Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 67/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 sierpnia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSR Dariusz Rams

Ławnicy:

Mirosława Lupa, Maria Stal - Jaskierska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Krystyna Olekszyk - Stobierska

po rozpoznaniu w dniu 2 sierpnia 2018 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa D. Ś.

przeciwko Zespołowi Szkolno - Przedszkolnemu w P.

o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia umowy o pracę

I. Oddala powództwo;

II. Znosi wzajemnie między stronami koszty procesu.

Sygn. akt IV P 67/18

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 2 sierpnia 2018 r.

Powódka D. Ś. w pozwie (k.3) domagała się uznania za bezskuteczne oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę. Powódka na uzasadnienie żądania wskazała, że podana przyczyna wypowiedzenia w postaci braku kwalifikacji do nauczania języka niemieckiego i przydzielenia jakichkolwiek godzin jest niezasadna. Powódka powołała się na treść §28 Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 1.08.2017 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli. Posiadane kwalifikacje powódki były weryfikowane przez Kuratorium (...) w maju 2017 r. i nie podnoszono wówczas żadnych zastrzeżeń.

W odpowiedzi na pozew (k.6-10), jak również w toku postępowania, strona pozwana Zespół Szkolno – Przedszkolny w P. wnosiła o oddalenie powództwa w całości. Uzasadniając swoje stanowisko wskazała, że powódka nie posiada kwalifikacji do nauczania języka niemieckiego. Powódka miała wiedzę o konieczności zdania egzaminu, co pozwoliłoby jej na prowadzenie zajęć, egzaminu tego jednakże nie zdała. Powódka może prowadzić zajęcia z języka rosyjskiego, takiego przedmiotu jednak nie ma w planie nauczania.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka D. Ś. zatrudniona jest u strony pozwanej – w Zespole Szkolno – Przedszkolnym w P. od 1 września 2010 r., ostatnio na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony (bezsporne)

Powódka pracowała jako nauczyciel języka niemieckiego, posiada stopień awansu zawodowego nauczyciela dyplomowanego (bezsporne).

Powódka ukończyła studia magisterskie w zakresie filologii rosyjskiej, studia podyplomowe w zakresie dydaktyki języka niemieckiego, posiada Z. D. als F. (bezsporne).

Początkiem roku szkolnego 2017/2018 funkcję dyrektora pozwanego Zespołu objęła D. J. (1). Otrzymała w połowie września 2017 r. informacje z Kuratorium (...), że powódka nie posiada wymaganych kwalifikacji, zostały sprawdzone wówczas dokumenty powódki w tym zakresie. Na przełomie września / października 2017 r. D. D. J. (1) rozmawiała z powódką na temat jej kwalifikacji do prowadzenia zajęć z języka niemieckiego informując, że są one niewystarczające. Powódka stwierdziła, że zna obowiązujące przepisy, dyrektor przekazała jej, że powinna zdać egzamin potwierdzający kwalifikacje do prowadzenia zajęć z niemieckiego. Temat uzyskania kwalifikacji był poruszany jeszcze kilka razy w ciągu roku szkolnego w rozmowach między powódką i D. D. J. (1). W listopadzie 2017 r. D. D. J. (1) uzyskała informacje, że powódka rozpoczęła studia podyplomowe z języka polskiego. D. D. J. (1) weryfikowała poziom posiadanych przez powódkę kwalifikacji, uzyskała odpowiedź, iż posiadany przez powódkę certyfikat odpowiada obecnemu poziomowi G.Z. B.. Przed rozpoczęciem opracowywania arkusza organizacyjnego na rok szkolny 2018/2019 powódka nie dostarczyła dokumentu potwierdzającego zdanie egzaminu z języka niemieckiego. Powódka przystąpiła do egzaminu na poziomie B2, nie zdała jednak tego egzaminu.

Dowód: zeznania D. D. J. (1) k.44-45, zeznania powódki k.44, dokumentacja k.19-23,28-35

Pismem z 9 maja 2018 r. pracodawca złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako podstawę wskazano brak wystarczających kwalifikacji do nauczania języka niemieckiego i przydzielenia jakichkolwiek godzin, co uniemożliwia dalsze zatrudnienie (bezsporne).

Dyrektor pozwanego Zespołu spotkała się z powódką w dniu 11 maja 2018 r. i wręczyła jej wypowiedzenie. Powódka ww. pismo z 9 maja 2018 r. przeczytała, stwierdziła że się nie zgadza i że go nie podpisze. Kolejne spotkanie miało miejsce w dniu 14 maja 2018 r. w obecności sekretarza szkoły J. C., powódka ponownie odmówiła przyjęcia wypowiedzenia. W związku z powyższym pozwana przesłała je pocztą, powódka otrzymała je w dniu 19 maja 2018 r.

Dowód: zeznania D. D. J. (1) k.44-45, zeznania powódki k.44, akta osobowe

Powódka w dniu 4 lipca 2018 r. ukończyła trzysemestralne studia podyplomowe z języka polskiego, przy czym formalne potwierdzenie tego faktu w postaci dyplomu nastąpi we wrześniu 2018 r., gdyż tok studiów obejmował okres od października 2017 r. do września 2018 r.

Dowód: zeznania powódki k.44, zaświadczenie k.47

W roku szkolnym 2017/2018 zajęcia z języka polskiego prowadziła G. F. (ukończyła filologię polską) oraz na zastępstwo za D. J. (1) H. (ukończyła filologię polską). W roku szkolnym 2018/2019 w arkuszu organizacyjnym godziny języka polskiego przypisane były dla G. F., która jednakże końcem maja 2018 r. poinformowała, że odchodzi na emeryturę, godziny języka polskiego zostały wystawione na wakat. Prowadzona jest rekrutacja, wpłynęło ponad 10 zgłoszeń. Pozostałe godziny języka polskiego przydzielone zostały J. H..

Dowód: zeznania D. D. J. (1) k.44-45, arkusz organizacyjny, zestawienie nauczycieli

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zebrane w sprawie dokumenty, zeznania i twierdzenia stron oraz akta osobowe powódki.

Należy wskazać, iż duża część okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy była niesporna między stronami, wynikały one bądź z przedłożonych przez strony dokumentów, bądź z okoliczności wprost przyznanych lub co do których strona przeciwna się nie wypowiedziała i dlatego Sąd mając na uwadze przebieg całego postępowania sądowego, uznał za przyznane (art. 230 kpc). Strony różniły się natomiast co do wniosków, jakie z tych niespornych okoliczności wynikały, w szczególności dotyczy to kwestii posiadania bądź nie przez powódkę kwalifikacji do nauczania języka polskiego.

Odnośnie zeznań powódki należy stwierdzić, iż zdaniem Sądu były one – w zakresie dotyczącym okoliczności faktycznych istotnych dla sprawy – wiarygodne, powódka zeznawała w sposób szczery, otwarty, przedstawiając okoliczności dotyczące jej pracy u strony pozwanej, jej charakteru oraz okoliczności związane z rozwiązaniem stosunku pracy. Okoliczności te znajdują potwierdzenie w zebranej dokumentacji. Znaczna część zeznań powódki dotyczyła okoliczności niespornych między stronami. Powódka opisała również kwestie dotyczące jej kwalifikacji do prowadzenia zajęć z języka niemieckiego, będzie o tym mowa przy ocenie prawnej roszczenia. Powódka poruszyła również kwestie dotyczącą przydzielenie jej zajęć z języka polskiego, o tym również będzie mowa poniżej.

Jako wiarygodne ocenił Sąd zeznania słuchanej za stronę pozwaną D. J. (1), nie znajdując podstaw do podważenia ich prawdziwości. W większości jej zeznania dotyczą okoliczności niespornych między stronami lub wynikających z zebranej w sprawie dokumentacji. D. D. J. (1) przedstawiła okoliczności wręczenia powódce wypowiedzenia oraz przyczyny, z powodu których pozwana szkoła podjęła decyzję o rozwiązaniu stosunku pracy z powódką. Brak podstaw do kwestionowania wypowiedzi w tym zakresie.

Sąd dokonując ustaleń w sprawie oparł się również na zebranych dokumentach, które pozwoliły na weryfikację twierdzeń stron odnośnie istotnych dla sprawy okoliczności. Treść dokumentów nie budziła między stronami sporu, a ich odmienna ocena dotyczyła skutków prawnych, jakie zdaniem stron z tych dokumentów wynikały.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z treścią art. 45§1 kp pracownik, który uważa, że wypowiedzenie mu umowy o pracę na czas nie określony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu tych umów, może domagać się przed sądem pracy orzeczenia m. in. o bezskuteczności tego wypowiedzenia. Zasady te mają zastosowanie w przypadku oceny roszczeń nauczycieli, których źródłem jest kwestia oceny legalności i zasadności rozwiązania stosunku pracy. Stosunek pracy nauczycieli regulują bowiem przepisy Karty Nauczyciela (dalej jako KN), a kodeks pracy stosuje się jedynie w zakresie nieuregulowanym (art. 91c KN).

W pierwszej kolejności wymaga rozważenia kwestia zachowania terminu do wniesienia odwołania.

Stosownie do treści art. 264 § 1 kp odwołanie od wypowiedzenia wnosi się w terminie 21 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę.

Jak wynika z dokonanych ustaleń w dniu 11 maja 2018 r. doszło do spotkania powódki z dyrektor D. D. J. (1), w trakcie którego powódce zostało wręczone wypowiedzenia datowane na 9 maja 2018 r. Powódka odnośnie tego spotkania zeznała: „W dniu 11 maja było spotkanie z Dyrektorem, położyła na stole pismo, poprosiła mnie o podpis, zapytałam, co to jest. Pani dyrektor odpowiedziała, że jest to wypowiedzenie umowy o pracę i proszę podpisać. Przeczytałam, powiedziałam, że się nie zgadzam, że nie podpiszę” (k.44). Termin do wniesienia odwołania liczy się od dnia, w którym pracownik otrzymał pismo bądź stworzono mu realną możliwość jego otrzymania, z której jednak pracownik nie skorzystał. Chodzi o to, by pracownik miał realną możliwość zapoznania się z treścią pisma rozwiązującego stosunek pracy. Powódka miała realną możliwość otrzymania pisma, wręczono go jej, ale odmówiła jego przyjęcia. Najistotniejsze jednak jest to, że powódka z pismem się zapoznała i od tego dnia biegł termin do wniesienia odwołania. Termin upłynął więc w dniu 30 maja 2018 r., odwołanie zaś powódka złożyła w dniu 8 czerwca 2018 r. Co więcej kolejna próba wręczenia wypowiedzenia miała miejsce w dniu 14 maja 2018 r., powódka ponownie odmówiła jego przyjęcia. Przesłanie pisma pocztą niczego w sprawie nie zmienia. Pozwany pracodawca nie miał obowiązku przesyłania pisma pocztą, gdyż podjął skuteczną próbę wręczenia, ale powódka odmówiła przyjęcia i na tym można było sprawę zakończyć. Pozwana dodatkowo przesłała wypowiedzenie pocztą, ale tylko w celach informacyjnych, nie otworzyło to jednak powódce na nowo terminu do wniesienia odwołania.

Złożenie odwołania po terminie skutkować musi oddaleniem powództwa.

Zgodnie zaś z art. 265 § 1 kp jeżeli pracownik nie wniósł - bez swojej winy - w terminie odwołania, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. Wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu.

Pomijając to, że powódka nie złożyła wniosku o przywrócenie terminu, to w sprawie brak podstaw do takiego przywrócenia. W orzecznictwie przyjmuje się, że nie wystarczy samo wniesienie odwołania do sądu i że do przywrócenia terminu wymagana jest aktywność pracownika w postaci wskazania i uzasadnienia przyczyn jego niezachowania. Powódka nie przedstawiła żadnych okoliczności, które przemawiałyby za przywróceniem terminu. Powódka jest osobą z wyższym wykształceniem, swobodnie korzysta z możliwości, jakie dają przepisy, nie była chora i to w sposób, który uniemożliwiłaby jej aktywność i dbałość o własne sprawy, przede wszystkim zaś nie jest to pierwsza sprawa w sądzie z udziałem powódki, powódka bowiem prowadziła już spór z pracodawcą w 2013 r. Wszystko to przemawia nie tylko przeciw zasadności przywracania terminu, ale w ogóle – wobec braku wniosku o przywrócenie terminu – rozważaniu możliwości jego przywracaniu. O zasadności bądź nie danej instytucji można mówić dopiero wówczas, gdy zastosowanie takiej instytucji z przyczyn formalnych w ogóle wchodzi w grę.

Jak przyjmuje się w orzecznictwie niezachowanie przez pracownika terminu do zaskarżenia czynności prawnej pracodawcy rozwiązującej stosunek pracy wyłącza potrzebę rozważania zasadności i legalności przyczyn rozwiązania umowy o pracę. Z tego też względu roszczenie powódki powinno być oddalone bez konieczności badania pozostałych kwestii.

Niemniej jednak sąd poniżej dokona oceny zgodności czynności pracodawcy z punktu widzenia obowiązujących przepisów.

W ocenie sądu nie budzi żadnych wątpliwości, że powódka nie posiada formalnych kwalifikacji do prowadzenia zajęć z języka niemieckiego. Kwalifikacje te określają przepisy Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 1.08.2017 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli. Poza sporem jest, że powódka nie ukończyła germanistyki. W jej przypadku zastosowanie może mieć §12 – ukończyła studia pierwszego stopnia na dowolnym kierunku (specjalności) i legitymuje się: a) świadectwem egzaminu z danego języka obcego w stopniu zaawansowanym lub biegłym, o którym mowa w załączniku do rozporządzenia, oraz posiada przygotowanie pedagogiczne lub b) świadectwem złożenia państwowego nauczycielskiego egzaminu z danego języka obcego stopnia II, o którym mowa w załączniku do rozporządzenia. Załącznik określa, że zaawansowana znajomość języka niemieckiego potwierdza certyfikat: G.-Z. C.. Powódka legitymuje się tylko certyfikatem Z. D. als F., który odpowiada znajomości podstawowej języka niemieckiego na poziomie G.-Z. B.. Egzamin, do którego powódka nieskutecznie podchodziła, dawałby jej certyfikat na poziomie G.-Z. B., co kwalifikowane jest przez ww. Rozporządzenie jako podstawowa znajomość języka niemieckiego.

Należy wskazać, że również poprzednio obowiązujące Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 marca 2009 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia nauczycieli, stawiało podobne wymagania dla nauczycieli języków obcych (§ 11). Także wchodziła w grę co najmniej zaawansowana znajomość języka niemieckiego, załącznik do ww. rozporządzenia określał te same wymagania, co obecnie obowiązujące przepisy.

Kwestia dopuszczenia powódki do prowadzenia zajęć z języka niemieckiego i prowadzenia zajęć z tego przedmiotu przez kilka lat niczego w ocenie kwalifikacji powódki nie zmienia.

Przede wszystkim należy przypomnieć, że ochrona praw nabytych dotyczy tylko tych praw, które zostały nabyte zgodnie z prawem.

Kwestia tzw. zbliżenia, które obowiązywało do połowy lat 2000, również niczego w sprawie nie zmienia. Pomijając to, że powódka nie przedstawiła takiego dokumentu z poprzedniej szkoły, gdzie była zatrudniona, to i tak taki hipotetyczny dokument nie dawałby powódce prawa do nauczania niemieckiego. Odniósł się do tych kwestii SN w wyroku z 25.02.2015 r. (II PK 95/14) wskazując, że kwalifikacje uprzednio nabyte w trybie uznania ukończonego kierunku studiów za zbliżony do nauczanego przedmiotu lub rodzaju prowadzonych zajęć mają zastosowanie tylko do tego stosunku pracy, w ramach którego to uznanie miało miejsce. Uprzednie uznanie kwalifikacji według kierunku studiów zbliżonego do nauczanego przedmiotu miało znaczenie tylko w danym (aktualnym), czyli trwającym stosunku pracy, ale już nie odnosiło skutku w kolejnym stosunku pracy. Można więc mówić o zachowaniu uznania kwalifikacji, ale nie o zachowaniu nabytych kwalifikacji. SN podkreślił, że uznanie kwalifikacji miało charakter indywidualny (konkretny) i nie przenosi się na kolejne zatrudnienia (stosunki pracy), nawet w tej samej szkole. Kolejne zatrudnienie zależy od kwalifikacji aktualnie wymaganych. Taki jest zasadniczy warunek nauczycielskiego stosunku pracy, który zależy od posiadania określonych kwalifikacji. Ten wymóg wynika jednoznacznie z treści art. 10 ust. 5 pkt 5 KN. Jeśliby nawet powódka posiadała takie zbliżenie u poprzedniego pracodawcy, to w pozwanym Zespole gdzie został nawiązany nowy stosunek pracy, nie wywierałoby ono żadnego skutku.

Skoro powódka nie posiadała uprawnień do prowadzenia zajęć z języka niemieckiego pracodawca był uprawniony do rozwiązania stosunku pracy.

Wypada również zwrócić uwagę, iż w szkolnictwie powszechną wiedzą jest, że ruch kadrowy odbywa się w maju danego roku, wtedy bowiem należy przygotować arkusz organizacyjny na kolejny rok szkolny. Wtedy też należy podjąć decyzje kadrowe, w szczególności wymóg zachowania okresu wypowiedzenia powoduje, że w maju wręczane są wypowiedzenia nauczycielom, dla których brak jest godzin.

Powódka była zatrudniona na stanowisku nauczyciela języka niemieckiego, miała wiedzę, że nie spełnia wymagań do dalszego zajmowania tego stanowiska. Skoro nie uzyskała stosownych kwalifikacji do maja 2018 r., dyrekcja szkoły nie miała innego wyjścia jak rozwiązać stosunek pracy.

Należy ty przypomnieć, iż oceny zasadności wypowiedzenia dokonuje się wg sytuacji i okoliczności występujących w momencie składania oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy. Ten moment wyznacza cenzurę czasową wskazującą jakie elementy należy wziąć pod uwagę przy ocenie legalności decyzji pracodawcy.

Na moment składania wypowiedzenia było ono zasadne i pomijając kwestie wniesienia odwołania po terminie również zasadność działań pracodawcy przemawiała przeciwko uwzględnieniu roszczenia powódki.

Powódka podnosiła, iż skończyła studia podyplomowe, które dają jej możliwość prowadzenia zajęć z języka polskiego. Pomijając kwestię jakości i poziomu tych studiów (zaświadczenie z 7.07.2018 r. o ukończeniu studiów, które miały trwać trzy semestry od października 2017 r. do września 2018 r.), to ta okoliczność niczego w niniejszej sprawie nie zmienia.

Jak wskazano powyżej wypowiedzenie zostało wręczone w maju, a powódka nabyła (jest w trakcie nabywania) kwalifikacje do nauczania języka polskiego najwcześniej w lipcu 2018 r. Możliwość prowadzenia zajęć z języka polskiego pojawiła się w pozwanej szkole w związku z przejściem na emeryturę G. F.. Jak wynika z dokonanych ustaleń godziny te zostały wystawione na wakat, co zgodne jest z prowadzoną polityką przez nadzór pedagogiczny w związku z prowadzoną reformą systemu edukacji. Każdy z nauczycieli zainteresowanych zatrudnieniem może zgłosić swoją aplikację, w tym również powódka. Szkołą zarządza i kieruje dyrektor, odpowiedzialny jest m. in. za dydaktyczny i wychowawczy poziom szkoły (art. 7 KN). To dyrektor jest uprawniony do oceny, który z nauczycieli aplikujących do zatrudnienia w kierowanej przez niego szkole w sposób najlepszy będzie realizował zadania, jakie stoją przed szkołą. Z informacji przekazanych przez pozwaną wynika, że wpłynęło ponad 10 podań o zatrudnienie i poza powódką wszystkie te osoby mają wykształcenie kierunkowe. Powódka z kolei jest doświadczonym pedagogiem, znającym kadrę i młodzież w pozwanym zespole. Powódka może aplikować na to stanowisko i jak każdy kandydat jej prawa są chronione przez przepisy kodeksu pracy, w szczególności zasadę równego traktowania i sprawiedliwej oceny kwalifikacji oraz dorobku zawodowego. Sąd w niniejszym postępowaniu nie jest uprawniony do dokonywania takiej oceny, należy ona do pracodawcy, a sąd co najwyżej może ją weryfikować przy okazji rozpatrywania roszczeń dotyczących procedury naboru. Uzyskanie obecnie (w lipcu) kwalifikacji do prowadzenia zajęć z innego przedmiotu nie daje podstawy do dokonywania ponownej, czy też dodatkowej oceny zasadności wypowiedzenia wręczonego w maju i nie może prowadzić do odmiennej oceny tego wypowiedzenia, które zgodne było z obowiązującymi przepisami.

Reasumując powyższe roszczenie powódki po pierwsze jako wniesione po terminie, a po drugie jako niezasadne – podlegało oddaleniu.

Mając na uwadze końcowe stanowisko strony pozwanej i brak żądania kosztów zastępstwa procesowego, sąd wzajemnie zniósł między stronami koszty procesu.