Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 596/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2018 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Wacław

Protokolant:

sekretarz sądowy Joanna Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2018 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. R., A. R. (1) i S. R. (1)

przeciwko (...) Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

I zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powodów P. R., A. R. (1) i S. R. (1) kwoty po 62 000,- zł (sześćdziesiąt dwa tysiące złotych) – wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14 listopada 2018 r. do dnia zapłaty;

II w pozostałej części oddala powództwo;

III zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powodów P. R., A. R. (1) i S. R. (1) łącznie kwotę 3782,- tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) kwotę: 9300,- zł tytułem częściowej opłaty od pozwu, oraz kwotę 1571,50 zł tytułem części wyłożonych przez Skarb Państwa wydatków.

V nakazuje ściągnąć od powodów z zasądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa ( Sąd Okręgowy w Olsztynie) łącznie kwotę 1000,- zł tytułem części nieuiszczonej opłaty od pozwu, w pozostałej części powodów nią nie obciążając, nadto kwotę 706,13 zł tytułem części wyłożonych przez Skarb Państwa wydatków.

Sygn. akt I C 596/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 13 października 2017 r. powodowie A. R. (1), S. R. (1) i P. R. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego (...) S.A. (...)w W. tytułem zadośćuczynienia po 90.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wyrokowania. Jednocześnie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazali, że w dniu 14 października 2014 r. na drodze prowadzącej z B. do B., A. R. (2) – mąż powódki A. R. (1), a ojciec powodów S. R. (1) i P. R., zjechał na lewe pobocze, uderzył w drzewo, w następstwie czego poniósł śmierć na miejscu. Nie wiadomo co było powodem wykonania ostrego manewru w lewo przez A. R. (2). W toku postępowania, przesłuchano świadka poruszającego się samochodem przed A. R. (2). Świadek ten w swych relacjach wskazywał początkowo na swoje niewłaściwe zachowanie na drodze, po czym na skutek powzięcia informacji o śmierci A. R. (2) – wycofał się z nich. Prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w B. postępowanie zostało umorzone z uwagi na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Powódka A. R. (1) wraz z mężem byli udanym i szczęśliwym małżeństwem. Posiadali z tego związku dwoje dzieci, S. i P.. Członkowie rodziny byli silnie związani ze zmarłym, a śmierć A. R. (2) była dla nich traumatycznym przeżyciem. Do chwili wniesienia pozwu nie mogli się z nią pogodzić w związku z czym powódka A. R. (1) była pod opieką psychologa i psychiatry. Nadal cierpi na bóle głowy, bezsenność, unika spotkań towarzyskich. Powodowi S. i P. również korzystali z pomocy psychologicznej (k. 3-13).

W odpowiedzi na pozew, (...) S.A. (...)w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powodów na jej rzecz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwana Spółka zakwestionowała roszczenie dochodzone przez powodów, co do zasady, jak i co do wysokości. Wskazała przy tym, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła powodom po 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W wyniku zażalenia na postanowienie Prokuratura Prokuratury Rejonowej w B., Sąd Rejonowy w Bartoszycach, uznał, że wykonywany przez A. R. (2) manewr wyprzedzania, odbywał się w miejscu niedozwolonym tj. na podwójnej linii ciągłej. Opinia biegłego J. G. przeprowadzona w toku postępowania przygotowawczego nie wskazywała jednoznacznej przyczyny zaistniałego zdarzenia oraz osoby odpowiedzialnej za jego spowodowanie. Wobec tego, w ocenie pozwanej, brak było podstaw do przyjęcia winy za spowodowanie wypadku. (k. 94-96).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 października 2014 r. na trasie B.B., kierujący samochodem osobowym marki V. (...), A. R. (2), zjechał na lewe pobocze drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Wskutek doznanych obrażeń głowy i klatki piersiowej poniósł śmierć na miejscu.

W dniu 16 października 2014 r. w Prokuraturze Rejonowej w B. wszczęto śledztwo w sprawie zaistniałego zdarzenia i dalsze prowadzenie śledztwa zostało przekazane do prowadzenia Komendzie Powiatowej Policji w B.. W wyniku podjętych działań przesłuchano M. M. (1), kierowcę samochodu osobowego marki V. (...), przeprowadzono oględziny zewnętrzne i sekcję zwłok A. R. (2) oraz opinię z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. M. M. (1) w relacjonowanym przez siebie przebiegu zdarzenia wskazał, że jadąc w kolumnie innych pojazdów zbliżył się do osi jezdni, nieco ją przekraczając. Po uzyskaniu wiadomości o śmierci A. R. (2), M. M. (1) zmienił swe zeznania, wskazując, że osi jezdni nie przekroczył. W opinii przeprowadzonej na potrzeby postępowania przygotowawczego, biegły wskazał na brak możliwości jednoznacznego wskazania przyczyn wypadku. Nadto stwierdził, że zachowanie A. R. (2) polegające na wyprzedzaniu w miejscu niedozwolonym – na skrzyżowaniu i na podwójnie linii ciągłej – było nieprawidłowe.

W dniu 14 kwietnia 2015 r. śledztwo zostało umorzone z uwagi na brak znamion czynu zabronionego.

Na skutek zażalenia, Prokurator Prokuratury Rejonowej w B. uwzględniając wniosek pokrzywdzonej, podjął umorzone postępowanie w celu uzupełnienia go o nowe dowody. W podjętym postępowaniu ponownie przesłuchano świadka M. M. (1), policjantów uczestniczących w czynnościach służbowych, funkcjonariuszkę Straży Granicznej, która chwilę po wypadku była na miejscu i zadzwoniła po pomoc. Ostatecznie w dniu 26 października 2015 r. Komenda Powiatowa Policji w B. umorzyła śledztwo, które w dniu 29 października 2015 r. zostało zatwierdzone przez Asesora Prokuratury Rejonowej w B..

Na skutek zażalenia na złożonego przez pełnomocnika pokrzywdzonej A. R. (1) na powyższe postanowienie, Sąd Rejonowy w Bartoszycach II Wydział Karny nie uwzględnił zażalenia i utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie.

(ok. bezsporne, akta Komendy Powiatowej Policji w B. (...) k. 261-262v, postanowienie SR w Bartoszycach o sygn. akt (...)k. 272-273, a także notatka urzędowa k. 117-118, protokół konfrontacji k. 119-122, zeznania świadka M. S. k. 124-124v, zeznania świadka A. K. k. 124v-125, zeznania świadka M. M. (1) k. 174v wzmiankowanych akt)

W chwili zaistniałego wypadku drogowego temperatura otoczenia oscylowała wokół + 11°C, była pora dzienna, zachmurzenie całkowite, bez opadów atmosferycznych. Jezdnia była sucha, czysta, bez istotnych uszkodzeń i nierówności. Do wypadku doszło na terenie niezbudowanym z administracyjnym ograniczeniem prędkości do 90 km/h, około godziny 7 10. W kierunku miejscowości B., kierujący pojazdem marki V. (...) A. R. (2) oraz kierujący pojazdem marki V. (...) M. M. (1) poruszali się z dużą prędkością (nie mniejszą niż 90 km/h). A. R. (2) rozpoczął manewr wyprzedzania przekraczając linię podwójnie ciągłą. W czasie wykonywania manewru wyprzedzania przez wymienionego, kierujący pojazdem marki V. (...) M. M. (1), nie zachowując należytej ostrożności – nie upewniając się, czy jest wyprzedzany przez inny pojazd i nie sygnalizując zamiaru wykonania manewru, przekroczył nieznacznie osi jezdni, doprowadzając do zajechania drogi kierującemu samochodem V. (...). W wyniku tego, A. R. (2) podejmując odruchowo manewr obronny, zjechał na pobocze i uderzył z dużą siłą w drzewo. Przeprowadzona przez biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych analiza porównawcza, doprowadziła do wniosku o braku możliwości jednoznacznego stwierdzenia kontaktowania się pojazdu marki V. (...) okolicą przedniego prawego narożnika z okolicą tylnego zderzaka samochodu V. (...), przy czym jeżeli kontakt taki był, to niewielki i miał miejsce w początkowej fazie rozpoczęcia skrętu pojazdu V. (...) w kierunku lewej strony.

Niewłaściwe zachowanie kierującego pojazdem V. (...) polegało na nieupewnieniu się w trakcie „wychylenia” pojazdu, czy jest w tym samym czasie wyprzedzany przez inny pojazd. W odpowiedzi na powyższe zachowanie, kierujący pojazdem A. R. (2) zmuszony był rozpocząć hamowanie i przy wykonywaniu manewru obronnego (hamowania) oraz przy jednoczesnym skręcaniu kierownicą w lewo, a później w prawo, doszło do utraty stateczności dynamicznej pojazdu ( jego tylna oś zaczęła dążyć do powiększenia promienia łuku poruszając się w poślizgu w kierunku osi jezdni). Po utracie stabilności, samochód zaczął poruszać się bezwładnie w kierunku lewej krawędzi jezdni, gdzie uderzył swoim lewym przednim narożnikiem w przydrożne drzewo. Siła prędkości z jaką poruszał się kierujący V. (...) spowodowała, że pojazd odbił się od drzewa i zatrzymał się na lewym pasie ruchu w odległości około 5 m od drzewa.

Obrażenia ciała kierowcy G. (...) skutkowały jego śmiercią, a bezpośrednią przyczyną śmierci był masywny krwotok sercowy powstały w wyniku rozerwania lewej komory serca jako skutek urazu kompresyjnego koła kierownicy i wgłębiającego się drzewa w poszycie pojazdu na głębokości około 0,4 m w kierunku kierującego samochodem.

(dowód: opinia M. A. biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego, techniki samochodowej oraz kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych oraz opinia A. T. biegłego z zakresu medycyny sądowej i patomorfologii k. 219-248 oraz płyta koperta 249, zeznania świadka M. S. k. 124-124v, zeznania świadka A. K. k. 124v-125, zeznania świadka M. M. (1) k. 174v)

Zmarły w wypadku A. R. (2) wraz z powódką A. R. (1) tworzyli zgodną parę. Ze związku małżeńskiego urodziło im się dwoje dzieci, powodowie S. R. (1) i P. R.. Ciężar utrzymania rodziny spoczywał w całości na mężu powódki A. R. (1), który pracował w zakładzie (...) w L.. Z tego tytułu otrzymywał wynagrodzenie 3.000 zł – 4.000 zł miesięcznie. Do pracy dojeżdżał codziennie 16 km. Dodatkowo trudnił się pracami dorywczymi. A. R. (2) był dobrym mężem i troskliwym ojcem. Wspólne chwile spędzał z rodziną, z którą razem wyjeżdżał nad morze. Rodzina mieszkała razem z matką zmarłego, a rok przed wypadkiem rodzina przeprowadziła się do L..

W chwili wypadku powódka S. R. (1) miała 16 lat i była uczennicą (...), a powód P. R. miał 19 lat i był studentem na kierunku budownictwa na Uniwersytecie w G..

Po śmierci męża, A. R. (1) odbyła dwie wizyty w (...) tj. w dniu 19 listopada 2014 r. oraz w dniu 27 marca 2015 r., zaś w okresie od 29 października 2014 r. do 25 marca 2015 r. korzystała z psychoterapii obejmującej 7 sesji. Podczas jednej z takich wizyt towarzyszyła powódce jej matka.

Po wypadku powódka A. R. (1) nie była na tyle w pełni sił, by zająć się pogrzebem męża, dlatego organizacją uroczystości zajął się szwagier i mama powódki. Powódka S. w okresie 3 tygodni od wypadku nie chodziła do szkoły, zaś powód P. R. chciał w związku ze zdarzeniem zrezygnować ze studiów. Przez pół roku z powodami mieszkała matka powódki, a babka powodów, która w tym czasie silnie wspierała ich i pomagała w bieżących czynnościach.

Po trzech miesiącach od wypadku, A. R. (1) podjęła zatrudnienie na umowę zlecenie, a aktualnie odbywa staż jako ekspedientka z wynagrodzeniem na poziomie 908 zł miesięcznie. Powódka w dalszym ciągu zażywa leki uspokajające, które kupuje bez recepty. Nie związała się z nikim.

Powódka S. R. (1) o śmierci ojca dowiedziała się przez telefon od matki. Z ojcem spędzała wolny czas na jeździe na rowerze czy na spacerach. Ojciec pomagał jej w nauce, chodził też do szkoły na wywiadówki. Skorzystała z jednej wizyty u psychologa i psychiatry, których następnie zaniechała, bowiem miała trudności z otwarciem się przed specjalistami. Śmierć ojca nie odbiła się na nauce powódki. Miała dobre oceny i w 2016 r. zdała maturę. Obecnie jest na stażu w biurze z wynagrodzeniem 950 zł miesięcznie.

Powód P. R. również wspólnie spędzał czas z ojcem często wspólnie z nim wykonując naprawy przy samochodzie w garażu, a nadto wspólnie jeżdżąc z nim nad jezioro. Jeszcze przed wypadkiem, w październiku 2014 r rozpoczął studia w G., gdzie go zawiózł. Początkowo powód chciał zrezygnować ze studiów w G., ale po namowach rodziny, podjął decyzję o ich kontytuowaniu, choć jeden rok zmuszony był powtarzać. Obecnie jest na ostatnim roku studiów i pisze pracę inżynierską. Odbył, podobnie jak siostra jedną wizytę u psychologa i u psychiatry. Zażywał też leki na uspokojenie i miał kłopoty ze snem.

W dalszym ciągu powodowie odczuwają ból, przygnębienie. Często odwiedzają grób zmarłego, mają też wsparcie ze strony bliskiej rodziny. Powodowie S. R. (1) i P. R. aktualnie otrzymują rentę rodzinną w wysokości po 502 zł.

(dowód: zeznania świadka K. J. (1) k. 125v-126, zeznania powódki A. R. (1) k. 283v-284, zaświadczenie k. 18, 19-20, zeznania powódki S. R. (1) k 284-284v, zeznania powoda P. R. k. 284v-285, zeznania świadka K. G. k. 174v-175, decyzje ZUS k. 38)

Powodowie zgłosili szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi, u którego M. M. (1) posiadał polisę od odpowiedzialności cywilnej. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 14 października 2014 r. i decyzją z dnia 15 stycznia 2015 r. przyznał powodom tytułem zadośćuczynienia kwoty po 10.000 zł.

(bezsporne, akta szkody płyta 102)

W związku z przebiegiem postępowania przygotowawczego, w tym postanowienia przed Sądem Rejonowym w Bartoszycach w sprawie (...), pozwane Towarzystwo powzięło wiadomość o wykonywaniu manewru wyprzedzania przez A. R. (2) w niedozwolonym miejscu (tj. na linii podwójnej ciągłej). Nie widząc podstaw do przyjęcia swojej odpowiedzialności, pozwana Spółka pozwem z dnia 8 listopada 2016 r. wniosła o zasądzenie od pozwanych S. R. (1) i P. R. solidarnie kwoty 20.000 zł tytułem nienależnie wypłaconych świadczeń.

W wyniku zainicjowanego procesu cywilnego, Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim oddalił powództwo w uzasadnieniu rozstrzygnięcia, wskazując, że zachowanie M. M. (1) stwarzało realne zagrożenie na drodze, które było przyczyną nagłego zjechania przez A. R. (3) w lewo i w konsekwencji śmierci wymienionego.

(dowód: wyrok i uzasadnienie SR w Lidzbarku Warmińskim w sprawie (...)k. 109-116)

Pismem z dnia 27 września 2017 r. pełnomocnik powodów zwrócił się do pozwanego Towarzystwa z wezwaniem do zapłaty na rzecz powodów kwot po 80.000 zł tytułem dopłaty do przyznanego dotychczas zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią A. R. (2).

(dowód: wezwanie k. 28-29)

Sąd zważył, co następuje:

W świetle ustalonych wyżej okoliczności faktycznych sformułowane pozwem żądanie zasługiwało na uwzględnienie, choć nie w pełnej dochodzonej pozwem wysokości.

Stan faktyczny przy tym Sąd ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez każdą ze stron, których wiarygodności zresztą nie zaprzeczyła żadna z nich, jak również z zeznań świadków i powodów. Fakt, że dla strony powodowej świadkowie są osobami bliskimi (świadek K. J. (2) jest matką powódki i babką powódki S. R. (1) i P. R., a świadek K. G. jest krewnym powodów) nie przekreśla przy tym wiarogodności ich zeznań. Świadkowie ci zeznawali szczerze, w sposób wyważony przedstawiając relacje łączące powodów ze zmarłym w wypadku A. R. (2), także rozmiar i charakter krzywdy powodów wynikłej wskutek jego śmierci.

Za wiarogodne uznano zeznania również powodów, albowiem znajdują one pełne potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym i korespondują z zeznaniami wzmiankowanych świadków.

Wobec stanowiska strony pozwanej kwestionującej żądanie zarówno w kontekście zasady odpowiedzialności (bowiem zakwestionowano sam fakt deliktu jako takiego), jak i co do wysokości - w pierwszej kolejności spór ogniskował wokół ustalenia sprawstwa M. M. (1) co do zdarzenia z dnia 14 października 2014 r. i tym samym przesłanek jego odpowiedzialności deliktowej.

Na wstępie i dla uporządkowania dalszych rozważań co do samej „źródłowej” odpowiedzialności kierowcy samochodu V. (...) Sąd przyjął pewne założenie brzegowe, które jak się wydaje przyjęły również w sposób zgodny obie strony postępowania, mianowicie, iż odpowiedzialność kierowcy P. (...) miałaby się wspierać na zasadzie winy, skoro w tym kierunku idą wnioski dowodowe obu stron, a także ich twierdzenia (np. strony powodowej) co do nieprawidłowej techniki i taktyki jazdy tego kierowcy.

Jest przy tym przy tym oczywistym, iż warunkiem brzegowym dla przejścia na tenże znacznie bardziej rygorystyczny reżim jest w realiach niniejszej sprawy niezbędne po temu założenie, iż do szkody doszło w wyniku zderzenia pojazdów w rozumieniu art. 436 § 2 kc.

Zderzeniem się pojazdów w rozumieniu art. 436 § 2 KC jest każde - bez względu na przyczynę - zetknięcie się tych pojazdów będących w ruchu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1998 r., I CKU 87/98, Prok. i Pr.- wkł. 1999 r. Nr 3, s. 31; tak również uchwała Sądu Najwyższego z dnia 2 stycznia 1976 r., III CZP 79/75, OSNCP 1976 r. Nr 7 - 8, poz. 155).

Skoro zatem zgodnie z dyspozycją art. 436 § 2 k.c. w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji ulega modyfikacji podstawowa reguła odpowiedzialności samoistnego posiadacza środka komunikacji oparta na zasadzie ryzyka albowiem w razie zderzenia się pojazdów, jeżeli chodzi o szkody poniesione przez posiadaczy pojazdów, mogą być one dochodzone tylko na zasadach ogólnych, a więc na odpowiednio podstawie art. 415 k.c.

O ile też , powodowie wykazali ponad wszelką wątpliwość szkodę (krzywdę) i związek przyczynowy między szkodą, a zdarzeniem z dnia 14 października 2014 r., kwestia zawinienia sprawcy w tej sytuacji wymaga szerszych rozważań, o czym będzie mowa niżej.

W tym miejscu, od strony procesowej należy wskazać, iż że Sąd nie jest tu związany ustaleniami poczynionymi w prowadzonym w sprawie przedmiotowego wypadku postępowania karnego. Zgodnie bowiem z art. 11 k.p.c., jedynie ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego, co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Zapadłe w postępowaniu karnym orzeczenie w postaci postanowienia o umorzeniu śledztwa jest zaś jedynie wynikiem braku wykazania podstaw dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa spowodowania wypadku drogowego.

W takiej sytuacji, Sąd rozpoznający sprawę władny samodzielnie ustalić, czy do szkody doszło wskutek czynu niedozwolonego, , przy czym z uwagi na odmienność zasad odpowiedzialności cywilnej, nie jest koniecznym w kontekście prawnokarnym ustalanie bytu przestępstwa jako takiego.

Przeprowadzone w niniejszym postępowaniu dowody w postaci zeznań świadków, w szczególności A. K., M. S., a przede wszystkim dowód w postaci opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków M. A. i biegłego z zakresu medycyny sądowej i patomorfologii A. T., dały pełną podstawę do stwierdzenia, że kierowca samochodu V. (...) spowodował zawinione zagrożenie na drodze w dniu 14 października 2014 r., i to takie w wyniku którego kierowca V. (...) zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo.

Jak bowiem wynika z opinii wymienionych biegłych, to kierujący samochodem marki V. (...) w chwili wykonywania wyprzedzania, nie upewnił się należycie, czy nie jest wyprzedzany przez inny pojazd. Zachowaniem tym spowodował u kierującego samochodem marki V. (...), będącego już na zaawansowanym etapie manewru wyprzedzania, konieczność nieprzewidywanego, wymuszonego zjechania ze swego toru jazdy drogi. W wyniku hamowania podjętego przez A. R. (2) i wykonywania manewrów kierownicą w lewo, a później w prawo, utracił on stabilność pojazdu. Co więcej, biegły wskazał, że charakter uszkodzeń zderzaków na obu pojazdach jest tego rodzaju, że ich wygląd oraz umiejscowienie wzajemnie się uzupełniają w sposób .właściwy dla sytuacji ich zetknięcia się.

Choć jak wynika z opinii, kontakt obu poruszających się samochodów był niewielki (niskoenergetyczny), to miał on miejsce w początkowej fazie rozpoczęcia skrętu pojazdu V. (...) w lewą stronę. Bezpośrednią przyczyną śmierci A. R. (2) był masywny krwotok sercowy, powstały w wyniku rozerwania lewej komory serca, jako skutek urazu koła kompresyjnego kierownicy i wgłębiającego się w drzewo poszycia pojazdu.

Poza przedstawioną opinią i zeznaniami wymienionych świadków, Sąd również poddał uzupełniającej ocenie fakty mające miejsce po wypadku drogowym. Należy mieć na uwadze to, że M. M. po wypadku, odjechał, by następnie wrócić w to samo miejsce i złożyć wyjaśnienia. Wymieniony we wstępnym zrelacjonowaniu przebiegu zdarzenia wskazał policjantowi na swoje niewłaściwe zachowanie na drodze, by potem na skutek powzięcia wiadomości o śmierci kierowcy V. (...) zmienić swoją wersję i ocenę zdarzeń w kierunku postawy obronnej, mającej w swym zamierzeniu wykluczenie odpowiedzialności za zaistniały wypadek drogowy. Wprawdzie poza sporem jest, że przeprowadzone postępowanie karne nie dało podstaw do wystąpienia przeciwko niemu z aktem oskarżenia (co jest uzasadnione choćby karnoprocesową zasadą domniemania niewinności i rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego), jednak zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy pozwala na odmienną powyższego ocenę. Całość bowiem przeprowadzonych w sprawie dowodów pozwala na stwierdzenie, że wymieniony swoim niewłaściwym zachowaniem spowodował realne zagrożenie na drodze skutkujące ostatecznie zdarzeniem opisanym w pozwie.

Nie ulega zatem wątpliwości, że krzywda jaką powodowie ponieśli wskutek utraty bliskiej im osoby pozostaje w ścisłym związku ze zdarzeniem z dnia 14 października 2014 r. i obowiązek naprawienia powstałej krzywdy w związku z zawartą umową odpowiedzialności cywilnej obciąża pozwaną Spółkę.

Jedynie na marginesie należy zauważyć, że opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków i biegłego z zakresu medycyny sądowej i patomorfologii nie były kwestionowane przez żadną ze stron. Stąd można wyprowadzić wniosek, że wnioski z niej wynikające również nie były kwestionowane. Wspólna opinia biegłych zawierała kompletne i przekonywające odpowiedzi na pytania zawarte w tezie dowodowej, była też jasno i czytelnie formułowana.

Dlatego Sąd pominął wniosek dowodowy w postaci dodatkowej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, skoro pozwana Spółka nie wskazała konkretnych okoliczności dyskwalifikujących opinię jako nieprzydatną, zaś sama potencjalna możliwość interpretacji wniosków na niekorzyść jednej ze stron nie może stanowić podstawy do procesowego pominięcia takiej opinii.

Końcowo co do samej oceny zawinienia kierującego pojazdem V. (...) w kontekście ewentualnej, alternatywnej wersji przebiegu zdarzeń, iż do zetknięcia się obu pojazdów nie doszło, to w takich warunkach sytuacja procesowa powodów byłaby niepomiernie korzystniejsza, skoro odpowiedzialność sprawcy, (i tym samym ubezpieczyciela) oparta zostałaby na zasadzie ryzyka, co sprowadzałoby istotę ustaleń w sprawie do związku przyczynowego pomiędzy manewrem obronnym G. (...)a ruchem V. (...).

W dalszej części rozważań należało odnieść się do istoty instytucji zadośćuczynienia. Podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowi art. 446 § 4 k.c., który stanowi, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Przewidziane w art. 446 § 4 k.c. zadośćuczynienie ma kompensować uszczerbek niemajątkowy doznany przez najbliższych członków rodziny zmarłego. Kompensacji podlega krzywda, w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Zadośćuczynienie pieniężne przyznane na podstawie art. 446 § 4 k.c. ma na celu przede wszystkim załagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych członków rodziny będących wynikiem śmierci najbliższej osoby, a także ma pomóc im w przystosowaniu się do nowej rzeczywistości. Kwestia zadośćuczynienia pieniężnego stwarza wiele problemów w praktyce, gdyż szkoda niemajątkowa jest bardzo trudna do ustalenia i wymierzenia. Przepisy kodeksu nie zawierają przy tym żadnych ścisłych ustawowych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, w dużej mierze wypracowała je judykatura, szczególnie orzecznictwo Sądu Najwyższego. W ocenie Sądu, odnośnie do wysokości zadośćuczynienia jedynie pomocniczo można się odwołać do orzecznictwa dotyczącego art. 445 k.c. Wynika to z faktu, że art. 446 § 4 k.c. nie wiąże wystąpienia krzywdy ze szkodą ujętą w kategoriach medycznych. I tak, w wyroku z dnia 26 lutego 1962 r. IV CR 902/61 (OSNCP 1963/5 poz. 107) Sąd Najwyższy stwierdził, iż „zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.” Zgodnie też z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 r. II CKN 756/97 (nie publ.) „treść art. 445 pozostawia - z woli ustawodawcy - swobodę sądowi orzekającemu w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala - w okolicznościach rozpoznawanej sprawy - uwzględnić indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej.” Jak słusznie też zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Łodzi w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 kwietnia 2010 r. I ACa 178/2010 - mierzenie skali cierpienia osoby, która nie doznała uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, pozostaje poza możliwościami dowodowymi Sądu i zakładu ubezpieczeń. Tym samym zadośćuczynienie ma kompensować nie tyle doznany ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej, lecz przedwczesną utratę członka rodziny. Nie oznacza to jednak, że nie należy brać pod uwagę takich okoliczności jak: poczucie osamotnienia, cierpienie moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rola jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, stopień w jakim pozostali członkowie rodziny będą umieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i na ile zdolni są zaakceptować obecny stan rzeczy. Należy zatem powtórzyć, że z uwagi na ciężar gatunkowy dobra osobistego w postaci prawa do życia w rodzinie, powinno ono w hierarchii wartości zasługiwać na wzmożoną w porównaniu z innymi dobrami ochronę. Naruszenie tego dobra stanowi dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego, niż w przypadku innych dóbr, a jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich.

Z zeznań złożonych przez powodów oraz świadków w osobach K. J. (1) i K. G. wynika ponad wszelką wątpliwość, iż poczucie krzywdy i cierpienia powodów po stracie A. R. (2), było znaczne. Jego śmierć wywołała u powodów silny wstrząs, poczucie bezsilności, pustki. Z oczywistych powodów była także doświadczeniem traumatycznym, albowiem bezsprzecznie w rodzinie występowały silne i serdeczne więzi, oparte na wzajemnym szacunku, wsparciu i uczuciu. Zeznania samych powodów uznać należy w tej mierze za wiarogodne. Uczucie żałoby, smutku i żalu jest zresztą naturalną i społecznie oczekiwaną reakcją na bezpowrotną utratę bliskiej osoby – męża i ojca, stąd jest oczywistym, iż wystąpiły one u wszystkich powodów i nie sposób uznać, by ich skala miałaby odbiegać od takich właśnie reakcji typowych i powtarzalnych.

Choć też powodowie S. R. (2) i P. R. nie wymagali długofalowej pomocy specjalistycznej, nie można z kolei tylko z tego powodu istotnie ujmować im przeżywania rozłąki z ojcem, a także bólu i cierpienia z tym związanego. A. R. (2) wspierał swoje dzieci w nauce, w szczególności syna na dopiero co podjętych studiach. Pojechał z synem do G., gdzie P. R. miał rozpocząć studia i pomagał mu w urządzaniu jego miejsca zamieszkania. Wskazani powodowie utracili zatem bezpowrotnie możliwość korzystania z pomocy ojca w przyszłości. W przypadku powódki A. R. (1) specjalistyczna pomoc była potrzebna w dłuższym wymiarze, albowiem odbyła ona kilka rozciągniętych w czasie sesji z psychologiem i psychiatrą. Aktualnie zaprzestała ich, niemniej w dalszym ciągu odczuwa potrzebę sięgania po leki uspokajające. Stan powódki był na tyle zły, że nie mogła ona podołać ciężarowi zorganizowania pogrzebu męża. Wraz ze śmiercią męża cały ciężar utrzymania rodziny spadł właśnie na nią. Musiała ona zmierzyć się z trudnościami zarówno finansowymi, jak i osobistymi. W okresie sześciu miesięcy od śmierci A. R. (2), rodzinie w pracach domowych pomagała ich babka i matka K. J. (1). Z czasem dopiero powódka rozpoczęła pracę, S. ukończyła szkołę, a P. kontynuował studia.

Nieoczekiwana śmierć męża była dla powódki niewątpliwie ciężkim przeżyciem. Materiał dowodowy daje pełne podstawy dla uznania, iż małżonkowie tworzyli w pełni zgodne i wspierające się małżeństwo. Nie ulega zatem wątpliwości, iż związek ten trwałby dalej, przy dalszym wspieraniu się obojga małżonków w codziennym życiu i wspólnym uczestniczeniu zarówno w ważnych wydarzeniach wspólnego pożycia jak i w życiu codziennym, co szerszego uzasadnienia z przyczyn oczywistych nie wymaga. Małżonkowie mogli liczyć na świadczoną sobie wzajemną pomoc w przyszłości, co jawi nieocenionym zwłaszcza w sytuacji, gdy dzieci stoją u progu dorosłości i usamodzielniania się. Nie ulega wątpliwości, iż nagłość zdarzenia i jego dramatyczny przebieg dodatkowo sprawiły, że śmierć współmałżonka - osoby, z którą powódka z pewnością dzieliła radości i smutki, spowodowała niewątpliwie lukę i związane z nią poczucie pustki życiowej, które nie mogą być wprost złagodzone możliwością bieżącego kontaktu z pozostałymi członkami rodziny.

W takiej też sytuacji nagła śmierć musiała znacznie spotęgować w szczególności u małżonka poczucie bezradności związanej z niemożnością odnalezienia się w nowej sytuacji, a tragiczny wypadek z pewnością pogłębił i w tym aspekcie rozmiar doznanej krzywdy. Nieoczekiwane zdarzenie z dnia 14 października 2014 r. wpłynęło również niekorzystnie na życie dzieci zmarłego. A. R. (2) jak to już wspomniano, był istotnym wsparciem dla swoich dzieci, każdy też powodów mógł realnie liczyć na jego pomoc. Rodzina była poprawnie funkcjonującą, opartą na bliskim uczuciu przywiązania, miłości, akceptacji.

W tym miejscu należy wskazać, że Sąd pominął dowód z opinii biegłego z zakresu psychologii, uznając, iż okoliczności na jakie był wnioskowany znalazły swe procesowe potwierdzenie w okolicznościach sprawy, co zostało opisane wcześniej.

Z doświadczenia zresztą życiowego wiadomym jest, że śmierć męża i ojca dla dzieci wchodzących w wiek pełnoletności i usamodzielniania się jest ogromnym cierpieniem i łączy są z poczuciem krzywdy. Z tego też powodu, Sąd pominął wskazany wyżej dowód.

Istotną okolicznością wymagającą odrębnego wyjaśnienia była technika jazdy samego kierującego samochodem marki V. (...), A. R. (2). Zarówno w materiale dowodowym postępowania karnego, jak również w opinii sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania wynika, że A. R. (2) nie poruszał się prawidłowo. Wymieniony rozpoczął manewr wyprzedzania w niedozwolonym miejscu, przekraczając linię podwójnie ciągłą i jego kontynowanie w miejscu zabronionym – na skrzyżowaniu, co mogło utrudnić kierującemu samochód marki V. (...) należytą oceną zaistniałej sytuacji drogowej.

Za w pełni logiczne i przekonywające należało w szczególności uznać stwierdzenie, iż niewątpliwie kierujący pojazdem V. (...) rozpoczynając manewr wyprzedzania miał prawo liczyć, że inni kierujący będą przestrzegać przepisów ruchu drogowego i że nikt nie powinien wykonywać manewru z przekroczeniem podwójnej linii ciągłej.

Po myśli art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania szkody lub jej zwiększenia obowiązek naprawienia szkody ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza stopnia winy obu stron. Poszkodowany przyczynia się do powstania szkody, jeżeli jego zachowanie się jest adekwatną współprzyczyną powstania szkody w ogóle (art. 361 k.c.). Zgodnie z powołanym wyżej przepisem w przypadku przyczynienia się do zwiększenia szkody odszkodowanie winno ulec zmniejszeniu stosownie do okoliczności. Określenie stosownie do okoliczności nakazuje wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, w tym rozmiar i wagę uchybień po stronie poszkodowanego, motywy niewłaściwego działania.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy przysporzył pełnych podstaw dla stwierdzenia, iż mimo że przyczyną główną zdarzenia było nieprzepisowe zachowanie się kierowcy V. (...), to jednak zachowanie A. R. (2) należy uznać za zawinione w rozumieniu pojęcia winy przyjętej na gruncie prawa cywilnego. Zakaz przekraczania podwójnej linii ciągłej ma charakter bezwzględny, co oznacza, że należy go przestrzegać w każdej sytuacji drogowej, a kierujący V. (...) swoim zachowaniem naruszył zasady ruchu drogowego, czym przyczynił się do powstania szkody. Nie ulega jednak wątpliwości, że gdyby kierujący pojazdem V. (...) nie wykonał niewłaściwego ruchu, to A. R. (2) ukończyłby swój manewr. Tym samym Sąd uznał, że zmarły przyczynił się w 20% do zaistniałej szkody.

Mając na uwadze wszystkie powyższe rozważania, Sąd uznał, że wyjściowo zadośćuczynienia należnego wszystkim powodom winny zamknąć się kwotą 90 000,- zł na rzecz każdego z nich.

Z uwagi na przyczynienie się należało wskazaną wyżej wyjściową kwotę odpowiednio pomniejszyć, co przedstawia następujące wyliczenie: 90 000 zł – (90.000 zł x 20% tj.18.000 zł) = 72 000,-zł.

Od otrzymanej wyżej kwoty 72.000 zł należało odjąć kwoty bezspornie dotychczas wypłacone kwoty tj. po 10.000 zł na rzecz każdego z powodów. W związku z tym, zasadnym było ostatecznie przyznanie powodom po 62.000 zł tytułem zadośćuczynienia, o czym Sąd orzekł na podstawie art. 446 § 4 k.c. w zw. z art. 362 k.c. i 822 k.c. oraz art. 34 ust. 1 i art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych jak w pkt I W pozostałym zakresie powództwo jako pozbawione racji należało oddalić.

Odnośnie do odsetek, Sąd rozstrzygnął zgodnie z dyspozycją art. 481 § 1 k.c., wedle którego wierzyciel może domagać się odsetek za okres opóźnienia w spełnieniu przez dłużnika świadczenia pieniężnego, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Powodowie żądali odsetek od dnia wyrokowania. Uznając, że żądanie to jest w pełni uzasadnione, Sąd zasądził zgodnie z żądaniem tj. od dnia 14 listopada 2018 r.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozdzielenia. Powodowie ponieśli koszty pełnomocnika w wysokości 10.817 zł, zaś pozwany koszty w łącznej kwocie 11.817,- zł. W uwagi na to, że powodowie wygrali proces w 69% pozwany winien zwrócić proporcjonalnie powodom kwotę 7.400 zł, zaś odpowiednio powodowie winni zwrócić pozwanemu kwotę 3.658 zł. Po zminusowaniu obu kwot, pozwany winien zwrócić powodom kwotę 3.782 zł jak w pkt III wyroku.

O nieuiszczonych kosztach sądowych, Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 zd.2 k.p.c. Do rozliczenia pozostała opłata od pozwu w wysokości 13.500 zł i kwota 2.277, 63 zł wyłożona tymczasowo przez Skarb Państwa na pokrycie wydatków. W związku z tym, że pozwany przegrał w sprawę w 69%, należało od niego ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego w Olsztynie) kwotę 9.300 zł tytułem części opłaty od pozwu (13.500 x 69%) oraz kwotę 1.571,50 zł tytułem części wyłożonych przez Skarb Państwa wydatków (2.277,63 zł x 69%).

Odpowiednio należało postąpić w stosunku do powodów, przy czym Sąd nakazał ściągnąć z zasądzonego roszczenia od powodów na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego w Olsztynie) jenie kwotę 1.000 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, w pozostałej części nie obciążając ich tymi kosztami oraz kwotę 706,13 zł tytułem części wyłożonych przez Skarb Państwa wydatków (2.277,63 x 31%).