Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 834/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2018 r.

Sąd Rejonowy w Tczewie I Wydział Cywilny

Przewodniczący Sędzia Sądu Rejonowego Anna Ostrowska - Liss

Protokolant sekretarz sądowy Monika Pietruszewska

po rozpoznaniu w dniu 13 marca 2018 r. w Tczewie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. K. (1)

przeciwko K. S.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego K. S. na rzecz powódki E. K. (1) kwotę 9.500 zł (dziewięć tysięcy pięćset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 lipca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz dalszymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

II.  zasądza od pozwanego K. S. na rzecz powódki E. K. (1) kwotę 2117 zł (dwa tysiące sto siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt I C 834/17

UZASADNIENIE

W dniu 4 sierpnia 2017 r. E. K. (1) wniosła pozew przeciwko K. S. o zapłatę kwoty 9.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 1 lipca 2015 r. do 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że strony postępowania pozostawały w konkubinacie od 2004 r. do 2012 r. Na podstawie umowy kredytu gotówkowego z dnia 28 października 2011 r., zawartego z (...) Bank, powódka uzyskała kredyt gotówkowy w kwocie 55.747,18 zł. Po potrąceniu opłaty przygotowawczej i kosztów ubezpieczenia, powódce została wypłacona kwota 48.444,30 zł. Z uzyskanych środków pieniężnych powódka przeznaczyła 10.000 zł na pożyczkę dla swojego konkubenta. E. K. (2) przekazała K. S. pożyczkę w następujących ratach: w postaci przelewu bankowego - 2 listopada 2011 r. kwotę 2.000 zł, 8 listopada 2011 r. kwotę 5.000 zł; w postaci gotówki – 3 listopada 2011 r. kwotę 2.000 zł, 9 grudnia 2011 r. kwotę 1.000 zł. Pozwany zobowiązał się do spłaty zaciągniętego zobowiązania, jednak ostatecznie spłacił do rąk matki powódki w sumie jedynie 500 zł (350 zł w październiku 2012 r. oraz 150 zł w listopadzie 2012 r.). Pismem z dnia 15 czerwca 2015 r. powódka wezwała pozwanego do zwrotu sumy uzyskanej pożyczki, jednak do dnia wniesienia pozwu pozwany nie wywiązał się z zobowiązania.

W dniu 9 października 2017 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. W ustawowo przewidzianym terminie pozwany wniósł jednak sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty, co skutkowało utratą mocy przez wydany nakaz zapłaty w całości.

W złożonym przez siebie sprzeciwie pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości z uwagi na nieistnienie dochodzonego roszczenia. Pozwany wskazał, że strony postępowania nigdy nie zawarły żadnej umowy pożyczki. Wskazana w pozwie kwota 10.000 zł została przekazana pozwanemu w ramach istniejącego z powódką konkubinatu i spożytkowana na utrzymanie wspólnego gospodarstwa domowego. Stąd też brak jest podstaw, aby mówić o bezpodstawnym wzbogaceniu po stronie pozwanego. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia odsetkowego, który winien być liczony od dnia ustania konkubinatu stron.

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

Od 2004 r. do 2012 r. E. R. (1) (obecnie K.) pozostawała w związku z K. S.. Na początku związku stron pozwany wyjechał do pracy do Anglii. Zdarzało się wówczas, że przysyłał powódce drobne prezenty rzeczowe, jak też niewielkie pieniądze – kilkadziesiąt funtów. . Pozwany podarował również powódce swój używany telefon komórkowy, który po kilku miesiącach odebrał. Pozwany przebywał za granicą na przełomie 2004/2005 r. przez okres niespełna roku. Przed wspólnym zamieszkaniem pozwana otrzymała również od matki pozwanego używane meble.

W 2009 r. para zamieszkała razem w wynajmowanym mieszkaniu i zaczęła tworzyć wspólne gospodarstwo domowe. W wyposażeniu mieszkania pomogła stronom matka pozwanego, m. in. darowała im lodówkę. W tym czasie to K. S. przyjął na siebie obowiązek opłacania czynszu i opłat za mieszkanie – powódka w tym czasie nie uzyskiwała dochodów, ale dopiero otwierała własną działalność gospodarczą. Pozwany opłacał wówczas rachunki, nie przekazywał powódce większych kwot bez wskazania ich przeznaczenia. W bieżącym utrzymaniu parze pomagali również rodzice obojga stron. Po około sześciu miesiącach para zrezygnowała ze wspólnego zamieszkiwania i zdecydowała o wyprowadzce z wynajmowanego mieszkania i powrocie każdego z partnerów do swoich rodziców.

Do wspólnego zamieszkiwania para powróciła w sierpniu 2011 r., kiedy to strony były już narzeczeństwem. Wówczas powódka wynajęła mieszkanie w P. i strony zamieszkały w nim od września 2011 r. W tym okresie wspólne gospodarstwo domowe pozostawało na utrzymaniu E. R. (1). To ona opłacała czynsz i opłaty eksploatacyjne mieszkania, albowiem tylko ona osiągała w tamtym czasie stałe dochody ze swojej działalności gospodarczej oraz pracy na stacji benzynowej. Pozwany w roku 2011 nie miał stałego zatrudnienia.

E. R. (1) pracowała wówczas na stacji benzynowej i prowadziła własną działalność jako masażystka, osiągając z obu źródeł łączny dochód 3.000 zł. Jednocześnie powódka studiowała.

Powódka postanowiła wziąć kredyt na kwotę 40.000 zł, by ze środków tych sfinansować zakup samochodu, którym mogłaby przewozić stół do masażu (30.000 zł) oraz opłacić swoje studia (10.000 zł). K. S. zwrócił się wówczas do E. R. (1), aby negocjując z bankiem warunki pożyczki gotówkowej, zawnioskowała o dodatkowe 10.000 zł kapitału, które następnie mogłaby mu pożyczyć na planowaną inwestycję z kolegą. Pozwany zapewniał powódkę, że zwróci przekazane mu środki, co więcej będzie wraz z nią spłacał całość otrzymanej przez powódkę pożyczki. E. R. (1) przystała na prośbę partnera i zawnioskowała o wyższą kwotę kredytu uwzględniającą jego potrzeby. Pozwany nie wyjaśnił powódce mimo jej zainteresowania na jaką konkretnie inwestycję potrzebne są mu środki z kredytu.

W dniu 28 października 2011 r. E. R. (1) zawarła z (...) Bank (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w G. umowę kredytu gotówkowego nr (...). Na podstawie zawartej umowy bank udzielił pożyczkobiorcy pożyczki gotówkowej w kwocie 55.747,18 zł na okres od 28 października 2011 r. do 28 kwietnia 2016 r. Po ściągnięciu kredytowanej opłaty przygotowawczej oraz kredytowanych kosztów ubezpieczenia pożyczki, bank przekazał pożyczkobiorcy w dniu 31 października 2011 r. kwotę 48.444,30 zł.

Gdy bank wypłacił E. R. (2) pożyczkę w kwocie 48.444,30 zł. K. S. zwolnił się z pracy i zaczął pozostawać na całkowitym utrzymaniu swojej partnerki. Jednocześnie prosił ją o pożyczenie obiecanych pieniędzy na rozwinięcie własnego biznesu. K. S. nie chciał dokładnie mówić na czym polega planowana przez niego inwestycja. Zapewniał jedynie, że zysk będzie pokaźny, że podwoi otrzymane pieniądze. Ostatecznie okazało się, że chodzi o przystąpienie do przetargu na remont jednej z kamienic. Z pieniędzy uzyskanych z kredytu powódka

E. R. (1) zgodziła się udzielić K. S. pożyczki na jego inwestycję. Przekazała mu ją w kilku ratach. W dniu 2 listopada 2011 r. przelała na rachunek bankowy K. S. kwotę 2.000 zł tytułem części udzielanej mu pożyczki. Następnego dnia przekazała mu do ręki kolejną kwotę 2.000 zł tym samym tytułem. W dalszej kolejności, w dniu 8 listopada 2011 r. E. R. (1) przelała na rachunek bankowy K. S. kwotę 5.000 zł tytułem udzielanej pożyczki, natomiast 9 grudnia 2011 r. przekazała mu do ręki kwotę 1.000 zł z tego samego tytułu. Strony nie ustaliły terminu zwrotu pożyczonych środków.

Mimo wcześniejszych obietnic K. S. nie pomagał E. R. (2) w spłacie pożyczki bankowej. Pozwany nie osiągał stałych dochodów, nie miał stałej pracy. We wrześniu 2011 r., kiedy powódka podjęła decyzję o ubieganiu się o kredyt, pozwany pracował, natomiast w kolejnym miesiącu zrezygnował z pracy.

Koszty utrzymania mieszkania (czynsz najmu i rachunki związane z eksploatacją) ponosiła wyłącznie powódka, to ona również w większości kupowała żywność. Jednocześnie pozwany nadal nie pracował i pozostawał na utrzymaniu swojej partnerki. Powódka zrezygnowała po uzyskaniu kredytu z pracy na stacji benzynowej i wyłącznie ze swojej działalności gospodarczej osiągała dochód 3.000 zł miesięcznie. Wobec wzrostu kosztów prowadzenia działalności (wzrostu składek do ZUS) E. R. (1) zmuszona była do spłaty rat kredytu również ze środków uzyskanych z kredytu. Poza tym pieniądze z kredytu powódka przeznaczyła na opłacenie studiów, a także na bieżące życie. W okresie wspólnego zamieszkiwania, już po otrzymaniu kredytu, pozwana ponosiła następujące wydatki: na utrzymanie działalności gospodarczej 1.250 zł (800 zł paliwo i 450 zł za usługę księgowości, czynsz najmu 1.200 zł, rata kredytu 1.688 zł, składki ZUS około 1.000 zł. W tym czasie pozwany kupował ze swoich środków jedynie częściowo żywność, dla siebie papierosy. W okresie od uzyskania kredytu do zakończenia wspólnego zamieszkiwania w styczniu 2012 r. przepracował łącznie 5 tygodni – w jednym miejscu trzy tygodnie i w drugim dwa tygodnie, przy czym z drugiego miejsca pracy nie otrzymał wynagrodzenia.

Pieniędzy przekazanych mu przez powódkę pozwany ostatecznie nie zainwestował, a po miesiącu od ich utrzymania, pytany przez powódkę o planowaną inwestycję, wskazał, że już tych pieniędzy nie posiada. Ze środków otrzymanych od powódki kwotę 3.000 zł pozwany pożyczył swojemu koledze na otwarcie sklepu sportowego. Z otrzymanych od powódki pieniędzy pozwany kupował również żywność w okresie wspólnego zamieszkiwania w P. oraz środki czystości. Pozwany kupił za nie również pierścionek zaręczynowy dla powódki, który dał powódce w grudniu 2011 r., a który został mu zwrócony po rozstaniu stron i w zamian w ramach zwrotu otrzymał telewizor o wartości 1.000 zł, który następnie podarował matce powódki. Pozwany w grudniu 2011 r., styczniu 2012 r. tankował paliwo do samochodu. Kolega nie zwrócił mu pożyczonych pieniędzy, ale pozwalał pozwanemu brać ubrania sportowe w rozliczeniu. Pozwany wziął dla powódki buty, legginsy, czapkę. Łącznie pozwany wybrał w ramach rozliczenia od kolegi ubrań za kwotę łącznie około 2.000 zł. Pozostały 1.000 zł został pozwanemu również zwrócony.

Strony pod koniec stycznia 2012 r. wyprowadziły się z wynajmowanego mieszkania. Powódka wróciła do domu rodzinnego, a pozwany zamieszkał w T. w wynajętym mieszkaniu, którego czynsz za pierwszy miesiąc – kwotę 1.133 zł - opłaciła powódka. Następnie z uwagi na zbyt wysoki koszt najmu pozwany przeprowadził się do wynajętego wraz z kolegą pokoju w domku jednorodzinnym. Powódka przywoziła wówczas pozwanemu żywność, czasem obiad. Powódka przekazała również pozwanemu kolejną kwotę 2.000 zł na zakup samochodu (po sprzedaży samochodu pozwany zwrócił powódce uzyskaną cenę) oraz 2.000 zł na wynagrodzenie adwokata.

Od maja 2012 r. pozwany zamieszkał w mieszkaniu cioci powódki w zamian za uiszczanie opłat za to mieszkanie. We wrześniu 2012 r. E. R. (1) rozstała się z K. S.. Wówczas powódka zwróciła się do pozwanego o zwrot kwoty 10.000 zł. Z uwagi na rozstanie pozwany nie poczuwał się, mimo złożonej wcześniej deklaracji, do zwracania wraz z powódką całej kwoty otrzymanego przez nią kredytu.

Pozwany chciał przez dalsze czas mieszkać w dotychczasowym miejscu. Opłaty od pozwanego odbierała matka powódki, A. R., która w tym celu przychodziła do użyczanego pozwanemu mieszkania. W rozmowie z pozwanym we wrześniu 2012 r. poinformowała go, że powódce jest bardzo ciężko spłacać samodzielnie kredyt i wskazała pozwanemu, że powinien oddać powódce to, co pożyczył. W październiku 2012 r. pozwany, obok opłat za rachunki za mieszkanie, przekazał A. R. w październiku 2012 r. kwotę 350 zł, w kolejnym miesiącu 150 zł. Przekazując te pieniądze pozwany wskazał, że są to środki na poczet zwrotu pożyczonych mu 10.000 zł.

A. R. działała w zakresie rozmowy z pozwanym o rozliczeniu z powódką z własnej inicjatywy, a informacje co do kwoty przekazanej pozwanemu i niezwróceniu jej posiadała od córki. Pozwany przekazując A. R. pieniądze w październiku i listopadzie 2012 r. wskazał, że nie ma na chwilę ich przekazywania więcej środków. Doszło również do spotkania między matką powódki a matka pozwanego, B. S., podczas którego matka powódki zażądała od matki pozwanego, by wpłynęła na swojego syna co do zwrotu pożyczonych mu pieniędzy.

Zdarzyło się również, że doszło do telefonicznej rozmowy między powódką a matką pozwanego, B. S., w której matka pozwanego zadeklarowała, że pozwany będzie w miarę możliwości, małymi kwotami, spłacał powódkę.

Pozwany nie pożyczał jakichkolwiek pieniędzy od matki powódki, A. R., jak też nie był jej dłużnikiem z żadnego innego tytułu.

Dostrzegając ciężką sytuację finansową i życiową byłego partnera E. R. (1) postanowiła wynająć K. S. mieszkanie po swojej cioci. Czynsz za to mieszkanie odbierała mama powódki – A. R.. Korzystając ze sposobności swobodnego kontaktu z byłym partnerem córki, A. R. zaczęła domagać się od K. S. spłaty zaciągniętej u E. R. (1) pożyczki. K. S. obiecał, że spłaci zaciągnięte zobowiązanie, ale obecnie nie posiada ku temu środków finansowych. Ostatecznie w październiku 2012 r. K. S. przekazał A. R. kwotę 350 zł tytułem spłaty pożyczki zaciągniętej u E. R. (1), a w listopadzie 2012 r. przekazał dodatkowo kwotę 150 zł z tego tytułu. Pozostałych spłat pozwany zaniechał.

(dowody: zeznania pow ódki Estety K. 00:09:40 – 01:07:28 rozprawy z 23 stycznia 2018 r. k. 60v.-62, 00:04:00 – 00:28:00 rozprawy z dnia 13 marca 2018 r. k. 70-71; fragmenty zeznań pozwanego K. S. 01:09:30 – 02:01:00 rozprawy z 23 stycznia 2018 r. – k. 62-63v., 00:29:22 – 01:07:10 rozprawy z dnia 13 marca 2018 r. 71-71v.; zeznania świadka A. R. 02:06:32 – 02:30:20 rozprawy z 23 stycznia 2018 r. k. 63v.-64, zeznania świadka B. S. 02:33:38 – 02:53:40 – k. 64v.-65 rozprawy z 23 stycznia 2018 r.; potwierdzenia przelewów – k. 17, 18; potwierdzenia wypłat z bankomatów – k. 19, 20;: umowa kredytu gotówkowego – k. 13-15; potwierdzenie wypłaty pożyczki – k. 16; potwierdzenia przelewów opłat – k. 46, 47, 49, 51, 53, 55, 56; dowody sp łat pożyczki – k. 48, 50, 52, 54)

Pismem z dnia 15 czerwca 2015 r., wysłanym do pozwanego w dniu 16 czerwca 2015 r., pełnomocnik E. R. (1) wezwał K. S. do zwrotu pozostałej do spłaty kwoty pożyczki w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Pozwany nie odpowiedział na wystosowane do niego wezwanie.

(dowody: wezwanie do zap łaty – k. 21; pocztowe potwierdzenie nadania – k. 22)

S ąd zważył co następuje:

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie dokumentów przywołanych w przedstawionym wyżej stanie faktycznym, które złożone zostały wyłącznie przez powódkę. Autentyczność i wiarygodność tych dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu, gdyż okoliczności wynikające z tych dokumentów były między stronami bezsporne. Pozwany potwierdził otrzymanie od powódki dwóch przelewów na łączną kwotę 7.000 zł (5.000 i 2.000 zł), jak też że to powódka uiszczała ze swoich środków czynsz najmu za mieszkanie wynajmowane w P. w 2011 r. oraz mieszkanie w T., w którym zamieszkał pozwany zimą 2012 r. po wyprowadzeniu się stron z P.. W trybie art. 230 kpc Sąd uznał również za przyznany fakt otrzymania przez pozwanego wezwania do zapłaty – pisma z dnia 15 czerwca 2015 r.

Bezspornym, bo wprost potwierdzonym przez pozwanego, był nadto to, że to powódka opłacała w okresie wspólnego zamieszkiwania w P. od września 2011 r. do stycznia 2012 r. czynsz najmu oraz rachunki związane z eksploatacją lokalu i ponosiła ze swoich środków koszt codziennego życia stron (zakupy żywności, środków higienicznych), a pozwany kupował jedynie, w mniejszym zakresie niż powódka, żywność oraz zakup środków higienicznych. Bezsporne było nadto, że w okresie wspólnego mieszkania pozwany nie miał stałego zatrudnienia, ale przepracował jedynie 5 tygodni, otrzymując wynagrodzenie jedynie za 3 z nich. Bezsporną między stronami była okoliczność zawarcia przez powódkę umowy kredytu gotówkowego z dnia 28 października 2011 r., na podstawie którego powódka otrzymała do dyspozycji kwotę 48.444,30 zł.

Spornym między stronami pozostawało, jaką ogółem kwotę powódka przekazała pozwanemu jesienią 2011 r. (powódka wskazywała na kwotę 10.000 zł, pozwany przyznawał otrzymanie od powódki kwoty potwierdzonej przelewami - 7.000 zł), a także, na jakich warunkach kwota ta została pozwanemu przekazana. Wedle twierdzenia powódki pieniądze przekazane pozwanemu stanowiły pożyczkę z nieokreślonym w chwili jej udzielenia terminem zwrotu. Wedle twierdzenia pozwanego, powódka przekazała mu pieniądze z uwagi na to, że pozostawał bez pracy, by przeznaczał je na wspólne, bieżące utrzymanie - na zasadzie pewnej wzajemności względem środków, jakie pozwany przekazał jej w okresie wcześniejszego wspólnego zamieszkiwania, kiedy to powódka z kolei pozostawała na utrzymaniu pozwanego.

W zakresie okoliczności spornych Sąd ustalił stan faktyczny przede wszystkim w oparciu o zeznania stron i świadków ocenione zgodnie z nakazem art. 233 kpc według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, a zatem w kontekście okoliczności, które były między stronami bezoporne oraz z uwzględnieniem w tej ocenie zasad doświadczenia życiowego.

Za wiarygodne co do zasady Sąd uznał zeznania A. R.. Wskazana przez świadka okoliczność przekazania jej przez pozwanego kwot 350 i 150 zł w październiku i listopadzie 2012 r. została przez pozwanego potwierdzona, w zbliżony sposób świadek i pozwany opisali również kontekst tego zdarzenia. Jedyną różnicą w ich relacji pozostawała kwestia intencji z jaką pozwany przekazał rzeczone kwoty. W tym zakresie Sąd dał wiarę świadkowi, że pozwany przekazując jej łącznie 500 zł działał z zamiarem wywiązania się ze swojego zobowiązania z tytułu pożyczki zaciągniętej u powódki nie zaś, jak sam wskazywał, kierowaną nadal miłością do powódki i poruszony jej trudną sytuacją nakreśloną przez świadka. Sąd przyznał przymiot wiarygodności w tym zakresie zeznaniom świadka, albowiem świadek zeznawała w sposób stanowczym rzeczowo, natomiast wersja przedstawiona przez pozwanego na rozprawie sprzeczna była z jego wcześniejszymi twierdzeniami ze sprzeciwu, w którym wyjaśniał, że przekazał pieniądze świadkowi w rozliczeniu własnego względem świadka zobowiązania.

W zakresie oceny zeznań świadka B. S., Sąd odmówił wiarygodności tym zeznaniom co do twierdzeń świadka, że nie doszło z jej strony do zapewnienia powódki o zamiarze spłacania przez pozwanego w miarę możliwości swojego zobowiązania. Powyższe twierdzenie sprzeczne jest z zeznaniami powódki, również pozwany, wprost zapytany przez Sąd, dopuścił możliwość zaistnienia rozmowy między swoją matką a powódką, w której B. S., niejako w jego imieniu, zadeklarowała dokonywanie przez niego spłaty długu. W pozostałym zakresie Sąd zeznaniom świadka do zasady wiarę, przy czym większość okoliczności, które świadek w swoich zeznaniach przywołała była nieistotna dla rozstrzygnięcia w sprawie (co do pomocy stronom w przeszłości przy pierwszym wspólnym zamieszkaniu, co do emocji towarzyszących jej spotkaniu z matką powódki, A. R., częstotliwości tych spotkań i ich przebiegu).

W zakresie oceny wiarygodności stron, w odniesieniu do pozwanego konieczną jest zasadnicza uwaga, że jego twierdzenia w sprawie cechowała chwiejność.

Wskazać przede wszystkim należy, na sprzeczność twierdzeń przedstawionych w sprzeciwie z twierdzeniami przedstawianymi na rozprawie w czasie słuchania informacyjnego, a następnie w zeznaniach w charakterze strony. Nadto pozwany, co doskonale ilustruje utrwalony przebieg rozprawy, często nie odpowiadał wprost, ale słuchany informacyjnie, już po wysłuchaniu informacyjnym powódki, powtarzał zadane mu pytanie, z opóźnieniem podawał odpowiedź, często w sposób niezdecydowany, wymagający w ocenie Sądu zadania mu kolejnych pytań dla uzyskania precyzyjnej odpowiedzi. Powyższe daje podstawy do wnioskowania, że przedstawiane przez niego twierdzenia nie były przedstawiane swobodnie, szczerze i spontanicznie.

W szczególności, w sprzeciwie pozwany, odnosząc się do żądania, potwierdził, że „doszło do transferu środków uzyskanych przez powódkę z kredytu konsumpcyjnego”. Pozwany nie zastrzegł przy tym, aby „transfer” dotyczył innej kwoty niż wskazana w pozwie kwota 10.000 zł. W toku rozprawy pozwany słuchany informacyjnie wskazał natomiast, że potwierdza otrzymanie od powódki jedynie kwoty wynikającej ze złożonych potwierdzeń przelewów, czyli 7.000 zł. Wyjaśniając dopiero na pytanie pełnomocnika powódki sprzeczność między stanowiskiem przedstawionym na rozprawie a twierdzeniami sprzeciwu, nie potrafił wyjaśnić, jak doszło do tej sprzeczności, a jedynie wskazał, że rozmawiał ze swoim pełnomocnikiem po otrzymaniu nakazu. Zapytany ponownie przez Sąd o wysokość otrzymanej od powódki kwoty, w szczególności o to, czy otrzymał pieniądze w gotówce, nie odpowiedział od razu na pytanie, ale powtórzył je i ostatecznie z pewnym ociąganiem zaprzeczył, aby pieniądze w ten sposób otrzymał.

Kolejną przedstawianą sprzecznie kwestią pozostawały okoliczności, w jakich pozwany przekazał matce powódki, A. R., kwoty 350 zł i 150 zł (sam fakt przekazania tych pieniędzy został przez pozwanego przyznany). Pozwany w sprzeciwie wskazał, że przekazanie tych pieniędzy powódce nastąpiło w wykonaniu zobowiązania ciążącego na pozwanym względem A. R.. Słuchany informacyjnie, a następnie jako strona, pozwany zeznał natomiast, że przekazane A. R. pieniądze przeznaczone były dla powódki, nadto, że dał jej nie w wykonaniu jakiegokolwiek zobowiązania ale niejako „z dobrego serca”, dlatego, że być może jeszcze kochał powódkę i zrobiło mu się żal, że powódka jest w tak trudnej sytuacji. Pozwany nie był w stanie wyjaśnić tej oczywistej sprzeczności, natomiast jego pełnomocnik wskazał, że twierdzenie w sprzeciwie zostało przedstawione omyłkowo.

Sprzeczne są również twierdzenia pozwanego w zakresie tego, na co wydatkował pieniądze otrzymane od powódki. W sprzeciwie pozwany wyjaśnił, że środki te przeznaczone były na finansowanie bieżących potrzeb stron. Na rozprawie pozwany, po wysłuchaniu powódki, która podała, że pozwany zwracając siakiej kwoty na inwestycję z kolegą, przyznał, że: „był pomysł remontowania kamienicy z kolegą. (…) Były mi potrzebne teoretycznie te 10.000 zł”. Pozwany wskazując również, że nie wydał pieniędzy z przelewów na siebie, ale spożytkował je razem z powódką, podał jednocześnie, że, kiedy inwestycja z kamienicą skończyła się na pomyśle, z otrzymanych od powódki pieniędzy, pożyczył 3.000 zł koledze na otwarcie sklepu.

Wskazać również należy, że pozwany w sprzeciwie wskazując na bezzasadność żądania, podawał, że prawdziwą motywację powódki w wystąpieniu przeciwko niemu z żądaniem zapłaty stanowiła chęć odegrania się na nim za zakończenie związku łączącego strony. Słuchany na rozprawie pozwany twierdzeń tych nie powtórzył, co więcej uzasadnionym z tonu i treści jego wypowiedzi pozostaje wniosek, że to on w istocie uważa się za stronę pokrzywdzoną decyzją powódki o rozstaniu.

W przeciwieństwie do pozwanego, powódka zeznawał konsekwentnie co do wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii: wysokości, czasu i okoliczności przekazania pozwanemu środków pieniężnych dochodzonych w pozwie. Twierdzenia powódki, przedstawione w pozwie, w czasie słuchania informacyjnego i zeznań w charakterze strony, pozostawały w tym zakresie niezmienne. Powódka zeznawała przy tym swobodnie, bez wahania i rzeczowo udzielając odpowiedzi na pytania zadawane w toku rozprawy tak przez Sąd jak i pełnomocników. W przeciwieństwie do pozwanego powódka nie zastanawiała się nad odpowiedzią, mówiła w sposób zdecydowany, świadczący o tym, że przekonana jest o słuszności swojego żądania.

Mając na względzie powyższą ocenę, uwzględniając całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd w zakresie twierdzeń spornych dał w pełni wiarę powódce.

Sąd ustalił zatem, że powódka przekazała pozwanemu do dyspozycji kwotę łącznie 10.000 zł w przelewach i gotówce jak zostało to szczegółowo wskazane w stanie faktycznym. Sąd ocenił jednocześnie, że powódka kwotę tę przekazała w ramach zawartej z pozwanym ustnej umowy pożyczki.

Jak stanowi art. 720 § 1 kc. przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Nie należy do essentialia negotii umowy pożyczki wskazanie terminu zwrotu pożyczki, ale jedynie ustalenie samego obowiązku zwrotu. Strony mogą bowiem swobodnie zdecydować, kiedy - w braku określenia terminu zwrotu pożyczki - powstanie obowiązek jej zwrotu (wyrok Sąd Apelacyjnego w Gdańsku w sprawie V ACa 72/15 LEX nr 1793823). Stosownie bowiem do art. 723 kc, jeżeli termin zwrotu pożyczki nie jest oznaczony, dłużnik obowiązany jest zwrócić pożyczkę w ciągu sześciu tygodni po wypowiedzeniu przez dającego pożyczkę.

Forma zawarcia umowy pożyczki może być dowolna (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2002 r., sygn. I CKN 1086/99), w szczególności umowa taka może być zawarta w formie ustnej, pisemnej, notarialnej, a także w sposób konkludentny. Stosownie jednak do art. 720 § 2 K.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie przekazania pozwanemu kwoty 10.000 zł umowa pożyczki, której wartość przekraczała pięćset złotych, powinna być stwierdzona pismem.

Zgodnie z art. 246 kpc, jeżeli ustawa lub umowa stron wymaga dla czynności prawnej zachowania formy pisemnej, dowód ze świadków lub z przesłuchania stron w sprawie między uczestnikami tej czynności na fakt jej dokonania jest dopuszczalny w wypadku, gdy dokument obejmujący czynność został zagubiony, zniszczony lub zabrany przez osobę trzecią, a jeżeli forma pisemna była zastrzeżona tylko dla celów dowodowych, także w wypadkach określonych w kodeksie cywilnym.

Stosownie zaś do przepisu art. 74. § 1 kc w brzmieniu obowiązującym w dacie przekazania pozwanemu kwoty 10.000 zł, zastrzeżenie formy pisemnej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód ze świadków ani dowód z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Jak stanowi zaś przepis art. 74 § 2 kc, mimo niezachowania formy pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych, dowód ze świadków lub dowód z przesłuchania stron jest dopuszczalny, jeżeli obie strony wyrażą na to zgodę, jeżeli żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą albo jeżeli fakt dokonania czynności prawnej będzie uprawdopodobniony za pomocą pisma.

Ugruntowanym tak w orzecznictwie jak i doktrynie, podzielanym przez Sąd rozpoznający sprawę, pozostaje pogląd co do możliwości uprawdopodobnienia zgodnie z art. 74 § 2 kc dokonania czynności prawnej za pomocą pisma nie tylko pismem podpisanym i spełniającym kryteria dokumentu prywatnego pochodzącego od stron, ale każda pisemną wzmianką, zapiskiem, czy informacją, listem, dowodem wpłaty, wycinkiem prasowym, wydrukiem komputerowym, telefaksowym, teleksowym itp., wskazującymi, że czynność prawna doszła do skutku. Dany dokument nie musi stwierdzać treści samej czynności prawnej, ale wystarczającym jest, aby jego treść uzasadniała prawdopodobieństwo zaistnienia takiego faktu. Pismo uprawdopodabniające dokonanie czynności nie musi pochodzić od stron, istotne jest, aby stanowił on "początek rozumowania" wskazujący na prawdopodobieństwo że określony fakt zaistniał.
Dowody te w razie uznania je za wiarygodne, należy traktować jako początek dowodu na piśmie. Początkiem dowodu na piśmie umowy pożyczki może być bez wątpienia potwierdzenie przekazania kwoty pieniężnej (tak też słusznie Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 29 września 2004 r., sygn. II CK 527/03; z dnia 8 maja 2001 r., sygn. IV CKN 290/00; z dnia 18 maja 1979 r., sygn. III CRN 287/78, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie w sprawie sygn. I ACa 1470/16 LEX nr 2481500 i Aca 1676/15 LEX nr 2023618). Pismo, o którym mowa w art. 74 § 2 k.c., ma stwarzać podstawy do przypuszczeń, że czynność nastąpiła, a fakt jej podjęcia ma być dopiero udowodniony zeznaniami świadków i stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2009 r. o sygn. akt V CSK 109/09).

Przenosząc te rozważania prawne na grunt rozpoznawanej sprawy, w ocenie Sądu Rejonowego powódka uprawdopodobniła dokonanie czynności prawnej – udzielenie pożyczki pozwanemu, albowiem złożonymi potwierdzeniami przelewów wykazała przekazanie środków pieniężnych pozwanemu. Zdaniem Sądu powyższe potwierdzenia stanowiły zatem uprawdopodobnienie - „początek dowodu na piśmie", które zgodnie z art. złagodziło zastosowanie rygoru przepisów ograniczających dowody ze źródeł osobowych na fakt dokonania czynności, stosownie do obowiązujących przepisów kodeksu postępowania cywilnego oraz kodeksu cywilnego (art. 246 i 247 k.p.c. w zw. z art. 74 § 1 i 2 k.c.).

Tak zatem, wbrew stanowisku pozwanego, było dopuszczalnym prowadzenie przez Sąd postępowania dowodowego w oparciu o dowód z przesłuchania świadków oraz przesłuchanie stron. Zebrany materiał dowodowy dał Sądowi postawę do ustalenia, że powódka przekazała pozwanemu kwotę 10.000 zł na warunkach pożyczki. Zeznania powódki były bowiem co do okoliczności przekazania pozwanemu takiej właśnie łącznej kwoty logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, zaś zeznania pozwanego przeczące temu były niespójne, co więcej, wprost sprzeczne z twierdzeniami podniesionymi przez pozwanego wcześniej w sprzeciwie.

Sąd dał wiarę powódce, że jakkolwiek wykazała potwierdzeniami przelewów przekazanie pozwanemu jedynie kwoty 7.000 zł, to w istocie przekazała pozwanemu łącznie 10.000 zł., przede wszystkim dlatego, że sam pozwany potwierdzając wprost w sprzeciwie transfer środków na jego rzecz, nie zaznaczył przy tym, aby objęta była nim kwota inna od kwoty podanej przez powódkę w pozwie.

W ocenie Sądu, gdyby prawdą było to, że powódka przekazała pozwanemu jedynie kwoty wynikające z przelewów, to okoliczność ta zostałaby niewątpliwie stanowczo zaznaczona przez pozwanego w sprzeciwie. Powyższe zastrzeżenie byłoby bowiem oczywiście uzasadnione wskazaniami płynącymi z doświadczenia życiowego. Niezależnie bowiem od tego, że pozwany podniósł zarzut niesłuszności żądania co do zasady (z powołaniem na nieistnienie podstawy prawnej do żądania zwrotu przekazanej mu kwoty), to uzasadnionym, bo wynikającym z doświadczenia życiowego co do taktyki procesowej strony broniącej się przed żądaniem zapłaty, byłoby zastrzeżenie również, z powołaniem na ostrożność procesową, że kwota, jaką pozwany otrzymał była w istocie niższa od kwoty wskazanej w pozwie. W tym zakresie znamienną jest okoliczność działania pozwanego przy pomocy profesjonalnego pełnomocnika, świadomego rygorów postępowania dowodowego z przepisów art. 229 kpc i 230 kpc, stanowiących wyjątki od ogólnej reguły- obowiązku wykazywania przez stronę faktów, z których wywodzi ona dla siebie określone skutki prawne.

Sąd dał wiarę powódce również co do tego, że kwotę 10.000 zł przekazała pozwanemu w ramach pożyczki, tj. co do tego, że przeniosła na pozwanego własność przekazanych mu pieniędzy z zastrzeżeniem obowiązku ich zwrotu przez pozwanego.

Podstawę tego twierdzenia stanowią ponownie zasady doświadczenia życiowego. Wskazać należy, że kwota przekazana pozwanemu była kwotą relatywnie dla powódki wysoką, stanowiącą ponad 1/5 otrzymanych przez nią środków. Wskazać przy tym należy, że pozwany słuchany na rozprawie potwierdził wprost, że powódka, tak jak twierdziła słuchana informacyjnie, wzięła kredyt na rozwój swojej działalności i szkołę (adnotacja od 00:56:15 rozprawy z 13 marca 2018 r. k. 71v). Pozwany jednocześnie nie zaprzeczył, aby kwota, jaka była potrzebna powódce na zrealizowanie jej zamiarów wynosiła łącznie około 40.000 zł, odpowiednio 30.000 zł na zakup samochodu i 10.000 zł na studia (adnotacja od 01:09:30 rozprawy z dnia 23 stycznia 2018 r. k. 62). Tym samym, za wiarygodne Sąd uznał, że powódka wnioskowała o kredyt w kwocie wyższej niż jej potrzebna jedynie z uwagi na wyrażoną przez pozwanego potrzeba pozyskania środków na inwestycję (pozwany potwierdził, że było mu na nią potrzebne teoretycznie 10.000 zł – adnotacja od 01:09:30 k. 62), przy czym z uwagi na wielkość kwoty stanowiącej różnicę między kwotą jej rzeczywiście potrzebną a kwotą ostatecznie uzyskaną z kredytu, wiarygodnym jest twierdzenie pozwanej, że uczyniła to jedynie z uwagi na zapewnienie pozwanego, że przekazaną mu kwotę zwróci.

Jak zostało to już wyżej wskazane, wobec nieokreślenia przez strony terminu zwrotu, zastosowanie w sprawie znajduje regulacja art. 723 kc, zgodnie z którą obowiązek zwrotu przedmiotu pożyczki aktualizuje się na skutek jej wypowiedzenia, a roszczenie to staje się wymagalne po upływie 6 tygodni od tej czynności. Skoro powódka zażądała od pozwanego zwrotu pożyczki w dacie rozstaniu, tj. we wrześniu 2012 r., to jest niewątpliwym, że roszczenie to stało się wymagalne najpóźniej w połowie listopada 2012 r.

Orzeczenie o odsetkach od kwoty głównej Sąd oparł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Powódka, mimo wymagalności swojego roszczenia już od najpóźniej połowy listopada 2012 r. zażądała od pozwanego odsetek od dnia 1 lipca 2015 r., zważając na treść skierowanego do pozwanego wezwania do zapłaty z dnia 15 czerwca 2015 r., w którym wyznaczyła pozwanemu termin 7 dni na dokonanie zapłaty. Sąd był tak zakreślonym żądaniem w pełni związany. W tym stanie rzeczy, Sąd, na podstawie przywołanych przepisów, orzekł jak w punkcie I sentencji.

Wskazać w tym miejscu należy, wobec prezentowanej przez pozwanego argumentacji ukierunkowanej na wykazanie niesłuszności żądania w świetle zasad współżycia społecznego, że wyrok ten czyni zadość poczuciu sprawiedliwości i nie stanowi pokrzywdzenia dla pozwanego. Pozwany w dacie zawierania umowy pożyczki z powódką był osobą dorosłą i musiał mieć świadomość obowiązku wywiązywania się z zaciągniętych zobowiązań. Wskazać należy, że pozwany przyznał, że w okresie wspólnego zamieszkiwania od września 2011 do stycznia 2012 r., to powódka utrzymywała niemal w całości utrzymywała strony – opłacała czynsz za mieszkanie, rachunki, kupowała w większości żywność i nigdy nie zażądała od pozwanego zwrotu części tych wydatków przypadających na jego osobę. Tym samym uznać należy, że powódka w pełni odwdzięczyła się pozwanemu za jego trud ponoszony w okresie wcześniejszego wspólnego zamieszkiwania w roku 2009, kiedy to na nim spoczywał w całości ciężar wspólnego utrzymania. Jednocześnie wskazać należy, że całkowicie bezzasadną Sąd uznał argumentację pozwanego co do konieczności uwzględnienia dla oceny żądania powódki okoliczności przekazywania jej prezentów rzeczowych w okresie 2004-2005 r., kiedy to pozwany pracował za granicą.

Wskazać należy, że powódka, przekazując kwotę 10.000 zł pozwanemu nie działała z intencją obdarowania pozwanego, ale przeświadczona o zwrocie tej kwoty przez pozwanego, co więcej zapewniona przez niego o zamiarze współspłacaniu przez pozwanego, zgodnie z jego deklaracją, również pozostałej części kredytu. Podkreślenia wymaga, że pozwany przyznał wprost w swoich zeznaniach na rozprawie w dniu 13 marca 2018 r. (adnotacja od 00:39:03), że zapewniał powódkę o pomocy w spłacie kredytu, dając jej przeświadczenie, ze kredyt ten nawet w całości traktuje jako wspólne zobowiązanie. O ile odstąpienie od tej deklaracji - przy wspólnym wykorzystaniu przeważającej części uzyskanych z kredytu środków (tj. części pozostałej po przekazaniu mu kwoty 10.000 zł) na zaspokojenie bieżących potrzeb stron - uznać należy za moralnie dalece wątpliwe, to obecną odmowę zwrócenia pożyczki z powołaniem na w przeszłości dawane, w istocie drobne, prezenty, uznać należy, w ocenie Sądu, za rażąco naruszające poczucie sprawiedliwości i zasady współżycia społecznego. Nie polegało również na prawdzie twierdzenie pozwanego, że również 10.000 zł, jakie otrzymał tytułem pożyczki wydał na wspólne potrzeby stron. Pozwany nie wykazał bowiem, jakie konkretnie wydatki miał w tym zakresie ponieść, a jednocześnie przyznał, że utrzymaniem stron w okresie wspólnego zamieszkiwania obciążona była powódka, a jemu zdarzyło się jedynie zatankować samochód czy zakupić żywność.

Podstawę orzeczenia o kosztach postępowania stanowił przepis art. 98 § 1 k.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Zasądzona w pkt II wyroku kwota obejmuje koszty procesu, na które składały się koszty zastępstwa prawnego w kwocie 1.800 zł (§ 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265), opłata sądowa od pozwu w kwocie 300 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.