Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 613/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 maja 2015 roku (...) S.A. Oddział w Polsce wniosła o zasądzenie od S. D. kwoty 116.520 złotych tytułem zwrotu kwot wypłaconych pozwanemu z zastrzeżeniem zwrotu jako zadośćuczynienie za doznaną krzywdę i odszkodowanie związku ze szkodą, której doznał w wypadku komunikacyjnym z dnia 10 maja 2010 roku. Strona powodowa wypłaciła pozwanemu łącznie kwotę 117.991,52 zł zadośćuczynienia, odszkodowania i odsetek, realizując opatrzony rygorem natychmiastowej wykonalności wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi w sprawie II C 526/14, wskazując jednak, że świadczenie dokonane jest z zastrzeżeniem zwrotu. W ocenie strony powodowej świadczenia były wygórowane, albowiem pozwany przyczynił się do powstania szkody w 99 % (pozew, k. 2 – 13).

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, podnosząc, iż wypłacona po wyroku zaocznym kwota 110.000 złotych tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania nie może być uznana za nadmierną w związku ze szkodami, jakich doznał pozwany w wypadku. Wskazał również, że wypłacone kwoty uwzględniały fakt przyczynienia się pozwanego do powstania szkody w 25 % (odpowiedź na pozew, k. 29 – 32).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 maja 2010 roku miał miejsce wypadek drogowy, w którym poszkodowany został między innymi pozwany S. D.. Uczestniczka wypadku O. P. (1) była ubezpieczona w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń (okoliczności bezsporne).

Wypadek miał miejsce w K. na ul. (...) w okolicy stacji benzynowej. Widoczność była dobra. Prowadząca samochód R. (...) O. P. (2) jechała w kierunku A. Ł.. Za jej pojazdem jechało w kolumnie jeszcze kilka innych samochodów. Po lewej stronie drogi jest stacja benzynowa, na której chciała zatankować. Włączyła lewy kierunkowskaz i powoli zbliżała się do linii środkowej jezdni. Nie zatrzymując się skręciła na lewy pas do wjazdu na stację benzynową. W chwili skrętu prędkość pojazdu wynosiła 24 km/h.

W tym samym czasie kolumnę pojazdów wyprzedzał jadący motocyklem S. pozwany S. D.. Motocyklista rozpoczął manewr wyprzedzania zanim prowadząca R. (...) rozpoczęła manewr skrętu w lewo. W chwili rozpoczęcia skrętu przez samochód motocyklista znajdował się około 44 m od tyłu samochodu, będąc na środku lewego pasa ruchu; jechał z prędkością nie mniejszą niż 119 km/h. Doszło do uderzenia motocykla w lewy bok skręcającego samochodu. Na skutek uderzenia motocyklista wyleciał z motoru i przeleciał na trawnik na terenie stacji benzynowej (zeznania świadków: O. P. (1), k. 63, 00:05:26 i M. S., k. 64, 00:20:28; opinia biegłego ds. ruchu drogowego, k. 133 – 144 i 302, 00:04:48).

W trakcie wypadku błąd w technice i taktyce jazdy popełniła kierująca samochodem R. (...) zajeżdżając drogę motocyklowi S., będącemu w fazie wyprzedzania. Motocykl, w chwili obowiązku zaobserwowania drogi za pojazdem przez kierującą R. przed wykonaniem manewru skrętu, znajdował się na lewym pasie jezdni w polu widzenia kierującej samochodem.

Błąd w technice i taktyce jazdy popełnił również pozwany kierujący motocyklem, przeprowadzając manewr wyprzedzania z prędkością przekraczającą prędkość dozwoloną na tym odcinku jezdni, czyli 70 km/h (opinia biegłego ds. ruchu drogowego, k. 133 – 144).

W zakresie następstw ortopedycznych, w wyniku wypadku z dnia 10 maja 2010 r. u pozwanego wystąpił stan po urazie wielonarządowym, u pozwanego stwierdza się wygojone, wieloodłamowe złamanie łopatki prawej, wygojone zwichnięcie stawu promieniowo-nadgarstkowego oraz niedowład kończyny górnej prawej po zerwaniu splotu barkowego prawego.

Z oceny ortopedycznej w następstwie wypadku S. D. doznał 15% trwałego uszczerbku na zdrowiu, w tym: 10% - zgodnie z punktem 99b (z uwagi na wygojone, wieloodłamowe złamanie łopatki prawej) i 5% - zgodnie z punktem 130a (ze względu na wygojone zwichnięcie stawu promieniowo-nadgarstkowego).

Rozmiar cierpień, jakich pozwany doznał na skutek obrażeń ortopedycznych doznanych w wypadku należy ocenić jako znacznego stopnia przez 2 – 3 miesiące po wypadku.

Obrażenia narządu ruchu, jakich doznał pozwany w wypadku spowodowały u niego utrudnienia w życiu codziennym, co powodowało konieczność sprawowania nad nim opieki przez osoby trzecie w wymiarze 4 – 6 godzin dziennie przez 2 – 3 miesiące.

Ortopedyczne skutki wypadku mogły powodować konieczność stosowania przez pozwanego leków przeciwbólowych przez okres 2-3 miesięcy. Koszt tych leków kształtował się w granicach 20-30 zł miesięcznie.

Stan zdrowia pozwanego jest utrwalony i nie należy oczekiwać istotnych zmian w tym zakresie (opinia biegłego sądowego z dziedziny ortopedii, k. 184 – 187).

Z oceny biegłego z zakresu torakochirurgii pozwany w wypadku doznał zamkniętych obrażeń klatki piersiowej, w wyniku których wystąpiło stłuczenie płuc, krwiak i rozedma śródpiersia oraz niewielki krwiak prawej jamy opłucnowej – leczone operacyjnie.

Rozmiar cierpień, jakich pozwany doznał na skutek powyższych obrażeń był znaczny. U pozwanego wystąpiło realne zagrożenie życia. Jedynie na skutek wdrożenia natychmiastowej, kwalifikowanej i wysokospecjalistycznej pomocy medycznej, intensywnej terapii i operacji torakochirurgicznej, życie pozwanego zostało uratowane.

W związku z obrażeniami torakochirurgicznymi pozwany doznał 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, szacowanego na podstawie punktu 61a.

Z przyczyn chirurgicznych i torakochirurgicznych pozwany nie wymagał pomocy i opieki osób trzecich po opuszczeniu szpitala. Ciężkie obrażenia ciała, leczenie w oddziale intensywnej terapii i okres rekonwalescencji skutkowały u pozwanego znacznym osłabieniem ogólnym i niską tolerancją wysiłku fizycznego. Przez pół roku po wyjściu ze szpitala pozwany był osobą leżącą. Do pracy zawodowej wrócił po ok. roku od wypadku.

Ze względów chirurgicznych i torakochirurgicznych pozwany nie przyjmował leków.

U pozwanego utrzymuje się niedowład kończyny górnej. Ma on niewielkie zniekształcenie prawej połowy klatki piersiowej, niewielkie zmiany w spirometrii. Rokowanie co do życia pozwanego są dobre. Niektóre następstwa wypadku i przebytego leczenia operacyjnego pozostaną u niego do końca życia (opinia biegłego sądowego z dziedziny chirurgii ogólnej, k. 168 – 171).

W zakresie urazów twarzo-czaszki pozwany doznał złamania trzonu żuchwy po stronie prawej i gałęzi żuchwy po stronie lewej. Konieczność usunięcia zębów 47,48,2 i 26 jest pośrednio powiązana z doznanymi obrażeniami.

Z oceny biegłego z dziedziny chirurgii twarzowo- szczękowej w następstwie wypadku S. D. doznał 9% trwałego uszczerbku na zdrowiu, szacowanego, w tym: 5% - zgodnie z punktem 24a (z uwagi na wygojone złamanie kości żuchwy z przemieszczeniem) i 4% - zgodnie z punktem 21b (ze względu na utratę zębów).

Ze względu na obrażenia twarzo-czaszki pozwany nie wymagał rehabilitacji ani pomocy i opieki ze strony osób trzecich oraz nie musi on aktualnie korzystać ze środków przeciwbólowych.

Zarówno obecnie, jak i w zakresie rokowań na przyszłość, stan zdrowia pozwanego po obrażeniach twarzo-czaszki należy określić jako dobry (opinia biegłego sądowego z dziedziny chirurgii twarzowo- szczękowej, k. 202 – 204).

W zakresie następstw neurologicznych, w wyniku wypadku z dnia 10 maja 2010 r. pozwany doznał urazu czaszkowo-mózgowego z wieloogniskowym stłuczeniem mózgu skutkującego encefalopatią pourazową oraz uszkodzenia prawego splotu ramiennego znacznego stopnia.

Trwały neurologiczny uszczerbek na zdrowiu należy ocenić na 75% , w tym: 30% - zgodnie z punktem 9c (ze względu na encefalopatię pourazową bez zaburzeń charakterologicznych – rozpoznanie oparto na badaniu kontrolnym MR głowy z dnia 19 lutego 2016 r. i przeprowadzony przez biegłego badaniu neurologicznym, które wykazało odchylenia pod postacią chwiejnej próby R.) i 45% - zgodnie z punktem 181m (całkowite uszkodzenie splotu barkowego ręki dominującej).

Z uwagi na charakter uszczerbku neurologicznego orzeczonego z punktu 181m pochłania on uszczerbek ortopedyczny związany ze zwichnięciem stawu promieniowo-nadgarstkowego (z punktu 130a), albowiem i tak doszło u pozwanego do zniesienia funkcji prawej kończyny górnej. Natomiast uszczerbek ortopedyczny związany z wieloodłamowym złamaniem łopatki prawej (punkt 99b) należy liczyć osobno, czyli dodać go do uszczerbku neurologicznego.

Na skutek wypadku pozwany doznał cierpień fizycznych i psychicznych bardzo dużego stopnia, związanych z bólem, długotrwałą hospitalizacją, a następnie rehabilitacją, koniecznością wielokrotnego leczenia rehabilitacyjnego, bezużytecznością prawej kończyny górnej, uciążliwymi objawami encefalopatii pourazowej.

Przez pierwsze 3 miesiące po wypadku opiekę nad powodem sprawował personel medyczny w trakcie hospitalizacji. Pozwany zaadoptował się do kalectwa. Do chwili obecnej pozwany wymaga pomocy i opieki ze strony osób trzecich w czynnościach wymagających sprawności obu rąk, takich jak: wiązane sznurowadeł, zapinanie guzików, podnoszenie ciężkich przedmiotów – w wymiarze 1 godziny dziennie.

Pozwany nie ponosił kosztów leczenia neurologicznego.

Rekonstrukcja mikrochirurgiczna pnia górnego i środkowego splotu ramiennego wykonana u pozwanego w dniu 27 października 2010 r. nie poprawiła sprawności prawej kończyny górnej, zaś dalsze zabiegi w tym zakresie nie były planowane (opinia biegłego sądowego z dziedziny neurologii, k. 220 – 224 i 290 – 292).

Z oceny biegłego z zakresu neurochirurgii pozwany doznał wieloogniskowego stłuczenia mózgowia i uszkodzenia splotu barkowego prawego z całkowitym niedowładem prawej kończyny górnej.

Z oceny neurochirurgicznej w następstwie wypadku S. D. doznał 45% trwałego uszczerbku na zdrowiu zgodnie z punktem 181 (ze względu na całkowite uszkodzenie splotu barkowego ręki dominującej).

Ze względu na całkowite wypadnięcie funkcji kończyny górnej prawej, pozwany wymagał pomocy i opieki osób trzecich w dość dużym zakresie w początkowym okresie po wypadku – do czasu aktywizacji lewej ręki w celu przejęcia funkcji ręki prawej. W tym zakresie opinia biegłego z zakresu neurochirurgii jest zbieżna z opinią biegłego z dziedziny rehabilitacji medycznej.

Do leczenia patologii neurochirurgicznych konieczne było wdrożenie u pozwanego leczenia rehabilitacyjnego. Same leki nie były ewidentnie niezbędne.

Pozwany wymagał próby podjęcia rekonstrukcji splotu barkowego, jednakże pozytywne wyniki tychże operacji są rzadkie. Najważniejszym elementem leczenia pozwanego była i jest rehabilitacja (opinia biegłego sądowego z dziedziny neurochirurgii k. 261 – 266 i 297 – 297).

Z oceny biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej pozwany doznał urazu wielomiejscowego z wieloodłamowym złamaniem łopatki prawej z podwichnięciem głowy kości ramiennej prawej i uszkodzeniem prawego splotu ramiennego, zwichnięcia prawego stawu nadgarstkowo-promieniowego, złamania szczęki i żuchwy, stłuczenia mózgu.

Z oceny biegłego rehabilitanta medycznego w następstwie wypadku S. D. doznał 45% trwałego uszczerbku na zdrowiu z uwagi na całkowity brak funkcji dla kończyny górnej prawej w zakresie unerwienia ze splotu barkowego prawego, w wypadku kończyny dominującej – w praktyce funkcja prawej ręki jest zerowa. Uszczerbek został oceniony z punktu widzenia funkcjonalnego.

Rozmiar cierpień fizycznych, jakich doznał pozwany w związku z urazem wielomiejscowym był ogromny w pierwszych 4 tygodniach po wypadku – pozwany był leczony w tym czasie w oddziale intensywnej terapii i ortopedii, był operowany w oddziale chirurgii szczękowo-twarzowej. Przez kolejne 8 tygodni zakres cierpień pozwanego był bardzo duży ze stopniowym zmniejszaniem do dużego. Cierpienia fizyczne wynikały z dolegliwości bólowych oraz znacznego ograniczenia samodzielności pozwanego. Po miesiącu od wypadku rozpoczęto rehabilitację pozwanego. Został on przyjęty do oddziału rehabilitacji leżący, zacewnikowany. W trakcie rehabilitacji został spionizowany, zaczął chodzić. Stopniowo uzyskiwano poprawę sprawności w zakresie samoobsługi i czynności codziennych przy wykorzystaniu lewej kończyny górnej oraz uzyskano poprawę w poruszaniu się. utrzymywał się niedowład prawej kończyny górnej. Po tym okresie zakres cierpień fizycznych pozwanego był umiarkowany. Cierpienia te wynikały przede wszystkim z niedowładu prawej kończyny górnej w wyniku którego pozwany jako osoba praworęczna był uzależniony od osób trzecich w samoobsłudze i czynnościach codziennych. Cierpienia fizyczne pozwanego mogły być ponownie duże przez 3 tygodnie w okresie leczenia operacyjnego i po operacji rekonstrukcji stawu barkowego.

Po wypadku pozwany wymagał pomocy osób trzecich w pierwszych 3 miesiącach w wymiarze 6 godzin dziennie. Przez kolejne 3 miesiące – w wymiarze 2 godzin dziennie.

Pozwany przystosował się do niepełnosprawności. nauczył się wykorzystywania lewej ręki w czynnościach praworęcznych, np. w pisaniu. Przystosował sobie przedmioty codziennego użytku do niepełnosprawności oraz zmienił nawyki, np. je jednym sztućcem, nie nosi sznurowanych butów. Obecnie pozwany wymaga opieki w zakresie 1 godziny dziennie.

Pozwany był rehabilitowany w oddziale stacjonarnym i oddziale stacjonarnym i w oddziałach dziennych w ramach NFZ i nie ponosił kosztów rehabilitacji. Po wypadku pozwany zakupił temblak i ortezę na prawą kończynę górną. Zakup ten był uzasadniony. Obecnie uzasadniona jest wymiana temblaka przy jego używaniu średnio raz w roku. Koszt zakupu temblaka to 30-40 zł.

Stan zdrowia pozwanego nie rokuje poprawy. Rehabilitacja ma na celu jedynie utrzymanie stanu miejscowego prawej kończyny górnej (utrzymanie stanu mięśni, zapobieganie przykurczom stawów) bez możliwości poprawy funkcji uszkodzonej kończyny, a tym samym możliwości poprawy sprawności pozwanego (opinia biegłego sądowego z dziedziny rehabilitacji medycznej, k. 242 – 246).

Na skutek pozwu wniesionego przez S. D. przeciwko (...) S.A. Oddział w Polsce w związku ze szkodami na osobie doznanymi w wypadku z dnia 10 maja 2010 roku Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie II C 526/14 wydał wyrok zaoczny, w którym zasądził od (...) S.A. Oddział w Polsce na rzecz S. D. kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 10.000 zł tytułem odszkodowania wraz odsetkami i kosztami procesu (okoliczność bezsporna).

W dniu 25 lipca 2015 roku (...) S.A. Oddział w Polsce wypłaciła na rzecz S. D., z zastrzeżeniem zwrotu, kwoty 110.000 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania, 4.074,52 zł tytułem odsetek oraz 3.917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego (przelewy, k. 19 – 20; pismo, k. 21).

W związku z dokonaną zapłatą w sprawie II C 526/14 S. D. cofnął pozew ze zrzeczeniem się roszczenia, a postepowanie zostało umorzone (okoliczności bezsporne).

Pismem doręczonym pozwanemu w dniu 8 grudnia 2014 roku strona powodowa zażądała zwrotu wypłaconej kwoty 110.000 zł w terminie 7 dni od doręczenia pisma (pismo ze zwrotnym poświadczeniem odbioru, k. 23 – 24).

Ustalając powyższy stan faktyczny, zwłaszcza w zakresie stanu zdrowia powódki i jego związku przyczynowego z przedmiotowym wypadkiem sąd oparł się na przeprowadzonych w sprawie dowodach z opinii biegłych. Sąd nie dał wiary jedynie opinii biegłego neurochirurga w zakresie, w którym stwierdził on brak podstaw do orzeczenia u pozwanego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 30 % z punktu 9c i w miejsce tego uszczerbku orzekł 10 % uszczerbek. Jak stwierdził sam biegły określił on subiektywnie uszczerbek na zdrowiu z uwagi na to, że jedynym dokumentem przemawiającym z podstawą do rozpoznania encefalopatii jest wynik CT głowy z okresu urazu i brak jest jakichkolwiek kontrolnych wyników badań dotyczących przetrwałych uszkodzeń mózgowia. Stwierdzenie to nie jest jednak zgodne ze stanem faktycznym. Podkreślić trzeba, iż biegły neurolog, orzekając 30 % uszczerbek na zdrowiu wyraźnie oparł się na badaniu kontrolnym MR głowy z dnia 19 lutego 2016 r. i dodatkowo na przeprowadzonym przez biegłego badaniu neurologicznym, które wykazało odchylenia pod postacią chwiejnej próby Romberga. W tej sytuacji, z uwagi na oczywisty błąd w opinii biegłego neurochirurga, nie było konieczności dalszego wyjaśniania rozbieżności między opiniami biegłych i sąd mógł oprzeć się na opinii biegłego neurologa.

Co do samego przebiegu wypadku sąd oparł się na zeznaniach świadków i opinii biegłego ds. ruchu drogowego. Sąd nie dał jedynie wiary zeznaniom świadka O. P. (1) w zakresie, w którym twierdziła ona, że spojrzała w lusterko przed wykonaniem manewru skrętu i że w miejscu wypadku na jezdni była podwójna ciągła linia. Stwierdzenia te nie znalazły potwierdzenia w opinii biegłego, który dokonał oględzin miejsca wypadku; były również sprzeczne z samym przebiegiem zdarzenia: niewątpliwie, gdyby kierująca pojazdem spojrzała w lusterko przed podjęciem manewru skrętu, musiałaby zobaczyć motocyklistę, który znajdował się w niewielkiej odległości za pojazdem na przeciwnym pasie ruchu.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest bezzasadne w całości.

W rozpoznawanej sprawie strona powodowa twierdziła, że wypłacone S. D. kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 10.000 zł tytułem odszkodowania za skutki wypadku z dnia 10 maja 2010 roku (wraz z odsetkami i kosztami procesu) były nienależne. Zgodnie z przepisem art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Podstawą do wypłaty świadczeń w postaci zadośćuczynienia i odszkodowania z tytułu czynów niedozwolonych są generalnie przepisy kodeksu cywilnego, a zatem o nienależności świadczenia wypłaconego z zastrzeżeniem zwrotu można mówić tylko wówczas, gdyby uiszczone zostały na rzecz podmiotu nieuprawnionego (co w sprawie nie ma miejsca) lub w wygórowanej wysokości (co jest istotą sporu). Konieczne jest zatem ustalenie, czy – zgodnie z przesłankami ustalenia wysokości tych świadczeń – kwoty wypłacone pozwanemu były adekwatne do poniesionej przez niego szkody. Nie mają przy tym znaczenia kwoty dochodzone przez S. D. w sprawie II C 526/14, rolą sądu jest bowiem obecnie ustalenie właściwej wysokości należnych pozwanemu zadośćuczynienia i odszkodowania, tym bardziej, że w poprzedniej sprawie wyraźnie wskazano, że dochodzone kwoty stanowią częściowe zadośćuczynienie i odszkodowanie za skutki przedmiotowego wypadku.

Mając na uwadze nie kwestionowanie przez stronę powodową co do zasady jej odpowiedzialności za skutki wypadku powódki z dnia 10 maja 2010 roku (potwierdzonej wyrokiem karnym , można od razu przejść do oceny zgłoszonego w sprawie zarzutu przyczynienia, a następnie wysokości zgłoszonych roszczeń.

Według przepisu art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

W ocenie sądu, pozwanemu S. D. można postawić zarzut obiektywnie nieprawidłowego postępowania w zakresie powstania szkody. W toku wypadku błąd w technice i taktyce jazdy popełniła zarówno kierująca samochodem R. (...) zajeżdżając drogę motocyklowi S., będącemu w fazie wyprzedzania, jak i pozwany kierujący motocyklem, przeprowadzając manewr wyprzedzania z prędkością przekraczającą prędkość dozwoloną na tym odcinku jezdni, czyli 70 km/h. Oboje uczestnicy ruchu zachowali się nieostrożnie, wykonując manewry wymagające szczególnej ostrożności (skręt, wyprzedzanie). Każdy z uczestników złamał przepisy ruchu drogowego i oboje doprowadzili tym samym do powstania wypadku. W okolicznościach sprawy nie można stwierdzić, by któryś z uczestników wypadku w większym stopniu odpowiadał za jego powstanie (w szczególności nie znalazła potwierdzenia teza, by pozwany wyprzedzał na zakazie wyprzedzania, na zakręcie lub na podwójnej ciągłej linii). W tej sytuacji sąd uznał, że każdy z uczestników wypadku, w tym również pozwany, przyczynił się do powstania szkody w 50 %.

W dalszym ciągu przejść można do rozważenia wysokości należnego pozwanemu zadośćuczynienia i odszkodowania.

W zakresie żądania zapłaty zadośćuczynienia, podnieść należy, iż zgodnie z przepisem art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Na skutek przedmiotowego wypadku pozwany doznał wieloodłamowego złamania łopatki prawej, zamkniętych obrażeń klatki piersiowej, w wyniku których wystąpiło stłuczenie płuc, krwiak i rozedma śródpiersia oraz niewielki krwiak prawej jamy opłucnowej, złamania trzonu żuchwy po stronie prawej i gałęzi żuchwy po stronie lewej, co spowodowało konieczność usunięcia zębów 47, 48, 2 i 26, urazu czaszkowo-mózgowego z wieloogniskowym stłuczeniem mózgu skutkującego encefalopatią pourazową oraz uszkodzenia prawego splotu ramiennego znacznego stopnia z całkowitym niedowładem prawej kończyny górnej. Te konsekwencje urazu prowadzą do przyjęcia, iż trwały uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego ocenić należy sumarycznie na 104 % (30 % z punktu 9c, 45 % z punktu 181m, 10 % z punktu 99b, 10 % z punktu 61 a i 9 % z punktów 21b i 24a).

Pomimo fakultatywnego charakteru zadośćuczynienia, okoliczności konkretnej sprawy uzasadniają, w ocenie sądu, przyznanie go pozwanemu. Należy tu podkreślić, iż ustalając wysokość zadośćuczynienia, sąd w żaden sposób nie jest związany procentowym uszczerbkiem na zdrowiu ustalonym przez biegłych lekarzy. Ta okoliczność ma jedynie dać pewną wskazówkę co do wielkości zadośćuczynienia, lecz w żaden sposób jej nie przesądza. Ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd zważył na stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu, będącego następstwem wypadku (104 %), duży zakres i długotrwałość cierpień fizycznych i psychicznych, konieczność poddania się kilkukrotnym operacjom i długotrwałą hospitalizację. Rozważając powyższe okoliczności sąd uznał, że odpowiednim dla powódki zadośćuczynieniem będzie kwota 260.000 zł. Ustalenie zadośćuczynienia w tej wysokości uwzględnia jego kompensacyjny charakter, przedstawiając ekonomicznie odczuwalną wartość i nie jest nadmierne w stosunku do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Mając jednakże na uwadze fakt, iż poszkodowany przyczynił się do szkody w 50 % należne mu zadośćuczynienie winno wynosić 130.000 zł. Wypłatę zatem zadośćuczynienia w wysokości 100.000 zł nie można uznać za nadmierną, a spełnionego świadczenia za nienależne.

Żądanie zasądzenia renty (w tym renty skapitalizowanej) znajduje podstawę prawną w przepisie art. 444 § 2 k.c., według którego jeżeli zwiększyły się potrzeby poszkodowanego może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Podnieść trzeba na wstępie, iż przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb, jako następstwo czynu niedozwolonego (por. wyrok SN z 11. 03. 1976 r., IV CR 50/76, OSNCP 1977/1/11). W rozpoznawanej sprawie, na skutek przedmiotowego wypadku u poszkodowanego powstały zwiększone potrzeby w zakresie konieczności korzystania z pomocy innych osób oraz sprzętu rehabilitacyjnego i leków ortopedycznych.

Po wypadku ze względu na doznane obrażenia narządów ruchu przez okres 3 miesięcy po wypadku występowała u poszkodowanego konieczność korzystania z pomocy innych osób w rozmiarze około 6 godzin dziennie. Przez kolejne 3 miesiące występowała konieczność częściowej pomocy innych osób w rozmiarze około 2 godzin dziennie. Po tym okresie, do chwili obecnej, poszkodowany nadal może wymagać okresowej pomocy w wykonywaniu codziennych czynności w rozmiarze jednej godziny dziennie. Łączny zakres pomocy, biorąc pod uwagę okres systematycznej pomocy (pierwsze 8 miesięcy po wypadku) wynosił zatem 720 godzin. Po tym okresie, to jest od listopada 2010 roku, do chwili zamknięcia rozprawy, czas niezbędnej poszkodowanemu pomocy wyniósł minimum 3000 godzin. Jako miarodajne do oceny kosztów opieki przyjęte zostały przez sąd stawki stosowane przez PKPS – po 9,50 zł za godzinę do czerwca 2013 roku i po 11 zł za godzinę od lipca 2013 roku. Stawki te stosowane są na rynku usług opiekuńczych i to przez stowarzyszenie charytatywne, nie ma więc podstaw do twierdzenia, iż są one zawyżone. Istnienie zwiększonych potrzeb musi powodować zasądzenie odszkodowania (renty) w wysokości ustalonej w oparciu o ceny rynkowe. Biorąc łączny czas koniecznej opieki należy przyjąć, iż koszty związane ze zwiększeniem się potrzeb poszkodowanego w tym zakresie znacznie przekraczają kwotę 30.000 zł i podlegają uwzględnieniu w ramach skapitalizowanej renty (odszkodowania) na zwiększone potrzeby. Do tego dochodzi koszt leków ortopedycznych i zmiany temblaka, razem około 250 zł. Nawet zważywszy na 50 % przyczynienia poszkodowanego do powstania szkody, wypłacona kwota 10.000 zł w żaden sposób nie wykracza poza uzasadnione potrzeby poszkodowanego związane z wypadkiem i nie może być uznana za nienależną.

Mając powyższe na uwadze, sąd oddalił powództwo w całości.

O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Ponieważ powód przegrał sprawę, sąd zasądził od niego na rzecz pozwanego kwotę 5.600 zł, na którą złożyły się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.600 zł oraz wynagrodzenie biegłych – 2.000 zł.

Z/ Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda.