Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 111/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA – Ksenia Sobolewska - Filcek (spr.)

Sędzia SA – Maciej Kowalski

Sędzia SA – Jolanta Pyźlak

Protokolant – sekr. sądowy Martyna Arcon

po rozpoznaniu w dniu 22 czerwca 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Banku (...) S.A. w W.

przeciwko E. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 23 września 2016 r., sygn. akt III C 1654/15

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od E. S. na rzecz Banku (...) S.A. w W. 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 111/17

UZASADNIENIE

Powódka - (...) S.A. w W. wniosła o zasądzenie od pozwanej - E. S. kwoty 95.269,33 zł, na którą składają się: 86.392,22 zł (kapitał), 8.844,12 zł (odsetki od 25 sierpnia 2014r. do 31 sierpnia 2015r.), 32,99 zł (koszty), wraz z dalszymi odsetkami od należności głównej od 1 września 2015r. do dnia zapłaty. Wniosła także o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu wyjaśniła, że powyższa wierzytelność służy jej względem pozwanej na podstawie umowy kredytu mieszkaniowego z dnia 19 grudnia 2008r.

Pozwana -­ E. S. (poprzednie nazwisko – B.) wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu. Zarzuciła powódce nieudowodnienie istnienia, wysokości i wymagalności dochodzonej wierzytelności. Podniosła też zarzuty nieważności umowy, braku przekazania przez powodowy bank środków pieniężnych na rzecz pozwanej oraz przedawnienia roszczenia.

Wyrokiem z 23 września 2016r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie uwzględnił powództwo w całości oraz obciążył pozwaną kosztami procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy poprzedził następującymi ustaleniami: strony zawarły umowę kredytu mieszkaniowego „(...)” o nr (...), w dniu 19 grudnia 2008 r. W oparciu o tę umowę bank udzielił pozwanej kredytu w kwocie 91.260 zł, z przeznaczeniem na nabycie i remont lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w W., na 360 miesięcy, licząc od zawarcia umowy. W dniu wypłaty kredytu z jego kwoty miała zostać potrącona kwota 1.260 zł z tytułu ubezpieczenia. Warunkiem wypłaty kredytu miała być dyspozycja złożona przez kredytobiorcę, zaś wypłata miała nastąpić przelewem na rachunek: zbywcy nieruchomości/prawa; kredytobiorcy.

Umowę tę w imieniu banku podpisali umocowani pełnomocnicy (D. M. i S. C.).

Kwota kredytu (91.260 zł.) została wypłacona, co wynika z potwierdzenia uruchomienia kredytu z dnia 29 grudnia 2008r., w dwóch transzach: na rachunek E. S. w Banku (...) S.A., w wysokości 61.551,40 zł, w dniu 29 grudnia 2008r. i w wysokości 28.448,60 zł, na zlecenie E. S., na rachunek urzędu Dzielnicy (...)(zbywcy nieruchomości), w dniu 30 grudnia 2008r.

Spłata kredytu miała następować w ratach, pierwszego dnia każdego miesiąca, w drodze pobrania z rachunku wskazanego w § 7 umowy.

W dniu 24 lipca 2012r. na wniosek pozwanej strony zawarły porozumienie, na podstawie którego spłata kredytu była możliwa z innego rachunku - technicznego - zaś pozwana zobowiązała się do zapewnienia na nim środków w wysokości co najmniej równej racie kredytu.

W dniu 13 lutego 2013r. pozwana złożyła do banku wniosek o zawieszenie spłaty, jednak ze względu na istniejącą już zaległość powódka nie wyraziła na to zgody.

Pismem z 2 lipca 2014r. bank zawiadomił pozwaną o zaległości w spłacie kredytu w wysokości 1.499,81 zł. i wezwał ją do spłaty tej zaległości w terminie 7 dni od otrzymania pisma. Wyjaśnił też, że brak spłaty należności w tym terminie skutkuje wypowiedzeniem umowy kredytu, a termin wypowiedzenia wynosi 30 dni. Pismo to zostało przesłane pozwanej za potwierdzeniem odbioru, na adres R., ul. (...) i zwrócone w dniu 28 lipca 2014r. z adnotacją „zwrot nie podjęto w terminie”.

Pismem z 27 sierpnia 2014r. powódka wezwała pozwaną do spłaty kwot: 86.484,83 zł (należność główna); 1.324,11 zł (odsetki); 30 zł (prowizje i opłaty). Pismo to, skierowane do pozwanej na w/w adres, wskazany jako adres jej zamieszkania w porozumieniu z dnia 24 lipca 2012r., także nie zostało odebrane przez pozwaną.

Z zestawienia operacji na rachunku nr (...) wynika, że w roku 2014r. pozwana spłacała raty kredytu nieregularnie i wówczas wysyłano do niej monity obciążające rachunek w kwotach po 40 zł, w lutym i w czerwcu 2014r. Pozwana dokonała też wpłat we wrześniu 2014r. i 21 maja 2015r., w kwocie 917,01 zł.

Pozwana dwukrotnie zwracała się do banku o zawarcie umowy restrukturyzacyjnej: 2 marca 2015r., proponując spłatę kredytu ratami po 600 zł do czasu spłaty całości kwoty, począwszy od 1 marca 2015r. oraz 1 czerwca 2015r. proponując spłatę ratami po 500 zł, począwszy od lipca 2015r. Oba wnioski zostały rozpatrzone negatywnie, o czym powiadomiono pozwaną w pismach z 8 maja i z 13 sierpnia 2015r.

W dniu 1 września 2015r. powódka wystawiła wyciąg z ksiąg banku, nr (...), z którego wynika, że E. S. (poprzednio B.) posiada zadłużenie w kwocie 86.392,22 zł (należność główna), 32.99 zł (koszty) i 8.844,12 zł (odsetki w stosunku rocznym od 25 sierpnia 2014r. do 31 spierania 2015r.). Powyższej kwoty nie spłaciła do dnia wydania wyroku.

Z zaświadczenia systemu pesel-sad wynika, że E. S. (nazwisko rodowe B.) w dniu 31 maja 2008r. zmieniła stan cywilny, zaś 9 marca 2009r. została wymeldowana z lokalu nr (...) przy ul. (...) w W.. Z treści wniosku o restrukturyzację z dnia 2 marca 2015r. wynika, że stosunki majątkowe w małżeństwie powódki są uregulowane na zasadzie rozdzielności majątkowej.

Powyższych ustaleń Sąd Okręgowy dokonał na podstawie dokumentów złożonych przez powódkę, w większości w oryginale, na wniosek pozwanej. Wiarygodności, ani prawdziwości, oryginałów dokumentów pozwana nie kwestionowała. Dokumentacja ta jest, zdaniem Sądu Okręgowego, wiarygodnym dowodem w sprawie, zwłaszcza że pozwana oprócz własnych twierdzeń i zarzutów zawartych w pismach z 7 marca i 13 maja 2016r. nie przedstawiła przeciwdowodu, który nakazywałby inaczej ocenić złożone dokumenty i skutki z nich wynikające. Po złożeniu oryginałów dokumentów przez powódkę pozwana, zwłaszcza w piśmie z 13 maja 2016r., skupiła się na wywodzie dotyczącym obarczenie powódki negatywnymi skutkami niezłożenia dokumentów wraz z pozwem. Nie zakwestionowała zaś skutecznie okoliczności wynikających ze złożonej dokumentacji.

Dodatkowo Sąd Okręgowy, mając na uwadze zastrzeżenia pozwanej zawarte w odpowiedzi na pozew oraz w piśmie z 13 maja 2016r., z urzędu wezwał ją do obowiązkowego stawienia się na rozprawę w dniu 16 września 2016r., celem przeprowadzenia dowodu z jej przesłuchania. Pozwana jednak nie stawiła się, zaś jej pełnomocnik, pomimo udzielenia mu zarządzeniem z 20 maja 2016r. terminu do zgłoszenia stanowiska w zakresie złożonych przez powódkę na rozprawie oryginałów dokumentów, takiego stanowiska nie zajął, mimo doręczenia tego zarządzenia w dniu 13 czerwca 2016r.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, ze powództwo należy uwzględnić na podstawie art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. z 2015 r. Nr 128 j.t.) przy ustaleniu, że złożone przez powódkę dokumenty dowodzą zasadności i wysokości roszczenia, zarówno w zakresie należności głównej, jak i odsetek oraz kwoty 32,99 zł.

Sąd Okręgowy stwierdził, że w wykonaniu umowy zawartej przez strony powodowy bank wypłacił kwotę 91.260 zł z tym, że część na rachunek bankowy pozwanej, zaś część na wskazany przez pozwaną rachunek zbywcy nieruchomości. Takiej formy realizacji umowy pozwana nie kwestionowała, ani wówczas, gdy składała wniosek z dnia 13 lutego 2013r. o zawieszenie spłaty zadłużenia, ani składając dwukrotnie wnioski o zawarcie umowy restrukturyzacyjnej. Przy czym warunkiem wypłaty kwoty kredytu było złożenie przez pozwaną stosownej dyspozycji. Gdyby więc pozwana, jak twierdzi, dyspozycji takiej nie złożyła, nie spłacałaby rat kredytowych, ani nie kierowałaby do banku wniosków o zawieszenie spłaty kredytu i o zawarcie umów restrukturyzacyjnych.

Z historii rachunku pozwanej, przedstawionej przez powódkę wynika, że na rachunek ten w dniu 29 grudnia 2008r. wpłynęła kwota 61.551,40 zł, tytułem uruchomienia kredytu. Fakt ten wynika też z dokumentu „potwierdzenie uruchomienia kredytu” z dnia 29 grudnia 2008 r. oraz z dokumentu „potwierdzenie przyjęcia przelewu do realizacji 2008-12-29”.

Z § 2 umowy kredytu wynikało też, że był on przeznaczony na remont i nabycie lokalu ul. (...) lokal (...). Zaś z zaświadczenia systemu pesel-sąd wynika, że pozwana w dniu 3 września 2009 r. wymeldowała się z tego właśnie lokalu. Nadto, z dokumentu „potwierdzenie przyjęcia do realizacji przelewu” wynika, że zleceniodawcą była E. B. zamieszkała przy ul. (...). Z treści zaś § 8 pkt 2 i 3 umowy kredytu wynika, że pozwana została obciążona kwotą 1.260 zł z tytułu ubezpieczenia kredytu, którą bank potrącił z kwoty kredytu w dniu jego wypłaty. Suma więc kwot: 1.260 zł, 661.551,40 zł i 28.448,60 zł składa się na kwotę wypłaconego kredytu w wysokości 91.260 zł.

W tej sytuacji na pozwanej spoczywał ciężar wykazania, że kwota, której domaga się powódka, została już spłacona lub jest z innych przyczyn nienależna.

Sąd Okręgowy uznał też, że żaden z zarzutów pozwanej zgłaszanych w toku procesu, nie jest zasadny.

Pozwana powołała się na 3 letni okres przedawnienia i twierdziła, że rozpoczął on bieg od dnia, kiedy roszczenie stało się wymagalne. Wobec jednak tego, że zdaniem pozwanej nie doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy, termin ten nie rozpoczął biegu, zaś roszczenie jest przedwczesne. Tymczasem z akt sprawy wynika, że powódka pismem z 2 lipca 2014r. zawiadomiła pozwaną o zaległości w spłacie kredytu w kwocie 1.499,81 zł i wezwała ją do zapłaty w terminie 7 dni, od otrzymania pisma. Uprzedziła też, że brak spłaty zaległości w tym terminie skutkuje wypowiedzeniem umowy oraz, że termin wypowiedzenia wynosi 30 dni. Pismo to zostało przesłane pozwanej za potwierdzeniem odbioru, na aktualny adres jej zamieszkania, wskazany w porozumieniu z dnia 24 lipca 2012r. i awizowane. Pozwana zaś nie wykazała w toku procesu, zgodnie z art. 6 k.c., by ten adres był wadliwy, bądź by po roku 2012 wskazała powodowi inny adres do korespondencji. Przy czym także odpis pozwu został doręczony pozwanej na ten adres. Zatem, w świetle § 41 ust. 2,3,4 umowy kredytu powódka skutecznie wypowiedziała pozwanej umowę tym pismem. Przy czym, zgodnie z § 41 pkt ust. 3 pkt b) umowy kredytu, za datę doręczenia wypowiedzenia uznaje się dzień pierwszego awizowania niedoręczonego wypowiedzenia, wysłanego w sposób określony w ust. 3. Zatem roszczenie powódki jest wymagalne od dnia 8 lipca 2014r. Doliczając do tej daty 7 dni na spłatę należności, Sąd Okręgowy ustalił, że bieg 30 dniowego terminu wypowiedzenia rozpoczął się 15 lipca 2014r. i zakończył 15 sierpnia 2014r. Powódka zaś domaga się odsetek, począwszy od 25 sierpnia 2014r., a więc za okres, gdy pozwana pozostawała w opóźnieniu.

Pozwana nie wykazała też, że w okresie od 8 do 15 lipca 2014r. wpłaciła na rzecz powódki kwotę 1.499,81 zł. Spłata takiej kwoty nie wynika też z historii rachunku pozwanej. Skoro zaś pozwana kwestionuje zasadność wypowiedzenia umowy kredytu, na niej spoczywał ciężar wykazania, że nie było ku temu podstawy prawnej. Takiej okoliczności pozwana nie wykazała. Sąd Okręgowy uznał przy tym, że postanowienia umowy dotyczące zasad ustalania skuteczności jej wypowiedzenia, nie są abuzywne, ponieważ umowa w rozdziale 7 ściśle i jednoznacznie precyzuje, w jakiej dacie należy uznać skuteczność wypowiedzenia umowy kredytu, nie pozwalając bankowi na inną, dowolną, interpretację tego zapisu.

Zdaniem Sądu Okręgowego dla oceny kwestii skuteczności wypowiedzenia nie ma znaczenia fakt, iż powód w jednym piśmie zawarł wezwanie do zapłaty i oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytu. Sąd Okręgowy podkreślił ponadto, że pozwana po otrzymaniu pisma z 2 lipca 2014 r., w roku 2015 dwukrotnie składała wnioski o zawarcie umowy restrukturyzacyjnej, nie kwestionując swojego zadłużenia, ani faktu wypowiedzenia umowy kredytu. Informację od powoda w tym zakresie otrzymała też w pismach z dnia 8 maja i 13 sierpnia 2015r. Pozwana nie kwestionowała również, że przed wypowiedzeniem umowy kredytu pismem z dnia 2 lipca 2014r. otrzymała, zgodnie z § 34 w związku z § 40 umowy kredytu, dwukrotne monity wysłane listem zwykłym (w dniu 28 lutego 2014r. i w dniu 16 czerwca 2014r.), ani obciążenia jej kwotami po 40 zł za wysłanie monitów. Powódka podjęła więc działania upominawcze przed dokonaniem wypowiedzenia umowy kredytu pismem z 2 lipca 2014r. Natomiast orzecznictwo powołane przez pozwaną w piśmie z 13 maja 2016r., odnośnie ważności wypowiedzenia umowy kredytu, dotyczy innego stanu faktycznego, a sąd ma obowiązek ocenić konkretny stosunek prawny i nie może abstrahować od okoliczności wynikających z zawartej umowy, z której powódka wywodzi roszczenie. Wykluczone jest więc postępowanie w sposób automatyczny na zasadzie podobieństw roszczeń w innych sprawach.

Roszczenie powódki nie uległo też przedawnieniu. Pozew został bowiem wniesiony 7 września 2015r., a pozwana dwukrotnie tj. 2 marca i 1 czerwca 2015r. składała wnioski o zawarcie umowy restrukturyzacyjnej. Czynności te przesądzają o przerwaniu biegu przedawnienia, rozpoczętego w lipcu 2014r. Zatem bieg terminu przedawnienia po 1 czerwca 2015r. rozpoczął się na nowo, zgodnie z art. 123 § 1 pkt 2 k.c. w związku z art. 124 § 1 k.c. Pozwana we wniosku o zawieszenie spłaty i we wnioskach o zawarcie umowy restrukturyzacyjnej powołała się na umowę kredytu z dnia 19 grudnia 2008r. nr (...), proponując spłatę całego zadłużenia w ratach. Wnioski te powódka złożyła w oryginale, co czyni bezpodstawnymi zarzuty pozwanej zawarte w piśmie z dnia 13 maja 2016r., dotyczące nieskładania takich wniosków przez pozwaną. Wnioski te pozwana złożyła w marcu i w czerwcu 2015 r., a więc po otrzymaniu wypowiedzenia umowy kredytu i po wezwaniu do zapłaty z sierpnia 2014r. We wnioskach pozwana nie kwestionowała, ani wymagalności zadłużenia, ani jego istnienia, ani wysokości zadłużenia. Zdaniem Sądu Okręgowego, wnioski te zawierają oświadczenia przesądzające o uznaniu niewłaściwym długu, a zatem roszczenie w chwili wniesienia pozwu (7 września 2015r.) było wymagalne i nie uległo przedawnieniu.

Pozwana podniosła także zarzuty nieważności spornej umowy wskazując, że osoby, które ją zawierały w imieniu banku, nie miały stosownego upoważnienia. Jednak zakres umocowania pracowników banku, którzy zawarli umowę z pozwaną i którzy dokonywali innych czynności (wypowiedzenie umowy, wezwanie do zapłaty, podpisanie wyciągu z ksiąg banku), wynika z treści okazanych przez powódkę w oryginale upoważnień i z pełnomocnictw, złożonych w poświadczonej formie. Przy czym argumentacja pozwanej odnośnie krótkiego okresu, na jaki bank udzielił swoim pracownikom pełnomocnictwa, zwarta w piśmie z dnia 13 maja 2016r., w tym formułowany tam zarzut „spreparowania na potrzeby niniejszego postepowania” takich pełnomocnictw, nie znajduje żadnego potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Twierdzenia pozwanej nie są bowiem dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę twierdzącą - art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c. Brak więc podstaw do uznania zarzutu nieważności umowy za zasadny.

Sąd Okręgowy stwierdził też, że kwestia istnienia lub nieistnienia zabezpieczenia umowy kredytu hipoteką na nieruchomości pozwanej nie wpływa, ani na ważność umowy, ani na zasadność żądania opisanego w pozwie. Powód nie domaga się bowiem należności od pozwanej, jako dłużnika rzeczowego.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie są także zasadne zarzuty dotyczące istnienia wierzytelności i jej wysokości. Powód wykazał bowiem wysokość należności składając, w związku z zarzutami pozwanej, w oryginale wyciąg z ksiąg banku nr (...) oraz wykazał, że osoby których podpisy widnieją na tym dokumencie (I. L. i P. K.), posiadały umocowanie do występowania przed sądem i składania oświadczeń woli w imieniu banku. W literaturze i orzecznictwie w zasadzie zgodnie wskazuje się, że wyciągi z ksiąg bankowych stanowią co najmniej dokumenty prywatne, niezależnie od poglądów, co do ich urzędowego charakteru. Zatem moc dowodowa wyciągu z ksiąg banku podlega także ocenie przez sąd, zgodnie z regułami wynikającymi z art. 233 § 1 k.p.c., jak w przypadku każdego innego dowodu, co oznacza, że dokument taki może być podstawą dokonania ustaleń stanu fatycznego, a następnie wyrokowania, jeśli strona pozwana, która zaprzecza wysokości zadłużenia, nie zdołała skutecznie zakwestionować przedstawionych przez powodowy bank wyciągów.

Sąd Okręgowy stwierdził też, że powódka dla wykazania istniejącego zadłużenia złożyła dokument prywatny potwierdzający sporne zadłużenie. Natomiast pozwana nie zdołała skutecznie zakwestionować takiego dokumentu pod względem jego wiarygodności i rzetelności. Nie wykazała bowiem, że faktycznie spłaciła zaciągnięty kredyt w całości, bądź w części, zarówno w odniesieniu do kapitału, jak i odsetek, względnie, że ustalone przez bank zadłużenie jest niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, tj. że jest niezgodne z kwotami, które pozwana zapłaciła. Pozwana nie podjęła w tym zakresie żadnej inicjatywy dowodowej, pozostając przy własnych twierdzeniach, negujących obowiązek spłaty zadłużenia, co wobec treści powołanego wyciągu z ksiąg bankowych nie mogło odnieść skutku. Pozwana podniosła wprawdzie, że powódka podawała różne kwoty zadłużenia, jednak powódka w piśmie z dnia 3 czerwca 2016r. wyjaśniła, że wynikało to stąd, iż od pozwanej pozostającej w opóźnieniu naliczane są odeski, zaś wezwania do zapłaty złożone do akt sprawy pochodzą z różnych okresów na przestrzeni roku.

Sąd Okręgowy nie znalazł też podstawy do uznania za spóźnione, w rozumieniu art. 207 § 6 k.p.c., dowodów dołączonych przez powódkę do pisma z 20 kwietnia 2016r., mając w szczególności na uwadze zarządzenie z 24 marca 2016r., jak również oryginałów dokumentów i pozostałych dowodów, złożonych na rozprawie 20 maja 2016r. i dołączonych do pisma z 3 czerwca 2016r. Złożenie tych dokumentów stanowiło bowiem adekwatną reakcję na obronę strony pozwanej.

Żądanie pozwu znalazło zatem podstawę dowodową w przedstawionych przez stronę powodową dokumentach, zaś strona pozwana nie przedstawiła żadnych kontrdowodów, które mogłyby podważyć ich moc dowodową. Stąd powództwo zostało w całości uwzględnione.

Sąd Okręgowy uznał też, że żądanie odsetek znajduje umocowanie w § 5 umowy kredytu oraz w art. 481 k.c., natomiast żądanie kwoty 32,99 zł wynika z § 30 umowy, a jej części składowe zostały szczegółowo określone w piśmie powódki z 20 kwietnia 2016r.

W apelacji od powyższego wyroku, zaskarżając go w całości, pozwana - E. S. zarzuciła Sądowi Okręgowemu:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. oraz przepisów postępowania, tj. art. 232 k.p.c., art. 245 k.p.c. i art. 253 k.p.c., polegające na uznaniu, iż powódka udowodniła wysokość swojego roszczenia, podczas gdy wbrew swoim obowiązkom procesowym i zasadzie ciężaru dowodu nie wykazała w sposób wyczerpujący, w jakiej konkretnie kwocie przysługuje jej roszczenie wobec strony pozwanej, co czyni całe to roszczenie niemożliwym do uwzględnienia,

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. oraz przepisów postępowania, tj. art. 232 k.p.c., art. 245 k.p.c. i art. 253 k.p.c., polegające na uznaniu, iż powódka udowodniła wymagalność swojego roszczenia, podczas gdy wbrew swoim obowiązkom procesowym i zasadzie ciężaru dowodu nie wykazała w sposób wyczerpujący, aby wypełniła wszelkie wymagane umową oraz obowiązującymi przepisami prawa przesłanki do wypowiedzenia stronie pozwanej umowy kredytu, a ponadto nie udowodniła, aby osoby podpisujące rzekomo w jej imieniu wysłane do strony pozwanej oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytu były właściwie i należycie umocowane do tej czynności, czy też wreszcie Sąd I instancji błędnie uznał, że wypowiedzenie umowy w okolicznościach niniejszej sprawy było zgodne z zasadami współżycia społecznego w świetle art. 5 k.c.,

3.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 207 § 6 k.p.c. oraz art. 217 § 2 k.p.c., polegające na uwzględnieniu przez Sąd I instancji przy orzekaniu spóźnionych twierdzeń i dowodów przedłożonych przez powódkę w postaci pism procesowych z dnia 20 kwietnia 2016r. i 3 czerwca 2016r. oraz załączonych do tych pism dokumentów, podczas gdy powódka nie wykazała w żadnym stopniu, aby nie miała możliwości przedstawienia tych twierdzeń i dowodów już w treści pozwu, a ponadto znaczna rozpiętość czasowa pomiędzy kolejnymi pismami powoda z pewnością rzutowała na terminowość rozpoznania niniejszej sprawy, w związku z czym Sąd I instancji powinien był te twierdzenia i dowody pominąć jako spóźnione.

Mając powyższe na uwadze skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania w obu instancjach.

Powódka - Bank (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd Okręgowy przeprowadził bowiem postępowanie dowodowe nie uchybiając powołanym w apelacji przepisom prawa procesowego, ocenił zebrane dowody zgodnie z posiadanymi uprawnieniami oraz zasadami wyrażonymi w art. 233 § 1 k.p.c. i prawidłowo zastosował w tej sprawie prawo materialne.

Odnosząc się w pierwszym rzędzie do zarzutów dotyczących naruszenia przez Sąd Okręgowy zasad prekluzji dowodowej, Sąd Apelacyjny zważył, że wprawdzie powódka domagała się pierwotnie rozpoznania sprawy w postępowaniu nakazowym, jednak wobec zarządzeń z 5 i 18 listopada 2015r. (k. 43 i 44) sprawa została skierowania na rozprawę. Kolejne zarządzenia dotyczące złożenia pism procesowych oraz przytoczenia przez strony okoliczności faktycznych i powołania dowodów na ich poparcie (k. 47, 58 i 451) wydane były na podstawie art. 207 § 2, 3 i 5 k.p.c. Sąd Apelacyjny stoi przy tym na stanowisku, że rygory określone w tym przepisie skierowane są do stron procesu, nie zaś do sądu, a niezależnie od powyższej oceny, strona pozwana była świadoma tego, jakie dowody powódka przedstawia sądowi na poparcie swoich żądań, zaś sąd zabezpieczył jej prawa procesowe wynikające z zasady kontradyktoryjności procesu cywilnego, odraczając rozprawę i udzielając jej terminu na ustosunkowanie się do tych dowodów. Pozwana miała też szansę stawić się na rozprawie i złożyć zeznania. Żadne z jej praw procesowych nie zostało więc naruszone.

Niezależnie od powyższego, Sąd Apelacyjny zważył, że powódka zgłosiła dowody z zachowaniem terminów wyznaczonych jej przewodniczącego stosownie do art. 207 § 2 i 3 k.p.c., a przy tym, wbrew zarzutom pozwanej, nie była zobowiązana już w pozwie zwalczać wszelkie domniemane (wówczas) zarzuty strony pozwanej, a jedynie przedstawić swoje żądanie i przytoczyć okoliczności faktyczne, które je uzasadniają (art. 187 § 1 i 2 k.p.c.), a także wskazać dowody na ich poparcie (art. 232 k.p.c.). Jak trafnie wywodziła powódka w odpowiedzi na zarzuty pozwanej w tym względzie, powyższe przepisy nie wymagają równoczesnego złożenia dokumentów powołanych w pozwie. Zasady przedstawiania oryginałów lub poświadczonych odpisów dokumentów reguluje bowiem art. 129 k.p.c., którego wymogi zostały w tej sprawie zachowane. Natomiast potrzeba przedstawienia dowodów służących wyjaśnieniu okoliczności zakwestionowanych przez pozwaną w odpowiedzi na pozew i w kolejnym piśmie procesowym powstała dopiero z chwilą złożenia tych pism.

Ostatecznie więc podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 207 § 6 k.p.c. oraz art. 217 § 2 k.p.c. okazał się niezasadny.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy prawidłowo też ustalił stan faktyczny tej sprawy, opierając się na prawidłowo zebranym i ocenionym materiale dowodowym. W trakcie procesu, również na etapie postępowania apelacyjnego, pozwana konsekwentnie zaprzeczała wszystkim twierdzeniom powódki. Jednak ograniczenie aktywności procesowej do gołosłownych i wzajemnie ze sobą sprzecznych zaprzeczeń nie mogło odnieść zamierzonego przez nią skutku w sytuacji, gdy powódka zgłosiła na poparcie swoich żądań obszerny materiał dowodowy. Dowody zaprezentowane sądowi nie mają wprawdzie charakteru dokumentów urzędowych, jednak są to dokumenty prywatne, których znaczenie i moc dowodowa zostały poddane przez sąd I instancji trafnej ocenie, nie uchybiającej zasadom określonym w art. 245 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. Część z nich ma postać wydruku z systemu elektronicznego, co jednak nie może podważać ich mocy dowodowej w sytuacji, gdy powódka twierdzi, że pochodzą one o niej samej, z jej własnego systemu. Sąd Apelacyjny zważył też, że w sytuacji, w której część dokumentów w postaci umowy kredytowej (k. 17), porozumienia stron zmieniającego sposób spłaty (k. 388) i pism pozwanej zawierających wnioski o zawieszenie spłat (k. 438) i o restrukturyzację kredytu (k. 441 i 445) opatrzona jest podpisami powódki, zaś skarżąca nie zakwestionowała w sposób określony w art. 235 zd. 1 k.p.c. ich prawdziwości, zawarte w jej pismach twierdzenia zaprzeczające faktowi zawarcia umowy, uzyskania ustalonego w niej świadczenia oraz zalegania z zapłatą Sąd Okręgowy prawidłowo uznał za gołosłowne i pozbawione wiarygodności. Szczególnie, że pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów, które podważałyby którekolwiek z twierdzeń powódki, popartych tymi dokumentami. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy zasadnie ustalił, że strony nie tylko zawarły sporną umowę, lecz także do 2014r. realizowały ją, a następnie pozwana zaprzestała spłat, co skutkowało co najmniej dwukrotnym (w lutym i czerwcu 2014r.) przypomnieniem oraz skutecznym jej wypowiedzeniem. Przy czym dowód doręczenia tego wypowiedzenia także złożono do akt. Fakt zaś nadania pisma z datą kilka dni późniejszą, niż data wskazana w piśmie, nie jest na tyle odmienny od powszechnej praktyki, by usprawiedliwiać zarzut powołania się na kopertę dotyczącą innej przesyłki. Pomimo też zarzutów podnoszonych w toku procesu i w apelacji, skarżąca nie zaprzeczyła wprost, ani temu, że powódka kierowała korespondencję do niej na adres, który sama wskazała w porozumieniu z dnia 24 lipca 2012r., ani temu, że pozwana nie odbierała tej korespondencji z przyczyn leżących po jej stronie. Wprawdzie w apelacji podnosi zarzut kierowania korespondencji na niewłaściwy adres, jednak nie zaprzecza temu, że pod adresem wskazanym w umowie, w roku 2014 już nie przebywała, bo lokal został przez nią sprzedany. W tym stanie rzeczy nie sposób przyjąć, że miała możliwość odebrania skierowanej tam korespondencji. A skoro tak, Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, w oparciu o przedstawione mu dowody, że powódka wypełniła wszelkie wymagane umową oraz obowiązującymi przepisami prawa przesłanki do wypowiedzenia stronie pozwanej umowy kredytu oraz, że skutecznie ją wypowiedziała, kierując swoje oświadczenie na aktualny adres pozwanej. Przy czym w sytuacji, gdy pozwana nie twierdzi, jakoby łączyły ją z powódką inne jeszcze umowy, zarzutu dotyczące niejasności w oświadczeniu o wypowiedzeniu nie mogą by uznane za trafne.

W świetle dokumentów złożonych w sprawie nie budzi też wątpliwości, że osoby podpisujące umowę były właściwie i należycie umocowane do tej czynności, pomijając już to, że pozwana nie powołała się na jakąkolwiek okoliczność pozwalającą na skuteczne zakwestionowanie tego umocowania. Sąd Okręgowy trafnie bowiem stwierdził, że nie ma żadnych podstaw do podważenia umocowania pracowników banku do działania w ramach przyznanych im kompetencji, niezależnie od czasu, na jaki tego umocowania im udzielono. Natomiast umocowanie osób, które podpisały oświadczenie powódki o wypowiedzeniu umowy kredytu, choć nie wynika wprost z dokumentów dołączonych do pozwu, to jednak zostało niewątpliwie potwierdzone przez bank, który wywodzi skutki materialnoprawne w faktu złożenia tego wypowiedzenia, co wyczerpuje wymogi wskazane w art. 103 § 1 k.c.

Sąd Apelacyjny zważył też, że pozwana kwestionując m.in. prawidłowość rozliczenia umowy, przedstawionego przez powódkę, nie wskazała należności, która nie byłaby ujęta w tym rozliczeniu, ani nie zakwestionowała żadnej z konkretnych pozycji rozliczenia. Przy czym, wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił w tej sprawie rozkład ciężaru dowodów. Zgodnie z art. 6 k.c., powódka, która wywodzi skutki prawne z faktu zawarcia umowy kredytowej, a następnie jej wypowiedzenia, winna była udowodnić powyższe okoliczności, co uczyniła przedstawiając stosowne dokumenty. Zaprezentowała też sposób rozliczenia wpłat dokonanych przez pozwaną i wyliczenia odsetek od powstałej zaległości. Nie sposób przy tym twierdzić, że powódkę obciąża konieczność udowodnienia, iż pozwana zaniechała dalszych spłat kredytu. Dowód taki (na okoliczność negatywną) jest bowiem niemożliwy. Natomiast pozwana, o ile jej stanowisko procesowe można odczytać jako twierdzenie, że nie zaniechała spłat, dysponuje możliwością wskazania dowodów na tę okoliczność. Nic też nie stało na przeszkodzie, by wskazała tę część rozliczenia kredytu, która jej zdaniem jest błędna.

Ostatecznie więc podniesiony w tym względzie zarzut naruszenia art. 6 k.c. oraz przepisów postępowania, tj. art. 232 k.p.c., art. 245 k.p.c. i art. 253 k.p.c. nie jest uzasadniony. Podobnie, jak zarzut przedstawienia przez powódkę dowodów z naruszeniem zasad tajemnicy bankowej. Zgodnie bowiem z art. 104 ust 3 Prawa bankowego banku nie obowiązuje konieczność zachowania tajemnicy bankowej w stosunku do osoby, której dotyczą informacje objęte tą tajemnicą, w tym przypadku w stosunku do pozwanej. Wyciąg z ksiąg banku służy zaś właśnie przedstawianiu go sądom powszechnym, z mocą dokumentu urzędowego, m.in. w celu zabezpieczenia należności bankowych (art. 95 Prawa bankowego). Powołane natomiast w apelacji zasady udostępniania dokumentów bankowych sądom służą de facto ograniczeniu dostępu do informacji objętych tajemnicą bankową osobom biorącym udział w postępowaniach przed tymi sądami, nie zaś samym sądom.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy nie naruszył też prawa materialnego. W szczególności nie jest uzasadniony, podniesiony dopiero w toku postępowania apelacyjnego, zarzut abuzywności zapisów umowy kredytowej. Wprawdzie jest to zarzut dotyczący stosowania prawa materialnego, jednak dla jego skuteczności pozwana winna powołać takie okoliczności faktyczne, które uzasadniałyby jego szczegółowe zbadanie. Nie wystarczy tu ogólnikowe zakwestionowanie wysokości należności wskazanej w pozwie. Samo natomiast odwołanie się do pojęcia klauzul niedozwolonych, bez wskazania okoliczności faktycznych opisanych w art. 385 1 § 1 i 3 k.c., jest gołosłowne. Sąd Apelacyjny zważył przy tym, że pozwana miała w toku procesu czas na to, by podnieść i uzasadnić powyższy zarzut i to w sposób szerszy, niż odwołanie się do orzeczeń zapadłych w innych sprawach oraz gołosłowne twierdzenie o konieczności zweryfikowania zasad oprocentowania spornego kredytu oraz zapisów dotyczących ubezpieczenia umowy. Pozwana nie uczyniła tego jednak w terminie zakreślonym jej przez Sąd Okręgowy w trybie art. 207 § 2 k.p.c., pozbawiając tym samym także powódkę możliwości przedstawienia własnych twierdzeń i dowodów w tym zakresie. Obecnie więc zarzuty te należy uznać za spóźnione, a przez to podlegające pominięciu zgodnie z art. 381 k.p.c.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy dokonał też trafnej i uzasadnionej oceny skuteczności wypowiedzenia umowy w świetle art. 65 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. oraz zapisów jej §§ 40 i 41. Z treści samego pisma nie sposób wywieść przy tym, jakoby wolą powódki było złożenie oświadczenia o wypowiedzeniu umowy ze skutkiem zawieszającym. Nie budzi wątpliwości, że umowa została wypowiedziana z uwagi na zaległość w spłacie kredytu. Pozwana została też wezwana do spłacenia zaległości. To zaś, jakie byłyby dalsze decyzje stron w sytuacji dostosowania się pozwanej do tego wezwania, nie jest przedmiotem tej sprawy. Sąd Apelacyjny zważył przy tym, że pozwana uchyliła się od możliwości złożenia zeznań umożliwiających dokonanie odmiennej oceny oświadczeń woli każdej ze stron, jak również oceny działań powódki z punktu widzenia zarzutu naruszenia art. 5 k.c. Sam zaś fakt ubiegania się przez nią w roku 2015 o restrukturyzację kredytu zarzutu takiego nie uzasadnia. Szczególnie w sytuacji, gdy wypowiedzenie umowy nastąpiło w lipcu 2014r. Za całkowicie gołosłowny należy przy tym uznać wywód apelacji dotyczący dążenia banku do zrekompensowania sobie kosztem pozwanej utraty możliwości posługiwania się bankowym tytułem egzekucyjnym. Natomiast to, że suma zaległości była w chwili wypowiedzenia stosunkowo niewielka, nie uzasadnia jeszcze twierdzenia, jakoby powódka nadużyła swojego prawa. Pozwana nie przedstawiła bowiem żadnych argumentów uzasadniających stwierdzenie, że była w tym czasie gotowa wywiązać się z obowiązku spłaty kredytu, a działanie powódki jej to uniemożliwiło.

Sąd Apelacyjny uznał więc zarzuty apelacji pozwanej za niezasadne. Ustalenia faktyczne i ocena prawna, dokonane przez Sąd Okręgowy są bowiem prawidłowe.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c. oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania apelacyjnego zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.).