Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2019 r.

Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu VI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Robert Grześ

Protokolant: staż. Agnieszka Ćwiklińska

bez udziału Prokuratora Prokuratury Rejonowej Poznań-Wilda w Poznaniu,

po rozpoznaniu na rozprawie,

sprawy karnej przeciwko:

P. K. (1) /K./, s. A. i G. z d. W., ur. (...) w P.,

oskarżonemu o to, że:

I.  W dniu 15 lipca 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.;

II.  W dniu 6 sierpnia 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.

III.  W dniu 7 sierpnia 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.;

IV.  W dniu 22 sierpnia 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.

V.  W dniu 18 września 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.

VI.  W okresie od 2008 roku do 2012 roku w S. znęcał się psychicznie oraz fizycznie nad swoją konkubiną A. Z. w ten sposób, że pod wpływem alkoholu wszczynał awantury w trakcie których groził pozbawieniem zdrowia, życia, uszkodzeniem mienia, rzucał przedmiotami, szarpał, popychał, podduszał, wyzywał ją słowami powszechnie uznawanymi za wulgarne i obelżywe, poniża,

tj. o przestępstwo z art. 207 § 1 k.k.

orzeka:

oskarżonego uznaje za winnego zarzucanych czynów, popełnionych w sposób i okolicznościach wyżej opisanych, z tym tylko uzupełnieniem w pkt. VI, że znęcanie trwało od lipca 2008 r. do września 2012 r.

tj. w pkt. I, II, III, IV i V - przestępstw określonych w art. 190 § 1 kk, a w pkt. VI - przestępstwa określonego w art. 207 § 1 kk, ,

i za to skazuje:

1.  Za czyny opisane w pkt. I, II, III, IV i V, przyjmując że sprawca popełnił je w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw, na podstawie art. 190 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk, na karę pozbawienia wolności w wymiarze 8 (osiem) miesięcy;

2.  Za czyn opisany w pkt. II, na podstawie art. 207 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, na karę pozbawienia wolności w wymiarze 1 (jeden) roku;

3.  Na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk, art. 85a kk i art. 86 § 1 kk w zw. z art. 91 § 2 kk, w miejsce wyżej orzeczonych kar jednostkowych, orzeka karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 1 (jeden) roku i 2 (dwa) miesięcy;

4.  Na podstawie art. 46 § 2 kk, orzeka od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej A. Z. nawiązkę w wysokości 2000 (dwa tysiące) złotych;

5.  na podstawie art. 41a § 1 i 4 kk w zw. z 43 § 1 kk w zw. z art. 39 pkt 2 b kk, orzeka wobec oskarżonego, całkowity zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną A. Z. oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej A. Z. na odległość mniejszą niż 50 (pięćdziesiąt) metrów, przez okres 3 (trzy) lat,

6.  na podstawie art. 626 § 1 k.p.k., art. 633 k.p.k. i art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 z późn. zm.) oraz § 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. z dnia 26 czerwca 2003 r.), zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w całości, w wysokości 70 (siedemdziesiąt) złotych oraz opłatę w wysokości 300 (trzysta) złotych;

/-/ SSR Robert Grześ

UZASADNIENIE

Oskarżony P. K. (1) i pokrzywdzona A. Z. byli w związku konkubenckim, z przerwami, w okresie od lipca 2008 roku do czerwca 2017 roku. W okresie od lipca 2008 roku do września 2012 para mieszkała wspólnie. Ze związku tego posiadają dziecko – dziesięcioletnią M. K..

Oskarżony i pokrzywdzona poznali się w 2008 r. Po dwóch miesiącach znajomości pokrzywdzona zaszła w ciążę. W (...) urodziła się ich córka, M. K.. Początkowo para zamieszkiwała wspólnie z rodzicami oskarżonego. Oskarżony już wtedy nadużywał alkoholu oraz środków odurzających w postaci marihuany, był również agresywny wobec A. Z., wszczynał awantury domowe. Kiedy pokrzywdzona była w ciąży, P. K. (1) dusił ją, a żeby ukryć ślady powstałe na ciele pokrzywdzonej przed swoimi rodzicami, nie pozwalał jej opuszczać pokoju. Oskarżony nadmiernie kontrolował A. Z., rozliczał z wydanych przez nią pieniędzy. Często ubliżał jej i obrażał ją, a skłaniały go do tego błahe powody, jak np. niezadowolenie z przygotowanego przez pokrzywdzoną obiadu. Oskarżony często zrzucał na podłogę posiłki, okazując tym samym brak szacunku do pokrzywdzonej i jej pracy. W czasie wszczynanych awantur, oskarżony szarpał A. Z. za ubrania i rozdzierał je, wyrywał jej włosy, policzkował, a także wyzywał ją słowami takimi jak: „kurwa”, „szmata”, „suka”, „dziecioszek niedorobiony”, „penera”, „bambera”, „dziwka”, „blachara”, „gówno”, „pasztet”, „flak”, „śmieć”, mówił jej, że jest „rozjebana”. Potrafił także wyrzucić pokrzywdzoną bez butów za drzwi domu. W czasie jednej z awantur A. Z., szukając ratunku i chcąc uwolnić się od oskarżonego, zbiła szybę od drzwi balkonowych. Jego zachowanie nie uległo poprawie po narodzinach córki – wręcz przeciwnie – potrafił poniżać A. Z. na oczach dziecka i to nawet wtedy, gdy córka oskarżonego, mając już świadomość krzywdy, która dzieje się matce, prosiła go we łzach, aby przestał.

We wrześniu 2012 roku pokrzywdzona, mając dość życia z P. K. (1), po kryjomu spakowała swoje rzeczy i wraz z córką uciekła do wynajętego przez siebie mieszkania.

Ugodą zawartą w dniu 16 października 2012r. sygn. akt IV RC 879/12 przed Sądem Rejonowym Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu oskarżony zobowiązał się do płacenia na rzecz swojej małoletniej córki M. K. rentę alimentacyjną w kwocie po 500 zł miesięcznie, począwszy od 1 października 2012r., płatną z góry od dnia 10-go każdego miesiąca do rąk matki dziecka A. Z. z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat. Zaległe alimenty za miesiąc października 2012r. P. K. (1) zobowiązał się zapłacić do dnia 20 października 2012r.

Przez jakiś czas zachowanie oskarżonego wobec A. Z. uległo poprawie, jednak nie trwało to długo. Kiedy oskarżony dowiedział się, gdzie mieszka pokrzywdzona wraz z jego córką, ponownie zaczął kierować w jej stronę agresję. P. K. (1) przebił opony samochodu pokrzywdzonej, nachodził ją w miejscu jej zamieszkania i rzucał kamieniami w okna, próbował także dostać się do środka. W czasie kiedy żyła jeszcze matka pokrzywdzonej, która wspólnie z nią zamieszkiwała, oskarżony bał się wszczynać większe awantury. Jednak po śmierci matki pokrzywdzonej P. K. (1) wykorzystał fakt, iż A. Z. pozostała sama i przychodził coraz częściej w odwiedziny do córki. Zdarzało się także, że nocował u pokrzywdzonej. Pokrzywdzona akceptowała tę sytuację, jednak nie miała zamiaru wracać do oskarżonego. Pozwalała mu na odwiedziny ze względu na córkę, nie chcąc ograniczać jej kontaktów z ojcem. Po czasie jednak agresja oskarżonego wznowiła się – zaczął on ponownie obrażać pokrzywdzoną, wyzywać ją obraźliwymi słowami, pewnego razu wręczył jej do ręki nóż, mówiąc, aby podcięła sobie żyły, gdyż jest „jebaną sierotą i lepiej będzie jak ze sobą skończy”. Oskarżony posiadał klucze do mieszkania A. Z.. Kobieta bardzo często zgłaszała na Policję agresywne zachowania P. K. (1). Z uwagi na pogorszający się stan psychiczny pokrzywdzonej, a także z obawy o życie zarówno swoje, jak i córki, A. Z. zaczęła ograniczać kontakty z P. K. (1). Mimo to oskarżony wciąż przychodził do kobiety i swojej córki. Kiedy A. Z. poprosiła oskarżonego o zwrócenie posiadanych przez niego kluczy do mieszkania, ten wszczął dużą awanturę, w czasie której niszczył meble i rzucał przedmiotami. Aby ponownie uzyskać spokój, oskarżona przestała go o to prosić.

W czerwcu 2017r. kiedy oskarżony przebywał na wakacjach z córką, pokrzywdzona wykorzystała sytuację i wymieniła zamki w drzwiach mieszkania. Kiedy oskarżony przyszedł do jej mieszkania, ta nie wpuściła go, informując mężczyznę, że chce, aby zostały uregulowane jego widzenia z dzieckiem. Od tamtej chwili oskarżony zaczął nękać pokrzywdzoną telefonami, wykonywanymi o różnych porach dnia i nocy, wypytując ją o córkę. Jednocześnie oskarżony w rozmowach telefonicznych obrażał A. Z., wypowiadając pod jej adresem obraźliwe wyzwiska, a w czasie rozmów z małoletnią córką, nastawiał dziewczynkę przeciwko matce. W czasie nieobecności A. Z. w mieszkaniu, P. K. (1) wielokrotnie uszkodził zamek w drzwiach, co skutkowało koniecznością wezwania ślusarza. Miejsce miała także sytuacja, kiedy P. K. (1) przyszedł w nocy do miejsca zamieszkania pokrzywdzonej, wyłączając prąd i gaz, których możliwość wyłączenia istnieje na klatce schodowej. Pewnego razu nietrzeźwy P. K. (1) przyjechał do mieszkania pokrzywdzonej, kiedy A. Z. przebywała na zewnątrz wraz z córką, po czym napluł kobiecie w twarz, a także kopał ją od tyłu i uderzył z otwartej ręki w policzek, a wszystko to działo się na oczach dziecka, które, płacząc, prosiło ojca, żeby sobie poszedł. Oskarżony pozostawał głuchy na te prośby i dopiero po zawiadomieniu o zdarzeniu Policji przez sąsiadkę pokrzywdzonej, oskarżony oddalił się z miejsca.

Zdarzyła się również sytuacja, kiedy oskarżony przyszedł do miejsca zamieszkania A. Z., a z uwagi na strach żywiony wobec oskarżonego, pokrzywdzona nie wpuściła go do środka, przez wizjer obserwując zachowanie mężczyzny stojącego na korytarzu i nagrywając go telefonem komórkowym. Przez wizjer na nagraniu był widoczny P. K. (1), jednak nie można było usłyszeć co mówi do pokrzywdzonej. A. Z. informowała go, że nie otworzy mu drzwi, bo się go boi, a jeśli ten nie oddali się z miejsca, to zadzwoni na Policję. Na nagraniu słychać również córkę pokrzywdzonej i oskarżonego, małoletnią M. K., która prosi ojca o wyjście na podwórko, informując go, że wtedy do niego przyjdzie. Oskarżony pozostawał głuchy na prośby córki i pokrzywdzonej, przystawiając do wizjera płomień zapalniczki. Zarówno A. Z., jak i małoletnia M. K. zaczęły wtedy krzyczeć. Pomimo tego, oskarżony nie przestawał przystawiać ognia. Dziecko widząc na nagraniu co robi ojciec zaczęło krzyczeć i płakać. Po chwili P. K. (1) przestał przystawiać ogień do drzwi mieszkania pokrzywdzonej.

W rozmowach telefonicznych oskarżony groził pokrzywdzonej pozbawieniem życia, mówiąc jej, że zniszczy ją i bliskie jej osoby. Z uwagi na agresywne zachowania oskarżonego wobec niej, A. Z. obawiała się spełnienia tych gróźb, wiedząc, do czego oskarżony jest zdolny.

W dniu 15 lipca 2017r. oskarżony zadzwonił do A. Z.. W rozmowie telefonicznej oskarżony dopytywał pokrzywdzoną czy jest z innym mężczyzną, a także informował ją, że po jego przyjeździe powinna omijać cały S.. Po otrzymaniu od pokrzywdzonej odpowiedzi twierdzącej, że przebywa ona z innym mężczyzną, oskarżony oświadczył: „kurwa, jesteście, kurwa, obydwóch połamani” oraz „przyjeżdżam tu drugiego i pamiętaj, do pracy i do roboty nie dojdziecie”.

W dniu 6 sierpnia 2017r. oskarżony ponownie zadzwonił do pokrzywdzonej, w której to rozmowie skierował do kobiety słowa: „powiem ci tylko, łeb ci rozkurwię, nie, jeśli M. będzie jeździła wszędzie, kurwa, nie, po koleżankach, nie, a nie będzie u nas”.

Ponowne połączenie telefoniczne z groźbami skierowanymi pod adresem A. Z., oskarżony wykonał w dniu 7 sierpnia 2017r. Powiedział wtedy pokrzywdzonej: „ja cię kurwa zajebię, szmato, pamiętaj”.

Swoje groźby poskarżony ponowił w dniu 22 sierpnia 2017r., kiedy to zadzwonił do pokrzywdzonej i informował ją: „dzisiaj, jak będziesz szła do chaty, pamiętaj, uważaj na siebie, uważaj”, „nie, ja nie straszę, tylko laska przyjdzie i ci napierdoli, zwykła laska przyjdzie i cię rozkurwi w sklepie, pamiętaj, to masz jak w banku”.

Również w dniu 18 września 2017r. oskarżony zatelefonował do pokrzywdzonej, by ponownie skierować pod jej adresem groźby. W czasie rozmowy telefonicznej mówił jej: „za chwilę możesz nie dojść, pamiętaj, możesz tylko do dworca dojść”, „jak cię złapię szmato, to ci łeb rozkurwię”, „ja cię nie straszę, ja cię informuję”, „ja cię rozkurwię”. W trakcie rozmowy oskarżony był pobudzony, krzyczał, używał słów wulgarnych i obelżywych.

W przeprowadzonej na potrzeby niniejszej sprawy opinii sądowej psychiatryczno-psychologicznej z dnia 24 sierpnia 2018r. biegli wskazali, iż u oskarżonego nie stwierdzono objawów choroby psychicznej ani cech upośledzenia umysłowego. Rozpoznano natomiast uzależnienie mieszane od alkoholu i kanabinoli. T. criminis P. K. (1) miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia swoich czynów oraz pokierowania swoim postępowaniem, nie zachodzą przesłanki art. 31 § 1 i 2 k.k. Oskarżony był zdolny do udziału w toczącym się postępowaniu karnym oraz do prowadzenia obrony w sposób samodzielny i rozsądny. Wobec oskarżonego nie stwierdzono też okoliczności, o których mowa w art. 93c k.k. i wobec tego nie ma konieczności stosowania wobec niego żadnych środków zabezpieczających.

Oskarżony P. K. (1) ma 35 lat, posiada wykształcenie zawodowe, z zawodu jest piekarzem, pracuje w (...) S. i uzyskuje dochód w wysokości 2.100 zł netto miesięcznie. Jest kawalerem, posiada na utrzymaniu jedno dziecko. Oskarżony był dotychczas karany za przestępstwa.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

1.  częściowo wyjaśnień oskarżonego P. K. (1) (k. 178-179 w zw. z k. 47-49, 52-54, 58-59, 68-70),

2.  zeznań świadków: A. Z. (k. 179-181 w zw. z k. 1-2, 6-8, 40-41), S. K. (k. 181-182 w zw. z k. 43-44),

3.  dokumentów: protokołu oględzin płyty (k. 11-12, 61-64), pisemnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa (k. 17-20), kopii wypisu z protokołu rozprawy z dnia 16 października 2012r. sygn. akt IV RC 879/12 Sądu Rejonowego Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu IV Wydział Rodzinny i Nieletnich (k. 21), notatki urzędowej (k. 30, 35), protokołu zatrzymania osoby (k. 31), karty karnej (k. 55-56, 135, 193-194), fotografii matki oskarżonego (k. 197), uwierzytelnionej kserokopii formularzy Niebieskie Karty A wraz z aktami prowadzonych procedur dotyczących P. K. (1) (k. 210-316),

4.  płyty CD z nagraniem rozmowy telefonicznej (k. 10), płyty CD z nagraniami rozmów telefonicznych i filmami (k. 23),

5.  opinii: opinii sądowej psychiatryczno-psychologicznej z dnia 24 sierpnia 2018r. (k. 137-145).

Wyjaśnienia oskarżonego P. K. (1) Sąd ocenił jako częściowo wiarygodne. Oskarżony bowiem przyznał się do stawianych mu zarzutów kierowania pod adresem A. Z. gróźb karalnych, które to zostały zarejestrowane przez pokrzywdzoną w trakcie rozmów telefonicznych. Oskarżony tłumaczył, iż jego zachowanie wynikało z tego, iż został przez pokrzywdzoną zdradzony, okłamywany i oszukiwany, co poskutkowało jego nerwową reakcją. Oskarżony zaprzeczał temu, iż jego zamiarem było zrealizowanie wypowiadanych przez niego gróźb.

Oskarżony zaprzeczył natomiast temu, iż w okresie od 2008 roku do 2012 znęcał się psychicznie i fizycznie nad A. Z.. Podkreślił, że nigdy pokrzywdzonej nie uderzył, a kłótnie jakie się pomiędzy nimi zdarzały, w ocenie oskarżonego, były normalnymi sprzeczkami rodzinnymi. Potwierdził on to, iż miejsce miała sytuacja, kiedy konieczna była interwencja Policji, jednak wskazał, że A. Z. zrezygnowała wówczas z obdukcji lekarskiej, w związku z czym „sprawa rozeszła się po kościach”. Nie zaprzeczył również temu, że pokrzywdzona udała się na Policję, kiedy ten wystawił ją na zewnątrz mieszkania, po tym jak A. Z. zbiła szybę. P. K. (1) nie przyznał się do stosowania jakiejkolwiek agresji fizycznej, bądź słownej wobec pokrzywdzonej. Występowanie pomiędzy nimi kłótni, tłumaczył zaś tym, że pokrzywdzona żądała „gwiazdki z nieba”. Potwierdził też fakt, że jego rodzice, u których przez kilka lat mieszkał wspólnie z A. Z., chcieli, aby para wyprowadziła się w inne miejsce z uwagi na częsty hałas wywołany ich kłótniami. Oskarżony wyjaśnił, że używał wobec pokrzywdzonej wulgaryzmów jedynie w czasie kłótni. Wskazał natomiast, że A. Z. również stosowała wobec niego przemoc fizyczną, kierowała pod jego adresem wyzwiska, obrażała się. Sytuację, kiedy oskarżony przyszedł do mieszkania pokrzywdzonej i przykładał ogień zapalniczki pod wizjer, mężczyzna tłumaczył tym, iż z uwagi na remont zostało wyłączone światło, w związku z tym koniecznym było użycie zapalniczki. Zanegował, iż jego zamiarem miało być podpalenie wizjera. Zdaniem oskarżonego, A. Z. bezpodstawnie go oskarża, chcąc mu zaszkodzić, jednak nie potrafił uzasadnić motywów takiego działania pokrzywdzonej.

Sąd dał oskarżonemu wiarę w zakresie przyznania się przez niego do popełnienia zarzucanych mu czynów z art. 190 § 1 k.k. Jego wyjaśnienia w tym zakresie są zgodne z zeznaniami pokrzywdzonej, a także z dostarczonym przez nią materiałem w postaci nagrań rozmów telefonicznych, w czasie których wyraźnie słychać wypowiadane przez P. K. (1) słowa, których to treść jest jednoznaczna i nie mogła zostać przez A. Z. odebrana w inny sposób, aniżeli jako chęć pozbawienia jej życia.

Sąd natomiast odmówił oskarżonemu wiary co do nieprzyznania się do popełnienia czynu z art. 207 § 1 k.k. Jego wyjaśnienia w tym zakresie są w sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonej. Biorąc pod uwagę fakt kierowania pod adresem A. Z. gróźb karalnych, co zostało dostatecznie udowodnione w niniejszym postępowaniu, Sąd nie ma wątpliwości co do tego, iż oskarżony dopuszczał się opisywanych przez pokrzywdzoną zachowań. Sam potwierdził niektóre fakty przedstawiane przez A. Z., takie jak interwencja Policji, czy wystawienie pokrzywdzonej na zewnątrz mieszkania, po zbiciu przez nią szyby. Jego twierdzenia, jakoby nie wiedział, dlaczego pokrzywdzona zbiła szybę, są zdaniem Sądu, absurdalne. Z doświadczenia życiowego wynika, iż zachowanie polegające na wybiciu szyby nie jest zachowaniem zdarzającym się na porządku dziennym, czy ma miejsce podczas „normalnej sprzeczki rodzinnej” – którym to mianem oskarżony określił kłótnie mające miejsce pomiędzy nim a pokrzywdzoną. Wybicie szyby było aktem desperacji pokrzywdzonej, która nie potrafiła sobie poradzić z o wiele silniejszym od niej mężczyzną stosującym wobec niej przemoc fizyczną. Sytuacje, jakoby oskarżona miała również być agresywna fizycznie wobec oskarżonego, w ocenie Sądu, w żaden sposób nie mogą umniejszać odpowiedzialności karnej P. K. (1). Będąc obiektem ciągłej agresji oskarżonego, kobieta próbowała się bronić, co jest naturalnym odruchem, biorąc zaś pod uwagę to, że oskarżony jest osobą o wiele silniejszą i większą od pokrzywdzonej, nie sposób uznać, iż A. Z. stanowiła dla niego realne zagrożenie. Podkreślić należy, iż oskarżony stosował przemoc wobec pokrzywdzonej na oczach ich córki, małoletniej M. K.. To, że oskarżony jest osobą pozbawioną skrupułów, mającą za nic dobro dziecka, jest dla Sądu kwestią oczywistą, która potwierdzenie znalazła w nagraniach przedstawionych przez pokrzywdzoną, zarówno nagrania kiedy to P. K. (1) podpalał wizjer, doprowadzając do płaczu swoją córkę, jak i nagrania rozmów telefonicznych prowadzonych przez niego z małoletnią M. K., kiedy również w sposób słowny dokuczał dziewczynce. Natomiast twierdzenia oskarżonego, że będąc pod drzwiami mieszkania pokrzywdzonej musiał użyć zapalniczkę ze względu na mrok panujący na korytarzu i wyłączony prąd, są zwykłą, nieudolną próbą uniknięcia odpowiedzialności karnej poprzez przedstawienie wyjaśnień całkowicie wykrętnych, nie znajdujących żadnego racjonalnego uzasadnienia w materiale dowodowym. Z nagrania bowiem wynika, że na klatce schodowej wcale nie było ciemno, gdyż oskarżony jest wyraźnie widoczny na nagraniu utrwalonym przez wizjer w drzwiach, nadto niewątpliwie specjalnie przykładał ogień zapalniczki do wizjera – a celem takiego zachowania było wzbudzenie strachu w A. Z. i ich córce. Sąd nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że P. K. (1) był osobą zdolną do znęcania się psychicznego i fizycznego nad A. Z. na przestrzeni lat. Jego negatywny stosunek do kobiety został potwierdzony dostatecznie zeznaniami A. K. i przedłożonymi przez nią nagraniami, a także zeznaniami S. K., sąsiadki, która była świadkiem agresywnego zachowania oskarżonego.

Zeznania świadka i jednocześnie pokrzywdzonej A. Z. Sąd uznał za wiarygodne w całości. Świadek w dokładny sposób opisała, jak do tej pory układała się jej relacja z oskarżonym, iż niejednokrotnie kierował pod jej adresem groźby, wydzwaniał na jej numer telefonu. Kobieta opisała ich związek, to, że oskarżony od samego początku stosował wobec niej przemoc fizyczną – już w okresie ciąży dusił ją, wszczynał awantury, wyzywał, a po narodzinach ich córki sytuacja wcale nie uległa poprawie. Wręcz przeciwnie, P. K. (1) dalej stosował przemoc wobec A. Z. na oczach dziecka, które często w płaczu prosiło ojca, aby przestał. Niewątpliwie zeznania pokrzywdzonej są wiarygodne, gdyż na ich potwierdzenie świadek przedłożyła nagrania rozmów z oskarżonym, w czasie których groził jej, a także nagranie, gdy oskarżony przyszedł do jej mieszkania i próbował podpalić wizjer. Zeznania pokrzywdzonej znalazły także potwierdzenie w zeznaniach S. K., sąsiadki A. Z. i P. K. (1). Wysoki stopień szczegółowości zeznań pokrzywdzonej oraz wielość opisywanych przez nią sytuacji, mających miejsce na przestrzeni lat, utwierdziły Sąd w przekonaniu o ich wiarygodności, w szczególności, iż A. Z. nie ma żadnego motywu, aby zeznawać na niekorzyść oskarżonego, gdyż to ona sprawuje pieczę nad ich córką, a wobec oskarżonego są również zasądzone alimenty na dziecko.

Zeznania świadka S. K. Sąd uznał za wiarygodne. Potwierdziła ona zeznania pokrzywdzonej, wskazując na agresywne zachowanie oskarżonego, podkreślając, iż w czasie kłótni oskarżony często zachowuje się gwałtownie, wybucha agresją wobec A. Z., macha rękoma, bardzo przeklina i ubliża pokrzywdzonej słowami wulgarnymi, takimi jak: „ty kurwo”, „szmato”, „dziwko”. Świadek wskazała, że oskarżony często przychodził pod blok w godzinach popołudniowych, gdy było już ciemno, czy czekał na pokrzywdzoną na strychu. Świadek podała nadto, że w czasie awantur, oskarżony rozrzucał przed blokiem śmieci. Kobieta nie zaprzeczyła też temu, iż przez pewien okres wspólnego zamieszkiwania oskarżonego z pokrzywdzoną, awantury nie miały miejsca, a żyli oni wspólnie „wesoło”, imprezując z sąsiadami z parteru. Wiarygodność zeznań świadka potwierdza fakt, iż jest ona osobą obcą dla stron, nie mającą żadnego motywu, aby zeznawać nieprawdę. S. K. potwierdziła agresję oskarżonego, ale też nie wyolbrzymiała sytuacji, wskazując, iż relacje pomiędzy A. Z. a P. K. (1) przez pewien czas układały się prawidłowo.

Świadek G. K. , matka oskarżonego, odmówiła składania zeznań w niniejszej sprawie.

Nagrania rozmów telefonicznych oraz nagranie wideo zachowania oskarżonego również stanowiły dla Sądu wiarygodny i wartościowy materiał dowodowy, dzięki któremu można było dokładnie ustalić treści wypowiadane przez oskarżonego pod adresem A. Z., a także ujrzeć jego zachowanie wobec kobiety, mające charakter znęcania. Nagrania charakteryzowały się dobrą jakością, wypowiedzi były wyraźne, nie było problemów z dokładnym ustaleniem wypowiadanych kwestii. Na nagraniu wideo jednoznacznie można stwierdzić, iż osobą widoczną i przystawiającą płomień zapalniczki do wizjera jest oskarżony. Nagrania pozwoliły na ustalenie, iż A. Z. złożyła wiarygodne zeznania.

Za wiarygodne i przydatne dla ustalenia stanu faktycznego Sąd uznał opinię biegłych, która została sporządzona na potrzeby niniejszej sprawy. Biegli wskazali zakres badań, metody jakimi się posługiwali oraz przedstawili wnioski końcowe. Opinia była jednoznaczna, pełna i wewnętrznie niesprzeczna. Opinia została sporządzona w sposób fachowy i rzetelny, przez osoby dysponujące specjalistyczną wiedzą i doświadczeniem zawodowym, a zawarte w niej wywody są jasne, pełne i nie zawierają błędów logicznych. Wartości dowodowej opinii nie zakwestionowała żadna ze stron, a Sąd z urzędu nie miał żadnych zastrzeżeń do treści opinii. Tym samym opinia stanowiła pełnowartościowy materiał dowodowy, na podstawie którego Sąd mógł czynić ustalenia faktyczne, tym bardziej, że jej wniosków żadna ze stron nie kwestionowała.

Podstawą wyrokowania Sąd uczynił także pozostały materiał dowodowy zebrany w sprawie w postaci dokumentów, ujawnionych na rozprawie, wskazanych w protokole rozprawy głównej. Są to w przeważającej części dokumenty procesowe, urzędowego pochodzenia, sporządzone przez kompetentne osoby zgodnie z zakresem ich kwalifikacji i uprawnień, a w związku z tym wiarygodność i autentyczność tych dokumentów nie budziła wątpliwości stron i również Sąd nie znalazł żadnych podstaw do ich podważania.

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżony P. K. (2) stanął pod zarzutem tego, że:

I.  w dniu 15 lipca 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.,

II.  w dniu 6 sierpnia 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.,

III.  w dniu 7 sierpnia 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.,

IV.  w dniu 22 sierpnia 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.,

V.  w dniu 18 września 2017 roku w S. kierował pod adresem A. Z. groźby pozbawienia życia i zdrowia, które to wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.,

VI.  w okresie od 2008 roku do 2012 roku w S. znęcał się psychicznie oraz fizycznie nad swoją konkubiną A. Z. w ten sposób, że pod wpływem alkoholu wszczynał awantury w trakcie których groził pozbawieniem zdrowia, życia, uszkodzeniem mienia, rzucał przedmiotami, szarpał, popychał, podduszał, wyzywał ją słowami powszechnie uznawanymi za wulgarne i obelżywe, poniża, tj. przestępstwa z art. 207 § 1 k.k.

Przedmiotem ochrony czynu zabronionego z art. 190 § 1 k.k. jest wolność człowieka przed obawą popełnienia przestępstwa na jego szkodę lub szkodę osoby mu najbliższej. W przepisie tym chronione jest więc poczucie bezpieczeństwa jednostki. Zachowanie realizujące znamiona przedmiotowego przestępstwa polega na grożeniu innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby jej najbliższej. Treścią groźby musi być zapowiedź popełnienia przestępstwa, a więc czynu bezprawnego i karalnego. Nie jest więc groźbą karalną stwierdzenie, że w obronie swojego prawa użyje się wobec innej osoby wszystkich koniecznych do obrony środków. Przestępstwo określone w art. 190 § 1 k.k. należy do kategorii przestępstw materialnych. Do dokonania tego przestępstwa konieczne jest wystąpienie skutku w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że groźba będzie spełniona. Groźba musi więc, aby przestępstwo mogło być dokonane, dotrzeć do pokrzywdzonego i wywołać u niego określony stan psychiczny. Podkreślenia więc wymaga, że to konkretna groźba musi wywołać u pokrzywdzonego uczucie zagrożenia.

Przepis art. 207 k.k. określa przestępstwo znęcania się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą, małoletnią, a także nad osobą pozostającą w stosunku zależności od sprawcy lub osobą nieporadną ze względu na jej stan fizyczny lub psychiczny. Istota kryminalizowanego zachowania się polega na zadawaniu bólu fizycznego lub powodowaniu cierpienia psychicznego pokrzywdzonemu. Zachowanie to może się wyrażać w działaniu (np. bicie, szykanowanie, lżenie, grożenie przestępstwem lub porzuceniem) albo w zaniechaniu (np. dręczenie głodem, nieopalanie zimnego mieszkania). Nadto, pojęcie "znęcania się" zakłada przewagę sprawcy nad ofiarą tego przestępstwa w zakresie określonego zachowania polegającego na wyrządzaniu dolegliwości psychicznych lub też fizycznych, którym ona nie może się przeciwstawić, bądź może to uczynić w niewielkim stopniu (por. wyr. SN z 11.02. 2003 r., IV KKN 312/99, Orz. Prok. i Pr. 2003/ 9; wyr. SN z 13.09.2005 r., WA 24./05, OSNwSK 2005/1/1655). Przestępstwo określone w art. 207 § 1 k.k. może być popełnione umyślnie i to wyłącznie z zamiarem bezpośrednim. Przesądza o tym znamię intencjonalne "znęca się", charakteryzujące szczególne nastawienie sprawcy.

W świetle powyższych rozważań należało uznać, iż oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstw z art. 190 § 1 k.k. oraz z art. 207 § 1 k.k. Niewątpliwym jest, iż P. K. (1) w dniach 15 lipca 2017r., 6 sierpnia 2017r., 7 sierpnia 2017r., 22 sierpnia 2017r. oraz 18 września 2017r. zadzwonił do pokrzywdzonej, co zostało utrwalone na nagraniu. W rozmowach tych groził pokrzywdzonej, gdyż zarejestrowane wypowiedzi takie jak: „ ja cię kurwa zajebię, szmato, pamiętaj”, „łeb ci rozkurwię” niewątpliwie noszą znamię gróźb karalnych. Biorąc zaś pod uwagę całokształt związku pokrzywdzonej i oskarżonego, A. Z. miała obiektywne podstawy do przypuszczenia, że P. K. (1) groźby swe wcieli w życie. Znała ona bowiem agresywny charakter oskarżonego, wiedziała, że jest on osobą porywczą, uzależnioną od alkoholu i zażywającą środki odurzające, które dodatkowo wpływają na niego negatywnie. Biorąc pod uwagę bardzo wulgarne w wyrazie wiadomości oskarżonego, należy uznać, że obawy pokrzywdzonej były uzasadnione. Sam oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów z art. 190 § 1 k.k., w związku z czym Sąd nie miał wątpliwości co do jego winy i sprawstwa w tym zakresie. Nadto Sąd przyjął, że sprawca popełnił czyny zarzucane mu w punktach I-V aktu oskarżenia w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw, tj. w ramach ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k.

Sąd uznał także, że oskarżony jest winny zarzucanego mu czynu z art. 207 § 1 k.k. popełnionego na szkodę pokrzywdzonej przez wiele lat trwania ich związku. Opis relacji wynikający z zeznań pokrzywdzonej był bardzo szczegółowy, wskazała ona na szereg sytuacji, w których była ofiarą przemocy oskarżonego, zarówno fizycznej, jak i słownej. Zachowania te pojawiły się już na początku ich związku i trwały przez cały okres pozostawania przez nich w relacji. Sytuacje opisywane przez pokrzywdzoną, a także niezwykle porywczy i agresywny charakter oskarżonego, zostały potwierdzone w przedłożonych przez kobietę nagraniach, a także w zeznaniach S. K., sąsiadki stron. W toku postępowania dowodowego, Sąd powziął wiedzę na temat zdemoralizowanego charakteru oskarżonego, który jest osobą niezwykle niebezpieczną, pozbawioną skrupułów i empatii wobec najbliższych mu osób. Jego niezdolność panowania nad agresją i negatywnymi emocjami, przejawia się w dręczeniu innych osób i stosowania wobec pokrzywdzonej przemocy fizycznej i psychicznej, pomimo że jest ona osobą słabszą fizycznie i nie mogącą się obronić przed jego atakami. P. K. (1) jest również osobą, która nie ma żadnych zahamowań przed stosowaniem przemocy wobec pokrzywdzonej na oczach ich małoletniej córki, która niejednokrotnie w płaczu prosiła ojca, aby przestał, powodując tym samym nieodwracalną traumę w głowie młodego człowieka. O bezwzględnym, wyrachowanym i pozbawionym uczuć zachowaniu oskarżonego, Sąd nie ma wątpliwości, a ukształtowana na ten temat opinia wynika z całokształtu materiału dowodowego, w szczególności zaś z nagrania przedstawionego przez A. Z., na którym widać, jak oskarżony przykłada płomień zapalniczki do wizjera drzwi mieszkania pokrzywdzonej, pomimo przeraźliwego krzyku małoletniej M. K., przestraszonej zachowaniem ojca i proszącej go, aby przestał. Uznając oskarżonego za winnego czynu zarzucanego mu w punkcie VI aktu oskarżenia, Sąd uzupełnił zarzut poprzez wskazanie, że oskarżony dopuszczał się przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. na szkodę A. Z. w okresie od lipca 2008 r. do września 2012r.

Uznając sprawstwo i winę oskarżonego za udowodnione w zakresie opisanym powyżej, Sąd przystąpił do wymierzenia mu kary adekwatnej do stopnia zawinienia, społecznej szkodliwości popełnionych przez niego czynów, a także uwzględniając cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara winna osiągnąć w stosunku do oskarżonego oraz warunki i właściwości osobiste P. K. (1). Ponadto orzeczona kara powinna spełniać rolę w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Kara wymierzona oskarżonemu winna przede wszystkim uwzględniać motywację i sposób jego zachowania, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na nim obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstw. Ponadto Sąd, wymierzając karę – zgodnie z dyspozycją art. 53 § 2 k.k. – uwzględnił także właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób jego życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu.

Przy wymiarze kary za przypisane oskarżonemu przestępstwa, Sąd kierując się dyrektywami zawartymi w art. 53 § 1 i 2 k.k. oraz art. 115 § 2 k.k., miał na uwadze tak okoliczności obciążające, jak i łagodzące dotyczące oskarżonego. I tak, w pierwszej kolejności Sąd jako okoliczności obciążające uznał działanie oskarżonego z dużą agresją, kierowanie gróźb pozbawienia życia do matki swojego dziecka, wysoki stopień zdemoralizowania oskarżonego, stosowanie przemocy wobec pokrzywdzonej na przestrzeni lat, nadto Sąd wziął pod uwagę także uprzednią karalność oskarżonego. Za okoliczność łagodzącą Sąd uznał przyznanie się oskarżonego do popełnienia zarzucanych mu w punktach I-V czynów, jednak w świetle całokształtu materiału dowodowego okoliczność ta miała marginalne znaczenie dla wymierzenia oskarżonemu adekwatnej kary za przestępstwa, których się dopuścił.

Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności, za czyny wskazane w punktach I-V, Sąd na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Za czyn z punktu VI, na podstawie art. 207 § 1 k.k., Sąd wymierzył P. K. (1) karę 1 roku pozbawienia wolności.

Sąd połączył wyżej wskazane kary jednostkowe, wymierzając oskarżonemu karę łączną 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

W ocenie Sądu tak wymierzona kara, przy uwzględnieniu wyżej wymienionych okoliczności obciążających i łagodzących, jak również zasad prewencji generalnej i ogólnej zarówno w ich aspektach pozytywnych jak i negatywnych, będzie stanowiła sprawiedliwą odpłatę za popełnione przez oskarżonego przestępstwa. Sąd uznał, iż z uwagi na uprzednią karalność oskarżonego, a także kierowanie wulgarnych, obraźliwych i agresywnych gróźb pozbawienia życia pod adresem pokrzywdzonej A. Z. oraz stosowanie wobec niej przemocy fizycznej i psychicznej na przestrzeni wielu lat, zasadnym jest orzeczenie wobec niego bezwzględnej kary pozbawienia wolności, gdyż wymierzane do tej pory wobec niego kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu resocjalizacyjnego i wychowawczego, gdyż nadal dopuszcza się on łamania porządku prawnego.

Nadto Sąd orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w wysokości 2.000 zł, która to nawiązka ma stanowić rekompensatę za poniesione przez kobietę krzywdy na przestrzeni wielu lat utrzymywanej z oskarżonym relacji. Krzywdy wyrządzone przez oskarżonego A. Z. mają wymiar zarówno psychiczny, jak i fizyczny, a ich ciągłość i wysoce negatywny charakter uzasadniają konieczność otrzymania przez pokrzywdzoną rekompensaty od P. K. (1).

Ponadto w przedmiotowej sprawie Sąd, działając na podstawie art. 41a § 1 i 4 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. w zw. z art. 39 pkt 2b k.k. uznał za zasadnym orzeczenie wobec oskarżonego całkowitego zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną A. Z. i zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów przez okres 3 lat. Jest to uzasadnione okolicznościami ustalonymi w toku niniejszej sprawy – iż oskarżony kontaktowaniem się z pokrzywdzoną, wzbudza u niej strach i obawy o własne życie i zdrowie.

Sąd I instancji, na podstawie wskazanych w wyroku przepisów, zasądził od oskarżonego koszty postępowania i wymierzył stosowną opłatę, uznając, iż nie ma podstaw do zwolnienia P. K. (1) z tego obowiązku.

/-/ SSR Robert Grześ