Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 505/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 czerwca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Robert Obrębski

Sędziowie: SA Ewa Kaniok (spr.)

SO (del.) Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska

Protokolant: sek. sąd. Aneta Walkowska

po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą

w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 19 kwietnia 2018 r., sygn. akt II C 841/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska Robert Obrębski Ewa Kaniok

Sygn. akt V ACa 505/18

UZASADNIENIE

Pozwem z 29 października 2015 r. M. W. wniosła o zasądzenie od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 94.000 zł z ustawowymi odsetkami od 12 lipca 2015 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć K. W. oraz kwoty 7.524 zł z ustawowymi odsetkami od 12 lipca 2015 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów pogrzebu K. W..

W uzasadnieniu wskazała, że powyższe roszczenia są związane ze śmiercią K. W., która nastąpiła wskutek wypadku komunikacyjnego. W dniu zdarzenia samochód sprawcy wypadku był objęty umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartą z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W., która uznała swoją odpowiedzialność i wypłaciła 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1.152 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu.

(...) spółka akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwany podniósł, że K. W. poprzez rozwijanie prędkości znacznie większej od dopuszczalnej uniemożliwił uniknięcia wypadku, a tym samym przyczynił się do jego skutków. Wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1.152 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu. Powyższe kwoty zostały ustalone przy uwzględnieniu przyczynienia się poszkodowanego, określonego na poziomie 40%.

M. W., pismem z 13 września 2016 r. cofnęła pozew w zakresie roszczenia o zwrot kosztów pogrzebu co do kwoty 4.000 zł. i wniosła o zasądzenie z tego tytułu kwoty 3.524 zł. Zaprzeczyła temu by K. W. przyczynił się do wypadku.

Wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2018 r., Sąd Okręgowy w Warszawie w punkcie pierwszym umorzył postępowanie w zakresie żądania zapłaty kwoty 4.000 zł; w punkcie drugim zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 74.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 lipca 2015 r. do dnia zapłaty - tytułem zadośćuczynienia, oraz kwotę 2.848 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 lipca 2015 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów pogrzebu; w punkcie trzecim oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w punkcie czwartym obciążył strony kosztami procesu i nieuiszczonymi kosztami sądowymi ustalając, że powódka wygrała sprawę w 75,70%, pozostawiając szczegółowe rozliczenie kosztów referendarzowi sądowemu.

Z ustaleń faktycznych jakie legły u podstaw tego rozstrzygnięcia wynika, że w dniu 12 listopada 2014 r. doszło do wypadku komunikacyjnego. M. S. prowadząc samochód marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po włączeniu się z drogi podporządkowanej do ruchu na jezdni, na której odbywał się ruch od strony ul. (...) w W. w kierunku M. nie zachował szczególnej ostrożności i zmieniając pas ruchu nie ustąpił pierwszeństwa K. W., kierującemu motocykl marki A. o numerze rejestracyjnym (...), i zajechał mu drogę wjeżdżając na pas ruchu zajmowany przez motocyklistę. W tym miejscu ul. (...) posiada 3 pasy ruchu i 4 skrajnie prawy do włączania się do ruchu. M. S. dynamicznie zmienił pas ruchu z 4 skrajnego pasa na 3 skrajnie prawy pas ruchu do jazdy na wprost. W tym samym czasie środkowym pasem jezdni (do jazdy na wprost) niezmiennie poruszał się K. W.. Przy kolejnej dynamicznej zmianie pasa ruchu na pas środkowy jezdni, po którym poruszał się K. W., M. S. nie zachował należytej ostrożności, nie upewnił się, że może dokonać manewru zmiany pasa ruchu i rozpoczął manewr wjazdu na przedmiotowy pas, nie ustępując pierwszeństwa K. W.. W wyniku tego manewru M. S. na środkowym pasie ruchu przy linii rozdzielającej skrajnie lewy pas ruchu z pasem środkowym doszło do zderzenia prowadzonego przez M. S. samochodu marki V. z motocyklem A.. Samochód marki V. uderzył w motocykl A., uderzenie nastąpiło na wysokości lewego tylnego nadkola samochodu, po uderzeniu motocykl odbił się od samochodu i przewrócił na lewy bok. Motor, sunąc na boku odbił się następnie od znajdujących się po lewej stronie jezdni barierek oddzielających jezdnię i sunął na boku przez 103 m. Motocyklista K. W. wpadł na znajdujące się na jezdni barierki. Prędkość z jaką w chwili zdarzenia poruszał się motocyklem K. W. wynosiła nie mniej niż 94,1 km/h, podczas gdy dopuszczalna prędkość na tym odcinku jedni wynosiła 60 km/h. M. S. zajmując środkowy pas jezdni jechał z prędkością 53,2 km/h. K. W. na skutek obrażeń zmarł na miejscu zdarzenia.

Wyrokiem z 5 sierpnia 2015 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie (sygn. akt VIII K 174/15) uznał M. S. za winnego tego, że w dniu 12 listopada 2014 r. w W. na ulicy (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 22 ust. 1 i 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, powodując nieumyślnie wypadek drogowy w ten sposób, iż kierując samochodem marki V. o nr rej. (...) podczas zmiany pasa ruchu nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu motocyklem marki A. o nr rej. (...) K. W., poruszającemu się po pasie ruchu, na który zamierzał wjechać, w wyniku czego K. W. doznał obrażeń ciała skutkujących zgonem na miejscu zdarzenia.

Wyrokiem Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy z dnia 4 marca 2016 r. (sygn. akt VI Ka 1380/15) zmieniono wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie w zakresie jego uzasadnienia, w ten sposób, że na stronie 10 pisemnego uzasadnienia w wierszu 5 od dołu po słowach „sprawcą przedmiotowego” skreślono słowa „w znacznym stopniu” oraz na stronie 12 pisemnego uzasadnienia w wierszu 12 od dołu po słowach „do zaistnienia wypadku” skreślono słowa „w znacznym stopniu”. W uzasadnieniu Sąd Okręgowy wskazał, że biegły w swojej opinii nie odniósł się do przebiegu zdarzenia jaki by zaistniał w przypadku poruszania się pokrzywdzonego zgodnie z administracyjną prędkością, nie można tym samym wykluczyć sytuacji, iż nawet jeśli pokrzywdzony poruszałby się przepisowo to do wypadku doszłoby i tak z wyłącznych przyczyn stojących po stronie oskarżonego. Okoliczności sprawy ukazują, iż pokrzywdzony mógł przyczynić się do zaistniałego wypadku albowiem poruszał się z prędkością nadmierną, gdyby zaś przestrzegał dopuszczalnej prędkości mógłby uniknąć kolizji z pojazdem oskarżonego. Niemniej jednak Sąd Rejonowy przed uznaniem, iż uczynił to w sposób znaczny winien przeprowadzić inne dowody w sprawie, które pomogłyby stwierdzić taki stan faktyczny. Takie dowody nie zostały jednak przeprowadzone.

Posiadacz pojazdu, którym poruszał się sprawca, w chwili zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w (...) SA.

W dniu 17 listopada 2014 r. M. W. zawarła umowę na wykonanie usługi pogrzebu K. W.. Jego koszt, zgodnie z umową, określono na kwotę 8 676 zł, z czego M. W. uiściła kwotę 4.000 zł, Zakład Ubezpieczeń Społecznych opłacił kwotę 4.000 zł. Do zapłaty pozostała kwota 676 zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że K. W. był starszym o 3 lata bratem M. W., urodził się w dniu (...) W chwili śmierci miał 30 lat. W 2006 r. ukończył studia na Wydziale Informatyki Gospodarczej na kierunki Ekonomia i uzyskał tytuł inżyniera. Relacje K. W. z siostrą były bardzo dobre, byli ze sobą zżyci. W dzieciństwie jako rodzeństwo mieszkali w jednym pokoju i spędzali ze sobą dużo czasu na zabawie i na nauce. K. W. jako straszy brat powódki stanowił dla niej duże wsparcie. Zarówno w sferze emocjonalnej, bezpieczeństwa, jak i przy podejmowaniu ważnych decyzji życiowych – na przykład wybór szkoły. Pomiędzy rodzeństwem dochodziło do typowych, drobnych sprzeczek. Jednakże zawsze służył jej dobrą radą. Mogła też liczyć na jego wsparcie finansowe – na przykład w okresie studiów. Powódka wraz z bratem mieli wspólne zainteresowania – sport. W okresie dojrzewania należeli do klubu koszykarskiego. Wzajemnie przychodzili na swoje mecze i mogli liczyć na doping w trakcie zawodów. Nadto ich wspólnym polem zainteresowań było także oglądanie filmów, a następnie ich analizowanie i wymienianie własnych spostrzeżeń. Często wychodzili do kina. Ich pasję stanowiły także motocykle. To K. W. „zaraził” tą pasją swoją siostrę. Wspólnie jeździli na motocyklach, razem udawali się na szereg zlotów, wyścigów, wystaw i pokazów. Organizowali wycieczki motocyklowe. Rodzeństwo miało wspólnych przyjaciół i znajomych, z którymi razem spędzali wolny czas .

Sytuacja rodzinna K. i M. W. była trudna. Ich ojciec od dawna zmagał się z chorobą psychiczną i wymagał opieki. Mama K. W. i M. Z. W. w 2007 r. zachorowała na chorobę nowotworową. Opiekę nad matką sprawowali K. i M. W.. Z. W. zmarła w dniu 1 listopada 2012 r .

K. W. był ogromnym wsparciem dla całej rodziny w czasie choroby nowotworowej matki Z. W., a także po jej śmierci. Starał się pocieszyć resztę rodziny, pogrążonej w żałobie. Z uwagi na chorobę ojca w istocie to on pełnił rolę „głowy” rodziny. Brat powódki opiekował się nią, gdyż ona po śmierci matki przechodziła załamanie psychiczne. Przejął na siebie wiele obowiązków domowych. Śmierć matki spowodowała, iż relacje powódki z bratem stały się jeszcze bliższe. Stan powódki polepszył się dzięki jej bratu po około 6 miesiącach od śmierci matki. K. W. razem z powódką odwiedzał grób matki. Powódka razem ze swoim bratem opiekowała się ojcem T. W.. K. W. także przejął na siebie obowiązek opłat za mieszkanie zajmowane przez ojca, robił mu zakupy.

K. W. wyprowadził się z domu rodzinnego po około roku od śmierci matki. Zdarzało się, że nadal nocował w domu rodzinnym. Rodzeństwo utrzymywało kontakt. W niedziele K. W. zapraszał swoich bliskich do siebie. Ponadto wraz z powódką utrzymywali stały kontakt telefoniczny. Święta i spotkania okolicznościowe spędzali razem wraz z pozostałymi członkami rodziny. W 2014 r. M. W. również wyprowadziła się z rodzinnego domu i zamieszkała w osobnym mieszkaniu, K. W. pomógł jej wyremontować i urządzić mieszkanie. Rodzeństwo nadal razem jeździło na wycieczki motocyklowe, chodzili do kina. K. W. planował ślub ze swoją narzeczoną. Poprosił siostrę by była jego świadkiem na ślubie. Ślub brata bardzo cieszył M. W. .

M. W. na wiadomość o śmierci brata zareagowała bardzo gwałtownie, była zrozpaczona, osunęła się na podłogę. Po powzięciu informacji o wypadku udała się na miejsce zdarzenia. Śmierć brata była dla niej traumą, wciąż nie może w to uwierzyć. Przez pierwsze tygodnie nie była w stanie samodzielnie funkcjonować, była odcięta od świata, spała lub płakała. Jej przyjaciółka A. O. pomagała jej robiąc zakupy, kupowała jej leki nasenne.

Powódka po śmierci brata korzystała z pomocy psychologa i psychiatry. Regularnie leczyła się w poradniZ. w W. z rozpoznaniem F43.21 (reakcja depresyjna przedłużona). Powódka pierwszy raz zarejestrowała się w poradni 10 lutego 2015 r. W trakcie pierwszej wizyty odnotowano, że powódka była kilkukrotnie konsultowana psychologicznie w związku z chorobą nowotworową matki i żałobą po jej stracie. Zgłosiła się z powodu pogorszenia samopoczucia związanego z trudną sytuacją osobistą – tragiczna śmierć brata, chory psychicznie na paranoję ojciec i chorująca matka ojca. Powódka ponownie zgłosiła się do poradni 22.06.2016 r. i regularnie korzystała z pomocy psychologicznej. Nie stwierdzono u powódki zaburzeń świadomości i orientacji. Stwierdzono uczucie apatyczności, osamotnienia, przytłoczenie sytuacją, że została pozbawiona rodziny. W tracie wizyt powódka w okresie od sierpnia do listopada 2016 r. opisywała swoje relacje z partnerem o 26 lat starszym od niej i strach przed opinią publiczną . Powódka do chwili obecnej korzysta z pomocy psychologa. Przyjmuje leki przepisywane przez psychiatrę – bierze raz dziennie hydroksyzynę. Zażywa także leki ziołowe. Po śmierci brata obowiązki związane z opieką nad ojcem i nad wymagającą leżenia babcią spoczęły na powódce. Babcia powódki zmarła w wieku 97 lat. M. W. po śmierci brata czuła się osamotniona w swoich problemach, nie ma jej kto wspierać i służyć pomocą .

W chwili śmierci brata M. W. była zatrudniona w biurze rachunkowym na stanowisku biurowym. Po śmierci brata przebywała na zwolnieniu lekarskim, wydajność jej pracy zmalała. W okresie od 16 stycznia 2015 r. do 14 lipca 2015 r. była osobą bezrobotną i z tego tytułu pobierała zasiłek. Od listopada 2016 r. do marca 2017 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim psychiatrycznym. Nie przedłużono z nią umowy. Nie szukała zatrudnienia gdyż nie mogła zmobilizować się do wysiłku. Obecnie jest osobą samotną. W grudniu 2017 r. założyła działalność gospodarczą, nie jest jednak w stanie pracować w pełnym wymiarze. Podejmuje się drobnych, prostych zleceń. Ma problemy ze skupieniem się w pracy, często korzysta ze zwolnień lekarskich od psychiatry. Bardzo często wspomina brata i często odwiedza jego grób .

Sąd I instancji ustalił, że nagła, niespodziewana śmierć brata była dla M. W. zdarzeniem traumatycznym, wywołującym silny stres spowodowany nagłą utratą bliskiej osoby. Czynnikami, które nasiliły stres związany z nagłą, tragiczną śmiercią brata były choroby rodziców i śmierć matki. Wraz ze śmiercią brata powódka utraciła jedyną osobę, która ją wspierała i pomagała w trudnych sytuacjach i na której bliską obecność liczyła w dalszym życiu. Traumatyczne przeżycia związane z nagłą utratą brata i związany z tym brak możliwości kontynuowania dotychczasowego życia oraz realizowania planów, przyczyniły się do ukształtowania, a co najmniej do nasilenia u M. W. cech osobowości obniżających jej zdolność do skutecznego zaspokajania ważnych potrzeb psychicznych i emocjonalnych oraz do osiągania satysfakcji życiowej. Cechuje ją tendencja do wycofywania się ze społecznych interakcji i z aktywności, słaba tolerancja stresu, znaczne nasilenie cech neurotycznych, labilność emocjonalna wyrażająca się skłonnością do łatwego przeżywania niepokoju, uczuć depresyjnych, brak poczucia sensu życia, brak poczucia perspektyw, tendencja do rezygnacji z aktywności i planów. Jest skoncentrowana na osobie zmarłego brata, w niewielkim stopniu interesuje się własną przyszłością i codziennym życiem. U M. W. występuje reakcja depresyjna przedłużona, która pozostaje w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym z wydarzeniem stresowym jakim była śmierć brata w wypadku komunikacyjnym. M. W. wymaga farmakologicznego leczenia psychiatrycznego i profesjonalnych systematycznych oddziaływań psychoterapeutycznych nastawionych na ustąpienie objawów depresji, przywrócenie sensu życia i kształtowanie motywacji do tworzenia i realizowania planów dostosowanych do jej aktualnej sytuacji życiowej. Stan zdrowia M. W. znacznie ogranicza jej zdolności przystosowawcze, co przejawia się rezygnacją z zainteresowań i aspiracji, ograniczaniem potrzeb, unikaniem kontaktów z innymi ludźmi, unikaniem przyjemności. W związku z rozpoznaniem przedłużonej reakcji depresyjnej, długotrwały uszczerbek na zdrowiu M. W. wynosi 5%. Rokowania dotyczące poprawy stanu psychicznego powódki są pomyślne pod warunkiem podjęcia przez nią systematycznej, profesjonalnej terapii psychiatrycznej i psychologicznej.

Przed śmiercią brata M. W. była radosną i wrażliwą osobą. Obecnie jest bardzo smutna i zagubiona. Od chwili śmierci brata jest bardzo samotna i unika kontaktu z ludźmi. Jej aktywność ogranicza się do dbałości o podstawowe potrzeby bytowe, nie tworzy planów, nie podejmuje i nie realizuje celów, co wiąże się z przeżywanym przez nią brakiem poczucia sensu życia. Przeżywa poczucie niepokoju, bezradności, zmęczenia, wyczerpania, a także lęk egzystencjonalny.

Trudna sytuacja rodzinna i osobista jakiej doświadczyła przed śmiercią brata przyczyniła się do przeżywania przez nią stresu, jednak nie powodowała dezorganizacji jej funkcjonowania i stanu psychicznego. Radziła sobie z trudnościami, w dużej mierze, dzięki wsparciu i pomocy brata, z którym łączyła ją silna więź. Nagła, tragiczna śmierć brata spowodowała jej osamotnienie i przyczyniła się do przeżywania w sposób intensywny i długotrwały uczuć depresyjnych. Śmierć brata i związane z tym faktem przeżycia emocjonalne są decydującym czynnikiem rozpoznania u M. W. reakcji depresyjnej przedłużonej i stwierdzenia konieczności podjęcia przez nią systematycznej, profesjonalnej terapii psychiatrycznej i psychologicznej .

Pismem z dnia 26 maja 2015 r. M. W. zgłosiła do (...) SA szkodę i wezwała ubezpieczyciela sprawcy szkody do zapłaty kwoty 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku śmierci brata oraz kwoty 8.676 zł z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu.

Pismem z dnia 7 września 2015 r. (...) SA przyznało na rzecz M. W. kwotę 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz 1.920 zł z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu. Wskazano, że K. W. poprzez jazdę z prędkością nie mniejszą niż 94,1 km/h przyczynił się do powstania zdarzenia w 40%, stąd zachodziła podstawa do obniżenia świadczeń. W konsekwencji wypłacono powódce kwotę 6.000 zł z tytułu zadośćuczynienia i 1.152 zł z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu ( odpis pisma (...) SA k. 55-56).

Sąd pominął dowód z opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadku z uwagi na nieuiszczenie zaliczki na poczet opinii biegłego przez pozwanego.

Sąd Okręgowy umorzył postępowanie w zakresie żądania zapłaty kwoty 4.000 zł z uwagi na cofnięcie pozwu w tej części.

Odpowiedzialność strony pozwanej za skutki wypadku w postaci śmierci K. W. wynika z treści art. 822 k.c. Podstawę odpowiedzialności stanowi również art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c. Sąd wskazał także na treść art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

(...) SA w W. przyjął odpowiedzialność za skutki wypadku i przyznał M. W. zadośćuczynienie za krzywdę doznaną w wyniku śmierci brata w wysokości 10.000 zł i zwrot kosztów pogrzebu w kwocie 1 920 zł, które to kwoty przyjmując przyczynienie się poszkodowanego do wypadku pomniejszył o 40% .

W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany na którym w tym postępowaniu spoczywał ciężar wykazania okoliczności uzasadniających przyjęcie przyczynienia się K. W. do zaistniałego wypadku (art. 6 k.c.), nie udowodnił okoliczności przyczynienia się. Brak jest wiarygodnych dowodów wykazujących, że gdyby K. W. poruszał z dozwoloną prędkością to do wypadku by nie doszło bądź jego skutki byłyby ograniczone.

Samochód, jak wynika z materiału zgromadzonego w sprawie karnej, miał uszkodzone lewe drzwi tylne oraz lewe tylne nadkole. Z powyższego wynika, że motocykl nie uderzył w tylny błotnik samochodu (tj. w tył samochodu), lecz został uderzony bokiem przez samochód. Na skutek tego motocyklista stracił równowagę, uderzył w barierki, a motocykl sunął na boku. W tym stanie rzeczy brak jest podstaw do przyjęcia, że motocyklista przyczynił się do zaistnienia zdarzenia. Oczywistym jest bowiem, że doznając uderzenia w bok przez pojazd poruszający się z prędkością ponad 50 km/h, motocyklista straci równowagę niezależnie od tego czy poruszałby się prędkością dopuszczalną (w tym przypadku do 60 km/h), czy też ją przekroczył.

Odnosząc się do żądania pozwu w zakresie zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wskazał, iż zastosowanie znajdzie art. 446 § 4 k.c., stanowiący, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Ustalając wysokość należnej M. W. kwoty zadośćuczynienia Sąd kierował się stopniem krzywd i cierpień, jakich doznała, stopniem radzenia sobie z zaistniałą sytuacją, dalszymi możliwościami radzenia sobie ze stresem związanym ze śmiercią K. W., a nadto stopniem bliskości powódki ze zmarłym, stopniem poczucia straty po zmarłym, wiekiem poszkodowanego oraz skutkami, jakie śmierć poszkodowanego wywołała w życiu i w psychice powódki.

W ocenie Sądu Okręgowego śmierć brata M. W. wywarła negatywny wpływ na dotychczasowe życie powódki. Była ona silnie związana z bratem, łączyło ich wspólne dzieciństwo, a także wspólne pasje np. motoryzacja, ale także problemy rodzinne jak śmierć matki, choroba ojca i konieczność sprawowania opieki nad ojcem i babcią. Krzywda odczuwana przez M. W. była tym bardziej dotkliwa, że śmierć K. W. nastąpiła nagle. Zmarły był młodą osobą (30 lat), cieszył się dobrym zdrowiem i nic nie zapowiadało tragedii. Jego siostra nie była przygotowana psychicznie na niespodziewaną stratę brata, która stanowiła dla niej ogromny wstrząs. Powódka miała bardzo bliski kontakt z bratem, praktycznie codziennie rozmawiali przez telefon. Brat był dla niej wsparciem w trudnych chwilach dnia codziennego. To on wyciągnął ją z żałoby po śmierci matki. To on wspólnie z siostrą zajmował się opieką nad chorym psychicznie ojcem i babcią. Dzięki niemu i jego planom małżeńskim powódka zaczęła wierzyć, że mimo śmierci matki ich życie zacznie się na nowo układać. Pomiędzy M. W. a zmarłym istniały silne więzi rodzinne. Sąd I instancji twierdził, że krzywda wywołana śmiercią brata, była bardzo dotkliwa. Brat otaczał M. W. szczególną opieką i troską. Rozstanie z bratem oraz konsekwencje z jakimi M. W. musiała zmierzyć się po wypadku, miały wpływ na doświadczanie przez nią poczucia niesprawiedliwości, złości wobec ludzi i zdarzeń, które pozbawiły ją możliwości realizacji ważnych osobistych potrzeb i życia w szczęśliwym gronie rodzinnym. M. W. utraciła sens życia, towarzyszyło je przygnębienie. Śmierć brata spowodowała zmianę jej planów życiowych oraz wywołała niepokój co do przyszłości. Miała nadzieję, że będzie mogła liczyć na pomoc brata w opiece nad ojcem i babcią.

Na rozmiar krzywdy M. W. ma dodatkowo wpływ fakt, że po śmierci brata ponownie zamieszkała z ojcem, tak by móc sprawować nad nim codzienną opiekę.

Śmierć brata negatywnie wpłynęła na zdrowie, w tym zdrowie psychiczne powódki. Jej żałoba była na tyle głęboka, że przez pierwsze tygodnie nie była w stanie samodzielnie funkcjonować. Zmuszona była do poddania się terapii psychologicznej i psychiatrycznej, zażywała i nadal zażywa leki uspokajające. Jak wynika z opinii biegłych psychologa i psychiatry wraz ze śmiercią brata utraciła jedyną osobę, która ją wspierała i pomagała w trudnych sytuacjach i na której bliską obecność liczyła w dalszym życiu. Powódka jest skoncentrowana na osobie zmarłego brata, w niewielkim stopniu interesuje się własną przyszłością i codziennym życiem. U M. W. występuje reakcja depresyjna przedłużona, która pozostaje w bezpośrednim związku przyczynowo - skutkowym z wydarzeniem stresowym jakim była śmierć brata w wypadku komunikacyjnym z tego tytułu powódka doznała 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Sąd wziął pod uwagę, że M. W. wymaga farmakologicznego leczenia psychiatrycznego i profesjonalnych systematycznych oddziaływań psychoterapeutycznych nastawionych na ustąpienie objawów depresji, przywrócenie sensu życia i kształtowanie motywacji do tworzenia i realizowania planów dostosowanych do jej aktualnej sytuacji życiowej. Stan zdrowia M. W. znacznie ogranicza jej zdolności przystosowawcze, co przejawia się rezygnacją z zainteresowań i aspiracji, ograniczaniem potrzeb, unikaniem kontaktów z innymi ludźmi, unikaniem przyjemności. Rokowania dotyczące poprawy stanu psychicznego powódki są pomyślne pod warunkiem podjęcia przez nią systematycznej, profesjonalnej terapii psychiatrycznej i psychologicznej.

Uwzględniając stopień cierpień powódki, nieodwracalność skutków powstałych wskutek śmierci brata, zmiany w sferze psychicznej jakie zaszły u M. W. po wypadku, zdaniem Sądu uzasadnione jest przyznanie od pozwanego na rzecz powódki, tytułem zadośćuczynienia kwoty 80 000 zł. Z uwagi na fakt, że pozwany w toku postępowania wypłacił M. W. kwotę 6 000 zł tytułem zadośćuczynienia, sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 74 000 zł.

W pozostałym zakresie żądanie zadośćuczynienia Sąd I instancji uznał za wygórowane. Zasądzona na rzecz powódki kwota, zdaniem Sądu, rekompensuje (na ile to możliwe) rozmiar doznanych przez nią cierpień i nie prowadzi do jej bezpodstawnego wzbogacenia, odpowiada aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa.

Od kwoty 74.000 zł Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 12 lipca 2015 r. do dnia zapłaty, zgodnie z datą wskazaną w żądaniu pozwu.

Sąd wyjaśnił, że roszczenie o zadośćuczynienie jest wymagalne od daty złożenia pozwanemu zawiadomienia o krzywdzie i upływu trzydziestodniowego terminu (art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych). Zgłoszenie szkody nastąpiło w dniu 10 czerwca 2015 r. /k. 479/, stąd w dniu 12 lipca 2015 r. pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia.

Powódka domagała się również kwoty 3.524 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 lipca 2015 r. do dnia zapłaty. Żądanie z tego tytułu znajdowało podstawę prawną w art. 446 § 1 k.c.,

W piśmie z dnia 13 września 2016 r. powódka wskazała, że organizując pogrzeb brata poniosła wyłącznie koszty wynikające z umowy nr (...) i to w takim zakresie, w jakim nie zostały one dofinansowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Z umowy nr (...) /k.239/ wynika, że koszty określono na kwotę 8 676 zł, z czego kwota 4.000 zł została zapłacona przez ZUS, a dalsza kwota 4.000 zł została zapłacona przez powódkę w formie zaliczki. Natomiast do dopłaty pozostała kwota 676 zł. Z k. 240 wynika, że M. W. uiściła zaliczkę w wysokości 4.000 zł. Nie zostało natomiast udowodnione, że powódka dokonała dopłaty kwoty 676 zł. Skoro powódka poniosła jedynie koszty wynikające z wyżej wymienionej umowy, a z materiału dowodowego wynika, że uiściła je jedynie w wysokości 4.000 zł to tylko w takim zakresie należał się powódce zwrot kosztów pogrzebu. Zważywszy na fakt, że pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powódce kwotę 1.152 zł z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu, stąd od pozwanego na rzecz powódki zasądzon kwotę 2.848 zł (4.000 zł – 1.152 zł). Zgłoszenie szkody doznanej przez powódkę obejmowało również żądanie zwrotu kosztów pogrzebu, stąd odsetki ustawowe za opóźnienie zasądzono od 12 lipca 2015 r. do dnia zapłaty.

Dalej idące powództwo z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu jako niezasadne uległo oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., ustalając, iż powódka wygrała proces w 75,70 %. W oparciu o art. 108 § 1 k.p.c. Sąd pozostawił szczegółowe rozliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części tj. w zakresie 30.000 zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami i odpowiadającymi tej kwocie kosztami, zarzucając naruszenie:

1.  art. 446 §4 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na nieprawidłowym ustaleniu, że dla zrekompensowania krzywdy, jakiej doznała powódka w związku ze śmiercią brata „odpowiednią sumą” zadośćuczynienia jest kwota 80.000 zł;

2.  art. 233 §l k.p.c. poprzez dokonanie błędnej oceny materiału dowodowego przez:

a)  niewzięcie pod uwagę ustalenia, że stan powódki po wypadku był skutkiem wielu czynników w tym tylko między innymi śmierci brata,

b)  ustalenie, że powódka po śmierci brata wymagała leczenia i terapii bez uwzględnienia, że powódka leczyła się również przeciw depresyjnie jeszcze przed śmiercią brata a w czasie choroby matki i po jej śmierci.

c)  błędne ustalenie, że powódka przed śmiercią brata była radosną osobą a dopiero po śmierci brata smutną i zagubioną.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa o zadośćuczynienie w zakresie 30.000 zł, wraz ze stosownymi odsetkami i kosztami. Ponadto, wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, stosownie do nieuwzględnionej części powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne.

Zarzut naruszenia art. 233 par. 1 k.p.c. jest chybiony. Sąd I instancji wziął pod uwagę okoliczność, że po śmierci matki powódka przeżyła załamanie. Brat K. był dla niej wówczas oparciem. Zgodnie z opinią biegłych psychologa i psychiatry ( k.450) stres, który powódka wtedy przeżywała nie powodował dezorganizacji jej funkcjonowania i stanu psychicznego. Śmierć brata spowodowała osamotnienie powódki – utraciła pomoc i wsparcie osoby najbliższej, z którą łączyła ją silna więź emocjonalna. Wcześniej korzystała jedynie z pomocy psychologicznej w związku z trudnościami życiowymi ( k.449). W związku z przedłużoną reakcją depresyjną wywołaną śmiercią brata wymaga podjęcia systematycznej, profesjonalnej terapii psychiatrycznej i psychologicznej ( k.450). Zdaniem biegłych istnieje związek przyczynowo – skutkowy między tragiczną śmiercią K. W. i stwierdzonymi u powódki zaburzeniami depresyjnymi. Pozwany opinii tej nie kwestionuje, zatem brak jest podstaw do poczynienia ustaleń odmiennych niż wynikające z w/w opinii. W świetle w/w opinii traumatyczne przeżycia związane z nagłą utratą brata i związany z tym brak możliwości kontynuowania dotychczasowego życia oraz realizowania planów, przyczyniły się do ukształtowania, a co najmniej nasilenia, u M. W. cech osobowości obniżających jej zdolność do skutecznego zaspokajania ważnych potrzeb psychicznych i emocjonalnych oraz do osiągania satysfakcji życiowej. Cechuje ją tendencja do wycofywania się ze społecznych interakcji i z aktywności, słaba tolerancja stresu, znaczne nasilenie cech neurotycznych, labilność emocjonalna wyrażająca się skłonnością do łatwego przeżywania niepokoju, uczuć depresyjnych, brak poczucia sensu życia, brak poczucia perspektyw, tendencja do rezygnacji z aktywności i planów ( k.421 opinia).

Chybiony jest zarzut naruszenia art. 446 §4 k.c. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko sądu I instancji, że w przypadku powódki odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota 80.000 zł. Powódka nie ma rodzeństwa. Zmarły był jej jedynym bratem. Bezsporne jest, że powódkę łączyła z nim silna więź emocjonalna. Obecnie powódka nie ma innej osoby bliskiej, na której wsparcie mogłaby liczyć zarówno w zakresie dotyczącym jej problemów zdrowotnych jak i w zakresie związanym z koniecznością sprawowania opieki nad chorym psychicznie ojcem powódki a poprzednio także nad chorą psychicznie babką.

Stan zdrowia psychicznego powódki znacznie ogranicza jej zdolności przystosowawcze, co przejawia się rezygnacją z zainteresowań i aspiracji, ograniczaniem potrzeb, unikaniem kontaktów z innymi ludźmi, unikaniem przyjemności. Dopóki żył K. W., powódka radziła sobie w trudnych sytuacjach, obecnie nie dostrzega możliwości zmiany swojej sytuacji życiowej, poprawy samopoczucia, przeżywania zadowolenia i radości ( k.420 biegli). Rozpamiętuje krzywdę, która ją spotkała, w niewielkim stopniu interesuje się własną przyszłością i codziennym życiem. Powyższe okoliczności sprawiają, że stopień krzywdy doznanej przez powódkę wskutek śmierci brata ocenić należy jako znaczny.

Dodatkowo zaznaczyć należy, że powódka wraz ze śmiercią brata utraciła możliwość posiadania większej rodziny. Liczyła na to, że brat się ożeni, miała być świadkiem na jego ślubie, który był już zaplanowany. Świadomość takiego stanu potęguje u niej negatywne doznania psychiczne.

W ocenie Sądu Apelacyjnego przyznana kwota zadośćuczynienia uwzględnia stopę życiową społeczeństwa i nie jest nadmierna. Kwoty zadośćuczynienia przyznawane w innych sprawach nie mogą rzutować na wielkość kwoty odpowiedniej w przypadku powódki ponieważ dla określenia należnej sumy zadośćuczynienia znaczenie mają okoliczności danego przypadku, zakres doznanych cierpień oraz ich wpływ na funkcjonowanie poszkodowanej. W przypadku powódki mamy do czynienia z żałobą powikłaną w postaci przedłużonej reakcji depresyjnej, znacznie ograniczającą prawidłowe funkcjonowanie powódki oraz wymagającą systematycznej profesjonalnej terapii psychiatrycznej i psychologicznej. Powódka nie ma nikogo bliskiego, kto mógłby jej pomóc w uporaniu się z traumą.

Nietrafny jest zarzut apelacji jakoby o wysokości należnej kwoty zadośćuczynienia decydować miała stopa życiowa osoby, której przysługuje zadośćuczynienie. Powyższe prowadziłoby do dyskryminacji z uwagi na wysokość osiąganych dochodów i wielkość posiadanego majątku. Krzywda związana ze stratą osoby bliskiej w wyniku wypadku komunikacyjnego nie jest zależna od sytuacji materialnej osoby pokrzywdzonej, lecz od charakteru i siły więzi łączących pokrzywdzonego ze zmarłym a także od roli, którą zmarły pełnił w życiu pokrzywdzonego i wymaga zadośćuczynienia odpowiedniego do zakresu doznanej szkody niemajątkowej. Nie ulega wątpliwości, że zmarły pełnił w życiu powódki doniosłą rolę, zapewniając jej opiekę i wsparcie. Powódka zawsze mogła na niego liczyć.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji i z mocy art. 385 k.p.c. oddalił ją.

O kosztach procesu za II instancję Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu wyrażoną w art. 98 par. 1 i 3 k.p.c.

Elżbieta Wiatrzyk – Wojciechowska Robert Obrębski Ewa Kaniok