Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 92/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2019 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Katarzyna Powalska

Sędziowie SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

SSO Joanna Składowska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 3 kwietnia 2019 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa T. P.

przeciwko (...) SA w S.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 12 grudnia 2018 roku, sygnatura akt I C 252/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 3, 4, 5 i 6 w ten sposób, że:

a)  podwyższa kwotę zasądzoną w punkcie 1 z 29500 złotych do 38000 (trzydzieści osiem tysięcy) złotych;

b)  punktowi 3 nadaje następujące brzmienie: „zasądza od pozwanego (...) SA w S. na rzecz powoda T. P. tytułem odszkodowania kwotę 19650 (dziewiętnaście tysięcy sześćset pięćdziesiąt) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty”;

c)  podwyższa kwotę zasądzoną w punkcie 4 z 280 złotych do 4317 (cztery tysiące trzysta siedemnaście) złotych;

d)  podwyższa kwotę nakazaną do pobrania z 1761 złotych do 3594,32 (trzy tysiące pięćset dziewięćdziesiąt cztery 32/100) złotych;

e)  uchyla punkt 6;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego (...) SA w S. na rzecz powoda T. P. 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

IV.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) SA w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wieluniu 1408 (jeden tysiąc czterysta osiem) złotych z tytułu obciążającej go części opłaty od apelacji, od której powód był zwolniony.

Sygn. akt I Ca 92/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2018 r. w sprawie o sygn. akt I C 252/17 z powództwa T. P. przeciwko (...) S.A. Sąd Rejonowy w Wieluniu zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 29.500,00 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 12 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty, ustalił, że pozwany (...) Spółka Akcyjna w S. będzie ponosił odpowiedzialność za szkody na osobie pozostające w związku przyczynowym z wypadkiem z 21 lipca 2014 r., które ujawnią się u T. P. w przyszłości oraz oddalił powództwo o zadośćuczynienie w pozostałej części i o odszkodowanie w całości. Nadto Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 280,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, obciążył i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Wieluniu kwotę 1.761,00 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa oraz nie obciążył powoda T. P. nieuiszczonymi kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

W dniu 21 lipca 2014 r. powód był uczestnikiem wypadku drogowego zaistniałego w miejscowości B.. Powód był pasażerem samochodu, którego kierowca w wyniku niezachowania należytej ostrożności i przekroczenia dozwolonej administracyjnie prędkości stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na lewy pas uderzając w drzewo. Na skutek wypadku śmierć poniósł kierowca samochodu i drugi pasażer, natomiast powód doznał obrażeń ciała. Śledztwo w sprawie spowodowania przedmiotowego wypadku zostało umorzone z uwagi na śmierć osoby podejrzewanej. W wyniku przedmiotowego zdarzenia powód doznał: stłuczenia głowy, ran tłuczonych głowy w okolicy czołowej prawej oraz ciemieniowej prawej, stłuczenia obu kolan z głębokimi otarciami skóry i ubytkami skóry, ran dartych kolana prawego z ciałami obcymi, złamania kości szyjki łopatki lewej bez przemieszczenia, złamań paliczków podstawowych palców III, IV i V stopy lewej. Po wypadku powód został zabrany przez karetkę pogotowia do Szpitala w C.. Został przyjęty na oddział ortopedii, gdzie przebywał ok. tygodnia i był leczony zachowawczo. Po wypisie powód był konsultowany w Szpitalu w W.. Następnie z powodu znacznej niestabilności stawu kolanowego był leczony w (...) szpitalu (...) w B.. W tej placówce w dniu 30 maja 2015 r. wykonano zabiegi odtwarzające w zasadzie cały aparat więzadłowy stawu kolanowego przywracając dość dobrą stabilność kolana z utrzymującym się niewielkim ograniczeniem ruchomości w stawie kolanowym. W (...) powód w 2015 roku odbył 3 konsultacje ortopedyczne, zaś w tym samym roku w (...) Zakład (...) dla Dzieci i Dorosłych w B. odbył indywidualną terapię stawu kolanowego. W (...) powód ponownie był leczony operacyjnie 31 października 2017 r., gdzie stwierdzono uszkodzenia w lewym stawie barkowym i wykonano szew obrąbka stawu barkowego za pomocą kotwic. Po zabiegu zastosowano ortezę stawu barkowego, a po zdjęciu ortezy była zalecona rehabilitacja stawu barkowego. W (...)¬ (...) ponownie odbył w 2017 roku konsultację ortopedyczną, a w 2018 roku dalsze 2 konsultacje ortopedyczne. W 2018 roku odbył dwukrotnie indywidualną terapię lewego barku w (...) Zakład (...) dla Dzieci i Dorosłych w B.. U powoda obecnie stwierdza się stan po urazie lewego stawu barkowego z uszkodzeniem obrąbka stawu barkowego typu (...) i leczeniu operacyjnym (5% trwałego uszczerbku na zdrowiu), stan po urazie prawego stawu kolanowego z uszkodzeniem więzadła pobocznego strzałkowego, podkolanowego i częściowo podkolanowego (10% trwałego uszczerbku na zdrowiu), blizny w okolicy czołowej (4% trwałego uszczerbku na zdrowiu), blizny okolicy ciemieniowej lewej (bez trwałego uszczerbku na zdrowiu), przebyte złamanie palców stopy lewej (na podstawie dostarczonej dokumentacji nie można określić uszczerbku na zdrowiu).

Uraz stawu kolanowego był bardzo poważny i miał olbrzymi wpływ na jego funkcję i stabilność. Mimo że w wyniku leczenia uzyskano dobrą funkcję stawu kolanowego, to jednak doznane uszkodzenia nie pozostają bez wpływu na aktualną oraz przyszłą funkcję tego organu. Z czasem może dojść do wtórnych zaburzeń degeneracyjnych w stawie, co będzie powodować dalsze ograniczenie ruchomości oraz dolegliwości bólowe. Po wypadku powód z powodu licznych urazów mógł odczuwać znaczne dolegliwości bólowe oraz trudności w samodzielnym poruszaniu się z powodu niestabilności stawu kolanowego. Obecnie dolegliwości te są mniejsze, ale nie można wykluczyć, że powód może odczuwać dolegliwości bólowe w stawie kolanowym. Blizny twarzy i okolicy skroniowej powodują defekt kosmetyczny bez zaburzeń funkcji. Obecnie stwierdza się też niewielkie ograniczenie ruchomości w lewym stawie barkowym bez zaburzeń stabilności w stawie barkowym. Utrzymujący się zanik mięśni lewego ramienia jest spowodowany długotrwałym unieruchomieniem kończyny oraz wcześniejszym jej długotrwałym oszczędzaniem z powodu uszkodzenia obrąbka stawu barkowego. Należy oczekiwać, że zostanie przywrócona siła mięśniowa w kończynie górnej po zwykłym korzystaniu z kończyny, co przywraca siłę i masę mięśniową. Powód poniósł koszt prywatnych zabiegów operacyjnych przeprowadzonych w (...) w 2015 i 2017 roku w kwotach 9.200 zł i 9.500 zł oraz konsultacji ortopedycznych w tym Szpitalu po 200 zł każda w latach 2015, 2017 i 2018. Ponadto poniósł koszt indywidualnej terapii stawu kolanowego odbytej w 2015 roku w (...) Zakład (...) dla Dzieci i Dorosłych w B. w kwocie 350 zł, a następnie dwukrotnie odbytej w 2018 roku indywidualnej terapii lewego barku w kwotach 540 i 360 zł. Dodatkowo w 2015 roku dokonał w aptekach i punktach aptecznych zakupu leków, środków opatrunkowych, innych materiałów medycznych, w tym stabilizatora kolana i piłki rehabilitacyjnej (178,82 zł, 275,12 zł, 58,24 zł, 950 zł, 62 zł). Pozwany jest ubezpieczycielem w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, którym powód był przewożony w dacie wypadku. Po zgłoszeniu szkody pozwany przyjął swoją odpowiedzialność za skutki wypadku i wypłacił powodowi przed procesem łącznie 27.612,29 zł, w tym 25.500 zł tytułem zadośćuczynienia, a pozostałą część - odszkodowania obejmującego zwrot kosztów leczenia i opieki osób trzecich, m.in. za faktury nr (...). Średni czas oczekiwania w poradniach chirurgii urazowo-ortopedycznej na terenie powiatu (...) i miasta W. (w tym gminy W.) w okresie styczeń-lipiec 2015 r. (w dniach) wynosił: przypadki pilne - 0, przypadki stabilne - odpowiednio 0, 39, 51, 96, 108, 108, 115. W dacie wypadku powód miał 19 lat i był w klasie maturalnej. Hobbystycznie uprawiał sport, piłkę nożną, koszykówkę, chodził na basen, jeździł na rowerze. Był osobą sprawną fizycznie, nie leczył się na żadne dolegliwości, jedynie 6 lat wcześniej miał złamany nadgarstek lewej ręki. Po wypadku powód przytył ok. 15-20 kg, waży obecnie 100 kg, choć jest wysokiego wzrostu. Nie mógł się skoncentrować na nauce, uczęszczał do psychologa. Stał się nerwowy, wycofał się z życia towarzyskiego. Bardzo przeżył wypadek. Zażywał leki przeciwbólowe i uspokajające. Spadła jego samoocena, bo nie mógł się samodzielnie poruszać, spędzać aktywnie czas jak wcześniej, chodzić na siłownię. Opiekę nad nim sprawowała matka oraz dziewczyna. Obecnie nie lubi podróżować samochodem jako pasażer. Po wypadku powód był z dziewczyną w Holandii, gdzie wykonywał prace fizyczne w magazynie związane z kucaniem i dźwiganiem, ale wrócił już po 2 miesiącach, bo praca ta była zbyt ciężka. Powód odbył kurs tworzenia stron internetowych i obecnie pracuje w W. w wymiarze 8 godzin dziennie w wypożyczalni filmów za wynagrodzeniem 1.800 zł. Nie ma nikogo na utrzymaniu. Obecnie nie zażywa na stałe żadnych leków, ale gdy po zmianie pogody albo wchodzeniu po schodach zaczyna go boleć bark, kolano i palce u nogi, to zażywa leki przeciwbólowe ogólnodostępne. Orzeczeniem (...) do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności z 10 maja 2018 r. powód został zaliczony do lekkiego stopnia niepełnosprawności z ustaleniem, że niepełnosprawność istnieje od 26 lipca 2014 r. oraz wskazaniami zatrudnienia na otwartym rynku pracy i koniecznością zaopatrzenia - według potrzeb - w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze oraz pomoce techniczne ułatwiające funkcjonowanie. Sąd I instancji nie dał wiary zeznaniom powoda, że oczekiwanie na operację barku w ramach NFZ wynosi około roku, co jego zdaniem wymagałoby zweryfikowania wiadomościami specjalnymi. W ocenie Sądu I instancji powództwo jest zasadne w części dotyczącej zadośćuczynienia. Zdaniem sądu pierwszej instancji odpowiedzialność sprawcy opierała się na zasadzie ryzyka. Orzekając o wysokości zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę okoliczności indywidualizujące to roszczenie. Z jednej strony uwzględnił te, przemawiające za umiarkowaną jego wysokością, które w tej sprawie przeważają: rodzaj i charakter doznanego urazu, który był wielonarządowy i nie ograniczony do dysfunkcji jednego organu; konieczność przeprowadzenia dwóch naprawczych zabiegów operacyjnych związanych z przerwaniem ciągłości tkanek i zastosowaniem znieczulenia ogólnego; wiek powoda (19 lat w dacie zdarzenia, obecnie 23); dobry stan zdrowia przed wypadkiem; znaczne dolegliwości bólowe bezpośrednio po zdarzeniu i ograniczenia związane z samodzielnym poruszaniem się; wskazania do dalszego leczenia w razie pogorszenia stanu zdrowia; wysoki stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu (łącznie 19%); brak możliwości całkowitego wyleczenia w zakresie doznanych urazów ortopedycznych; drastyczne skutki zdarzenia związane ze śmiercią dwóch osób podróżujących z powodem; ograniczenia związane z aktywnością fizyczną. W znacznie mniejszym natężeniu występują zaś okoliczności uzasadniające przyznanie zadośćuczynienia w kwocie niższej, niż zasądzane w podobnych przypadkach: trwałe następstwa jedynie w aspekcie ortopedycznym; krótki hospitalizacji bezpośrednio po wypadku (tydzień), a kolejne jedynie 2 dniowe związane z przeprowadzanymi operacjami; uzyskanie dobrej funkcji stawu kolanowego w wyniku podjętego leczenia; perspektywy na przywrócenie siły i masy mięśniowej kończynie górnej po zwykłym korzystaniu z kończyny; obecnie jedynie sporadyczne dolegliwości bólowe np. z razie zmiany pogody albo po wchodzeniu po schodach; zachowanie zdolności do pracy zarobkowej. Z tych względów Sąd wyważając te kryteria, ustalił zadośćuczynienie na kwotę 55.000 zł, jako adekwatne do rozmiaru krzywdy.

O odsetkach Sąd orzekł w myśl art. 481 i art. 359 w zw. z art. 817 k.c. zgodnie z żądaniem mając na uwadze, że na dzień wyrokowania pozwany będzie zawsze w opóźnieniu. Sąd uwzględnił powództwo o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za przyszłe szkody (art. 189 k.p.c.).

Sąd oddalił zgłoszone w pozwie powództwo o odszkodowanie obejmujące zwrot poniesionych kosztów leczenia i rehabilitacji, jako nieudowodnione zgodnie z art. 6 k.c. i art. 232 zd. 1 k.p.c. Powód reprezentowany przez pełnomocnika nie wnosił o to, by biegły wypowiedział się co do poniesionych kosztów prywatnego leczenia i rehabilitacji, w tym niemożności ich sfinansowania ze środków publicznych. Dla obrony przed tym roszczeniem pozwany powołał się na informację udzieloną przez NFZ co do czasu oczekiwania na leczenie ortopedyczne finansowane z ubezpieczenia zdrowotnego. Na tym kończy się materiał dowodowy na tę okoliczność. Działanie Sądu z urzędu jest w okolicznościach sprawy wyłączone. Sam zaś materiał dostarczony przez powoda oraz jego zeznania były niewystarczające do czynienia ustaleń. To że powód rzeczywiście poniósł koszty prywatnego leczenia i rehabilitacji nie oznacza, że nie mógł uzyskać tych świadczeń w placówkach realizujących je ze środków publicznych. Powód leczył się praktycznie poza publiczną służbą zdrowia. Konsultacje ortopedyczne miały miejsce w (...), tym samym Szpitalu, w którym powód miał wykonywane prywatne zabiegi operacyjne. Konsultacje te poprzedzały zatem te zabiegi albo miały charakter kontrolny po ich przeprowadzeniu. Według oceny sądu pierwszej instancji nie daje to podstaw do zwrotu poniesionych kosztów leczenia w tym zakresie. Jeśli chodzi o pozostałe koszty leczenia, to powód ich nie uzasadnił poza przywołaniem faktu zakupu lekarstw, środków opatrunkowych, innych materiałów medycznych, w tym stabilizatora kolana i piłki rehabilitacyjnej i załączeniem do pozwu faktur. Tymczasem decyzją z 21 września 2015 r. (k.54-54 odwr.) pozwany wypłacił powodowi 1.397,71 zł tytułem odszkodowania na podstawie tych samych faktur, co załączone do pozwu. Skoro pozwany w odpowiedzi na pozew zaprzeczył konieczności poniesienia przez powoda kosztów leczenia i rehabilitacji w dalej idącym zakresie, to jedynie wydana na wniosek powoda, zawierający rozszerzenie tezy dowodowej, opinia biegłego mogła wyjaśnić potrzebę ich stosowania i poniesienia w przypadku powoda. Koszty procesu stosunkowo rozdzielono – w oparciu o przepis art. 100 zd. 1 in fine k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku w ustawowym terminie wywiódł pełnomocnik powoda T. P., który zaskarżył orzeczenie w części , tj. co do pkt III w zakresie oddalającym powództwo o zadośćuczynienie ponad kwotę 29.500 zł oraz w zakresie oddalającym powództwo o odszkodowanie w całości. Pełnomocnik powoda zarzucił rozstrzygnięciu:

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucam:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 232 kpc, które miało istotny

wpływ na wynik sprawy poprzez:

a) przyjęcie, że powód nie udowodnił okoliczności, iż niemożliwym było przeprowadzenie procesu leczenia i rehabilitacji w ramach publicznej służby zdrowia, podczas gdy powód zaoferował logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody w postaci przedłożonych przez niego dokumentów, a także zeznań powołanych przez niego świadków, które w sposób bezsporny uzasadniają wskazane przez niego okoliczności,

b) uznanie, że powód nie udowodnił powództwa o odszkodowanie, podczas gdy, jeśli Sąd I instancji z urzędu dopuścił dowód i ustalił terminy dostępnych konsultacji w ramach NFZ winien się jednocześnie zwrócić o informację czy w ramach NFZ możliwe było przeprowadzenie tak złożonych operacji, mimo iż informacja ta wynika wprost z zeznań powoda, zawnioskowanych przez niego świadków i zaświadczeń lekarza prowadzącego,

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 kpc, które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez dowolną ocenę dowodów oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego, polegającą na przyjęciu, iż możliwym było przeprowadzenie przez powoda leczenia i rehabilitacji w ramach publicznej służby zdrowia podczas gdy stopień skomplikowania doznanych przez powoda urazów i konieczność niezwłocznego podjęcia leczenia i rehabilitacji wykluczały skorzystanie ze świadczeń refundowanych w ramach NFZ,

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 445 § 1 kc poprzez jego błędną subsumpcję do ustalonego stanu faktycznego, skutkującą przyjęciem, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota 55.000 zł, podczas gdy, biorąc pod uwagę rozmiar krzywdy powoda, odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota 63.500 zł,

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 444 § 1 zd. 1 kc poprzez jego błędną subsumpcję do ustalonego stanu faktycznego, skutkującą przyjęciem, iż poniesione przez powoda koszty związane z prywatnym leczeniem i rehabilitacją nie były uzasadnione doznanymi przez powoda uszkodzeniami i rozstrojem jego zdrowia, podczas gdy koszty te były konieczne, w pełni uzasadnione i nie istniała możliwość alternatywnego wykonania tych świadczeń w ramach nieprywatnej służby zdrowia, a powód swoimi działaniami zmierzał do zminimalizowania szkody i skutków wypadku.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty pełnomocnik powoda wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszej kwoty 8.500 zł (łącznie 38.000 zł) tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od tej kwoty od dnia 12 grudnia do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 21.784 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od tej kwoty od dnia 12 grudnia do dnia zapłaty.

Sąd Odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika powoda w zdecydowanej większości zasługiwała na uwzględnienie, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym w środku odwoławczym.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd odwoławczy akceptuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i uznaje je za własne.

Kluczową kwestią dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia – co ze względu na zakres zaskarżenia było przedmiotem postępowania apelacyjnego – była ocena wpływu doznanej szkody na sytuacje życiową powoda, w tym w aspekcie stopnia uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznał powód. Słusznie Sąd I instancji uznał, że skutki te były poważne i rozmiary krzywdy doznanej przez powoda jest znaczący. Sąd odwoławczy – akceptując powyższy pogląd – dokonał jednak nieco odmiennej oceny kwestii wysokości kwoty pieniężnej, która powinna odpowiadać rozmiarom doznanej krzywdy.

Nie może budzić wątpliwości, że wypadek komunikacyjny z 21 lipca 2014 r. w bardzo poważnym stopniu wpłynął na życie powoda, pociągając za sobą szereg negatywnych odczuć, pozbawiając powoda wielu dostępnych dotąd możliwości i zmuszając go do przeprowadzenia znaczących zmian w jego życiu w kierunku, który nie był przez niego oczekiwany. Powszechnie przyjmuje się, że przy wyznaczaniu wysokości zadośćuczynienia konieczne jest wzięcie pod uwagę takich elementów jak: stopień doznanego uszczerbku na zdrowiu, nasilenie dolegliwości wywołanej zdarzeniem rodzącym odpowiedzialność odszkodowawczą, długotrwały lub nieodwracalny charakter następstw, wiek poszkodowanego.

W sprawie niniejszej wszystkie wskazane wyże elementy przemawiają za ustaleniem zadośćuczynienia na wysokim poziomie. Uszczerbek na zdrowiu w wymiarze 19 % w ocenie biegłego ortopedy-traumatologa musi być uznany za znaczący. Co więcej, dotyczy on uszkodzenia stawu kolanowego oraz stawu barkowego, a więc narządów, które mają niebagatelny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Uszczerbek ten wiązał się z szeregiem cierpień fizycznych i psychicznych oraz innych dolegliwości (konieczność pozostawania w szpitalu, trzy zabiegi operacyjne, ograniczenia w życiu osobistym, blizny pooperacyjne, wreszcie konieczność rezygnacji z dotychczasowego aktywnego stylu życia).

Co istotne, pomimo intensywnego leczenia nie udało się zniwelować wszystkich skutków urazu i powód zarówno w chwili obecnej jak i w przyszłości będzie odczuwać negatywne następstwa wypadku. Część doznanych obrażeń w jego przypadku ma więc charakter trwały. Za podwyższeniem kwoty zadośćuczynienia przemawia także wiek powoda. Wypadek zdarzył się w chwili gdy liczył on jedynie 19 lat, zaś obecnie powód liczy 23 lata. Przed wypadkiem T. P. był osobą w pełni sprawną, cieszącą się życiem, aktywną fizycznie. Doznane obrażenia w znacznym stopniu ograniczyły jego sprawność, znacząco wpłynęły na możliwość aktywnego spędzania wolnego czasu. Jego sytuacja uległa więc znaczącemu pogorszeniu w stosunku do sytuacji jego rówieśników, którzy nie borykają się z podobnymi problemami zdrowotnymi. Dolegliwości jakie powód nadal odczuwa, będą mu towarzyszyły przez wiele następnych lat, a być może i do końca życia. Za podwyższeniem kwoty zadośćuczynienia przemawia także okoliczność, iż doznany obrażenia zmusiły powoda do znaczącej zmiany planów życiowych. W chwili obecnej powód nie może wykonywać intensywnej pracy fizycznej, także takiej, która wymaga wzmożonego wysiłku. Pracę tą wykonywał za granicą, ale musiał z uwagi na stan zdrowia z niej zrezygnować. W chwili obecnej nie ma możliwości swobodnego wyboru sposobu zarobkowania, zamknięte są dla niego tego rodzaju zajęcia, które wiążą się z podnoszeniem większych ciężarów, schylaniem się, pracą w wymuszonej pozycji. Odczuwane dolegliwości utrudniają także długie podróżowanie. Z tych też względów ustalona przez Sąd I instancji - jako wyjściowa do obliczenia zadośćuczynienia - kwota 55.000 zł musi być uznana za zbyt niską i nie spełniającą w odpowiednim stopniu funkcji kompensacyjnej. W ocenie Sądu Okręgowego żądana przez stronę powodową tytułem zadośćuczynienia łączna kwota 63.500 zł nie jest wygórowana. W obecnych warunkach ekonomicznych, przy uwzględnieniu przeciętnego poziomu życia społeczeństwa kwota tego rzędu nie może być uznana za zawyżoną. Odpowiada ok. dwunastokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto pracowników w gospodarce narodowej. W tej sytuacji należało dojść do wniosku, że roszczenie powoda o zadośćuczynienie jest uzasadnione w całości. Zasądzenie na jego rzecz całej dochodzonej w niniejszym postępowaniu kwoty 38.000 zł sprawi, że wraz z uzyskaną przed wytoczeniem powództwa kwotą 25.500 zł powód otrzyma 63.500 zł tytułem zadośćuczynienia.

Co do zasady słuszny okazał się również zarzut strony powodowej w zakresie należnego T. P. odszkodowania. Nie ma racji Sąd I instancji przekonując, iż poniesione przez powoda koszty związane z prywatnym leczeniem i rehabilitacją nie były uzasadnione doznanymi przez powoda uszkodzeniami i rozstrojem jego zdrowia. W ocenie Sądu Odwoławczego wskazane koszty były konieczne i w pełni uzasadnione. Sąd Rejonowy akcentuje zasadę, że dopóki doznane uszczerbki mogą być usuwane poprzez świadczenia medyczne dostępne w ramach publicznej służby zdrowia , dopóty ponoszone z tego tytułu koszty nie są zasadne w ramach dochodzonego odszkodowania od odpowiedzialnego za skutki zdarzenia. Judykatura prezentuje różnorodne podejście do tej kwestii. Sąd w niniejszym składzie w pełni podziela zapatrywanie wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 15 stycznia 2018 r. w sprawie I ACa 567/17 (Lex nr 2460081), gdzie przyjęto, iż z uwagi na powszechnie znane trudności publicznej służby zdrowia oraz czas oczekiwania na wizyty lekarskie i zabiegi medyczne, w tym zabiegi rehabilitacyjne, dotyczące nie tylko odległości czasowej w podjęciu leczenia, ale również częstotliwości zabiegów, nie zawsze dostosowanych do stanu zdrowia pacjenta, osoba poszkodowana może domagać się od sprawcy szkody zwrotu kosztów leczenia pozostających w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, tak u lekarzy specjalistów jak i w zakresie rehabilitacji, w ramach usług świadczonych przez placówki nieuspołecznione. Wbrew stanowisku Sądu I instancji powód przedłożył w toku postępowania dokumenty potwierdzające konieczność przeprowadzania dwóch skomplikowanych zabiegów oraz potwierdzające ich dokonanie, a także przeprowadzenie szeregu odbytych konsultacji specjalistycznych oraz długotrwałej rehabilitacji (zob. k. 15, k. 16-18, k. 19, k. 125). Zabiegi przeprowadzone u powoda były zabiegami niezwykle skomplikowanymi i kosztownymi (odpowiednio odtworzenie aparatu wiązadła kolanowego 9.200 zł, szew obrąbka stawu barkowego 9.500 zł). Trzeba mieć na względzie, że poszkodowany jest młodym mężczyzną, a charakter doznanego urazu był na tyle skomplikowany, że należało w celu zapewnienia sprawności ruchowej dążyć do wykonania niezbędnych zabiegów z najwyższą starannościa i profesjonalizmem. Nie można czynić więc poszkodowanemu zarzutu, że aby uniknąć wszelkich błędów poddał się zabiegom w tej placówce, co do której miał zaufanie i wiarę w najwyższą jakość świadczonych usług medycznych. Podobnie należy ocenić konieczność przeprowadzania konsultacji ortopedycznych i rehabilitacji na które powód wydatkował łącznie 950 zł, które dla podtrzymania efektów przeprowadzonych zabiegów musiały zostać przeprowadzone we właściwym czasie i placówce wykonującej same zabiegi. Powyższe wskazuje, że to iż powód po wypadku leczył się praktycznie poza publiczną służbą zdrowia, w prywatnych placówkach nie było podyktowane brakiem woli powoda do korzystania z publicznej opieki medycznej, a realną oceną publicznej służby zdrowia i niemożnością uzyskania satysfakcjonujących go rezultatów leczenia w ramach świadczeń oferowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Mając na uwadze powyższe rozważania uznać należało, iż Sąd I instancji niezasadnie oddalił powództwo o odszkodowanie obejmujące zwrot poniesionych przez T. P. kosztów prywatnego leczenia i rehabilitacji w łącznej kwocie 19.650 zł (9.500 zł +9.200 zł+600 zł+350=19.650 zł). Jako pozbawione podstaw Sąd Okręgowy uznał zarzuty apelacji co do pozostałej części odszkodowania, które obejmowały koszty poniesione zgodnie z załączonymi do pozwu rachunkami o numerach : (...). Koszty wynikające z tych dokumentów objęte były bowiem wypłatą dokonaną przez ubezpieczyciela na etapie postępowania likwidacyjnego, wobec treści decyzji z dnia 14 września 2015 r. W zakresie odsetek Sąd Odwoławczy zgodnie z żądaniem apelacji uznał, iż są one należne od dnia wydania wyroku przez Sąd I instancji, to jest od dnia 12 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty.

Z powyższych względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. konieczna stała się zmiana zaskarżonego wyroku w punktach, 1, 3, 4, 5 i 6 poprzez podwyższenie kwoty zasądzonej w punkcie 1 z 29.500 zł do 38.000 zł, nadanie punktowi 3 brzmienia: „zasądza od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz powoda T. P. tytułem odszkodowania kwoty 19.650 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty”. Skutkiem powyższej zmiany stała się również konieczność zmiany w zakresie kosztów i dlatego też Sąd podwyższył kwotę zasądzoną w punkcie 4 z 280 złotych do 4.317 złotych oraz kwotę nakazaną do pobrania z 1.761 zł do kwoty 3.594,32 zł. , zważywszy na ostateczne uwzględnienie powództwa w zakresie 96 % ( art. 100 in fine k.p.c.).

W pozostałym części Sąd Odwoławczy wniesioną apelację oddalił jako niezasadną w oparciu o treść art. 385 k.p.c.

Konsekwencją uwzględnienia apelacji strony powodowej niemal w całości ( 92%) jest obciążenie strony pozwanej także kosztami postępowania apelacyjnego, na które składa się wynagrodzenie pełnomocnika powoda w kwocie 1.800 zł, a to na podstawie art. 100 in fine k.p.c. Jednocześnie należało pobrać od strony pozwanej (...) S.A. w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wieluniu kwoty 1.408 zł tytułem obciążającej go części opłaty od apelacji, od uiszczenia której powód został zwolniony, co nastąpiło na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2018 poz. 300).