Pełny tekst orzeczenia

Uzasadnienie postanowienia z dnia 3 grudnia 2018 r.:

Pismem z dnia 5 marca 2013 wnioskodawczyni K. S. zażądała dokonania działu spadku po H. S. oraz o zasądzenie na jej rzecz od uczestnika P. S. kosztów postępowania. Wskazała, iż do spadku wchodzi kwota 380.000 zł jaką H. S. otrzymała z tytułu sprzedaży nieruchomości położonej w S. przy ul. (...).

Uczestnik P. S. wniósł o oddalenie wniosku, podnosząc, że w zawartej umowie H. S. potwierdziła otrzymanie całej ceny, a dodatkowo, ze zarówno przed jak i po podpisaniu umowy H. S. otrzymywała od niego pieniądze na utrzymanie, nadto zamieszkiwała w jego mieszkaniu nie ponosząc z tego tytułu żadnych kosztów. Podczas rozprawy w dniu 25 października 2013r. pełnomocnik wnioskodawczyni oświadczył, że nie kwestionuje faktu, że umowa zawarta pomiędzy P. S. i H. S. jest umową sprzedaży. Wnioskodawczyni oświadczyła, że nie kwestionuje faktu, że spadkodawczyni w dacie zawarcia umowy uzyskała cenę sprzedaży, zaś P. S. oświadczył, iż jedynie część uzgodnionej ceny została zapłacona gotówką, część zaś w ten sposób, że spadkodawczyni zamieszkiwała w lokalu należącym do niego. Ostatecznie pełnomocnik wnioskodawczyni zgłosił do podziału wierzytelność z tytułu zapłaty ceny w kwocie 380.000 zł.

W piśmie z dnia 15 listopada 2013 r. pełnomocnik uczestnika wywodził, że cała cena została zapłacona (także w ten sposób, że spadkodawczyni zamieszkiwała w lokalu P. S.), a nadto że żądanie zapłaty zgłoszone przez wnioskodawczynię, jak i drugą z córek stoi w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.

Sąd Rejonowy Szczecin Centrum w S. w sprawie prowadzonej pod sygn. akt II Ns 625/12 postanowieniem z dnia 9 lipca 2013 oddalił wniosek o dział spadku. W uzasadnieniu postanowienia Sąd wskazał, iż brak jakichkolwiek składników masy spadkowej. P. S. i H. S. zawarli pozorną umowę sprzedaży, pod którą ukryta została przez nich umowa dożywocia. Pozorna umowa jest nieważna, stąd też nie powstały żadne związane z nią roszczenia i wierzytelności, w tym wierzytelność z tytułu zapłaty ceny. Wierzytelność ta nie może więc wchodzić w skład spadku po H. S.. Do spadku nie wchodzi też nieruchomość, która została skutecznie zbyta. Tym samy sąd ustalił, że do spadku nie wchodzą żadne składniki podlegające podziałowi.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w sprawie prowadzonej pod sygn. akt II Ca 1118/13 postanowieniem z dnia 11 czerwca 2014, wydanym na skutek apelacji wnioskodawczyni uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia Sądowi Rejonowemu Szczecin – Centrum w Szczecinie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej. Sąd odwoławczy nie zniósł w żadnym zakresie postępowania dowodowego prowadzonego przez sąd pierwszej instancji i podzielił stanowisko tego sądu co do ustalonego stanu faktycznego. Sąd odwoławczy dokonał odmiennej oceny prawnej zawartej w dniu 23 marca 2007 r. umowy sprzedaży i ukrytej pod nią umowy dożywocia, wskazując, iż każda z tych umów jest nieważna.

W toku postępowania wnioskodawczyni i uczestniczka zmodyfikowały swoje stanowisko, w ten sposób iż jako kwotę wyjściową do rozliczeń między stronami należy przyjąć nie kwotę wskazaną w umowie sprzedaży miedzy P. S. a H. S., a kwotę którą uczestnik uzyskał ze sprzedaży nieruchomości położonej w S., przy ul. (...), tj. kwotę 455 500 zł. Pełnomocnik uczestnika podtrzymał dotychczasowe stanowisko i wniósł o oddalenie wniosku w całości również w zakresie jej zmodyfikowanej części.

Postanowieniem z dnia 10 maja 2017 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie ustalił, iż w skład spadku po H. S. zmarłej w dniu 28 marca 2009 r. w S. i tam ostatnio zamieszkałej wchodzi roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia z nieważnej umowy sprzedaży nieruchomości położnej w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...) zwartej w dniu 23 marca 2007 r., tj. roszczenie o zwrot wartości przedmiotowej nieruchomości (pkt I), dokonał podziału składnika masy spadkowej opisanego w pkt. I w ten sposób, iż powyższą wierzytelność przyznał: wnioskodawczyni K. S. w 1/3 części, uczestniczce D. K. (1) w 1/3 części, uczestnikowi P. S. w 1/6 części oraz uczestniczce A. B. w 1/6 części (pkt II), oddalił wnioski w pozostałym zakresie (pkt III) i ustalił, że koszty postępowania każda ze stron poniesie we własnym zakresie (pkt IV).

Sąd Rejonowy oparł powyższe orzeczenie na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym i rozważaniach prawnych:

Spadkodawczyni H. S. zamieszkiwała w domu położonym przy ul. (...) w S. z synem Z. S. oraz jego dzieci: A. obecnie B. i P. S.. Z. S. zmarł w dniu 11 sierpnia 2006 r. Po wyprowadzeniu się z domu wnuków, H. S. zamieszkiwał w nieruchomości sama. P. S. wyprowadził się w 2000 r., zaś jego siostra w roku 2002/2003.

Dom przed wyprowadzką P. S., jeszcze za życia męża H. S., został ocieplony, zostały wymienione okna. W kosztach remontu domu partycypowali wszyscy w nim zamieszkujący w nieustalonych proporcjach. Potem nieruchomość nie była remontowana, nie ponoszono na nią żadnych nakładów.

Nieruchomość przy ul. (...) wymagała napraw i remontów. H. S. nie miała możliwości ani finansowych, ani fizycznych, by utrzymać nieruchomość, w tym duży ogród. P. S. utrzymywał z babcią stały kontakt i pomagał w utrzymaniu domu. H. S. chciała dom sprzedać i zwróciła się o pomoc do wnuka P. S., zamieszkującego w tym w K.. Wspólnie uzgodnili oni, że dom zostanie sprzedany, zaś za pieniądze uzyskane ze sprzedaży P. S. dokona zakupu wybranego przez babcię mieszkania w S., w którym H. S. będzie mogła dożywotnio, nieodpłatnie zamieszkiwać. Nadto P. S. zobowiązał się, że będzie dożywotnio pomagał babci finansowo w jej utrzymaniu.

W dniu 23 marca 2007 r. H. S. i P. S. zawarli umowę sprzedaży nieruchomości położonej w S. przy ul. (...). Wartość nieruchomości i jednocześnie kwotę ceny strony ustaliły na 380.000 zł, a H. S. potwierdziła odbiór całej przedmiotowej ceny. Faktycznie cena nie została przez P. S. uiszczona. W dniu 3 września 2007 r. P. S. sprzedał przedmiotową nieruchomość za kwotę 455.000 zł małżeństwu E. i J. S..

P. S. poszukiwał mieszkania, które spełniałoby wymogi stawiane przez H. S., a po znalezieniu odpowiedniej oferty, prezentował je H. S.. H. S. chciała, aby było to mieszkanie położone w niedużej odległości od cmentarza (chciała bowiem odwiedzać grób męża), ciepłe, położone na niższych kondygnacjach budynku. H. S. zaakceptowała mieszkanie położone w S. przy ul. (...). W dniu 1 października 2007 r. P. S. nabył spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w S. przy ul. (...) za cenę 212.000 zł.

H. S. zamieszkała w lokalu kupionym przez P. S.. Koszty utrzymania lokalu ponosił P. S., który przekazywał babci comiesięcznie kwoty 1000-1500 zł między innymi na opłaty mieszkaniowe i jej utrzymanie. Nadto na prośbę H. S. przekazywał jej również większe kwoty.

W dniu 12 grudnia 2007 r. P. S. na prośbę H. S. przelał na konto K. S. kwotę 10.000 zł tytułując przelew „pieniądze za dom”. K. S. na jego prośbę w tym celu założyła rachunek bankowy. H. S. przekazywała też córce inne kwoty pieniężne, kiedy ta była w potrzebie.

H. S. zmarła w dniu 28 marca 2009r. Spadek po niej na podstawie ustawy nabyli: córka K. S. w udziale do 2/6, córka D. K. (1) w udziale do 2/6, wnuk P. S. w udziale do 1/6, wnuczka A. B. w udziale do 1/6.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał wniosek o dział spadku za uzasadniony, zaś wnioskodawczyni jako jedna ze spadkobierców posiadała legitymację procesową czynną do wystąpienia z przedmiotowym wnioskiem. Krąg spadkobierców, ustalony został prawomocnym orzeczeniem sądu i nie był kwestia sporną.

Sąd zaznaczył, że spór osadzał się wokół składników masy spadkowej i oceny prawnej skutków zawarcia pomiędzy H. S. a jej wnukiem P. S. umowy sprzedaży z dnia 23 marca 2007 r. Postępowanie dowodowe nie wykazało, aby na dzień śmierci H. S. posiadała jakiekolwiek rzeczy ruchome, nieruchomości, czy środki finansowe, które stanowiłyby pozostałą po niej masę spadkową. Jedynie wnioskodawczyni formułowa nie poparte ani stanowczymi twierdzeniami, ani żadnym wnioskami dowodowymi przypuszczenie, iż powinny być jakieś pieniądze ze sprzedaży domu.

W przedmiotowym postępowaniu Sąd rozważył, jakie skutki prawne w sferze majątkowej spadkodawczyni wywołuje nieważność pozornej umowy sprzedaży nieruchomości z dnia 23 marca 2007 r.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy związany był przy tym zapatrywaniem i oceną prawną wyrażoną w uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 11 czerwca 2014 r. W orzeczeniu tym Sąd Odwoławczy przesądził, iż wadą nieważności obarczona jest nie tylko umowa sprzedaży, jako pozorna lecz także ukryta pod nią umowa dożywocia. Sąd Odwoławczy wskazywał, iż zarówno H. S. jak i P. S. złożyli oświadczenia woli mając pełną, zgodną świadomość braku zamiaru wywołania jakichkolwiek skutków prawnych zawarcia umowy sprzedaży. Umowa sprzedaży jest bowiem umową dwustronnie zobowiązującą. Z jednej strona powstaje zobowiązanie sprzedawcy do przeniesienia własności rzeczy lub prawa na kupującego, a z drugiej powstaje zobowiązanie do zapłacenia sprzedawcy umówionej ceny. Między stronami nie doszło jednak do zapłaty ceny, a pozorność przedmiotowej umowy dodatkowo potwierdza fakt, iż H. S. w ogólne nie oczekiwała zapłaty określonej sumy przez uczestnika. W związku z powyższym umowa zawarta w dniu 23 marca 2007 nie mogła być ważną umową sprzedaży skoro do jej essentialia negoti należy przeniesienie własności nieruchomości w zamian za uiszczenie ceny. Zebrany w sprawie materiał dowody wskazywać miał dodatkowo, iż P. S. i H. S. opisali jako umowę sprzedaży umowę posiadającą istotne cechy umowy dożywocia. E. negoti umowy dożywocia zostały przez strony ustalone w formie ustnej. Sąd Okręgowy wskazał jednak, iż sąd rozpoznający sprawę w pierwszej instancji w sposób nieprawidłowy ocenił porozumienie stron i stanął na stanowisku, iż także umowa dożywocia jest umową nieważną, w tym przypadku z uwagi na niezachowanie wymaganej formy aktu notarialnego. Zgodnie bowiem z art. 83 § 1 k.c. zd. 2 - jeżeli oświadczenie złożonej drugiej stronie dla pozoru zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność tego oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z dnia 22 maja 2009r. (sygn. akt III CZP 21/09), umowa o dożywocie ukryta pod pozorną umową sprzedaży zawartą w formie aktu notarialnego jest nieważna, jeżeli istotne postanowienia umowy o dożywocie nie zostały objęte tą formą szczególną. Elementami przedmiotowo istotnymi w umowie dożywocia jest nie tylko zobowiązanie właściciela nieruchomości do przeniesienia na drugą stronę, tj. na nabywcę, własności nieruchomości, ale również zobowiązanie drugiej strony do zapewnienia dożywotniego utrzymania zbywcy. Umowa sprzedaży zawarta w dniu 23 marca 2007 w swych postanowieniach w żadnym zakresie nie odnosi się do obowiązku zapewnienia utrzymania H. S., stąd też należy wskazać, iż w przedmiotowym akcie notarialnym nie zostały ujęte essentialia negoti umowy dożywocia. W rezultacie taka umowa nie może być uznana za ważną w świetle ugruntowanego stanowiska Sądu Najwyższego.

Tak też przyjął Sąd Odwoławczy w przedmiotowej sprawie i tą oceną prawną Sąd Rejonowy jest – na mocy art. 386 § 6 k.p.c. - związany przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Sąd zaznaczył, iż sam fakt nieważności umowy nie powoduje natomiast, iż sporna nieruchomości „powraca” do majątku spadkodawczyni. Nie dzieje się to z mocy samego prawa, bez działania (oświadczeń woli) stron nieważnej umowy, po drugie zaś na względzie trzeba mieć, iż nieruchomość ta ponownie była przedmiotem umowy sprzedaży. W dniu 3 września 2007 r. P. S. sprzedał bowiem tę nieruchomość małżonkom S., którzy własność skutecznie nabyli działając w dobrej wierze i w zaufaniu do treści wpisów w księdze wieczystej.

W ocenie Sądu konsekwencją nieważności umowy jest obowiązek stron zwrotu wzajemnych świadczeń. Znajdują tu zastosowanie przepisy o nienależnym świadczeniu i odpowiednio stosowane przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu – tj. art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Sąd wskazał, iż ponieważ wydanie korzyści w naturze jest niemożliwe (powtórne przeniesienie własności nieruchomości na osoby trzecie), H. S. przysługiwało roszczenie wobec „kupującego” o zwrot równowartości nieruchomości.

Sąd ustalił, iż w skład spadku po H. S. wchodzi nie nieruchomość, lecz roszczenie o zwrot świadczenia z nieważnej umowy sprzedaży z dnia 23 marca 2007 r. , tj. o zwrot równowartości nieruchomości.

Sąd dokonał podziału składnika masy spadkowej jakim jest roszczenie cywilnoprawne poprzez przyznanie go spadkobiercom w częściach odpowiadających udziałach w spadku na mocy postanowieniu Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie (sygn. akt II Ns 788/11) z dnia 28 października 2011.

W ocenie Sądu I instancji ustalenie wartości roszczenia i podział konkretnej kwoty nie mógł nastąpić w przedmiotowym postępowaniu. Ustalenie wysokości zobowiązania powinno nastąpił w odrębnej sprawie, prowadzonej w trybie procesowym o zapłatę. Powództwo takie powinni wytoczyć spadkobiercy (może to uczynić każdy osobno) przeciwko dłużnikowi spadkodawczyni. Na mocy przedmiotowego postępowania każdy ze spadkobierców będzie uprawniony (będzie posiadał legitymacje procesową czynną) do wystąpienia z takim powództwem przeciwko P. S., albowiem uzyskał konkretną część wierzytelności (roszczenia).

Ustalanie wartości roszczenia procesowego w niniejszym postępowaniu działowym w ocenie Sądu jest niedopuszczalne. Dłużnik jest osoba trzecią w stosunku do masy spadkowej. Przysługuje mu prawo do obrony, w tym prawo do zgłoszenia w ewentualnym procesie o zapłatę zarzutów (np. przedawniania roszczenia, potrącenia), których zostałby pozbawiony, gdyby Sąd w przedmiotowej sprawie ustalił wysokość roszczenia. Nie zmienia tego fakt, iż P. S. również należy do kręgu spadkobierców H. S.. Uczestnik występuje w zasadzie w potrójnej roli: z jednej strony jako spadkobierca, a więc w udziale do 1/6 wierzyciel samego siebie (następuje zatem konfuzja), z drugie strony jako dłużnik spadkodawczyni, z trzeciej jako jej wierzyciel z tej samej podstawy faktycznej i prawnej.

Sąd zauważył, iż w przedmiotowej sprawie uczestnik podnosił i przedstawiał dowody na to, iż częściowo spełnił swoje świadczenie z nieważnej umowy sprzedaży. Niewątpliwie przekazywał H. S. środki finansowe na poczet ceny. Z tej przyczyny jemu samemu przysługiwało roszczenie przeciwko H. S. (a aktualnie przeciwko jej spadkobiercom) o zwrot nienależnego świadczenia. Z tych samych względów, które zostały opisane wyżej Sąd w przedmiotowym postępowaniu nie czynił ustaleń w zakresie dokonanych przez uczestnika wpłat na poczet ceny zakupu. Okoliczność ta niewątpliwie istotna w procesie o zapłatę z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia, w przedmiotowymi postępowaniu nie jest istotna w tym sensie, iż nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. To, czy P. S. zapłacił H. S. cenę za nieruchomości i w jakiej część, nie ma żadnego przełożenia na byt i wysokość roszczenia H. S. o zwrot nienależnego świadczenie tj. zwrot równowartości nieruchomości. Okoliczność ta ma natomiast znaczenie dla ustalenia wysokości roszczenia P. S., a to nie jest przedmiotem niniejszego postępowania.

Sąd przywołał stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w orzeczeniu wydanym w sprawie o podział majątku wspólnego, a dotyczące możliwości podziału wierzytelności wchodzącej w skład tego majątku. W sprawie ICSK 78/11 Sąd Najwyższy wskazał, iż w postępowaniu o podział majątku wspólnego dokonuje rozliczeń z tytułu nakładów z majątku osobistego poczynionych na majątek objęty wspólnością w okresie między ustaniem wspólności a dokonaniem podziału majątku wspólnego. Rozstrzygnięcie o tych roszczeniach wymienionych w art. 686 k.p.c. nie należy do istoty postępowania działowego (o podział majątku wspólnego), lecz następuje przy okazji tego postępowania, w celu ostatecznego zakończenia wszystkich kwestii wiążących się z działem spadku (podziałem majątku wspólnego) - między spadkobiercami (byłymi małżonkami); sam fakt rozpoznania roszczeń z tytułu poczynionych nakładów na majątek objęty wspólnością w postępowaniu nieprocesowym, nie uzasadnia stosowania do reguł rządzących rozstrzyganiem tych roszczeń zasad odmiennych od tych, jakie rządzą rozstrzyganiem tych roszczeń w procesie. Zatem Sąd Rejonowy w tym zakresie mógł orzec merytorycznie, jednak w istocie nie o dokonaniu rozliczenia przedmiotowych nakładów, ale o ustaleniu czy opisana wyżej wierzytelność w postaci nakładów na majątek także osób trzecich istnieje i należy do majątku wspólnego i przyznać ja stronnie stosownie do udziału w majtku wspólnym, w tym też zakresie zasądzić jej część od współwłaściciela będącego byłym małżonkiem strony stosownie do jego udziału we współwłasności (art. 207 k.c. ). Pamiętając jednak że orzeczenie o podziale majątku wspólnego nie rozstrzyga i nie może rozstrzygać stosunku spornego między osobami trzecimi a uczestnikami przedmiotowego postępowania.

Zatem w przedmiotowej sprawie uznając że z majątku wspólnego stron zostały dokonane nakłady na rzecz osób trzecich Sąd nie mógł wbrew woli uczestnika przyznać mu w całości tych nakładów, lecz ustalić istnienie wierzytelności wobec właścicieli nieruchomości i dokonać podziału wierzytelności tej wierzytelności między stronami, a nie zasądzać od uczestnik wartości połowy tej wierzytelności. Również w uchwale z dnia 19 grudnia 1988 r., III CZP 65/73 Sad Najwyższy wyraził pogląd zgodnie z którym jeżeli w skład majątku wspólnego wchodzi wierzytelność o świadczenie pieniężne, a więc tak jak w przedmiotowej sprawie, a żaden z małżonków nie wyraża zgody na przyznanie mu tej wierzytelności w całości (np. dlatego, że jest ona sporna lub spodziewane są trudności w jej zaspokojeniu), sąd może każdemu z małżonków przyznać ułamkową część tej wierzytelności bez oznaczania jej wysokości (uchwała SN z 19.12.1973 r., III CZP 65/73).

W przedmiotowej sprawie Sąd ustalił, iż w skład spadku wchodzi wierzytelność, którą określił i skonkretyzował, jednakże bez określania jej wysokości, a następnie dokonał jej podziału pomiędzy spadkobierców stosownie do udziałów w spadku. W przypadku ustalenia konkretnej kwoty i jej podziału Sąd przekształciłby w istocie postępowanie działowe w proces o zapłatę, naruszając odmienne reguły rządzące tymi postepowaniami. Ponadto – co najistotniejsze - dłużnik zostałby zaskoczony bez uprzedniego otrzymania pozwu ze ściśle skonkretyzowanym roszczeniem, do którego mógłby się ustosunkować i podjąć obronę zagwarantowaną mu przez przepisy kodeksu cywilnego, w szczególności zostałby pozbawiony zgłaszania zarzutów m.in. przedawnienia, czy potrącenia.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd przeprowadził ponownie postępowanie dowodowe przeprowadzając dowód z dokumentów z akt sprawy, a dodatkowo przesłuchał wnioskodawczynię i uczestnika P. S.. Sąd oddalił jednak wnioski dowodowe uczestnika dotyczące przesłuchania świadków na okoliczności rozliczenia umowy sprzedaży, nakładów poczynionych przez uczestnika na nieruchomość, a przekazane H. S.. Sąd oddalił również wnioski o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z zakresu budownictwa i wyceny nieruchomości na okoliczność wyceny tych nakładów i kosztów poczynionych przez uczestnika oraz na okoliczność wyliczenia kwoty najmu lokalu zajmowanego przed śmiercią przez H. S., a stanowiącą własność P. S.. W przedmiotowej sprawie uczestnik nie wykazał, aby poniósł na majątek spadkowy jakiekolwiek nakłady, które podlegałyby rozliczaniu. W swoich zeznanych wprost wskazał, iż jedyne nakłady na nieruchomość miały miejsce za życia jego dziadka i ojca, którzy mieszkali w nieruchomości H. S. i ponosili koszty tych remontów. Potem żadnych remontów nie przeprowadzono. Uczestnik nie był w stanie nawet w przybliżeniu wskazać kwoty przez siebie wydatkowej. Z tej przyczyny jakiekolwiek wnioski dowodowe na okoliczność wartości nakładów, w szczególności dotyczące opinii biegłego, były bezzasadne.

Sąd nie znalazł także podstaw do ponownego przesłuchiwania świadków, którzy zostali już przesłuchani w postępowaniu przed Sądem Rejonowym. Wskazał, iż Sąd Okręgowy nie zniósł postępowania dowodowego uprzednio przeprowadzonego w żadnym zakresie, zatem ponowne przesłuchanie świadków raz że nie miało podstawy prawnej, dwa, że dowód taki miałby wartość nikłą, graniczącą z żadną.

O kosztach postępowania, w tym związanych z przeprowadzonym już postępowaniem odwoławczym, orzeczono w pkt. III postanowienia na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia wywiodła wnioskodawczyni oraz uczestniczka D. K. (1) i zaskarżając je w całości wniosły o jego zmianę poprzez ustalenie, że w skład masy spadkowej po zmarłej H. S. wchodzi wierzytelność w wysokości 455 500 zł, z tytułu nienależnego świadczenia, z nieważnej umowy sprzedaży nieruchomości należącej do zmarłej, znajdującej się w S. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, Wydział X Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...), zawartej w dniu 23 marca 2007 r.; zasądzenie od uczestnika P. S. na rzecz wnioskodawczyni oraz uczestniczki D. K. (1) kwoty po 151 833 zł dla każdej z nich tytułem rozliczenia kwoty określonej powyżej oraz o zasądzenie od uczestnika P. S. na rzecz wnioskodawczyni i oraz uczestniczki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciły:

1) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 686 k.p.c., które miało wpływ na wynik postępowania poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i oddalenie wniosku o dział spadku w zakresie żądania zasądzenia od uczestnika P. S., kwoty należnej pozostałym uczestnikom tytułem zwrotu nienależnego świadczenia, pomimo iż zgodnie z brzmieniem powołanego przepisu Sąd w postępowaniu działowym rozstrzyga o wzajemnych roszczeniach pomiędzy współspadkobiercami z tytułu posiadania poszczególnych przedmiotów spadkowych - w związku z powyższym Sąd powinien dokonać rozliczenia wzajemnych roszczeń stron w przedmiotowym postępowaniu i zasądzić od jednego z uczestników na rzecz pozostałych oznaczoną kwotę pieniężną;

2) naruszenie przepisów postępowania, tj. art 386 § 6 k.p.c., które miało wpływ na wynik postępowania poprzez jego niezastosowanie i pominięcie przy rozstrzygnięciu wiążących wskazań sądu drugiej instancji zawartych w postanowieniu Sądu Okręgowego w Szczecinie, Wydziału II Cywilnego Odwoławczego z dnia 11 czerwca 2014 r., tj. wskazania Sądu Okręgowego iż po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy winien dokonać rozliczenia ekwiwalentu pieniężnego stanowiącego wartość nieruchomości położonej w S. przy ul. (...);

3) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 684 k.p.c., które miało wpływ na wynik postępowania poprzez jego niezastosowanie i nieustalenie wartości spadku ulegającego podziałowi.

W uzasadnieniu wskazano, iż umowa sprzedaży nieruchomości położonej w S. przy ulicy (...), zawarta w dniu 23 marca 2007 r. pomiędzy spadkodawczynią H. S., a uczestnikiem P. S. uznana została za nieważną. Przedmiotowa nieruchomość zbyta została przez uczestnika P. S. na rzecz osób trzecich za cenę 455 500 zł. Wobec powyższego po śmierci H. S. w/w nieruchomość nie mogła stać się składnikiem masy spadkowej po zmarłej. W związku z powyższym, rozliczeniu pomiędzy stronami w niniejszym postępowaniu, powinna podlegać wierzytelność z tytułu roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia - w ocenie skarżących wartość tej wierzytelności powinna być ustalona przez Sąd w wysokości kwoty uzyskanej przez P. S. tytułem ceny przy sprzedaży przedmiotowej nieruchomości, tj. 455.500 zł. Dodano, iż wobec uznana pierwszej umowy sprzedaży za nieważną oraz sprzedania nieruchomości na kilka miesięcy później za cenę znacznie wyższą, kwoty 380 000 zł nie sposób uznać za miarodajną i odzwierciedlającą rzeczywistą wartość nieruchomości. Druga transakcja z której uczestnik uzyskał kwotę 455 500 zł, jako dokonana na warunkach rynkowych winna być brana pod uwagę w kontekście wartości nieruchomości, a co za tym idzie kwoty wierzytelności wchodzącej do masy spadkowej.

Następnie apelujące podniosły, iż stanowisko Sądu dotyczące braku możliwości rozpoznania kwestii zasądzenia kwoty wchodzącej w skład spadku po zmarłej w udziałach przysługujących spadkobiercom jedynie w procesie uznać należy za nieprawidłowe. Jednolicie przyjmuje się w orzecznictwie i doktrynie, że utrata składników majątku spadkowego przed ustaniem wspólności majątku spadkowego skutkować może - w zależności od okoliczności - powstaniem po stronie poszczególnych współspadkobierców roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia lub odszkodowawczych w stosunku do osoby, która za tę utratę ponosi odpowiedzialność. W wypadku gdyby tą osobą był inny współspadkobierca, to roszczeń powyższych po wszczęciu postępowania o dział spadku współspadkobierca może dochodzić tylko w ramach tego postępowania (art. 686 k.p.c.). Natomiast w pozostałych wypadkach współspadkobiercy mogą dochodzić tych roszczeń wyłącznie w drodze procesu (W. Ż., S. składników majątku spadkowego dziedziczonego przez kilku współspadkobierców, KPP 2008, z. 3, s. 8060)

Sąd uznał, iż do masy spadkowej po zmarłej wchodzi roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia. Wszystkie osoby którym owo roszczenie przysługuje są uczestnikami postępowania o dział spadku. Niezasadne pozostaje zatem twierdzenie Sądu, iż P. S. zostałby pozbawiony prawa do obrony i podnoszenia zarzutów. Uczestnikowi w postępowaniu o dział spadku przysługiwałyby wszelkie zarzuty, które mógłby podnieść w procesie. Jako, iż sprawa toczyła się z udziałem wszystkich spadkobierców, a roszczenie nie dotyczyło osób trzecich spoza ich kręgu nic nie stało na przeszkodzie by Sąd procedował i dokonał zarówno ustalenia kwoty przysługującej uczestnikom wierzytelności, jak i dokonał zasądzenia jej w przysługującym im udziałach.

Apelujące wskazały również, iż Sąd Okręgowy w Szczecinie, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania wprost wskazał, iż w związku ze zbyciem prawa własności nieruchomości przez P. S., podstawą rozliczenia między stronami stanowić winien ekwiwalent pieniężny stanowiący wartość nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) według stanu na dzień otwarcia spadku. Zgodnie z brzmieniem art. 386 § 6 k.p.c. ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w postanowieniu sądu drugiej instancji wiążą Sąd ponownie rozpoznający sprawę oraz Sąd II instancji, który na skutek apelacji będzie oceniał tę sprawę. Przy ponownym rozpoznaniu niniejszej sprawy nie sposób mówić o zmianie stanu prawnego, a co za tym idzie Sąd winien zastosować się do wytycznych Sądu Okręgowego. Sąd ustalił co prawda, iż do masy spadkowej po zmarłej wchodzi roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia. Jednak Sąd winien w postanowieniu określić konkretną kwotę wierzytelności przysługującej uczestnikom tytułem roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia. Obowiązkiem Sądu pozostaje ustalenie składu oraz wartości spadku, który ulec ma podziałowi.

Apelujące podkreśliły, iż stosownie do art. 618 § 3 k.p.c. w związku z art. 688 k.p.c., po zapadnięciu prawomocnego postanowienia o dziale spadku uczestnicy nie mogą dochodzić już innych roszczeń. Nierozstrzygnięcie kwestii dotyczącej roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia w niniejszej sprawie pozbawia strony możliwości dochodzenia go w innym postępowaniu. Zaznaczyły również, iż mimo istnienia takiego roszczenia strony nie miały możliwości dochodzenia go przed dokonaniem działu spadku z uwagi na występujące wówczas współuczestnictwo konieczne, które uniemożliwiłoby dochodzenia roszczenia przez poszczególnych spadkobierców.

Odpowiedź na powyższą apelację wywiódł uczestnik P. S. wnosząc o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uczestnik podzielił pogląd Sądu I instancji co do tego, że w niniejszej sprawie brak jest możliwości „ustalenia ekwiwalentu”. Nadto podniesiono, że wysokość żądanych spłat nie została wykazana. A nadto uczestnik podtrzymał dotychczasowe stanowisko, nie precyzując jednak jakie. W piśmie z dnia 2 marca 2018 r. uczestnik podał, m.in., że Sąd winien uwzględnić fakt uiszczenia na rzecz wnioskodawczyni kwoty 10 000 zł, wpłaty na rzecz H. S. 40 000 zł oraz kosztów wynajmu mieszkania przy ul. (...) w S.. Dodatkowo, uczestnik zażądał dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność wyliczenia kwoty stanowiącej równowartość czynszu najmu jakiego H. S. nie była zobowiązana uiszczać zajmując powyższy lokal. W toku postępowania uczestnik podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Sąd odwoławczy podziela ustalenia dokonane przez Sąd I instancji i czyni je integralną częścią własnych rozważań, z uzupełnieniem materiału dowodowego pozyskanego w trakcie postępowania odwoławczego w postaci opinii biegłego sądowego z zakresu (...) o okoliczności ustalenia wartości nieruchomości położnej w S. przy ul. (...) według stanu na dzień 28 marca 2009 r., tj. chwili śmierci H. S., przy założeniu stanu budynku, który był odzwierciedlony dokumentacją fotograficzną z 2007 r. pozyskaną przez tego biegłego.

Sąd odwoławczy podziela również rozważania prawne przedstawione przez Sąd I instancji za oceną prawną wyrażoną w uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 11 czerwca 2014 r. w sprawie II Ca 1118/13, które sprowadzają się do przyjęcia, że mimo jednoznacznego brzmienia aktu notarialnego z dnia 23 marca 2007 r. Rep. A Nr 46/2007 pod postacią umowy sprzedaży strony ukryły umowę dożywocia, której istotnym elementem było zapewnienie H. S. zamieszkiwania w lokalu uczestnika oraz świadczenie pomocy materialnej. Umowa sprzedaży budynku mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...) była jednak nieważna, gdyż miała charakter pozorny. Przy czym nieważnością dotknięta była także umowa dożywocia.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy prawidłowo więc ustalił, iż jedyny składnik spadku po H. S. stanowi roszczenie przysługujące spadkodawczyni wobec uczestnika P. S. z tytułu nienależnego świadczenia z nieważnej umowy sprzedaży nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) (Kw nr (...)) zawartej w dniu 23 marca 2007 r. Poprzestanie jednak jedynie na tym ustaleniu bez skonkretyzowania wysokości tej wierzytelności nie było właściwie, albowiem w przedmiotowym postępowaniu stosownie do art. 684 k.p.c. obowiązkiem sądu jest zarówno ustalenie składu, jak i wartości spadku ulegającego podziałowi.

Przywołane przez Sąd I instancji argumenty mające przemawiać za słusznością przyjętego stanowiska o niedopuszczalności ustalenia wartości przedmiotowej wierzytelności, albowiem powinno to nastąpić w odrębnej sprawie prowadzonej w trybie procesowym o zapłatę nie są adekwatne do stanu faktycznego niniejszej sprawy. Zaznaczyć należy, że roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia przysługiwało spadkodawczyni wobec jednego ze spadkobierców stąd też nie powinno budzić wątpliwości, iż powinno ono być dochodzone w postępowaniu o dział spadku. Pogląd ten znajduje potwierdzenie w orzecznictwie, w uchwale z dnia 2 stycznia 1975 r., sygn. akt III CZP 82/74 Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że roszczeń z tytułu wierzytelności należącej do spadku, której dłużnikiem jest jeden ze spadkobierców, mogą dochodzić od niego pozostali spadkobiercy, w części odpowiadającej ich udziałowi w spadku, w trybie procesowym, jeśli nie toczy się sprawa o dział spadku. Co do zasady roszczenia dotyczące zwrotu kwot świadczonych bez podstawy prawnej mające charakter obligacyjny, mogą więc być dochodzone w trybie procesu, który przecież jest regułą postępowania, wynikającą z treści art. 13 § 1 k.p.c. W niniejszej jednak sprawie zostało już wszczęte postępowanie o dział spadku i bez znaczenia w ocenie Sądu Okręgowego pozostaje fakt, iż jedynym przedmiotem spadkowym pozostaje wierzytelność spadkodawczyni wobec uczestnika postępowania P. S.. Pogląd przeciwny powodowałby konieczność przeprowadzenia kolejnej sprawy sądowej, co było by połączone z zupełnie niepotrzebnymi kosztami społecznymi, których przecież sąd obowiązany jest unikać. Tym samym Sąd I instancji nie powinien w swoim rozstrzygnięciu ograniczyć się do ustalenia co wchodzi w skład spadku po zmarłej. Tym bardziej, że uczestnik P. S. sformułował szereg zarzutów, które miały zmierzać bądź to do zniweczenia roszczenie (zarzut przedawnienia, zarzut nadużycia przez apelujące zasad współżycia społecznego, zarzut zwrotu pełnej kwoty przysporzenia), czy też do jego umniejszenia (zarzuty poczynienia nakładów na nieruchomość spadkową, czy też zarzuty związane z relacjami zobowiązaniowymi między nim a spadkodawczynią). Niniejsza sprawa została zainicjowana w 2013 r. Roszczenie apelujących zostało skonkretyzowane jeszcze w tym roku, a uczestnik nie został pozbawiony jakichkolwiek uprawnień, które uniemożliwiały by mu zgłaszania zarzutów.

Mimo obranego przez Sąd I instancji kierunku orzekania okoliczność ta została dostrzeżona i Sąd ten uznał trafnie, że w przedmiotowej sprawie uczestnik nie wykazał, aby poniósł na majątek spadkowy jakiekolwiek nakłady, które podlegałyby rozliczaniu. W swoich zeznanych wprost wskazał, iż jedyne nakłady na nieruchomość miały miejsce za życia jego dziadka i ojca, którzy mieszkali w nieruchomości H. S. i ponosili koszty tych remontów.

Za nietrafny uznać należy zarzut uczestnika nadużycia przez apelujące zasad współżycia społecznego, co miało być związane z twierdzeniem, że między uczestnikiem a H. S. istniało porozumienie dotyczące tego, że wnuk zmarłej miał stać się jedynym właścicielem nieruchomości położonej w S. przy ul. (...). Sąd odwoławczy uznaje, że takie motywy mogły kierować stronami umowy z dnia 23 marca 2007 r. Tym niemniej dostrzec należy to, że zmarła nie zdecydowała się na sporządzenie testamentu, w którym powołała by do całości spadku po sobie uczestnika, ani też nie uczyniła na jego rzecz darowizny. Zmarła również nie wydziedziczyła żadnego ze swoich spadkobierców. Powyższe sposoby decydowania o losie majątku spadkodawczyni są typowe, a jednocześnie nie godzą w usprawiedliwione uprawnienia spadkobierców ustawowych. Uczestnik nie sformułował twierdzeń pozwalających zracjonalizować takie postępowania, zatem przyjąć należy typowe wyjaśnienie zaistniałej sytuacji – umowa sprzedaży nieruchomości miała pozbawić apelujące prawa do należnego im zachowku. A więc było to postępowanie, które nie może zasługiwać na ochronę prawną rozumianą poprzez pryzmat nadużycia przez apelujące ich roszczeń o dział spadku. Sytuacja prowadząca do zawisłości sprawy o dział spadku została wykreowana przez uczestnika i H. S.. Wnioskodawczyniom stworzono warunki utrudniające dochodzenia ich roszczeń dotyczących spadku po zmarłej matce: to one musiały zainicjować sprawę o dział spadku i pokonać proceduralne trudności, których wyrazem były m.in. dwa orzeczenia sądu spadku, jedno uchylone do ponownego rozpoznania, a drugie zmienione w niniejszej sprawie.

Skoro jedynym przedmiotem spadkowym jest roszczenie zmarłej wobec uczestnika P. S. o zwrot nienależnego świadczenia z tytułu sprzedaży nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) zawartej w dniu 23 marca 2007 r. to wartość tego świadczenia wynosi kwotę równą kwocie przedmiotowej transakcji, a więc 380.000 zł. Wnioskodawczyni i uczestniczka w toku postępowania nie naprowadziła żadnego dowodu, który pozwoliłby tą wartość ustalić na inną kwotę. Nie można zgodzić się z apelującymi, iż przedmiotowa wierzytelność z tytułu nienależnego świadczenia wchodząca w skład spadku powinna zostać określona na kwotę 455.000 zł, albowiem sam fakt sprzedaży nieruchomości przez uczestnika P. S. w dniu 3 września 2007 r. za taką właśnie kwotę, nie może świadczyć o takiej wartości nieruchomości w marcu 2007 r. Bez znaczenia pozostaje przy tym okoliczność, iż pomiędzy zawarciem umów sprzedaży nieruchomości upłynął okres zaledwie kilku miesięcy. W toku postępowania odwoławczego przeprowadzono wyżej opisany dowód z opinii Biegłego, który określił wartość nieruchomości spadkowej na kwotę 382 300 zł, a więc na kwotę prawie identyczną jak uzgodniona w dniu 23 marca 2007 r. przez H. S. i uczestnika. Zarzuty formułowane wobec opinii Biegłego nie zostały uznane za słuszne. Biegły odniósł się do ich treści w opinii uzupełniającej oraz podczas wysłuchania na rozprawie poprzedzającej orzekanie w niniejszej sprawie.

Apelujące sformułowały pięć zarzutów, które sprowadzały się do następujących tez:

1.  jako nieruchomości porównawcze biegły przyjął dwie te same, pozycja 11 i 12 (k. 731) - Biegły się z tym zgodził i skorygował sporządzoną opinię szacując wartość nieruchomości na 382 300 zł, a więc niższą o 200 zł niż pierwotnie ustalona,

2.  Biegły niewłaściwe wyliczył trend zmian cen nieruchomości w czasie na 4%, gdy tymczasem winien on w ocenie apelujących wynieść około 22% - w opinii Biegłego zaproponowany trend wzrostowy nie jest akceptowalny, gdyż oznaczało by to wzrost o 84 000 zł rocznie co nie mogło mieć miejsca,

3.  Biegły wadliwie wskazał lata budowy dwóch nieruchomości porównawczych podając, że były przedwojenne, ale faktycznie były one wzniesione po wojnie (poz. 10 i 14) – w opinii Biegłego pomyłka nie ma przełożenia na cenę,

4.  Biegły brał pod uwagę jako nieruchomości porównawcze zarówno budynki wolnostojące jak i szeregowce czy bliźniaki - tylko 3 pozycje to zabudowa bliźniacza – w ocenie Biegłego przy małych nieruchomościach kwestia rodzaju zabudowy nie ma znaczenia – funkcjonalność działki podobna, ale lepsze wykorzystanie powierzchni działki,

5.  Biegły przyjął do porównania dwie nieruchomości: tą o najniższej cenie i tą o cenie najwyższej, a na dodatek jako parametry główne populacji przyjętej do porównania przyjął powierzchnię gruntu i powierzchnię budynku (k. 756), to nie powinien w ocenie apelujących zastosować zasad interpolacji, gdyż nieruchomość położona przy ul. (...) w S. ma obydwa parametry powyższej najniższych, czyli większą powierzchnię gruntu i budynku niż najmniejsza nieruchomość, zaś nieruchomość położona przy ul. (...) w S. chociaż najdroższa, to skoro jest w budowie, to jej stan faktyczny nie jest najlepszy – Biegły uznał, że zarzut ten jako dotyczący metodologii szacowania nie jest trafny, gdyż model szacowania zakładający istnienie nieruchomości albo o cechach najlepszych albo najgorszych ma charakter teoretyczny i rzadko występują takie sytuacje.

Wyjaśnienia Biegłego uznać należy za rzeczowe i mogące stanowić podstawę ustaleń istotnych dla rozstrzygania w niniejszej sprawie. Dostrzec należy i to, że na rozprawie w dniu 3 grudnia 2018 r. pełnomocnik wnioskodawczyń w jakikolwiek rzeczowy sposób nie odniósł się do wyjaśnień Biegłego. Dodatkowo, zostało przyznane, że apelujące (ich pełnomocnik) posłużyły się pomocą innego rzeczoznawcy majątkowego, który jednak nie podpisał się pod tekstem stanowiącym zarzuty do opinii biegłego, a co istotniejsze zarzuty te dotyczyły metodologii pracy biegłego i nie zawierały samodzielnych wniosków. Sąd odwoławczy dostrzega to, że w trakcie sporządzania przez biegłego K. B. opinii w niniejszej sprawie pozyskał on operat szacunkowy M. M. z 14 lipca 2007 r. mający służyć celom kredytowym i wyceniający nieruchomość na kwotę 465 000 zł, tym niemniej okoliczność ta nie może stanowić, iż opinia z 2007 r. będzie miernikiem prawidłowej pracy biegłego w niniejszej sprawie. Sąd odwoławczy nie miał bowiem wpływu na ocenę kompetencji zawodowych M. M. i obce mu są, podobnie jak i stronom postępowania, ewentualnie kryteria poza merytoryczne, którymi mogła się kierować ta osoba oceniając nieruchomość na taką wartość.

Stąd też Sąd odwoławczy przyjął wartość początkową wierzytelności opisanej pkt I postanowienia Sądu I instancji na kwotę 380 000 zł, a finalnie na kwotę 344 000 złotych.

Na podstawie bowiem zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego za wykazane uznać należało, iż uczestnik P. S. od dnia zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości z dnia 23 marca 2007 r. do dnia śmierci spadkodawczyni, a więc przez okres 2 lat, uiszczał na jej utrzymanie kwoty po 1500 zł. Łącznie zatem uiścił kwotę 36.000 zł (24 x 1500 zł). Okoliczność przekazywania kwot spadkodawczyni przez uczestnika wynika z jego zeznań, jak również z zeznań świadka A. S. (k. 152) i zeznań uczestniczki A. B. ( k. 193). Nie budzi również wątpliwości, iż uczestnik P. S. przekazał na życzenie spadkodawczyni kwotę 10.000 zł uczestniczce K. S., co wyraźnie przyznała składając zeznania w sprawie ( k. 191). O kwoty te zmniejszeniu winna ulec wierzytelność będące przedmiotem spadku w związku z ich zużyciem w rozumieniu art. 409 k.c. i to na potrzeby uprawnionej do żądanie zwrotu tak uzyskanego wzbogacenia H. S..

Uczestnik nie wykazał, aby przekazywał zmarłej jakiekolwiek inne kwoty, w tym i kwotę 40 000 zł bądź wyższe. Postępowania dowodowe nie doprowadziło do ustaleń pozwalających przyjęcie, że H. S. miała potrzeby wydatkowania większych kwot. Jej potrzeby materialne nie wykraczały zatem poza potrzeby osób będących w podeszłym wieku i osiągających skromny dochód wystarczający do zaspokajania tych potrzeb.

Sąd Okręgowy mając na względzie, ze zmarła H. S. nie oczekiwała, aby uczestnik P. S. zwracał jej kwotę nienależnego świadczenia, uznał iż w skład spadku nie wchodzą odsetki od tej kwoty. Żądanie zapłaty odsetek nie było również zgłaszane w toku przedmiotowego postępowania przez wnioskodawczynię i uczestniczki. Skoro zatem przedmiotem spadku jest wierzytelność stanowiąca należność główną bez odsetek, to zgłoszony przez uczestnika P. S. w toku postępowania zarzut przedawnienia nie był skuteczny. Dla roszczeń obejmujących zwrot nienależnego świadczenia przewidziany został 10 letni termin przedawnienia (art. 118 k.c.). Roszczenie to wynika ze zobowiązania bezterminowego i staje się wymagalne w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie - art. 120 § 1 zd. 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. (zob. wyrok SN z dnia 8 lipca 2010 r., sygn. akt II CSK 126/10). Tym samym skoro umowa sprzedaży nieruchomości, która następnie okazała się nieważna została zawarta w dniu 23 marca 2007 r., a wniosek inicjujący postępowanie w tej sprawie został zgłoszony w dniu 19 marca 2012 r. to nie ulega wątpliwości iż nie upłynął termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia wywodzonego z powyższej nieważnej umowy sprzedaży nieruchomości ( por. art. 123 k.c.).

Podsumowując, Sąd Okręgowy ustalił, iż w skład spadku po zmarłej H. S. wchodzi wierzytelność wobec uczestnika P. S. w kwocie 344 000 zł (380 000 zł – 36 000 zł).

Następnie Sąd Okręgowy stosownie do wielkości udziału przysługującego wnioskodawczyni oraz uczestnikom postępowania w majątku spadkowym, wynikających z postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 28 października 2011 r. (k.6) zmienił również w trybie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. pkt II zaskarżonego postanowienia w taki sposób, że przyznał powyższą wierzytelność w całości P. S. i tytułem spłaty udziałów zasądził od P. S. na rzecz: K. S. 104 666 złotych i 67 groszy (przy uwzględnieniu otrzymanej przez nią kwoty 10 000 zł), na rzecz D. K. (2) 114 666 złotych i 67 groszy oraz na rzecz A. B. 57 333 złotych i 33 groszy.

Powyższe należności ze względu na treść art. 212 § 3 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. zasądzono z odsetkami ustawowymi za opóźnienie do dnia następującego po dniu wydania orzeczenia przez Sąd odwoławczy.

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy apelację oddalił, o czym orzekł w punkcie 2. sentencji postanowienia na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 §2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 3 sentencji postanowienia stosownie do art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z którym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. Brak jest bowiem jakichkolwiek przesłanek by odstąpić od tej zasadniczej reguły rozdziału kosztów postępowaniu w postępowaniu nieprocesowym. Również i to kryterium decydowało o nakazaniu pobrania od wnioskodawczyni K. S. i uczestników P. S., A. B. i D. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie tytułem tymczasowo pokrytych wydatków na opinie biegłego kwoty po 594 złotych i 17 groszy.

SSO Marzenna Ernest SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Tomasz Szaj

Zarządzenia:

1.  Odnotować,

2.  Doręczyć pełn. apelujących, a w przypadku złożenia wniosku i pełn. uczestnika,

3.  Po nadejściu zwrotek akta zwrócić SO.

Dnia 11 grudnia 2018 r.