Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1369/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 września 2017 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki Z. K. kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 maja 2015 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.596 zł tytułem odszkodowania, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 maja 2015 r. do dnia zapłaty;

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.356,88 zł tytułem kosztów procesu;

4.  nakazał pobrać od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 300 zł tytułem opłaty od pozwu od rozszerzonej części powództwa;

5.  uchylił pkt 2 ppkt a) postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 12 czerwca 2017 r. w sprawie o sygn. akt III C 755/15;

6.  postanowił wypłacić biegłej sądowej J. B. kwotę 155,34 zł tytułem częściowego wynagrodzenia za wydaną opinię pisemną z zaliczki uiszczonej przez pozwanego dnia 20 stycznia 2016 r.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt 1 wyroku – ponad kwotę 9.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 maja 2015 r. do dnia zapłaty, a w konsekwencji, także w zakresie pkt 3 i 4 wyroku, tj. rozliczenia przez Sąd I instancji kosztów procesu.

Kwestionowanemu rozstrzygnięciu apelujący zarzucił:

1.  naruszenie przepisu prawa materialnego, a mianowicie art. 445 § 1 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, że w ustalonym stanie faktycznym, kwota 15.000 zł jest kwotą odpowiednią tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez powódkę wskutek zdarzenia z dnia 12 grudnia 2014 r.;

2.  naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego, pomimo że powódka nie uzasadniła swojego żądania w zakresie rozszerzającym powództwo.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący domagał się zmiany kwestionowanego rozstrzygnięcia poprzez:

1.  oddalenie powództwa w pkt 1 wyroku co do kwoty 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 maja 2015 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Apelujący wniósł także o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za postępowanie apelacyjne, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację, powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna.

Tytułem wstępu wskazać należy, że Sąd Okręgowy podziela wszystkie ustalenia faktyczne, dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne. Ustalenia te nie są zresztą kwestionowane przez autora apelacji, bowiem wniesione zarzuty dotyczą generalnie oceny prawnej prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.

Nietrafny jest zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu prawa procesowego w postaci art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c., przy czym podkreślenia wymaga, że formułując go, skarżący wykazał się sporą niekonsekwencją, albowiem w petitum apelacji zarzucał powódce, że w ogóle nie uzasadniła pisma procesowego zawierającego rozszerzenie powództwa, natomiast w jej uzasadnieniu – że pismo to co prawda zawiera uzasadnienie, lecz wyartykułowane w sposób nieprawidłowy, gdyż nie zawiera przytoczenia okoliczności faktycznych, które by to rozszerzenie usprawiedliwiały.

Zgodnie z aprobowanym przez Sąd odwoławczy poglądem, pismo procesowe rozszerzające powództwo, nie może być rozumiane jako całkowicie nowy, odrębny pozew. Za takim właśnie jego rozumieniem przemawia już chociażby samo sformułowanie, wyrażone w treści art. 193 § 2 1 zd. II k.p.c., iż przepis art. 187 k.p.c. stosuje się jedynie odpowiednio. W konsekwencji, pisma procesowego, które zawiera rozszerzenie powództwa poprzez żądanie zasądzenia wyższej niż pierwotnie dochodzona pozwem kwoty, nie powinno się utożsamiać stricte z pozwem. Pismo takie nie ma bowiem autonomicznego charakteru, całkowicie oderwanego od procesu, w którym zostało złożone (tak m. in. Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 26 listopada 2014 r., sygn. akt I ACa 733/14, L., jak również Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 14 stycznia 2016 r., sygn. akt I ACa 785/15, L.).

Przenosząc ów wywód na grunt niniejszej sprawy, stwierdzić trzeba, że pismo procesowe z dnia 14 września 2017 r., rozszerzające powództwo w zakresie zadośćuczynienia o kwotę 6.000 zł, zawiera uzasadnienie. Zostało ono wprawdzie sformułowane w sposób lakoniczny, niemniej jednak z jego treści wynika – i to expressis verbis – że rozszerzenie powództwa zostało podyktowane ustaleniem w opinii biegłej sądowej z zakresu rehabilitacji medycznej, jakie konsekwencje dla zdrowia powódki miał wypadek, którego doznała dnia 12 grudnia 2014 r. Dla Sądu Okręgowego oczywistym więc jest, że podstawę faktyczną rozszerzenia powództwa stanowi ustalenie przez biegłego sądowego rozmiarów szkody, doznanej przez powódkę wskutek upadku na oblodzony chodnik, które to zdarzenie miało miejsce dnia 12 grudnia 2014 r. Wskazać bowiem należy, że specyfika szkody, tak na osobie, jak i na mieniu, polega m. in. na tym, że jej rozmiar jest zazwyczaj niezmiernie trudny, czy wręcz niemożliwy do samodzielnego ustalenia przez poszkodowanego, ze względu na nieposiadanie fachowej wiedzy. W konsekwencji, postępowania w sprawie o zadośćuczynienie lub odszkodowanie charakteryzują się dynamiką, kształtowaną najczęściej przez opinie biegłych specjalistów, stanowiące podstawę do formułowania dalej idących lub dodatkowych roszczeń.

Zamierzonego przez apelującego skutku nie mógł także wywrzeć zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 k.c.

Zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa w tymże przepisie, stanowi formę pieniężnej rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze, a których źródłem jest uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia (art. 444 § 1 k.c.).

Analiza treści przywołanego przepisu prowadzi do wniosku, że ustawodawca nie wprowadził żadnych kryteriów, jakimi sąd powinien kierować się przy ustalaniu wysokości należnego osobie poszkodowanej zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że ma być ono odpowiednie. Z tego też względu obowiązek ustalenia owych kryteriów przyjęły na siebie doktryna i orzecznictwo.

Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka kwota jest kwotą „odpowiednią”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Uznanie to nie może być dowolne; zawsze musi się opierać tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide: Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 5 maja 2008 r., sygn. akt II AKa 83/08, KZS 2008/12/68, który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podziela ).

Podstawowe kryterium stanowi rozmiar i intensywność doznanej krzywdy (ocenianej według miar zobiektywizowanych) oraz stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego, wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego, w tym także niewymiernych majątkowo. Jedną z istotnych przesłanek oceny jest także stopień zawinienia po stronie sprawcy naruszenia. Wskazuje się również na kryterium w postaci sytuacji majątkowej zobowiązanego, jednakże to kryterium winno mieć jedynie charakter posiłkowy (tak: M. Safjan, Komentarz do art. 448 Kodeksu cywilnego [w:] K. Pietrzykowski [red.] Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1 – 449(10), C.H. Beck 2018, Legalis).

Zgodnie z utrwalonym poglądem, wyrażanym przez Sąd Najwyższy, a podzielanym przez Sąd Okręgowy, zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może odnieść skutek w postępowaniu odwoławczym wyłącznie w sytuacji, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości zadośćuczynienia oraz, gdy zasądzona suma rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 roku, V KK 45/08, L. i z dnia 20 grudnia 2006 roku, IV KK 291/06, L., jak również wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 roku, I ACa 199/08, LEX nr 470056).

W świetle powyższego wywodu stwierdzić należy, że Sąd I instancji, ustalając rozmiar krzywdy, doznanej przez powódkę wskutek zdarzenia drogowego, do którego doszło dnia 12 grudnia 2014 r., wziął przede wszystkim pod uwagę fakt, że następstwem upadku powódki na oblodzony chodnik było złamanie dalszej nasady kości promieniowej ze złamaniem wyrostka rylcowatego kości łokciowej przedramienia lewego z ograniczeniem ruchomości nadgarstka i przedramienia, skutkujące trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 6%. Sąd Rejonowy uwzględnił również okoliczność, iż pomimo podejmowanego leczenia i rehabilitacji, nadgarstek powódki nie powrócił do pełnej sprawności; powódka jest zmuszona codziennie wykonywać ćwiczenia, mające zapobiegać postępowaniu przykurczu w przedramieniu i nadgarstku, a przy tym często odczuwa ból i ma wrażenie bezwładu ręki.

Mając na uwadze powyższe, nie sposób uznać, że ustalona przez Sąd Rejonowy kwota należnego powódce zadośćuczynienia, tj. 15.000 zł, jest kwotą nieadekwatną – i to w sposób rażący – do rozmiarów krzywdy, której powódka doznała. Zarazem, w ocenie Sądu odwoławczego, Sąd I instancji nie naruszył żadnej z reguł szacowania wysokości zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy podziela poczynione w tym zakresie przez Sąd I instancji ustalenia i w konsekwencji, uznaje, że brak jest podstaw do kwestionowania wysokości przyznanego powódce świadczenia.

Uwzględniając powyższy wywód, stwierdzić należy, iż apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, a zatem, w oparciu o art. 385 k.p.c., podlegała oddaleniu.

Wobec oddalenia apelacji w całości, strona skarżąca, jako strona przegrywająca postępowanie apelacyjne, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zobowiązana jest zwrócić powódce koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. kwotę 900 zł, której wysokość ustalono na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z dnia 30 stycznia 2018 r., poz. 265).