Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1923/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - SędziaSA Małgorzata Kuracka (spr.)

Sędziowie:SA Jacek Sadomski

SO del. Tomasz Gal

Protokolant:Olga Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2018 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy

z powództwa G. N.

przeciwko J. B. (1) i J. O.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 9 sierpnia 2016 r.

sygn. akt III C 1436/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że:

1.  w punkcie pierwszym w stosunku do J. O. oddala powództwo co do kwoty 18 450 zł (osiemnaście tysięcy czterysta pięćdziesiąt złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 9 sierpnia 2016 roku;

2.  w punkcie czwartym koszty postępowania pomiędzy G. N. i J. O. wzajemnie znosi;

II.  w pozostałej części oddala apelację J. O.,

III.  oddala apelację J. B. (1) w całości.

Sygn. akt VI ACa 1923/16

UZASADNIENIE

Powódka G. N. wniosła o zasądzenie in solidum od pozwanych J. O., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) usługi (...), i J. B. (1), prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), na jej rzecz kwoty 178.523,58 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 26 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty.

Pozwany J. B. (1) wniósł o oddalenie powództwa z tytułu roszczenia powódki w ramach odpowiedzialności jako projektanta z uwagi na przedawnienie roszczenia oraz o oddalenie powództwa ponad kwotę 20.000 zł z tytułu roszczenia powódki w ramach odpowiedzialności pozwanego jako kierownika budowy. Nadto, pozwany wniósł o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na rozprawie w dniu 8 sierpnia 2014 r. powódka cofnęła pozew w stosunku do J. O., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) Usługi (...), na co ten wyraził zgodę. Nadto, strona powodowa wniosła o wezwanie do udziału w sprawie J. O. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...) (k. 57).

W związku z powyższym Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie umorzył postępowanie w stosunku do J. O., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) Usługi (...), i wezwał do udziału w sprawie J. O., prowadzącego działalność gospodarczą Usługi (...).

Pozwany J. O. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 09 sierpnia 2016 r. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie:

I. zasądził od J. B. (1), prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), oraz J. O., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), na rzecz G. N. kwotę 104.239,95 zł wraz z odsetkami ustawowymi za czas opóźnienia od dnia wyroku do dnia zapłaty z tym zastrzeżeniem, że zapłata powyższej kwoty przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego;

II. oddalił powództwo w pozostałej części;

III. wyrokowi w pkt I w stosunku do J. B. (1) nadał rygor natychmiastowej wykonalności co do kwoty 20.000 zł;

IV. zasądził od J. B. (1), prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), oraz J. O., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), solidarnie na rzecz G. N. kwotę 4.433,95 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

V. nakazał pobrać od G. N. z zasądzonego świadczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego (...)w W.kwotę 2.568,92 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w części oddalającej powództwo;

VI. nakazał pobrać od J. B. (1), prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), oraz J. O., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego (...) w W.kwotę 3.606,37 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w części uwzględniającej powództwo.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

W 2009 r. G. N. zleciła J. B. (1), prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), wykonanie projektu architektoniczno-budowlanego budynku letniskowego oraz zbiornika bezodpływowego na nieczystości ciekłe na nieruchomości składającej się z działek ewidencyjnych o nr (...), położonej w miejscowości S., gmina K., powiat (...). G. N. wybierając miejsce na budowę domu nie zleciła wykonania żadnych opinii celem zbadania poziomu wód gruntowych, a jedynie kierowała się swoimi upodobaniami. Dom został usytuowany w niecce. J. B. (1) sporządził projekt, a Starostwo Powiatowe w O. – Wydział (...) zatwierdziło go i udzieliło pozwolenia budowlanego.

W ramach zlecenia J. B. (1) zaprojektował m. in. płytę stropową w garażu nad piwnicą oraz izolację przeciwwilgociową ścian fundamentowych budynku. Przy projektowaniu płyty stropowej w garażu popełnił jednak szereg błędów: brak sprawdzenia stanu granicznego użytkowalności według norm budowlanych, złe przyjęcie obciążenia użytkowego na posadzkę garażu, brak uwzględnienia w zestawieniu obciążeń obciążenia od ścianki działowej usytuowanej na stropie, zbytnio uproszczone podejście do przyjętego schematu statycznego płyty – jako płyty pracującej jednokierunkowo, błędne przyjęcie grubości poszczególnych warstw wykończeniowych – w tym przypadku nastąpiło niedoszacowanie obciążeń stałych, głównie od warstwy posadzki cementowej. Natomiast izolacja ścian fundamentowych została zaprojektowana prawidłowo i przewidywała posmarowanie z obu stron ściany fundamentowej wykonanej z fundamentowych bloczków betonowych gr 25 cm i wytrzymałości na ściskanie 20 MPa, murowanych na pełną spoinę, zaprawą cementową klasy (...) podwójną warstwą dysperbitu lub inną, wolną od rozpuszczalników masą bitumiczną, a na to ułożenie płyty (...) gr 10 cm do poziomu 20 cm nad gruntem.

Z kolei w dniu 31 marca 2010 r. G. N. jako inwestor zawarła z J. O., prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), umowę, której przedmiotem było wybudowanie przez J. O. stanu surowego domu na podstawie projektu sporządzonego przez J. B. (1). Jakiekolwiek zmiany projektu wymagały formy pisemnej i parafowania przez obie strony. Wykonawca zobowiązał się do wykonania prac w uzgodnionym wraz z inwestorem terminie. Kierownikiem robót również został J. B. (1). Termin rozpoczęcia prac ustalono na dzień 01 kwietnia 2010 r. Ostatecznie prace rozpoczęto w dniu 05 maja 2010 r., a zakończono w dniu 22 stycznia 2011 r. Ich zakresem objęto wykonanie m. in. płyty stropowej w garażu oraz izolacji przeciwwilgociowej ścian fundamentowych budynku.

W czasie prowadzenia prac G. N. przyjeżdżała na budowę. Podczas jednej z wizyt zobaczyła, że fundamenty budynku zostały zasypane. Poprosiła więc żeby je odkopano i pokazano, czy została wykonana izolacja. Stwierdziła wówczas, iż nie została ona wykonana. J. O. pomimo podpisania umowy, początkowo nie chciał wykonać izolacji ścian fundamentowych. Nie czuł się bowiem w tym zakresie specjalistą. Ostatecznie zgodził się, lecz wykonał je jego syn J. O., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) Usługi (...). Izolacja została wykonana po odsypaniu fundamentu.

W trakcie prac mała ilość zbrojenia w płycie stropowej garażu zdziwiła E. N., będącego synem G. N.. W związku z powyższym spytał się o to J. O., lecz uzyskał zapewnienie, że była ona odpowiednia. Natomiast co do wykonywanej izolacji ścian fundamentowych G. N. nie zgłaszała w trakcie prac zastrzeżeń. Ściany te wykonano z bloczków betonowych i zabezpieczono izolacją przeciwwilgociową, która polegała na pomalowaniu bloczków dysperbitem, przyklejeniu zakupionego przez G. N. styropianu wodoodpornego, położeniu siatki na powierzchnię wysmarowaną uprzednio klejem, ponownym położeniu warstwy kleju oraz nałożeniu dodatkowo folii kubełkowej. Prace te wykonano zgodnie z projektem, a nadzorował je J. O., będący synem J. O.. W ścianach fundamentów nie ujawniły się wówczas wady.

W dniu 17 sierpnia 2010 r. został podpisany protokół odbioru końcowego robót budowlanych. J. O. jako wykonawca udzielił pięcioletniej gwarancji prawidłowego wykonania robót od dnia podpisania protokołu. Oświadczył w niej, iż wszystkie prace wykonano zgodnie ze sztuką budowlaną i z projektem architektonicznym.

W tym samym dniu J. B. (1), pełniący jednocześnie funkcję kierownika budowy, złożył oświadczenie, że: budowa domu letniskowego została wykonana zgodnie z projektem budowlanym i warunkami pozwolenia na budowę oraz przepisami i obowiązującymi normami; doprowadzono do należytego stanu i porządku teren budowy; budynek nadawał się do odbioru stanu surowego. Nadto, J. B. (1) zobowiązał się do uzupełnienia książki budowy do dnia 15 września 2010 r. Nie nadzorował bowiem prowadzenia budowy zgodnie z zatwierdzonym projektem przez cały czas jej trwania, będąc wielokrotnie nieobecnym. Dziennik budowy nie został jednak przez niego uzupełniony. W związku z powyższym nie oddawał prawidłowo przebiegu prac.

Po zakończeniu prac budowlanych G. N. nie korzystała z garażu. Kiedy zostały wykonane okna, wylewki, tynki, sanitariaty i systemy alarmowe, a budynek został odebrany przez inspektora nadzoru w O., G. N. zleciła wykonanie robót wykończeniowych związanych z położeniem terakoty i glazury. Niemniej jednak pracownicy ekipy wykończeniowej, zwrócili uwagę na nierówność powstałą w suficie w piwnicy. Wadę tę na etapie położenia oświetlenia przez elektryka zauważył także pełniący funkcję kierownika budowy J. B. (1), lecz nie zgłosił tego G. N. oraz nie wstrzymał robót budowlanych. Z uwagi na zamontowanie dwóch okien w pomieszczeniu wadę tę mógł jednak dostrzec wcześniej. Robót budowlanych nie wstrzymał także wówczas, gdy stwierdził nieprawidłowości pomiędzy częścią rysunkową a opisową projektu. Powstania wady w płycie stropowej garażu nie zgłosił również J. O..

G. N. zwróciła się bezskutecznie do J. B. (1) o pomoc w rozwiązaniu tego problemu. W tej samej sprawie chciała się również zwrócić do J. O., lecz nie mogła się z nim skontaktować. W związku z powyższym w dniu 28 kwietnia 2011 r., jako zamawiający, zawarła z J. C. (1), jako wykonawcą, umowę o dzieło, w której wskazano, iż zamawiający zamawia wykonanie, a wykonawca zobowiązuje się wykonać dzieło za zapłatę ceny w wysokości 600 zł, polegające na opracowaniu opinii technicznej o wykonanej płycie stropowej nad garażem. J. C. (1) przed sporządzeniem opinii poprosił o nieprowadzenie na górnej kondygnacji domu prac wykończeniowych oraz o niewjeżdżanie do garażu.

Na podstawie wykonanej odkrywki stropu J. C. (1) przedstawił w maju 2011 r. opinię, w której stwierdzono dopuszczenie się w projekcie dwóch błędów. W opinii wskazano, iż po pierwsze, płyta stropowa według projektu o grubości 15 cm była zbyt cienka dla takiej rozpiętości i nie spełniała warunków użytkowania z racji znacznego ugięcia 10 cm. Po drugie w projekcie przyjęto obciążenie użytkowe jak dla pomieszczeń mieszkalnych i biurowych, a nie dla pomieszczeń garażowych. Nadto, zdaniem J. C. (1) płyta stropu została zazbrojona i wykonana niezgodnie z projektem, albowiem zamiast 3 cm, wykonano 10 cm warstwy nadlewki. J. C. (1) podkreślił, iż w projekcie przewidziano za mało zbrojeń (zbrojenie ułożone dołem w odległości co 10-15 cm), a wykonawca zaprojektowaną liczbę zbrojeń dodatkowo pomniejszył (zbrojenie na szerokości 30 cm). J. B. (1) zgodził się z wyliczeniami dokonanymi przez J. C. (1). W dniu 17 maja 2011 r. J. C. (1) wystawił rachunek na kwotę 600 zł.

W związku z powyższym wykonane prace odbiegały od założeń projektowych. Projektant J. B. (1) nie wyraził jednak zgody na wprowadzenie zmian projektowych w zakresie grubości posadzki i odległości pomiędzy zbrojeniami. Z uwagi na błędy popełnione przy projektowaniu płyty oraz przy jej wykonaniu, wymagała ona zabezpieczenia.

W dniu 19 maja 2011 r. G. N. skierowała do J. O. pismo, w którym informowała o błędach powstałych przy wykonywaniu płyty stropowej w garażu, która uległa wygięciu oraz wezwała do naprawy ujawnionej wady. Nadto, wskazała, iż J. B. (1) zobowiązał się do opracowania sposobu naprawy płyty stropowej oraz przygotowania stosownego projektu. Rzeczone pismo zostało doręczone do adresata w dniu 23 maja 2011 r. Korespondencja ta, jak i dalsze pisma, była jednak omyłkowo kierowana do syna J. O., o tym samym imieniu i nazwisku, który również świadczył usługi budowlane. J. O. przekazywał jednak ojcu J. O. otrzymywaną korespondencję. J. O. nie skontaktował się jednak z G. N..

W dniu 19 maja 2011 r. G. N. skierowała również pismo do J. B. (1), w którym wskazała, iż wykonany przez niego projekt naprawy płyty stropowej w garażu budynku jest w ocenie inżyniera budowlanego niezgodny z wiedzą i sztuką budowlaną. W związku z powyższym wezwała do opracowania metody naprawy płyty i przygotowania projektu zgodnego ze współczesną wiedzą i zasadami sztuki budowlanej. Jednocześnie wskazała, iż w przypadku niewykonania projektu zleci jego wykonanie na jego koszt. Rzeczone pismo zostało doręczone J. B. (1) w dniu 23 maja 2011 r.

Następnie w dniu 07 czerwca 2011 r. G. N., jako zamawiający, zawarła z J. C. (1), jako wykonawcą, umowę o dzieło, w której wskazano, iż zamawiający zamawia wykonanie, a wykonawca zobowiązuje się wykonać za zapłatą ceny w wysokości 1.200 zł dzieło polegające na sporządzeniu projektu konstrukcji wzmacniającej płytę stropową garażu. Zdecydowano się na wykonanie podparcia, albowiem było to rozwiązanie najłatwiejsze i najtańsze do przeprowadzenia. Płytę można było także zabezpieczyć poprzez wykonanie belek pod stropem w poprzek i pionowo. Następnie G. N. zleciła Z. L. (1) wykonanie kosztorysu robót mających na celu zabezpieczenie oraz wzmocnienie źle wykonanego i grożącego zawaleniem stropu nad piwnicą. Z. L. (1) kosztorys opiewający na kwotę 100.455,45 zł przedstawiła w czerwcu 2011 r. W dniu 10 czerwca 2011 r. wystawiła fakturę VAT na kwotę 738 zł.

Na podstawie sporządzonego przez J. C. (1) projektu, G. N. zleciła ekipie budowlanej wykonanie konstrukcji stalowej wzmacniającej płytę stropową garażu nad piwnicą. Płyta ta nie została zdemontowana, a zbrojenia nie poprawiono. Przy nadmiernym ugięciu stropu, ograniczono się do wykonania stalowej konstrukcji. W związku z powyższym G. N. nie mogła już zaadoptować pomieszczenia na siłownię. Nadto, konieczne było wówczas rozbicie ławy fundamentowej i zdemontowanie całej instalacji podłogowej. J. C. (1) nadzorował prace, a w dniu 15 lipca 2011 r. oświadczył, iż konstrukcja ta została wykonana zgodnie z projektem. Podczas gdy wykonywane były zlecone przez G. N. roboty związane ze wzmocnieniem sufitu filarami i podporami, na budowę przyjechali J. O. oraz J. B. (1). J. B. (1) zaproponował wówczas zapłatę kwoty 20.000 zł.

W związku z koniecznością usunięcia całej instalacji podłogowej celem zabezpieczenia płyty stropowej w garażu, G. N. zleciła wykonanie kosztorysu remontu instalacji sanitarnej. Kalkulację robót sanitarnych sporządził w maju 2011 r. R. W., który podał kwotę 7.933,72 zł. Nadto, podczas prac związanych z zabezpieczeniem płyty, G. N. dostrzegła wady powstałe w izolacji ścian fundamentowych budynku w postaci plam i zacieków. Były wówczas obfite opady. Przez rok od wybudowania domu na ścianach piwnicy nie pojawiły się jednak plamy.

W związku z tym G. N. zleciła Z. L. (1) sporządzenie kosztorysu izolacji przyziemienia oraz opinii technicznej na ten temat, co wykonano w dniu 16 lipca 2011 r. Zdaniem Z. L. (1) koszt prac wyniósłby kwotę 67.375,01 zł. W dniu 18 lipca 2011 r. Z. L. (1) wystawiła z tego tytułu fakturę VAT na kwotę 221,40 zł. Z. L. (1) oświadczyła w opinii, iż roboty związane z izolacją ścian fundamentowych budynku nie zostały wykonane przez wykonawcę robót według projektu technicznego, tj. na oczyszczonych i wyrównanych ścianach fundamentowych powinna zostać wykonana izolacja z dwóch warstw dysperbitu, następnie położona płyta styrodurowa o grubości 10 cm na warstwie zaprawy klejowej. Na warstwie styroduru ponownie należało wykonać warstwę izolacyjną z dwóch warstw dysperbitu i zabezpieczyć folią kubełkową. G. N. wykonała na podstawie uzyskanych kosztorysów prace w zakresie remontu instalacji sanitarnej oraz izolacji przyziemienia.

Pismem z dnia 27 lipca 2011 r. G. N. w związku z niewykonaniem prac naprawczych wezwała J. O. do zapłaty kwoty 103.062,45 zł w terminie siedmiu dni tytułem odszkodowania za szkodę poniesioną przez wadliwe wykonanie prac budowlanych. Na tę kwotę składał się koszt sporządzenia opinii prawnej – 500 zł, koszt sporządzenia projektu naprawy – 1.000 zł, koszt wykonania robót naprawczych na podstawie sporządzonego kosztorysu – 100.455,45 zł, koszt wykonania kosztorysu robót naprawczych – 738 zł, koszt konsultacji prawnych – 396 zł.

Pismem z dnia 20 czerwca 2013 r. G. N. ostatecznie wezwała J. O. do zapłaty kwoty 183.403,33 zł do dnia 24 czerwca 2013 r., na którą składała się kwota 102.666,45 zł tytułem: opracowania opinii technicznej o wykonaniu płyty stropowej nad garażem – 5.000 zł, wykonania projekty konstrukcji wzmacniającej płytę stropową – 1.000 zł, kosztów materiałów i prac związanych z wykonaniem wzmocnienia płyty stropowej – 100.455,45 zł, kosztów materiałów i robocizny za remont instalacji sanitarnej – 7.933,72 zł, kosztów materiałów i robocizny związanej z demontażem izolacji ścian fundamentowych i ponownym ociepleniem budynku – 72.803,16 zł.

W tym samym dniu G. N. ostateczne wezwanie do zapłaty kwoty 183.403,33 zł do dnia 24 czerwca 2013 r. skierowała również do J. B. (1).

Pismem z dnia 23 lipca 2013 r. skierowanym do G. N. J. B. (1) potwierdził wolę ugodowego zakończenia sporu co do rozliczenia dodatkowych nakładów poczynionych na dom letniskowy w S. w postaci kosztów materiałów i robót związanych z wykonaniem konstrukcji wzmacniającej płytę stropową nad garażem do kwoty 20.000 zł oraz kosztów opinii technicznej i wykonania projektu konstrukcji wzmacniającej. W piśmie wskazano także, iż nie zostały uznane roszczenia z tytułu remontu instalacji sanitarnej oraz rozbiórki i budowy ocieplenia budynku, jako nie pozostające w związku z jakimikolwiek nieprawidłowościami na etapie projektowania oraz wykonywania robót.

Koszt prac niezbędnych do poprawienia budowy według cen aktualnych wyniósł w zakresie konstrukcji płyty stropowej garażu 94.320,04 zł: roboty rozbiórkowe – posadzek i podłoża w pomieszczeniu piwnicy – 7.716,16 zł, roboty sanitarne w pomieszczeniu piwnicy 3.558,02 zł, utylizację styropianu z zaprawą z rozbiórki wadliwie wykonanego docieplenia posadzki w piwnicy budynku – 644,63 zł, roboty ziemne – pogłębienie piwnic oraz wykonanie dodatkowych stóp fundamentowych – 3.844,01 zł, konstrukcje żelbetowe stóp fundamentowych – 1.071,36 zł, roboty izolacyjne stóp fundamentowych – 129,54 zł, konstrukcję stalową wzmacniającą płytę stropową garażu – 13.861,40 zł, posadzki i podłoża w pomieszczeniu piwnicy – 20.465,80 zł, roboty malarskie – 1.366,96 zł, podłoża i posadzki w pomieszczeniu piwnicy 24.025,06 zł, narzuty kosztorysu 17.637,08 zł, a w zakresie remontu instalacji sanitarnych wyniósł 8.119,91 zł: roboty sanitarne – 6.601,55 zł, narzuty kosztorysu – 1.518,36 zł.

Mając na uwadze tak ustalony stan faktyczny, Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Zdaniem Sądu Okręgowego źródło roszczenia powódki stanowił art. 471 k.c. w zw. z art. 363 § 1 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że wynikające z tych przepisów odszkodowanie za nienależyte wykonanie umowy jest świadczeniem mającym naprawić szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem bądź zaniechaniem dłużnika – ma więc na celu wyrównanie uszczerbku wywołanego nieprawidłowym zachowaniem kontrahenta.

W ocenie Sądu Okręgowego powódka była uprawniona do wystąpienia z roszczeniem wobec pozwanych o zapłatę na podstawie art. 471 k.c. odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania – nabywcy rzeczy wadliwej, jak również inwestorowi w razie wadliwego wykonania robót budowlanych, przysługuje bowiem wybór co do sposobu uzyskania rekompensaty od sprzedawcy (wykonawcy robót budowlanych). Może on oprzeć swoje roszczenie wyłącznie na przepisach ogólnych o odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.) albo też, nie rezygnując z uprawnień przysługujących mu z rękojmi, dodatkowo dochodzić naprawienia poniesionej szkody.

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy wskazał w pierwszej kolejności, iż pozwany J. B. (1) w odpowiedzi na pozew uznał powództwo w części, tj. co do kwoty 20.000 zł. Jako że żadne okoliczności nie przemawiały za tym, iż zachowanie pozwanego J. B. (1) jest sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa, powództwo co do kwoty 20.000 zł należało w stosunku do J. B. (1) uwzględnić na podstawie art. 213 § 2 k.p.c. (pkt I wyroku).

W pozostałym zakresie zasadność roszczenia powódki podlegała zbadaniu w świetle przesłanek odpowiedzialności kontraktowej. Pozwany J. B. (1) wnosił bowiem ponad kwotę 20.000 zł o oddalenie powództwa, a pozwany J. O. wnosił o oddalenie powództwa w całości.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniósł się do najdalej idącego zarzutu przedawnienia, który podniósł pozwany J. B. (1). Sąd Okręgowy wskazał, iż skoro podstawę roszczenia powódki stanowił art. 471 k.c., należało przyjąć dziesięcioletni termin przedawnienia, zgodnie z zasadami ogólnymi, odnoszącymi się do roszczeń odszkodowawczych z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy. W związku z powyższym Sąd Okręgowy stwierdził, że roszczenie powódki nie uległo przedawnieniu.

Sąd Okręgowy, powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazał, iż mające podstawę w art. 471 i nast. k.c. roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania lub nienależytego wykonania zobowiązania łączą się ściśle z roszczeniem wierzyciela wobec dłużnika o wykonanie zobowiązania: zastępują je (roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania) lub je uzupełniają (roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z nienależytego wykonania zobowiązania). W konsekwencji, roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania lub nienależytego wykonania zobowiązania przedawniają się, co do zasady tak, jak roszczenie wierzyciela wobec dłużnika o wykonanie zobowiązania, tj. w takim samym terminie jak to roszczenie i również, licząc od dnia jego wymagalności.

Sąd Okręgowy zważył, że powódkę łączyła z pozwanym J. B. (1) umowa o dzieło, której przedmiotem było wykonanie projektu architektoniczno-budowlanego budynku letniskowego oraz zbiornika bezodpływowego na nieczystości ciekłe na nieruchomości stanowiącej własność powódki, roszczenie odszkodowawcze zamawiającego dzieło na zasadach ogólnych, wynikających z art. 471 i nast. k.c., podlega zaś przedawnieniu dwuletniemu z art. 646 k.c. Sąd Okręgowy podkreślił, że powyższy artykuł jest przepisem szczególnym przedawnienia dla tego rodzaju roszczeń i wyłącza w tym względzie przepisy ogólne o przedawnieniu – art. 118 k.c. Niemniej jednak Sąd Okręgowy stwierdził, iż pozwany, poza sporządzeniem projektu architektoniczno-budowlanego budynku letniskowego, pełnił również funkcję kierownika budowy, w ramach której nadzorował prowadzone na podstawie jego projektu prace budowlane. W związku z powyższym w ocenie Sadu Okręgowego należało przyjąć, iż roszczenia powódki podlegało przedawnieniu na zasadach ogólnych, stosownie do treści art. 118 k.c. Roszczenie powódki nie było bowiem związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Sąd Okręgowy wskazał, iż dla uznania roszczenia powódki zaistnieć musiały określone w art. 471 k.c. trzy przesłanki odpowiedzialności kontraktowej. Przesłanki te, jak podkreślił Sąd Okręgowy, wystąpić muszą łącznie, a należą do nich: niewykonanie bądź nienależyte wykonanie zobowiązania (naruszenie zobowiązania), fakt poniesienia szkody w określonej wysokości i normalny związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem bądź nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą.

Tym samym, jak zauważył Sąd Okręgowy, na podstawie przewidzianego w art. 471 k.c. reżimu odpowiedzialności kontraktowej można zatem domagać się naprawienia szkody wynikłej z nienależytego wykonania zobowiązania, którego źródłem jest umowa zobowiązaniowa. Naprawienia szkody na tej podstawie można jednak dochodzić tylko w przypadku wykazania w pierwszej kolejności, że określone strony rzeczywiście związane były stosunkiem umownym – to wierzyciel winien udowodnić okoliczność, że zobowiązanie o określonej treści zaistniało. Ponadto naprawienia szkody wynikłej z niewłaściwego wykonania zobowiązania (art. 471 k.c.) można dochodzić tylko wówczas, gdy strony łączyła ważna umowa.

Sąd Okręgowy ocenił, że taka właśnie sytuacja zachodzi w sprawie niniejszej. W ocenie Sądu Okręgowego powódkę łączyła z pozwanym J. B. (1) umowa o dzieło, przy czym pozwany pełnił również funkcję kierownika budowy i w jej ramach nadzorował prace prowadzone w oparciu o projekt architektoniczno-budowlany. Natomiast z pozwanym z J. O. powódkę łączyła umowa o roboty budowlane, której przedmiotem było wybudowanie przez J. O. stanu surowego domu na podstawie projektu sporządzonego przez J. B. (1). Okoliczność zawarcia obu umów oraz treść ich postanowień nie stanowiła zresztą w sprawie okoliczności spornej.

Sąd Okręgowy zważył, że pierwsza z przesłanek odpowiedzialności kontraktowej winna być sformułowana w ten sposób, że naruszenie zobowiązania musi być następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność, bowiem naruszenie zobowiązania, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi nie ma znaczenia w ramach reżimu ex contractu. O odpowiedzialności odszkodowawczej decydują przyczyny, z powodu których doszło do naruszenia zobowiązania. Jako nienależyte wykonanie zobowiązania klasyfikowana jest sytuacja, gdy świadczenie zostanie wprawdzie spełnione, lecz w sposób nieprawidłowy, albowiem odbiegać będzie w jakimś stopniu, większym lub mniejszym, od świadczenia wymaganego (zob. art. 353 i art. 354 k.c.). Sąd Okręgowy zważył, że rozróżnienie niewykonania zobowiązania od jego nienależytego wykonania ma znaczenie dla obliczania szkody, która inaczej będzie liczona w przypadku nienależytego wykonania zobowiązania, a inaczej gdy zobowiązanie będzie niewykonane. Kryterium rozróżnienia tych dwóch postaci naruszenia zobowiązania jest reguła interpretacyjna, zgodnie z którą jeżeli wierzyciel świadczenie przyjął, a nie odpowiada ono treści zobowiązania, wówczas dochodzi do nienależytego wykonania zobowiązania, a nie jego niewykonania.

Następnie, Sąd Okręgowy wskazał, że przesłanką odpowiedzialności kontraktowej jest także szkoda, rozumiana jako uszczerbek majątkowy, na który składają się strata i utracony zysk (art. 361 § 2 k.c.). Na stratę składa się wartość utraconego przez wierzyciela świadczenia lub zmniejszona wartość świadczenia, wynikająca z nienależytego wykonania zobowiązania. Stratę stanowić mogą również wszelkie wydatki poniesione celem zrekompensowania szkody oraz tzw. szkody następcze, będące konsekwencją niewłaściwego wykonania zobowiązania. W przypadku nienależytego wykonania zobowiązania szkodą jest wartość dodatkowego uszczerbku, którego doznaje wierzyciel pomimo ostatecznego wykonania zobowiązania.

Sąd Okręgowy wskazał, że przesłanką odpowiedzialności kontraktowej jest również związek przyczynowy, zachodzący pomiędzy zdarzeniem stanowiącym naruszenie zobowiązania a szkodą, przy czym dłużnik ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swego działania i zaniechania.

Sąd Okręgowy podkreślił, że ciężar dowodu określony w art. 6 k.c. w zakresie wykazania zaistnienia szkody, jej wysokości, niewykonania lub nienależytego wykonania umowy oraz związku przyczynowego pomiędzy tymi przesłankami spoczywa na powodzie. Pozwany zaś w przypadku wykazania niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania może wywodzić – i jego w tym zakresie obciąża ciężar dowodu – że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

W ocenie Sądu Okręgowego powódka, na której spoczywał ciężar dowodowy zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 6 k.c., wykazała częściowo przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanych wynikające z art. 471 k.c., w postaci faktu nienależytego wykonania zobowiązania, rodzaju i wysokości szkody oraz istnienia normalnego związku przyczynowego między naruszeniem przez dłużnika więzi zobowiązaniowej a szkodą wyrządzoną wierzycielowi.

Sąd Okręgowy stwierdził, że odpowiedzialność kontraktowa pozwanych powstała na skutek nienależytego spełnienia przez nich świadczenia, którego konsekwencją były wady powstałe w płycie stropowej garażu. Pozwany J. B. (1), sporządzając projekt architektoniczno-budowlany, nie dochował spoczywających na nim, jako na projektancie, podstawowych obowiązków, wynikających z art. 20 ust. 1 i art. 20 ust. 2 ustawy – Prawo budowlane z dnia 07 lipca 1994 r., zgodnie z którym do podstawowych obowiązków projektanta należy opracowanie projektu budowlanego w sposób zgodny z wymaganiami ustawy, ustaleniami określonymi w decyzjach administracyjnych dotyczących zamierzenia budowlanego, obowiązującymi przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej. Ponadto projektant ma obowiązek zapewnić sprawdzenie projektu architektoniczno-budowlanego pod względem zgodności z przepisami, w tym techniczno-budowlanymi, przez osobę posiadającą uprawnienia budowlane do projektowania bez ograniczeń w odpowiedniej specjalności. W związku z powyższym Sad ocenił ,iż przy projektowaniu płyty stropowej garażu J. B. (1) dopuścił się szeregu uchybień, na które uwagę zwrócił w opinii biegły S. B..

W ocenie Sądu Okręgowego zostało również wykazane, że pełnienie przez pozwanego J. B. (1) funkcji kierownika budowy także nie zostało wykonane należycie. O powyższym świadczy opinia biegłego J. T. (1), który wypowiedział się na okoliczność zakresu odpowiedzialności kierownika budowy i prawidłowości sprawowania tej funkcji. Sąd Okręgowy powołał się na treść art. 22 u.p.b., który stanowi, iż do podstawowych obowiązków kierownika budowy należy: kierowanie budową obiektu budowlanego w sposób zgodny z projektem lub pozwoleniem na budowę, przepisami, w tym techniczno-budowlanymi, oraz przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 22 pkt 1 u.p.b.), wstrzymanie robót budowlanych w przypadku stwierdzenia możliwości powstania zagrożenia oraz bezzwłoczne zawiadomienie o tym właściwego organu (art. 22 pkt 4 u.p.b.), zawiadomienie inwestora o wpisie do dziennika budowy dotyczącym wstrzymania robót budowlanych z powodu wykonywania ich niezgodnie z projektem (art. 22 pkt 5 u.p.b.), zgłaszanie inwestorowi do sprawdzenia lub odbioru wykonanych robót ulegających zakryciu bądź zanikających oraz zapewnienie dokonania wymaganych przepisami lub ustalonych w umowie prób i sprawdzeń instalacji, urządzeń technicznych i przewodów kominowych przed zgłoszeniem obiektu budowlanego do odbioru (art. 22 pkt 4 u.p.b.). Sąd Okręgowy zważył, że z opinii biegłego wynika, iż kierownik budowy nie wypełnił obowiązków wynikających z tych przepisów. Biegły podkreślił przy tym, iż podstawowym obowiązkiem kierownika budowy jest kontrola wykonywania prac budowlanych zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym, a pozwany nie sprawował tej funkcji w sposób należyty. Sąd Okręgowy miał przy tym na uwadze zeznania powódki i świadka E. N. oraz nieoddawanie przez dziennik budowy w prawidłowy sposób przebiegu prac. Sąd Okręgowy wskazał, że uchybienie, którego dopuścił się pozwany J. B. (1) polegało również, jak podkreślił biegły J. T. (1), na nieujawnieniu wad projektu budowlanego, na niezaproponowaniu odpowiednich zmian projektowych oraz na nieokreśleniu zakresu robót niezbędnych do poprawienia budowy.

Zdaniem Sądu Okręgowego strona powodowa udowodniła także, iż w zakresie płyty stropowej garażu umowę wykonał także nienależycie pozwany J. O.. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, iż przy wykonywaniu płyty stropowej garażu popełniono błędy, które polegały na pomniejszeniu liczby zbrojeń oraz wykonaniu niezgodnej z projektem nadlewki. Powyższe w ocenie Sadu Okręgowego przyczyniło się do ujawnienia wady stropowej garażu w większym zakresie niźli miałoby to miejsce w przypadku wykonania płyty stropowej garażu według projektu.

Sąd Okręgowy zważył, iż w sprawie nie zaistniały okoliczności, za które pozwani J. B. (1) i J. O. nie ponosiliby odpowiedzialności. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwani nie przedstawili jakiejkolwiek argumentacji pozwalającej na wykazanie, iż postanowienia umowy nie wykonali nie ze swojej winy.

Przechodząc do zbadania, czy powódka udowodniła przesłankę odpowiedzialności kontraktowej w postaci szkody, Sąd Okręgowy wskazał, iż szkodę majątkową stanowi różnica między obecnym stanem majątkowym poszkodowanego a tym stanem, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę – zadaniem wynagrodzenia szkody jest zaś wyrównanie tej różnicy. Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy przyjął, iż gdyby strona pozwana w sposób należyty zaprojektowała i wykonała płytę stropową garażu, to powódka nie byłaby zmuszona zlecić J. C. (1) wykonanie opinii technicznej płyty stropowej garażu oraz projektu konstrukcji wzmacniającej płytę stropową garażu oraz wykonać prac budowlanych mając na celu jej zabezpieczenie. W związku z powyższym poprzez pokrycie kosztów opinii, projektu konstrukcji i dodatkowych prac, poniosła szkodę. Wysokość poniesionej w ten sposób szkody powódka udowodniła poprzez przedłożenie umów o dzieło wraz z rachunkami na kwotę 600 zł i 1.200 zł – oraz przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego T., który określając koszt prac niezbędnych do poprawienia budowy według cen aktualnych, w zakresie konstrukcji płyty stropowej garażu przyjął kwotę 94.320,04 zł, a w zakresie remontu instalacji sanitarnych kwotę 8.119,91 zł. Usunięcie całej instalacji podłogowej było bowiem konieczne celem zabezpieczenia płyty stropowej w garażu. W związku z powyższym Sąd Okręgowy ustalił, że powódka poniosła szkodę w łącznej wysokości 104.239,95 zł (94.320,04 zł + 8.119,91 zł + 600 zł + 1.200 zł = 104.239,95 zł).

W ocenie Sądu Okręgowego oczywistym było również, iż powódka udowodniła związek przyczynowy, zachodzący pomiędzy zdarzeniem stanowiącym naruszenie zobowiązania przez pozwanych a wskazaną powyżej szkodą w wysokości 104.239,95 zł. Na skutek nienależycie wykonanego zobowiązania przez pozwanych, powódka zmuszona była bowiem do poprawienia budowy. W innym razie wybudowany dom nie nadawałby się do użytku.

Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, iż obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić, odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Sąd Okręgowy, powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, przyjął także, iż art. 363 § 2 k.c. odczytywany musi być w powiązaniu z art. 363 § 1 k.c., w którym poszkodowanemu – co do zasady – pozostawiono wybór sposobu naprawienia szkody – w formie restytucji bądź w formie pieniężnej. Zrównanie obydwu form przywrócenia równowagi zakłóconej szkodą oznacza, że odszkodowanie powinno w formie pieniężnej rekompensować ten sam zakres utraty wartości, który w wypadku przywrócenia stanu poprzedniego wymagałby odtworzenia. Decyduje więc stan rzeczy z chwili poniesienia szkody, oceniany całościowo, obiektywnie, pod kątem wszelkich sposobów wykorzystania przedmiotu dotkniętego szkodą i wpływu tych możliwości na wartość szacowaną już jednak według cen z chwili ustalania odszkodowania, chyba, że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.

Z tego względu Sąd Okręgowy przyjął, iż powódka, choć nie przedłożyła rachunków na okoliczność kosztów poniesionych prac, to wykazała powstanie szkody do wysokości 104.239,95 zł. Przedkładając kosztorys dodatkowo udowodniła, iż prace te wykonała.

Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenie o zapłatę wykraczające ponad kwotę 104.239,95 zł podlegało oddaleniu jako nieudowodnione. Powódka podnosiła bowiem w toku postępowania, iż nieprawidłowo została wykonana nie tylko płyta stropowa garażu, lecz również izolacja ścian fundamentowych. W ocenie Sądu Okręgowego twierdzeń tych powódka nie zdołała jednak udowodnić. Sąd Okręgowy podkreślił, iż plamy i zacieki na ścianach piwnicy pojawiły się dopiero rok po wykonaniu prac przez pozwanych, w momencie obfitych opadów deszczu. Nadto, w ocenie Sądu Okręgowego powódka, decydując o położeniu domu kierowała się jedynie swoimi upodobaniami i nie zleciła wykonania żadnych opinii celem zbadania poziomu wód gruntowych. W świetle tych okoliczności uzasadnione było zatem udowodnienie, iż za powstanie rzeczonej wady odpowiedzialność spoczywa na pozwanych jako na uczestnikach procesu budowlanego, czego powódka jednak nie uczyniła.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 471 k.c. w zw. z art. 363 § 1 k.c. zasądził od J. B. (1), prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), oraz J. O., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), na rzecz G. N. kwotę 104.239,95 zł (pkt I).

Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że po stronie pozwanych jako uczestników procesu budowlanego zaistniała odpowiedzialność in solidum. Sąd Okręgowy zważył, że odpowiedzialność in solidum, zwana także solidarnością niewłaściwą, nieprawidłową, niezupełną lub przypadkową, nie jest uregulowana w ustawie, nie budzi jednak wątpliwości, że może wystąpić sytuacja, w której kilka podmiotów na podstawie odrębnych stosunków prawnych jest zobowiązanych do naprawienia szkody, przy czym spełnienie świadczenia przez jedną osobę zwalnia pozostałe z obowiązku świadczenia względem poszkodowanego, mimo że nie występuje solidarność bierna ze względu na brak stosownego uregulowania w ustawie lub w umowie. W ocenie Sądu Okręgowego odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez kilku uczestników nie może być konstrukcyjnie rozwiązana wyłącznie przez zastosowanie zasad odpowiedzialności pro rata parte. W grę może wówczas wchodzić odpowiedzialność solidarna lub in solidum. Wykorzystanie konstrukcji zobowiązania solidarnego lub in solidum służyłoby potrzebie wzmocnienia interesów zamawiającego, który poniósł szkodę w następstwie zawinionego działania lub zaniechania kilku podmiotów procesu budowlanego, gdyż dawałoby mu realną gwarancję, że otrzyma odszkodowanie w całości. W związku z powyższym zasądzając na rzecz powódki kwotę 104.239,95 zł, Sąd Okręgowy poczynił zastrzeżenie, że zapłata powyższej kwoty przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego (pkt I wyroku).

Jednocześnie, Sąd Okręgowy, w oparciu o art. 471 k.c. w zw. z art. 363 § 1 k.c. a contrario, oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II wyroku).

Co do roszczenia w zakresie odsetek, Sąd Okręgowy wskazał, że niezasadnym było ich naliczenie od dnia wskazanego przez powódkę. Sąd Okręgowy zważył, że osoba zobowiązania do naprawienia szkody, w sytuacji, w której wysokość odszkodowania jest ustalana na podstawie cen obowiązujących w chwili wyrokowania, popada w stan opóźnienia w spełnieniu tak określonego świadczenia najwcześniej od daty wyrokowania. Brak jest bowiem podstaw do zasądzenia od osoby odpowiedzialnej za naprawienie szkody odsetek ustawowych za opóźnienie od tak ustalonego odszkodowania od daty wcześniejszej niż data wyrokowania, albowiem w chwili tej ceny były wyższe od cen obowiązujących wcześniej, w szczególności w chwili wezwania tej osoby do zapłaty odszkodowania. Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy zasądził odsetki ustawowe za czas opóźnienia od dnia wyroku do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy wskazał, że orzeczenie o rygorze natychmiastowej wykonalności uzasadnia przepis art. 333 § 1 pkt 2 k.p.c. (pkt III wyroku).

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., tj. zostały one stosunkowo rozdzielone. Sąd Okręgowy wskazał, że strona powodowa wobec tego, że dochodziła kwoty 178.523,58 zł, a zasądzone zostało na jej rzecz 104.239,95 zł, wygrała proces w 58,40%, wobec czego pozwana w 41,6%.

Jednocześnie uwzględniając wynik procesu Sąd Okręgowy, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, orzekł o kosztach sądowych obejmujących nieuiszczone wydatki związane z wynagrodzeniem biegłych.

Apelacje od powyższego wyroku złożyli pozwani – J. B. (1) i J. O..

Pozwany J. B. (1) zaskarżył wyrok w części, tj. w zakresie jego pkt I, IV, V i VI. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

1) art. 217 § 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie na rozprawie w dniu 01 sierpnia 2016 r. wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu budownictwa wobec błędnego przyjęcia, że w sprawie zostało już przeprowadzone postępowanie dowodowe na tą okoliczność;

2) art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez nieuprawnione przyjęcie, że powódka wykazała powstanie w jej majątku szkody do wysokości kwoty 104.239,95 zł, podczas gdy ustalenie zakresu prac niezbędnych do poprawienia budowy oraz ustalenie kosztów tych prac było niemożliwe z uwagi na nieprzedłożenie przez stronę powodową wystarczających dowodów na poparcie roszczenia;

3) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w przyznaniu, bez uprzedniej weryfikacji, wiarygodności i mocy dowodowej dokumentom w postaci kosztorysu inwestorskiego – remont instalacji sanitarnych, opinii technicznej inż. J. C., kosztorysu budowlanego – konstrukcja wzmacniająca, opinii technicznej Z. L., i błędne ustalenie na ich podstawie zakresu prac niezbędnych do poprawienia budowy oraz kosztów tych prac, podczas gdy wskazane dokumenty mają charakter dokumentów prywatnych i stanowią jedynie dowód tego, że osoba pod nimi podpisania złożyła oświadczenie o treści podanej w dokumencie (art. 245 k.p.c.);

4) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w przyznaniu wiarygodności i mocy dowodowej opinii biegłego J. T., podczas gdy biegły nie wykonał zleconej mu opinii w zakresie ustalonym przez Sąd;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 363 § 2 k.p.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, w sytuacji gdy dokonanie naprawy budynku przez powódkę przed wydaniem wyroku przez Sąd pierwszej instancji wymagało przyjęcia za podstawę cen z daty realizacji tej naprawy, a naruszenie wskazanego przepisu doprowadziło do nieuzasadnionego zwiększenia kwoty zasądzonej na rzecz powódki od pozwanego J. B. (1).

Wobec powyższego pozwany J. B. (1) wniósł o oddalenie powództwa ponad żądanie kwoty 20.000 zł, tj. co do kwoty 84.239,95 zł wraz z odsetkami ustawowymi od tej kwoty oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwany J. O. zaskarżył wyrok w części, tj. w zakresie pkt I, zarzucając:

a) naruszenie przepisów prawa procesowego:

- art. 233 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez nierozważenie i niewyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy, przekroczenie swobodnej oceny dowodów i zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego;

- art. 245 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyznanie prywatnej ekspertyzie statusu dowodu z dokumentu, a w konsekwencji sporządzenie w oparciu o nią opinii biegłego, przesądzającej o wyniku sporu;

- art. 278 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i dopuszczenie dowodu z zeznań świadka J. C., wypowiadającego się w charakterze biegłego;

- art. 316 § 1 zd. 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zobligowanie pozwanego J. O. do naprawienia szkody w pełnej wysokości, pomimo spełnienia przez niego świadczenia w wysokości 18.450 zł i w konsekwencji zasądzenie na dzień wyrokowania niewymagalnej kwoty 18.450 zł;

b) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 577 § 1 k.c. w zw. z art. 480 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że powódka nie potrzebowała zgody sądu na wykonanie prac naprawczych.

Wobec powyższego, pozwany J. O. wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie powództwa wobec niego, a także o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepianych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja pozwanego J. O. okazała się zasadna jedynie w części, dotyczącej kwoty 18 450zł, niezapłaconej i zatrzymanej przez powódkę, tytułem kaucji, która była przedmiotem złożonego w imieniu tego pozwanego na rozprawie apelacyjnej/ k-635-636/ zarzutu potrącenia. W pozostałej części apelacja ta była bezzasadna, apelacja J. B. (1) okazała się bezzasadna w całości. Zdaniem Sądu Apelacyjnego rozważony przez Sąd I instancji materiał dowodowy wskazuje ma rażąco wadliwe zaprojektowanie, jak również niewłaściwe wykonanie robót, skutkujące znacznym ugięciem/ 10cm/, zamontowanej płyty stropowej piwnicy, stanowiącej podłoże garażu. Postawienie tam samochodu, do czego nie doszło wobec zauważenia wady przez wykonawców robot wykończeniowych, skutkowałoby katastrofą budowlaną, co było poza sporem. Powyższe okoliczności zostały wykazane przez powódkę, podobnie, jak koszt robot naprawczych. Ustalenia Sądu I instancji w tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za własne.

Zarzuty apelacji suponujące naruszenie art. 233§1k.p.c., poprzez przekroczenie granic zasady swobodnej oceny dowodów i zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz niewyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy, są nietrafne. Należy zauważyć, iż obaj pozwani byli zawiadomieni i wzywani przez powódkę, celem podjęcia stosownych czynności naprawczych/ pisma z dnia 19 maja 2011r./k-112,114/. Autor wadliwego projektu i jednocześnie kierownik budowy, pozwany J. B. (1) nie przedłożył, mimo wezwania, powódce poprawnego projektu naprawczego, zaś przedstawiony, co było bezsporne, nie nadawał się do realizacji. Ostatecznie po obejrzeniu usterek zaproponował, tytułem pokrycia kosztów materiałów i robót, związanych z wykonaniem konstrukcji wzmacniającej płytę stropową pod garażem, zapłatę na rzecz powódki kwoty 20 000zł, a nadto kosztów opinii technicznej i wykonania projektu tej konstrukcji, po zapoznaniu się z dokumentami i zweryfikowaniu wartości tych usług . Pozwany J. O. w ogóle nie reagował na wezwania powódki związane z wadami i sugestie dotyczące naprawy według projektu, który zostanie mu przedłożony, mimo, iż jak zeznał, syn przekazywał mu kierowane przez powódkę pisma/k-412, 417/, a ostatecznie pojawił się na terenie nieruchomości, kiedy konstrukcja podporowa została już postawiona/ co sam relacjonował w swoich zeznaniach-k 412. 417/. Nie wykazał żadnej inicjatywy odnośnie ewentualnej naprawy powstałego stanu rzeczy. Pozwani nie zaproponowali również swojego udziału w pracach związanych z diagnozowaniem wady, robotach odkrywkowych, ustalaniem planu rozwiązania problemu, nie żądali powtórzenia tych czynności z ich udziałem. Niezrozumiałe jest zatem następcze podważanie ich wyników w dalszym toku postępowania sądowego. Co więcej, pozwany J. B. (1) podczas przesłuchania informacyjnego/ pouczony już na tym etapie o obowiązku mówienia prawdy/ zgodził się z wyliczeniami przedstawionymi przez inżyniera J. C., przeprowadzonymi na kanwie badania ugięcia stropu. Nie kwestionował on też stwierdzonych wad, dotyczących wykonawstwa uzbrojeń, tłumacząc, iż być może nie zauważył, że „zostało włożonych ich zbyt mało”. Świadek J. C. (1), inżynier, który sporządził techniczną opinię prywatną, na zlecenie powódki, wykonanej płyty stropowej / oraz następnie projekt naprawczy/, potwierdził stwierdzone przez siebie dane techniczne, związane z zakresem ugięcia oraz zaobserwowane w toku oględzin cechy wykonawstwa, polegające m.in. na użyciu 10-centymetrowej warstwy nadlewki nad styropianem, zamiast warstwy 3 centymetrowej oraz wykonaniu zbyt rzadkiej ilości zbrojeń/ odległości co 30cm, zamiast co 10-15cm/. Zeznania te były logiczne i klarowne, dlatego też Sąd Apelacyjny, wbrew stawianym przez pozwanych zarzutom apelacyjnym, nie znalazł podstaw , aby odmówić im wiary, uznając ocenę tego dowodu, przeprowadzoną przez Sąd I instancji, za poprawną. Natomiast profesjonalna ocena tych spostrzeżeń, na potrzeby niniejszego procesu, nastąpiła w przeprowadzonych opiniach biegłych, w których merytorycznie naświetlono dane odebrane od świadka, a które w zakresie dostarczonej wiedzy fachowej stanowiły podstawę orzeczenia Sądu. W związku z tym zarzuty naruszenia art. 245k.p.c i 278§1k.p.c. należało uznać za chybione, skoro źródło ustaleń stanowiły ostatecznie zeznania J. C. (1) jako świadka, zaś wytworzony przez niego projekt, jak i kosztorys robót sporządzony przez Z. L. (1) został zweryfikowany przez biegłego J. T. (1) / wyjaśnienia biegłego-k 511,514, opinii pisemna-k 423 i nast./. Biegły ten nie dokonywał wizji lokalnej budynku, co po 5latach wydaje się niecelowe, jednakże weryfikował powyższe dokumenty i ostatecznie wypowiedział się co do kosztów przeprowadzonych prac, w zakresie dokonanej naprawy, poprzez wykonanie przedmiotowej konstrukcji podporowej. Jednocześnie wątpliwości co od swojej opinii wyjaśnił na rozprawie, w sposób dostateczny do przyjęcia, wskazanych przez niego danych, jako podstawy wyrokowania. Natomiast kwestie, dotyczące ocieplenia budynku nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia, skoro Sąd I instancji przyjął brak odpowiedzialności pozwanych w tym zakresie. W związku z tym brak było podstaw do dopuszczania dowodu z opinii kolejnego biegłego, celem ustalenia niezbędnych prac do poprawienia budowy w ramach odpowiedzialności pozwanych, co implikowało nieuwzględnienie wniosku pozwanego J. B. o rozpoznanie w trybie art. 380k.p.c. postanowienia Sądu I instancji, dotyczącego oddalenia wniosku o powołanie kolejnego biegłego. Nietrafne zatem okazały się zarzuty naruszenia art. 217§2i3 k.p.c. w zw. art. 227k.p.c.i 286 k.p.c. oraz art. 232k.p.c. w zw. art. 6 k.c.

Rację miał natomiast skarżący J. O., iż biegły S. B. oceniał jedynie projekt J. B. (1) , co wynikało z tezy dowodowej, nie zaś wykonawstwo płyty/ wyjaśnienia k-387,390,/. Sposób wykonania robót został ustalony na podstawie zeznań J. C. (1), powódki i częściowo E. N. . Natomiast zeznania tego ostatniego były nieprzydatne co do dokładnego określenia ułożenia prętów zbrojenia, skoro były sprzeczne ze spostrzeżeniami inżyniera, J. C. (1), który jak się wydaje z racji posiadanych wiadomości, był w stanie bardziej wnikliwie ocenić te okoliczności na podstawie przeprowadzonej odkrywki.

Analiza prawna okoliczności faktycznych prowadzi do konstatacji, iż projekt budynku zawierał ustalone wady, co implikowało odpowiedzialność J. B. (1) na podstawie art. 471k.c., zarówno jako jego autora, ale również kierownika budowy. Z racji tej ostatniej funkcji, winien on na bieżąco kontrolować i nadzorować wykonywanie prac, rozpoznać zagrożenie/ katastrofą budowlaną/, wynikające z wykonywania rażąco wadliwego projektu i wstrzymać prace, stosownie do treści art. 22 ust.4 ustawy z dnia 7.07. 1994r. Prawo budowlane/ D.U.2006.156.1118/.

Jeżeli chodzi o odpowiedzialność J. O., jako wykonawcy, to zostało wykazane w sprawie, iż roboty zostały sporządzone niezgodnie z projektem. Z kolei co do zasady nieprawidłowości w zakresie wykonania płyty stropowej, poprzez nałożenie zbyt grubej warstwy betonu i zbyt małej ilości zbrojenia, miały wpływ na stopień ugięcia, co potwierdził biegły S. B./ k-387/.Natomiast istotnie nawet gdyby była zachowana zgodność z projektem, to i tak płyta stropowa piwnicy, a podłogowa garażu uległaby ugięciu i nie nadawałaby się do użycia. Jednakże pozwany J. O., jako profesjonalny wykonawca, winien zauważyć , iż projekt jest niewłaściwy, dotknięty poważnymi wadami , nawet zaproponowana grubość płyty, była nieadekwatna do obciążeń, związanych z wjeżdżaniem pojazdu, ponadto w projekcie miały miejsce niezgodności pomiędzy częścią rysunkową a opisową. Winien on wskazane, istotne okoliczności sygnalizować inwestorowi w trybie art. 651k.c.Odpowiada on zatem za powyższe zaniechanie i realizowanie prac na podstawie tak rażąco wadliwego projektu.

Nietrafny też okazał się zarzut naruszenia art. 480§1k.c.Powódka nie musiała występować o upoważnienie do wykonania czynności , skoro w ramach umowy o roboty budowlane stosuje się przepisy umowy o dzieło, gdzie obowiązuje odrębny reżim prawny w tym zakresie. Ponadto powódka wystąpiła z roszczeniem z art. 471k.c. już po wykonaniu przez pozwanych prac, będących przedmiotem umowy.

Chybiony był również zarzut naruszenia art. 363§2k.c. Nie zaszły żadne szczególne okoliczności w rozumieniu §2 art.363 k.c. Zasadnie zatem Sąd oparł się na opinii biegłego, aktualnej na datę wyrokowania, brak było zatem podstaw do określania wartości cen na uprzednią datę, co zresztą dodatkowo wiązałoby się z powstałą wówczas nieadekwatnością roszczenia odsetkowego na tę datę.

Skuteczny okazał się natomiast, zgłoszony na rozprawie apelacyjnej, przez pełnomocnika J. O. zarzut potrącenia / k-636, 637/, zatrzymanej, uprzednio przez G. N., kaucji w postaci niezapłaconej części wynagrodzenia na poczet ewentualnych wad wykonanych prac. Okoliczność tę powódka , mimo wnioskowania o nieuwzględnienie zarzutu, potwierdziła/k-636,637/. Wskazane oświadczenie, jako zarzut materialnoprawny, mogło być złożone także na etapie postępowania apelacyjnego/ pełnomocnictwo do czynności również o takim charakterze-k 239/. Natomiast brak było wykazanych innych wad, które miałyby podlegać zabezpieczeniu w ramach tej sumy. Dlatego też Sąd Apelacyjny odliczył ją, oddalając powództwo w stosunku do J. O., co do tej kwoty. Powyższe implikowało korektę kosztów w I instancji pomiędzy powódką a tym pozwanym, przy czym z uwagi na to, iż uległa ona co do niewielkiej części roszczenia, brak było podstaw do obciążania jej kosztami co do tej części, co implikowało uznanie za trafne wzajemnego zniesienia kosztów pomiędzy tymi stronami w powyższym zakresie. W związku z powyższym na podstawie art. 386§1k.pc. i 385k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak na wstępie.