Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 992/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 grudnia 2018 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe w Gdańsku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Magdalena Czaplińska

Protokolant Józef Wierzbicki

po rozpoznaniu w dniach 27.09.2017 r., 06.12.2017 r., 01.02.2018 r., 18.04.2018 r., 18.06.2018 r., 05.12.2018 r. sprawy

A. P. (1) , ur. (...) w B.,

syna B. i B. z domu B.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniach 23.09.2016 – 25.09.2016 r. w G. na ul. (...) na terenie G. (...) w budynku nr (...) poprzez odgięcie drzwi zabezpieczających, dokonał włamania do automatu z kawą, a następnie z jego wnętrza dokonał kradzieży pieniędzy, czym spowodował łączną sumę strat na kwotę 1.300 zł na szkodę D. J. oraz T. W.,

tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 k. k.;

II.  w dniach 23.09.2016 – 25.09.2016 r. w G. na ul. (...) na terenie G. (...) w budynku nr (...) poprzez odgięcie drzwi zabezpieczających, dokonał włamania do drugiego automatu z kawą, a następnie z jego wnętrza dokonał kradzieży pieniędzy, czym spowodował łączną sumę strat na kwotę 1.300 zł na szkodę D. J. oraz T. W.,

tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 k. k.;

III.  w dniach 23.09.2016 – 26.09.2016 r. w G. na ul. (...) na terenie Szpitala (...) poprzez wyłamanie komory odbioru kubków, dokonał włamania do automatu z kawą, a następnie z jego wnętrza dokonał kradzieży pieniędzy, czym spowodował łączną sumę strat na kwotę 2.100 zł na szkodę D. J. oraz T. W.,

tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 k. k.;

IV.  w dniach 23.09.2016 – 26.09.2016 r. w G. na ul. (...) na terenie Szpitala (...) poprzez wyłamanie komory odbioru kubków włamał się do automatu z kawą, a następnie z jego wnętrza usiłował dokonać kradzieży mienia w postaci pieniędzy w kwocie 2100 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z nieustalonych przyczyn, czym spowodował uszkodzenia na łączną sumę strat 500 zł na szkodę D. J. oraz T. W.,

tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k. k. w zw. z art. 279 § 1 k. k. w zb. z art. 288 § 1 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k.

I.  oskarżonego A. P. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanych mu czynów;

II.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz. U. z 2002 r., nr 123, poz. 1058 z późniejszymi zmianami) oraz § 4 ust. 2, § 17 ust. 2 pkt 3, § 20, rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. A. N. kwotę 1.704,78 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu sądowym;

III.  na podstawie art. 632 pkt 2 k. p. k. kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 992/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniach od 23 września (piątek) do 26 września (poniedziałek) 2016 roku dokonano serii włamań do kasetek znajdujących się w automatach z kawą ulokowanych w kilku obiektach publicznie dostępnych na terenie G., należących do D. J. i T. W. i kradzieży z nich pieniędzy w różnych kwotach.

Na terenie G. (...) w budynku nr (...), przy ul. (...) dokonano włamania do dwóch automatów z kawą. Sprawca działał w ten sposób, że odgiął drzwi zabezpieczające, a następnie z wnętrza automatu dokonał kradzieży pieniędzy- na sumę strat w wysokości 1.300 zł co do każdego automatu. Miejsce, w którym znajdowały się ww. automaty nie było objęte monitoringiem ani stałym dozorem pracowników ochrony. Monitoringiem wizyjnym nie są też objęte wejścia do budynku, w którym znajdowały się automaty z kawą. W toku oględzin nie ujawniono też śladów mechanoskopijnych, na podstawie których byłoby możliwe ustalenie rodzaju narzędzia, jakiego użyto do popełnienia czynu.

Ponadto na terenie Szpitala (...) przy ul. (...), sprawca wyłamał komorę odbioru kubków, dokonał włamania do automatu z kawą, a następnie z jego wnętrza dokonał kradzieży pieniędzy, co spowodowało łączną sumę strat w kwocie 2.100 zł. W Szpitalu (...) dokonano także włamania do drugiego automatu, w ten sam sposób, tj. poprzez wyłamanie komory odbioru kubków, sprawca z wnętrza automatu próbował dokonać kradzieży pieniędzy w znajdującej się tam kwocie 2100 zł, jednakże odstąpił od kradzieży. Z powodu uszkodzenia automatu właściciele musieli ponieść koszt jego naprawy w wysokości 500 zł. Miejsca, w których stały ww. automaty były poza zasięgiem kamery monitoringu - kamera skierowana była na korytarz i żadne ze zdarzeń nie zostało zarejestrowane.

Dowód: protokół oględzin –k. 16-24, zeznania świadka M. M. – k. 227v., 37-39, M. R. –k. 282-283

Na ww. automatach zabezpieczono materiał biologiczny pobrany z wnętrza automatów. W żadnym śladzie nie stwierdzono DNA człowieka w stężeniu powyżej progu wykrywalności (0,008ng/ul), pozwalających na oznaczenie profilu genetycznego w zakresie locus amelogeniny i autosomalnych loci (...).

Dowód : opinia z zakresu badań kryminalistycznych –k. 358-367

W dniu 14 października 2016 r. A. P. (1) został zatrzymany na Dworcu Głównym w G.. W dniu 15 października 2016 r. postawiono mu zarzuty włamania do ww. automatów i przesłuchano go w charakterze podejrzanego. A. P. (1) podpisał protokół wyjaśnień, w których miał przyznać się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz podać, że kilka tygodni wcześniej przypadkowo na ulicy poznał M. M. (2), który nauczył go, jak włamywać się do automatów. Z treści wyjaśnień wynikało, że A. P. (1) miał kilkakrotnie włamywać się sam do takich automatów, ale nie pamięta dokładnie okoliczności, w jakich to się działo, włamywał się na terenie szpitali.

W dniu 11 stycznia 2017 r. A. P. (1) postawiono uzupełnione zarzuty. Przesłuchiwany A. P. (1) wskazał, że przyznaje się do ich popełnienia i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze zgodnie z wnioskiem o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy.

Dowód : protokół przesłuchania podejrzanego –k. 106-107, 164-165, zeznania świadków: M. Ś. –k. 283-284, A. F. –k. 283

Na rozprawie w dniu 29 września 2017 r. A. P. (1) zmienił swoje wyjaśnienia, wskazał, że to nie on włamał się do ww. automatów, nie zna żadnego M., nie złożył takich wyjaśnień, jak w protokole z dnia 15.10.2016 r., wszystko zostało wymyślone przez policjantów, a on tylko to podpisał, choć sam nie wie dlaczego. Mówił policjantom, że tego nie zrobił. Wskazał ponadto, że w inkryminowanym czasie nie był nawet w G., był u swojej chorej matki w D..

wyjaśnienia A. P. (1) – k. 213-214

Matka A. P. (1), aż do śmierci w dniu 29.09.2017 r., mieszkała wraz ze swoim konkubentem S. C. (1) w D.. A. P. (1) często odwiedzał matkę - prawie w każdy weekend we wrześniu 2016 roku i pomagał w opiece nad matką, która była ciężko chora. A. P. (1) przyjeżdżał w piątek i wyjeżdżał w niedzielę ok. godz. 15.00 – 16.00. W drugiej połowie września 2016 r. pomagał konkubentowi swojej matki - S. C. (1) w pracach rolnych – wykopywaniu ziemniaków, a także rąbaniu drzewa i innych pracach porządkowych, w związku z tym przebywał tam przez kilkanaście dni pod rząd. W czasie, kiedy przebywał w gospodarstwie swojej matki, A. P. (1) nie opuszczał tego miejsca, wychodził jedynie do pobliskiego sklepu, nie wyjeżdżał.

A. P. (1) w okresie od 2 czerwca 2014 r. do 31 sierpnia 2016 r. był zatrudniony w firmie (...) z siedzibą w E., na stanowisku pracownika produkcji. W tym czasie mieszkał w E..

Dowód : akt zgonu B. B.–k. 221, zeznania świadka S. C. –k. 258-260, pismo od (...) P. F. –zał. adresowy

M. M. (2) wskazał, że nie dokonywał włamań do jakichkolwiek automatów z kawą, nie wie, jak to robić, on nikogo tego nie uczył. Nie włamywał się do automatów w G. w dniu 26 września 2016 r., ponieważ był wtedy we W..

Dowód : zeznania świadka M. M. –k. 309

W toku postepowania sądowego oskarżony został poddany badaniom przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, którzy w wydanej opinii sądowo – psychiatrycznej zgodnie stwierdzili, że A. P. (1) nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Dotychczas nie podejmował leczenia psychiatrycznego. W inkryminowanym czasie nie występowały u niego inne zakłócenia czynności psychicznych, które w odniesieniu do zarzucanych mu czynów znosiły lub ograniczały w stopniu znacznym jego zdolność do rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Ze względu na trudności z wypowiadaniem się nie jest on w stanie prowadzić obrony w sposób samodzielny.

Dowód : opinia sądowo –psychiatryczna – k. 223-224,

Oskarżony A. P. (1) był karany sądownie wyrokiem Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 24 kwietnia 2018 r., sygn. akt II K 161/18 za czyn z art. 284 § 3 k. k. na karę grzywny.

Dowód : dane o karalności –k. 375-376

Sąd zważył, co następuje :

Opisany powyżej stan faktyczny został ustalony przede wszystkim na podstawie zeznań świadków : S. C. (1), M. M. (2), M. R. (2) i M. Ś. (2), dokumentów urzędowych i prywatnych, opinii biegłych z zakresu psychiatrii oraz z zakresu badań kryminalistycznych, a także wyjaśnień oskarżonego A. P. (1).

Sąd nie dał zaś wiary zeznaniom funkcjonariusza Policji A. F. (2)

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania S. C. (1). Sąd dał wiarę twierdzeniom S. C., że we wrześniu 2016 r. A. P. (1) przyjeżdżał do miejsca zamieszkania świadka i jego konkubiny (a matki oskarżonego) do D., by pomagać mu w sezonowych pracach w gospodarstwie. Nie uszło uwadze Sądu, że świadek nie potwierdził kategorycznie, że w inkryminowanym czasie A. P. (1) był w D., wskazując natomiast „… po 20-tym wykopki robiłem i on mógł być w tym czasie i drzewo w tym czasie było. Konkretnie 23-25 września 2016 r. to nie wiem, czy był, ale pod koniec września na pewno był.” Zdaniem Sądu, brak kategoryczności w zeznaniach S. C. odnośnie alibi oskarżonego dodatkowo przemawia za prawdziwością zeznań świadka oraz paradoksalnie bardziej uwiarygadnia wyjaśnienia i linię obrony A. P., niż gdyby S. C. był kategoryczny w swych zeznaniach. Zdaniem Sądu, nie budzi wątpliwości, że świadek jako starsza osoba, składając zeznania po ponad roku od zdarzeń, o których opowiadał, nie pamiętał takich szczegółów, jak dokładne daty pobytu oskarżonego w jego gospodarstwie. Poza tym zupełnie zrozumiałe jest, że S. C. jako rolnik - emeryt czas odmierza porami roku i związanymi z każdą porą roku pracami w gospodarstwie. Naturalne jest zatem, że nie potrafił wskazać, czy pobyt A. P. pod koniec września miał miejsce w weekend czy w dniach roboczych. Zdaniem Sąd fakt, iż świadek wskazał, że nie ma całkowitej pewności, czy w ww. konkretnie dniach A. P. (1) przebywał w D. świadczy o spontaniczności jego zeznań i braku chęci ewentualnego matactwa ze strony oskarżonego, nie ma bowiem wątpliwości, że gdyby S. C. (1) na prośbę A. P. (1) postanowił dać mu alibi, w swych zeznaniach byłby pewny i zdecydowany odnośnie terminu pobytu oskarżonego w D.. Wobec powyższego, Sąd dał wiarę, że po 20 września 2016 r. w swoim gospodarstwie przeprowadzał on wykopki ziemniaków oraz ciął drewno na opał, w których to pracach uczestniczył A. P. (1) oraz że w okresie pobytu w D., oskarżony cały czas spędzał w domu lub obejściu, opiekował się schorowaną matką lub na krótki czas wychodził do sklepu.

Co do zasady nie było wątpliwości odnośnie wiarygodności zeznań świadków M. R. (2) i M. M. (4), tj. osób zgłaszających włamanie do kasetek z pieniędzmi znajdujących się w automatach z kawą. Niemniej jednak świadkowie ci, oprócz notyfikacji skutku zaistniałego przestępstwa, nie mieli żadnej wiedzy odnośnie jego przebiegu. Sąd dał zatem świadkom wiarę, że kradzieży z włamaniem dokonano, albowiem potwierdza to szereg dowodów, jak również, że rzetelnie oszacowano koszty naprawy automatów, do których dokonano włamania.

Zdaniem Sądu, nie ujawniły się też w przedmiotowym postępowaniu okoliczności, dla jakich należałoby odmówić wiarygodności zeznaniom świadka M. M. (2). Świadek wskazał, że nigdy nie włamywał się do kasetek w automatach z kawą, ponadto nie wie, jak tego dokonać i nigdy nikogo nie instruował w tym zakresie. Także sam w okresie od ok. 13 września do połowy października 2016 r. przebywał na południu Polski, w związku z czym nie mógł dokonać włamań do automatów na terenie G.. Powyższe potwierdza treść wyjaśnień złożonych przez A. P. (1) na rozprawie głównej, że „nie zna żadnego M. oraz że nikt go wcześniej nie instruował, jak włamywać się do automatów.

Sąd dał wiarę wszystkim dokumentom urzędowym zgromadzonym w aktach sprawy, zostały one bowiem sporządzone przez uprawnione do tego osoby, w zakresie ich kompetencji i w prawem przepisanej formie. Ich autentyczność nie była przez żadną ze stron kwestionowana. Stanowią one obiektywne dowody zaświadczonych nimi okoliczności. Sąd nie znalazł żadnych podstaw dla umniejszenia ich wartości dowodowej, tak jak i w przypadku znajdujących się w aktach sprawy dokumentów prywatnych.

Za w pełni rzetelną uznał Sąd opinię biegłych odnośnie stanu psychicznego oskarżonego A. P. (1), jak również opinię z zakresu badań kryminalistycznych, biologii i genetyki sądowej. Zostały one bowiem wydane przez osoby posiadające niezbędne kwalifikacje i doświadczenie zawodowe we wskazanych dziedzinach nauki. W zakresie treści są one przejrzyste i spójne. Przedmiotowe opinie nie były ponadto kwestionowane przez żadną ze stron postępowania.

Analizując szczegółowo treść wyjaśnień oskarżonego złożonych w postępowaniu przygotowawczym i na rozprawie głównej, nie sposób było nie zauważyć, że stoją one w opozycji do siebie. W wyjaśnieniach złożonych przed funkcjonariuszami Policji, A. P. (1) miał przyznać się do winy i szczegółowo wskazywać, w jaki sposób nauczył się dokonywać włamań do automatów z kawą. Tymczasem przed Sądem oskarżony nie tylko odwołał te wyjaśnienia, ale wskazał, że słów takich wcześniej w ogóle nie wypowiadał. Całość wyjaśnień miała zostać wymyślona przez funkcjonariuszy, a on jedynie podpisał protokół przesłuchania. Przed Sądem oskarżony wskazał, że nie zna żadnego M., on nie uczył go, jak się włamywać do automatów i A. P. (1) nigdy tego nie robił. Ponadto oskarżony wskazał, iż w inkryminowanym czasie przebywał w domu rodzinnym w D., albowiem był na urlopie wypoczynkowym i opiekował się schorowaną matką.

Zdaniem Sądu, po gruntownej analizie całości zebranego w sprawie materiału dowodowego, co do zasady należało dać wiarę wyjaśnieniom A. P. (1) złożonym na rozprawie głównej.

Po pierwsze, nie uszło uwadze Sądu, że w inkryminowanym czasie A. P. (1) nie był na urlopie wypoczynkowym, albowiem już nie pracował u swojego dotychczasowego pracodawcy w E. (zakończył tam pracę z końcem sierpnia 2016 r.), niemniej jednak nie przeczy to linii obrony oskarżonego, że we wrześniu nie pracował, w związku z czym miał czas wolny i pojechał na kilkanaście dni do D.. Ponadto wyjaśnienia odnośnie częstych odwiedzin u chorej matki w D., w szczególności pod koniec września 2016 r., znalazły potwierdzenie w zeznaniach świadka S. C. (1), które - jak wyżej wskazano- jawią się jako w pełni wiarygodne. Twierdzenia zaś oskarżonego, że nie włamywał się do kasetek automatów z kawą wspólnie z M. M. (2) oraz, że ten nie instruował go, jak tego dokonywać, znajdują potwierdzenie w zeznaniach M. M. (2), wobec których Sąd również nie znalazł powodów do ich podważenia. Wobec tego, zdaniem Sądu, za wysoce wątpliwe należało uznać złożenie wyjaśnień przez A. P. (1) o treści takiej, jak w protokole z dnia 15.10.2016 r. (k. 106-107), sporządzonym w postępowaniu przygotowawczym.

Powyższe skutkować musiało odmową przyznania waloru wiarygodności zeznaniom funkcjonariusza Policji A. F. (2). Wątpliwości Sądu budzą chociażby twierdzenia świadka, że przy składaniu w dniu 15.10.2016 r. szczegółowych i obszernych wyjaśnień przez A. P., funkcjonariusz nie miał problemu, by się z nim porozumieć. Tymczasem, zdaniem Sądu, porozumienie werbalne z A. P. (1) jest niezwykle trudne, oskarżony mówi bardzo niewyraźnie, używa prostych słów, a jego wypowiedzi są lakoniczne. Mając zatem na uwadze powyższe okoliczności, Sąd nie dał wiary temu świadkowi, że oskarżony złożył wyjaśnienia o treści takiej jak w protokole z dnia 15.10.2016 r. (k. 106-107). Treść zeznań złożonych przed Sądem w niniejszej sprawie przez A. F. wynikać może z obawy przed grożącą mu odpowiedzialnością karną bądź dyscyplinarną.

Nieco inaczej Sąd ocenił zeznania drugiego funkcjonariusza Policji – M. Ś. (2). Sąd bowiem dał jej wiarę, że oskarżony złożył wyjaśnienia o treści takiej, jak w protokole z dnia 11.01.2017 r. (164-165). W trakcie tego przesłuchania oskarżony również przyznał się do winy, jednakże w tym przypadku - w ocenie Sądu - mogło to wynikać z faktu, że A. P. (1) najprawdopodobniej nie chciał przeciwstawiać się organom ścigania, stracił nadzieję, że może dowieść swojej niewinności i w konsekwencji podpisał protokół.

W ocenie Sądu, postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie nie wykazało sprawstwa A. P. (1) w zakresie czynów zarzucanych mu w akcie oskarżenia. Zauważyć należy, że kluczowym i co do zasady jedynym dowodem świadczącym przeciwko A. P. (1) w niniejszej sprawie były jego wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym. Jak wynika z akt sprawy, żaden inny dowód nie przemawiał za sprawstwem oskarżonego.

Zarówno w Szpitalu (...), jak i na terenie G. (...), miejsca w których znajdowały się automaty z kawą nie były objęte monitoringiem ani stałym dozorem pracowników ochrony. Monitoringiem wizyjnym nie były też objęte wejścia do budynków. Z przeprowadzonej opinii biegłego z zakresu biologii i genetyki sądowej wynika zaś, że w żadnym śladzie materiału biologicznego zabezpieczonym z wnętrza automatów nie stwierdzono DNA człowieka w stężeniu powyżej progu wykrywalności (0,008ng/ul), pozwalających na oznaczenie profilu genetycznego w zakresie locus amelogeniny i autosomalnych loci (...).

Wyjaśnienia oskarżonego złożone rzekomo w postępowaniu przygotowawczym po ujęciu go na dworcu głównym w dniu 15.10.2016 r., zostały przez niego przed Sądem zmienione, w dodatku wskazał on, że treść tych wyjaśnień została wymyślona przez funkcjonariuszy Policji. Podkreślić należy, że M. M. (2), który - jak wynika z ww. wyjaśnień - miał rzekomo poinstruować A. P., jak dokonywać włamań, całkowicie zaprzeczył tym informacjom. W zmienionych wyjaśnieniach złożonych przed Sądem A. P. (1) wskazywał, że w inkryminowanym czasie był w D. u swojej matki i jej konkubenta- S. C. (1), co ten potwierdził w swoich zeznaniach. Ponadto forma i styl wypowiedzi w kwestionowanych wyjaśnieniach znacznie odbiega od tych składanych przez A. P. na rozprawie, a ponad wszelką wątpliwość z uwagi na wadę wymowy, zrozumienie tego co mówi oskarżony powoduje duże trudności, stąd wątpliwości Sądu budzą zeznania funkcjonariusza Policji, że nie miał on żadnych problemów z porozumieniem się z oskarżonym.

W ocenie Sądu, mimo pozyskania bogatego materiału dowodowego, który uznać należy za kompletny, w sprawie brak jest dowodów odnośnie sprawstwa A. P. (1). Dowodu takiego nie mogą też stanowić zmienione przed Sądem wyjaśnienia oskarżonego z postępowania przygotowawczym, nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że wyjaśnienia takie rzeczywiście zostały przez oskarżonego złożone. Bezwzględnie zatem wszystkie wynikłe w sprawie wątpliwości, w szczególności luki w materiale dowodowym, w myśl art. 5 § 2 k. p. k. należało rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego.

Zgodnie z art. 414 § 1 k. p. k., w razie stwierdzenia po rozpoczęciu przewodu sądowego okoliczności wymienionych w art. 17 § 1 pkt 1 i 2 k. p. k., sąd wydaje wyrok uniewinniający, chyba że sprawca w chwili czynu był niepoczytalny. Z uwagi na to, iż Sąd w przedmiotowym postępowaniu ustalił, że okoliczności sprawy i materiał dowodowy nie pozwalają na jednoznaczne przyjęcie, że A. P. (1) dokonał zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów, w punkcie I. sentencji wyroku uniewinniono oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów.

W punkcie II. sentencji wyroku zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego A. P. wynagrodzenie tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu. Przyznana kwota w podwyższonej wysokości jest adekwatna do nakładu pracy obrońcy i mieści się granicach określonych w rozporządzeniu przywołanym w tej części orzeczenia.

Z uwagi na uniewinnienie oskarżonego w punkcie III. sentencji wyroku kosztami procesu obciążono Skarb Państwa.