sądu Najwyższego, przedstawione w uchwale z dnia 13 czerwca 2018 r., III CZP 113/17, zgodnie z którym „w postępowaniu wszczętym przez klienta przeciwko podmiotowi rynku finansowego o zapłatę kwoty roszczenia zgłoszonej w reklamacji klienta, art. 8 w/w ustawy nie wyłącza możliwości kwestionowania przez podmiot rynku finansowego zasadności dochodzonego roszczenia; na podmiocie tym spoczywa ciężar dowodu, że powodowi nie przysługuje roszczenie lub przysługuje w niższej wysokości”. W uzupełnieniu tego stanowiska wskazać należy, że rzeczony przepis wprowadza domniemanie prawne, które może być obalone przez podmiot rynku finansowego na kolejnych etapach sporu z klientem. Wobec zakwestionowania w postępowaniu sądowym przez pozwaną stanowiska powódki i przeprowadzenia stosownego postępowania dowodowego w tym zakresie, stwierdzić zaś należy, iż domniemanie to zostało skutecznie obalone w zasadniczej części.

Wbrew twierdzeniom powódki dla wysnucia wniosku o obaleniu domniemania z art. 6 k.c., nie ma znaczenia inicjatywa dowodowa strony, na której spoczywa ciężar dowodu. Rozróżnić bowiem należy ciężar twierdzenia (onus proferendi), dotyczący powołania faktów, z których strona wywodzi skutki prawne (określone w normach prawa cywilnego materialnego), od ciężaru wskazania środków dowodowych (art. 232 k.p.c. – ciężar dowodu w znaczeniu procesowym) i wreszcie od ciężaru dowodu w znaczeniu materialnym, który stanowi ocenę sądu, czy fakty, z których strona wywodzi korzystne skutki prawne, zostały w postępowaniu dowodowym udowodnione, czyli wykazano w nim prawdziwość jej twierdzeń o tych faktach (ciężar dowodu w znaczeniu materialnym – art. 6 k.c.). Nawet więc w sytuacji, gdy pozwana nie sprostała ciężarowi dowodu w znaczeniu procesowym, tj. nie zgłosiła wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, to wobec tego, że sprostała ciężarowi twierdzenia o niezasadności roszczeń powódki w przewarzającej mierze, a postępowanie dowodowe doprowadziło – na skutek działania jej przeciwnika procesowego – również do wykazania prawdziwości tych twierdzeń, to sprostała ona ciężarowi dowodu w znaczeniu materialnym.

Nie ma przy tym racji powódka również wskazując, że cofnięcie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw rehabilitacji świadczy o niesprostaniu rzeczonemu ciężarowi dowodu. Okoliczność konieczności uczęszczania przez powódkę na rehabilitację była ostatecznie w postępowaniu między stronami bezsporna, a nadto potwierdzona dowodem z opinii biegłego ortopedy, a sporne pozostawało jedynie ustalenie rozmiaru krzywdy powódki związanego z uczęszczaniem na rehabilitację, która to okoliczność należy do oceny Sądu, nie zaś biegłego jakiejkolwiek specjalizacji.

Ostatecznie chybione było również twierdzenie powódki, iż pozwana nie sprostała ciężarowi dowodu wobec nierzetelności sporządzonej w sprawie opinii biegłego. Przede wszystkim wskazać należy, że powódka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie kwestionowała rzeczonego dowodu w wyznaczonym przez Sąd terminie, a dopiero w głosie do protokołu z rozprawy, kiedy to jej twierdzenia w tym zakresie pozostawały już spóźnione. Niezależnie od tego Sąd nie dopatrzył się z urzędu podstaw do odmówienia wiary przeprowadzonej w sprawie opinii. Opinia została sporządzona przez osobę o odpowiednich i wystarczających kwalifikacjach, przy czym jest jasna, pełna i przekonywująco uzasadniona. Sąd dostrzega uchybienia w sporządzonej opinii, w postaci oczywistego powołania błędnego nazwiska i punktu tabeli, jednak uchybienia te nie wpływają w ocenie Sądu na walory opinii i jej moc dowodową. Usterki te należy ocenić jako wyraz oczywistych błędów, spowodowanych najpewniej dużą ilością sporządzanych przez biegłego opinii, co potwierdza wniosek biegłego o niewzywanie go na rozprawę, z uwagi na nadmierne obciążenie pracą i dużą ilość spraw (k. 216). Nie ulega zaś wątpliwości, że opinia została wydana z uwzględnieniem okoliczności przedmiotowej sprawy – biegły opisał bowiem zdarzenie szkodzące, uszkodzenia na ciele powódki oraz logicznie powiązał je z przedstawionymi wnioskami, a rzeczone uchybienia nie rzutują w żaden sposób na rzetelność tego dowodu.

W tak ustalonym stanie sprawy, w ocenie Sądu roszczenie powódki pozostawało uzasadnione w części, powodującej zasądzenie na jej rzecz kwoty 6 500 zł tytułem zadośćuczynienia. Podstawą odpowiedzialności pozwanej za poniesioną przez powódkę szkodę w wyniku wypadku komunikacyjnego jest przepis art. 822 k.c. Zgodnie z tym przepisem zakład ubezpieczeń przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Natomiast podstawą prawną żądania strony powodowej jest art. 445 § 1 k.c., stosownie do którego Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Celem zadośćuczynienia jest zrekompensowanie osobie pokrzywdzonej krzywdy doznanej wskutek cierpień fizycznych (ból i inne dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemnych odczuć przeżywanych w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi). Zasądzone zadośćuczynienie powinno mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny w związku z czym jego wysokość nie może być symboliczna, lecz musi przedstawiać dla strony jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość, przy jednoczesnym uwzględnieniu aktualnych warunków i stopy życiowej społeczeństwa. Ponadto przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia Sąd winien mieć na uwadze m.in. stopień cierpień jakich doznała osoba pokrzywdzona, rodzaj doznanych przez nią obrażeń oraz okres trwania cierpień fizycznych i psychicznych, wiek poszkodowanego i ewentualne uzależnienie od pomocy osób trzecich i związane z tym niedogodności.

W. W. w wyniku wypadku doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu z zakresu ortopedii w wysokości 3 %. Na skutek wypadku miała przez około 6 tygodni unieruchomioną nogę w gipsie, co powodowało w tym okresie znaczny dyskomfort. Z uwagi na miejsce zamieszkania, była ona przez ten czas pozbawiona możliwości opuszczania domu. Nadto, zobowiązana była do codziennego korzystania z pomocy syna i synowej, którzy w tym celu musieli dojeżdżać ze swojego miejsca zamieszkania, co z pewnością wiązało się z negatywnym uczuciem bycia obciążeniem dla tych osób. Biorąc pod uwagę wiek powódki, doznane przez nią uszkodzenia ciała stanowiły większy dyskomfort, niż dla osoby młodej, która szybciej regeneruje siły i której ogólna sprawność ruchowa pozwala na sprawniejsze poradzenie sobie z unieruchomieniem nogi przy wykonywaniu bieżących czynności. Dodatkowo W. W. po wypadku odczuwała przez okres około 6 tygodni umiarkowane dolegliwości bólowe, a w czasie późniejszym również bóle o mniejszym natężeniu, które jednak również stanowią o doznanej przez nią w tym okresie krzywdzie. Niemniej jednak okoliczności te – choć uzasadniają wniosek, że wypłacone dotychczas powódce zadośćuczynienie należy uznać za zbyt niskie – nie stanowią podstaw do uznania jej roszczeń w całości. Dochodzona pozwem kwota, wobec rozmiaru doznanego uszczerbku i tak ustalonych przeżytych doznań, jest bowiem znacząco wygórowana.

Strona pozwana likwidując szkodę powstałą u powódki wypłaciła ostatecznie kwotę 3.500 zł tytułem zadośćuczynienia. W świetle materiału dowodowego zebranego w sprawie Sąd uznając, że wypłacone zadośćuczynienie jest zbyt niskie i nieadekwatne do stwierdzonych u powódki uszkodzeń ciała oraz cierpień fizycznych i psychicznych przez nią doznanych, ocenił iż zadośćuczynienie należne powódce winno wynosić 10 000 złotych. Wobec zaś częściowej zapłaty przed wytoczeniem powództwa, Sąd odliczył kwotę 3500 zł od przyznanej powódce kwoty zadośćuczynienia. W pozostałym zakresie powództwo zasługiwało na oddalenie.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. uznając, że roszczenie powódki stało się wymagalne z upływem 30-dniowego terminu do rozpoznania zgłoszenia szkody (art. 14 ust. 1 ustawy o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). W ocenie Sądu nie zachodziły podstawy do wydłużenia tego terminu w oparciu o art. 14. ust. 2 rzeczonej ustawy, bowiem przy dołożeniu należytej staranności pozwana powinna zmieścić się w terminie 30 dni. Przedstawione przez powódkę roszczenie nie było bowiem uzupełniane, pozwana nie wskazała również jakie dodatkowe czynności – oprócz analizy zgłoszenia – musiała podjąć celem rozpatrzenia roszczenia. Ostatecznie pozwana przyznała zadośćuczynienie bez dodatkowej dokumentacji, w okresie znacznie przekraczającym ustawowe terminy, co pozwala wysnuć wniosek, że ich naruszenie miało charakter nieuzasadniony. Jednocześnie, biorąc pod uwagę sposób działania pozwanej, przedłużającej postępowanie zgłoszeniowe oraz postępowanie reklamacyjne w sprawie, Sąd nie znalazł podstaw do zastosowania ustalonej w orzecznictwie możliwości zasądzenia odsetek od dnia wyrokowania. Wszelkie okoliczności sprawy znane były bowiem pozwanej już w chwili zgłoszenia roszczenia, a niniejsze postępowanie nie dostarczyło w tym zakresie dodatkowych faktów, a zatem uzasadnione było odstąpienie od wspomnianej wykładni.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Zgodnie ze stosunkiem zasądzonej kwoty do wysokości żądania, strona pozwana przegrała spór jedynie w 6,88%, a zatem to powódka powinna zwrócić pozwanej znaczną część poniesionych kosztów postępowania, zgodnie z zasadą art. 100 k.p.c. Niemniej jednak, mając na względzie nieostre przesłanki dochodzonego roszczenia, postawę przedprocesową pozwanej oraz sytuację finansową powódki i z drugiej strony stałą obsługę prawną pozwanej, Sąd uznał za zasadne nieobciążanie powódki kosztami procesu. Z tożsamych względów Sąd nie obciążył również pozwanej, na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Na podstawie art. 113 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd zasądził zaś od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 325 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, na którą składała się część nieuiszczonej opłaty od pozwu oraz poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa nieuiszczonych w części kosztów opinii biegłego – w stosunku, w jakim pozwana przegrała spór.