Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 213/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2019 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Magdalena Bajor-Nadolska (spr.)

SSO Anna Pać-Piętak

SSO Hubert Wicik

Protokolant: protokolant sądowy Patrycja Bogdańska

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2019 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa H. B.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 16 października 2018 r. sygn. akt I C 418/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  w punkcie I (pierwszym) zasądza kwotę 30 000 (trzydzieści tysięcy) złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 9 października 2016 roku do dnia zapłaty, zamiast kwoty 40 000 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 9 października 2016 roku do dnia zapłaty, a w pozostałej części powództwo oddala;

2.  w punkcie III (trzecim) kwotę 2 511,78 złotych zastępuje kwotą 500 (pięćset) złotych;

3.  w punkcie IV (czwartym) kwotę 1 340 złotych zastępuje kwotą 1 000 (jeden tysiąc) złotych;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od H. B. na rzecz (...) S.A. w W. kwotę 500 (pięćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 213/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 października 2018 roku Sąd Rejonowy w Kielcach zasądził na rzecz H. B. od A. (...) Towarzystwo (...) i reasekuracji SA w W. kwotę 40 000 złotych a w pozostałej części powództwo oddalił, ponadto orzekł o kosztach procesu i kosztach sadowych.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny, z którego wynika, że dniu 28 listopada 1998r. M. R., matka powódki, została śmiertelnie potrącona na przejściu dla pieszych przez kierującego pojazdem marki P.. W chwili wypadku miała ona 78 lat, była osobą zdrową, sprawną, narzekała jedynie, że bolą ją nogi. Mieszkała w K. z dorosłym synem cierpiącym na zespół (...). Powódka miała z matką bardzo dobry i bliski kontakt. Mieszkała ze swoją rodziną w S., ale bardzo często odwiedzała matkę. Matka miała zaufanie do powódki i była spokojna o los chorego syna G., gdyż po jej śmierci miała się nim zająć powódka. Rodzeństwo powódki ustaliło, że po śmierci matki opiekę nad chorym bratem przejmie H. B., która miała najlepszy kontakt z bratem, a także warunki mieszkaniowe. M. R. pozostawiła sześcioro dorosłych dzieci. Powódka po śmierci matki przejęła opiekę nad bratem co wymagało odpowiedniego przystosowania mieszkania. Przez pierwsze miesiące po śmierci matki powódka była bardzo załamana, często płakała, chodziła przygnębiona. Miała problemy ze snem, a rozmowy z rodziną były krótkie i smutne. Nie korzystała z pomocy psychologa ani psychiatry, sama poradziła sobie w okresie najgłębszej żałoby. Miała czwórkę swoich dzieci, którymi musiała się na co dzień opiekować. Przed śmiercią matki powódka często wyjeżdżała na pielgrzymki parafialne i wycieczki z dziećmi, co stało się niemożliwe po objęciu opieki nad chorym bratem. Obecnie brat powódki od pięciu lat jest niesprawny także fizycznie, nie chodzi samodzielnie, wymaga nieustannej opieki. Pismem z dnia 8 września 2016r. H. B. zgłosiła roszczenia do (...) S.A o zapłatę na jej rzecz kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Ubezpieczyciel odmówił powódce przyznania świadczenia.

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie co do kwoty 40.000 złotych. Podstawą materialnoprawną roszczenia powódki o zasądzenie zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią matki jest przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. z uwagi na czas zaistnienia deliktu, w wyniku którego jej matka poniosła śmierć. Sąd Rejonowy przytoczył orzecznictwo Sądu Najwyższego, z którego wynika ugruntowany pogląd o możliwości przyznania przez sąd najbliższemu członkowi rodziny zmarłego, zadośćuczynienia pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 w związku z art 24 § 1 k.c., także wtedy, gdy śmierć nastąpiła wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, przed dniem wejścia w życie przepisu art. 446§4 k.c. Jako okoliczności bezsporne Sad Rejonowy wskazał śmierć matki powódki w wyniku deliktu oraz fakt posiadania polisy u pozwanego. Następnie Sąd rozważył zakres krzywdy doznanej przez powódkę na skutek śmierci matki i ocenił przeprowadzone na tę okoliczność dowody dochodząc do wniosku, że pomiędzy wypadkiem a naruszeniem dóbr osobistych powódki w postaci więzi łączącej ją z matką, istnieje normalny związek przyczynowy, co skutkuje odpowiedzialnością tak sprawcy szkody, jak i ubezpieczyciela. Zdarzenie to naruszyło dobra osobiste powódki w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie, które należy zaliczyć do chronionych prawem dóbr osobistych. Powódkę łączyła z matka wyjątkowa, silna więź. Powódka w każdej chwili mogła liczyć na wsparcie emocjonalne ze strony matki. Mimo, iż powódka miała swoją liczną rodzinę- jest matką czwórki dzieci- i nie mieszkała wspólnie z matką, to jednak ich relacje były na tyle ścisłe, że codziennie ze sobą rozmawiały, a widywały się przynajmniej kilka razy w tygodniu. Sąd miał także na uwadze, że po śmierci matki powódka przejęła opiekę nad dorosłym bratem cierpiącym na zespół (...) i sprawuje ją do dziś. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd uwzględnił, że powódka była już osobą dorosłą, w pełni ukształtowaną, mającą swoją, prawidłowo funkcjonującą rodzinę oraz upływ prawie 20 lat od zdarzenia do dnia wyrokowania. Obecnie powódka prawidłowo funkcjonuje w swoich rolach społecznych. Materiał dowodowy nie wykazał by śmierć M. R. spowodowała w życiu powódki takie zmiany, które miałyby negatywny wpływ na jej psychikę. Smutek, a nawet ból są normalne w okresie żałoby. Sąd zaznaczył, że pozew złożony został po niemal 20 latach od śmierci poszkodowanej. Zdaniem Sądu Rejonowego adekwatną do doznanej przez powódkę na skutek śmierci matki krzywdy jest kwota 40.000 zł. W pozostałej części powództwo zostało oddalone. Sąd uwzględnił również żądanie zasądzenia odsetek za opóźnienie od dnia 9 października 2016, bowiem powódka zgłosiła roszczenie do ubezpieczyciela w dniu 8 września 2016r.

Orzeczenie w zakresie kosztów procesu oparto o przepis art. 100 k.p.c.

Od tego wyroku pozwany wywiódł apelację. zaskarżył wyrok co do kwoty 20 000 złotych i wniósł o oddalenie powództwa w tym zakresie. Zarzucił naruszenie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.p.c. i art. 3 k.p.c. przez uznanie, że powódka udowodniła rozmiar krzywdy wymagający zadośćuczynienia w kwocie 40 000 złotych oraz naruszenie art. 233§1 k.p.c. przez poczynienie sprzecznych ustaleń z materiałem dowodowym w zakresie stanu zdrowia matki powódki. Ponadto apelujący zarzucił naruszenie prawa materialnego – art. 448 k.c. w zw. z art. 24§1 k.c. i art. 6 k.c. przez niewłaściwą subsumpcję stanu faktycznego pod normę prawną wynikającą z tych przepisów i skutkiem tego zasądzenie rażąco wygórowanego zadośćuczynienia, oraz art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. i art. 32 ust. 1 oraz art. 2 Konstytucji RP przez przyznanie powódce rażąco wygórowanego zadośćuczynienia, pozostającego w sprzeczności z kryteriami przyjętymi w orzecznictwie sądów powszechnych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Zgodzić się należy ze skarżącym, iż doszło do naruszenia przepisu prawa procesowego, a to art. 233§1 k.p.c., w odniesieniu do oceny dowodów, przeprowadzonych na okoliczność stanu zdrowia matki powódki, w okresie poprzedzającym jej śmierć. Istotnie, wbrew twierdzeniom powódki, M. R. nie była w tak dobrym stanie zdrowia na jaki powódka wskazuje. Z zeznań świadka M. B. wynika, że M. R. nie mogła chodzić z powodu wieku i powódka się nią opiekowała (k.128). Podobnie z zeznań świadka H. G. wynika, że M. R. często narzekała, że bolą ją nogi i nie może chodzić (k.127). Ustalenie Sądu Rejonowego, że M. R. była osobą w pełni zdrową, a jedynie narzekała na nogi, nie odpowiada treści wskazanych zeznań. Wniosek taki nie został zatem logicznie powiązany z treścią przeprowadzonego dowodu z zeznań świadków. Wskazana okoliczność ma znaczenie o tyle, że w powiązaniu z nią nie wydaje się logicznym kolejny wniosek Sądu Rejonowego, iż to wyłącznie z powodu nagłej śmierci M. R. powódka zaopiekowała się bratem cierpiącym na zespół (...). Matka powódki z uwagi na wiek (78 lat) oraz utrudnienia w poruszaniu się w związku z dolegliwościami dotyczącymi nóg, nie byłaby w stanie opiekować się synem w bliskiej perspektywie czasowej, może roku lub dwóch do trzech lat. Za takim wnioskiem przejawia również przedstawiona przez powódkę okoliczność dokonania uzgodnień z matką i rodzeństwem na temat przejęcia opieki nad bratem. Niewątpliwie przejęcie opieki byłoby wymagane nie z powodu śmierci matki ale z powodu niemożności wykonywania opieki nad synem przez nią samą. Zauważyć należy, że M. R. sama zaczynała wymagać pomocy, o czym świadczą zeznania wnuka M. B., który wskazał, że nie tylko powódka ale i on sam, pomagali babci przez robieniu zakupów czy sprzątaniu (k.127-128). Wobec tych okoliczności wynikających z zeznań świadków nie można uznać, że krzywda powódki związana ze śmiercią matki polegała także na konieczności zajęcia się bratem i niemożności uczestniczenia w pielgrzymkach czy wycieczkach. Wskazane wyżej dowody uprawniają do wyprowadzenia wniosku, że przejęcie opieki nad bratem przez powódkę nastąpiłoby w bliskiej perspektywie czasowej nawet wtedy gdyby M. R. żyła.

Sąd Okręgowy podzielił po części zarzut apelacji dotyczący naruszenia prawa materialnego – art. 448 k.c. w zw. z art. 24§1 k.c. - przez przyznanie powódce zawyżonego zadośćuczynienia. W przypadku śmierci osoby bliskiej poniesionej na skutek deliktu, przedmiotem rekompensaty jest krzywda za naruszenie dobra osobistego jakim jest strata osoby bliskiej a przez to przedwczesne zerwanie więzi rodzinnej i utrata możliwości życia w pełnej rodzinie. Zadośćuczynienie jest formą naprawienia takiej krzywdy. Przepisy prawa nie określają kryteriów jakimi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Wynikają one natomiast orzecznictwa Sądu Najwyższego. W przypadku wyrządzenia krzywdy w postaci naruszenia dobra osobistego jakim jest utrata osoby bliskiej, należy uwzględnić stopień nasilenia i czas trwania doznawanych cierpień przez osobę, której dobro zostało naruszone, charakter więzi łączącej osobę zmarłą z osobą domagającą się zadośćuczynienia, zażyłość stosunków emocjonalnych, zachwianie stanu emocjonalnego po stracie osoby bliskiej. Zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, nie może być nadmierne ani symboliczne. Powinno przedstawiać realną wartość dla osoby pokrzywdzonej i umożliwić powrót do normalnego życia.

Z przeprowadzonych w sprawie dowodów wynika, że powódka pozostawała ze zmarłą matką w zażyłych stosunkach, bowiem często się odwiedzały, rozmawiały przez telefon i wzajemnie wspierały się. Rodzaj łączącej je więzi wyklucza zatem uznanie za zasadne zadośćuczynienie postulowane w apelacji w wysokości 20000 złotych. Podkreślić należy, że zmarła była matką powódki a wiec osobą spośród wszystkich krewnych niewątpliwie najbliższą. Za wygórowane należy jednak uznać zadośćuczynienie przyznane przez Sąd Rejonowy. Zwrócić należy uwagę na fakt, że matka powódki i powódka mieszkały w różnych miejscowościach. Wprawdzie odległość między nimi nie jest duża i umożliwia wzajemne odwiedzanie się, to jednak nie jest prawdopodobne aby wizyty powódki u matki miały się odbywać cztery razy w tygodniu. Powódka w chwili śmierci matki miała na wychowaniu czworo dzieci w wieku szkolnym, które niewątpliwie absorbują dużo czasu, a zatem już same zasady doświadczenia życiowego przemawiają przeciwko możliwości realizowania tak częstych wizyt. Z zeznań powódki wynika, że ciężko przechodziła pierwszy okres po śmierci matki, co wiązało się z doznawaniem smutku, rozpaczy, problemami ze snem i zmniejszoną aktywnością w życiu rodzinnym. Jednakże powódka nie wymagała pomocy ze strony lekarza czy psychologa i sama poradziła sobie z tymi problemami. Przedstawione przez powódkę okoliczności wskazują na to, że przeszła ona typowy proces żałoby jaki przeżywa się po śmierci osoby bliskiej. Słusznie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na to, że w chwili śmierci matki, powódka była już osobą dojrzała, w pełni psychicznie ukształtowaną i mającą własną rodzinę, w tym czworo dzieci. Doświadczenie życiowe wskazuje na to, że więź z rodzicami ulega rozluźnieniu po założeniu własnej rodziny, co jest oczywiste z uwagi na przyjęcie odpowiedzialności za wychowanie i utrzymanie własnych dzieci i obdarzanie ich uczuciem miłości. Rodzice i rodzeństwa przestają być jedynymi osobami bliskimi. Z zeznań powódki wynika, że poza obniżoną aktywnością wynikającą z przeżywania żałoby, nie doszło na skutek śmierci matki do poważnego zaburzenia jej funkcjonowania w roli matki, żony, czy w zakresie ról społecznych. Przypomnieć też należy, że w chwili śmierci matka powódki miała 78 lat, byłą więc osobą w starszym wieku, co ma znaczenie z uwagi na ograniczoność życia ludzkiego. Oczywiście utrata rodzica w tym wieku jest też bolesna, ale wiek ma wpływ na ocenę stopnia naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej, z uwagi na możliwy do wspólnego przeżycia czas. Te wymienione okoliczności przemawiają za uznaniem, że adekwatnym zadośćuczynieniem dla powódki będzie zadośćuczynienie w wysokości 30 000 złotych. Nie jest to kwota symboliczna ani wygórowana, nie prowadzi do nadmiernego wzbogacenia powódki. Równocześnie stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość i jest odpowiednią – w rozumieniu mających zastosowanie przepisów prawa - kompensatą doznanej przez powódkę krzywdy. Wysokość przyznanego zadośćuczynienia niewątpliwe nie odbiega od praktyki orzeczniczej, na którą powołuje się skarżący. Dodać należy, że Sąd Okręgowy nie podziela poglądu skarżącego dotyczącego znaczenia dla wysokości zadośćuczynienia upływu czasu od chwili deliktu, w wyniku którego nastąpiła śmierć. Kompensacie podlega bowiem krzywda doznana przez osobę bliską, na skutek utraty członka rodziny, która jest taka sama niezależnie od tego kiedy zdarzenie miało miejsce. Ocenie nie podlega obecny stan osoby pokrzywdzonej ale stan jaki zaistniał na skutek śmierci osoby bliskiej, bowiem to on stanowi o krzywdzie.

Zakres zmiany wysokości zasądzonego świadczenia uzasadniał ingerencję sądu odwoławczego w orzeczenie Sądu Rejonowego, bowiem jest to zmiana istotna, wynosząca ¼ część zadośćuczynienia.

Mając na uwadze przytoczone okoliczności Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386§1 k.p.c.

Zmiana orzeczenia wymagała też zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu o których orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Powódka wygrała proces w połowie. Poniesione przez strony koszty związane z zastępstwem procesowym były takie same, ale powódka uiściła opłatę od pozwu w wysokości 1000 złotych, z czego połowę winien jej zwrócić pozwany. Według tej zasadny należało rozliczyć tez koszty sądowe. Z brakującej opłaty 2000 złotych pozwany powinien ponieść jej połowę czyli 1000 złotych (art. 113uat. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

W pozostałej części apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postepowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. Powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika domagała się oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postepowania apelacyjnego. Poniesione przez strony koszty związane z zastępstwem procesowym były takie same, natomiast pozwany uiścił opłatę od apelacji w wysokości 1000 złotych, z czego stosownie do wyniku tego postępowania, powódka powinna zwrócić pozwanemu jej połowę, czyli 500 złotych.

SSO Hubert Wicik SSO Magdalena Bajor-Nadolska SSO Anna Pać-Piętak