Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 1305/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

17 kwietnia 2019 r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze - Wydział II Karny

w składzie:

Przewodnicząca SSR Maria Migoń - Karwowska

Protokolant Agnieszka Litkowska

po rozpoznaniu 4 lutego 2019 r., 8 kwietnia 2019 r.

sprawy przeciwko J. G.

PESEL: (...)

obwinionemu o to, że:

w dniu 28 czerwca 2018 roku około godz. 09:30 w miejscowości W. na drodze K-3 woj. (...) kierując pojazdem marki I. o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności podczas manewru wyprzedzania i nie upewnił się, czy na przeciwległym pasie ruchu nie znajduje się inny pojazd, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z pojazdem marki B. o nr rej. (...) 179, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla M. H., J. H. (1) i A. B.;

tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.;

I.  uznaje obwinionego J. G. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i za to na podstawie art. 86 § 1 k.w. wymierza mu karę grzywny w wysokości 350 złotych,

II.  zasądza od obwinionego J. G. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 zł tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania, kwotę 1953,41 zł tytułem należności biegłego oraz wymierza mu opłatę w wysokości 35 zł.

Sygn. akt II W 1305/18

UZASADNIENIE

28 czerwca 2018 roku około 9:30 J. G. jechał samochodem marki I. o nr rej. (...) drogą K-3 w kierunku J.. Przez miejscowość W. obwiniony jechał w kolumnie pojazdów, tj. przed nim jechały nieustalone pojazdy, zaś za nim jechał M. H., kierujący samochodem marki B. o rej. (...) 179. Wraz z M. H. podróżowały jego żona, J. H. (2) oraz teściowa, A. B.. M. H. postanowił wyprzedzić jadący przed nim pojazd I.. Pokrzywdzony włączył kierunkowskaz i rozpoczął manewr wyprzedzania, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu. W trakcie wykonywania tego manewru, kiedy samochód pokrzywdzonego znajdował się w połowie samochodu ciężarowego, J. G. również przystąpił do wykonywania manewru wyprzedzania jadącego przed nim samochodu, nie upewniając się uprzednio czy nie jest wyprzedzany. Obwiniony wjechał na pas ruchu, którym poruszał się już M. H., doprowadzając do zderzenia obu pojazdów, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym M. H., J. H. (2) i A. B.. Widząc zachowanie obwinionego M. H. zjechał na lewe pobocze i uderzył w słupek znaku drogowego.

dowód: częściowo wyjaśnienia obwinionego J. G. k. 27, 76v., zeznania świadka M. H. k. 13-14, zeznania świadka J. H. (1) k.17-18, zeznania świadka A. B. k. 21-22, zeznania świadka K. M. k. 29-30, 77, zeznania świadka Z. L. k. 77v.- 78, notatka urzędowa k. 5, dokumentacja fotograficzna k. 75, opinia biegłego S. P. k. 86-106,

Na skutek zderzenia w samochodzie marki B. uległy uszkodzeniu drzwi przednie i tylne prawe oraz lusterko zewnętrzne prawe. Na skutek uderzenia w słupek znaku drogowego w samochodzie tym uszkodzeniu uległy: koło przednie i tylne z lewej strony, zderzak przedni z lewej strony i lusterko zewnętrzne lewe. Z kolei w samochodzie I. uszkodzeniu uległ metalowy wspornik z lewej strony pojazdu.

dowód: protokół oględzin pojazdu I. k. 6-7, protokół oględzin pojazdu B. k. 8-9, dokumentacja fotograficzna k. 75, opinia biegłego S. P. k. 86-106,

Ustalono, iż w czasie zdarzenia na odcinku drogi, na którym kierujący wykonywali manewr wyprzedzania środkiem jezdni biegła linia prawostronnie przerywana.

dowód: dokumentacja fotograficzna k. 75, opinia biegłego S. P. k. 86-106,

Sąd zważył, co następuje:

Analizując zgromadzone w sprawie dowody, według Sądu nie ma wątpliwości, że obwiniony dopuścił się popełnienia przypisanego mu wyrokiem czynu.

Dokonując oceny wyjaśnień obwinionego Sąd dał im wiarę w części, w której potwierdził, iż jechał w ciągu pojazdów, kierując samochodem marki I.. Wyjaśnienia obwinionego w tym zakresie znajdują bowiem oparcie w całym zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Z kolei wyjaśnienia obwinionego w zakresie, w jakim nie przyznał się do zarzucanego mu czynu wskazując, że jechał swoim pasem ruchu i nie wykonywał manewru wyprzedzania, zaś w miejscu tym nie było możliwości wykonania takiego manewru Sąd uznał za niewiarygodne. Taka relacja obwinionego pozostaje w sprzeczności z zeznaniami świadków M. H., J. H. (1) i A. B., których wiarygodność - zdaniem Sądu – nie budzi żadnych wątpliwości.

Z relacji przedstawionej przez M. H. wynika, że pokrzywdzony ten przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania upewnił się, że może go wykonać bezpiecznie. Wykonując ten manewr, kiedy był w połowie wyprzedzanego auta ciężarowego, obwiniony rozpoczął wyprzedzanie jadącego przed nim pojazdu i uderzył w środek jego samochodu. W reakcji na manewr obwinionego pokrzywdzony – jak wynika z jego relacji – zjechał na pobocze w celu uniknięcia zderzenia, uderzając w znak drogowy i powodując uszkodzenia po lewej stronie swojego pojazdu. Zdaniem pokrzywdzonego, obwiniony rozpoczynając manewr wyprzedzania nie upewnił się, że może go wykonać bezpiecznie i nie widział go. Zeznania tego świadka są stanowcze, spójne i logiczne. Nadto znajdują oparcie w zeznaniach złożonych przez świadków J. H. (1) i A. B., który prawdziwość także nie budzi wątpliwości Sądu. Relacje wszystkich trzech świadków korespondują ze sobą nie zawierając żadnych sprzeczności, co dodatkowo upewnia Sąd o ich wiarygodności.

Taką ocenę zeznań wskazanych wyżej świadków potwierdza też dokumentacja fotograficzna przedstawiona przez obwinionego oraz protokoły oględzin obu pojazdów, których wiarygodność – zdaniem Sądu – nie budzi wątpliwości. Zdjęcia wskazują, w jakim miejscu pokrzywdzony wykonywał manewr wyprzedzania, obrazują ślady pochodzące od samochodu B. oraz uszkodzenia tego pojazdu. Z dowodów tych jednoznacznie wynika, że – wbrew twierdzeniom obwinionego – w miejscu tym pokrzywdzony miał możliwość wykonania manewru wyprzedzania; było to miejsce dozwolone przepisami i sytuacją drogową. Sfotografowane uszkodzenia pojazdu pokrzywdzonego oraz protokoły oględzin pojazdów korelują z przedstawionym przez M. H. przebiegiem zdarzenia.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków - funkcjonariuszy policji K. M. i Z. L.. Wprawdzie wymienione nie były bezpośrednimi świadkami kolizji, jednak opisały podjęte na miejscu czynności i poczynione ustalenia. Przede wszystkim należy zasygnalizować, że świadkowie ci są osobami obcymi dla obu stron postępowania i nie mieli żadnego motywu by zeznawać nieprawdę.

Za wiarygodną uznał też Sąd opinię biegłego S. P.. Opinia ta - mimo jej wariantowości i stwierdzenia biegłego, że na bazie posiadanych dowodów materialnych nie ma on możliwości jednoznacznego potwierdzenia lub wykluczenia przedstawionych wersji - jest rzetelna, pozbawiona dowolności, a jej wnioski poprzedzone zostały szczegółową analizą w oparciu o fachową wiedzę posiadaną przez biegłego. Prawidłowo także biegły stwierdził, iż przyjęcie którejkolwiek z przedstawionych wersji zdarzenia wymaga oceny dowodów osobowych, a tej może dokonać jedynie Sąd. Sąd, w oparciu o zeznania świadków M. H., J. H. (1) i A. B., dokumentację fotograficzną, uszkodzenia obu pojazdów, a także mechanizm powstania uszkodzeń po prawej stronie samochodu B. (rysowanie poszycia B. ku przodowi, co oznacza, że pojazd I. bezpośrednio przed zderzeniem poruszał się z większą prędkością aniżeli B.) przyjął za własną przedstawioną w opinii wersję oznaczoną nr II. W ocenie Sądu to, że obwiniony w chwili zdarzenia jechał z wyższą prędkością, aniżeli wyprzedzający go pojazd B. świadczy jednoznacznie, iż J. G. przystąpił do wykonywania manewru wyprzedzania. Ani oznakowanie drogowe, ani sytuacja drogowa nie mogły doprowadzić pokrzywdzonego do zaniechania wyprzedzania i zjazdu na lewe pobocze. Takie zachowanie pokrzywdzonego jest uzasadnione jedynie wówczas, gdy stanowi manewr ratunkowy (hamowanie i maksymalny zjazd w lewą stronę, aż na pobocze). W świetle powyższego, według Sądu, całkowicie niewiarygodne są wyjaśnienia obwinionego, iż jechał on swoim pasem ruchu i nie podjął manewru wyprzedzania.

Sąd nie podzielił przy tym stanowiska obrońcy obwinionego, iż wobec wariantowej opinii biegłego S. P. w sprawie istnieją niedające się usunąć wątpliwości, które winny być rozstrzygnięte na korzyść obwinionego. Zasada in dubio pro reo ma zastosowanie tylko wtedy, gdy pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów, pozostają w dalszym ciągu niewyjaśnione okoliczności. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem wątpliwości te muszą być powzięte przez sąd, a nie tylko przez strony procesowe i nie można ich usunąć w oparciu o zasadę swobodnej oceny dowodów bądź kontynuowanie postępowania dowodowego. W przedmiotowej sprawie Sąd, dokonując oceny materiału dowodowego zebranego w toku postępowania, takich wątpliwości nie miał, a zatem brak było podstaw do zastosowania art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.o.w.

Nie budzi wątpliwości co do swojej wiarygodności również materiał dowodowy w postaci notatki urzędowej i informacji o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. Dokumenty te zostały sporządzone przez osoby do tego uprawnione, w prawem przewidzianej formie i brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania zawartych w nich treści.

W świetle przeprowadzonych dowodów i ich oceny pod kątem wiarygodności uznać należało, że obwiniony J. G. w dniu 28 czerwca 2018 roku około godz. 09:30 w miejscowości W., na drodze K-3, woj. (...), kierując pojazdem marki I. o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności podczas manewru wyprzedzania i nie upewnił się, czy na przeciwległym pasie ruchu nie znajduje się inny pojazd, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z pojazdem marki B. o nr rej. (...) 179, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla M. H., J. H. (1) i A. B., dopuszczając się wykroczenia z art. 86 § 1 k.w.

Stosownie do treści art. 86 § 1 k.w. wykroczenie stypizowane w tym przepisie popełnia ten, kto nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dla odpowiedzialności z art. 86 § 1 k.w. konieczne jest ustalenie, że sprawca nie zachował „należytej ostrożności”, a więc takiej, jaka była wymagana w danej sytuacji. Każdy uczestnik ruchu drogowego jest obowiązany do zachowania ostrożności, czyli do postępowania uważnego, przezornego, stosowania się do sytuacji istniejącej na drodze. W niektórych sytuacjach ustawa wymaga jednak od uczestnika ruchu drogowego ostrożności szczególnej, a więc większej, niż zwykle wymagana. Podkreślić należy, że pojęcie „szczególnej ostrożności” definiuje art. 2 pkt 22 cyt. wyżej ustawy. Szczególna ostrożność to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie.

Dokonując oceny zachowania obwinionego wskazać należy, że z przepisu art. 24 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym wynika, że kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął manewru wyprzedzania. Z kolei z art. 3 ust. 1 cyt. ustawy wynika, iż uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Należy mieć na uwadze także reguły bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Są to także reguły nie skodyfikowane w sposób szczegółowy, ale wynikające z istoty bezpieczeństwa w ruchu. Muszą one być respektowane mimo braku szczegółowego przepisu. Do takich reguł należy obowiązek prowadzenia pojazdu rozważnie i ostrożnie, w sposób dostosowany do warunków na drodze. Poważne i ostrożne prowadzenie pojazdu oznacza możliwość przedsięwzięcia przez kierowcę we właściwym czasie wszelkich czynności, które są niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu.

Dla bytu wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. nie jest konieczne przy tym, aby wskutek zachowania kierującego zaistniało jakieś zdarzenie, w postaci na przykład naruszenia ciała człowieka nieosiągającego poziomu wymaganego dla przestępstwa wypadku drogowego, uszkodzenie własnego ciała kierowcy lub spowodowanie szkody w mieniu własnym lub cudzym. Nie ma znaczenia rodzaj skutków, jakie mogą wyniknąć w razie zrealizowania się zagrożenia.

Powyższe uwagi odnoszą się do kierowcy samochodu I., obwinionego J. G.. J. G. swoim zachowaniem naruszył wskazane wyżej przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym nie zachowując szczególnej ostrożności i rozpoczynając wykonywanie manewru wyprzedzania bez upewnienia się, czy jadący za nim samochodem B. M. H. nie rozpoczął manewru wyprzedzania. „Wyprzedzanie jest jednym z najniebezpieczniejszych manewrów w ruchu drogowym i dlatego przy jego wykonywaniu wymagane jest zachowanie szczególnej ostrożności; w sposób drobiazgowy uregulowano również jego wykonanie” (patrz: R. Stefański Prawo o ruchu drogowym. Komentarz do art. 24, teza 1). Obwiniony, przystępując do manewru wyprzedzania, winien upewnić się czy może ten manewr wykonać w sposób bezpieczny, tj. czy nie jest on wyprzedzany przez inny pojazd. Tymczasem – jak przyznał sam obwiniony – nie poczynił on takich obserwacji.

Obwiniony działał nieumyślnie. Nie miał zamiaru doprowadzenia do zderzenia pojazdów. Do zderzenia pojazdów doprowadził na skutek nie zachowania należytej ostrożności podczas wykonywania manewru wyprzedzania samochodu marki B., nie upewniając się, czy na przeciwległym pasie ruchu nie znajduje się inny pojazd. W chwili popełnienia tego czynu nie znajdował się w stanie wyłączającym lub ograniczającym możliwość podejmowania decyzji.

Konkludując, w ocenie Sądu obwiniony J. G. swoim zachowaniem wyczerpał zatem znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 k.w.

Stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez obwinionego wykroczenia nie jest nieznaczny albowiem spowodował on zagrożenie co najmniej dla zdrowia trzech osób – M. H., J. H. (1) i A. B.. Natomiast w wyniku kolizji doszło do uszkodzenia pojazdu B.. Biorąc powyższe pod uwagę Sąd wymierzył obwinionemu karę grzywny w kwocie 350 zł. Sąd uznał, że taka kara jest adekwatna do wagi naruszonych przez obwinionego zasad i następstw jego działania. Przy wymiarze tej kary Sąd uwzględnił dotychczasową niekaralność obwinionego za wykroczenia drogowe, przy czym nie nadał jej szczególnego charakteru, bowiem taka niekaralność winna być normą, a nie stanem nadzwyczajnym. Grzywna w takim wymiarze stanowić będzie dla niego odczuwalną dolegliwość, która powinna powstrzymać go przed naruszaniem prawa w przyszłości i wywołać w nim przekonanie, że jego naruszanie nie pozostanie bez reakcji. Jednocześnie w wymiarze ogólnospołecznym kara ta powinna spowodować przekonanie o nieuchronności kary i uczynić zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Zasadą w procesie jest ponoszenie kosztów postępowania, a wyjątkiem od tej zasady jest zwolnienie od tego obowiązku. Sąd uznał, że brak jest przesłanek z art. 624 k.p.k. w zw. z art. 121 § 1 k.p.o.w., przemawiających za zwolnieniem obwinionego, posiadającego stałe miesięczne dochody, od tychże kosztów.