Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III AUa 782/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Lucyna Guderska (spr.)

Sędziowie:SSA Ewa Naze

SSA Maria Padarewska - Hajn

Protokolant: stażysta Przemysław Trębacz

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2013 r. w Łodzi

sprawy S. O.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddziałowi w Ł.

o początkową datę wypłaty emerytury,

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Sieradzu z dnia 29 lutego 2012 r., sygn. akt: IV U 743/11;

zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.

Sygn. akt III AUa 782/12

UZASADNIENIE

Decyzją z 7 marca 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w Ł. przyznał S. O. prawo do emerytury od 1 lutego 2011 r., tj. od miesiąca złożenia wniosku o świadczenie.

W odwołaniu od tej decyzji S. O. wniosła o wyrównanie świadczenia od 6 maja 2009r., tj. od ukończenia przez nią 60 roku życia. Podawała, że nie mogła we właściwym terminie złożyć wniosku o emeryturę z uwagi na chorobę nowotworową oraz długotrwałe leczenie onkologiczne i psychiatryczne.

Zaskarżonym wyrokiem z 29 lutego 2012 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Sieradzu zmienił powyższą decyzję i ustalił, że S. O. przysługuje prawo do emerytury z systemu zreformowanego od 6 maja 2009 r. oraz zasądził od ZUS na rzecz ubezpieczonej kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że S. O., urodzona (...), uzyskała prawo do emerytury wcześniejszej (po ukończeniu 55 roku życia) od 6 maja 2004r.

W dniu 15 lutego 2011 r. ubezpieczona wystąpiła o przyznanie emerytury po ukończeniu 60 roku życia i ZUS zaskarżoną decyzją przyznał świadczenie od 1 lutego 2011r., na podstawie art. 24, 25 i 26 ustawy z 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z FUS, przy uwzględnieniu zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie i zwaloryzowanego kapitału początkowego.

Odwołująca ma wykształcenie podstawowe, pracowała jako operator maszyn przędzalniczych, a w końcowym okresie zatrudnienia jako portier.

W styczniu 2009r. u odwołującej wykryto nowotwór jelita grubego, była ona operowana na początku lutego 2009r. Znacznie wcześniej przed operacją odwołująca miała objawy chorobowe ze strony przewodu pokarmowego, była również hospitalizowana w szpitalu w Z., jednak ostateczne rozpoznanie nowotworu nastąpiło dopiero w styczniu 2009r. a sama operacja - amputacja brzuszno - kroczowa odbytnicy sposobem Miles'a miała miejsce w szpitalu w Ł.. Od czasu zabiegu ubezpieczona ma stomię. Ubezpieczona przechodziła po operacji chemioterapię i radioterapię w szpitalu w Ł.. Na chemię dowożona była przez syna w piątki a przywożona w poniedziałki, a w czasie następczej radioterapii przebywała w klinice przez 3 tygodnie. Dalej wożona była przez dzieci na kontrole do kliniki. Po kilku miesiącach zachorowała na płuca, była hospitalizowana, w tym w szpitalu w S.. Ostatnia hospitalizacja na Oddziale Chorób Płuc trwała od 13.12.2011 r., choroba ciągle się ponawia. Po operacji onkologicznej i z uwagi na stan zdrowia odwołująca musiała poddać się na początku marca 2010r. leczeniu psychiatrycznemu z powodu zaburzeń depresyjnych i lękowych. Na wizyty w (...) w Z. jest dowożona przez dzieci, które sprawują nad nią ciągłą kontrolę z uwagi na myśli samobójcze matki. Odwołująca jest poddawana często badaniom kontrolnym, w tym kolonoskopii, gastroskopii i badaniom radiologicznym. W lutym 2011 r. była hospitalizowana z podejrzeniem wznowy choroby w Szpitalu (...) w Ł.. Jest słaba, wymaga opieki rodziny, w codziennym życiu pomagają jej dzieci, w tym córka mieszkająca w tym samym domu .

S. O. wystąpiła z pozwem do Sądu w sprawie I C 138/10 przeciwko SP ZOZ w Z. o odszkodowanie i zadośćuczynienie za wywołanie rozstroju zdrowia w związku z nieprawidłową diagnozą lekarską, czego konsekwencją miało być nierozpoznanie nowotworu w odpowiednim czasie. Postępowanie w tej sprawie jest w toku, zasięgano opinii biegłych lekarzy.

W okresie od 1 kwietnia 2009r. do 31 maja 2011r. odwołująca była uznawana przez orzeczników ZUS za osobę niezdolną do samodzielnej egzystencji i z tego powodu otrzymywała dodatek pielęgnacyjny .

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie S. O. zasługuje na uwzględnienie.

Sąd nie przychylił się do wniosku organu rentowego o odrzucenie odwołania jako złożonego po terminie. Podniósł, że decyzja wysłana została skarżącej 11 marca 2011 r., zaś dowodu doręczenia brak. Odwołanie od decyzji wpłynęło 16 maja 2011 r., zatem Sąd I instancji uznał, że odwołująca wykazała, iż ewentualne przekroczenie terminu do złożenia odwołania nastąpiło z przyczyn niezależnych od niej a nadto nie jest nadmierne w rozumieniu art. 477 9 § 3 kpc.

Przywołując treść art. 129 ust. 1 ustawy z 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych Sąd stwierdził, że literalna wykładnia tego przepisu nakazywałaby wypłatę świadczenia emerytalnego odwołującej od lutego 2011 r., kiedy to faktycznie wpłynął wniosek o przyznanie emerytury po osiągnięciu przez nią 60 roku życia. Sąd uznał jednak, że w rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia z zaistnieniem wyjątkowych okoliczności, na które odwołująca nie miała żadnego wpływu. Podniósł, że ciężka, długotrwała choroba S. O., prawdopodobnie niezdiagnozowana w stosownym czasie, a rozpoznana ostatecznie dopiero w styczniu 2009r., spowodowała, iż od tego momentu właściwie do chwili obecnej odwołująca jest osobą niesamodzielną, schorowaną, zależną od pomocy najbliższych członków rodziny i niepewną swej przyszłości. Długotrwałe leczenie onkologiczne, w tym operacyjne, chemioterapia i radioterapia z ciągłą niepewnością co do możliwości wznowy choroby spowodowały, że odwołująca zachorowała również psychiatrycznie, na to nałożyły się i schorzenia pulmonologiczne. Sąd I instancji podkreślił, że w okresie od kwietnia 2009r. do maja 2011r. organ rentowy uznawał odwołującą za osobę niezdolną do samodzielnej egzystencji. Nie miała ona w tej sytuacji faktycznych możliwości, by dbać w stopniu należytym o własne sprawy, w tym inicjować postępowanie przed ZUS-em o przyznanie świadczenia emerytalnego według zasad wynikających z art. 24-26 ustawy emerytalnej - a należy przypomnieć, że miała już przyznaną wcześniejszą emeryturę od 2004r., a więc nie pozostawała bez środków utrzymania.

Zdaniem Sądu Okręgowego, o dacie złożenia przez odwołującą wniosku o przyznanie prawa do emerytury po osiągnięciu 60 roku życia nie zdecydowała faktycznie jej wola, czy też jej niestaranność w prowadzeniu własnych spraw, a obiektywnie istniejące okoliczności. Dlatego też wykładnia gramatyczna przepisu art. 129 ustawy o emeryturach i rentach z FUS winna ustąpić przed wykładnią celowościową, racjonalną i zgodną z rzeczywistymi intencjami ustawodawcy, przy uwzględnieniu nadzwyczajnej sytuacji faktycznej zaistniałej w sprawie. Sąd przywołał przy tym wywody Sądu Najwyższego zawarte w wyrokach z 14.05.2006r., sygn. I UK 320/2006 i z 5.10.2006r., sygn. I UK 117/06.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 477 14 §2 k.p.c, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył organ rentowy, zarzucając naruszenie art. 233 § 1 kpc przez przyjęcie, że nowotwór jelita grubego, leczenie z tym związane, uznanie przez ZUS niezdolności do samodzielnej egzystencji uniemożliwiały S. O. złożenie wniosku o przyznanie emerytury z systemu zreformowanego z momentem ukończenia przez nią 60 lat.

Wskazując na powyższe organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie odwołania.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podniósł, że w sytuacji odwołującej, która od 2004r. pobierała emeryturę, w przypadku ubiegania się o emeryturę z systemu zreformowanego przysługującą po ukończeniu 60 roku życia, jedyną czynnością do wykonania było złożenie wniosku identycznego z wnioskiem złożonym w dniu 15 lutego 2011 r. Wskazał, że w okresie od 20 kwietnia 2009r. do 4 kwietnia 2010r. S. O. – mimo choroby i leczenia - kilkakrotnie stawiała się w ZUS składając wnioski o przyznanie zasiłku pielęgnacyjnego, wniosek o wypis z treści orzeczenia komisji Lekarskiej oraz na badanie lekarskie, a zatem posiadała możliwość i załatwiała w Zakładzie sprawy dotyczące należnych jej świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Skarżący zarzucił, że Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie kierował się w rzeczywistości względami słuszności, co nie znajduje oparcia w wykładni art. 129 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wykładnia celowościowa tego przepisu pozwala na przyznanie prawa do emerytury z datą wcześniejszą niż data złożenia wniosku, gdy osoba nie miała wcześniej wskutek szczególnych okoliczności możliwości złożenia wniosku we właściwym terminie.

W odpowiedzi na apelację odwołująca wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przypisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja, jako zasadna, skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem odwołania.

Generalną zasadą prawa emerytalno-rentowego jest, że świadczenia wypłaca się na wniosek zainteresowanego, poczynając od dnia powstania prawa do emerytury lub renty (tj. spełnienia ustawowych warunków), lecz nie wcześniej niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek o świadczenie. Reguła powyższa wyklucza możliwość wstecznego wypłacania świadczeń, tj. za okres od daty nabycia prawa a przed złożeniem wniosku. Mimo więc, że nie budzi wątpliwości stanowisko, że prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego powstaje z urzędu, a decyzja organu rentowego ma charakter deklaratoryjny, samo spełnienie się przesłanek warunkujących prawo do świadczenia in abstracto nie stanowi podstawy do wypłaty świadczenia. Podstawę taką – zgodnie z treścią art. 129 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2009r., Nr 153, poz. 1227 z późn. zm.) - stanowi wniosek o przyznanie świadczenia, a zatem niewątpliwie ustawodawca przypisał decydującą rolę woli uprawnionego, który nawet jeżeli spełnia warunki nabycia prawa do świadczenia, nie musi z niego korzystać. Konsekwencją tego jest to, że dopiero złożenie wniosku o świadczenie powoduje obowiązek jego wypłaty, a ustawodawca nie przewidział możliwości wyrównania świadczenia osobom, które wystąpiły z wnioskiem o nie później, niż nabyły do niego prawo, jeżeli zwłoka spowodowana została brakiem staranności w prowadzeniu własnych spraw.

Odnosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należy przede wszystkim podkreślić, że – wobec faktu, iż S. O. od 2004r. pobierała emeryturę przyznaną na podstawie wniosku z 17 marca 2004r., do którego załączone zostały wymagane przepisami dokumenty potwierdzające okresy zatrudnienia i wysokość otrzymywanego wynagrodzenia – w sytuacji ubiegania się o emeryturę z systemu zreformowanego przysługującą po ukończeniu 60 roku życia, odwołująca winna jedynie złożyć wniosek o przyznanie prawa do tego świadczenia, zawierający podstawowe dane osobowe, adres zamieszkania, numery: dowodu osobistego, PESEL i NIP . Bezsporne jest, że taki też wniosek ubezpieczona – mimo kontynuowania leczenia schorzeń onkologicznych, pulmonologicznych i psychiatrycznych - złożyła 15 lutego 2011r. Poza sporem jest również i to, że odwołująca w okresie od stycznia 2009r. przebyła intensywną terapię onkologiczną, związaną z koniecznością przeprowadzenia operacji, chemio- i radioterapii, kilkakrotnych pobytów w szpitalu, częstych wizyt lekarskich, przyjmowania leków. Była też leczona pulmonologicznie, także w warunkach szpitalnych, a od marca 2010r. rozpoczęła leczenie psychiatryczne w PZP. Niekwestionowane jest też, że organ rentowy przyznał S. O. na okres od kwietnia 2009r. do maja 2011r. dodatek pielęgnacyjny.

Jakkolwiek zgodzić się trzeba z Sądem Okręgowym, że z pewnością fakt ciężkiej choroby i towarzyszące jej znaczne dolegliwości oraz związana z nią konieczność poddania się długotrwałemu i intensywnemu leczeniu, w tym przeprowadzenia zabiegów, hospitalizacji, częstych wizyt lekarskich itp., spowodował osłabienie ubezpieczonej i konieczność korzystania z pomocy, a w pewnych okresach także opieki innych osób, nawet przy wykonywaniu podstawowych, prostych czynności życia codziennego, to jednak – w okolicznościach przedmiotowej sprawy - nieuprawnione jest stanowisko tego Sądu, iż zwłoka w wystąpieniu przez odwołującą z wnioskiem o emeryturę wynikła z tych właśnie, obiektywnie uzasadnionych przyczyn.

Jak słusznie podnosi skarżący, z akt rentowych S. O. wynika, że – mimo niewątpliwie ciężkiej choroby i leczenia – w okresie po ukończeniu 60 lat a przed złożeniem 15 lutego 2011r. przedmiotowego wniosku, odwołująca kilkakrotnie stawiała się z Oddziale ZUS w Ł.: 20 kwietnia 2009r. i 4 kwietnia 2010r. składając wnioski o dodatek pielęgnacyjny, 13 maja 2009r. na badanie lekarskie, 24 marca 2010r. składając wniosek o wypis z orzeczenia Komisji lekarskiej ZUS, 28 kwietnia 2010r. na badanie lekarskie. Mogła ona zatem wówczas, przy okazji tych wizyt w ZUS, złożyć również wniosek o emeryturę. Zwrócić też uwagę należy, że na początku 2010r. ubezpieczona wystąpiła do Sądu Okręgowego w Sieradzu z pozwem przeciwko SP ZOZ o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Ponadto z zeznań S. O. wynika, że z wnioskiem o przyznanie emerytury po ukończeniu 60. roku życia wystąpiła w lutym 2011r., ponieważ „krótko przed tym” dowiedziała się od kuzynki, że należy się jej wyższe świadczenie (k. 50 odwrót). Koresponduje to z treścią zeznań świadka A. B., córki odwołującej się, która podała, że w lutym 2011r. mama poprosiła ją, by wzięła z ZUS druk wniosku o emeryturę, gdyż dowiedziała się, że będzie miała wyższą emeryturę. Powyższe okoliczności jednoznacznie przemawiają za przyjęciem, że nie złożenie przez odwołującą wniosku o emeryturę po ukończeniu przez nią 60 lat, ale dopiero w lutym 2011r., nie było spowodowane chorobą ubezpieczonej i wynikającą z niej nieporadnością, niesamodzielnością oraz brakiem realnych możliwości stawienia się w placówce ZUS. Wprawdzie niewątpliwie konieczność poddania się intensywnemu leczeniu z powodu ciężkiej choroby mogła w pewnych okresach, np. hospitalizacji, radio- i chemioterapii, czy też nasilenia się dolegliwości bólowych, wyłączyć możliwość osobistego stawienia się przez odwołującą w ZUS w celu złożenia stosownego wniosku o emeryturę, to jednak w okresie od maja 2009r. występowały z pewnością poprawy kondycji i samopoczucia odwołującej się, skoro w tym czasie nie tylko kilkakrotnie stawiała się w placówce ZUS, ale też podjęła czynności związane z wytoczeniem procesu cywilnego o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Podkreślić przy tym należy, że odwołująca się mieszka w tym samym domu, co dorosła córka, która zapewniała jej opiekę i pomoc, i do której zresztą odwołująca zwróciła się w lutym 2011r. z prośbą o pobranie z ZUS druku wniosku o emeryturę. W ocenie Sądu Apelacyjnego, to niewiedza odwołującej się co do możliwości uzyskania wyższego świadczenia z uwagi na ukończenie 60 lat, a zatem niestaranność w prowadzeniu własnych spraw, spowodowała, iż z wnioskiem o emeryturę wystąpiła dopiero 15 lutego 2011r. Nic bowiem nie stało na przeszkodzie, by odwołująca taki wniosek złożyła znacznie wcześniej, chociażby w czasie pobytu w placówce ZUS w kwietniu i maju 2009r., czy marcu i kwietniu 2010r.

Dodatkowo należy zaznaczyć, że przywołane przez Sąd Okręgowy orzeczenia Sądu Najwyższego dotyczące wykładni art. 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, zapadły w sprawach dotyczących wypłaty renty rodzinnej a więc świadczenia, którego celem jest zapewnienie środków utrzymania dla uprawnionego członka rodziny już od dnia śmierci osoby, po której renta rodzinna przysługuje. Sąd Najwyższy uznał, że w szczególnej sytuacji, jaką stanowi przypadek ubiegania się o rentę rodzinną po zaginionym ubezpieczonym, który został uznany za zmarłego oraz w szczególnej sytuacji faktycznej i prawnej małoletnich dzieci uprawnionych do renty rodzinnej po zmarłej matce, nie można przepisu art. 129 ust. 1 ustawy wykładać wyłącznie na podstawie gramatycznej reguły interpretacyjnej ze względu na cel renty rodzinnej. Wyrażone w tych sprawach przez Sąd Najwyższy stanowisko, iż wykładnia gramatyczna tego przepisu winna ustąpić przed wykładnią celowościową, nie ma zatem zastosowania w okolicznościach przedmiotowej sprawy.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 kpc, orzekł, jak w sentencji.