Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt. V K 683/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2019 r.

Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Rafał Pawliczak

Protokolant: Patrycja Zielińska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Magdaleny Krzesińskiej

po rozpoznaniu w dniach 30 sierpnia 2018 r., 25 września 2018 r. 10 stycznia 2019 r. i 21 lutego 2019 r. sprawy:

F. B.

syna M. i D.

urodzonego (...) w S.

oskarżonego o to, że:

w dniu 4 marca 2018 roku w S., w mieszkaniu przy ul. (...), dokonał uszkodzenia ciała M. K. poprzez zadawanie uderzeń w głowę młotkiem i obuta stopą po całym ciele, przez co spowodował u pokrzywdzonego ranę tłuczoną w okolicy ciemieniowo-skroniowej lewej - nad uchem lewym z towarzyszącym złamaniem lewej kości skroniowej, a także stłuczeniem okolicy jarzmowej lewej ze złamaniem lewego łuku jarzmowego, a także podbiegnięcia krwawe tkanek miękkich ramienia i nadgarstka prawego oraz ranę tłuczoną okolicy łokcia prawego, w wyniku czego doszło do naruszenia funkcji narządu żucia na okres przekraczający dni 7 a także do naruszenia tkanek miękkich kończyny górnej prawej do ni 7, czym działał na szkodę M. K.,

tj. o czyn z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

I.  uznaje oskarżonego F. B. za winnego tego, że w dniu 4 marca 2018 roku w S., działając wspólnie i w porozumieniu z dwoma nieustalonymi osobami, wziął udział w pobiciu M. K., które naraziło go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia bądź nastąpienia skutku opisanego w art. 156 § 1 kk i spowodowało skutek określony w art.157 § 1 kk, w ten sposób, że posługując się podobnie niebezpiecznym przedmiotem jak nóż tj. młotkiem zadawał uderzenia w głowę oraz zadawał uderzenia pięścią i stopą po całym ciele, przez co spowodował u pokrzywdzonego złamanie lewej kości skroniowej, złamanie lewego łuku jarzmowego, ranę tłuczoną w okolicy ciemieniowo-skroniowej lewej, stłuczenie okolicy jarzmowej lewej, podbiegnięcia krwawe tkanek miękkich ramienia i nadgarstka prawego oraz ranę tłuczoną okolicy łokcia prawego, w wyniku czego doszło do naruszenia u niego funkcji narządu żucia i rozstroju zdrowia na okres przekraczający siedem dni, a także do naruszenia funkcji tkanek miękkich kończyny górnej prawej na okres do dni siedmiu tj. popełnienia przestępstwa z art. 159 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za jego popełnienie, na podstawie art. 159 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, wymierza mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 46 § 1 kk orzeka od oskarżonego na rzecz M. K. zadośćuczynienie za wyrządzoną krzywdę w kwocie 2000 (dwóch tysięcy) zł,

III.  na podstawie art. 41 a § 1 kk orzeka wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z M. K. i zakaz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 50 (pięćdziesiąt) metrów na okres 3 (trzech) lat,

IV.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet wymierzonej kary zalicza okres tymczasowego aresztowania oskarżonego w sprawie od dnia 25 września 2018 r. godz. 10:14,

V.  na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym, na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 6 Ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. , Nr 49 poz. 223 ze zm.), opłatę w kwocie 400 (czterystu) zł.

sygn. akt V K 683/18

UZASADNIENIE

M. K. był dłużnikiem F. B.. Dług wynosił 150 zł. M. K. nie zwrócił długu w ustalonym terminie.

W dniu 4 marca 2018 r. F. B. dowiedział się, że M. K. będzie przebywał w mieszkaniu, do którego wprowadzali się J. K. (1) i A. G..

F. B. porozumiał się z dwoma nieustalonymi mężczyznami. Przedmiotem porozumienia było pobicie M. K.. Powodem pobicia był brak spłaty długu. F. B. i dwaj nieustaleni mężczyźni wyposażyli się w przedmioty, które miały im ułatwić dokonanie pobicia. F. B. zabrał gaz pieprzowy, paralizator oraz młotek, który wagą i rozmiarem odpowiadał najczęściej używanym młotkom. Jeden z mężczyzn również zabrał gaz pieprzowy. Wymieni około godz. 23:30 udali się do mieszkania, w którym przebywał M. K.. Po drodze spotkali O. J. i M. P., którzy udawali się do tego mieszkania. Przekazali im aby poinformowali M. K., że czekają na niego przed budynkiem. Gdy K. nie zszedł F. B. napisał do M. P. aby natychmiast zszedł do nich. Zagroził, że jeżeli tego nie zrobi to oni wejdą do mieszkania. M. K. powiedział wówczas, żeby wpuścić F. B. do mieszkania ale bez towarzyszących mu mężczyzn. J. K. (2) zeszła i otworzyła drzwi na klatkę. Przekazała F. B., że może wejść tylko on. Mężczyźni odepchnęli ją i weszli do mieszkania. Dwóch z nich pozostało w przedpokoju, a F. B. poszedł do pokoju, w którym przebywali M. K. i pozostałe osoby. K. przepraszająco poprosił o przedłużenie terminu spłaty długu do następnego dnia. B. nie zgodził się i zadał mu kilka uderzeń w twarz. K. tłumaczył dlaczego nie ma pieniędzy. B. skierował w jego stronę włączony paralizator, a następnie przewrócił K. na podłogę i kopał go po głowie. A. G.. M. P. i O. J. próbowali oddzielić B. od K.. Wówczas towarzyszący B. nieustalony mężczyzna wbiegł do pokoju i skierował na nich strumień gazu pieprzowego. B. wyjął młotek, uklęknął nad leżącym K. i uderzał go nim w głowę. Zadał około pięć uderzeń płaską stroną obucha, nie brał dużego zamachu. Wówczas J. K. (2) uderzyła B. butelką w głowę. B. odwrócił się do niej i psiknął jej gazem w twarz. Z głowy K. wydostał się duży strumień krwi. B. i towarzyszący mu mężczyźni opuścili mieszkanie.

dowód: zeznania J. K. (1) k. 23-25, 274-275

zenznaia A. G. k. 30-31, 190-191, 276—277

zeznania A. P. (1) k. 269-270, 13-14

oględziny mieszkania k. 6-12

zgłoszenie i protokół odtworzenia zapisu k. 91-94

wykaz połączeń k. 232-238

Na skutek pobicia F. B. spowodował u M. K. złamanie lewej kości skroniowej, złamanie lewego łuku jarzmowego, ranę tłuczoną w okolicy ciemieniowo-skroniowej lewej, stłuczenie okolicy jarzmowej lewej, podbiegnięcia krwawe tkanek miękkich ramienia i nadgarstka prawego oraz ranę tłuczoną okolicy łokcia prawego, w wyniku czego doszło do naruszenia u niego funkcji narządu żucia i rozstroju zdrowia na okres przekraczający siedem dni, a także do naruszenia funkcji tkanek miękkich kończyny górnej prawej na okres do dni siedmiu.

Pobicie naraziło F. B. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia bądź nastąpienia skutku opisanego w art. 156 § 1 kk.

dowód: opinia (...) k. 200-203

F. B. ma 22 lata, przed zatrzymaniem pracował dorywczo, ma dziecko w wieku 2 lat, z którym nie zamieszkiwał. Nie był karany.

dowód: informacja K. k. 129

dane o oskarżonym k. 112

F. B. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Nie stawił się na pierwszy termin rozprawy. Zostały wówczas ujawnione jego protokoły jego przesłuchania z postępowania przygotowawczego, w których ograniczył się do stwierdzenia, że sprawa stanowi pomówienie. Oskarżony stawił się na drugi termin rozprawy. Odmówił złożenia wyjaśnień i odpowiedz na pytana.

Pokrzywdzony M. K., co zostanie poniżej wykazane, po zdarzeniu obawiał się B.. Spowodowało to, że bezpośrednio po zdarzeniu odmówił złożenia zeznań stwierdzając jedynie, że nie został pobity, a na rozprawie złożył fałszywe zeznania, w których zmarginalizował winę B. i rozmiar użytej przemocy.

Stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie zeznań J. K. (1), A. G. i A. P. (1). Nie zaistniała jakakolwiek okoliczność, która nasuwałaby choćby cień wątpliwości co do ich wiarygodności. F. B. nie wskazał, że pozostaje w konflikcie z wymienianym osobami. Brak jest zatem powodu by stwierdzić, że składając zeznania dążyli do zaszkodzenia oskarżonemu. Świadków z oskarżonym nie łączyły również stosunki tego rodzaju, aby przypisanie oskarżonemu czynu zagrożonego surową karą przyniosło świadkom korzyści majątkowe bądź osobiste.

M. K. składając zeznania na korzyść oskarżonego odpowiedział na jego pytanie i potwierdził, że J. K. (1) i A. G. byli pod znacznym wpływem narkotyków.

Nie mając, wobec niewiarygodności zeznań M. K., możliwości ustalenia czy rzeczywiście pozostawali pod wpływem narkotyków należy stwierdzić, że nawet jeżeli tak było, to nie był on znaczny. Za takim stwierdzeniem przemawiają zeznania funkcjonariusza Policji A. P. (2), która podjęła czynność służbową bezpośrednio po zdarzeniu oraz zapis audio zgłoszenia alarmowego (k.91). Wymienieni nie tylko potrafili przedstawić logiczną i zgodną relacje odnośnie przebiegu zdarzenia ale nawet opisać ubiór napastników. Nie zachodziły zatem okoliczności, które utrudniałyby dokonanie postrzeżeń bądź ich odtworzenie. Ich relacja co do użycia gazu pieprzowego była ponadto zgodna ze spostrzeżeniami policjantki w miejscu zdarzenia (w dalszym ciągu był wyczuwalny gaz). Chaotyczność relacji, którą zauważyła policjantka nie oznacza, że świadkowie mieli problem z odtworzeniem zdarzenia związany z lukami w pamięci. Wymienieni relacjonowali kilka minut po jego zakończeniu. Byli świadkami niezwykle brutalnej napaści, w której zapewne obawiali się również o własne bezpieczeństwo. Nie sposób jest wymagać by ich relacja była poukładana i pozbawiona emocji.

Zeznania O. J. potwierdziły, że został użyty gaz pieprzowy oraz pozowliły na ustalenie treści relacji J. K. (1), którą przekazała mu następnego dnia.

Zarówno on jak i M. P. twierdzili, że nie zaobserwowali zdarzenia bo albo przysnęli albo na skutek wypitego alkoholu stracili kontakt z rzeczywistością. W ocenie Sądu wymienieni z obawy przed oskarżonym zdecydowali się nie wyjawiać prawdy o zdarzeniu, Nie sposób uwierzyć J., że spał w czasie gdy mężczyźni wtargnęli do mieszkania i w początkowej fazie pobicia, której towarzyszyła wymiana zdań miedzy B. a pokrzywdzonym. Co więcej żaden z nich nie wspomniał o tym, że spotkał B. z towarzyszącymi mu mężczyznami przez klatką i że domagali się oni spotkania z K.. Nie jest prawdopodobne aby zwłaszcza M. P. nie pamiętał tej okoliczności skoro pamiętał, że przed przyjściem do mieszkania byli w barze, w którym zakupili posiłek.

To, że świadkowie z obawy przed oskarżonym przyjęli taką postawę, podobnie jak to, że pokrzywdzony stał się faktycznym obrońcą oskarżonego, nie uniemożliwiło jednak poczynienie ustaleń faktycznych odpowiadających prawdzie z uwagi na wyżej przedstawione zeznania A. G., J. K. (1) i A. P. (1), a także dowód w postaci zapisu zgłoszenia alarmowego.

O tym, że zenznaia pokrzywdzonego M. K. są oczywiście niewiarygodne świadczy nie tylko ich odmienność od wyżej przedstawionych dowodów uznanych za wiarygodne ale również to, że nie odpowiadają obrażeniom, które zostały u niego stwierdzone. Pokrzywdzony zeznał, że B. zadawał uderzenia pięściami, następnie zwarli się ze sobą, B. rzucił nim i upadł. Nie jest możliwe aby w takich okolicznościach pokrzywdzony doznał tylu obrażeń, w tym złamania dwóch kości głowy. Zadziwiające jest również, że K., który miał jako pierwszy zaatakować B. nie zauważył towarzyszących jemu mężczyzn.

Niewiarygodność zeznań K. jest widoczna również w świetle jego postawy. Pomimo, że doznał złamania dwóch kości, po zdarzeniu leżał w kałuży krwi, w czasie przesłuchania w szpitalu stwierdził, że nie został pobity. Będąc ofiarą tak brutalnego czynu zdecydował się udać się do notariusza i podpisać oświadczenie przygotowane przez inną osobę, w którym przejął na siebie winę za zaistnienie zdarzenia (k. 401). Takie dobrowolne zachowanie jest nieprawdopodobne nawet w sytuacji gdyby pobicie przebiegało w sposób opisany przez pokrzywdzonego, Dłużnik, który został pobity i odniósł stwierdzone u K. obrażenia ciała za to, że nie oddał 150 zł, nawet jeżeli wierzycielowi ta kwota byłaby niezbędna dla utrzymania dziecka, nie podejmowałby działań w celu uwolnienia wierzyciela od odpowiedzialności. To, że pokrzywdzony zdecydował się na takie działalnie świadczy o tym, że w dalszym ciągu obawia się oskarżonego, który wyrządził mu bardzo dotkliwą krzywdę.

Przywołana opinia lekarza biegłego nie budziła wątpliwości co do swojej wiarygodności. Wydał ją lekarz z dużym doświadczeniem, na podstawie oględzin ciała pokrzywdzonego i przedstawionej dokumentacji lekarskiej. Biegłemu nie zadano pytania dotyczącego narażenia pokrzywdzonego na dalej idący, niż stwierdzony skutek. Okoliczność ta, z niżej przedstawionych względów, nie stanowiła jednak przeszkody do prawidłowej subsumpcji czyny oskarżonego.

Kwalifikacja czynu oskarżonego wskazana przez prokuratora okazała się oczywiście błędna. Z zeznań J. K. (1) i A. G. wynikało, że oskarżony wtargnął do mieszkania w towarzystwie dwóch mężczyzn, którzy, w czasie w którym B. rozpoczął brutalne bicie pokrzywdzonego, pozostali w przedpokoju. Jeden z nich wbiegł do pokoju gdy A. G., M. P. i O. J. próbowali oddzielić B. od K.. Skierował wówczas na nich strumień gazu pieprzowego co powstrzymało ich działania. Oczywiste jest w tej sytuacji, że B. wziął udział w pobiciu K. wspólnie i w porozumieniu z dwoma nieustalonymi mężczyznami. Ich rolą było zapewnienie przewagi po stronie napastników, w tym powstrzymanie osób przebywających w mieszkaniu od udzielenia pomocy K.. Dlatego jeden z nich wyposażył się w gaz. Jego użycie w sytuacji, w której B. został odciągany od pokrzywdzonego świadczy o tym, że wymienieni czuwali w przedpokoju w gotowości na wzięcie czynnego udziału w pobiciu, co jeden z nich zrobił w sytuacji zachwiania przewagi napastników. Wymieni byli zatem współsprawcami pobicia.

F. B. w czasie pobicia posługiwał się młotkiem, paralizatorem i gazem pieprzowym. Z zeznań A. G. wynika, że to był zwykły, normalny młotek (k.30). O tym, że nie był to mały młotek tzw. tapicerski bądź przeznaczony do zabawy świadczy o tym, że na skutek zadania uderzeń bez dużego rozmachu ręki, pokrzywdzony doznał złamania kości skroniowej (co do braku dużego rozmachu- zeznania J. K. (1) k. 275 v). Młotek musiał być zatem odpowiednio ciężki, a zatem co najmniej taki jak zazwyczaj używany do wbijania gwoździ.

Młotek o wymienionych cechach stanowi narzędzie podobnie niebezpieczne jak nóż.

W orzecznictwie sądów apelacyjnych ukształtowano pogląd, iż o kwalifikacji przedmiotu, ocenianego w kontekście znamion zbrodni rozboju i znamion występku z art. 159 kk decydują jego cechy, które powodują, że wykorzystanie jego zwykłych funkcji przeciwko człowiekowi powoduje realne zagrożenie porównywalne do użycia noża, czy broni. Jako przedmioty spełniające kryteria niebezpiecznych, w rozumieniu analizowanego przepisu zostały wymienione: kij baseballowy, śrubokręt, rozgrzane żelazko, kastet, cegłę, kamień polny określonych rozmiarów, a także siekiera i młotek. Z wymienionych orzeczeń wynika, że przedmiot w postaci młotka z drewnianą rękojeścią i metalowym obuchem spełnia warunki do uznania go za inne niebezpieczne narzędzie. W jednym z wyroków zwrócono uwagę, że użycie młotka zgodnie z przeznaczeniem (uderzanie jego obuchem) wobec człowieka stanowi o realnym niebezpieczeństwie wystąpieniu skutków równoważnych, jak wskazane w przepisie przedmioty tj. nóż czy broń palna. Jego użycie może powodować złamania kości czaszki, a nie wymaga wiedzy specjalnej fakt, że te wielokrotnie prowadzą do zgonu. ( Sąd Apelacyjny we Wrocławiu – wyrok z dnia 6 października 2014 r. II AKa 235/14 Lex 1545000, Sąd Apelacyjny w Katowicach – wyrok z dnia 31 października 2012 r. II AKa 314/12 Lex1236416, , Sąd Apelacyjny w Warszawie- wyrok z dnia 13.06.2015 r. II AKa 135/16 https://www.saos.org.pl/judgments/258811)

Sąd ustalił, że pobicie pokrzywdzonego skutkowało go narażeniem go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Takie ustalenie jest zasadne na podstawie wiedzy ogólnej, powszechnie znane.

Nie wymaga wiadomości specjalnych biegłego lekarza przyjęcie, że zadanie uderzeń młotkiem, które powodują złamanie kości skroniowej i złamanie łuku brwiowego, naraża pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo zgonu lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu np. w postaci utraty wzroku.

Powszechnie wiadomo jest bowiem, że w wyniku złamania kości czaszki może dojść do uszkodzenia struktur wenątrzczaszkowych czyli opon mózgowych i mózgu, które mogą stanowić zagrożenie dla życia.

Zgon M. K. mógłby w analizowanej sytuacji wystąpić na skutek spowodowania nieodwracalnego uszkodzenia mózgu, powodującego ustanie jego funkcji. Ciężki uszczerbek na zdrowiu mógłby natomiast nastąpić na skutek uszkodzenia mózgu powodującego inne ciężkie, trwałe kalectwo bądź na skutek uszkodzenia oka powodującego częściową utratę wzroku.

Na możliwość poprzestania w tak oczywistych przypadkach na informacjach wynikających z wiedzy ogólnej, bez zasięgania wiadomości specjalnych biegłego lekarza wskazuje się również w orzecznictwie i doktrynie prawa karnego. Dla przykładu można powołać następujące tezy:

- stwierdzony w wyniku pobicia u pokrzywdzonego obrzęk oka, które jest narządem niezwykle wrażliwym na wszelkie urazy i w związku z tym wysoce podatnym na poważne uszkodzenie, stanowi z reguły wystarczającą podstawę ustalenia, że istnieje realne poważne prawdopodobieństwo spowodowania uszkodzenia narządów wzroku, co w konsekwencji oznacza, że pokrzywdzony był narażony na uszczerbek na zdrowiu w znaczeniu art. 157 § 1 i pozwala na przyjęcie kwalifikacji udziału w pobiciu, jako realizacji znamion typu czynu zabronionego, W róbel Włodzimierz (red.), Zoll Andrzej (red.), Kodeks karny. Część szczególna 2017

- zadawanie uderzeń w tak newralgiczne miejsce, jakim jest głowa człowieka, jest równoznaczne narażeniem na niebezpieczeństwo, o jakim mowa w art. 158 § 1 k.k. Zachowanie to, w połączeniu ze sposobem i miejscem zadawania uderzeń oraz wykorzystaniem kolby metalowego pistoletu pneumatycznego, przemawia za przyjęciem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo takiego skutku” (zob. SO w Gliwicach wyrok z 9.05.2014 r., VI Ka 1301/13 , LEX nr 1663989).

Pobicie M. K. było zatem niebezpieczne w rozumieniu art. 158 § 1 kk. Jego skutkiem było powstanie obrażeń ciała, o których mowa w art. 157 § 1 kk i narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu

Wobec powyższego Sąd przypisał F. B., że w dniu 4 marca 2018 roku w S., działając wspólnie i w porozumieniu z dwoma nieustalonymi osobami, wziął udział w pobiciu M. K., które naraziło go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia bądź nastąpienia skutku opisanego w art. 156 § 1 kk i spowodowało skutek określony w art.157 § 1 kk, w ten sposób, że posługując się podobnie niebezpiecznym przedmiotem jak nóż tj. młotkiem zadawał uderzenia w głowę oraz zadawał uderzenia pięścią i stopą po całym ciele, przez co spowodował u pokrzywdzonego złamanie lewej kości skroniowej, złamanie lewego łuku jarzmowego, ranę tłuczoną w okolicy ciemieniowo-skroniowej lewej, stłuczenie okolicy jarzmowej lewej, podbiegnięcia krwawe tkanek miękkich ramienia i nadgarstka prawego oraz ranę tłuczoną okolicy łokcia prawego, w wyniku czego doszło do naruszenia u niego funkcji narządu żucia i rozstroju zdrowia na okres przekraczający siedem dni, a także do naruszenia funkcji tkanek miękkich kończyny górnej prawej na okres do dni siedmiu tj. popełnienie przestępstwa z art. 159 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

Czyn, który popełnił oskarżony charakteryzuje się tak znacznym ładunkiem społecznej szkodliwości, że jedynie długoterminowa kara pozbawienia wolności może być uznana za sprawiedliwą, celową i odpowiadającą dyrektywom jej wymiaru. Za taką oceną przemawiają okoliczności obciążające, w świetle których czyn oskarżonego jest wyjątkowo drastyczny, wynaturzony. Nie można bowiem inaczej ocenić czynu który został popełniony przy wykorzystaniu wtargnięcia do mieszkania po uprzednim zorganizowaniu napaści przez wyposażenie się w środki i osoby, których zadaniem było przełamanie ewentualnie udzielonej pokrzywdzonemu pomocy. Oskarżony zadał pokrzywdzonemu dużą ilość uderzeń, posługiwał się paralizatorem, gazem pieprzowym oraz młotkiem. Oskarżony dążył do spowodowania u pokrzywdzonego rozległych obrażeń ciała. Użył młotka po tym jak zadał pokrzywdzonemu wiele uderzeń oraz przewrócił go. Oznacza to, że stwierdził, że w wyniku dotychczasowego pobicia pokrzywdzony doznał zbyt małych obrażeń. Zadanie pięciu uderzeń w głowę młotkiem z siłą, która spowodowała złamanie dwóch kości pozwala twierdzić, ze sposób działania oskarżonego był niezwykle brutalny, odczłowieczony. Na niekorzyść oskarżonego przemawia to, że pobił pokrzywdzonego dlatego, że nie oddał mu 150 zł. Taki sposób działania wierzyciela zasługuje na szczególne napiętnowanie. Wreszcie o głębokiej demoralizacji oskarżonego świadczy to, że ma 22 lata, a jest już tak zdeprawowanym przestępcą, że nie przejawił nawet cienia skruchy. Przeciwnie, doprowadził do tego, że pokrzywdzony nie mógł realizować swoich praw, a stał się jego obrońcą. O tym, że oskarżony wpływał na pokrzywdzonego świadczą zeznania A. G. (k. 276 v). Wprawdzie nie potwierdził ich O. J. to jednak postawa pokrzywdzonego wyrażająca się w złożeniu wspomnianego oświadczenia z podpisem notarialnie poświadczonym i zeznań określonej treści wskazuje, że takie działania zostały podjęte, a stan obawy pokrzywdzonego nie ustał.

Wymienione okoliczności prowadzą do wniosku, że F. B. powinien być skazany na najsurowszą karę przewidzianą w sankcji wskazanej w art. 159 kk.

Sąd zważając, że wymieniony ma 22 lata, nie był dotychczas karany, zdecydował aby karę obniżyć do 5 lat pozbawienia wolności. Po jej odbyciu F. B. będzie miał 27 lat i możliwość rozpoczęcia dorosłego, odpowiedzialnego życia. Będzie miał szansę aby pokierować nim nie tylko w sposób nie naruszający norm społecznych ale również satysfakcjonujący dla niego, a związany z korzyściami, które daje wykonywanie pracy i założenie rodziny.

Orzeczona kara ulegnie, po myśli art. 63 § 1 kk, skróceniu o okres tymczasowego aresztowania oskarżonego.

Prokurator wniósł o orzeczenie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 5000 zł. Wniosek prokuratora wiąże Sąd. Oczywiste jest, że brutalne pobicie, które skutkowało powstaniem wskazanych obrażeń ciała wiązało się z bólem i obawą o życie. Postawa M. K. uniemożliwiła Sądowi ustalenie rzeczywistych skutków pobicia, w tym zwłaszcza czasu ograniczenia funkcji ciała czy dolegliwości bólowych. Z tych przyczyn wartość kwoty zadośćuczynienia Sąd określił przy oszacowaniu rozmiaru krzywdy ze względu na stwierdzone obrażenia na kwotę 2000 zł.

Zachowanie oskarżonego w czasie popełnienia przestępstwa oraz po jego popełnieniu, aktualne relacje oskarżonego i pokrzywdzonego, a zwłaszcza fakt, że pokrzywdzony w dalszym ciągu obawia się oskarżonego i jest podatny na jego wpływ uzasadniły orzeczenie wobec oskarżonego zakazu kontaktowania się z M. K. i zakazu zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 50 metrów na okres 3 lat.

Wobec skazanie oskarżonego na podstawie art. 627 kpk Sąd zasądził od niego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe spowodowane przeprowadzeniem postepowania karnego oraz opłatę.