Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 1211/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Żegarska (spr.)

Sędziowie:

SO Mirosław Wieczorkiewicz

SO Jacek Barczewski

Protokolant:

p.o. sekretarza sądowego Izabela Ważyńska

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2019 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. i N. K.

przeciwko C. (...) Towarzystwu (...) z siedzibą w P.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 18 czerwca 2018 r., sygn. akt I C 3449/17,

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Mirosław Wieczorkiewicz Agnieszka Żegarska Jacek Barczewski

Sygn. akt IX Ca 1211/18

UZASADNIENIE

Powodowie K. K. i N. K. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego C. (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w P. kwot po 60.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, że dnia 17 maja 1998r. ich ojciec, T. K., w wyniku wypadku komunikacyjnego poniósł śmierć. Pojazd sprawcy szkody w chwili zdarzenia objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych udzielonym przez pozwanego.

Pozwana wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od każdego z powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany podniósł, iż po zgłoszeniu przez powodów roszczeń pozwany przeprowadził postępowanie likwidacyjne, w wyniku którego uznał swoją odpowiedzialność i wypłacił każdemu z powodów kwotę po 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną w wyniku śmierci ojca krzywdę. Pozwany wskazał ponadto, że przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia uwzględniono przyczynienie się poszkodowanego T. K. do szkody, które ustalone zostało na poziomie 50%.

Wyrokiem z dnia 18 czerwca 2018 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę po 60.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 22 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty, a także zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę 8.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 17 maja 1998 r. P. F. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując pojazdem marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z nadmierną prędkością i w stanie po użyciu alkoholu (0,4 0/00 alkoholu we krwi), doprowadził do wypadku, w którym pasażer T. K., ojciec powodów, poniósł śmierć. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 17 listopada 2000 r., sygn. akt II K 687/00, sprawca został skazany na dwa lata pozbawienia wolności.

Ustalono, że przed wypadkiem, między godziną 12.00 a 13.00, sprawca spożył 1000 ml piwa o 5% zawartości alkoholu etylowego, co spowodowało
u niego wzrost poziomu stężenia alkoholu we krwi do poziomów maksymalnych 0,7 0/00. W chwili wypadku, ok. 18:15, poziom ten zmalał najprawdopodobniej do poziomu 0,4 0/00, w związku z czym nie do końca mógł jawić się osobie postronnej jako osoba nietrzeźwa. Na podstawie opinii biegłego wskazano, iż wynik ten, oparty na badaniach retrospektywnych, może być obarczony błędem sięgającym 0,2 0/00. Pozwany podnosił, że sprawca dwukrotnie tego dnia spożywał alkohol, czego jednak w żaden sposób nie udowodnił. T. K. nie spożywał alkoholu ze sprawcą wypadku, nie był również świadkiem spożywania przez niego alkoholu, czemu pozwany starał się zaprzeczyć. Z tego też tytułu wywodził przyczynienie się poszkodowanego do wyrządzonej szkody, albowiem, jak wskazywał pozwany, poszkodowany świadomie wsiadł do samochodu, w którym kierującym była osoba nietrzeźwa. Sąd Rejonowy nie podzielił tego stanowiska. Wskazał, iż kontakt obu mężczyzn był krótki, zaś T. K. podróżując z tyłu pojazdu mógł nie wyczuć od sprawcy woni alkoholu, wobec czego pozwany nie udowodnił, by poszkodowany rzeczywiście przyczynił się do powstania szkody. Sąd uznał zatem, że nie zachodzą przesłanki uzasadniające miarkowanie z tego powodu zadośćuczynienia.

Sąd Rejonowy ustalił także, że powodowie doznali silnych, trudnych emocji związanych ze stratą ojca. Powodowie byli silnie zżyci z ojcem, mieli z nim bliską i serdeczną więź. Mimo upływu lat powodowie wciąż odczuwali silne emocje związane z ojcem, nie pozwoliło to w dalszym ciągu pogodzić się ze śmiercią ojca. W związku z tym Sąd Rejonowy uznał, że na podstawie
art. 448 k.c., dobra osobiste powodów, na skutek śmierci ojca, zostały naruszone. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd uznał, że odpowiednią kwotą tytułem zadośćuczynienia pieniężnego będzie kwota po 80.000 zł. Kwota ta uwzględnia kwotę 20.000 zł wypłaconą przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu I instancji w części, tj. w punktach I - IV.

Pozwany zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie:

I.  Przepisów prawa materialnego:

1.  art. 362 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, wbrew okolicznościom sprawy, dokumentacji znajdującej się w aktach i sporządzonym w sprawie opiniom biegłych sądowych, że poszkodowany T. K. nie przyczynił się do skutków zdarzenia z dnia 17 maja 1998 r. poprzez decyzję o rozpoczęciu podróży autem wraz z P. F., znajdującym się w stanie po użyciu alkoholu w momencie zdarzenia,

2.  art. 481 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że zasadne jest zasądzenie na rzecz powodów odsetek od daty wcześniejszej niż data wyrokowania, mimo iż dopiero w momencie wydania rozstrzygnięcia sąd dokonuje oceny stopnia krzywdy powodów i określa wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia,

II.  sprzeczności istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, poprzez:

1.  przyjęcie, że w momencie zdarzenia P. F. znajdował się w stanie po użyciu alkoholu ( 0,4 promila alkoholu we krwi), podczas gdy z treści opinii z dnia 10 lipca 1998 r. (karta nr 17 akt postępowania karnego), jak również opinii z dnia 5 kwietnia
2018 r. wynika, że w momencie zdarzenia stężenie alkoholu zawierało się w przedziale od 0,6-0,7 promila alkoholu we krwi, co stanowi stan nietrzeźwości,

2.  przyjęcie, że w dniu 17 maja 1998 r. P. F. spożywał alkohol jedynie o godzinie 13:00, podczas gdy z treści dokumentacji sprawy, w szczególności opinii z dnia 10 lipca 1998 r. wynika, że tego dnia sprawca zdarzenia spożywał alkohol również w późniejszych godzinach, co uzasadnia twierdzenia pozwanego o możliwym do zaobserwowania stanie nietrzeźwości sprawcy w momencie zdarzenia,

3.  przyjęcie, że sprawca podczas odwiedzin w domu poszkodowanego w dniu zdarzenia – 17 maja 1998 r. nie wyszedł z auta, podczas gdy z treści zeznań B. K. złożonych w postępowaniu karnym wynika, że w dniu zdarzenia wszyscy uczestnicy podróży z P. F. opuścili auto, jak również pojawili się na moment w domu poszkodowanego, co uzasadnia twierdzenia o tym, że możliwe było zaobserwowanie u P. F. skutków spożycia alkoholu tego samego dnia.

III.  przepisów prawa procesowego mających istotny wpływ na treść wydanego rozstrzygnięcia:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. na skutek dokonania wybiórczej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny dowodów poprzez przyjęcie, że w sprawie uznać należy, że poszkodowany T. K. nie przyczynił się do skutków zdarzenia z dnia 17 maja 1998 r., podczas gdy z dokumentacji akt sprawy karnej, jak również z treści opinii biegłego sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania wynika, że poszkodowany zachowując należytą staranność musiał mieć uzasadnione podejrzenia co do pozostawania przez P. F. w momencie zdarzenia w stanie nietrzeźwości.

Mając powyższe na uwadze pozwany wniósł o zmianę wyroku I instancji poprzez oddalenie powództwa każdego z powodów co do kwoty15.000 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 sierpnia 2017 r., a także o stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu przed sądem I instancji oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za II instancję. W razie nieuwzględnienia wniosków apelacji pozwany wniósł wniosek ewentualny o uchylenie wyroku sądu I instancji z dnia 18 czerwca 2018 r. w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o oddalenie apelacji pozwanego jako bezzasadnej oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Kontrola instancyjna przeprowadzona przez Sąd Okręgowy doprowadziła do przekonania, że ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu I instancji są prawidłowe i zasługują na aprobatę. Zarzuty, które miały na celu doprowadzenie do obniżenia zadośćuczynienie nie zdołały jednak podważyć wydanego rozstrzygnięcia, wobec czego apelacja okazała się bezzasadna.

W rozpoznawanej sprawie powodowie wnosili o zasądzenie na ich rzecz każdego z nich zadośćuczynienia w wysokości 60.000 zł. Pozwany nie negował istnienia swojej odpowiedzialności, sporna była jedynie wysokość należnego zadośćuczynienia. Wskazać jednak należy, że nie w każdym stanie faktycznym zmiana taka jest dopuszczalna, albowiem korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2013 r., I CSK 614/12).

W związku z tym konieczne jest ustalenie nie tylko tego, czy zarzuty skarżącego są zasadne, a więc czy Sąd I instancji oparł swoje orzeczenie na prawidłowo zgromadzonym i ocenionym materiale dowodowym, ale także, że zasądzone zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie.

Skarżący podniósł ,że Sąd I instancji niesłusznie nie uwzględnił przyczynienia się poszkodowanego w wypadku, T. K., do wyrządzenia szkody, czym naruszył normy art. 362 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c.

Jak wskazał nie tylko biegły, ale także sam skarżący, wyliczenia biegłego zawarte w opinii biegłego z dnia 5 kwietnia 2018 r. dotyczące zachowania osoby znajdującej się w stanie nietrzeźwości są czysto teoretyczne. Biegły natomiast w opinii wskazał, że oprócz samej budowy człowieka, co uwzględnił w swoich obliczeniach, na zachowanie po spożyciu alkoholu wpływ ma także stopień tolerancji danej osoby na alkohol. Reakcja ta uzależniona jest od indywidualnych i predyspozycji, nie sposób więc kategorycznie stwierdzić, jakie stężenie alkoholu we krwi miał sprawca w chwili zdarzenia. Co istotne, biegły w swoich opiniach podaje, iż stężenie 0,6 – 0,7 0/00 jest stężeniem maksymalnym, stąd też dopuszcza on możliwość wystąpienia u sprawcy zdarzenia stężenia na niższym poziomie.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących posiadania przez poszkodowanego świadomości, iż kierujący pojazdem jest pod wpływem alkoholu należy zgodzić się ze skarżącym, iż zachodzą rozbieżności w zeznaniach świadka B. K. co do tego, czy sprawca wypadku miał bliski kontakt z pokrzywdzonym bezpośrednio przed zdarzeniem. Zeznając przed Sądem Rejonowym w sprawie karnej wskazała, iż sprawca zdarzenia wysiadł z samochodu i na chwilę wszedł do domu, natomiast zeznając w niniejszej sprawie przed Sądem I instancji stwierdziła, iż sprawca w ogóle nie wysiadł z samochodu. Rozbieżność ta wynikać może ze znacznego upływu czasu między składaniem obu zeznań. Rozważyć jednak należy, czy okoliczność ta jest na tyle istotna, że wpłynęłaby na ocenę stopnia przyczynienia się pokrzywdzonego do wyrządzenia szkody.

Ani w postępowaniu karnym, ani też w niniejszym postępowaniu przed Sądem I instancji żaden ze świadków nie potwierdził, by sprawca w dniu zdarzenia dwukrotnie spożywał alkohol. Na tę okoliczność wskazał także biegły. Nie można więc uwzględnić twierdzeń pozwanego, jakoby kolejne spożycie alkoholu przez sprawcę wypadku miało się czasowo zbiec z wizytą w domu poszkodowanego, albowiem nie znajduje to uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym, w tym także w opiniach biegłego. Pozwany wysnuwa z tego chybiony wniosek, iż poszkodowany mógł i powinien zaobserwować, iż sprawca znajduje się w stanie po spożyciu alkoholu.

Analizując możliwość ocenienia przez poszkodowanego, czy sprawca wypadku spożywał alkohol, uwzględnić należy szereg okoliczności. Świadkowie oraz sam sprawca podali, iż P. F. spożywał alkohol jeden raz w ciągu całego dnia, między godziną 12.00 a 13.00. Ustalono także, iż w tym czasie był z bliskimi na grillu, gdzie spożywał również posiłek. Ponadto, niezależnie od tego czy sprawca wysiadł z samochodu i rozmawiał z poszkodowanym, czy też ich rozmawiali wyłącznie w samochodzie, ich kontakt był krótki. Uwzględnić należy także budowę sprawcy, miał ok. 190 cm wzrostu i ważył 85 kg. Wszystkie te okoliczności pozwalają stwierdzić, że w zasadzie nie było możliwości, by poszkodowany miał świadomość, że kierujący pojazdem spożywał alkohol. Nie sposób uznać, że osoba postronna przez krótką chwilę zauważy, iż rosły mężczyzna w sile wieku, po spożyciu alkoholu kilka godzin wcześniej i jednoczesnym zjedzeniu posiłku jest w stanie po spożyciu alkoholu. Co istotne, sam biegły wskazywał w swoich opiniach, że nawet osoba o stężeniu alkoholu we krwi wynoszącym 0,6 – 0,7 0/00 nie do końca może się jawić osobie postronnej jako osoba nietrzeźwa. Nie zachodzą wobec tego podstawy do uznania za skarżącym, iż podczas wyrokowania naruszony został art. 233 k.p.c.

Sąd I instancji prawidłowo zatem przyjął, że poszkodowany T. K. nie przyczynił się do wyrządzonej szkody, albowiem nie miał on świadomości, iż kierujący pojazdem P. F. spożywał uprzednio alkohol. Nie zachodziły wobec tego przesłanki do miarkowania zadośćuczynienia, a więc właściwie Sąd I instancji nie zastosował art. 362 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c., wobec czego za chybiony uznać należy także i ten zarzut apelacji.

Za niezasadne uznać należało także pozostałe zarzuty skarżącego odnoszące się przede wszystkim do poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Wskazano już powyżej, iż nie ma możliwości precyzyjnego ustalenia stężenia alkoholu we krwi sprawcy wypadku. Zgromadzony materiał dowodowy nie pozwolił również przyjąć, że spożywał on alkohol także bezpośrednio przed wypadkiem.

W ocenie Sądu odwoławczego pozwany nie sprostał ciążącemu na nim obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c., zgodnie z którym to na skarżącym spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania przyczynienia się zmarłego do powstania szkody.

Skarżący podniósł również zarzut dotyczący naruszenia art. 481 § 1 i 2 k.c. Z zarzutem tym jednak nie sposób się zgodzić. Pozwany wskazuje, iż w jego ocenie odsetki powinny być naliczane od chwili wyrokowania. Uzasadniając swoje stanowisko wskazuje, iż Sąd ustala wysokość zadośćuczynienia w oparciu o wszystkie okoliczności – aż do daty orzekania, a nie tylko opierając się o okoliczności znane w dacie zgłoszenia. Twierdzenie to należy podzielić. Jednocześnie zauważyć należy, że w niniejszej sprawie wszelkie okoliczności znane były pozwanemu już w chwili zgłoszenia szkody. Świadczy o tym chociażby przeprowadzenie przez pozwanego postępowania likwidacyjnego, które oprzeć się musiało na określonych przesłankach i okolicznościach. Postępowanie przed Sądem nie doprowadziło bowiem do ujawnienia nowych, nieznanych do tej pory pozwanemu okoliczności.

W całej rozciągłości zgodzić się zatem należy z poglądem Sądu Najwyższego, zgodnie z którym, z uwagi na ocenny charakter wysokości zadośćuczynienia dla ustalenia terminu jego wymagalności istotne jest, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego, a nadto, czy znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia. O terminie, od którego należy naliczać odsetki ustawowe, decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia. Jeżeli bowiem w danym przypadku występowanie krzywdy oraz jej rozmiar są ewidentne i nie budzą większych wątpliwości, uzasadnione jest przyjęcie, że odsetki ustawowe powinny być naliczane od dnia wezwania dłużnika do zapłaty takiego zadośćuczynienia, jakie było wówczas uzasadnione okolicznościami konkretnego przypadku. Nie można bowiem usprawiedliwiać opóźnienia w zapłacie pieniężnego zadośćuczynienia przez podmiot do tego zobowiązany w sytuacji, gdy wysokość pieniężnego zadośćuczynienia - ze względu na występujące typowe okoliczności - nie budzi większych wątpliwości w świetle ukształtowanej praktyki orzeczniczej w podobnych sprawach. Nie ma także znaczenia, że ostateczne określenie wysokości zadośćuczynienia leży, w razie sporu między uprawnionym i zobowiązanym, w kompetencji sądu, albowiem możliwość przyznania pokrzywdzonemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 i art. 448 KC) nie zakłada dowolności ocen sądu, lecz stanowi konsekwencję niewymiernego charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej zakresie. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2014 r., II CSK 595/13).

W niniejszej sprawie nie zachodzą więc jakiekolwiek przesłanki, które uzasadniałyby zasądzenie odsetek dopiero od dnia wyrokowania, a zatem nie można uznać, że Sąd I instancji naruszył normę z art. 481 § 1 i 2 k.c.

Rozpoznając apelację pozwanego rozważyć także należało, czy zasądzone przez Sąd I instancji zadośćuczynienie ma odpowiednią wysokość, w konkretnych okolicznościach nie może być ono bowiem ani rażąco niskie, ani też zbyt wygórowane.

Podstawą roszczenia powodów był przepis art. 448 k.c. w związku z przepisem art. 24 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym po nowelizacji tych przepisów, dokonanej ustawą z dnia 23 czerwca 1996 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 114, poz. 542). W związku z tym, iż zdarzenie rodzące odpowiedzialność pozwanego względem powodów miało miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., czyli wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., nie było możliwości ustalenia odpowiedzialności na podstawie tego właśnie przepisu.

Rozpoznając przedmiotową sprawę Sąd I instancji nie miał wątpliwości, co do istnienia zobowiązania po stronie pozwanego, nie negował go również sam pozwany. W związku z tym konieczne stało się ustalenie wysokości należnego powodom zadośćuczynienia.

Bezspornym jest, iż śmierć ojca stanowi naruszenie praw osobistych w postaci prawa do życia i wychowywania się w pełniej rodzinie. Postępowanie pierwszoinstancyjne wykazało, iż między powodami a ich zmarłym ojcem istniała szczera, zażyła więź. Spędzali oni wspólnie czas, razem rozwijali swoje pasje, wspólnie wykonywali codzienne czynności. Cała rodzina miała wspólne plany, szykowali się do ważnej, zwłaszcza dla małoletniego wówczas powoda, uroczystości- pierwszej komunii . Nagła śmierć ojca była dla powodów czymś niezrozumiałym, przez długi czas nie docierał do nich ten fakt. Zdarzenie to wywoływało także szereg nieprzyjemności ze strony osób postronnych, z którymi powodowie, jeszcze jako dzieci, musieli się zmierzyć. Śmierć ojca sprawiła utratę poczucia stabilności i spokoju, powodowie stracili nie tylko opiekuna, ale także swój wzór do naśladowania. Powszechnie wiadomo jak istotnym jest, by młody człowiek posiadał wzór, by miał od kogo uczyć się prawidłowych postaw i zachowań. Na skutek śmierci ojca powodowie możliwości tej nie mieli. Powodowie już od wczesnego dzieciństwa zmagali się z cierpieniem i zachwianiem poczucia bezpieczeństwa, wychowywali się z perspektywą życia bez wsparcia ojca, brak im było troski i opieki z jego strony oraz udziału w wychowaniu, nieustannie towarzyszyło im poczucie sieroctwa oraz poczucie niższej wartości wobec rówieśników, którzy niejednokrotnie tragedię powodów uznawali za powód do szyderstw i drwin.

Śmierć T. K. skutkowała u powodów nie tylko silną traumą w dzieciństwie. Ich zeznania dają wyraz temu, że do dnia dzisiejszego tragedia ta ma wpływ na ich życie, w dalszym ciągu zmagają się ze skutkami śmierci ojca w czasie, gdy byli dziećmi. Nie sposób więc przyjąć, iż z racji upływu czasu ich cierpienie jest mniejsze, wobec czego zadośćuczynienie powinno być odpowiednio niższe. Śmierć rodzica miała wpływ na dotychczasowe życie powodów, ale z pewnością rzutować będzie na nie także w przyszłości. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można uznać, że brak ojca odczuwalny będzie przez powodów jeszcze bardzo długi czas, w szczególności w najważniejszych chwilach ich życia.

W ocenie Sądu Okręgowego prawidłowo została ustalona wysokość zadośćuczynienia należnego każdemu z powodów. Czyniąc to Sąd I instancji właściwie uwzględnił funkcje, jakie zadośćuczynienie ma spełniać. Wzięty został pod uwagę również wiek powodów w chwili śmierci ojca, wszelkie towarzyszące temu okoliczności oraz skutki, jakie zdarzenie to wywołało w ich życiu. Niewątpliwym jest jednak, iż żadna kwota nie będzie w stanie w pełni zrekompensować powodom ich straty w postaci utraty ojca we wczesnym dzieciństwie. Prawidłowo zatem Sąd I instancji uznał, że zasądzone kwoty po 60.000 zł wraz z wypłaconymi w postępowaniu likwidacyjnym kwotami po 20.000 zł stanowić będzie odpowiednią wysokość zadośćuczynienia.

Zauważyć również należy, że w zbliżonych okolicznościach faktycznych zasądzana jest podobna wysokość zadośćuczynienia. W związku z tym, nawet przy uwzględnieniu zarzutu apelacji i uznaniu, że poszkodowany T. K. przyczynił się do wyrządzenia szkody w 25%, łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 80.000 zł nie byłaby kwotą wygórowaną. Jak wskazano już na początku rozważań, w kwestii wysokości zadośćuczynienia Sąd odwoławczy ustala jedynie, czy zasądzona przez Sąd I instancji kwota nie była kwotą zanadto zaniżoną bądź zawyżoną. W świetle poczynionych powyżej ustaleń nie sposób uznać, by zachodziła którakolwiek z tych przesłanek, a zatem nie zaistniały podstawy do zmiany wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację należało oddalić.

W związku z oddaleniem apelacji pozwanego w całości, o kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Mirosław Wieczorkiewicz Agnieszka Żegarska Jacek Barczewski