Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 597/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Beata Grzybek (spr.)

Sędziowie:

SO Mirosław Wieczorkiewicz

SO Agnieszka Żegarska

Protokolant:

p.o. sekretarza sądowego Izabela Ważyńska

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2019 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa K. P.

przeciwko K. W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Giżycku

z dnia 15 marca 2018 r., sygn. akt I C 1646/17,

I.  oddala apelację;

II.  przyznaje od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Olsztynie tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez radcę prawnego H. P. na rzecz pozwanej wynagrodzenie w wysokości 300 zł (trzysta złotych) powiększone o stawkę podatku VAT i zwrot wydatków w kwocie 204,18 zł (dwieście cztery złote osiemnaście groszy);

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Mirosław Wieczorkiewicz Beata Grzybek Agnieszka Żegarska

Sygn. akt. IX Ca 597/18

UZASADNIENIE

K. P. domagał się zasądzenia od pozwanej K. W. kwoty 4 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę wraz z odstekami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 listopada 2017 r. Do dnia zapłaty oraz kwoty 212 zł tytułem odszkodowania stanowiącego rownowartość kosztów leczenia wraz z odsetkami jak wyżej. Jednocześnie wniósł o zasadzenie na jegp rzecz zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 18 sierpnia 2017 r. został pogryziony przez psa pozwanej, w wyniku czego doszło do powstania otwartej rany policzka
i okolicy skroniowo – żuchwowej, co wiazało się z koniecznością hospitalizacji i noszeniem szwów. Wskutek tego zdarzenia udziałem powoda stały się także dolegliwości bólowe, konieczność przyjmowania leków przeciwbólowych, stany lękowe, koszmary senne oraz trwałe oszpecenie twarzy. Zdaniem powoda całokształt doznanych krzywd winien podlegać dochodzonej pozwem kompensacie.

K. W. domagała się oddalenia powództwa z uwagi na brak winy pozwanej
i całkowite przyczynienie sie powoda (matki powoda) do powstałej szkody. Nadto domagała się zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Argumentując swoje stanowisko podała, że nie ponosi winy w dochowaniu należytej staranności w nadzorze nad zwierzęciem. Podała, że powod sam bez nadzoru podszedl do psa, ktory był na smyczy
i przywiązany do słupa, zaś pozwana zachowała wszelkie środki ostrożności sprawując nadzór nad zwierzęciem. Kwestionowała także rozmiar doznanych przez powoda krzywd, podając, że doszło jedynie do powierzchownej rany, która nie pozostawi znacznej blizny.

Wyrokiem z dnia 15 marca 2018 roku, Sąd Rejonowy w Giżycku zasądził od pozwanej K. W. na rzecz małoletniego powoda – K. P. kwotę 3.100 zł ( trzy tysiące sto złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóżnienie od dnia 10 listopada 2017 roku do dnia zapłaty (pkt. 1), oddalając powodztwo w pozostałym zakresie(pkt 2). Kolejno zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 846 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Następnie w pkt. 4 zasądził od Skarbu Państwa na rzecz radcy prawnego H. P. kwotę 738 złotych ( siedemset trzydzieści osiem złotych) w tym Vat w wysokości 138 złotych tytułem wynagrodzenia na reprezentowanie pozwanej wykonywane z urzędu. W dalszej kolejności nie obciążył stron kosztami postępowania na rzecz Skarbu Państwa (pkt 5).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na tle nastepującego stanu faktycznego:

W dniu 18 sierpnia 2017 r. matka powoda – E. P. przebywała wraz z powodem i synem S. na plaży miejskiej w miejscowości B.. Dzieci bawiły się nad brzegiem jeziora, zaś matka powoda odpoczywala na kocu. Na plaży była rownież pozwana z dwoma psami, mniejszym i większym. Psy byly na smyczy przymocowanej do przyniesionego przez pozwana palika, usytuowanego ok. 30 m od kąpieliska, ale nie miały nałożonego kagańca.

W pewnym momencie do psów pozwanej zaczął podchodzić powód. Widząc to, pozwana podeszła do psów. W tym czasie matka powoda siedziala na kocu, na plaży. Powód chciał podłaskać psy pozwanej, która widząc to powiedziała, że mniejszy może ugryżć, ale ten duży nie gryzie. Powód przytulił się do większego psa, który wyrwal się z objęć chłopca i ugryzł powoda w policzek. W wyniku zdarzenia doszło u powoda do powstania otwarej rany policzka i okolicy skroniowo – żuchwowej.

Maloletni powód wraz z matką udali się do Szpitala (...) celem hospitalizacji.
W szpitalu rana została oczyszczona, zastosowane zostało znieczulenie miejscowe. Powodowi założono szwy skórne. W tym samym dniu powód wrócił do domu z zaleceniem kontroli i leczenia w poradni chirurgicznej oraz codzienną zmianą opatrunku. W dniu 23 sierpnia 2018 r. po badaniu kontrolnym powoda dokonano zdjęcia szwów. Wizyta powoda w gabinecie prywatnym kosztowała 100 zł.

Powód w związku ze zdarzeniem odczuwal dolegliwości bólowe, w związku z czym przyjmował środki przeciwbólowe. Po zdarzeniu bał się podejść do własnego psa. Do chwili obecnej boi się większych psów. Dolegliwości lękowe wracają do powoda w postaci sennych koszmarów. Na twarzy powoda pozostała blizna. Powód wezwał pozwaną do zadośćuczynienia i odszkodowania, jednak próby polubownego rozwiązania sporu nie doprowadziły do zapłaty jakiejkolwiek kwoty.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji ocenił, że powództwo zasługuje na uwzglednienie. Określając granice sporu Sąd I instancji wskazał, że kwestią sporną w niniejszej sprawie pozostala granica odpowiedzialności pozwanej wobec powoda, a w konsekwencji ewentualna wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia i odszkodowania. Sporny w tym kontekście był przebieg feralnego zdarzenia oraz zakres doznanych przez powoda uszodzeń ciała.

Rozstrzygając w świetle powyższego pierwszą ze zdiagnozowanych kwestii spornych jaką jest zasada odpowiedzialności pozwanej wobec powoda, Sąd Rejonowy uznał, że powód udowodnił wystąpienie przesłanek odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 431 § 1 k.c., a mianowicie udowodnił fakt chowania psa przez pozwaną , fakt wystapienia zdarzenia, jakim jest zachowanie zwierzęcia wyrządzajacego szkodę oraz wystapienie szkody i związku przyczynowego pomiędzy szkodą a tym zdarzeniem. Powołany przepis przymuje domniemanie winy po stronie chowającego zwierzę, którego pozwana, zdaniem Sądu I instancji nie obaliła. Przede wszystkim pozwana nie zaopatrzyła swoich psów w kaganiec i przebywała z nimi w miejscu publicznym. Jej skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie stanowiło zatem potencjalne zagrożenie dla wszytskich przebywających na plaży osób.

Rozstrzygając w dalszej kolejności wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd
I instancji wskazal, że pies chowany przez pozwaną w dniu zdarzenia poprzez ugryzienie wyrządził szkodę małoletniemu powodowi, która skutkowała obrażeniami ciała w postaci ran kąsanych policzka i okolicy skroniowo – żuchwowej, co wiazało się z koniecznością hospitalizacji i noszenia szwów. Niewątpliwie powód odczuwał dolegliwości bólowe związane z zaopatrzeniem ran oraz procesem ich gojenia. Niezaprzeczalnie też, z uwagi na znaczne dolegliwości bólowe powod miał również problemy ze snem kilka dni po zdarzeniu i zdarzało się mu wybudzić ze snu. W tym przedmiocie Sąd I instancji uznał za wiarygodne twierdzenia matki powoda również co do pojawiającego się po zdarzeniu lęku przez psami. Zdaniem Sądu I instancji powyższe uzasadniało przyznanie powodowi zadośćuczynienia w wysokości 4 000 złotych. Orzeczona kwota zadośćuczynienia spełnia funkcję kompensacyjną, wynagradza doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, w całości rekompensuje rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powoda.

Na tle przedmiotowej sprawy Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że niewatpliwie zachowanie małoletniego było jedną z przyczyn powstania szkody, bowiem borąc pod uwagę wiek małoletniego, jego rozeznanie, winiem mieć świadomość, że nie należy zbliżać się do obcego psa, gdyż zwierzę może zachowywac się nieprzewidywalnie. Niewątpliwie zatem powód przyczynił się do szkody, gdyż jego zachowanie pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą. Jednak z uwagi na wiek małoletniego nie można mu przypisać winy. Sąd I instancji uznał zatem, że zachowanie powoda należało ocenić przez pryzmat zachowania matki powoda, która w tym czasie winna sprawować faktyczną opiekę nad małoletnim. Zdaniem Sądu występowanie stopnia winy po stronie E. P. – matki powoda nie budzi żadnych wątpliwości. W chwili zdarzenia małoletni K. P. miał ukonczone zaledwie 5 lat. Przebywał pod opieką osoby dorosłej. Sam fakt, że matka zgodziła się, aby chłopiec biegał swobodnie po wiejskiej plaży, podczas, gdy matka odpoczywała na kocu świadczy co najmniej o nieodpowiedzialnym zachowaniu opiekuna.

W konkluzji Sąd I instancji uznał, że matka powoda przyczyniła sie do powstałej szkody w 25%. Uznając owo 25% przyczynienie się do zdarzenia. Sąd Rejonowy zmniejszył zasądzone zadośćuczynienie do kwoty 3 000 zł. o czym orzekł, jak w pkt I sentencji wyroku, na podstawie art. 445 § 1 k.c. Odnosząc się do żądania zwrotu kosztów leczenia powoda w oparciu o treść art. 444 § 1 k.c. należy wskazać, że pozostaje ono w bezpośrednim związku między szkodą, a koniecznością ponoszenia owych kosztów. Jednocześnie Sąd I instancji uwzględnił jedynie te koszty, które po myśli art. 6 k.c. zostały wskazane przez powoda. W tej ocenie zasadnym było także zasądzenie z tego tytułu kwoty 100 zł, co wynika wprost z dokumnetu znajdującego się na k.13. Z tych wzgledów na podstawie art. 444 § 1 k.c. w zw. Z art. 322 k.p.c. Sąd I instancji obok kwoty 3 000 zł tytułem zadośćuczynienia zasądził kwotę 100 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, o czym orzekł jka w pkt. I sentencji. O odstkach Sąd Rejonowy orzekł po myśli art. 481 k.c., mając na uwadze żądanie pozwu oraz treść wezwania do zapłaty z k. 14-15, przewidującego termin spełnienia świadczenia na 7 dni od doręczenia wezwania.

W pozostałym zakresie Sąd I instancji powodztwo oddalił.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego roztrzygnięcia wywiodła pozwana zaskarżając je w części tj. w pkt. 1, pkt 3 oraz zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego mogących mieć wpływ na treść roztrzygnięcia tj.:

a). art. 233 § 1 k.p.c. Poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym oraz błędną i wadliwą , w sposób nasuwający zastrzezenia z punktu widzenia spójności i sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania ocenę materiału dowodowego polegającą na błędnym ustaleniu, że

- pies będący pod nadzorem pozwanej ugryzł powoda w policzek, pomimo okoliczność ta była kwestionowana przez pozwaną ( pozwana twierdz, że został zadrapany sprzączką od obroży), zaś matka powoda nie widziała zdarzenia dokladnie będąc ok. 30 m dalej, a powód przytulał psa, a nadto inne okoliczności nie potwierdzają, że powód został ugryziony – pies nie został poddany żadnej obserwacji weterynaryjnej ani maloletni powod nie został zaszczepiony przeciwko tężcowi,

- po zdarzeniu maloletni powód bal się podejść do swojego psa i do chwili obecnej boi się większych psów, podczas gdy wskazywały na to osoby zainteresowane rozstrzygnięciem na korzyść powoda, a nadto Sąd I instancji zauważył, że matka powoda jest niewiarygodna w swych zeznaniach i pozostaje pod presją męża i teścia.

- pozwana ponosi winę za zdarzenie podczas, gdy z dokumnetow akt postepowania prowadzonego przez Policję ( KPP w G.) w sprawie (...)dołaczonych do akt niniejszego postepowania bezsprzecznie wynika okoliczność braku winy pozwanej i braku jej odpowiedzialności za zdarzenie;

- zranienie powoda przez psa pozwanej skutkowalo obrażeniami ciaław postaci ran kąsanych policzka i okolicy skroniowo- żuchwowej, podczas gdy było to jedynie głębsze zdarapanie wymagające szwów

- w wyniku zranienia powoda przez psa, powód doznał trwalej blizny na twarzy, podczs gdy załączone do pozwu zdjęcia były zrobione w trakcie leczenia i zostały kilkukrotnie powiększone, co czyni je niewiarygodnymi, a okoliczność trwalej blizny była kwestinowana przez pozwaną

- matka powoda przyczyniła się jednynie w ¼ do powstania szkody podczas gdy z okoliczności faktycznych sprawy bezspornie wynika, że jej przyczynienie jest niemal 100 %, zaś " przyczynienie się " pozwanej polega na tym, że była akurat w tym miejscu i czasie co małoletni powód,

- pozwana była zobowiązana do wyprowadzania psów w kagańcu na mocy uchwały Rady Gminy K. z dnia 23 listopada 2017 r.,

- pozwana winna bardziej uważać na zachowanie maloletniego powoda, niż maloletni powód , podczas gdy ciężar opieki nad małoletnim spoczywał na matce, a pozwana opiekowała się podczas zdarzenia również innym małoletnim – wnukiem;

- matka powoda nie ponosi pełnej odpowiedzialności za zdarzenie;

- powód udowodnił okoliczności istotne dla sprawy tj. wysokość roszczenia ( odszkodowania i zadośćucynienia), skutki zranienia, podczas gdy udowodnienie tych okoliczności wymagało wiadomości specjalnych, w tym obdukcji;

- powodowi należy zadośćuczynić w wysokości 4 000 zł., podczas gdy jest to kwota stanowczo wygórowana do uszczerbku na zdrowiu, okoliczności jego powstania, bólu;

b). art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania ocenę dowodu z zeznań świadków i co doprowadziło do błędnego uznania, że pozwana ponosi winę za zranienie powoda przez psa pozwanej, podczas, gdy z pozostałego materiału dowodowego wynika, że nie ponosi winy w dochowaniu nalezytej staranności w nadzorze nad zwierzęciem.

c). art. 231 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy z szeregu innych faktów ustalonych w toku postepowania, w szczególności z faktu umorzenia postepowania przez Policję, braku obowiązku prawnego wyprowadzania psów w kagańcach , można uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy tj. zachowania nalezytej staranności w nadzorze nad zwierzęciem i tym samym brak winy pozwanej;

d). art. 322 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie poprzez uznanie , że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione;

2. naruszenie prawa materialnego tj.

- art. 6 k.c. - poprzez nieudowowdnienie przez powoda okoliczności istotnych dla sprawy tj. wysokości roszczenia ( odszkodowania i zadośćuczynienia), przyczyn i skutków zranienia (wymagane wiadomości specjalne, brak obdukcji po wypadku, brak opinii biegłego po zakończeniu procesu leczenia,

- art. 427 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na tym, że matka powoda nie ponosi pełnej odpowiedzialności za zdarzenie,

- art. 445 § 1 k.c poprzez zasądzenie zbyt wygórowanego zadośćuczynienia,

- art. 431 k.c. poprzez błędną jego wykładnię prowadzącą do uznania niedopełnienie obowiązków w nadzorze nad zwierzęciem było przyczyną poniesionych przez powoda uszczerbków.

W oparciu o te zarzuty, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych powiększonych o podatek VAT, ewentualnie zasądzenie w/w na rzecz pelnomocnika pozwanej od Skarbu Państwa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Odwoławczego, ustalenia i ocena stanu faktycznego zawarta w orzeczeniu Sądu I instancji, obejmujące dokonaną przez ten Sąd wykładnię zastosowanych przepisów prawa okazała się właściwa i nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Sąd Okręgowy w pełni akceptuje ustalenia faktyczne Sądu I instancji, jak i zaprezentowaną przezeń ocenę i przyjmuje je za własne, czyniąc je integralną częścią poniższych rozważań.

W sytuacji gdy strona apelująca strona zarzuca Sądowi pierwszej instancji naruszenie zarówno prawa procesowego, jak i materialnego, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, Sąd Odwoławczy w pierwszej kolejności odnosi się do zarzutów obrazy prawa procesowego, bowiem dopiero poczynienie prawidłowych ustaleń faktycznych umożliwia dokonanie należytej kwalifikacji prawnej w oparciu o przepisy prawa materialnego. Naruszenie przepisów postępowania oznacza natomiast działanie sądu niezgodnie z przepisami prawa procesowego. W praktyce chodzi o zarzuty związane z uchybieniami, których - według strony apelującej - dopuścił się sąd pierwszej instancji w postępowaniu lub przy rozstrzyganiu. W każdym jednak przypadku naruszenia prawa procesowego należy zawsze stwierdzić istnienie związku między naruszeniem przepisu proceduralnego a treścią orzeczenia.

W zakresie tych zarzutów pozwana zarzuciła Sądowi I instancji dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego, co skutkowało ustaleniem odpowiedzilności pozwanej za zdarzenie z dnia 18 sierpnia 2017 r.

Przechodząc zatem do oceny zgromadzonego w tej sprawie materiału dowodowego Sąd odwoławczy w całej rozciągłości podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, uznając, że dokonana przez ten sąd ocena dowodów jest trafna, wszechstronna i co istotne, zgodna z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się uzasadnionych podstaw do formułowania przez pozwanych zarzutów, na których również opierała się ich apelacja, a które dotyczyły uchybienia przepisowi art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, co miałoby wpłynąć na dokonanie przez Sąd Rejonowy błędnych ustaleń faktycznych. Zdaniem Sądu odwoławczego, argumenty zawarte w uzasadnieniu apelacji oraz analiza materiału sprawy dokonana w ramach kontroli instancyjnej nie uzasadniały wniosku, że Sąd pierwszej instancji - weryfikując zebrane dowody - uczynił to z naruszeniem reguł swobodnej ich oceny. W orzecznictwie podkreśla się, że ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza więc wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753; 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347; 10 stycznia 2002 r. II CKN 572/99, LEX nr 53136). Wobec tego zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, ale na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01; z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03; z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03).

Apelacja pozwanej wyraża zaś w rzeczywistości co najwyżej jedynie taką alternatywną wersję oceny jednostkowych dowodów w sprawie, co w świetle powyższych rozważań teoretycznych nie mogło odnieść zamierzonego przez apelującego skutku.

Brak jest w szczególności podstaw do przyjęcia, że zranienie powoda przez psa pozwanej nie skutkowało obrażeniami ciała w postaci ran kąsanych policzka i okolicy skroniowio – żuchowowej. Z dołączonej do akt sprawy dokumentacji a w szczególności skierowania do poradni specjalistycznej (k. 17) wynika, że powód w dniu zdarzenia zgłosił sięz otwartą raną policzka i okolicy skroniowo – żuchowowej oraz powierzchowną raną kasaną policzka lewego. Także znadjujące się w aktach sprawy fotografie nie pozostawiają cienia wątplwiości co do faktu, iż po ugryzieniu na twarzy dziecka pozostała blizna (k. 18-21).

Trudno jest także uznać za skarżącym, że ustalenia Sądu I instancji na podstawie zeznań świadków, że po zdarzeniu małoletni powód bał się podejść do swojego psa i do chwili obecnej boi się większych psów są nieprawidłowe. Dokonana w tym przedmiocie ocena Sądu I instancji jest zgodna z zasadami doświadczenia życiowego.

Przechodząc w dalszej kolejności do kwestionowanych przez skarżącego ustaleń dotyczących przyjęcia odpowiedzialności pozwanej za zdarzenie a także dotyczących stopnia przyczynienia się matki poszkodowanego, wskazać w pierwszej kolejności należy, że zgodnie
z treścią art. 11 kpc, Sąd cywilny jest związany jedynie skazującym wyrokiem karnym. Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, zaś sąd cywilny jest pozbawiony możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie ( por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 maja 2018 r., I ACa 29/18 ). Dlatego też fakt, iż w toku postępowania w sprawach o wykroczenia ustalono brak winy pozwanej nie stanowi o wadliwości dokonanych ustanień w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu Odwoławczego brak jest przede wszystkim podstaw do przyjęcia, zgodnie z twierdzeniami skarżącej, iż nie była ona odpowiedzialna za przedmiotowe zdarzenie. Podkreślenia wymaga, że w tym przedmiocie – mimo leżącego po stronie skarżącej ciężaru dowodu nie wykazała ona okoliczności uzasadniających przyjęcie braku winy w nadzorze. Wręcz przeciwnie bezspornym na gruncie niniejszej sprawy był fakt chowu psów przez pozwaną, samo zdarzenie jak i związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem a szkodą. Bezsprzecznie pozwana przebywając w ze zwierzętami w miejscu publicznym nie zachowała należytej staranności w nadzorze nad zwierzęciem nie nakładając mu kagańca, jednocześnie zachęcając dziecko do kontaktu, mimo, iż zdawała sobie sprawę, że jedno ze zwierząt może stanowić zagrożenie.

Nie może ulegać także wątpliwości, że powód udowodnił okoliczności istotne dla sprawy tj. wysokość roszczenia oraz skutki zranienia. Zgromadzony w tym przedmiocie materiał dowodowy, a w szczególności przedłożona dokumentacja medyczna (k. 17), zaświadczenie lekarskie (k. 11), epikryza(k. 12) jak i zeznania świadków oraz przedłożony rachunek (k. 13) pozwalał na jednoznaczne ustalenie wysokości roszczenia. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że pozwana mimo kwestionowania dochodzonego przez powoda roszczenia co do zasady jak i wysokości na rozprawie w dniu 8 marca 2018 r., kiedy to Sąd I instancji oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu biegłego sądowego z zakresu medycyny w celu ustalenia uszczerbku na zdrowiu, nie zwróciła na to uchybienie uwagi Sądu stosownie do treści art. 162 kpc. Oznacza to tym samym, że utraciła możliwość powoływania się na to uchybienie w toku postępowania. Sama zaś potrzeba powołania biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego przekonania strony, że wiedza fachowa biegłego danej specjalności jest konieczna dla wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy. Konkludując, zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, iż materiał dowodowy zgormadzony w sprawie był wystarczający do wydania niniejszego rozstrzygnięcia, a zarzut powołany przez skarżącego w postaci naruszenia z art. 6 kc jest chybiony.

Przechodząc w dalszej kolejności do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 231 kpc, wskazać należy, że także on nie zasługuje na uwzględnienie. Zastosowanie domniemania faktycznego jest możliwe jedynie wówczas, gdy dla wniosku domniemania nie ma innych hipotez konkurencyjnych i wniosek nie budzi wątpliwości z uwago na starannie zebrane dowody (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 11 października 2018 r., I ACa 389/18).
W okolicznościach niniejszej sprawy nie może budzić wątpliwości, że taka sytuacja nie wystąpiła.

Brak jest także podstaw do stwierdzenia, że Sąd I instancji naruszył swoim postępowaniem art. 322 kpc, wychodząc z założenia, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione. Z samej istoty zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wynika, że zmierza ono do zaspokojenia szkody niematerialnej, która ma „charakter niewymierzalny”. Zasądzona wyrokiem kwota wynika z przeprowadzonego postępowania dowodowego, nie jest też dowolna, ale mieści się w racjonalnych granicach sędziowskiej oceny, określonych przez żądanie pozwu oraz udowodnione okoliczności sprawy.

Na tle prawidłowych ustaleń równie prawidłowo zastosował Sąd Rejonowy prawo materialne.

W ocenie Sądu Okręgowego nieskuteczny pozostaje zarzut błędnego przypisania pozwanej winy. Zwrócić wszakże należy uwagę, iż przepis art. 431 § 1 kc kreuje odpowiedzialność na zasadzie domniemania winy w nadzorze. Oznacza to, że pozwana winna wykazać, iż jej nadzór nad psami był staranny. Przywiązanie psów w miejscu publicznym bez kagańca oraz udzielenie zgody na kontakt chłopca z psem mimo, iż pozwana zdawała sobie sprawę, że "jeden z psów może ugyrźć" świadczy o braku należytej staranności, jaką osoba chowająca psy winna się wykazać.

Brak jest także podstaw do przyjęcia, że art. 362 kpc zasługuje na uwzględnienie. Podkreślenia wymaga, że art. 362 k.c. pozwala jedynie na porównywanie zachowania się sprawcy szkody i poszkodowanego, szczegółowiej stopnia winy sprawcy i poszkodowanego. Nie daje on możliwości przyjęcia przyczynienia się rodziców poszkodowanego za samego poszkodowanego, nawet jeżeli szkoda pozostawała w związku przyczynowym z zaniedbaniem rodziców poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru.. ( por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 21 grudnia 2017 r., I ACa 811/17). Z tych względów w okolicznościach niniejszej sprawy przyjęcie przyczynia rodzica jest niemożliwe. Niemniej jednak skoro powód nie wywiódł w tym zakresie środka zaskarżenia, orzeczenie w kształcie ustalonym przez Sąd Rejonowy musi się ostać.

Odnosząc się następnie do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 445 § 1 kc, ocenić należy, że nie zasługuje on uwzględnienie.

W doktrynie podkreśla się, że zadośćuczynienie pieniężne pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną, stanowiąc przybliżony ekwiwalent za doznaną przez pokrzywdzonego szkodę. Powinno ono wynagrodzić doznane przez niego cierpienia, utratę radości życia oraz ułatwić mu przezwyciężenie ujemnych przeżyć psychicznych (Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka, 2013, opubl. Lex). Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie cierpień; winno mieć ono charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te które zapewne wystąpią w przyszłości - a więc winno uwzględniać prognozy na przyszłość (wyrok SN z dnia 18 maja 2004 r., IV CK 357/03, Lex nr 584206; wyrok SN z 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, Lex nr 50884 oraz z dnia 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98, Lex nr 50824). Przy określeniu więc „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. W orzecznictwie sformułowano szereg kryteriów pomocnych przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, wśród których największe znaczenie mają rozmiar i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych pokrzywdzonego, odczuwane dolegliwości, ich intensywność, czas ich trwania, ujemne skutki zdrowotne, jakie nastąpią w przyszłości, nieodwracalność następstw zdarzenia, jego konsekwencje w życiu prywatnym i społecznym, a także wiek poszkodowanego, wywołanie rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury (np. wyroki SN z dnia 9 listopada 2007 r. V CSK 245/07, OSNC 2008 nr 4 poz. 95, z dnia 18 listopada 2004 r. I CK 219/04, Lex nr 146356, z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00, Lex nr 80272, z dnia 29 września 2004 r. II CK 531/03, Lex nr 137577).

Nie budzi wątpliwości, iż wysokość zadośćuczynienia ustalana jest w sposób nie poddający się prostemu rozliczeniu matematycznemu, zaś jego wysokość podlega ocenie i uznaniu Sądu. Dlatego kwestionowanie wysokości zadośćuczynienia możliwe jest tylko wówczas, gdy nastąpiło oczywiste naruszenie ogólnych kryteriów jego ustalenia. Zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia tych kryteriów przez sąd, tym bardziej, że w pojęciu "odpowiednia suma zadośćuczynienia" zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny sądu, motywowanej dodatkowo niematerialnym - a zatem z natury rzeczy trudnym do precyzyjnego oszacowania charakterem - doznanej krzywdy. Zarzut zaniżenia, czy zawyżenia kwoty zadośćuczynienia nie może wkraczać w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. Stąd korygowanie przez sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może nastąpić tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (tak w wyrokach: Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05 oraz Sądu Apelacyjnego w Łodzi w wyroku z dnia 20 września 2013 r., I ACa 387/13, a także w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., I ACa 359/13).

Taka sytuacja zdaniem Sądu Okręgowego nie zachodzi w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu Okręgowego zasądzone zaskarżonym wyrokiem zadośćuczynienie w kwocie 3 000 zł w świetle całokształtu okoliczności niniejszej sprawy, nie może być uznane za rażąco wygórowane.

Sąd Rejonowy określił na czym polegała krzywda powoda. Zwrócił uwagę na dolegliwości bólowe, odczuwanym przez powoda stresem i strachem a w konsekwencji problemem ze snem. W szczególności Sąd I instancji słusznie podniósł, że ból towarzyszący ugryzieniu jest znaczny, a same ranny goją się dość trudno. W obliczu powyższego nie można także zapominać, że powód jest osobą bardzo młodą, która dopiero za kilka lat będzie wchodzić w dorosłe życie i dla której wygląd zewnętrzny ma duże znaczenie.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy działając na podstawie art. 385 k.p.c. apelację oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 98 § 1 kpc.

O wynagrodzeniu pełnomocnika pozwanej za pomoc prawną udzieloną z urzędu orzeczono na podstawie Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. par. 8 pkt 3.

Mirosław Wieczorkiewicz Beata Grzybek Agnieszka Żegarska