Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 880/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w G. III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Roman Troll (spr.)

Sędzia SO Leszek Dąbek

Sędzia SO Artur Żymełka

Protokolant Aldona Kocięcka

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2019 r. w G.

na rozprawie

sprawy z powództwa G. W.

przeciwko M. C. (C.)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w G.

z dnia 23 lutego 2018 r., sygn. akt I C 1236/17

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 1800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSO Artur Żymełka SSO Roman Troll SSO Leszek Dąbek

Sygn. akt III Ca 880/18

UZASADNIENIE

Pozwem z 23 marca 2017 r. powód G. W. domagał się od pozwanego M. C. 17088,70 zł tytułem odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy sprzedaży wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że pozwany sprzedał mu 26 stycznia 2016 r. samochód marki B. (...) za 12000 zł zapewniając, że nie posiada żadnych wad fizycznych oraz prawnych, ale mimo tych zapewnień samochód już w chwili zawarcia umowy obciążony był licznymi wadami, które znacznie obniżyły jego wartość i użyteczność, a ich zakres ujawnił się w krótkim czasie po rozpoczęciu jego eksploatacji. Powód, aby móc korzystać z pojazdu, musiał dokonać szeregu napraw, a ich łączny koszt wyniósł 17088,70 zł. Zaznaczył też, że domaga się odszkodowania w granicach rzeczywiście poniesionej szkody, na którą składają się koszty poszczególnych napraw.

W sprawie wydany został nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany wniósł sprzeciw od tego nakazu zapłaty zaskarżając go w całości i wnosząc o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania. W uzasadnieniu wskazał, że powód nie wykazał zaistnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, a w chwili wydania samochodu został zapoznany z jego stanem technicznym, zaś pojazd przed sprzedażą przeszedł przegląd techniczny na stacji kontroli pojazdów z pozytywnym rezultatem; powód świadomie dokonał zakupu pojazdu używanego, a na okoliczność, że faktycznie poniósł wydatki na naprawę samochodu nie przedłożył paragonu, faktury czy potwierdzenia przelewu,
a jedynie oświadczenie wydane przez P. Z.. Zakwestionował fakt dokonania, konieczność oraz wartość napraw, które miały zostać wykonane przez powoda i wskazał, że nawet gdyby doszło do zdarzenia szkodzącego to odszkodowanie wyliczone przez powoda jest zawyżone, albowiem dokonano naprawy przy użyciu części nowych, podczas gdy zakupiony samochód miał ponad 10 lat.

Powód podniósł, że wszystkie przesłanki z art. 471 k.c. zostały spełnione, a rozmiar ujawnionych w trakcie eksploatacji wad samochodu odbiega od pożądanego i oczekiwanego przez niego stanu pojazdu w chwili podjęcia przez niego decyzji o jego nabyciu oraz od zapewnień sprzedawcy w przedmiocie faktycznego rozmiaru wad istniejących w chwili sprzedaży. To na stronie pozwanej spoczywa obowiązek udowodnienia faktu przeciwnego od wynikającego z art. 556 2 k.c., zaś powstanie szkody pozostaje w ścisłym związku ze sprzedażą wadliwego pojazdu, albowiem w przypadku nabycia pojazdu wolnego od wad, tj. zgodnie
z zapewnieniami sprzedawcy oraz własnymi oczekiwaniami, nie poniósłby szkody.

Wyrokiem z 23 lutego 2018 r. Sąd Rejonowy w G. oddalił powództwo (pkt 1.) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego 3617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu
(pkt 2.).

Orzeczenie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych: pozwany prowadzi działalność gospodarczą dokonując sprzedaży pojazdów na indywidualne zamówienie, przed sprzedażą pojazdu zawiera z klientem umowę o wyszukanie konkretnego samochodu, spisując parametry jakie pojazd powinien spełniać, a następnie przedstawia kilka propozycji; przygotowując oferty dla klientów korzysta z portali internetowych oraz z własnych źródeł. Powód skontaktował się z pozwanym w styczniu 2016 r., wtedy pozwany zobowiązał się przedstawić mu ofertę zakupu samochodów spełniających jego wymagania co do ceny (do 15000 zł), powód został poinformowany, że za stan techniczny i prawny odpowiedzialność z rękojmi ponosi sprzedawca, a stan techniczny potwierdzany jest na stacji diagnostycznej, zaś stan prawy po weryfikacji w raporcie VIN. Przedstawiono powodowi propozycję zakupu dwóch pojazdów: po dokonaniu jazdy próbnej 26 stycznia 2016 r. nabył on od pozwanego pojazd marki B. (...), VIN: (...), rok produkcji 2002, za 12000 zł. Przed sfinalizowaniem zakupu pojazdu strony rozmawiały o problemie z tarczami hamulcowymi oraz zastrzeżeniach co do działania klimatyzacji. 26 stycznia 2016 r. w stacji kontroli pojazdów zostało przeprowadzone badanie techniczne tego pojazdu z wynikiem pozytywnym. Po odebraniu pojazdu powód pojechał nim do W., a po przybyciu na miejsce, w wiadomości mailowej wysłanej do pracownika pozwanego B. K., poinformował o problemach z hamulcami, wystosował także pytania dotyczące sprzęgła, wymiany oleju, deski rozdzielczej oraz działania wycieraczki. W kolejnych dniach nastąpiła awaria układu hamulcowego, następnie układu napędowego oraz alternatora. Pismem z 22 kwietnia 2016 r. powód zgłosił roszczenie z rękojmi przysługującej mu z tytułu zakupu tego pojazdu, domagał się zapłaty 8112 zł wydatkowanej na usunięcie wad, które ujawniły się w pojeździe w krótkim czasie po jego zakupie, powoływał się na kalkulacje napraw pojazdu sporządzone przez serwis dokonujący jego naprawy, z których wynikało, że dokonał napraw dotyczących m.in.: tarczy hamulcowej przedniej, klocków hamulcowych przednich, tarczy hamulcowej tylnej, klocków hamulcowych tylnych, czujników klocków tylnych, zestawu mocowań tylnych, amortyzatorów, osłony amortyzatorów, poduszek amortyzatorów, wymiany oleju, sprzęgła, wycieraczki tylnej, obsługi układu klimatyzacji, przednich klamek, wymiany szybek lusterek, a także dokonał lakierowania czy polerowania nadwozia. Pismem z 6 maja 2016 r. pozwany wskazał, że roszczenie powoda nie może zostać spełnione, albowiem ten pojazd w dniu sprzedaży nie posiadał żadnych wad fizycznych w rozumieniu art. 556 1 k.c. Pismem z 27 czerwca 2016 r. powód wezwał pozwanego zapłaty 11528 zł w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. W odpowiedzi na wezwanie pozwany podniósł, że żądanie powoda nie może zostać spełnione z powodu braku podstaw faktycznych i prawnych.

Sąd Rejonowy nie dał wiary powodowi w zakresie w jakim wskazywał on, że samochód ten był wadliwy w chwili jego zakupu, nie znajdowały również dostarczającego potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym twierdzenia powoda, iż dokonał naprawy tego pojazdu.

Przy tak dokonanych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy, przywołując regulację art. 471 k.c., art. 535 k.c., art. 556 § 1 k.c., a rt. 557 § 1 k.c., art. 559 k.c., art. 556 1 k.c.
i art. 6 k.c., uznał powództwo za bezzasadne. Zaznaczył, że strony łączyła umowa sprzedaży, a powód wskazywał jako podstawę dochodzonego przez niego roszczenia art. 471 k.c. Odpowiedzialność kontraktowa dłużnika powstaje, jeżeli spełnione zostaną następujące przesłanki: 1) szkoda wierzyciela w postaci uszczerbku majątkowego; 2) szkoda musi być spowodowana niewykonaniem lub nienależycie wykonanym zobowiązaniem przez dłużnika; 3) związek przyczynowy między faktem nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania,
a poniesioną szkodą. W tej sprawie powód zakupił dziesięcioletni samochód osobowy marki B. (...) i jeszcze tego samego dnia, po przyjeździe do W., uległ w nim awarii układ hamulcowy, a w następnych dniach układ napędowy oraz alternator; powód podkreślał, że wady pojazdu istniały już w momencie jego zakupu, a ujawniały w stosunkowo krótkim czasie po rozpoczęciu eksploatacji samochodu. Sąd Rejonowy odniósł się do pojęcia „wady” wskazując stosowne orzecznictwo, zaznaczył też, że roszczenia z tytułu rękojmi nie ograniczają się tylko do tych sytuacji, gdy przedmiotem umowy sprzedaży są rzeczy nowe; przy czym nie obejmują odpowiedzialności za takie zmniejszenie wartości lub użyteczności rzeczy, które jest normalnym następstwem jej prawidłowego używania, a nawet najbardziej prawidłowa eksploatacja rzeczy zawsze zmniejsza jej wartość i użyteczność; kupujący w odniesieniu do rzeczy używanych ma tego świadomość, czego wyrazem jest ekwiwalent w niższej cenie; powinien on mieć także świadomość, wdając się w tego typu transakcje, granic ryzyka, jakie towarzyszą nabyciu rzeczy używanej. Sąd Rejonowy uznał, że to powód był zobowiązany do wykazania, iż wady istniały w momencie zakupu tego pojazdu, ale tego nie wykazał, bo przedstawił kalkulacje naprawy, które – jako dokument prywatny – mogłyby być dowodem wyłącznie na okoliczność, iż osoba, która je podpisała złożyła oświadczenie o treści w nich wskazanej; z ich treści wynika, że stanowią one kalkulację szacunkowych kosztów naprawy, nie stanowią natomiast dowodu na okoliczność, że wady pojazdu ujawnione w krótkim czasie po rozpoczęciu jego eksploatacji istniały w momencie jego zakupu. Te dokumenty nie mogą też prowadzić do jakichkolwiek domniemań faktycznych, gdyż pozwany zakwestionował ich treść wskazując, że na okoliczność czy powód faktycznie poniósł wydatki na naprawę przedmiotowego pojazdu nie przedłożono paragonu, faktury czy potwierdzenia przelewu. Ponadto, celem wykazania czy w chwili sprzedaży tego pojazdu istniały jego rzekome wady, strony nie zgłosiły stosownego wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego,
a w związku z tym sąd nie mógł dokonać ustaleń w zakresie wad pojazdu. W sytuacji gdy strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie spoczywa na sądzie ciężar wyjaśnienia sprawy poprzez dopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego. Sąd Rejonowy wskazał też, że powód nie wykazał, aby rzeczywiście dokonał naprawy za kwotę żądaną pozwem.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od tego wyroku złożył powód zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie: art. 6 k.c. w związku z art. 232 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, że powództwo nie zostało udowodnione co do zasady, jak i co do wysokości; art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, że dla oceny zasadności powództwa niezbędne było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego oraz niedopuszczenie tego dowodu z urzędu; art. 231 k.p.c. poprzez nieuznanie za ustalone faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, pomimo że wnioski takie można było wyprowadzić innych ustalonych faktów; art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną i błędną ocenę zebranego materiału dowodowego i oddalenie powództwa, pomimo że materiał ten nie pozostawiał wątpliwości co jego zasadności; art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, w tym odmowy zaliczenia do niego dowodu z dokumentów prywatnych, z których wynikała okoliczność dokonania przez powoda określonych napraw samochodu nabytego od pozwanego
i kosztów na ten cel poniesionych, pomimo że Sąd Rejonowy w ramach swobodnej oceny dowodów władny był w oparciu o nie czynić istotne dla sprawy ustalenia faktyczne, jak też przyjęcie, że jedynie rachunki /faktury/, które stanowią również jedynie dokument prywatny, mogłyby zostać powołane dla potwierdzenia faktu licznych awarii, wykonania przez powoda napraw oraz wysokości kosztów poniesionych na ten cel. Zarzucił także sprzeczność pomiędzy ustaleniami faktycznymi, a motywami którymi kierował się Sąd Rejonowy, oddalając powództwo.

Przy tak postawionych zarzutach wniósł o zmianę zaskarżonej do wyroku w punkcie 1. poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda 17088,70 zł wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od wniesienia powództwa do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,
a także o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego kosztów postępowania za obie instancje.

Jednocześnie, z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wniósł o dopuszczenie
i przeprowadzenia następujących dowodów: o przesłuchanie świadków P. Z. oraz D. Ż., obu w drodze pomocy prawnej, na okoliczność stwierdzenia w samochodzie powoda, nabytym od pozwanego, uszkodzeń, wykonania napraw, ich rodzaju i zakresu, zapłaty przez powoda za te naprawy oraz wysokości poniesionych przez powoda kosztów, daty stwierdzonych uszkodzeń i daty wykonania napraw; o przesłuchanie świadków B. T. i D. T., w drodze pomocy prawnej, na okoliczność zakresu i rodzaj uszkodzeń, które ujawniły się w pojeździe nabytym przez powoda od pozwanego, czasu
w jakim się ujawniły, zakresu i rodzaju wykonanych przez powoda napraw, poniesienia przez powoda kosztów napraw i ich wysokości; z potwierdzenia wykonania operacji wypłaty gotówki w wysokości 1500 zł z rachunku bankowego B. T. 26 lutego 2016 r. na okoliczność konieczności pozyskania środków finansowych na naprawę pojazdu nabytego przez powoda od pozwanego, wskutek awarii, której uległ i na okoliczność zapłaty przez powoda za naprawę; potwierdzenia wykonania operacji wypłaty gotówki w wysokości 1400 zł z rachunku G. W. 28 lutego 2016 r. na okoliczność konieczności pozyskania środków finansowych na naprawę pojazdu nabytego przez powoda od pozwanego wskutek awarii, której uległ i na okoliczność zapłaty przez powoda za naprawę; potwierdzenia wykonania operacji wypłaty gotówki w wysokości 3000 zł z rachunku bankowego B. T. 25 marca
2016 r. na okoliczność konieczności pozyskania środków finansowych na naprawę pojazdu nabytego przez powoda od pozwanego wskutek awarii, której uległ i na okoliczność zapłaty przez powoda za naprawę; potwierdzenia wykonania operacji przelewu 1299 zł z rachunku bankowego B. T. 15 kwietnia 2016 r. na rachunek (...) P. Z. na okoliczność zapłaty przez powoda za naprawę pojazdu nabytego od pozwanego, wskutek awarii, której uległ; potwierdzenia wykonania operacji przelewu 1000 zł z rachunku bankowego G. W. 10 maja 2016 r. na rachunek (...) R. G. na okoliczność zapłaty przez powoda za naprawę pojazdu nabytego od pozwanego, wskutek awarii, której uległ; potwierdzenia wykonania operacji przelewu 2695 zł z rachunku bankowego G. W. 25 maja 2016 r. na rachunek (...) R. G. na okoliczność zapłaty przez powoda za naprawę pojazdu nabytego od pozwanego, wskutek awarii, której uległ.

Wskazał przy tym, że potrzeba powołania tych dowodów w apelacji wynika z niekonsekwentnych i wewnętrznie sprzecznych motywów, którymi kierował się Sąd Rejonowy oddalając powództwo, jak też dowolną oceną materiału dowodowego, pomimo że zaoferowany przez powoda (w postępowaniu przed sądem I instancji) materiał dowodowy nie budzi wątpliwości i był wystarczający do jego uwzględnienia. Dlatego też uważa, że potrzeba powołania tych dowodów wynikła po przeprowadzeniu postępowania przez Sąd Rejonowy.

Jednocześnie z ostrożności procesowej wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu mechaniki samochodowej na okoliczność istnienia wad w pojeździe w chwili zawarcia umowy sprzedaży, ich rodzaju i zakresu, jak też konieczności dokonania napraw, których dokonał powód i wysokości kosztów tych napraw.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji jako bezzasadnej i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Jeżeli chodzi o wnioski dowodowe złożone w toku postępowania odwoławczego, to nie było żadnych podstaw do ich uwzględnienia, albowiem nic nie stało na przeszkodzie, aby złożyć je w toku postępowania przed sądem I instancji. Takich wniosków strona powodowa nie złożyła, a strona pozwana kwestionowała już wówczas powództwo zarówno co z zasady, jak i co do wysokości. Dlatego też, na podstawie art. 381 k.p.c., zostały one oddalone.

Zasadnicze ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i jako takie Sąd Okręgowy uznaje je za własne. Wymagały one tylko, w aspekcie złożonego środka zaskarżenia, doprecyzowania: Sąd Rejonowy w swych ustaleniach zaznaczył, że po przyjeździe do W. powód poinformował przez e-mail o problemach z hamulcami, a w kolejnych dniach nastąpiła awaria układu hamulcowego, natomiast w części zważeniowej podkreślił, że awaria tego układu nastąpiła 26 stycznia 2016 r. (tego samego dnia po przyjeździe powoda do W.). To oczywista sprzeczność, a wynika ona z tego, że Sąd Rejonowy nie zwrócił uwagi na datę tej wiadomości, została ona bowiem wysłana 11 lutego 2016 r. /k. 34/, a więc nie 26 stycznia 2016 r. Powód w swoich zeznaniach wskazuje, że wysłał ją 26 stycznia 2016 r. (po przyjeździe do W.) /k. 63v./, niemniej jednak pozostaje to w sprzeczności z datą wygenerowaną przez system elektroniczny wskazującą na 11 lutego 2016 r., a strona powodowa nie kwestionowała też wysłania tej wiadomości właśnie 11 lutego 2016 r. /pismo strony powodowej z 30 października 2017 r. k. 47-49/. Nie można więc zasadnie ustalić, że awaria układu hamulcowego nastąpiła 26 stycznia 2016 r., tego nie wykazano, co więcej 11 lutego 2016 r. do takiej awarii jeszcze nie doszło. Ustalenie przez Sąd Rejonowy, że doszło do niej w kolejnych dniach po przyjeździe powoda do W. jest więc prawidłowe, przy czym musi być doprecyzowane, że ta awaria nie nastąpiła do 11 lutego 2016 r.

Trzeba także zaznaczyć, że istotną kwestią w tej sprawie jest ustalenie, czy dokonane przez powoda naprawy zostały spowodowane wadami fizycznymi rzeczy, które istniały
w niej w chwili przejścia niebezpieczeństwa na niego lub wynikły z przyczyny tkwiącej
w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili. Ważne jest też, że powód w toku tego procesu nie dochodzi roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne pojazdu, ale odszkodowania za niewłaściwe wykonanie umowy, albowiem – jego zdaniem – pozwany zapewnił go, że samochód nie posiada żadnych wad fizycznych i prawnych, a takie wady w tym samochodzie powstały (orzecznictwo dopuszcza korzystanie z takiego wyboru podstawy roszczenia: uchwała Sądu Najwyższego z 30 stycznia 1970 r., sygn. akt III CZP 102/69, OSNC 1970/10/176, wyrok Sądu Najwyższego z 3 października 2000 r., sygn. akt I CKN 301/11, OSNC 2001/4/58, wyrok Sądu Najwyższego z 8 grudnia 2005 r., sygn. akt II CK 291/05, Lex 188547). Jest to istotne dla rozkładu ciężaru dowodowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 stycznia 2008 r., sygn. akt VI ACa 1348/06, Lex 446213), gdyż wówczas nie stosuje się domniemań wynikających z rękojmi skoro roszczenie tego nie dotyczy (por. R. T.: [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IV. Zobowiązania. Część szczegółowa, pod
red. J. G., (...) z 2017 r., tezy 1., 6. i 11. do art. 566; Z. G.: [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, pod red. A. K., Lex
z 2014 r., teza 6. do art. 566).

Jak już wyżej zaznaczono powód powołuje się na to, że w dniu sprzedaży samochodu (26 stycznia 2016 r.) uległ on już awarii co do układu hamulcowego, natomiast z informacji przesłanej pocztą elektroniczną do pracownika pozwanego datowanej na 11 lutego 2016 r. wskazuje on, że jest z samochodu bardzo zadowolony, a poza hamulcami miał on tylko kilka drobnych mankamentów, zaś samochód prowadzi się jak nowy i jest nim mile zaskoczony
/k. 34/. Wyżej odniesiono się do tych okoliczności.

Powód nie zawiadomił sprzedawcy o wadach ujawnionych w pojeździe, gdy one się ujawniły, tylko naprawił wszystkie elementy, które jego zdaniem takiej naprawy wymagały. W trakcie przesłuchania wskazał zaś, że doszło do trzech głównych awarii: pierwsza 26 stycznia 2016 r., gdy wrócił do W.; druga 9 marca 2016 r., gdy uległ uszkodzeniu układ napędowy; trzecia 23 marca 2016 r., gdy uległ uszkodzeniu alternator /zeznania powoda k. 63-64/. Po dokonaniu napraw tych elementów wezwał pozwanego do zapłaty pismem
z 22 kwietnia 2016 r. /k. 17/.

Powód, aby uzyskać jakiekolwiek uprawnienia z tytułu rękojmi za wady rzeczy powinien wpierw zażądać usunięcia jej od sprzedawcy, ewentualnie złożyć oświadczenia o obniżeniu ceny lub odstąpieniu od umowy (por. art. 560 § 1 i 2 k.c., art. 561 § 1 i 2 k.c.). Takich żądań powód nie złożył, albowiem nie wykazał, że zawiadomił sprzedawcę o wadzie rzeczy przed dokonaniem naprawy, nie wskazywał też, aby korzystał ze swoich uprawnień z rękojmi za wady w toku tego procesu. Tylko we wskazanym już piśmie, datowanym na 22 kwietnia
2016 r., wspomina o roszczeniu z tytułu rękojmi za wady /k. 17/, pozew jednak nie dotyczy roszczeń powoda z tytułu rękojmi za wady, o czym była mowa wyżej.

Kalkulacja naprawy z 18 lutego 2016 r. dotyczy kwestii związanych z hamulcami, amortyzatorami, wymianą oleju, pompy i zbieżności kół /k. 10/. Nie mogło jednak dojść do tego 26 stycznia 2016 r., albowiem 11 lutego 2016 r. powód przesłał wiadomość do pracownika pozwanego wskazując na zadowolenie z samochodu /k. 34/, a dodatkowo ta kalkulacja jest z 18 lutego 2016 r., a więc nie mogło dojść do jej sporządzenia na podstawie awarii powstałej 26 stycznia 2016 r., bo powód od razu przekazał samochód do warsztatu naprawczego - jak wskazuje w swoich zeznaniach /k. 63-64/. To tylko potwierdza, że do awarii nie doszło 26 stycznia 2016 r.

Powód nie wskazuje, kiedy doszło do uszkodzenia samochodu w zakresie napraw wykonanych przez D. Ż., a wymienionych w potwierdzeniach z 19 lipca 2016 r. i 15 grudnia 2016 r. /k. 15-16/. Nie wiadomo też, dlaczego ta osoba potwierdziła naprawy w dwóch różnych datach, gdy zeznania powoda wskazują na trzy daty awarii – odrębne od dat wskazanych na tych potwierdzeniach – i trzy kwoty łącznie wynoszące 8130 zł;
w swoich zeznaniach powód odnosi się tylko do kalkulacji i napraw samochodu wykonanych przez P. Z. /k. 10-12/, zupełnie zaś pomija ewentualne pozostałe naprawy. Dodatkowo należy zaznaczyć, że wspomnianym już wyżej pismem z 22 kwietnia 2016 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty niższej kwoty (8112 zł) niż wynikająca z kalkulacji P. Z. /k. 17/.

Dodać należy, że z jednej z kalkulacji z 19 maja 2016 r. P. Z. wynika, iż doszło także do wymiany błotnika i polerowania nadwozia /k. 13/. O uszkodzeniach w tym zakresie powód nie wspominał w swych zeznaniach i żaden sposób tego nie tłumaczył.

Z tych też względów sam fakt, że powód dokonał określonych napraw samochodu nie oznacza, że naprawy te były efektem wad istniejących w pojeździe w chwili jego zakupu.

Powód dochodzi odszkodowania, gdyż jego zdaniem niewłaściwie została wykonana umowa, ponieważ pojazd miał wady, a sprzedawca zapewnił go o ich braku. Jeżeli powód nie dochodzi roszczeń z tytułu rękojmi za wady, to nie można stosować regulacji tego dotyczących, a co za tym idzie także domniemań prawnych wynikających ze stosowania reżimu rękojmi za wady. Podstawą prawną dochodzonego przez powoda odszkodowania jest art. 471 k.c., a podstawą faktyczną to, że nabył od pozwanego samochód, a ten zapewnił go, że nie posiada on żadnych wad fizycznych. Powód nie wykazał, aby pozwany zapewnił go o takich okolicznościach, a przecież właśnie na tym miało polegać niewłaściwe i nienależyte wykonanie umowy (art. 6 k.c.). Powód w pozwie wskazuje, że dochodzi tego roszczenia z umowy sprzedaży z uwagi na zatajenie wad pojazdu przez pozwanego, a niewątpliwie zaś z samych jego zeznań wynika, że przed sprzedażą zauważyli z pozwanym źle działającą klimatyzację oraz nieprawidłowe działanie hamulców i o tym rozmawiali /k. 63-64/.

Art. 471 k.c. zawiera domniemanie odpowiedzialności dłużnika, który musi wykazać, że do niewłaściwego wykonania umowy doszło z uwagi na okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności. W rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia z tym, że odpowiedzialność pozwanego powód łączy z zatajeniem przez niego wad samochodu w chwili jego sprzedaży. Nie wykazał jednak, że doszło do takiego zatajenia, a przedstawione powyżej okoliczności wyraźnie wskazują na to, że jakiekolwiek wady ujawnione 26 stycznia 2016r.
w W. nie stanowiły zaskoczenia dla powoda.

Kolejne wady, wg jego zeznań, ujawniły się w marcu 2016 r., przy drugiej z dat (23 marca 2016 r.) powód wskazuje, że był to Wielki Piątek, natomiast z kalendarza wynika, że 23 marca 2016 r. to była środa w Wielkim Tygodniu. Trudno te dni pomylić mieszkając
w Polsce. Żadne z przedstawionych przez powoda dokumentów nie wskazują na to, aby
w Wielkim Tygodniu dokonywano naprawy jego pojazdu, czy też przewożono go lawetą. Rozróżnienie dni w Wielkim Tygodniu jest o tyle istotne, że powód wskazywał na Wielki Piątek, gdyż miał problemy w trakcie nadchodzących Ś. Wielkanocnych. Wówczas dokonano naprawy za 1299 zł, ale było to 3 kwietnia 2016 r., jednocześnie powód w żadnym zakresie nie wspomina co było powodem do sporządzenia kalkulacji naprawy z 19 maja 2016 r. /k. 13/ i kiedy doszło do ujawnienia wad potwierdzonych zakresami napraw z 19 lipca 2016 r. i 15 grudnia 2016 r. /k. 15-16/.

Z zeznań powoda wynika jednak, że doszło nie tylko do zawarcia umowy sprzedaży, ale jeszcze do zawarcia przez strony umowy w zakresie usługi dotyczącej sprawdzenia sprawności pojazdu przed zakupem. Jednakże z jego wskazania w pozwie nie wynika, aby
z tej drugiej umowy dochodził roszczenia, tym bardziej, że nie wykazuje nawet jej treści. Co więcej brak także twierdzeń w pozwie o treści tej umowy. Powód skupił się tylko i wyłącznie na umowie sprzedaży, brak zaś jakichkolwiek danych odnośnie umowy usługi, za którą zapłacił 1000 zł lub 1500 zł, jak sam wskazuje w swych zeznaniach /k. 63-64/. To jego jednak obciąża ciężar dowodowy w tej części (art. 6 k.c.). Niemniej jednak powód dochodzi swojego roszczenia w rozpoznawanej sprawie z tytułu niewłaściwego wykonania umowy sprzedaży,
a nie jakiejś innej.

Z okoliczności faktycznych sprawy wynika, że niewątpliwie pozwany sprzedał powodowi samochód i niewątpliwie tenże samochód był naprawiany przez powoda. Z tego jednak nie wynika odpowiedzialność pozwanego, albowiem powód wiąże ją z zapewnieniem o braku wad pojazdu w chwili jego sprzedaży, a tego nie wykazał (art. 6 k.c.). Nie wykazał też, że naprawy spowodowane zostały przez wady fizyczne istniejące w rzeczy chwili jej sprzedaży lub wynikły z przyczyn tkwiących w rzeczy w tej chwili. Powód miał możliwość skorzystania z regulacji dotyczących rękojmi za wady, ale tego nie uczynił, uznając że wystarczające będzie wystąpienie z powództwem o odszkodowanie z tytułu nienależytego wykonania umowy (nie wykazał jednak przesłanek odpowiedzialności pozwanego). W takim jednak przypadku nie może on korzystać z domniemań prawnych istniejących w sytuacji korzystania z regulacji rękojmi za wady.

Powód nie wykazał też, że pozwany zapewniał go, iż pojazd nie ma żadnych wad. Wynika to chociażby z tych okoliczności, że powód przed sprzedażą łącznie z pozwanym stwierdził nieprawidłowe działanie klimatyzacji i bicie hamulców /k. 63v.-64/. Już samo to wskazuje, że pozwany nie mógł zapewniać go o tym, iż samochód nie ma żadnych wad.

Żądanie powoda jest więc bezzasadne, gdyż nie doszło do niewłaściwego wykonania umowy sprzedaży - powód tego nie wykazał (art. 6 k.c.). Zastosowana przez Sąd Rejonowy regulacja prawna, dotycząca art. 471 k.c. i art. 6 k.c., jest prawidłowa.

Dlatego też zarzuty apelacji nie mogły doprowadzić do zmiany zaskarżonego orzeczenia, a ich konstrukcja wskazuje, że powód stoi na stanowisku, iż przeprowadzone wcześniej dowody były wystarczające do uwzględnienia jego żądania. Zapomina jednak o tym, że nie wykazał podstawowego faktu mającego świadczyć o odpowiedzialności pozwanego – zatajenia wad pojazdu. Nie wynika to, wbrew jego twierdzeniom, z ustalonych innych faktów. Nawet przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego nie zmieniłoby sytuacji faktycznej sprawy, gdyż powód nie wykazał zatajenia wad przez pozwanego, a na tym opierał swe żądanie.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację jako bezzasadną oddalono.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.) oraz
§ 10 ust. 1 pkt 1 tego rozporządzenia, gdyż powód przegrał sprawę.

SSO Artur Żymełka SSO Roman Troll SSO Leszek Dąbek