Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1636/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie, II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Katarzyna Serafin-Tabor (sprawozdawca)

SO Zbigniew Zgud

SO Liliana Kaltenbek

po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2018 roku w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa H. J.

przeciwko T. G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Oświęcimiu

z dnia 1 lutego 2018 roku, sygn. akt I C 1561/16

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.476 zł (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych) brutto tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego - wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

SSO Zbigniew Zgud SSO Katarzyna Serafin-Tabor SSO Liliana Kaltenbek

Sygn. akt II Ca 972/18

UZASADNIENIE

Powódka H. J. domagała się w pozwie zasądzenia od pozwanego T. G. kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznała na skutek utraty matki zamordowanej przez pozwanego. W piśmie procesowym z dnia 20 lutego 2017 roku sprecyzowała żądanie domagając się odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty głównej od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. W uzasadnieniu podniosła, że jej matka A. B. została zgwałcona przez pozwanego i poniosła śmierć, za co J. G. został skazany na krę 25 lat pozbawienia wolności. Powódka doznała bólu i cierpienia po utracie osoby najbliższej wzmożonego tragicznymi okolicznościami śmierci mamy. Podkreślała silną więź łączącą ją z matką, szok związany z nagłą jej utratą, niemożność pożegnania się rodzące wyjątkowe poczucie żalu i krzywdy. Wywodziła, że odczucia te nadal jej towarzyszą i pomimo upływu czasu mocno przeżywa proces żałoby. Powódka podkreśliła, że sprawca w wyroku karnym zobowiązany został do zapłaty nawiązki w kwocie 20.000 zł, lecz kwota ta nie rekompensuje doznanej krzywdy w postaci prawa do życia w rodzinie oraz cierpienia wywołanego utratą osoby najbliższej.

Pozwany Z. K. domagał się oddalenia powództwa w całości. Swoje stanowisko argumentował odbywaniem kary w Zakładzie Karnym w T. i brakiem środków na spłatę żądań powódki. Podkreślał, że poniósł już karę za popełnione przestępstwo, spłaca orzeczoną nawiązkę, nie może zaś w świetle prawa być karany ponownie za ten sam czyn. Fakt dochodzenia roszczeń po upływie 10 lat od zdarzenia zdaniem pozwanego stanowi próbę wyłudzenia.

Wyrokiem z dnia 1 lutego 2018 roku Sąd Rejonowy w Oświęcimiu zasądził od pozwanego T. G. na rzecz powódki H. J. kwotę 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 października 2016 roku do dnia zapłaty (pkt 1), polecił wypłacić z kasy Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Oświęcimiu na rzecz adwokat A. M. wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu w kwocie 4.428 zł (pkt 2) oraz odstąpił od obciążania pozwanego kosztami postępowania na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Oświęcimiu (pkt 3).

Orzeczenie to zapadło w następującym stanie faktycznym:

Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 10 lutego 2010 roku w sprawie sygn. akt III K 207/09 uznano T. G. za winnego tego, że w dniu 20 sierpnia 2007 roku w P. w mieszkaniu przy ulicy (...) działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia A. B. oraz doprowadzenia jej do obcowania płciowego, po uprzednim rozbiciu szyby w ganku, wszedł do wnętrza mieszkania gdzie przy użyciu siły fizycznej przewrócił pokrzywdzoną na podłogę, a następnie używając kołdry założonej na głowę zaciskał poprzez nią ręce na jej szyi, dusił ją, po czym doprowadził A. B. do obcowania płciowego odbywając z nią stosunek płciowy, w wyniku czego doznała otarcia naskórka, podbiegnięć krwawych głowy, szyi, tułowia, kończyn górnych i dolnych, języka i nasierdzia, otarcia śluzówki przedsionka pochwy i krwiaka podśluzówkowego ujścia cewki moczowej, powodując jej śmierć w wyniku uduszenia czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. i art. 197 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k. i za to na mocy art. 148 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 3 k.k. skazany został na karę 25 lat pozbawienia wolności. Orzeczono także na rzecz oskarżycielki posiłkowej H. J. od oskarżonego nawiązkę w kwocie 20.000 zł .

Powyższe skazanie nastąpiło na podstawie następujących ustaleń faktycznych: Od (...) roku (...) A. B. mieszkała samotnie w drewnianym domu w P. . Pomimo podeszłego wieku była osobą sprawną fizycznie, ze względu na głuchotę korzystała z aparatu słuchowego. Pokrzywdzona nie utrzymywała kontaktów z sąsiadującą rodziną G. ze względu na spory sąsiedzkie. W dniu (...)od rana pozwany spożywał alkohol w różnej formie. Po południu w barze spotkał ojca swojej dziewczyny, po sprzeczce z którym, w trakcie telefonicznej rozmowy zerwał z B. W.. Potem pozwany poszedł do innego baru gdzie dalej spożywał alkohol, a następnie ok. 1 w nocy wracał na rowerze w kierunku domu. Rower zostawił pod domem i pieszo udał się na posesję sąsiadki A. B.. T. G. wybił szybę w oknie i tym otworem wszedł do domu. Nieopatrznie uderzył o kant drzwi budząc pokrzywdzoną, która wstała z łózka i zaczęła krzyczeć „O Jezu, o Jezu”. Wówczas T. G. popchnął ją tak, że pokrzywdzona upadła na podłogę. A. B. nadal krzyczała więc pozwany zarzucił jej kołdrę na głowę, uklęknął obok i dusił ją zaciskając ręce na szyi. Wykorzystując swoją przewagę fizyczną, obezwładnienie ofiary T. G. odbył z nią stosunek płciowy, który nie zakończył się wytryskiem nasienia. Pomimo krytycznego położenia A. B. broniła się doznając licznych obrażeń ciała . Na skutek zaciskania rąk przez oskarżonego na jej szyi pokrzywdzona zmarła. Pozwany następnie opuścił dom A. B., poszedł do lasu zapalić papierosa, po czym wrócił do domu. W dniu następnym tj. (...) roku ok. godz.15.00 zwłoki A. B. ujawnił mąż wnuczki M. S. . Denatka leżała w pokoju twarzą do podłogi . Koszulę nocna miała mocno podciągniętą do góry, a górną część tułowi przykrytą kołdrą. Ustalono, że zgon A. B. nastąpił na skutek uduszenia, obrażenia krocza i cewki moczowej przemawiają za próbą odbycia lub odbyciem stosunku płciowego, zaś obrażenia kończyn i głowy ofiary powstały w wyniku jej działań obronnych.

Powódka o śmierci matki dowiedziała się od siostrzenicy, która na sąsiedniej działce budowała dom. Powódka miała być u matki w poniedziałek lecz ze względu na konieczność opieki nad wnukiem, umówiła się na drugi dzień. Rodzina myślała, że A. B. pojechała do powódki, w kuchni była zaciągnięta zasłona, a w pokoju zerwana. Mąż wnuczki znalazł wybitą szybę i wszedł do domu znajdując babcię w kałuży krwi z kołdrą na głowie. Zawiadomiono policję i pogotowie oraz H. J., która zaraz przyjechała. Do zwłok matki jej nie dopuszczono, trwały czynności operacyjne policji. Powódka mogła się pożegnać z mamą dopiero w prosektorium. Tam widziała opuchniętą i siną wargę mamy oraz jej posiniaczone ciało. Powódka zorganizowała pogrzeb matki. H. J. była z mamą bardzo związana. Miesiąc wcześniej straciła ojca, lecz nie miała z nim tak bliskich relacji jak z A. B.. Mama wychowywała jej dzieci nim poszły do przedszkola, była ciepłą i rodzinną osobą, bardzo troszczyła się o dzieci i wnuki. Powódka od dawna nie mieszkała w domu rodzinnym, była w kolejnych związkach małżeńskich, lecz z mamą utrzymywała stały kontakt, często się odwiedzały i rozmawiały telefonicznie. Po pogrzebie powódka cierpiała na bezsenność, miała objawy depresji. Zgłosiła się na leczenie psychiatryczne. Brak mamy był bardzo dokuczliwy, potęgowany świadomością, że przed śmiercią cierpiała, była duszona i gwałcona. Mama powódki w chwili tragicznej śmierci miała (...) lat lecz pomimo podeszłego wieku była osobą sprawną i zdrową cierpiała tylko na głuchotę, korzystała z aparatu słuchowego.

Po śmierci matki stan powódki uległ pogorszeniu. Na pierwszej wizycie u psychiatry w 2010 roku powódka wspominała o śmierci matki, skarżyła się na zaburzenia koncentracji, lęki, napady płaczu. Powódka przeżywała w dalszym ciągu żałobę po mamie, budziła się w nocy z płaczem, często miewała sny o matce, nie pogodziła się z jej śmiercią i nadal odczuwa jej brak. Nadal silnie przeżywa powracające obrazy z pogrzebu mamy. Doznania te są tym dotkliwsze, że w okresie utraty matki powódka doznawała przemocy w rodzinie, mąż miała założoną procedurą niebieskiej karty. Powódka regularnie od 2010 roku leczy się psychiatrycznie i przyjmuje zaordynowane leki.

Pozwany jest kawalerem bezdzietnym, od 2007 roku przebywa w Zakładzie Karnym obecnie w T., najpierw był tymczasowo aresztowany, aktualnie odbywa karę 25 lat pozbawienia wolności. Pozwany spłaca H. J. nawiązkę orzeczoną w sprawie karnej w kwocie 20.000 zł, z dochodów z tytułu zatrudnienia w zakładzie karnym spłacił już ok. 16.000 zł. Nie może liczyć na pomoc rodziny i nie ma majątku. O warunkowe przedterminowe zwolnienie będzie mógł się starać po upływie 15 lat.

Ustalając powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy stwierdził, że pozwany został skazany wyrokiem karnym za zabójstwo A. B. i gwałt na jej osobie, wyrok ten jest prawomocny i w takim stanie rzeczy znajduje zastosowanie przepis art. 11 k.p.c. Nie było więc potrzeby prowadzenia postępowania dowodowego na okoliczności będące przedmiotem osądu postępowania karnego. Odpowiedzialność pozwanego wobec powódki za zachowania składające się na opis czynów karalnych przypisanych T. G. nie budziła więc wątpliwości. Sąd dodatkowo przeprowadził postępowanie dowodowe w kierunku ustalenia okoliczności faktycznych mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie w sprawie, w tym na ocenę poczucia krzywdy oraz rozmiaru cierpień powódki, sytuacji materialnej i rodzinnej pozwanego i wysokości należnego zadośćuczynienia. Sąd dał w całości wiarę zeznaniom powódki i jej córki przekonywująco obrazujących relacje pomiędzy H. J. i jej matką, konsekwencje zabójstwa mamy dla powódki i jej subiektywne przeżycia w związku z tymi zdarzeniami. Stwierdzić należy, że zeznania te nie wyolbrzymiają zdarzeń, a podawane przez świadka i powódkę okoliczności są wiarygodne w świetle zasad doświadczenia życiowego i logiczne. Relacji powódki nie charakteryzuje tendencja do koloryzowania czy konfabulacji, lecz raczej wycofanie i niechęć do powracania do dramatycznych przeżyć. Zeznania pozwanego co do jego sytuacji rodzinnej i majątkowej nie budzą zastrzeżeń i także zostały uznane za wiarygodne. Twierdzenia pozwanego o niedopuszczalnym „ponownym karaniu” nie mogą być uwzględnione z przyczyn oczywistych – postępowanie dotyczy rozpoznania roszczenia o zadośćuczynienia a nie ukarania sprawcy przestępstwa. Sąd oparł się także przy czynieniu ustaleń faktycznych na pełnej i jasnej opinii biegłego z zakresu psychologii, nie kwestionowanej przez strony, którą oceniono jako rzetelną i wiarygodną.

W oparciu o tak ustalony i oceniony stan faktyczny Sąd Rejonowy wskazał, że roszczenie powódki oparte jest o przepis art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. Zgodnie z przepisem art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z kolei wg przepisu art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych za utrwalone należy uznać stanowisko, że więź rodzinna jest dobrem osobistym, a jego naruszenie uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. w sytuacji, gdy śmierć członka rodziny nastąpiła na skutek deliktu (np. przestępstwa w tym zabójstwa), który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku. Wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania. Postacią odszkodowania za szkodę niemajątkową na osobie jest w takim wypadku zadośćuczynienie za własną krzywdę osoby bliskiej zmarłego, wyrządzoną przez spowodowanie śmierci. Ta szkoda niemajątkowa (krzywda) mieści się w ramach odpowiedzialności za szkodę związaną ze śmiercią ofiary przestępstwa. Przy oznaczaniu zakresu wyrządzonej krzywdy konieczne jest uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu (natężenie i czas trwania) naruszenia, trwałości skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości. Ustalając rozmiar zadośćuczynienia należy kierować się tym, aby kwota ta złagodziła doznaną przez poszkodowanego krzywdę, a jednocześnie stanowiła ekonomicznie odczuwalną wartość majątkową.

Oceniając zasadność roszczenia powódki odnośnie jego wysokości należało wziąć pod uwagę więź uczuciową z matką oraz rozmiar doznanych przez nią cierpień – krzywdy psychicznej, jakiej doznała w związku jej śmiercią. Mimo, że stopień takiej krzywdy może wynikać z subiektywnych odczuć i cech osobowości danej osoby, nie można ich pominąć przy ustalaniu zadośćuczynienia. Zdarzenie negatywnie odbiło się na stanie psychicznym powódki, doznała ona uczucia żalu, osamotnienia, reakcji dysocjacyjnej. Nagłość tej śmierci, niemożność przygotowania na nią, skutkowały tym, że poziom cierpienia psychicznego był wyższy, niż gdyby odejście nastąpiło w innych okolicznościach. W szczególności fakt, że zgon osoby najbliższej spowodowany został z w winy umyślnej – zamiar bezpośredni, z niskich pobudek, nie może być bez wpływu na wysokość kompensaty. Ponadto szczególnego znaczenia nabiera w sprawie – wywołująca szczególne cierpienie powódki – okoliczność, że pokrzywdzona, osoba w podeszłym wieku zmarła w cierpieniach w wyniku duszenia i gwałcenia przez sprawcę najbliższego sąsiada.

Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie powódki jest usprawiedliwione co do zasady. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należało uwzględnić z jednej strony szczególnie silną więź psychiczną łączącą powódkę z matką, dramatyczne okoliczności śmierci matki a z drugiej strony fakt, że od pozwanego zasądzono już nawiązkę w kwocie 20.000 zł, że uzyskuje on niskie dochody i jest pozbawiony wolności oraz nie posiada majątku. Naruszenie prawa do życia w rodzinie stanowi dotkliwą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego, skutki tego zdarzenia rozciągnęły się w przypadku powódki na późniejsze jej życie w wielu aspektach, stanowiły wielki wstrząs. Sąd stwierdził, że krzywda psychiczna powódki trwa nadal, zerwana więź emocjonalna z matką odbiła się na niej bardzo boleśnie, toteż dokonując oceny całokształtu okoliczności sprawy, mając pomocniczo także na względzie treść przepisu art. 322 k.p.c. adekwatnym zadośćuczynieniem za naruszenie dobra osobistego powódki byłaby zdaniem sądu I instancji kwota po 70.000 zł. Kwota ta stanowi wymierną wartość ekonomiczną, biorąc pod uwagę przeciętną stopę życiową społeczeństwa, adekwatną w ocenie Sądu do psychicznych cierpień powódki i przy wzięciu pod uwagę całokształtu okoliczności sprawy . Od pozwanego zasądzono wcześniej nawiązkę w kwocie 20.000 zł W tym stanie rzeczy wysokość należnego zadośćuczynienia uległa obniżeniu do kwoty 50.000 zł, którą to sumę uwzględniono w wyroku. Odsetki od kwoty zadośćuczynienia Sąd zasądził na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. od dnia wniesienia pozwu zgodnie z żądaniem powódki.

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania pozwany zobowiązany byłby do poniesienia kosztów postępowania w szczególności w zakresie wynagrodzenia pełnomocnika powódki z urzędu. Mając na uwadze sytuację materialną i osobistą pozwanego odbywającego długoterminową karę pozbawienia wolności, zajęcie jego wynagrodzenia na poczet nawiązki, na zasadzie art. 100 k.p.c. odstąpiono od obciążania pozwanego kosztami postępowania na rzecz powódki. Wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu w wysokości według obowiązujących norm polecono wypłacić z kasy Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany T. G. domagając się jego uchylenia i podnosząc, iż zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz powódki jest niesłuszne i krzywdzące. Pozwany wskazał, iż Sąd Rejonowy nie uwzględnił jego stanowiska w sprawie jak również, iż na rzecz powódki zostało w postępowaniu karnym zasądzone od niego odszkodowanie w kwocie 20.000 zł. Skarżący podkreślił, iż nie posiada żadnego majątku, a przez ponad 10 lat pobytu w zakładzie karnym z bardzo niskich zarobków tam uzyskiwanych z trudem spłacał zasądzoną na rzecz powódki kwotę, którą ostatecznie spłacił w marcu 2018 roku. Ponadto pozwany podniósł, iż zasądzenie od niego zadośćuczynienia w wysokości określonej w zaskarżonym wyroku bardzo utrudni mu życie po wyjściu z zakładu karnego.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenia jako całkowicie zasadnej oraz zasądzenie na rzecz pełnomocnika z urzędu powódki kosztów pomocy prawnej za II instancję według norm przepisanych, podnosząc, iż zarzuty pozwanego są chybione, a wyrok Sądu I instancji został wydany po przeprowadzeniu dogłębnego i wyczerpującego postanowienia dowodowego. Sąd w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny sprawy, a w szczególności zasadność roszczeń powódki.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie jest zasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podziela i uznaje za swoje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, ponieważ ustalenia te znajdują oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, które to dowody Sąd ten ocenił w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Nie ma podstaw do tego by zakwestionować przeprowadzoną przez Sąd I instancji ocenę dowodów, bowiem nie można zarzucić temu Sądowi tego, iż ocena ta jest dowolna i przekracza granicę swobodnej oceny dowodów.

Odnosząc się do zarzutów podniesionych w apelacji, należy wskazać, iż nie ma racji skarżący, iż Sąd pierwszej instancji rozpoznając niniejszą sprawę nie uwzględnił odszkodowania za szkodę niemajątkową, zasądzonego jako środek karny w pkt II wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 10 lutego 2010 roku, sygn. akt III K 207/09. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy wskazał, iż jakkolwiek w niniejszym postępowaniu powódka domagała się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego kwoty 70.000 zł, została na jej rzecz zasądzona kwota 50.000 zł właśnie z uwagi na okoliczność, iż poniesiona przez nią krzywda związana ze śmiercią matki została już zrekompensowana w części – w drodze wcześniej zasądzonego odszkodowania. Jednocześnie Sąd Rejonowy odniósł się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku także do pozostałych argumentów podniesionych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew z dnia 13 kwietnia 2017 r., a więc i w tym zakresie zarzuty apelacji okazały się bezzasadne.

W ocenie Sądu Okręgowego kwota 50.000 zł zasądzona w zaskarżonym wyroku na rzecz powódki jest adekwatna do krzywdy odniesionej przez powódkę na skutek śmierci jej matki. Należy stwierdzić, iż zgodnie z art. 448 k.c. zadośćuczynienie winien sąd przyznać w odpowiedniej wysokości. Oceniając rozmiar krzywdy, jakiej doznała powódka, należy mieć na uwadze charakter więzi, jaka łączyła ją z tragicznie zmarłą matką, jak również okoliczności w jakich śmierć nastąpiła. W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a zwłaszcza opinii psychologicznej sporządzonej przez biegłego M. M., nie ulega wątpliwości, że śmierć matki spowodowała u powódki pogorszenie stanu psychicznego, depresję, zaburzenia koncentracji, lęki, napady płaczu. Bez wątpienia zdarzenie to wywołało doniosłe niekorzystne zmiany w funkcjonowaniu powódki, którą z matką wiązały silne więzi emocjonalne, rodzinne.

Podkreślić należy, że zadośćuczynienie przede wszystkim ma spełniać funkcję kompensacyjną, winno odpowiadać doznanej krzywdzie, musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, a nie symboliczną. Mając na uwadze wskazane powyżej okoliczności nie można uznać, by przyznane w zaskarżonym wyroku zadośćuczynienie było rażąco wygórowane i prowadziło do nieuzasadnionego przysporzenia w majątku powódki. Nagłe przerwanie więzi łączącej dziecka z rodzicem w okolicznościach niniejszej sprawy uzasadnia przyznanie powódce zadośćuczynienia w wysokości zasądzonej przez Sąd Rejonowy.

Zwrócić też należy uwagę, że ustalenie jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest zadośćuczynieniem odpowiednim należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego i jedynie wykazanie w konkretnych okolicznościach, że dana kwota jest rażąco za wysoka, bądź za niska uzasadnia ingerencję Sądu Okręgowego i korektę wysokości przyznanego zadośćuczynienia. W niniejszej sprawie skarżący nie wykazał, by przyznane zadośćuczynienie było rażąco wygórowane.

Rację ma pozwany, że jego sytuacja majątkowa jest trudna, jednak jest ona bezpośrednią konsekwencją popełnionego przez niego przestępstwa, zaś jego drastyczny przebieg, wyjątkową brutalność pozwanego i wysoki poziom jego agresji, działanie pod wpływem alkoholu, a także okoliczność, że pozwany działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia matki powódki, zdaniem Sądu Okręgowego, nie daje do zastosowania instytucji miarkowania zadośćuczynienia określonej w art. 440 k.c. gdyż byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Tym samym brak było podstaw do obniżenia ustalonej przez Sąd I instancji kwoty zadośćuczynienia.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu powódki czyli koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce w postępowaniu apelacyjnym (§ 4 w zw. z § 8 pkt 5 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu)

SSO Zbigniew Zgud SSO Katarzyna Serafin-Tabor SSO Liliana Kaltenbek