Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1503/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 26 czerwca 2018 roku, wydanym w sprawie
z powództwa W. D. przeciwko Skarbowi Państwa – Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad oraz (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Zgierzu:

1.  zasądził od Skarbu Państwa – Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych
i Autostrad oraz od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz W. D. kwotę 11 528,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty, z tym jednak zastrzeżeniem, iż spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego z obowiązku spełnienia świadczenia do wysokości dokonanej zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  kosztami postępowania obciążył pozwanych w całości, pozostawiając szczegółowe wyliczenie ich wysokości referendarzowi sądowemu.

Wyrok ten zapadł w stanie faktycznym, którego najważniejsze elementy były następujące:

17 lutego 2017 roku w A. od rana padał deszcz ze śniegiem. Na chodniku przy ulicy (...) było ślisko, woda pokrywała ulicę tak, że trudno było określić po czym się idzie, pod wodą był stary zamarznięty lód i grudy śniegu. Chodniki po obu stronach ulicy były w złym stanie, albowiem gospodarze sprzątający ten teren zazwyczaj dbają o inne, pobliskie chodniki i drogi, a na ulicy (...) „zawsze są grudy”.

Około godziny 10:30 W. D. szła chodnikiem przy ul. (...) w kierunku przystanku autobusowego. Powódka szła powoli, ostrożnie, w kozaczkach na niskim obcasie. Na wysokości apteki, przy posesji numer (...) W. D. poślizgnęła się i przewróciła na prawy bok, w tej chwili „ręka jej się podwinęła”. Świadkiem tego zdarzenia była M. W., która pomogła powódce się podnieść, a następnie podprowadziła ją na przystanek autobusowy i zadzwoniła po Z. K. informując go o upadku siostry. Wkrótce na miejscu zjawił się Z. K., który pomógł swej siostrze wsiąść do samochodu, a następnie zabrał ją do przychodni, jednakże stamtąd odesłano ich na Szpitalny Oddział Ratunkowy.

W Wojewódzkim Szpitalu (...) stwierdzono u powódki złamanie typu C. dalszej nasady kości promieniowej prawej kończyny górnej, a nadgarstek unieruchomiono w gipsie przedramienno – dłoniowym. Powódka tego samego dnia została wypisana do domu z zaleceniem kontroli w poradni ortopedycznej i wypisano jej receptę na leki przeciwbólowe
i przeciwobrzękowe. Opatrunek gipsowy został powódce zdjęty w dniu 31 marca 2017 roku, zaś z uwagi na utrzymujący się ból i obrzęk w okolicy nadgarstka zalecono pole magnetyczne oraz ćwiczenia, zabiegi fizykalne.

Powódka zgłosiła szkodę w Urzędzie Miejskim w A., jednakże ten przekazał zgłoszenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Rejonowi w S. - jako zarządcy drogi. Zarządca przekazał sprawę ubezpieczycielowi, lecz ten odmówił wypłaty świadczenia wskazując, że w toku postępowania likwidacyjnego ustalono, że w dniu zdarzenia sprzęt do usuwania gołoledzi pracował zarówno na jezdni, jak i na chodnikach, a ubezpieczony prawidłowo wykonał swe obowiązki.

Cierpienia fizyczne W. D. w pierwszymi miesiącu po wypadku były dość znaczne. Spowodowane były one bólem towarzyszącym złamaniu, okresowym obrzękiem pourazowym, niedogodnościami unieruchomienia gipsowego. Po zdjęciu gipsu - dolegliwości o charakterze umiarkowanym dotyczyły wstępnego okresu rehabilitacji, by później się zmniejszyć i pojawiać w przypadku zwiększonych przeciążeń prawej kończyny górnej. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z wypadkiem wynosi 7%, a ten wynikający z wtórnych zmian przeciążeniowych lewego barku – 3%.

Oceniając materiał dowodowy sprawy, Sąd Rejonowy podniósł, że fakt złej nawierzchni chodnika ustalił na podstawie zeznań świadka potwierdzającego wersję zdarzeń przedstawianych przez samą powódkę. Jednocześnie pominięto złożoną przez powódkę kopię zdjęcia, albowiem nie jest ono opatrzone żadną datą i nie sposób uznać, czy oddaje stan chodnika w dniu zdarzenia. Pominięto również kopie dokumentów złożonych przez pełnomocnika pozwanego z kart 64 – 71, gdyż były one kompletnie nieczytelne. Na marginesie wskazać tylko należy, że dokumenty te znalazły się również w aktach szkody, jednakże potwierdzały jedynie fakt, iż przed dniem zdarzenia, tj. 17 lutego 2017 roku, jakiekolwiek prace na drogach były prowadzone 11 lutego 2017 roku, czyli sześć dni wcześniej. Biorąc pod uwagę, iż był to okres zimowy – całkiem realne jest powstanie śliskiej nawierzchni na chodnikach przy tak długiej bezczynności zarządcy, nieusuwania błota pośniegowego, śniegu i lodu. Nadto wydruki te wskazują tylko na to, że
w dniu zdarzenia były podejmowane jakieś działania, ale nie sposób dokładnie określić w jakich miejscach, a przebiegi dyżurów są nieczytelne i nie można ich przypisać do konkretnych zapisów z dziennika.

W stanie faktycznym sprawy Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione niemalże w całości. Podstawą prawną odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela za skutki wypadku w niniejszej sprawie jest przejęcie odpowiedzialności cywilnej za zarządcę drogi, z którym łączy go umowa ubezpieczenia i art. 822 k.c. Chodnik, na którym upadła powódka był w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, co nie było kwestionowane. Zarządca nieruchomości odpowiada za szkodę doznaną przez powoda na podstawie art. 415 k.c., gdyż nie dołożył należytej staranności w wykonaniu obowiązków polegających na utrzymaniu chodnika położonego przy ul. (...) w A. w dniu 17 lutego 2017 roku w należytym stanie. W dacie zdarzenia na chodniku zalegała warstwa starego lodu pokrytego warstwą topniejącej wody, co skutecznie utrudniało pieszym bezpieczne poruszanie się na tym odcinku drogi.

Pozwani odpowiadają in solidum, gdyż spełnienie świadczenia przez jednego z nich, zwalnia z obowiązku drugi podmiot. Podstawę prawną żądań powódki stanowi art. 444 k.c. i 445 k.c. Natomiast żądanie odsetek znajduje oparcie w art. 481 § 1 k.c. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.
z przyjęciem, że powódka wygrała sprawę praktycznie w całości.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany Skarb Państwa Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad, który zaskarżył orzeczenie w zakresie punktu 1 i 3, zarzucając naruszenie:

A.  przepisów prawa procesowego:

a)  art. 88 k.p.c. w zw. z art. 89 § 1 k.p.c. wobec dopuszczenia do działania
w procesie nieprawidłowo umocowanego pełnomocnika powódki, co prowadziło do nieważności postępowania;

b)  art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez pominięcie dowodów świadczących o prawidłowym wykonywaniu przez pozwanego obowiązków zarządcy drogi;

c)  art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, wybiórczą ocenę dowodów, co prowadziło do błędów w stanie faktycznym w części dotyczącej wykonywania przez pozwanego obowiązków zarządcy drogi;

B.  prawa materialnego, to jest art. 415 k.c. przez jego zastosowanie przy braku winy pozwanego.

Na powyższych podstawach sformułowano wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku ze stwierdzeniem nieważności postępowania od rozprawy
z dnia 17 sierpnia 2017 roku z przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
w I instancji, a także o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest bezzasadna.

Najdalej idący był zarzut nieważności postępowania i od niego należy rozpocząć rozważania. Rację ma skarżący, że pełnomocnictwo dla pełnomocnika powódki, którym dysponował Sąd Rejonowy było wadliwe – z dokumentu tego nie wynika umocowanie do działania w niniejszej sprawie, co narusza art. 88 k.p.c.
w zw. z art. 89 § 1 k.p.c. Błąd ten nie oznaczał nieważności postępowania, bo nie oznaczał działania wbrew interesom powódki i został usunięty w toku postępowania apelacyjnego. W odniesieniu do pierwszej kwestii, trzeba podkreślić, że powódka zawsze towarzyszyła swemu pełnomocnikowi na rozprawach i akceptowała czynności, które ewidentnie były podejmowane w jej imieniu i w jej interesie. Ten układ stosunków sprzeciwia się uznaniu, że powódka nie była właściwie reprezentowana (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 czerwca 2018 r.
II CSK 59/18, (...) Po wydaniu zaskarżonego wyroku do akt złożono prawidłowo wystawione pełnomocnictwo (k. 158), co tylko potwierdza zgodność działań pełnomocnika z wolą i interesami powódki. W konsekwencji nie było nawet potrzeby oczekiwania następczego potwierdzenia czynności pełnomocnika przez stronę, które jest możliwe aż do prawomocnego zakończenia sprawy.

Przechodząc do oceny pozostałych zarzutów apelacji trzeba podkreślić, że stan faktyczny sprawy został prawidłowy ustalony przez Sąd Rejonowy.
W konsekwencji Sąd odwoławczy przyjmuje te ustalenia faktyczne za własne.

Nie doszło do zarzuconego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy przeprowadził wielowątkową ocenę materiału dowodowego. Ze zgromadzonych dowodów wyciągnął wnioski logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Skarżący nie wykazał żadnych nielogiczności czy sprzeczności w tym rozumowaniu. Była to ocena swobodna, a nie dowolna. W apelacji skupiono się tylko na części dowodów z zupełnym pominięciem materiału dowodowego, który pozwolił ustalić przyjęty w stanie faktycznym stan chodnika (zeznania świadków
i powódki). Taka fragmentaryczna, wybiórcza ocena materiału dowodowego nie może zostać uznana za prawidłową. Przy okazji trzeba podkreślić niezasadność zarzutu naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. Dowody, których zarzut ten dotyczył były kompletnie nieczytelne i nie pozwalały na uznanie ich za wiarygodny materiał dowodowy. Okoliczności te dostrzegł i uzasadnił Sąd
I instancji. Niezależnie od nieczytelności dokumentów, Sąd Rejonowy prawidłowo wywiódł, że okoliczności, na które skarżący powołuje się w oparciu o te dokumenty, nie podważają dowodów z zeznań świadków i powódki. Skarżący zapomina, że wykonywanie pewnych czynności z zakresu zwalczania śliskości dróg i chodników nie oznacza automatycznego uznania, że czynności te wykonano prawidłowo. Pomimo tego, że w dacie przedmiotowego wypadku nie było żadnych nowych czy gwałtownych wydarzeń pogodowych, nawierzchnia chodnika była niebezpieczna dla użytkowników, co w tym przypadku doprowadziło do powstania szkody
i krzywdy powódki.

Powyższe okoliczności przekładają się przyjęcie bezzasadności zarzutu naruszenia art. 415 k.c. Brak adekwatnej do potrzeb i możliwości reakcji pracowników skarżącego na śliskość nawierzchni, za stan której odpowiadali, stanowił niedopełnienie standardu należytej staranności wymaganej od profesjonalisty. Było to zachowanie zachowaniem bezprawne i zawinione (trzeba mówić o niedbalstwie). Szczegółowy wywód na ten temat przedstawił Sąd Rejonowy. Nie ma potrzeby powielania tej prawidłowo przeprowadzonej argumentacji.

Z tych względów, na podstawie art. 385 k.p.c., apelacja podlegała oddaleniu. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. Stawkę wynagrodzenia pełnomocnika określono na podstawie § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r. poz. 265).