Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 11 lutego 2019 r.

Sygn. akt VI Ka 1145/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Remigiusz Pawłowski

protokolant: protokolant sądowy Izabela Frankowicz

po rozpoznaniu dnia 11 lutego 2019 r.

sprawy A. K. syna W. i C. ur. (...) w K. oskarżonego o czyn z art. 212 § 2 k.k.

z oskarżenia prywatnego gminy O.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Pragi Północ w Warszawie

z dnia 28 marca 2018 r. sygn. akt IV K 819/16

wyrok w zaskarżonej części uchyla i postępowanie w tym zakresie na podstawie art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. umarza; ustala, że wydatki poniesione przez Skarb Państwa w sprawie ponosi oskarżyciel prywatny, przy czym uznaje je za uiszczone w całości w postaci ryczałtu.

VI Ka 1145/18

UZASADNIENIE

Apelacja obrońcy jest zasadna w takim stopniu, w jakim zarzuca zaskarżonemu orzeczeniu rozpoznanie sprawy, mimo istnienia negatywnej przesłanki procesowej w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela. W konsekwencji tego stwierdzenia pozostawione zostaną bez rozpoznania inne zarzuty, zgodnie z art. 436 kpk, lecz również z tego powodu by nie przedstawiać całkowicie niepotrzebnie prawnego zapatrywania na tę sprawę. Nie można bowiem wykluczyć, że sprawa będzie miała kolejną odsłonę, już z udziałem uprawnionych podmiotów i takie stanowisko, niekoniecznie podzielane przez kolejny skład sędziowski, mogłoby jedynie wprowadzać zbędny nieporządek i dokonywać quasi przedsądu.

Tytułem wstępu warto przypomnieć, że art. 212 kk opisuje występki ścigane, co do zasady z oskarżenia prywatnego, co oznacza że osobą uprawnioną do złożenia i popierania przed Sądem aktu oskarżenia jest, zgodnie z art. 59§1 kpk pokrzywdzony. Definicję pokrzywdzonego zawiera art. 49§1 kpk, zaś w §3, 4 i 5 opisane są podmioty, które mogą realizować uprawnienia pokrzywdzonego, choć z definicji nie spełniają postawionych kryteriów. Pokrzywdzonym jest zatem wyłącznie osoba, instytucja, jednostka organizacyjna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone. Użycie słowa „bezpośrednio” ma tu kluczowe znaczenie, bowiem wyłącza w ten sposób z grona pokrzywdzonych te podmioty, których dobro prawne zostało naruszone lub zagrożone jedynie pośrednio. Dla nich otwarta jest droga postępowania cywilnego, co nie budzi zastrzeżeń ani w doktrynie, ani w szeroko przytoczonym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku orzecznictwie.

Słowo „bezpośrednio” nie ma definicji ustawowej, lecz jego znaczenie językowe nie budzi specjalnych trudności. Najprościej rzecz ujmując, oznacza brak jakichkolwiek ogniw pośrednich między dwoma elementami, między akcją i sferą jej oddziaływania, w tym wypadku pomiędzy pomówieniem, a naruszonym lub zagrożonym dobrem prawnym w postaci dobra osobistego. W omawianym wypadku czyn zarzucony oskarżonemu miał być skierowany w dobrą sławę gminy. W doktrynie przyjmuje się, że do kręgu pokrzywdzonych można zaliczyć tylko ten podmiot, którego dobro prawne zostało działaniem przestępnym naruszone wprost, a nie za pośrednictwem godzenia w inne dobro (post. SN z 25.3.2010 r., IV KK 316/09, Biul. PK 2010, Nr 3, poz. 15) – za kom. do art. 49 pod red. S. 2018r. wydanie 8.

Analogiczny pogląd prezentuje Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 września 2013r., gdzie stwierdza, że krąg pokrzywdzonych w rozumieniu art. 49 § 1 KPK ograniczony jest zespołem znamion czynu będącego przedmiotem postępowania oraz czynów współukaranych, co skutkuje koniecznością ustalenia naruszenia normy karnej, określenia przedmiotu i zakresu tej normy oraz poszukiwaniem związku pomiędzy znamionami czynu a zagrożeniem dobra prawnego konkretnego podmiotu. Warunkiem przyznania, zgodnie z art. 49 § 1 KPK, statusu pokrzywdzonego danej osobie jest to, by jej dobro prawne zostało naruszone lub zagrożone w sposób bezpośredni, a więc taki, w którym pomiędzy czynem zawierającym znamiona przestępstwa a naruszonym lub zagrożonym dobrem danego podmiotu nie ma ogniw pośrednich. Dla przyznania statusu pokrzywdzonego konieczne jest prawidłowe rozpoznanie nie tylko ogólnego lub rodzajowego, ale także i indywidualnego przedmiotu ochrony analizowanej normy karnej, przy jednoczesnym uwzględnieniu, iż dany czyn może wypełniać znamiona więcej niż jednego przepisu ustawy. Kryterium bezpośredniości naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego danej osoby oznacza, że w relacji między czynem o konkretnych znamionach przestępstwa a naruszeniem lub zagrożeniem dobra tej osoby nie ma ogniw pośrednich, z czego wynika, że do kręgu pokrzywdzonych można zaliczyć tylko ten podmiot, którego dobro prawne zostało działaniem przestępnym naruszone wprost, a nie za pośrednictwem godzenia w inne dobro (IV KK 209/13).

Do regulacji przyjętej w procedurze karnej, w zakresie ustalenia kręgu osób pokrzywdzonych określonym czynem zabronionym, a uprawnionych do wniesienia aktu oskarżenia nie przystają poglądy wyrażone przez Izbę Cywilną Sądu Najwyższego, a cytowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Dla przykładu, uzasadnienie orzeczenia w sprawie V CSK 486/15 jest przywołane w części, gdy zacytowane szerzej nakazuje rozważnie korzystać z zawartych w nim treści na potrzeby procesu karnego. Sąd Najwyższy w rzeczonym uzasadnieniu wyroku z dnia 28 kwietnia 2016r. stwierdza, że „Naruszeniem zatem jej dobrego imienia są sformułowania, które obiektywnie oceniając przypisują, choćby pośrednio , osobie prawnej niewłaściwe zachowana mogące spowodować utratę do niej zaufania potrzebnego do jej prawidłowego funkcjonowania w zakresie wykonywania ustawowo powierzonych zadań. Innymi słowy, ocena naruszenia dóbr osobistych osoby prawnej musi łączyć się nie tylko z oceną działań osób wchodzących stricte w skład jej organów, ale także z zachowaniami przypisywanymi urzędnikom samorządowym, których praca jest również elementem funkcjonowania osoby prawnej (zob. wyrok SN z dnia 11 stycznia 2007 r., II CSK 392/06, OSP 2009/5/55)”. Zwrot „choćby pośrednio” wskazuje, że prezentowany dalej pogląd nie ma uniwersalnego charakteru, lecz ogranicza się do tych sfer prawa, w których pośrednie pokrzywdzenie podlega ochronie. Prawo karne do nich, jak wyżej opisano nie należy.

Odnosząc się do szczegółów rozpoznawanej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego pomówienie radnych może, ale nie musi wprost rzutować na dobre imię gminy, w której pełnią oni swoją funkcję. Wszystko zależy od treści samych pomówień i sfery życia osób pomawianych, której dotyczą. Można się zgodzić, że informacja, iż radni zachowali się w określony negatywny sposób nie buduje pozytywnego wizerunku gminy, to jednak dotyka jej jedynie w pośredni sposób, bowiem zastrzeżenia do zachowania jej radnych nie dotyczą sprawowanych obowiązków, czy wykonywanej funkcji. Odnoszą się do zachowania ludzi w czasie wolnym od zajęć służbowych, a powiązanie ich z gminą jest jedynie przez pryzmat sprawowanej funkcji samorządowca. Również same czynności, jakich radni mieli się dopuścić nie mają takiego charakteru, by wprost szkalować dobre imię gminy. Rzecz by się miała inaczej, gdyby polegały one np. na przyjmowaniu przez radnych korzyści majątkowych w związku z prowadzonym postępowaniem przetargowym, na gubieniu przez nich dokumentów urzędowych, czy zatrudnianiu krewnych pozbawionych potrzebnych kwalifikacji, poza przyjętymi procedurami. W takim wypadku zachowanie radnego opisane w materiale dziennikarskim tworzyłoby wprost negatywny obraz samej gminy, w której petent może być narażony na nierówne, niekompetentne, czy nieuczciwe traktowanie. Stwierdzenie, że radni dokonali napaści, zaboru telefonu i ujęcia dziennikarza do czasu przyjazdu Policji, co zresztą w oczywisty sposób nie miało charakteru kryminalnego, w dobro osobiste gminy bezpośrednio nie uderza.

Sąd Rejonowy na karcie 7 uzasadnienia odnosi się do faktu, że istotą komunikatu, który zbulwersował lokalną opinię publiczną było uczestnictwo niezamożnej gminy w kosztownym szkoleniu, które w części zostało sfinansowane z „kieszeni” podatnika. Tyle że okoliczności te, rzeczywiście bijące w dobre imię jednostki samorządu terytorialnego, jako wydającej w nieuzasadniony sposób środki publiczne, miały rzeczywiście miejsce, były prawdziwe i w tym zakresie komunikat autorstwa oskarżonego nie został uznany za niezgodny z porządkiem prawnym. Z tego tylko tytułu, że część informacji zawartej w materiale dotyczyła gminy nie sposób konstruować tezy, że wszystkie zawarte w medialnym przekazie pomówienia bezpośrednio ją dotykały i jej dotyczyły. Bez znaczenia jest fakt, że radni nie byli wymienieni z imienia i nazwiska, lecz jedynie opisani nazwą gminy, w której pełnią funkcję samorządową, bowiem przedstawione w materiale zachowania nadal bezpośrednio dotyczyły wyłącznie ich samych, jako osób fizycznych. W ocenie Sądu Okręgowego każde zachowanie, każda informacja i fakt, które w ocenie skarżącego wyczerpywały znamiona występku z art. 212§1 i 2 kk podlegają indywidualnej ocenie również w tym zakresie, czyje dobro pośrednio lub bezpośrednio atakują.

Sąd Rejonowy pominął w opisie czynu te elementy, które odnosiły się do dobrego imienia gminy, polegające na wydawania środków publicznych w niewłaściwy sposób w tym znaczeniu, że szkolenie dla radnych mogło być zorganizowane bliżej i taniej, co było pochodną poczynionych przez niego ustaleń faktycznych. W polskim systemie prawnym nie ma bowiem konstrukcji uniewinnienia od części zarzuconego czynu. W tej pominiętej części gmina w istocie była pokrzywdzona, bo wskazane zachowanie wprost odnosiło się do czynności służbowych. Zarzut niegospodarności lub wręcz pożytkowania gminnych środków na prywatne cele przez jej urzędników dotyczy dobrego imienia również gminy w bezpośredni sposób. W tym zakresie wyrok nie został jednak zaskarżony i jest prawomocny. Nie ma w tym miejscu znaczenia, że obrońca wyrok zaskarżył w całości, co do oskarżonego A. K., bo z jednej strony z samej treści podniesionych zarzutów i uzasadnienia apelacji wynika, iż w istocie obrońca skarży wyrok jedynie w części skazującej, z drugiej zaś nie ma interesu prawnego do kwestionowania rozstrzygnięcia korzystnego dla jego klienta. Takie rozumienie tej kwestii znalazło potwierdzenie również w stosownym oświadczeniu obrońcy złożonym na rozprawie odwoławczej.

Reasumując, zaskarżony wyrok nie mógł się ostać, bowiem zapadł on w postępowaniu zainicjowanym przez nieuprawniony podmiot. Zgodnie z art. 17§1 pkt 9 kpk postępowania nie wszczyna się, a wszczęte umarza, jeśli rozpatrywana skarga pochodzi od osoby innej, niż uprawniona. Obraza tego przepisu skutkować musi uchyleniem wyroku, bowiem stanowi bezwzględną przyczynę odwoławczą, o jakiej mowa w art. 439§1 pkt 9 kpk. W tym stanie rzeczy zaskarżony wyrok należało uchylić, a postępowanie w zaskarżonej części umorzyć. Takie rozstrzygnięcie skutkuje uznaniem, że wydatki poniesione w tej sprawie przez Skarb Państwa obciążają oskarżyciela prywatnego, a jednocześnie zostały już w całości uiszczone w zryczałtowanej postaci.