Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 720/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lutego 2014 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSA Stanisław Tomasik

Sędziowie SO Sławomir Gosławski (spr.)

SO Agnieszka Szulc-Wroniszewska

Protokolant Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Izabeli Stachowiak

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2014 roku

sprawy R. K. (1)

oskarżonego z art. 191§2 kk w zb. z art. 189§1 kk w zb. z art. 157§1 kk i w zw. z art. 11§2 kk

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie

z dnia 7 października 2013 roku sygn. akt II K 817/13

na podstawie art. 437 § 1 i 2 kpk, art. 438 pkt 1 kpk, art. 634 kpk, art. 627 kpk i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami)

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, iż:

- przyjmuje, iż przypisany oskarżonemu czyn wyczerpał dyspozycję art. 191 § 2 kk w zb. z art. 189 § 1 kk w zb. z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i tę kwalifikację uznaje za podstawę prawną skazania,

- obniża wymierzoną oskarżonemu karę pozbawienia wolności do 2 (dwóch) lat i 4 (czterech) miesięcy;

w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

zasądza od oskarżonego R. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa 400,00 (czterysta) złotych opłaty za obie instancje i 20,00 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

IV Ka 720/13

UZASADNIENIE

R. K. (1) został oskarżony o to, że:

w dniu 15 lutego 2013 roku w B., woj. (...), wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności w kwocie 5000 złotych pozbawił wolności i dokonał pobicia M. M. (1), w ten sposób, że po wyjściu pokrzywdzonego z bloku, w którym mieszka, założyli w/w worek na głowę, następnie siłą wsadzili do samochodu i wywieźli do lasu, gdzie związawszy mu sznurkiem ręce oraz nogi, kopali pokrzywdzonego po całym ciele oraz zadali uderzenie twardym przedmiotem w kostkę lewej nogi, w wyniku czego doznał obrażeń w postaci złamania kości strzałkowej lewej nogi oraz ogólnych stłuczeń całego ciała, a obrażenia te naruszyły czynności ciała na okres powyżej dni siedmiu,

tj. o czyn z art. 191 § 2 kk w zb. z art. 189 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z

art. 11 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Bełchatowie wyrokiem z dnia 7 października 2013 roku w sprawie II K 817/13:

1.oskarżonego R. K. (1) uznał za winnego dokonania zarzucanego mu czynu przestępnego wyczerpującego dyspozycję art. 191 § 2 kk w zb. z art. 189 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk i w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 189 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazał go na 3 lata pozbawienia wolności;

2 .na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 27 lutego 2013r.;

3.zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 400 złotych opłaty i 250 złotych tytułem zwrotu wydatków w sprawie

Powyższy wyrok w całości zaskarżył obrońca oskarżonego.

Wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:

a) art . 4 kpk , art. 5 § 2 kpk i art. 7 kpk, poprzez:

- dokonanie dowolnej, zamiast swobodnej, oderwanej od zasad logiki i doświadczenia życiowego, a także sprzecznej z zasadą obiektywizmu oceny zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności w postaci zeznań pokrzywdzonego M. M. (1) oraz P. M. i uznanie tych dowodów za w pełni wiarygodne i potwierdzające winę oraz sprawstwo R. K., podczas gdy faktycznie zeznania te były nie tylko labilne i niekonsekwentne, ale także całkowicie sprzeczne z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego;

-bezpodstawną, nieuzasadnioną dezawuację dowodu z wyjaśnień oskarżonego, podczas gdy prawidłowe zastosowanie norm dotyczących oceny materiału dowodowego winno prowadzić do wniosku, iż wyjaśnienia R. K. jako logiczne, spójne, konsekwentne mogą stanowić podstawę do prawidłowych ustaleń faktycznych w sprawie;

b. art . 410 kpk i 424 § 1 pkt 1 kpk poprzez:

-niedostateczne odzwierciedlenie w uzasadnieniu wyroku procesu myślowego, jaki przeprowadził Sąd meriti oceniając poszczególne dowody w konsekwencji przypisując oskarżonemu popełnienie zarzucanego mu czynu;

-całkowite zaniechanie wskazania w uzasadnieniu wyroku, wbrew treści „art. …. kpk” ( nie wskazano ), jakie dowody Sąd uznał za wiarygodne i na jakiej podstawie oraz dlaczego odmówił przyznania takiego waloru wyjaśnieniom oskarżonego;

- powoływanie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia w sposób całkowicie nieuprawniony i bezpodstawny nieznajdujących odzwierciedlenia w zgromadzonym i ujawnionym materiale dowodowym okoliczności mających w ocenie Sądu wpływać pozytywnie na wiarygodność dowodów obciążających oskarżonego;

2.stanowiący konsekwencję powyższych naruszeń przepisów postępowania błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na uznaniu, że oskarżony R. K. dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa, pomimo iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, prawidłowo przeanalizowany, nie dawał podstaw do wysnucia takich wniosków.

3.Niezależnie od powyższego zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu rażącą niewspółmierność kary wymierzonej R. K., co stanowi wynik przecenienia okoliczności obciążających oskarżonego (przy założeniu, że udowodniono mu winę i sprawstwo), przy jednoczesnym pominięciu wszelkich występujących po jego stronie okoliczności łagodzących.

W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja skutkowała zmodyfikowaniem sprawstwa oskarżonego i co za tym idzie złagodzeniem zastosowanej wobec R. K. (1) reakcji karnej.

Analizując całokształt zebranych w sprawie dowodów należy uznać, że sąd rejonowy zebrał je w sposób wystarczający do merytorycznego rozstrzygnięcia i nalżycie ocenił, co pozwoliło mu na wyprowadzenie prawidłowych ustaleń faktycznych. Poczynione przez sąd ustalenia faktyczne znajdują odpowiednie oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, który został poddany ocenie, spełniającej ( po uzupełnieniu postępowania dowodnego i uszczegółowieniu analiz przez sąd odwoławczy ) wymogi art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 410 kpk. Wbrew odmiennym twierdzeniom zawartym w apelacji, mającym charakter polemiczny – nie ma podstaw, ani do skutecznego kwestionowania dokonanej przez sąd I instancji oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego determinującej sprawstwo oskarżonego, ani też poczynionych na podstawie tego materiału dowodowego ustaleń faktycznych w sprawie. Konfrontując ustalenia faktyczne z przeprowadzonymi na rozprawie głównej dowodami trzeba stwierdzić, iż dokonana przez sąd rejonowy rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności popełnienia przypisanego oskarżonemu przestępstwa nie wykazuje błędu i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym sąd ten dał wiarę i się na nich oparł.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, na jakich dowodach sąd ten się oparł, a jakich nie uwzględnił. Rozważania sądu merytorycznego jednak trudno rzeczywiście uznać za szczegółowe, zawierają one drobne nieścisłości, uproszczenia i pominięcia, które podlegały sprostowaniu i uzupełnieniu przez sąd odwoławczy.

W wypadku formułowania w apelacji zarzutu obrazy art. 424 kpk, gdy uzasadnienie wyroku nie spełnia wskazanych tam warunków, należy zauważyć, iż skoro jest to przepis procesowy, to może on stanowić samodzielną podstawę zarzutu odwoławczego tylko wtedy, gdy jego naruszenie mogło mieć wpływ na treść orzeczenia ( art. 438 pkt 2 kpk ). Jednakże sam fakt wadliwie sporządzonego uzasadnienia wyroku takiego wpływu nie ma, ponieważ uzasadnienie jest sporządzone już po wydaniu wyroku.

Ma rację sąd merytoryczny, że kardynalnym dowodem inicjującym przedmiotową sprawę są zeznania pokrzywdzonego M. M. (1). W/w nie miał jakichkolwiek racjonalnych powodów, ażeby bezpodstawnie obciążać właśnie oskarżonego. Pokrzywdzony wskazał na przyczyny inkryminowanego zajścia ( nie unikając niekorzystnych dla siebie okoliczności ), opisał rolę w nim R. K. (1) (podkreślając jakie jego czynności sprawcze zaobserwował – obciążając go tylko w ograniczonym zakresie ) , uzasadnił dlaczego nie widział wszystkich fragmentów zajścia ( miał zaciągnięty na głowę worek), niezwłocznie wezwał policję. Jakkolwiek kluczowym dowodem są zeznania pokrzywdzonego, nie jest to dowód odosobniony. Pozytywnie weryfikują go inne środki dowodowe; zarówno osobowe ( zeznania P. M., B. M., P. S. ), jak i rzeczowe (obdukcja lekarska - świadcząca o co najmniej kilkukrotnym zadawaniu uderzeń pokrzywdzonemu i wskazująca, że doznane przez niego obrażenia mogły powstać z mechanizmu i w okolicznościach przez niego przedstawionych ), połączenia telefoniczne do P. M. z telefonu oskarżonego

Pokrzywdzony był kilkukrotnie przesłuchiwany ( sąd okręgowy dodatkowo uzupełnił jego zeznania ujawniając na rozprawie protokoły początkowo złożonych zeznań ); wprawdzie w tych relacjach M. M. (1) nie wskazywał bezpośrednio na oskarżonego jako na osobę sprawcy, to jednak później przekonująco uzasadnił taką postawę strachem przed oskarżonym. Należy podkreślić, iż w świetle zeznań jego brata P. M. organy ścigania od początku postępowania miały wiedzę o możliwym zaangażowaniu oskarżonego w realizację przedmiotowego czynu i jego uwarunkowaniach wynikających z zadłużenia pokrzywdzonego wobec R. K. (1) za przyjmowane od niego narkotyki. W późniejszych relacjach M. M. (1) za każdym razem przedstawiał spójną wersję tego zajścia, analogicznie opisywał udział w nim oskarżonego, ponadto swoje relacje potwierdził w konfrontacji z R. K. (1). Zeznania M. M. (1) sąd I instancji prawidłowo uznał za wiarygodne, zarówno co do przebiegu przedmiotowego zdarzenia, jak i zindywidualizowania osoby oskarżonego. Nie odczytując zeznań M. M. (1) z dnia 16 lutego 2013 i 17 lutego 2013 roku, w których zatajał on aktywny udział w zajściu R. K. (1), sąd ten naruszył art. 366 § 1 kpk w zw. z art. 391 § 1 kpk, art. 410 kpk, jednakże uchybienia te nie miały wpływu na treść wyroku, gdyż pokrzywdzony w kolejnych relacjach tłumaczył powody zmiany swojego oświadczenia dowodowego w tym zakresie, a ta zmiana uwzględniająca aktywną rolę R. K. (1) w porwaniu i w pobiciu pokrzywdzonego - w konfrontacji z innymi dowodami - zasługuje na pełne uwzględnienie. Wprawdzie pokrzywdzony uzupełniająco przesłuchiwany nie potrafił skonkretyzować niektórych okoliczności, nie podważa to jednak jego wiarygodności, jeżeli zważy się upływ czasu i zacieranie się w pamięci szczegółów zajścia, dynamikę zdarzenia, przeżyte emocje i ból, zasłonięcie mu oczu, wielość napastników.

Sąd rejonowy przeanalizował również wyjaśnienia oskarżonego, który neguje wszelkie okoliczności mogące powiązać go z tym zdarzeniem ( nie tylko zaprzeczył sprawstwu, ale również przyczynom zadłużenia pokrzywdzonego ); w tym ostatnim przypadku oskarżony nie wskazał – ( iż, poza dochodami z rozprowadzania narkotyków, co wynika ze stanowczych i niezależnych twierdzeń braci M. ) – na jakiekolwiek źródła zarobkowania prowadzące do możliwości udzielania kilkutysięcznych pożyczek. Sąd rejonowy analizując wyjaśnienia R. K. (1) prawidłowo uznał, iż mają one charakter obronny. Skarżący pomija przy tym zeznania P. M., B. M., P. S., kwestie połączeń telefonicznych, podejmowanie przez nieustalone osoby działań ochronnych na rzecz oskarżonego, ukrywanie się R. K. (1) po czynie, doznane przez pokrzywdzonego obrażenia ciała i wymowę jego twierdzeń. Wymienione wyżej dowody osobowe korespondują ze sobą, wzajemnie się uzupełniają się i zasługują na wiarę. Zeznania P. M. wskazują, iż pokrzywdzony ukrywał początkowo rolę oskarżonego w inkryminowanym zajściu. Świadczy to, iż bracia nie porozumiewali się i nie ustalali wspólnej wersji. W konsekwencji sąd odwoławczy w pełni podzielił krytyczną analizę wyjaśnień oskarżonego dokonaną przez sąd I instancji ; polemiczne wywody apelacji nie zawierają w tym zakresie rzeczowej kontrargumentacji, która mogłaby podważyć stanowisko sądu merytorycznego. Treść apelacji przechodzi do porządku dziennego zarówno nad tymi dowodami, jak i ich oceną. Jest oczywiste, że wybiórcze i jednostronne podejście do środków dowodowych przez skarżącego nie może być – wobec treści art. 7 i 410 kpk – zaakceptowane. Nie budzi zatem zastrzeżeń, iż sąd rejonowy w zasadniczych kwestiach związanych z odpowiedzialnością prawnokarną oskarżonych odmówił wiary oskarżonemu; jego wyjaśnienia noszą znamiona pewnego instrumentalizmu, sprzecznego z zasadą obiektywizmu, a nadto nie znajdują wsparcia w innych dowodach ujawnionych w sprawie.

Należy jednak zwrócić uwagę na okoliczności wywiedzione w środku odwoławczym, które wymagają ustosunkowania się:

- dowolne jest ustalenie sądu I instancji, iż z analizy połączeń telefonicznych wynika, iż R. K. (1) przemieszczał się w odległości 10 – 15 kilometrów od B.. Rzecz w tym, że sąd ten nie przeprowadził żadnej analizy w tym zakresie. Zebrane dowody wskazują natomiast, iż telefon oskarżonego między godziną 18.00 a 22.00 logował się w różnych stacjach (...) w B. lub okolicach, jednakże gdy uwzględni się, iż zasięg stacji (...) jest uzależniony od wielu czynników, w tym od warunków atmosferycznych, obciążenia stacji, ukształtowania i topografii terenu, nie można określić, czy użytkownik tego telefonu pozostawał w miejscu swojego zamieszkania w billingowanym okresie czasu. Uwzględniając twierdzenia pokrzywdzonego, iż samochód, którym został zabrany musiał przemieszczać się najwyżej w bliskich okolicach B., a oskarżony był obecny w trakcie całego zajścia, oraz zeznania P. M. odnośnie kontaktów telefonicznych w tym okresie z oskarżonym lub za pomocą jego telefonu przyjąć należy, iż ustalenia co do sprawstwa oskarżonego trzeba oprzeć na tych dowodach osobowych zwłaszcza, iż sposób logowania telefonu oskarżonego wersji pokrzywdzonego nie zaprzeczył;

- z zeznań pokrzywdzonego wynika motyw działania oskarżonego i pozostałych sprawców ( dążenie do odzyskania długu, pokazania na co napastników stać i zastraszenia ofiary ). Takie cele przestępczego działania były artykułowane przez napastników, również telefonicznie, co znajduje pełne uzupełnienie w zeznaniach P. M.;

- okoliczności dotyczące powstania długu wynikają z korespondujących ze sobą twierdzeń obu braci M. ( co obrońca bagatelizuje ). Oskarżony potwierdził tylko, że pożyczał im pieniądze, negując transakcje narkotykowe. W świetle relacji oskarżonego pokrzywdzony nie miałby powodów, aby bezpodstawnie obciążać oskarżonego ( swojego pożyczkodawcę – nieracjonalnie zatajając rzeczywistych sprawców ). R. K. (1) w trakcie zajścia poradził sobie sam z pokrzywdzonym, bijąc go oraz obezwładniając i nie potrzebował do tego angażować innych napastników; dokonanie zbiorczej agresji na pokrzywdzonego znajduje uzasadnienie w naruszeniu przez M. M. (1) ich wspólnych interesów. Powód agresywności sprawców

( zdecydowali się na porwanie, pobicie ofiary i złamanie jej nogi) – wynika właśnie z zeznań pokrzywdzonego, który przytoczył ich żądania i wynikające z nich działania sprawcze. Pokrzywdzony chcąc bezpodstawnie pomówić oskarżonego nie musiałby tak rozbudowywać opisu tego zajścia, narażając się na weryfikację tych twierdzeń i niespójności przy ich odtwarzaniu. Logiczne są natomiast twierdzenia oskarżonego, iż w realiach przedstawionych przez M. M. (1) musiał on - bez większego skutku - domagać się zwrotu długu od pokrzywdzonego, skoro zdecydował się na taki akt agresji. Zapewnienia pokrzywdzonego, iż R. K. (1) uprzednio długu nie dochodził są sprzeczne z doświadczeniem życiowym i nie zasługują na uwzględnienie. Nie zmienia to jednak pozytywnej oceny relacji pokrzywdzonego odnośnie porwania go i pobicia, bowiem mają wsparcie w innych dowodach – o czym była mowa wcześniej;

- oskarżony podnosił, iż nie ma samochodu i prawa jazdy; znajduje to odzwierciedlenie w zeznaniach M. M. (1), który zeznał, iż R. K. (1) porywając go z osiedla korzystał z cudzego samochodu prowadzonego przez nieznanego kierowcę. Osoby te wchodziły w skład grupy napastniczej, do której w miejscu bicia dojechali samochodem inni współsprawcy

( pokrzywdzony miał zasłoniętą głowę i nie widział ile osób i kto dodatkowo przybył – wydawało mu się, iż były co najmniej trzy osoby ). Wśród napastników zidentyfikował tylko R. K. (1), którego wcześniej dobrze znał. Czyn sprawców cechuje się bardzo wysokim stopniem społecznej szkodliwości wynikającym z premedytacji, brutalnego i bezwzględnego sposobu działania, motywów napadu, celowego spowodowania złamania nogi napadniętemu. Rola oskarżonego w działaniach grupy jest istotna –determinująca przeprowadzenie przestępczej akcji i świadczy o jego znacznej demoralizacji, zdecydowanie rażącym lekceważeniu porządku prawnego. Razem z innymi sprawcami tworzył grupę niebezpieczną dla społeczeństwa - wykazującą tendencję do „siłowego” rozwiązywania konfliktów i zastraszania słabszych. Ma rację jednak obrońca, iż żadne ustalenia nie upoważniały sądu I instancji do stwierdzenia, iż przedmiotowego czynu R. K. (1) „ dokonał z grupą nieustalonych „kiboli” w sposób niemal rytualny , grany w wielu „filmach o gangsterach”. Sąd odwoławczy wyklucza to stwierdzenie – jako nie mające charakteru merytorycznego, zauważając jednak, iż sąd rejonowy zasygnalizował inne okoliczności obciążające związane ze sposobem działania sprawców;

- nie znajduje także uzasadnienia w protokołach rozpraw stwierdzenie sądu rejonowego, iż „oskarżony zdawał się być w bardzo dobrym nastroju podczas rozprawy”. Taki nieprofesjonalny wywód sądu ( gołosłowny i w tej postaci nic nie wyrażający ) nie powinien znaleźć się w uzasadnieniu wyroku, a w szczególności nie może być uznany jako okoliczność obciążająca;

- ma rację obrońca, iż sąd I instancji pominął okoliczności łagodzące takie jak: młody wiek, uprzednia niekaralność sprawcy, które powinny być uwzględnione przy wymiarze kary. Nie można jednak przeceniać w tym charakterze uprzedniej niekaralności, w sytuacji gdy oskarżony wchodzi dopiero w dorosłe życie i popełnia „ciężkie” przestępstwo wskazujące na przestępcze powiązania i kontakty z takim środowiskiem. Złożenie wyjaśnień nie jest okolicznością łagodzącą; dopiero przyznanie się do winy i opisanie przestępczych działań

( ujawnienie współsprawców ), wyrażenie skruchy, przeproszenie pokrzywdzonego, naprawienie szkody mogłoby wpływać łagodząco na zastosowaną reakcję karną, a takie okoliczności - co pomija skarżący – w tej sprawie nie zachodzą.

W ramach przyjętych jednak w zaskarżonym wyroku ustaleń faktycznych- zdaniem sądu okręgowego - sąd I instancji dokonał ich błędnej subsumpcji prawnej.

Branie udziału w bójce lub pobiciu może przybrać różne formy, zwykle są to przejawy czynnej agresji. Branie udziału jest jednak pojęciem szerokim, może wyrażać się w jakikolwiek inny sposób akceptujący takie zachowania, np. „zagrzewaniu” czy zachęcaniu uczestników do kontynuowania działania lub ułatwianiu im w jakikolwiek sposób zadawanie ciosów, przy istnieniu świadomości stwarzania dla pokrzywdzonego niebezpieczeństwa określonego w art. 158 § 1 kk. Czasownikowe znamię „bierze udział w bójce lub pobiciu” ma bardzo szeroki zakres znaczeniowy i oznacza zarówno wszelkie działania fizyczne polegające na zadawaniu innej osobie uderzeń rękami, głową, kopaniu itp., mogące wywołać szkodliwe dla jej zdrowia, a nawet życia skutki, jak i działania, które w wypadku innych przestępstw mogłyby być traktowane jako pomocnictwo lub podżeganie do nich, np. przytrzymywanie lub obezwładnianie osoby, którą inni sprawcy biją (wyr. SN z 14.1.1953 r., SN 337/39, OSNCK 1953, Nr 3, poz. 46), werbalne zachęcanie osób bijących się do zadawania uderzeń w sposób świadczący o agresywnym uczestnictwie w bójce lub pobiciu (wyr. SN z 21.7.1938 r., I K 1061/38, OSN(K) 1939, Nr 3, poz. 71), jak również stanowiące zgodnie z zamiarem sprawcy - moralne poparcie i fizyczne zabezpieczenie któregoś z uczestników na wypadek, gdyby sytuacja rozwinęła się dla niego niekorzystnie.

Odnosząc powyższe tezy do czynności sprawczych podejmowanych przez oskarżonego należy stwierdzić, iż R. K. (1) wciągnął pokrzywdzonego do samochodu, obezwładnił, pozbawił woli obrony, wywiózł w ustronne miejsce, gdzie „ściągnął” pozostałych napastników, zasłonił wcześniej głowę pokrzywdzonemu, uniemożliwiając napadniętemu ich zapamiętanie, dostarczył ofiarę do wspólnego bicia, akceptował przyczyny tego stanu rzeczy i działania sprawcze w tym zakresie, był osobiście zainteresowany zmuszeniem porwanego do spłaty długu, zastraszeniem go również dlatego, aby nie zdecydował się powiadomić o zajściu organów ścigania, solidaryzował się ze współsprawcami, stworzył przewagę liczebną, swoimi relacjami z pokrzywdzonym napastnikom dawał motyw do brutalnego działania. Zebrane dowody nie konkretyzują jednak, jakie działania podejmował on wobec pokrzywdzonego w ramach wspólnego bicia, a w szczególności – skutkującego złamaniem mu nogi.

Udowodnienie zachodzi wówczas, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzeniu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Wymóg udowodnienia należy jednak odnosić tylko do ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego, ponieważ on sam korzysta z domniemania niewinności ( art. 5 § 1 kpk ), a nie dające się usunąć wątpliwości tłumaczy się na jego korzyść ( art. 5 § 2 kpk ). Najmniejsze wątpliwości powodują, iż dany fakt nie może być uznany za udowodniony, a więc nie stanowi ustalenia faktycznego, które może być podstawą rozstrzygnięcia. Nieuprawdopodobnienie dowodzonej tezy nie może działać na niekorzyść oskarżonego, albowiem może on być uznany winnym jedynie po udowodnieniu mu sprawstwa i winy.

Sąd I przyjął, iż oskarżony w ramach kumulatywnej kwalifikacji wypełnił znamiona art. 157 § 1 kk ( spowodował złamanie kości strzałkowej lewej u pokrzywdzonego ), jednakże poza przypisaniem oskarżonemu udziału w pobiciu nie przedstawił dowodów ani jej analizy wskazującej, iż w trakcie pobicia M. M. (1), R. K. (1) dopuścił się czynności sprawczej skutkującej takimi obrażeniami.

Przepisy typizujące postacie kwalifikowane znamienne skutkiem mają zastosowanie do każdego uczestnika zajścia tylko wtedy, gdy nie można ustalić, kto z biorących udział w bójce lub pobiciu wywołał ten skutek. W przypadku ustalenia takiego sprawcy, on ponosi indywidualną odpowiedzialność za skutek będący następstwem kwalifikującym udział w bójce czy pobiciu, a pozostali jego uczestnicy ponoszą odpowiedzialność za typ kwalifikowany umyślnego udziału w bójce lub pobiciu, jeżeli mogli przewidzieć następstwo w postaci ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia albo spowodowania śmierci człowieka (wyr. SN z 12.11.1981 r., II KR 289/81, OSNPG 1982, Nr 6, poz. 80).

Sprawca biorący udział w bójce lub pobiciu z art. 158 § 1 kk, który umyślnie doprowadza do naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia innej osoby na czas powyżej 7 dni, odpowiada na podstawie art. 158 § 1 i art. 157 § 1 w zw. z art. 11 § 2 kk. Pozostali uczestnicy zdarzenia mogą odpowiadać wyłącznie na podstawie art. 158 § 1 kk (wyr. SN z 4.10.2005 r., V KK 211/05, OSNwSK 2005, Nr 1, poz. 1793; wyr. SN z 11.2.2003 r., IV KKN 243/00, OSNKW 2003, Nr 5-6, poz. 51; także wyr. SA w Rzeszowie z 2.4.1993 r., II AKr 32/93, OSA 1994, Nr 3, poz. 16). W przypadku, w którym zaistniałych skutków z art. 157 § 1 kk nie można przypisać konkretnemu uczestnikowi bójki lub pobicia, podstawą odpowiedzialności będzie wyłącznie art. 158 § 1 kk, fakt wystąpienia takich następstw stanowił będzie jedynie okoliczność obciążającą braną pod uwagę przy wymiarze kary (wyr. SA w Katowicach z 16.2.2006 r., II AKa 15/06, OSA w Katowicach 2006, Nr 2, poz. 4).

Z tych względów sąd okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjął, iż przypisany oskarżonemu czyn wyczerpał dyspozycję art. 191 § 2 kk w zb. z art. 189 § 1 kk w zb. z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk ( opis zarzutu uwzględnia tę kwalifikację prawną i nie wymagał korekty ).

Korekty dokonane w instancji odwoławczej złagodziły nieco społeczną szkodliwość inkryminowanych sprawcy zachowań, doprowadziły do złagodzenia ich kwalifikacji prawnej, pominęły niektóre okoliczności obciążające, uwzględniły nowe okoliczności łagodzące - co uzasadniało obniżenie wymierzonej R. K. (1) kary pozbawienia wolności za przypisany ostatecznie czyn do 2 lat i 4 miesięcy. Sąd odwoławczy uznał, iż kara ta jest adekwatna do wagi czynu i sylwetki sprawcy; spełni swoje zadania w zakresie prewencji indywidualnej i generalnej. Waga czynu wymagała orzeczenia bezwzględnej kary pozbawienia wolności, jednakże wobec sprawcy pierwszy raz karanego, nowe okoliczności łagodzące ustalone przez sąd odwoławczy spowodowały stosowne jej skrócenie.

Na zakończenie trzeba podnieść, iż sąd I instancji bezpodstawnie zaniechał z urzędu orzeczenia obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia na podstawie art. 46 § 1 kk. Wyjaśnienie w uzasadnieniu tego zaniechania nie odwołuje się do rzeczywistych przeszkód i pomija nakaz uwzględnienia w procesie prawnie chronionych interesów pokrzywdzonego.

Z tych względów sąd okręgowy orzekł, jak w sentencji; na podstawie przepisów powołanych w wyroku zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 400 złotych opłaty za obie instancje i 20 złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postepowaniu odwoławczym.