Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1668/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2017 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Ewa Krakowiak

Sędziowie:

SO Katarzyna Biernat-Jarek

SO Grzegorz Buła (sprawozdawca)

Protokolant: starszy protokolant sądowy Agnieszka Zapalska

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2017 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. P. i T. P.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą
w S.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Myślenicach z dnia 28 kwietnia 2017 r., sygnatura akt I C 370/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2 i 3 w ten sposób, że:

a)  w miejsce zasądzonej w punkcie 2 kwoty 3176,99 zł (trzy tysiące sto siedemdziesiąt sześć złotych dziewięćdziesiąt dziewięć groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 26 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty, zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powódki K. P. kwotę 1906,19 zł (tysiąc dziewięćset sześć złotych dziewiętnaście groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 sierpnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

b)  w miejsce zasądzonej w punkcie 3 kwoty 6317 zł (sześć tysięcy trzysta siedemnaście złotych), w tym kwoty 4817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powódki K. P. kwotę 5117 zł (pięć tysięcy sto siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II.  w pozostałym zakresie oddala apelację;

III.  zasądza od strony pozwanej (...) Towarzystwa (...)

Spółki Akcyjnej z (...) w S. na rzecz powódki K. P. kwotę

1594 zł (tysiąc pięćset dziewięćdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów

postępowania apelacyjnego;

IV.  zasądza od strony pozwanej (...) Towarzystwa (...)

Spółki Akcyjnej z (...) w S. na rzecz powoda T. P. kwotę 1800

zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Grzegorz Buła SSO Ewa Krakowiak SSO Katarzyna Biernat – Jarek

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 22 listopada 2017 roku

Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2017 roku wydanym w sprawie z powództwa K. P. i T. P. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Myślenicach zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki K. P. kwotę 54.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia 26 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty, przy czym od dnia 1 stycznia 2016 roku z odsetkami ustawowymi za opóźnienie (pkt 1); a nadto kwotę 3.176,99 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 26 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty, przy czym od 1 stycznia 2016 roku z odsetkami ustawowymi za opóźnienie (pkt 2); oraz kwotę 6.317 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 4.817,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 3). Tym samym wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda T. P. od strony pozwanej kwotę 26.800 złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia 26 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty, przy czym od 1 stycznia 2016 roku z odsetkami ustawowymi za opóźnienie (pkt 4); kwotę 2.128,58 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 26 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty, przy czym od 1 stycznia 2016 roku z odsetkami ustawowymi za opóźnienie (pkt 5); kwotę 2.417 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 6). Nadto Sąd Rejonowy nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Myślenicach kwotę 8.265,80 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 7).

Orzeczenie to zapadło w następującym stanie faktycznym:

W dniu 27 kwietnia 2008 roku w S. D. B. kierujący pojazdem marki S. (...), będąc w stanie nietrzeźwości i przekroczywszy znacznie dopuszczalną prędkość, przekroczył oś jezdni i doprowadził do zderzenia z innym pojazdem, a następnie stracił panowanie nad kierowanym samochodem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo, w wyniku czego śmiertelnych obrażeń doznał pasażer S., M. P.., syn powódki K. P. i brak powoda T. P..

Obrażenia, których w następstwie wypadku doznał M. P. wskazują, że zmarły w chwili krytycznego zdarzenia będąc pasażerem samochodu osobowego, który uczestniczył w wypadku, miał zapięty pas bezpieczeństwa. Mając na uwadze znaczne odkształcenia elementów konstrukcyjnych samochodu w trakcie kolizji doszło do zranienia pnia mózgu z wylewami krwawymi, pęknięcia ściany aorty, co skutkowało natychmiastową śmiercią M. P.. Obrażeniom tym wedle obowiązującej wiedzy medycznej nie można zapobiec używając w sposób prawidłowy pasa bezpieczeństwa.

Pojazd sprawcy zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń.

M. P. w chwili śmierci miał 19 lat. Mieszkał razem z matką K. P. oraz młodszym o 2 lata bratem T. P.. W 1997 roku na skutek wypadku przy pracy zmarł ojciec braci, M. P. miał wtedy 9 lat, T. natomiast 7. Cała rodzina przeżyła śmierć ojca. Strata członka rodziny spowodowała jednakże, że między matką a synami nawiązała się silna więź. Bracia starali się pomagać matce i wyręczać ją w cięższych pracach domowych, tym bardziej, że rodzina mieszkała na wsi, a przez krótki okres po śmierci ojca kontynuowała prowadzenie gospodarstwa rolnego. Z uwagi na fakt, iż powódka od 21 lat choruje na gościec stawowy, który w miarę postępów choroby oddziałuje także na jej wzrok, pomoc synów była niezbędna.

Bezpośrednio przed wypadkiem M. P. uczęszczał do szkoły średniej, po zajęciach podejmował prace dorywcze, a zarobione pieniądze przekazywał matce. Swoją przyszłość wiązał ze szkołą ratownictwa medycznego. Ukończył kurs ratownika pływackiego, był w trakcie odbywania kursu na nurka. Nie miał problemów z nauką, w środowisku rówieśniczym był osobą lubianą, szanowaną. Dla powoda T. P. brat był autorytetem i osobą, która czuwała nad jego bezpieczeństwem.

Po śmierci syna powódka zaczęła mieć problemy ze snem, a także z pamięcią. Stan ten trwa do chwili obecnej. K. P. korzystała z pomocy psychologa, psychiatry, zażywała środki farmakologiczne, przeciwdepresyjne. Z uwagi na swoją konstrukcję psychiczną, zarówno powódka, jak i powód nie potrafią rozmawiać ze sobą o wypadku, cierpienie przeżywają w samotności. Powód T. P. również cierpi na problemy ze snem. Po śmierci brata przejął jego obowiązki domowe. Nie założył dotychczas swojej rodziny, nadal mieszka z matką.

U powódki rozpoznano zaburzenia depresyjne, będące żałobą po śmierci syna, trwające około pół roku i przejawiające się występowaniem nastroju depresyjnego, zmniejszeniem zainteresowań i przyjemności z większości aktywności, utratą apetytu i spadkiem wagi ciała ( o 10 kg w ciągu około 6 miesięcy), bezsennością, spowolnieniem psychoruchowym, zmęczeniem oraz zmniejszeniem zdolności myślenia. Zaburzenia te wymagały leczenia psychiatrycznego, po którym stan psychiczny powódki uległ znacznej poprawie. Na skutek wypadku powódka realnie utraciła możliwość kontaktu z synem, więź emocjonalną oraz opiekę i wsparcie z jego strony. Późniejsze wtórne zaburzenia depresyjne oraz rozpoznane u powódki uzależnienie od leków nasennych nie są bezpośrednio związane ze śmiercią syna.

U powoda T. P. stwierdzono obniżone możliwości adaptacyjne i zwiększony poziom nieprzyjemnych odczuć. Powód przeżywał niepowikłaną żałobę przez około pół roku. Stracił wsparcie i pomoc ze strony brata, sam musi radzić sobie z domowymi problemami i dawać wsparcie matce, co jest dla niego trudne. Występujące u niego zaburzenia osobowości nie są związane ze śmiercią brata. T. P. prawidłowo funkcjonuje w społeczeństwie, ukończył szkołę, poszukuje pracy.

U obojga powodów ma miejsce prawidłowo zakończona żałoba po śmierci M. P.. W okresie od 6 do 9 miesięcy po wypadku występowały u nich zaburzenia adaptacyjne, które spowodowały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10%.

Pismem z dnia 4 grudnia 2012 roku pełnomocnik powodów wystąpił do strony pozwanej ze sprecyzowanymi roszczeniami związanymi ze śmiercią M. P.. Strona pozwana w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła tytułem zadośćuczynienia na rzecz K. P. kwotę 6.000 złotych, zaś na rzecz T. P. kwotę 3.200 złotych.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo w całości zasługiwało na uwzględnienie. Wskazał, iż odpowiedzialność strony pozwanej w stosunku do powodów wynika z zawartej umowy ubezpieczenia OC pojazdu kierowanego przez sprawcę wypadku, zaś podstawę roszczenia stanowi art. 446 § 4 k.c., na mocy którego sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W ocenie Sądu Rejonowego w przypadku powódki odpowiednie zadośćuczynienie stanowi łączna kwota 60.000 złotych. Dokonując powyższego ustalenia Sąd pierwszej instancji wziął pod uwagę, iż jako matka K. P. na skutek śmierci syna doznała niezwykle bolesnej krzywdy. Strata skutkowała poczuciem bólu, cierpienia i niesprawiedliwości. W jej następstwie powódka zmuszona była do korzystania z pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. Śmierć syna pozbawiła powódkę bezpowrotnie relacji z najbliższą osobą, z którą utrzymywała ścisłą i trwałą więź emocjonalną. K. P. straciła dziecko, które dopiero wchodziło w dorosłość, stanowiło dla niej oparcie i służyło pomocą. Poczucie krzywdy dodatkowo determinowała świadomość matki, że jej syn mógł w znacznym stopniu przyczynić się do zaistnienia wypadku, tj. poprzez niezapięcie pasów bezpieczeństwa. Sąd Rejonowy wskazał jednak, że przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że M. P. w momencie krytycznego zdarzenia miał zapięte pasy bezpieczeństwa, a tym samym jego stopień przyczynienia się do zaistnienia, rozmiaru i konsekwencji szkód na jego osobie musi być zmodyfikowany w stosunku do tego, który przyjął ubezpieczyciel.

Odnosząc się natomiast do żądania powoda, Sąd Rejonowy ustalił, iż odpowiednie zadośćuczynienie stanowi kwota 30.000 złotych. Jest ona uzasadniona rozmiarem cierpień oraz relacjami łączącymi braci. Jak wskazał Sąd Rejonowy, byli bowiem ze sobą związani, wspólnie spędzali czas. Nagła śmierć brata była dla T. P. wielką traumą, która odbija się na dalszym życiu, powodując wycofanie i potrzebę przebywania w samotności. Powód nie potrafi rozmawiać z matką o tym co się stało oraz o odczuwanych emocjach. W ocenie Sadu pierwszej instancji T. P. stracił poczucie bezpieczeństwa, a normalne relacje rodzinne zostały zaburzone. Z bratem M. powód spędzał dzieciństwo, razem przeżywali utratę ojca. Śmierć brata pozbawiła powoda jego oparcia, pomocy i rady w okresie wkraczania w dorosłe życie. T. P. odczuł tragedię rodzinną w sferze emocjonalnej, co wiązało się z zaburzeniami snu.

Mając na uwadze te okoliczności, a także świadczenia wypłacone przez stronę pozwaną w toku postępowania likwidacyjnego, Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki kwotę 54.000 złotych wraz z odsetkami liczonymi od dnia wniesienia powództwa, a na rzecz powoda kwotę 26.800 złotych wraz z odsetkami liczonymi od dnia wniesienia powództwa. Dodatkowo Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki kwotę 3.176,99 złotych, a na rzecz powoda kwotę 2.128,58 złotych tytułem skapitalizowanych odsetek za opóźnienie w wypłacie zadośćuczynienia za okres od dnia 9 stycznia 2013 roku do dnia 19 sierpnia 2013 roku wraz z dalszymi odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty. O kosztach postępowania Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana zaskarżając go w części, tj. w pkt 1 w zakresie przekraczającym kwotę 24.000 złotych, w pkt 2 w zakresie przekraczającym kwotę 1.906,19 złotych, w pkt 4 w zakresie przekraczającym kwotę 16.800 złotych, w pkt 5 w zakresie przekraczającym kwotę 1.334,33 złotych oraz w pkt 3, 6 i 7. Strona pozwana zarzuciła:

I.  naruszenie prawa procesowego, a to:

1.  art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., art. 228 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolne uznanie, sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, że M. P. przyczynił się do powstania wypadku jedynie w 40 % oraz poprzez nieuwzględnienie wszystkich okoliczności sprawy przy dokonywaniu oceny zachowania poszkodowanego poprzedzającego wypadek;

2.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wskazania sposobu ustalenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia;

3.  art. 109 § 2 k.p.c. poprzez zasądzenie na rzecz każdego z powodów kosztów zastępstwa procesowego według podwójnej minimalnej stawki;

II.  naruszenie prawa materialnego, a to:

1.  art. 446 § 4 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i zasądzenie zadośćuczynienia w zawyżonej wysokości;

2.  art. 362 k.c. poprzez przyjęcie zbyt niskiego stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody.

Wskazując na powyższe zarzuty apelująca wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz o zasądzenie od powodów na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelacje powodowie wnieśli o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz każdego z powodów kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd Okręgowy przyjął za własny stan faktyczny ustalony przez Sąd pierwszej instancji, a także uznany przez ten Sąd za niesporny pomiędzy stronami. Nadto jako okoliczności niesporne między stronami Sąd Okręgowy przyjął, iż w toku postępowania likwidacyjnego powódka oraz powód domagali się od strony pozwanej zapłaty zadośćuczynienia w kwotach po 50.000zł, a także iż strona pozwana w tym postępowaniu, wypłacając częściowo żądane kwoty, przyjęła przyczynienie się M. P. w 60% do skutków jakie poniósł wskutek wypadku drogowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jedynie w niewielkim zakresie jest zasadna.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 328 §2 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten nie może być uznany za skuteczny, albowiem uzasadnienie zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego pozwala na dokonanie kontroli instancyjnej. Zgodnie z powyższym przepisem uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Sąd musi zatem wytłumaczyć motywy rozstrzygnięcia, tak by w wyższej instancji mogła zostać oceniona jego prawidłowość. Braki w uzasadnieniu uniemożliwiające odczytanie motywów rozstrzygnięcia są wystarczającym powodem uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2007 r., sygn. akt V CSK 115/07, M. Praw. Z 2007 r., nr 17, poz. 930). W judykaturze powszechnie przyjmuje się, iż zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w wyjątkowych okolicznościach, tj. jedynie wtedy gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego, jak również braku wskazania podstawy prawnej oraz motywów, którymi kierował się sąd. Niewątpliwym jest, że uzasadnienie winno zawierać stanowisko Sądu pierwszej instancji w zakresie argumentacji wskazanej przez stronę dla poparcia zgłoszonego żądania, jak również co do zgłoszonych w sprawie zarzutów stanowiących element obrony strony przeciwnej. Należy podnieść, że co do zasady uchybienia w sposobie sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie mogą mieć wpływu na jego treść, gdyż sporządzenie uzasadnienia jest czynnością następującą już po wydaniu danego orzeczenia przez Sąd.

Odnosząc powyższe uwagi do stanu istniejącego w niniejszej sprawie, a także uwzględniając aktualny model postępowania odwoławczego, w którym Sąd drugiej instancji jest również sądem merytorycznym, stwierdzić należy, iż jakkolwiek słusznie strona pozwana podnosi, iż w zakresie rozważań prawnych co do kwestii stopnia przyczynienia się poszkodowanego M. P. do skutków wypadku drogowego, w którym uczestniczył oraz podstaw ustalenia wysokości zasądzonych kwot, uzasadnienie Sądu Rejonowego jest lakoniczne i bez wątpienia powinno być bardziej szczegółowe. Jednak te uchybienia nie pozbawiają Sądu drugiej instancji możliwości poznania toku rozumowania Sądu Rejonowego, a tym samym dokonania właściwej kontroli instancyjnej. Zdaniem Sądu Okręgowego przy analizie powyższej kwestii nie można pominąć przedstawionych w uzasadnieniu stanowisk procesowych obu stron, z których wynikało, że sporna pomiędzy nimi była z jednej strony wysokość należnego zadośćuczynienia, a z drugiej strony stopień w jakim poszkodowany M. P. przyczynił się do skutków wypadku drogowego, w którym uczestniczył. Formułując swoje roszczenia w tej sprawie powodowie wyraźnie w pozwie wskazali, że dochodzone przez nich kwoty uwzględniają zarówno sumy wypłacone wcześniej przez stronę pozwaną, jak i 40% przyczynienie się M. P. do poniesienia wskutek wypadku obrażeń powodujących jego śmierć. Z kolei strona pozwana zarówno w toku postępowania likwidacyjnego, jak i w trakcie niniejszego procesu powyższy stopień przyczynienia określała na 60%. Sąd Rejonowy w swoich rozważaniach prawnych (strona 8) wskazał, że wobec wykazania w postępowaniu dowodowym, że M. P. w chwili wypadku miał zapięte pasy, a także iż ewentualny brak zapięcia pasów nie mógł mieć wpływu na skutki wypadku, przyjmowany przez stronę pozwaną stopień przyczynienia jest zawyżony i wymaga modyfikacji. W ocenie Sądu Okręgowego z powyższego sformułowania, w powiązaniu z treścią żądań powodów i treścią samego wyroku w sposób logiczny wynika, że Sąd zasądzając na rzecz powodów żądane kwoty, uwzględnił stopień przyczynienia się M. P. do szkody na poziomie przyjętym w pozwie, zaś wskazane w uzasadnieniu jako odpowiednie kwoty 60.000zł i 30.000zł, uwzględniały ten stopień przyczynienia. Zdaniem Sądu Okręgowego za chybione należy uznać stanowisko strony pozwanej, że Sąd pierwszej instancji w ogóle nie przyjął przyczynienia się M. P. do skutków wypadku. Jeśli bowiem, o czym wskazano wyżej, Sąd Rejonowy stwierdził, iż zarzucony przez stronę pozwaną stopień przyczynienia wymaga modyfikacji, to trudno uznać w realiach tej sprawy, iż modyfikacja ta polegać miała na całkowitym pominięciu przyczynienia się, natomiast logicznym wnioskiem jest, iż polegała ona na zaakceptowaniu przyczynienia się w stopniu wskazanym przez powodów, a więc w 40%. Mając powyższe na uwadze zarzut naruszenia art. 328 §2 k.p.c. nie mógł zostać uznany za skuteczny i prowadzący do uchylenia zaskarżonego wyroku.

Zdaniem Sądu Okręgowego za chybione należy ocenić zarzuty naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., art. 228 k.p.c. i art. 233 §1 k.p.c., a także zarzut nieuwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy przy dokonywaniu oceny zachowania poszkodowanego poprzedzającego powstanie szkody. W kontekście tych zarzutów za całkowicie sprzeczne ze stanem faktycznym sprawy należy ocenić stanowisko apelującego, że błędnie Sąd Rejonowy w stopniu przyczynienia nie uwzględnił zlekceważenia przez poszkodowanego M. P. obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa podczas jazdy samochodem. Z ustaleń Sądu Rejonowego w sposób jednoznaczny wynika bowiem, że w chwili wypadku M. P. miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Niejako tylko dodatkowo Sąd ten ustalił, że kwestia korzystania przez niego z pasów bezpieczeństwa nie miała jakiegokolwiek znaczenia, gdyż zarówno używając ich, jak i nie używając, odniósłby podobne obrażenia, skutkujące śmiercią. Powyższe zarzuty są bezzasadne także i z tego powodu, że art. 232 zd. 1 k.p.c. w istocie jest przepisem nakładającym obowiązki na strony, a nie na sąd, więc sąd co do zasady nie może go naruszyć. Nadto w apelacji strona pozwana nie podnosi, aby Sąd pierwszej instancji nie przeprowadził jakiegokolwiek dowodu z urzędu, do czego uprawniałaby go treść zd. 2 art. 232 k.p.c. W apelacji brak jest również twierdzeń dotyczących oddalenia jakiegokolwiek wniosku dowodowego strony pozwanej, który jej zdaniem miał zmierzać do ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, z czym mógłby się łączyć zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji nie pominął w swoich ustaleniach faktycznych jakiejkolwiek okoliczności powszechnie znanej, jak również znanej mu z urzędu (art. 228 k.p.c.). Dokonał też prawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, nie naruszając art. 233 §1 k.p.c. Należy wskazać, że Sąd Rejonowy nie odmówił wiarygodności jakiemukolwiek dowodowi, ani z dokumentów, ani z zeznań świadków i stron, ani z opinii biegłego. Ocena żadnego z tych dowodów nie jest w apelacji kwestionowana. Dodać należy, że w swoich ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy w sposób nie budzący wątpliwości ustalił, że sprawca wypadku, z którym podróżował M. P., kierował samochodem będąc w stanie nietrzeźwości.

Kontynuując rozważania należy stwierdzić, iż w ocenie Sądu Okręgowego, wydając zaskarżony wyrok, Sąd Rejonowy nie naruszył art. 362 k.c., przy przyjęcie zbyt niskiego stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Należy podnieść, że instytucja opisana w art. 362 k.c. ma charakter fakultatywny, nie nakłada zatem na orzekający Sąd bezwzględnego obowiązku jej zastosowania. Istnieją bowiem sytuacje, w których z uwagi na szczególne okoliczności stanu faktycznego, zasadne będzie odstąpienie od zastosowania dyspozycji art. 362 k.c. pomimo ustalenia przyczynienia się poszkodowanego. Zdaniem Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, że Sąd Rejonowy zasądzając zadośćuczynienie na rzecz powodów uwzględnił okoliczność, iż poszkodowany M. P., decydując się na podróżowanie samochodem z kierowcą znajdującym się pod wpływem alkoholu przyczynił się skutków jakie poniósł wskutek tego wypadku, zaś stopień tego przyczynienia przyjął na 40%, zgodnie ze stanowiskiem powodów zawartym w pozwie. Zdaniem Sądu Okręgowego przyjęcie przyczynienia się na powyższym poziomie nie może stanowić naruszenia art. 362 k.c. Przepis ten stanowi, iż w przypadku gdy poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza stopnia winy obu stron. Podzielić należy stanowisko strony pozwanej, iż decydując się na jazdę samochodem kierowanym przez osobę w stanie nietrzeźwości M. P. przyczynił się do tego, iż odniósł obrażenia wskutek wypadku spowodowanego przez takiego kierującego. Z przepisu tego jednak nie wynika dokładne określenie stopnia przyczynienia się, a także wskazanie obniżenia wysokości odszkodowania o konkretny procent. Wbrew stanowisku wyrażonemu w apelacji nie można przyjąć, aby w orzecznictwie i doktrynie ustalone były proporcje obniżenia wysokości odszkodowania w sytuacjach, gdy poszkodowanym jest osoba podróżująca samochodem kierowanym przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości. Z oczywistych względów nie jest to możliwe, gdyż każdy stan faktyczny jest odmienny i wymaga odrębnego rozważenia wszystkich okoliczności mających wpływ na powstanie szkody i jej wysokość, a także na stopień winy sprawcy szkody i poszkodowanego. Należy zauważyć, że stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w przywołanym w apelacji wyroku z dnia 20 listopada 2003 roku III CKN 606/00, a dotyczące znacznego stopnia przyczynia się do powstania szkody dotyczyło sytuacji, gdy poszkodowany przed jazdą samochodem spożywał z kierowcą alkohol. Bez wątpienia stan faktyczny tej sprawy nie obejmuje takiego ustalenia.

W ocenie Sądu Okręgowego uwzględniony przez powodów i przyjęty przez Sąd pierwszej instancji 40% stopień przyczynienia się poszkodowanego M. P. do odniesienia obrażeń skutkujących jego śmiercią, nie jest znikomy, a nawet nie jest niewielki. Podnieść też trzeba, iż strona pozwana w swoim stanowisku zarówno w toku procesu, jak i w trakcie postępowania likwidacyjnego, podnosząc 60% stopień przyczynienia podnosiła dwie okoliczności, a mianowicie jazdę samochodem z kierowcą, będącym pod wpływem alkoholu, oraz brak zapięcia pasów bezpieczeństwa przez poszkodowanego. Z powyższych okoliczności mających wpływ na powstanie szkody i jej wysokość, wskutek postępowania dowodowego wyeliminowana została jedna, co siłą rzeczy uzasadniało też niższy stopień przyczynienia się poszkodowanego niż podnoszony przez stronę pozwaną. Trafnie Sąd Rejonowy okoliczność tę uwzględnił wydając zaskarżony wyrok. Zdaniem Sądu Okręgowego brak jest jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia dla przyjęcia 50% stopnia przyczynienia, w miejsce uwzględnionego 40%. Jeśli bowiem nie ustalono, iż poszkodowany wcześniej spożywał alkohol z kierowcą samochodu, jak również iż sposób zachowania kierującego mógł wskazywać na jego stan nietrzeźwości (stwierdzono 0,6 promila), to trudno uznać, aby stopień winy kierującego i poszkodowanego w doprowadzeniu do obrażeń ciała M. P. był taki sam. W ocenie Sądu Okręgowego, uwzględniony stopień przyczynienia jest z jednej strony znaczny, a z drugiej strony może być uznany za adekwatny do okoliczności zdarzenia. Natomiast za chybione należy ocenić stanowisko strony pozwanej, że jest to stopień zbyt niski. Na koniec należy podnieść, iż ustawodawca posługując się w art. 362 k.c. pojęciem „odpowiedniego zmniejszenia” pozostawił jego skonkretyzowanie sądowi orzekającemu, przy uwzględnieniu konkretnych stanów faktycznych. W ocenie Sądu Okręgowego dokonanie modyfikacji przez Sąd drugiej instancji stopnia przyczynienia przyjętego przez sąd pierwszej instancji jest możliwe jedynie wówczas, gdy stopień ten może być uznany za rażąco zawyżony lub rażąco zaniżony. W niniejszej sprawie tak niewątpliwe nie jest, gdyż różnica pomiędzy 40% stopniem przyczynienia, a stopniem jakiego przyjęcia domaga się skarżąca (50%) nie może być uznana za rażące zaniżenie tego stopnia.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 446 §4 k.c. należy stwierdzić, iż zarzut ten należy uznać za zasadny w zakresie w jakim Sąd pierwszej instancji przyjął go za podstawę prawną wydanego rozstrzygnięcia. Podnieść bowiem należy, że powyższy przepis został dodany ustawą z dnia 30 maja 2008 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw [Dz.U.2008.116.731], która weszła w życie z dniem 3 sierpnia 2008 roku. Stosownie do jego brzmienia, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Treść ustawy z dnia 30 maja 2008 roku interpretowana w świetle art. 3 k.c. wskazuje, iż art. 446 § 4 k.c. w zamierzeniu ustawodawcy miał działać pro futuro, tj. zakres jego zastosowania aktualizuje się wyłącznie do zdarzeń które nastąpiły po 3 sierpnia 2008 roku, a więc po dniu wejścia w życie ustawy nowelizującej. W niniejszej sprawie zdarzenie stanowiące podstawę odpowiedzialności strony pozwanej nastąpiło w dniu 27 kwietnia 2008 roku, a zatem brak normatywnego uzasadnienia dla przyjęcia aby jako podstawę prawną zasądzonego zadośćuczynienia uczynić art. 446 § 4 k.c. W treści pozwu, co pominął Sąd Rejonowy, powodowie dochodzone roszczenie oparli na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Powyższa podstawa znajduje uzasadnienie w ugruntowanej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego, z której wynika iż najbliższemu członkowi rodziny zmarłego zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku przysługuje właśnie na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Jednak nie budzi wątpliwości, że naruszenie dóbr osobistych powodów miał też na uwadze Sąd pierwszej instancji, na co wskazują obszerne fragmenty uzasadnienia, w których ustalony stan faktyczny rozważany jest w kontekście regulacji zawartych w art. 23 k.c. i art. 24 k.c. Sąd Okręgowy w pełni podziela te rozważania i przyjmuje je za własne, uznając za zbędne ich szczegółowe powtarzanie, gdyż są szczegółowe i pełne. Zdaniem Sądu Okręgowego nie można uznać, aby zasądzając na rzecz powodów tytułem zadośćuczynienia kwoty objęte zaskarżonym wyrokiem, Sąd pierwszej instancji naruszył art. 448 k.c. w zw. z art. 24 §1 k.c. przyznając zawyżone świadczenie z tego tytułu. Należy wskazać, że przepis ten posługuje się sformułowaniem „przyznania odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia”. Określenie sumy zadośćuczynienia należnego powodowi, jako ściśle zależne od okoliczności faktycznych każdego indywidualnie rozpatrywanego przypadku, jest objęte sferą swobodnej oceny sądu rozpoznającego sprawę, co nie oznacza jej dowolności. Z kolei za utrwalone należy uznać w orzecznictwie stanowisko, że do skorygowania sumy zadośćuczynienia na skutek wniesienia apelacji może dojść w zasadzie jedynie w sytuacji zasądzenia rażąco zawyżonego lub rażąco zaniżonego zadośćuczynienia.

Nie budzi wątpliwości, że dla określenia jakie zadośćuczynienie jest w danym przypadku odpowiednie należy wziąć pod uwagę rodzaj naruszonego dobra osobistego, rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych lub psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków, wpływ tego naruszenia na dotychczasowe życie uprawnionego. Konieczne jest także zachowanie niezbędnej równowagi między kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia a koniecznością uwzględnienia materialnego poziomu życia i dochodów społeczeństwa. W ocenie Sądu Okręgowego te wszystkie okoliczności zostały wzięte pod uwagę przez Sąd Rejonowy. Zdaniem Sądu drugiej instancji nie można uznać, aby kwotą rażąco zawyżoną w stosunku do powódki było przyjęcie za punkt wyjścia do rozstrzygnięcia sprawy kwoty zadośćuczynienia wynoszącej 100.000zł. Podnieść należy, że wskutek zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi sprawca ubezpieczony w zakresie OC u strony pozwanej, powódka bezpowrotnie utraciła syna, dopiero wchodzącego w dorosłe życie, będącego domownikiem, z którym łączyły ją normalne więzi jakie występują we właściwie funkcjonującej rodzinie, w tym przypadku rodzinie niepełnej, wobec wcześniejszej śmierci męża powódki i ojca powoda. Ta ostania okoliczność niewątpliwie wzmocniła jeszcze więzi rodzinne pomiędzy powódką i zmarłym M. P.. Zdarzenie jakim była śmierć syna wywarła też niekorzystne i długotrwałe skutki w stanie zdrowia powódki i wpływ na jej bieżące funkcjonowanie. Mając na uwadze wszelkie konsekwencji ustalone przez Sąd Rejonowy, jak również rodzaj naruszonego dobra i fakt nieodwracalności tego naruszenia, należy uznać, że kwota 100.000zł, stanowiąca równowartość ok. 23 przeciętnych wynagrodzeń brutto, spełnia z jednej strony funkcję kompensacyjną, a z drugiej strony uwzględnia obecny poziom i standard życia w Polsce.

Podobne stanowisko należy wyrazić co do kwoty zadośćuczynienia przyznanej na rzecz powoda T. P.. Powód na skutek śmierci poszkodowanego M. P. bezpowrotnie utracił starszego brata, z którym łączyły go bliskie więzi, który mógł stanowić i stanowił dla niego wzór w okresie dorastania, w którym miał oparcie, mogąc liczyć na jego pomoc i radę. Także w jego przypadku śmierć M. P. wywarła negatywne konsekwencje w sferze psychicznej, a także uszczerbek na zdrowiu. Okoliczności powyższe uzasadniały domaganie się zadośćuczynienia w kwocie 50.000zł, a kwoty tej nie można było uznać za rażąco zawyżoną.

Z powyższych względów za chybioną należało uznać apelację w zakresie w jakim strona pozwana kwestionowała w niej prawidłowość zasądzonych na rzecz powodów kwot z tytułu zadośćuczynienia. Zdaniem Sądu Okręgowego kwoty te są całkowicie prawidłowe, uwzględniając stopień przyczynienia się poszkodowanego M. P. do odniesienia obrażeń skutkujących jego śmiercią (40%), a także wysokość już wypłaconych przez stronę pozwaną kwot z tego tytułu (6000zł na rzecz powódki i 3200zł na rzecz powoda).

Ponieważ Sąd drugiej instancji nie jest związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego i obowiązany jest dokonać oceny prawidłowości zastosowania tego prawa w ustalonym stanie faktycznym, ocenie Sądu Odwoławczego podlegała także prawidłowość zastosowania w niniejszej sprawie art. 481 §1 k.c. Według Sądu Okręgowego za nieprawidłowe należy ocenić uznanie przez Sąd pierwszej instancji, iż strona pozwana pozostawała w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia na rzecz powódki w kwocie 40.000zł od dnia 9 stycznia 2013r., jak podnosiła powódka. Podzielając co do zasady wywody Sądu Rejonowego w zakresie charakteru wyroku zasądzającego zadośćuczynienie, jak również podstaw zastosowania w tej sprawie art. 455 k.c., nie można zgodzić się z poglądem co do wysokości opóźnionego świadczenia strony pozwanej. Jak trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji powódka występując do strony pozwanej o zapłatę zadośćuczynienia skonkretyzowała swoje roszczenie. Należy jednak wskazać, że kwotą jakiej wypłaty się wówczas domagała nie była kwota 100.000zł, lecz kwota 50.000zł. Jeśli z kolei uwzględni się, że z uwagi na przyczynienie się poszkodowanego w 40% do powstania szkody, roszczenie to było zasadne w chwili jego zgłoszenia w kwocie 30.000zł, a strona pozwana wypłaciła kwotę 6000zł, to opóźnienie w spełnieniu świadczenia dotyczyło tylko kwoty 24.000zł, a nie kwoty 40.000zł, jak przyjął Sąd Rejonowy. Skapitalizowane odsetki ustawowe od powyższej kwoty od dnia 9 stycznia 2013 roku do dnia 19 sierpnia 2013 roku wyniosły 1909,19zł. W związku z powyższym Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 2 zasądzając na rzecz powódki tę kwotę w miejsce kwoty 3176,99zł.

W przypadku roszczeń powoda taka nieprawidłowość nie występuje, gdyż powód zarówno w postępowaniu likwidacyjnym, jak i w niniejszym procesie jako kwotę odpowiedniego zadośćuczynienia wskazywał kwotę 50.000zł.

Na koniec stwierdzić trzeba, że częściowo zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 109 §2 k.p.c., choć błędnie strona pozwana zarzuciła, iż Sąd pierwszej instancji zasądzając koszty zastępstwa prawnego zastosował podwójną minimalną stawkę. Należy wskazać, że niniejszy proces został wszczęty w dniu 26 sierpnia 2013 roku, a zatem w okresie obowiązywania rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013r. poz. 461 z późn. zm.). W przypadku powódki K. P. jako wartość przedmiotu sporu została wskazana kwota 57.177zł. Stosownie do § 6 pkt 6 tego rozporządzenia stawka minimalna przy wartości przedmiotu sporu w granicach powyżej 50.000zł do 200.000 zł wynosi 3600zł. Przepis ten znajdował zastosowanie w niniejszej sprawie na podstawie §21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015r. poz. 1800 z późn. zm.). W punkcie 3 wyroku Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki od strony pozwanej kwotę 6317zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 4800zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego. Z powyższego jednoznacznie wynika, że przyznana kwota z tytułu zastępstwa nie stanowiła podwójnej stawki minimalnej, lecz była wyższa o 1200zł niż stawka minimalna wynosząca 3600zł. Zdaniem Sądu Okręgowego charakter niniejszej sprawy, jej czas trwania, czynności pełnomocnika powódki są typowymi w podobnych sprawach i nie uzasadniają jakiegokolwiek zwiększenia stawki minimalnej. W związku z powyższym Sąd Okręgowy zmienił postanowienie w przedmiocie kosztów zawarte w punkcie 3 zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie kwoty 5117zł, w miejsce kwoty 6317zł.

Natomiast rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji w zakresie kosztów procesu zasądzonych na rzecz powoda jest całkowicie prawidłowe, gdyż w przypadku jego roszczeń wartość przedmiotu sporu wynosiła 28.929zł, a zgodnie z §6 pkt 5 powołanego rozporządzenia z 28 września 2002 roku stawka minimalna dla tej wysokości roszczeń wynosiła 2400zł, i taką też stawkę zastosował Sąd Rejonowy.

Pomimo częściowej zmiany wyroku w zakresie punktu 2 nie było podstaw do zmiany zasady regulującej sposób rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Podnieść trzeba, iż powództwo K. P. zostało ostatecznie uwzględnione w 98%, zaś powoda T. P. w 100%. W tej sytuacji Sąd na podstawie art. 100 zd.2 k.p.c. nałożył na stronę pozwaną obowiązek zwrotu powódce całości kosztów procesu, natomiast co do powoda aktualne pozostawało rozstrzygnięcie w oparciu o art. 98 §1 i §3 k.p.c.

Z tej samej przyczyny nie zachodziły podstawy do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie obowiązku pokrycia nieuiszczonych wcześniej wydatków na poczet opinii biegłego sądowego.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I sentencji, natomiast dalej idącą apelacje oddalił na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt II).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy w stosunku do powódki K. P. orzekł na podstawie art. 100 zd.1 k.p.c. rozdzielając je stosunkowo, proporcjonalnie do wyników tego postępowania. W postępowaniu apelacyjnym w stosunku do powódki strona pozwana była wygrywającą w 4%, zaś przegrywającą w 96%. Koszty poniesione przez stronę pozwaną to 1800zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego i 1564zł tytułem opłaty sądowej od apelacji w części rozstrzygnięć co do powództwa K. P.. Koszty powódki to kwota 1800zł z tytułu kosztów zastępstwa prawnego. Uwzględniając powyższe należy wskazać, iż powódka winna zwrócić stronie pozwanej kwotę 134zł, a strona pozwana powódce kwotę 1728zł. Różnica pomiędzy nimi to 1594zł i taką kwotę Sąd Okręgowy zasadził od strony pozwanej na rzecz powódki, o czym orzekł w punkcie III.

Z kolei w stosunku do powoda T. P. apelacja została oddalona w całości, więc o kosztach postępowania co tego powoda Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 §1 i §3 k.p.c., zasądzając na jego rzecz od strony pozwanej kwotę 1800zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego, o czym orzeczono w punkcie IV.

W obu przypadkach wysokość kosztów zastępstwa prawnego określono na podstawie §2 pkt 5 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015r. poz. 1800z późn. zm.) w brzmieniu nadanym przez rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2016r. poz. 1668).

SSO Grzegorz Buła SSO Ewa Krakowiak SSO Katarzyna Biernat-Jarek