Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE

Dnia 12 lutego 2019 r.

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie VI Wydział Rodzinny i Nieletnich

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Barbara Ciwińska

Protokolant Barbara Gawron

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z wniosku M. W.

z udziałem A. K.

o wykonywanie kontaktów ojca z małoletnim I. W.

postanawia:

1.  oddalić wniosek,

2.  pozostawić strony przy poniesionych kosztach postępowania.

UZASADNIENIE

M. W. wniósł 13 lipca 2018 roku do tut. Sądu o zagrożenie nakazaniem zapłaty na jego rzecz od A. K. kwoty pieniężnej w wysokości 500 złotych za każde naruszenie obowiązków wynikających z prawomocnej ugody zawartej przez strony przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w dniu 22 lutego 2017 roku w sprawie o sygn. akt V Nsm 106/17 w przedmiocie jego kontaktów z małoletnim synem I. W..

Wniosek uzasadnił tym, że pomimo zawartej ugody, uczestniczka postępowania nie wykonuje ciążących na niej obowiązków. Wskazał, że gdy przyjeżdża do dziecka do szkoły lub domu to małoletni jest odbierany przez opiekunkę, która nie chce mu wydać dziecka, albo przebywa pod opieką obecnego męża uczestniczki, który prowokuje nerwowe sytuacje i w rezultacie małoletni odmawia kontaktu.

A. K. wniosła o oddalenie wniosku o ukaranie jej jako bezzasadnego od podniosła, iż toczy się postepowanie przed tut. Sądem pod sygnaturą VI Nsm 335/18 z jej wniosku o zmianę kontaktów wnioskodawcy z synem. Wskazała, że nie utrudnia kontaktów syna z ojcem i wręcz prosi syna, aby rozmawiał z ojcem i spotykał się z nim.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny :

M. W. i A. R. tworzyli wspólnie związek nieformalny od 2006 roku, z którego w dniu (...) urodził się I. W., który jest ich jedynym dzieckiem. W początkowym okresie strony zamieszkiwały wspólnie razem z dzieckiem w Ł.. W 2015 roku zaczęło dochodzić pomiędzy stronami do wielu konfliktów z powodów osobistych i finansowych. We wrześniu 2015 roku A. R. wraz z małoletnim dzieckiem wyprowadziła się do wynajętego mieszkania. Następnie opieka została nieformalnie przejęte przez ojca małoletniego. W czerwcu 2016 roku matka małoletniego ponownie przejęła pieczę nad synem. Aktualnie ojciec małoletniego mieszka w Ł. w mieszkaniu własnościowym wraz ze swoją matką. Matka małoletniego i małoletni zamieszkują w W. w wynajmowanym mieszkaniu. A. K. od sierpnia 2017 roku jest w nowym związku małżeńskim z P. K.. Małoletni zwraca się do męża matki po imieniu.

Małoletni I. W. ma 9 lat i obecnie uczęszcza do szkoły podstawowej w W.. Korzysta z prywatnej terapii psychologicznej, która odbywa się regularnie. Psycholog wskazała, że małoletni wspomina wiele sytuacji z okresu rozstania się jego rodziców, gdy były między nimi silne konflikty i z tego powodu nie chciał poprzednio spędzać z ojcem czasu. Na terapię przez pewien czas uczęszczali też rodzice małoletniego. Rodzice pomiędzy sobą mają powierzchowne i chłodne relacje sprowadzające się do wymiany informacji na temat syna. Ojciec płaci regularnie na rzecz małoletniego 400 zł tytułem alimentów.

Postanowieniem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi z dnia 22 lutego 2017 roku w sprawie o sygn. akt V Nsm 106/17 Sąd ustalił, że miejscem pobytu małoletniego I. W. jest każdorazowe miejsce pobytu matki dziecka. Również w dniu 22 lutego 2017 r. przed tym samym Sądem strony postępowania zawarły ugodę, w której M. W. i A. R. zgodnie oświadczyli, że wnioskodawca będzie mógł się kontaktować z małoletnim dzieckiem poza miejscem zamieszkania matki:

w każdy nieparzysty weekend miesiąca od piątku po zakończeniu zajęć szkolnych do niedzieli do godziny 18:00, przy czym wnioskodawca będzie zabierał małoletniego syna ze szkoły i zawoził go do miejsca zamieszkania uczestniczki po zakończonych kontaktach;

w latach nieparzystych w okresie wakacyjnym, tj. od 1 do 15 lipca oraz od dnia 1 do 15 sierpnia oraz w latach parzystych tj. od 16 do 31 lipca oraz od dnia 16 do 31 sierpnia;

pierwszy tydzień ferii zimowych każdego roku;

w latach nieparzystych od 23 grudnia od godziny 8:00 do pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia od godziny 14:00 do 1 stycznia roku następnego do godziny 17:00;

w latach nieparzystych od Wielkiego Piątku po zakończeniu zajęć szkolnych do Wielkiej Soboty do godziny 18:00 oraz w latach parzystych od Wielkiej Soboty od godziny 18:00 do Wielkiego Poniedziałku do godziny 18:00, przy czym wnioskodawca zobowiązuje się odbierać małoletniego syna z miejsca zamieszkania lub ze szkoły i zawoził go do miejsca zamieszkania matki po zakończonych kontaktach.

Jednocześnie A. R. zobowiązała się do wydania małoletniego I. wnioskodawcy M. W. w określonych terminach.

Po zawarciu tej ugody jednak I. nie chciał spędzać czasu z ojcem i odmawiał kontaktów. Raz w 2017 roku małoletni pojechał w dniu swoich urodzin wraz z matką do ojca do Ł., gdzie spędzili cały dzień. Natomiast sam I. nie wyjechał nigdy z ojcem do Ł. do jego miejsca zamieszkania , obawiał się nawet wsiadania z ojcem do jego samochodu. Ojciec z tego względu nie spędził z nim żadnego pełnego weekendu, świąt, ferii ani wakacji, bo syn nie chciał z nim jechać.

Z czasem sytuacja zaczęła się poprawiać z uwagi na działania jakie rodzice podjęli we współpracy z psychologiem i z sądem . Wnioskodawca od czerwca 2018 roku przyjeżdżał na wyznaczone kontakty w piątki co dwa tygodnie i spędzał z synem trochę czasu. Kontakty odbywały się wspólnie z matką. Do września 2018 roku odbyły się dwa spotkania bez obecności matki (na placu zabaw i pod blokiem). Obecnie kontakty odbywają się co tydzień, kiedy to M. W. przyjeżdża do W.. Kontakty często odbywają się na basenie, ponieważ z aktywności sportowych I. lubi głównie pływanie. Od końca 2018 spotkania odbywają się już bez obecności matki. W ostatnim czasie jedno spotkanie trwało ok. 5h, podczas którego ojciec z synem przeszli ok. 4 km do (...) i z powrotem. Aktualnie największym problemem w zakresie kontaktów z ojcem jest lęk przed jazdą samochodem sam na sam z M. W.. Odbyło się również spotkania ojca z I., jego kolegą ze szkoły i rodzicami kolegi, podczas którego udali się wspólnie do kina i razem zjedli coś na mieście. Ojciec często dzwoni do I., czasem nawet codziennie. Matka nie wie o wszystkich kontaktach telefonicznych z ojcem. Małoletni ma własny pokój i uczestniczka dowiaduje się o rozmowie z ojcem dopiero po jej zakończeniu. Na tym etapie ugoda zawarta przed sądem nie była jeszcze realizowana w całości. Od tego czasu strony nie próbowały realizować jej w sposób siłowy. Matka ma zaufanie do wnioskodawcy w zakresie kontaktów ojciec-I. i nie boi się o to, że ojciec mógłby zrobić coś synowi. W aktach sprawy syg. akt VI Nsm 335 /19 ( k.19) znajduje się prywatna opinia sporządzona przez psychologa (ze stycznia 2018 r.), z której wynika, że chłopiec bardzo przeżywa bieżącą sytuację związaną z silnym konfliktem ojca z matką. W czasie terapii I. opisywał zdarzenia z przeszłości, które wpłynęły na niego w taki sposób, że utracił poczucie bezpieczeństwa i zaufanie wobec ojca, co przełożyło się na odmowę spotkań z tatą bez obecności matki. Chłopiec przeżywał silny lęk przed powtórzeniem sytuacji ze zmianą miejsca zamieszkania i odebraniem od matki. I. obawia się również wypytywania przez ojca o obecnego męża matki. W trakcie postępowania (we wrześniu 2018 r.k.33-35) został przeprowadzony wywiad środowiskowy u małoletniego I. W.. Wynika z niego, że ma dobry kontakt z matką jak i ojczymem. Spotkania z ojcem odbywają się co dwa tygodnie i trwają ok. 1-2,5 godziny w obecności matki. W ocenie matki niechęć do kontaktów z ojcem wynika z agresji słownej, krytyki i obraźliwych słów pochodzących od M. W., a kierowanych w stosunku do małoletniego lub jego matki.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumentu zebrane w aktach sprawy V. N. (...), akta sprawy V. N. 335/18 o zmianę kontaktów i dowód z przesłuchania stron.

Sąd Rejonowy zważył co następuje :

Wniosek M. W. należało oddalić.

Artykuł 113§1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, iż niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się z nim, utrzymywania korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. Jeżeli dziecko przebywa stałe u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem przez drugiego z nich rodzice określają wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia; w braku porozumienia rozstrzyga sąd opiekuńczy ( art. 113 1§1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).

Zgodnie zaś treścią art. 598 15 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby, zagrozi jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem oznaczonej sumy pieniężnej za każde naruszenie obowiązku. W myśl § 2 wymienionego przepisu, jeżeli osoba uprawniona do kontaktu z dzieckiem albo osoba, której tego kontaktu zakazano, narusza obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy zagrozi tej osobie nakazaniem zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej na rzecz osoby, pod której pieczą dziecko pozostaje, stosując odpowiednio przepis § 1.

W tej sprawie podkreślić należy po pierwsze iż w ramach obowiązującej między stronami ugody z dnia 22.02.2017r. zawartej przed Sądem Rejonowym dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w sprawie syg. akt V Nsm 106 /17 A. R. zobowiązana był jedynie w pkt 2 tej ugody do wydawania ojcu małoletniego I. na ustalone tą ugodą kontakty.

Wnioskodawca nie udowodnił w tej sprawie, aby matka dziecka nie wydawała mu syna na ustalone kontakty. Udowadniał natomiast, że nie mógł zabrać syna na cały weekend lub na inny dłuższy okres czasu samego do swego miejsca zamieszkania do Ł.. Sąd przyjął za udowodniony fakt, iż małoletni nie jeździł z ojcem na weekendy do Ł., bowiem fakt ten potwierdziła matka dziecka. Sedno sporu sprowadzało się do jednak tego, że strony odmiennie widziały przyczyny odmowy ich syna co do pełnego uczestnictwa w kontaktach z ojcem.

Zdaniem wnioskodawcy matka dziecka nie dokładała należnych starań, aby syn chciał jeździć z nim do Ł.. Zdaniem uczestniczki dziecko wykazywało lęk i opór, bo nie miało zaufania do ojca, ale matka poprzez pracę z psychologiem i własne starania chciała w miarę swoich możliwości to zmienić, co poniekąd się udało.

Sąd nie podzielił poglądu wnioskodawcy, że jest to wina uczestniczki, że syn nie chce z nim spędzać całego weekendu. Zdaniem Sądu bliższe prawdy jest stanowisko matki, że dziecko miało swoje ważne powody psychologiczne, w tym brak zaufania do ojca i dlatego nie chciało z nim jeździć do Ł.. W ocenie Sądu dotychczas M. W. w dążeniu do kontaktów z synem był skupiony przede wszystkim na sobie i swoich potrzebach, nie zaś na potrzebach dziecka. Nie miał pomysłu jak ciekawie spędzać z synem czas ani umiejętności psychologicznych, aby nawiązać z nim dobry kontakt i odzyskać jego zaufania. Zbyt szybko tracił cierpliwość, zbyt mało słuchał dziecka i pozwalał sobie na wyrażenie negatywnych uczuć czy opinii wobec matki dziecka, co raziło dziecko. Dopiero pomysł spotkania się z synem i jego kolegą okazał się dobrym sposobem spędzenia z dzieckiem wspólnego czasu. Pomysł ten nie polegał jednak na zabrania syna do Ł., lecz uwzględniał inną możliwość spędzenia czasu ojca z synem i w przyniósł dobre efekty. Następnie udało się M. W. spędzić kolejne spotkanie z synem na intensywnym spacerze z nim, rozmowie i wspólnej zabawie na placu zabaw. Tego potrzebowało dziecko i spotkanie to udało się, z czego ojciec był bardzo zadowolony. Tak więc dopiero rezygnacja ojca z forsowania swoich praw w celu wożenia syna do Ł. pozwoliła małoletniemu zmniejszyć lęk przed tym, że ojciec go zabierze do Ł., wbrew jego woli. Te zdarzenia prowadzą zdaniem Sądu do wniosku, że należy szanować każdego, nawet małego człowieka (patrz : J. K. Prawo dziecka do szacunku”) i jego wolność wyboru. Dziecku należy poświęcać czas, okazywać pozytywne uczucia, angażować się w jego życie, bo to buduje zaufanie i pozwala na rozwijania dobrych więzi emocjonalnych i uczuciowych. Wszelkie forsowanie swojej strategii wbrew woli innej osoby, jest formą przemocy wg znanego psychologa M. R. („Porozumienie bez przemocy”) i prowadzi do odcięcia się prawdziwego życia. Wedle tej bardzo rozsądnej i głębokiej teorii życie to : miłość, radość, energia, tworzenie, zabawa, bezpieczeństwo, pokój, szacunek dla każdego człowieka, nawet jeśli ma on inne poglądy. Brak życia natomiast to : walka, oskarżenia, kłótnie, krytyka, obciążanie kogoś poczuciem winy, wstydu, odrzucenie, smutek, złość. Na pewno dla dziecka znacznie lepsze jest to pierwsze zestawienie możliwości.

Zdaniem Sądu M. W. obecnie to pojął w sensie racjonalnym i emocjonalnym, przez co stał się znacznie bardziej zdolny do zapewnianie swojemu synowi I. dobrego sposobu spędzania wspólnego czasu niż poprzednio. Do uzyskania satysfakcjonujących kontaktów ojca z synem nie jest natomiast potrzebne „ karanie” matki dziecka, do czego zresztą w tej sprawie nie ma podstaw.

Mając powyższe na uwadze Sąd wniosek M. W. oddalił.

O kosztach orzeczono na podstawie art. art. 520 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego mając na uwadze wynik postępowania.