Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1188/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Roman Troll (spr.)

Sędzia SO Magdalena Hupa-Dębska

SO Barbara Braziewicz

Protokolant Marzena Makoś

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2019 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Gminy Ż.

przeciwko D. R.

o opróżnienie lokalu mieszkalnego

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Ż.

z dnia 16 marca 2018 r., sygn. akt I C 346/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSO Barbara Braziewicz SSO Roman Troll SSO Magdalena Hupa-Dębska

Sygnatura akt III Ca 1188/18

UZASADNIENIE

Powódka Gmina Ż. wystąpiła o orzeczenie eksmisji pozwanej D. R. wraz z osobami i rzeczami reprezentującymi jej prawa z lokalu mieszkalnego położonego
w Ż., przy ul. (...), a ponadto o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu wskazała, że 27 kwietnia 2015 r. strony zawarły umowę najmu lokalu mieszkalnego położonego w Ż. przy ul. (...) na czas nieokreślony, lecz pozwana nie zamieszkiwała w tym lokalu przez ponad roku od daty zawarcia umowy, dlatego powódka 6 lipca 2016 r. wypowiedziała pozwanej umowę najmu zachowując sześciomiesięczny termin wypowiedzenia; uległa ona rozwiązaniu ze skutkiem na 31 stycznia 2017 r.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Zaprzeczyła, aby nie zamieszkiwała w lokalu, podała, że mieszka przy ul. (...) od 34 lat
i tam znajduje się ośrodek jej interesów życiowych, a po zawarciu umowy najmu od razu wprowadziła się do mieszkania, wnosząc do niego ubrania, lodówkę, piec gazowy i tapczan. Jednakże warunki w nabytym lokalu były niezwykle skromne i nie miała pieniędzy na zakup pozostałych mebli oraz urządzenie tego lokalu w takim zakresie, żeby w nim stale przebywać. Jej córka A. P. jest osobą niepełnosprawną, podobnie jak jej dwoje małoletnich dzieci i w tym czasie potrzebowała pomocy, dlatego do 1 lipca 2016 r. bardzo często przebywała u córki, a rzadziej także u syna P. R., jednocześnie w tym czasie pracowała jako opiekunka osoby starszej. W tym okresie stale odwiedzała swoje mieszkanie, sprzątała je i podlewała kwiaty, a niezwłocznie po zaoszczędzeniu pieniędzy zakupiła meble i od lipca 2016 r. stale zamieszkuje w tym lokalu. Była w ramach skargi u Dyrektora Zarządu (...), gdzie pod wpływem nacisków i gróźb poprosiła
o dłuższy czas na wyprowadzkę. Oświadczenie o wypowiedzeniu należy uznać za nieuzasadnione i bezskuteczne. Wypowiedzenie umowy najmu oraz domaganie się przez powódkę opuszczenia lokalu uznać należy za jaskrawe naruszenie zasad współżycia społecznego.

Wyrokiem z 16 marca 2018 r. Sąd Rejonowy w Ż. (...) nakazał pozwanej, aby opróżniła lokal mieszkalny położony w Ż., przy ulicy (...) (pkt 1.); orzekł, że pozwanej przysługuje uprawnienie do otrzymania lokalu socjalnego (pkt 2.); nakazał wstrzymanie wykonania opróżnienia lokalu mieszkalnego położonego w Ż. przy ulicy (...) do czasu złożenia przez Gminę Ż. oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego (pkt 3.) oraz nie obciążył pozwanej kosztami procesu (pkt 4.).

Orzeczenie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych: 27 kwietnia
2015 r. pozwana zawarła z powódką umowę najmu lokalu mieszkalnego, położonego w Ż., przy ul. (...) o powierzchni użytkowej 31,48m 2, na czas nieoznaczony; wcześniej zajmowała większe mieszkanie na tej samej ulicy i zawarcie tej umowy nastąpiło na skutek zamiany tego mieszkania na mniejsze. Ten lokal nadawał się do zamieszkania, pomimo braku mebli, pozwana z poprzednio zajmowanego mieszkania przeniosła tam wersalkę, rozkładany fotel, kuchenkę, lodówkę i inne rzeczy gospodarstwa domowego oraz ubrania. Pozwana nie zamieszkiwała w tym mieszkaniu od kwietnia 2015 r. do lipca 2016 r.; w tym czasie nie było tam zużycia wody, nie było prądu, a skrzynka pocztowa była przepełniona
i korespondencja nie była odbierana. Opłacała natomiast rachunki za mieszkanie, a klucze do mieszkania zostawiła u sąsiadki I. G., czasami przychodziła do tego mieszkania. Pozwana miała partnera, który mieszkał na ul. (...) i z nim mieszkała. Pismem z 6 lipca 2016 r. Zarząd (...) w Ż. wypowiedział pozwanej umowę najmu lokalu mieszkalnego z zachowaniem sześciomiesięcznego terminu wypowiedzenia, ze skutkiem na 31 stycznia 2017 r. Pozwana po wypowiedzeniu umowy zamieszkała w spornym mieszkaniu, a 25 października 2016 r. zgłosiła się do Zarządu (...) w Ż. w sprawie wypowiedzenia i poprosiła o przesunięcie terminu zdania lokalu do 31 marca
2017 r., pismem z 21 marca 2017 r. ta jednostka przypomniała o terminie zdania lokalu, ale pozwana go nie opuściła. Pozwana utrzymuje się ze świadczeń emerytalnych w wysokości 1360 zł, a dodatkowo pracuje na podstawie umowy zlecenia z wynagrodzeniem miesięcznym 1250 zł i nie ma innego lokalu.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom świadków: A. P. i P. R., a także pozwanej w zakresie, że od kwietnia 2015 r. do lipca 2016 r. przebywała ona u córki A. P., a także u syna P. R., gdyż przeczy temu to, że podczas wizyty w Zarządzie (...) w Ż. 4 lipca 2016 r. pozwana wskazała, iż przez ten cały okres zamieszkiwała u przyjaciela na ul. (...), a nie u córki czy syna, a także, iż wezwanie na termin rozprawy wysłane 24 kwietnia 2017 r. na adres Ż., ul. (...) zostało zwrócone z powodu niepodjęcia
w terminie, a odebrane zostało przez pozwaną osobiście pod adresem Ż., ul. (...), dodatkowo mało wiarygodny jest fakt, iż pozwana mając zamiar mieszkać na ul. (...) nie dokonała podłączenia prądu do tego mieszkania. Ponadto, jak zeznała sama pozwana, jej córka zamieszkuje w Ż., niedaleko od jej mieszkania, trzy przystanki autobusem, a zatem trudno uznać za wiarygodne jej zeznania, że przez ponad rok tam zamieszkiwała, biorąc pod uwagę, że relacje pomiędzy nią a mężem córki nie były dobre (co wynika z zeznań jej córki k. 64v.), a pozwana niedaleko miała swoje mieszkanie. Dlatego też nie można było przyjąć, że lokal na ul. (...) w Ż. od kwietnia 2015 r. do lipca 2016 r. stanowił ośrodek interesów życiowych pozwanej, skoro tam nie mieszkała, a co więcej nie miała podłączonego prądu, nie odbierała korespondencji oraz nie było zużycia wody. Pozwana zeznała również, że nocowała w tym mieszkaniu co sobotę, jednakże było to mało przekonujące zważywszy na brak zużycia wody w lokalu od kwietnia 2015 r. do kwietnia 2016 r. (trudno uznać za prawdopodobne, że nawet nocując co sobotę w spornym mieszkaniu pozwana nie korzystała z łazienki, kuchni, czy też nie robiła prania, w mieszkaniu nie było bowiem prądu i zużycia wody). Zeznania pozwanej Sąd Rejonowy ocenił jako mało wiarygodne również z tego powodu, że podczas przesłuchania 24 stycznia 2018 r. podała, iż przebywała w spornym okresie u córki i pomagała jej przy dzieciach, gdyż córka miała wtedy złamaną nogę, natomiast podczas przesłuchania uzupełniającego 12 marca 2018 r. zeznała, iż chciała sobie uzbierać pieniądze na meble i umówiła się z córką, że u niej zamieszka. Niewiarygodne są też zeznania pozwanej, że pomagała córce przy dzieciach, skoro sama pracowała w godzinach od 7 do 15.

Świadkowie I. G. i H. C. wskazywali jedynie, że pozwana była widywana w Ż. na ul. (...), ale nie wskazali w jakim konkretnie okresie widywali pozwaną, natomiast zeznania świadka H. C., iż widział jak wieczorem świeciło się światło u pozwanej z pewnością nie dotyczyło okresu od kwietnia 2015 r. do lipca 2016 r., skoro u pozwanej w tym okresie w mieszkaniu nie było prądu. Sam fakt widywania pozwanej na ul. (...) nie przesądza o jej zamieszkiwaniu czy też zamiarze zamieszkiwania, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że pozwana od ponad 30 lat zamieszkiwała na tej ulicy, była z pewnością znana chociażby z widzenia mieszkańcom z tej ulicy oraz ma tam też swoich znajomych.

Przy tak dokonanych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy, przywołując regulacje art. 222 § 1 k.c., art. 11 ust. 1 i 3 ustawy z 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, art. 14 ust. 1, 3 i 6 tej ustawy oraz art. 5 k.c., uznał powództwo za zasadne. Zaznaczył, że bezsporne było zawarcie umowy najmu, a z materiału dowodowego wynika, że pozwana od kwietnia 2015 r. do lipca 2016 r. nie zamieszkiwała najętym lokalu, nie wykazała zaś usprawiedliwionych przyczyn niezamieszkiwania tamże. Stan lokalu przy ul. (...) nadawał się do zamieszkania, niczego w nim nie brakowało, co uniemożliwiałoby zamieszkanie, pozwana mogła w nim zamieszkać mimo braku mebli, ale świadomie i bez uzasadnionych przyczyn nie zamieszkiwała w tym lokalu przez okres dłuższy niż 12 miesięcy. Nie wykazała, aby zamiar mieszkania w tym lokalu nie mógł być zrealizowany. Pozwana przez cały ten okres zamieszkiwała u swojego partnera w Ż. na ul. (...), a świadczy o tym również to, że wezwanie na termin rozprawy wysłane 24 kwietnia 2017 r. na adres Ż., ul. (...) zostało zwrócone z powodu niepodjęcia w terminie, a odebrane zostało przez pozwaną osobiście pod adresem Ż., ul. (...). W ocenie Sądu Rejonowego mało wiarygodne są dowody zawnioskowane przez pozwaną na okoliczność, że w spornym okresie mieszkała ona u córki i pomagała jej w opiece nad chorymi dziećmi; nawet gdyby tak było, to biorąc pod uwagę, iż córka mieszkała w tym samym mieście, trzy przystanki autobusem od ul. (...), to trudno uznać, aby była to okoliczność uniemożliwiająca pozwanej powrót na wieczór do swojego mieszkania i w nim zamieszkiwanie. Ponadto o zamiarze niezamieszkiwania w spornym lokalu świadczy również brak zainstalowania liczników na prąd; sama zaś okoliczność, że pozwana opłacała czynsz oraz sporadycznie pojawiała się w tym mieszkaniu nie przesądza o zamiarze zamieszkiwania tamże. Opłacanie czynszu mogło bowiem wynikać z obawy utraty mieszkania z powodu powstania zaległości. Również sytuacja majątkowa pozwanej nie była wówczas najgorsza, skoro poza uzyskiwaniem świadczenia emerytalnego dorabiała sobie jeszcze, opiekując się starszą osobą. Dlatego też powódka była uprawniona do wypowiedzenia pozwanej 6 lipca 2016 r. umowy najmu lokalu mieszkalnego, położonego w Ż., przy Bocznej 5/23, albowiem pozwana nie zamieszkiwała ona w tym mieszkaniu przez okres dłuższy niż 12 miesięcy, a wprowadziła się do tego lokalu dopiero na skutek wypowiedzenia umowy. Zaznaczył przy tym Sąd Rejonowy, że lokale komunalne są specyficzną formą pomocy społecznej i nie mogą przysługiwać osobom, które takiej pomocy nie potrzebują. Umowa najmu łącząca strony została prawidłowo wypowiedziana ze skutkiem 31 stycznia 2017 r. i pozwana od 1 lutego 2017 r. nie ma tytułu prawnego do korzystania z tego lokalu mieszkalnego. Sąd Rejonowy wskazał też, że brak było podstaw do uznania, iż działanie strony powodowej sprzeczne jest z zasadami współżycia społecznego, gdyż art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy
i można go zastosować w sytuacji, gdy w innej drodze nie można zabezpieczyć interesu osoby zagrożonej wykonywaniem prawa podmiotowego drugiej osoby; klauzule społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa i zasad współżycia społecznego ujęte w tym przepisie należy traktować jako normy społeczne ogólne odnoszące się do wszystkich możliwych przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz nadużywanie, które nie jest społecznie aprobowane i w związku z tym nie korzysta z ochrony; ale taka sytuacja nie miała miejsca w tej sprawie, bowiem strona powodowa nie podjęła działań w sposób, który wskazywałby na naruszanie czy nadużywanie praw, które przysługują jej jako właścicielowi, a które wprost wynikają z art. 222 k.c. Ponadto zasady współżycia społecznego nie mogą uzasadniać trwałego pozbawienia właściciela uprawnienia do korzystania z lokalu, gdyż równałoby się to wieloletniemu pozbawieniu strony powodowej jej prawa podmiotowego i bezpodstawnego pozbawienia jej atrybutu właściciela. Sąd Rejonowy uznał jednak, że pozwanej przysługuje uprawnienie do otrzymania lokalu socjalnego, gdyż ma ona 64 lata i utrzymuje się z emerytury (1380 zł netto), a dodatkowo z tytułu umowy zlecenia uzyskuje dochód w wysokości 1100 zł netto, leczy się na nadciśnienie, jest też diagnozowana neurologicznie.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., kierując się przede wszystkim sytuacją, w jakiej znalazła się pozwana, jej wiekiem, i stanem zdrowia.

Apelację od tego wyroku złożyła pozwana, zaskarżając go w części dotyczącej punktu 1. i zarzuciła mu poczynienie ustaleń faktycznych nieznajdujących oparcia w zebranym materiale dowodowym oraz sprzecznych z treścią tego materiału dowodowego wskutek przeprowadzenia oceny dowodów z naruszeniem art. 233 k.p.c. w zakresie w jakim Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności i mocy dowodom z zeznań wnioskowanych przez pozwaną świadków oraz zeznań samej pozwanej, a także nie nadał żadnego znaczenia okolicznościom bezspornym ani wyrażonej przez pozwaną woli co do miejsca zamieszkania i bezzasadnie przyjął, że pozwana od kwietnia 2015 r. do lipca 2016 r. zamieszkiwała w lokalu przy ulicy (...) w Ż. i tam zaspokajała swoje potrzeby mieszkaniowe, podczas gdy z całokształtu materiału dowodowego wynika, że w spornym okresie miała ona miejsce zamieszkania w lokalu przy ulicy (...), a jedynie czasowo przebywała u syna bądź córki. Zarzuciła także naruszenie: art. 222 k.c. poprzez bezzasadne zastosowanie w sytuacji, gdy pozwana dysponuje skutecznym wobec powódki tytułem do dysponowania lokalem - to jest umową najmu; art. 11 ust. 3 pkt 1 ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego poprzez błędną wykładnię
i niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy w stanie faktycznym sprawy nie ziściła się przesłanka niezamieszkiwania pozwanej przez okres dłuższy niż 12 miesięcy; art. 5 k.c. poprzez bezzasadne niezastosowanie skutkujące pozbawieniem pozwanej prawa do mieszkania w sytuacji, gdy z okoliczności sprawy wynika, że wypowiadając umowę najmu, wnosząc i popierając powództwo o eksmisję powódka dopuściła się nadużycia prawa nie zasługującego na ochronę prawną.

Przy tak postawionych zarzutach wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,
a także o zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelacje powódka wniosła o jego oddalenie jako bezzasadnej oraz zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i jako takie Sąd Okręgowy uznaje za własne. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu szczegółowo wskazał z jakich to powodów odmówił wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom dzieci pozwanej oraz jej samej.

Apelująca zupełnie zapomina o tym, że w notatce, którą sama podpisała 4 lipca
2016 r. pojawił się już adres przy ulicy (...), gdzie zamieszkiwała i to ona go wskazała, bo nikt inny tego adresu nie znał. W tej notatce nie ma w ogóle wzmianki o córce i synu pozwanej, gdzie miałaby zamieszkiwać, czy też przebywać czasowo. Co więcej jest tam informacja, że od września 2016 r. zamierza ona zamieszkać w tym lokalu, gdyż wtedy będzie ją stać na prąd. Z tego wynika, że twierdzenia pozwanej, iż tenże lokal stanowił miejsce zamieszkania są zupełnie sprzeczne z podpisaną przez nią notatką i wskazanymi tam danymi, które od niej pochodziły. Co więcej pozwana w czerwcu 2017 r. /k. 32/ oraz w sierpniu
2017 r. /k. 37/ odebrała dwie przesyłki kierowane na adres przy ulicy (...), a wcześniej w kwietniu 2017 r. nie odebrała przesyłki kierowanej na adres spornego lokalu /k. 26-27/. To są okoliczności, które wskazują na właściwą ocenę materiału dowodowego przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy.

Trzeba też w tym miejscu zaznaczyć, że na to, iż pozwana w tymże lokalu nie zamieszkiwała wskazuje również brak licznika prądu oraz brak zużycia wody. Brak zużycia wody prowadzi też do wniosku, że nie są wiarygodne jej zeznania, iż nocowała w tym lokalu; to samo dotyczy prądu, którego tam nie było. Nadto trzeba zaznaczyć, że pozwana wskazuje, iż od lipca 2016 r. założyła licznik prądu, ale na tą okoliczność nie wskazuje żadnego dokumentu, a niewątpliwie założenie licznika prądu wymaga zawarcia pisemnej umowy z dostawcą. Pozwana, pomimo twierdzeń w tym zakresie i reprezentowania jej przez fachowego pełnomocnika, nawet nie przedłożyła kserokopii takiej umowy, a pozostaje to w sprzeczności
z danymi wynikającymi ze podpisanej przez nią notatki z 4 lipca 2016 r.

Sąd Rejonowy właściwie nie dał też wiary zeznaniom, wskazującym że pozwana opiekowała się dziećmi swojej córki i o nie zamieszkiwaniu, gdyż jednocześnie jej córka wskazywała, że matka zajmowała się osobą niepełnosprawną. Sąd Rejonowy zasadnie wskazał, że jedno wyklucza drugie, tym bardziej, iż okoliczności, w których miało do tego dojść były związane ze złamaniem kończyny przez córkę i koniecznością opieki nad dwójką niepełnosprawnych dzieci w sytuacji, gdy mąż córki pozwanej pracował.

Zeznania dzieci pozwanej są pomiędzy sobą sprzeczne, gdyż córka wskazuje, że matka spała u niej, a w weekendy u brata, podczas gdy brat wskazuje, iż matka nocowała u niego (były takie okresy), ale tylko wtedy, gdy wyjeżdżał z rodziną, bo opiekowała się kotami,
a gdy wracali to ona wracała na ulicę (...). To przecież ewidentna sprzeczność między zeznaniami, bo twierdzenia pozwanej i jej córki wskazują, że nie wracała na ulicę (...),
a nadto syn pozwanej nie mówi o nocowaniu w weekendy. Dodatkowo nakłada się na to treść zeznań pozwanej, która twierdzi, że w soboty spała w tym lokalu.

Powyższe okoliczności wskazują, że nie można dać wiary zeznaniom tychże świadków oraz pozwanej, która - co trzeba mieć na uwadze - broni się przed tym, aby nie zapadło w stosunku do niej prawomocne, a niekorzystne dla niej rozstrzygnięcie.

Trzeba tu też zaznaczyć, że zeznania pozwanej również są ze sobą sprzeczne i to
w zależności od terminów w jakich je składała, przy pierwszym przesłuchaniu wskazywała, pierwotnie, że raz w miesiącu, w sobotę, spała w tym lokalu, zaś u córki przebywała przez
7- 8 miesięcy. Nie ma w ogóle danych na ten temat, gdzie przebywała przez resztę czasu. Dlatego też zasadne jest twierdzenie, że przebywała na ulicy (...). Dodać należy, że na ulicy (...) przebywała przez cały okres czasu, a nie tylko krótko, bo przebywanie
u córki nie zostało wykazane. Z ostatniego zeznania pozwanej wynika zaś, że u córki przebywała od stycznia do lipca 2016 r., a wyjątkowo u syna, a co 2 tygodnie w soboty i niedziele przebywała w lokalu (należy jednak podkreślić, że wcześniej w trakcie tego przesłuchania twierdziła, że czasami spała w tym lokalu w nocy z soboty na niedzielę, żeby się uspokoić), przy czym wcześniej wskazała, że w 2015 r. przebywała u córki, ale nie pamiętała, w których miesiącach; nadto zaznaczyła, że do zamieszkania był jej potrzebny prąd, a nie miała go bo mieszkała córki, a to oznacza, że do zamieszkania w tym mieszkaniu był konieczny prąd. Pozwana nie wykazała też, kiedy założyła prąd w lokalu, a nie założyła go na pewno do lipca 2016 r., to wynika z notatki przez nią podpisanej.

Z tych okoliczności wynika, że skoro pozwana nie wykazała, aby mieszkała u córki, to musiała mieszkać gdzie indziej - jedyny adres to ten, który podała w lipcu 2016 r. – ulica (...). Tam też odebrała dwukrotnie wezwania z sądu. Nie można też zapominać
o tym, że pozwana klucze do spornego mieszkania zostawiła sąsiadce.

Z tych powodów ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy są prawidłowe,
a apelacja w tym zakresie stanowi tylko nieuzasadnioną polemikę z tymi ustaleniami.

W uzasadnieniu apelacji pojawił się pogląd, że po powrocie najemcy nie można mu już wypowiedzieć najmu z powodu niezamieszkiwania, a powódka dokonała wypowiedzenia już po powrocie pozwanej do lokalu.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że pozwana nie zamieszkiwała w lokalu od kwietnia 2015 r. do lipca 2016 r. To znaczy, że w chwili wypowiedzenia w tymże lokalu nie zamieszkiwała. Sąd Rejonowy zaznaczył też, że dopiero po wypowiedzeniu umowy zamieszkała ona w spornym mieszkaniu. To też zgadza się z materiałem dowodowym wynikającym z notatki
z 4 lipca 2016 r., z której wynika, że od września 2016 r. zamierzała ona w tym lokalu zamieszkać, bo wtedy wskazywała, że będzie ją stać na prąd. Wcześniej więc brak prądu był jednym z powodów niezamieszkiwania w spornym lokalu.

To też oznacza, że 1 lub 2 lipca 2016 r. pozwana nie mogła mieć założonych liczników prądu, gdyż 4 lipca 2016 r. jeszcze tego prądu nie miała - sama podpisała notatkę i podała takie informacje.

W tym zakresie istotne też pozostaje odebranie wezwań przy ulicy (...) zarówno w czerwcu 2017 r., jak i w sierpniu 2017 r., brak umowy z dostawcą energii elektrycznej, a także nieodebranie wezwania skierowanego do niej w kwietniu 2017 r. na adres tego lokalu /k. 26-27/, gdyż te elementy wskazują, iż pozwana do czasu wypowiedzenia najmu nie zamieszkiwała w tym lokalu.

Tylko wyjątkowo możliwe jest skorzystanie z zarzutu naruszenia art. 5 k.c. co do właściciela lokalu i to tylko wówczas, gdy będzie to tylko czasowe ograniczenie w jego prawa. Sąd Rejonowy właściwie na to zwrócić uwagę. W rozpoznawanej sprawie nie doszło do naruszenia art. 5 k.c., albowiem pozwanej zostało przyznane prawo do otrzymania lokalu socjalnego, który ma jej przekazać właśnie powódka, a do tego czasu nie może ona być eksmitowana, natomiast może zamieszkiwać w tym lokalu, przy czym z okoliczności faktycznych sprawy wynika, że pozwana i tak przebywa także przy ulicy (...). Nie można więc w tego rodzaju okolicznościach faktycznych stwierdzić, że powódka wypowiadając umowę najmu nadużyła swego prawa.

Materiał dowodowy wskazuje, że do lipca 2016 r. pozwana nie mieszkała w spornym lokalu, a pozwana nie wykazała, aby wcześniej w nim zamieszkała. Powódka zaś wykazała, że pozwana mieszkała przy ulicy (...) ponad 12 miesięcy. Nic nie stało na przeszkodzie, aby przesłuchać przyjaciela pozwanej zamieszkującego przy tej ulicy, natomiast takiego wniosku dowodowego nie zgłoszono. Jego danych powódka nie zna, zna je tylko pozwana. To tylko dodatkowo potwierdza ustalenia, że pozwana musiała tamże zamieszkiwać. W innym razie tenże przyjaciel pozwanej byłby wezwany jako świadek na okoliczność, że pozwana tylko go odwiedzała. Tak się jednak nie stało.

Zastosowana przez Sąd Rejonowy regulacja prawna jest prawidłowa.

Dlatego też zarzuty apelacji są bezzasadne.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację jako bezzasadną oddalono.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c., § 7 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265) oraz § 10 ust. 1 pkt 1 tego rozporządzenia, albowiem pozwana przegrała sprawę i powinna zwrócić powódce koszty zastępstwa procesowego.

SSO Barbara Braziewicz SSO Roman Troll SSO Magdalena Hupa-Dębska