Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 134/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2018 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSO Renata Gąsior (spr.)

Sędziowie SO Dorota Michalska

SO Agnieszka Stachurska

Protokolant Magdalena Wójcicka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 października 2018 r. w W.

sprawy z powództwa T. G. (1)

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w C.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 18 lipca 2018 r., sygn. akt VI P 95/18

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od powoda T. G. (1) na rzecz pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w C. kwotę 120,00 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Dorota Michalska SSO Renata Gąsior SSO Agnieszka Stachurska

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 18 lipca 2018 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa T. G. (1) przeciwko pozwanej (...) Sp. z o.o. z siedzibą w C. o odszkodowanie z tytułu rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia oraz ekwiwalent w punkcie 1 umorzył postępowanie w zakresie roszczenia o ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, w punkcie 2 oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz w punkcie 3 zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 382,50 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ( k. 102 a. s.).

Sąd Rejonowy ustalił, że powód T. G. (1) był zatrudniony
w pozwanej (...) Sp. z o.o. z siedzibą w C. początkowo na podstawie umowy o pracę na okres próbny od dnia 1 września 2017 r. do dnia 30 listopada 2017 r., a następnie na podstawie umowy o pracę na czas określony od dnia 1 grudnia 2017 r. do dnia 28 lutego 2018 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku operatora wytwórni betonu i operatora ładowarki. Stosunek pracy między stronami ustał z dniem 5 lutego 2018 r. Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 5.073,73 złotych brutto. W dniu 30 stycznia 2018 r. powód pracował w zakładzie należącym do pozwanej mieszczącym się przy ul. (...) w W.. Około godziny 19-20 wieczorem do zakładu przyjechał przełożony powoda J. W. pełniący funkcję kierownika wytwórni betonu. J. W. zauważył wówczas powoda stojącego z kanistrem w ręku obok otwartego bagażnika swojego samochodu. Powód przyznał, że zabrał paliwo z ładowarki w ilości około 30 litrów. Powód chciał umieścić kanister z paliwem w swoim prywatnym samochodzie. J. W. zaproponował powodowi wezwanie Policji albo spisanie przez T. G. (2) własnoręcznego oświadczenia co do okoliczności zdarzenia. Powód zdecydował się dobrowolnie napisać oświadczenie. W tym celu powód udał się z J. W. i R. K. (1) do pomieszczenia sterówki. Tam powód napisał trzy wersje oświadczenia. Pierwsze dwie były nieczytelne, więc przełożony zasugerował powodowi, co powinien napisać. Powód podczas pisania oświadczenia był spokojny. Przełożony powoda powiedział mu, że oświadczenie zostanie przekazane do osób zajmujących stanowiska wyżej w hierarchii pozwanej. Po tym zdarzeniu powód wykonywał swoje obowiązki. Zarząd spółki zdecydował o rozwiązaniu umowy z powodem. Pismem z dnia 31 stycznia 2018 r. spółka powiadomiła organizację związkową o zamiarze rozwiązania umowy o pracę z powodem w trybie bez wypowiedzenia, jednocześnie prosząc o zajęcie stanowiska w tej sprawie w terminie 3 dni od otrzymania tego pisma. Organizacja związkowa nie zajęła we wskazanym jej terminie żadnego stanowiska. W dniu 5 lutego 2018 r. zostało przedłożone powodowi oświadczenie pracodawcy w przedmiocie rozwiązania z jego winy umowy o pracę w trybie bez wypowiedzenia. Przyczyną rozwiązania stosunku pracy było ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych przez powoda polegające na próbie kradzieży około 30 litrów paliwa w dniu 30 stycznia 2018 r. około godziny 20:30 z (...) w W. przy ul. (...). Po zapoznaniu się z oświadczeniem, powód odmówił jego podpisania. W dniu 7 lutego 2018 r. powodowi został wypłacony ekwiwalent za 11 dni niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego w kwocie 2.667,83 złotych brutto.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił w oparciu o wskazane dowody, których wiarygodność nie została przez strony skutecznie podważona w toku postępowania. Sąd Rejonowy oparł się również na zeznaniach świadków R. K. (2) i J. W., które zostały uznane za wiarygodne w całości. Sąd I instancji miał na uwadze, że zeznania tych świadków wzajemnie się potwierdzają oraz przedstawiają spójny obraz okoliczności towarzyszących zdarzeniu z dnia 30 stycznia 2018 r., a ponadto znajdują poparcie w dowodzie z oświadczenia spisanego przez powoda dnia 30 stycznia 2018 r. Zeznania obu świadków różnią się co do liczby wersji oświadczenia spisanych przez powoda. Sąd Rejonowy w tym zakresie oparł się na zeznaniach świadka J. W., który twierdził, że były trzy wersje. Świadek R. K. (2) nie był pewien co do liczby sporządzonych wersji, ponieważ posiadał wiedzę w zakresie, że była sporządzona więcej niż jedna wersja. Jednocześnie świadek R. K. (1) potwierdził, że powód był spokojny przy pisaniu oświadczenia, nie awanturował się, nie krzyczał, a na wcześniej zadane przez przełożonego pytanie, czy woli napisać oświadczenie, czy przyjazd Policji, wskazał, że woli napisać oświadczenie. Sąd I instancji nie dał wiary zeznaniom powoda mając na uwadze w szczególności, że brak jest potwierdzenia, iż powód został zmuszony do napisania oświadczenia. Zarówno z zeznań świadka R. K. (2), jak i świadka J. W. wynika, że powód dobrowolnie napisał oświadczenie, ponieważ podczas jego sporządzania był spokojny, nie awanturował się ani nie próbował kłócić się
z przełożonym. Nie są zasadne tłumaczenia powoda, że rzekomo nie chciał wzywać Policji tego dnia z uwagi na telefon od żony, która prosiła, żeby wracał do domu, bo jego teściowa jest chora. Sąd Rejonowy miał na uwadze, że powód samodzielnie i w sposób dobrowolny zdecydował, iż napisze oświadczenie,
w którym przyzna się, że próbował ukraść paliwo. Gdyby powód nie próbował dokonać kradzieży, wówczas powinien spokojnie oczekiwać na przyjazd Policji, co nie zajęłoby więcej niż 20 minut, które powód następnie poświęcił na napisanie oświadczenia. Należy mieć na uwadze, że powód jest osobą wykształconą i zatrudnienie u pozwanej nie było jego pierwszą pracą. Powód
z pewnością powinien mieć świadomość konsekwencji przyznania się do kradzieży paliwa. Nie są wiarygodne też tłumaczenia powoda, jakoby
w rzeczywistości miał kupić paliwo od jednego z kierowcy ciężarówek. Sąd
I instancji uznał, że powód nie wezwał kierowcy na świadka oraz nie próbował nawet udowodnić, że fakt takiej rozmowy z innym kierowcą miał miejsce, chociażby wnosząc o przedłożenie nagrań z monitoringu. Ponadto powód podał, że w zasadzie nie kupił tego paliwa, ponieważ nie miał przy sobie pieniędzy. Jeśli faktycznie powód miałby się rozliczyć za paliwo, to powinien dysponować jakimkolwiek kontaktem do kierowcy, aby móc się z nim rozliczyć. Tym samym powinien mieć możliwość jego zidentyfikowania i ewentualnie powołania go na świadka w toku postępowania w niniejszej sprawie. Przede wszystkim jednak powód sam przyznał w napisanym przez siebie własnoręcznie oświadczeniu, że paliwo to zabrał z ładowarki należącej do pozwanej. Potwierdzają to zeznania świadka J. W., który przyznał, że powód
w rozmowie z nim również powiedział, że paliwo zabrał z ładowarki. Jednocześnie nie sposób dać wiary zeznaniom powoda, jakoby J. W. miał mu dyktować, co ma napisać. Świadek J. W. faktycznie zasugerował powodowi co ma być napisane w jego oświadczeniu, jednak nie miało to znamion dyktowania treści oświadczenia wbrew woli powoda czy też wbrew faktom. Świadek J. W. podał jedynie powodowi jakie informacje powinien zawrzeć w tym oświadczeniu. Sama jednak treść oświadczenia była konstruowana samodzielnie przez powoda. Ponadto z zeznań powoda wynikała sprzeczność, ponieważ najpierw twierdził, że posiada nagrania z sytuacji z dnia 30 stycznia 2018 r., po czym jednak po początkowym tłumaczeniu się, że miał je w zniszczonym telefonie, przyznał końcowo,
iż w ogóle takich nagrań nigdy nie było.

Sąd Rejonowy zważył, że przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie było roszczenie powoda o zasądzenie na jego rzecz odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę w trybie bez wypowiedzenia. W uzasadnieniu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia pracodawca jako jego przyczynę wskazał na próbę kradzieży przez powoda około 30 litrów paliwa w dniu 30 stycznia 2018 r. około godziny 20:30 z (...) w W. przy ul. (...). W toku postępowania Sąd I instancji ustalił, że faktycznie powód próbował wywieźć paliwo pochodzące z ładowarki a należące do pozwanej. Niewątpliwie próba wyniesienia paliwa stanowi naruszenie podstawowego obowiązku pracownika, ponieważ w myśl art. 100 § 2 pkt 4 k.p., pracownik jest obowiązany w szczególności dbać o dobro zakładu pracy i chronić jego mienie. Jest to jeden z podstawowych obowiązków pracownika. W ocenie Sądu Rejonowego zachowaniu powoda należy przypisać winę umyślną. Powód wiedział bowiem, że paliwo pochodzi z ładowarki należącej do pozwanej oraz, że zabiera paliwo do pustego zbiornika, który następnie chciał zapakować do swojego prywatnego samochodu. Powód był świadomy swojego działania i chciał dokonać zaboru paliwa. W toku postępowania powód próbował się tłumaczyć rzekomą umową sprzedaży zawartą z nieznanym
i niezidentyfikowanym pracownikiem zleceniobiorcy pozwanej, jednak tłumaczenia te nie okazały się wiarygodne. Niewątpliwie jednak powód chciał zabrać paliwo należące do pozwanej i został przyłapany na gorącym uczynku przez swojego przełożonego. Gdyby nie nagły przyjazd przełożonego, powód zabrałby paliwo dokonując tym samym kradzieży na szkodę pozwanej. Takie zachowanie ewidentnie godzi w interesy pozwanej i stanowi zagrożenie dla jej majątku. Na tle powyższych rozważań widać, że spełnione są wszystkie trzy przesłanki przemawiające za uznaniem zachowania powoda za ciężkie naruszenie przez niego jego podstawowego obowiązku pracowniczego. Zachowanie powoda było bowiem bezprawne, zagrażało interesom pracodawcy a w dodatku można mu przypisać winę umyślną. Tym samym należy uznać, że pracodawca miał prawo rozwiązać z powodem umowę o pracę w trybie bez wypowiedzenia z winy pracownika. W związku z tym oświadczenie z dnia
5 lutego 2018 r. było zgodne z prawem a roszczenie powoda jako bezzasadne podlega oddaleniu w ocenie Sądu I instancji.

W niniejszej sprawie powód wnosił również o zasądzenie na jego rzecz kwoty 1.290,60 złotych tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że ekwiwalent został wypłacony powodowi w całości przez pracodawcę jeszcze przed wytoczeniem powództwa. Powód w toku postępowania cofnął pozew w zakresie tego roszczenia. Wobec powyższego, zgodnie z art. 203 § 1 k.p.c. oraz art. 355 § 1 k.p.c. Sąd I instancji umorzył postępowanie w zakresie tego roszczenia.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podst. art. 98 i 99 k.p.c. oraz § 9 ust. 1 pkt 1 i 2 w związku z § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Powód został uznany za stronę przegrywającą w zakresie roszczenia o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy
o pracę, stąd też należało zasądzić na rzecz pozwanej kwotę 180,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Sąd I instancji uznał również powoda za przegrywającego w zakresie roszczenia o ekwiwalent za urlop, mając na uwadze, że roszczenie zostało zaspokojone jeszcze przed wytoczeniem powództwa. Pozwana nie dała obiektywnego powodu do wystąpienia z pozwem w zakresie ekwiwalentu za urlop. Tym samym Sąd Rejonowy zasądził
od powoda na rzecz pozwanej również koszty zastępstwa procesowego związane z tym roszczeniem w kwocie 202,50 złotych. W związku z tym Sąd
I instancji zasądził łącznie od powoda na rzecz pozwanej kwotę 382,50 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ( k. 107-110 a. s.).

W dniu 22 sierpnia 2018 r. powód wniósł apelację zaskarżając w/w wyrok Sądu I instancji w zakresie punktu 2 i 3 zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania w sposób mający wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń sprzecznych z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. W związku z tym skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 2 i 3 poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kwoty 4123,01 złotych lub jego uchylenie oraz przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Ponadto apelujący wniósł o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania z uwzględnieniem kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu apelacji powód wskazał, że sposób dokonania oceny materiału dowodowego przez Sąd I instancji jest niezgodny z zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego myślenia. W ocenie apelującego dokonano nieprawidłowej oceny materiału dowodowego w postaci notatki sporządzonej przez powoda oraz zeznań złożonych w sprawie przez świadka J. W. uznając, że ustalenia w sposób wystarczający dowodzą, iż jest on osobą odpowiedzialną za dokonanie kradzieży mienia należącego do pozwanego. Powód uznał, że był zastraszany a notatka sporządzona przez niego trzykrotnie świadczy o tym, że dopiero ostatnia jej wersja zadowoliła świadka J. W.. W ocenie apelującego nie sposób uznać, że gdyby powód nie dokonał kradzieży, to wolałby oczekiwać na przyjazd Policji niż sporządzić notatkę obarczającą go winą, gdyż czynności policyjne trwają zdecydowanie dłużej. Zdaniem skarżącego przyjazd Policji do miejsca świadczenia pracy wiąże się z dużym dyskomfortem, nawet w sytuacji, gdy podejrzany o popełnienie czynu zabronionego jest osobą niewinną. Powód uznał, że nielogicznym jest przyjęcie, iż powinien znać dane osoby, od której nabył paliwo. Apelujący wskazał, że pozwana nie wykazała, aby w dniu 30 stycznia 2018 r. albo w dniach poprzedzających zginęło paliwo z którejkolwiek należącej do niego ładowarki, które posiadają zabezpieczenia uniemożliwiające dokonanie kradzieży w prosty sposób. Zdaniem powoda z całą pewnością nie zdołałby dokonać kradzieży ( k. 115-117 a. s.).

Pozwana w odpowiedzi na apelację z dnia 19 września 2018 r. wniosła
o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych. W ocenie spółki Sąd I instancji słusznie odmówił wiarygodności twierdzeniom powoda, jakoby został zmuszony do napisania oświadczenia o przyznaniu podjęcia próby kradzieży. Zdaniem pozwanej w pozwie ani w dalszych pismach procesowych powód nie podnosił okoliczności dotyczących rzekomego pośpiechu spowodowanego powzięciem drogą telefoniczną informacji o chorobie teściowej, jak również kupna paliwa od kierowcy ciężarówki. Spółka zwróciła uwagę, że powód nie miał pieniędzy na kupno paliwa a jednocześnie chcąc uiścić opłatę później, nie posiadał danych kontaktowych do zbywcy umożliwiających płatność. Pozwana uznała, że trzecia wersja nie zadowoliła kierownika powoda, gdyż z zeznań świadków wynikało, że przygotowanie kolejnych wersji nastąpiło z uwagi na brak ich czytelności. Zdaniem spółki zgodne z doświadczeniem życiowym należy uznać, że osoba oskarżona powinna wnosić o wezwanie Policji celem oczyszczenia się z zarzutów, zaś powód sporządził oświadczenie o dokonaniu kradzieży dobrowolnie i w spokojnej atmosferze, na co wskazywali przesłuchani świadków. Pozwana uznała również, że zdarzenie nastąpiło wieczorem, zatem świadków przyjazdu Policji byłoby nielicznych ( k. 129-130 a. s.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Na wstępie Sąd Okręgowy ocenił, że zarzuty apelacyjne powoda koncentrowały się wokół naruszenia przez Sąd I instancji przepisu prawa procesowego. Zatem rozważania prawne skutkujące błędnymi, zdaniem apelującego, ustaleniami i oceną stanu faktycznego nie były co do zasady kwestionowane. Główny zarzut powoda odnosił się do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy, ,,granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają w szczególności: obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych (zgodnych z zasadami logicznego rozumowania), ramy proceduralne, wreszcie poziom świadomości prawnej sędziego oraz dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa. Swobodna ocena dowodów dokonywana jest przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych, ale powinna także uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarogodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.” ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2006 r., sygn. akt II UK 234/05) ,,Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych
i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.” ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 października
2014 r., sygn. akt III APa 10/14
).

W ocenie Sądu Okręgowego doszło do prawidłowego ustalenia oraz oceny stanu faktycznego. Sąd Rejonowy przy tym nie naruszył zasady swobodnej granicy dowodowej. Sąd II instancji doszedł do przekonania, że stanowisko powoda zawarte w apelacji jest oparte na subiektywnej i błędnej ocenie ustalonego stanu faktycznego, która nie koreluje z całością zebranego
w sprawie materiału dowodowego. Postępowanie przed Sądem I instancji zostało przeprowadzone w sposób prawidłowy, a ocena ustalonego stanu faktycznego była zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Należy wskazać, że wysnucie odmiennych wniosków na podstawie zebranego materiału dowodowego nie może prowadzić do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów proceduralnych.

Apelujący wskazywał, że Sąd I instancji uchybił regułom logicznego myślenia, a ocena stanu faktycznego była niezgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Z aprobowanych orzeczeń Sądu Najwyższego na gruncie niniejszej sprawy wynika, że ,,jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.” ( wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2005 r., sygn. akt II UK 40/05, z dnia 16 czerwca 2005 r., sygn. akt I UK 364/04 oraz z dnia 5 maja 2005 r., sygn. akt III UK 249/04)

W ocenie Sądu II instancji apelujący w sposób pozbawiony logiczności interpretuje wydarzenia z dnia 30 stycznia 2018 r. W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy zważył, że Sąd I instancji trafnie dokonał oceny zarówno rzeczowego, jak i osobowego materiału dowodowego. Zeznania świadków J. W. i R. K. (1) korelowały ze sobą wzajemnie
i z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Notatka służbowa sporządzona przez powoda stanowiła wiarygodne źródło dowodowe
w niniejszej sprawie. Treść notatki, w której powód przyznał się do kradzieży paliwa, nie została wymuszona przez jego kierownika J. W.. R. K. (1) wskazał, że był świadkiem pisania oświadczenia przez powoda
w obecności jego przełożonego. Świadek potwierdził, że atmosfera była spokojna, a J. W. nie pospieszał powoda w sporządzeniu pisma.
Z zeznań świadków oraz powoda wynika, że kilkukrotnie pisał treść oświadczenia. Jednakże powodem tego nie było wywieranie przymusu i presji ze strony J. W., a jedynie brak czytelności dokumentu. Powód nie wykazał za pomocą zebranych dowodów w sprawie, że był zastraszany przez kierownika, ponieważ przeczą temu zeznania świadków. Ponadto Sąd II instancji doszedł do przekonania, że zeznania samego powoda są sprzeczne i nie stanowią waloru wiarygodności. T. G. (1) dopiero w trakcie rozprawy zeznał, że rzekomo dokonał nagrania tej sytuacji, z którego wynika, że był zastraszany, a treść notatki została wymuszona. Jednakże w dalszej części rozprawy powód wskazał, że telefon, na którym miał zapisane nagrania uległ zniszczeniu, po czym następnie stwierdził, że w ogóle takie nagranie nie istniało. W związku z tym Sąd Rejonowy słusznie uznał, że jego zeznania z uwagi na wzajemną sprzeczność są pozbawione wiarygodności.

Powód odnosi się do rozważań Sądu I instancji wskazując, że nielogicznie przyjęto, że przyjazd Policji nastąpiłby w takim samym czasie, jak napisanie notatki w ciągu 20 minut. W ocenie powoda w sytuacji, gdyby Policja przyjechała w tym czasie, to czynności trwałyby następne kilkadziesiąt minut. Sąd II instancji przychyla się do tego stanowiska, że czynności policyjne trwałyby niewątpliwie dłużej niż sporządzenie notatki. Jednakże ta okoliczność nie wpływa w żadnym stopniu na rozstrzygnięcie w sprawie. W ocenie powoda sam przyjazd Policji do miejsca świadczenia pracy jest dużym dyskomfortem nawet dla osoby niewinnej i powoduje, że taka osoba pragnie mieć dobrą opinię, a taka sytuacja rodzi niepotrzebne plotki. Z toku myślenia skarżącego wynika, że logicznym jest przyznanie się do winy, nawet w sytuacji gdy nie popełni się czynu zabronionego, ponieważ przyjazd Policji dla osoby oskarżonej jest sytuacją niekomfortową. ,,Jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający
z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, to ocena tego sądu nie narusza granic wyznaczonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby dawały się z niego wysnuć także wnioski odmienne.” ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi
z dnia 13 stycznia 2015 r., sygn. akt III APa 13/14
). W ocenie Sądu Okręgowego te odmienne wnioski zaprezentowane przez powoda są pozbawione logiczności
i są wręcz absurdalne. Próba dokonania kradzieży jest czynnością naganną, za którą również grozi kara pozbawienia wolności. Powód napisał oświadczenie licząc, że jego pracodawca nie zgłosi sprawy na Policję, a próba kradzieży nie będzie pociągała za sobą żadnych negatywnych konsekwencji. Apelujący jako człowiek wykształcony powinien zdawać sobie sprawę z tego, że przyznanie się do kradzieży na piśmie może skutkować z wielkim prawdopodobieństwem rozwiązaniem stosunku pracy przez pracodawcę.

Powód wskazywał również, że nielogicznie Sąd Rejonowy uznał, że powinien dysponować danymi osobowymi kierowcy, od którego rzekomo nabył paliwo, podczas gdy znał on tego człowieka jedynie ,,z widzenia”. Jednakże zdaniem Sądem II instancji zebrany materiał dowodowy nie daje możliwości, aby w ten sposób zinterpretować stanowisko wyrażone przez apelującego. Należy wskazać, że powód we wniesionym pozwie ani w pismach procesowych nie podnosił, że skradzione paliwo było w rzeczywistości kupione od kierowcy ciężarówki, co niewątpliwie stanowiłoby okoliczność kluczową dla linii jego obrony. Ponadto o niewiarygodności jego stanowiska świadczy również, że
w trakcie zeznań powód wskazał, że nie miał przy sobie pieniędzy, aby zapłacić za około 30-litrowy zbiornik wypełniony paliwem. W takim wypadku trudno uznać za wiarygodne twierdzenia skarżącego, że nie posiadał żadnych danych osoby, od której rzekomo dostał paliwo. W sytuacji, gdy powód miał w terminie późniejszym zapłacić osobie za paliwo, to logicznym jest uznanie, że powinien on dysponować jakimikolwiek danymi osobowymi sprzedawcy umożliwiającym z nim kontakt, jak również złożenie wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka. Tymczasem brak inicjatywy dowodowej powoda przemawia jednoznacznie za uznaniem, że nie doszło do nabycia przez niego paliwa od nieokreślonego kierowcy ciężarówki.

Zdaniem Sądu Okręgowego kompletnie pozbawione sensu są tłumaczenia powoda wskazujące, że nie doszło do kradzieży paliwa, ponieważ nie było przedmiotu wykonawczego kradzieży. Jak wynika z zeznań świadków, powód został przyłapany na kradzieży paliwa przez swojego przełożonego, kiedy usiłował zapakować zbiornik do swojego samochodu. J. W. nie rewidował powoda i nie wnosił, aby pokazał czy też udostępnił miejsce przechowywania jakiegokolwiek przedmiotu, za pomocą którego miałby dokonać kradzieży wobec przyznania się do winy. Wbrew stanowisku apelującego, pozwana nie była zobowiązana do wykazania, aby z którejkolwiek należącej do niej ładowarki zginęło paliwo. Powód został przyłapany przez swojego przełożonego na kradzieży paliwa, do której przyznał się na podstawie napisanego własnoręcznie oświadczenia. W tej sytuacji ciężar dowodowy
w myśl art. 6 k.c. spoczywał na powodzie, któremu nie podołał w toku przeprowadzonego postępowania sądowego. Skarżący w treści apelacji wskazywał, że gdyby paliwo zginęło ze spółki, to powinna ona udowodnić
tą okoliczność poprzez przedstawienie danych z systemu komputerowego,
a ponadto, że ładowarki posiadają zabezpieczenia uniemożliwiającej dokonanie kradzieży w prosty sposób. Jednakże powód na etapie postępowania przed Sądem I instancji nie wnosił o przeprowadzenie dowodu celem ustalenia prawdziwości podawanych powyżej w jego ocenie niewiarygodnych okoliczności. Dlatego też wnioski skonstruowane przez skarżącego dopiero na etapie apelacji, Sąd II instancji uznał za spóźnione, ponieważ stanowiły jedynie nieudolną próbę obrony jego stanowiska wobec niekorzystnego wyroku zapadłego przed Sądem Rejonowym.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 385 k.p.c., jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z § 9 ust. 1 pkt 1 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz. U. z 2018 r., poz. 265).

SSO Dorota Michalska SSO Renata Gąsior (spr.) SSO Agnieszka Stachurska

ZARZĄDZENIE

(...)