Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 658/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Krzysztof Józefowicz

Sędziowie: SA Ewa Staniszewska /spr./

SA Maciej Rozpędowski

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Kaczmarek

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2019 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. H.

przeciwko (...) SA Oddział w Polsce z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 22 marca 2018 r. sygn. akt I C 1/18

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie II częściowo w ten sposób, że zasądza dodatkowo od pozwanej na rzecz powódki 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 12 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty,

b)  w punkcie III w ten sposób, że obniża wskazaną tam kwotę 5.689,74 zł do kwoty 3.998,80 zł,

c)  w punkcie IV w ten sposób, że podwyższa wskazaną tam kwotę 2.730,85 zł do kwoty 4.423,80 zł,

d)  dodając punkt V o treści, że znosi wzajemnie poniesione przez strony koszty zastępstwa procesowego;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  znosi wzajemnie poniesione przez strony koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

4.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Zielonej Górze) 1.365,40 zł tytułem połowy nieuiszczonej opłaty od apelacji.

Ewa Staniszewska Krzysztof Józefowicz Maciej Rozpędowski

Sygn. akt I ACa 658/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 marca 2018 r. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze zasądził od strony pozwanej (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz powódki J. H. kwotę 31.500 zł (trzydzieści jeden tysięcy pięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi: od kwoty 8.500 zł od dnia 23 lutego 2013 r. do dnia zapłaty,

od kwoty 23.000 zł od dnia 12 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty; oddalił dalej idące powództwo;

nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z zasądzonego na rzecz powódki w pkt I wyroku roszczenia kwotę 5.689,74 zł tytułem brakujących kosztów sądowych; obciążył stronę pozwaną obowiązkiem zapłaty na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Zielonej Górze kwoty 2.730,85 zł tytułem brakujących kosztów sądowych.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy powołał się na następujące okoliczności faktyczne i ich ochronę prawną.

W dniu 4 grudnia 2012 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego powódka doznała obrażeń ciała w postaci urazu głowy, złamania kości sześciennej oraz guzowatości V-tej kości śródstopia lewego, a także ogólnych potłuczeń ciała.

Sprawca wypadku posiadał obowiązkowe ubezpieczenie OC pojazdu u strony pozwanej.

Bezpośrednio po wypadku powódka została przetransportowana do szpitala w Ś., gdzie po wykonaniu badań została tego samego dnia wypisana do domu z zaleceniem wizyty w (...), gdzie powódce założono gips na nogę oraz zaopatrzono ją w kołnierz ortopedyczny.

Po powrocie do domu, ze względu na stan zdrowia, powódka wymagała pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach takich jak codzienna toaleta, czy obowiązki domowe. Ze względu na stłuczone ręce, trudności powódce sprawiało poruszanie się o kulach łokciowych. Przez dwa tygodnie wymagała pomocy przy chodzeniu. Powódce pomagała córka, oraz siostra powódki wraz z mężem. Powódka odczuwała dolegliwości bólowe szyi, lewej stopy oraz lewego uda, w wyniku czego przyjmowała leki przeciwbólowe, przepisywane przez lekarza. Odczuwała również bóle głowy.

Po dwóch miesiącach zdjęto powódce gips oraz przestała ona nosić kołnierz ortopedyczny. Powódka pozostawała przy tym pod stała kontrolą poradni ortopedycznej. Na przełomie lutego i marca 2012 r. powódka uczęszczała na zajęcia rehabilitacyjne. W kwietniu 2012 r. powódka odstawiła zaś kule łokciowe. Powódka nie korzystała natomiast z pomocy psychologa ani psychiatry.

Powódka zgłosiła stronie pozwanej swoje roszczenie o wypłatę kwoty zadośćuczynienia pismem z dnia 16 stycznia 2013 r., doręczonym stronie pozwanej w dniu 22 stycznia 2013 r.

W toku postępowania likwidacyjnego po przeprowadzeniu badań przez konsultanta medycznego A., strona pozwana decyzją z dnia 25 marca 2013 r. wypłaciła na rzecz powódki kwotę 8.500 zł tytułem zadośćuczynienia.

Powódka w dalszym ciągu odczuwa ból w stopie, także gdy leży. Lewa stopa ucieka do środka, a palce u stopy są sztywne. Wymaga noszenia obuwia wzmacniającego. Lewe udo powódki jest opuchnięte, a staw skokowy zasiniony. W nodze zbierają się płyny limfatyczne, które powódka musi cały czas usuwać. W wyniku wypadku powódka szybciej się męczy, a codzienne czynności sprawiają jej więcej trudności. Czuje drętwienie w nodze, gdy dłużej posiedzi. Cały czas przyjmuje leki przeciwbólowe. Pozostaje pod kontrolą (...), a przy tym uczęszcza na wizyty do ortopedy, do którego chodzi prywatnie.

Przed wypadkiem powódka była zdrową i aktywną fizycznie osobą. Obecnie powódka wycofała się z życia towarzyskiego, unika wychodzenia z mężem, co wpływa na jej samopoczucie. Nie może również pracować w należącym do niej ogródku.

Powódka nie pracuje zarobkowo i pozostaje na utrzymaniu męża, który zarabia około 2.200 zł miesięcznie. Mieszka wspólnie z mężem w mieszkaniu, które stanowi własność jej teściowej. Przed wypadkiem powódka pracowała w sklepie jako sprzedawca, za wynagrodzeniem 1.400 zł miesięcznie. Po powrocie do pracy nie przedłużono jej dalej umowy. Z wykształcenia powódka jest rolnikiem.

U powódki rozpoznano zaburzenia stresowe pourazowe oraz zaburzenia adaptacyjne lękowe będące wynikiem przebytego w dniu 4 grudnia 2012 r. wypadku. Objawy w postaci zaburzeń lękowych zakłócające funkcjonowanie psychiczne powódki utrzymują się nadal, pomimo upływu czasu, co świadczy o utrwalonej nerwicy, która stanowi trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%.

Powódka w wyniku wypadku doznała:

-

urazu zespołów korzonkowych odcinka szyjnego kręgosłupa (brak uszczerbku na zdrowiu), który skutkuje okresowymi dolegliwościami bólowymi kręgosłupa szyjnego oraz ograniczenie ruchomości w odcinku szyjnym,

-

uszkodzenia mięśni, pęknięcia powięzi mięśniowej uda lewego (5% uszczerbku na zdrowiu) skutkującego dolegliwościami bólowymi w obrębie uda lewego i objawami uciskowymi spowodowanymi zbierającym się płynem w obrębie mięśni uda,

-

złamania kości sześciennej lewej (10% trwałego uszczerbku na zdrowiu), które powoduje dolegliwości bólowe oraz ograniczenie ruchomości w stawie skokowym lewym,

-

złamania V kości śródstopia lewego (10% trwałego uszczerbku na zdrowiu), który to uraz powoduje dolegliwości stopy lewej,

-

uszkodzenia troczka więzadeł strzałkowych stawu skokowego lewego (10% trwałego uszczerbku na zdrowiu), co powoduje niestabilność stawu skokowego lewego, które w przyszłości może skutkować postępującymi zmianami zwyrodnieniowymi w obrębie stawu skokowego i być przyczyną kolejnych urazów skrętnych tego stawu.

Łączny uszczerbek na zdrowiu wynosi 35%, w tym 5% to długotrwały uszczerbek, zaś 30 % to trwały uszczerbek na zdrowiu. Doznane zaś przez powódkę urazy w okresie pierwszych 2-3 miesięcy mogły skutkować dolegliwościami bólowymi, na poziomie 8-10 punktów w dziesięciostopniowej skali (...). Przez kolejne 4-5 miesięcy natężenie dolegliwości bólowych związanych z fizykoterapią i kinezyterpią kształtowało się na poziomie 4-6 punktów. W późniejszym czasie dolegliwości te zmniejszały się systematycznie do poziomu 2-3 punktów. Obecnie powódka odczuwa w dalszym ciągu dolegliwości bólowe związane z uszkodzeniem powięzi mięśni uda lewego oraz stawu skokowego i stopy lewej, które kształtują się na poziomie około 2-3 punktów.

Powódka wymaga przy tym dalszego systematycznego leczenia, przy czym rokowania co do stanu zdrowia powódki są niepewne. Mogą bowiem wystąpić postępujące wtórne zmiany stawu skokowego lewego stępu oraz stopy lewej.

W tych okolicznościach faktycznych Sąd I instancji wskazał, że powódka żądaniem pozwu domagała się przyznania jej kwoty 90.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powstałą w następstwie zdarzenia wywołanego ruchem pojazdu mechanicznego, którego posiadacz był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej stąd materialnoprawna podstawa rozstrzygnięcia niniejszej sprawy tkwi w przepisach art. 436§1 k.c., art. 445§1 k.c. oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 94, poz. 959 ze zm.).

Podstawę prawną zasądzenia zadośćuczynienia stanowi natomiast przepis art. 445 § 1 k.c., zgodnie z którym w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (tj. art. 444 k.c.) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Ustawodawca nie sprecyzował jednak konkretnych mierników czy też zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia pozostawiając tę kwestię swobodnemu uznaniu sędziowskiemu.

Wysokość odpowiedniej sumy, której przyznanie przewiduje art. 445 § 1 k.c., zależy więc przede wszystkim od rozmiaru doznanej przez poszkodowanego krzywdy, ustalonej przez sąd przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien, więc decydować w zasadzie stopień cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego.

Sąd I instancji, uwzględniając wszystkie okoliczności przedmiotowej sprawy uznał, iż odpowiednią sumą pieniężną czyniącą zadość krzywdzie doznanej przez powódkę jest łącznie kwota 40.000 zł, albowiem doznane przez powódkę cierpienia fizyczne jak i psychiczne nie budzą wątpliwości. Przy ustalaniu sumy pieniężnej, która czyniłaby zadość doznanej przez powódkę krzywdy Sąd wziął również pod uwagę dotychczasowy sposób życia powódki, jej sytuację osobistą i majątkową. W związku z powyższym Sąd po uwzględnieniu przyznanej powódce przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego kwoty zadośćuczynienia w łącznej wysokości 8.500 zł, przyznał dodatkową kwotę 31.500 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznała powódka w związku ze zdarzeniem drogowym z dnia 4 grudnia 2012r.

Dokonując ustalenia krzywdy, jakiej powódka doświadczyła Sąd uznał, iż nie można li tylko ograniczyć się do prostego zbadania ilości uszkodzeń ciała powódki oraz doznanego rozstroju zdrowia przez pryzmat długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Nadto zwrócił uwagę na wszystkie towarzyszące doznanemu uszczerbkowi na ciele i rozstrojowi zdrowia przeżycia, cierpienia, konieczność poświęcenia czasu na łagodzenie skutków wypadku w sferze życia codziennego, widoków powodzenia na przyszłości oraz co niewątpliwie istotne, okres, w jakim utrzymuje się cierpienie będące następstwem wypadku.

Według opinii biegłego lek. med. R. M. z zakresu ortopedii i traumatologii łączny uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 35%. Nadto z opinii biegłego wynika, iż powódka wymaga dalszego systematycznego leczenia, przy czym rokowania co do stanu zdrowia powódki są niepewne, gdyż mogą wystąpić postępujące wtórne zmiany stawu skokowego lewego stępu oraz stopy lewej.

Z opinii biegłej z zakresu psychologii J. P. i biegłej z zakresu psychiatrii wynika, że u powódki występują zaburzenia stresowe pourazowe oraz zaburzenia adaptacyjne lękowe będące wynikiem przebytego w dniu 4 grudnia 2012 r. wypadku, skutkujące trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 5%. Z kolei występujące u powódki objawy w postaci zaburzeń lękowych, które utrzymują się nadal, pomimo upływu czasu zakłócają funkcjonowanie psychiczne powódki i świadczy o utrwalonej nerwicy, oraz konieczności podjęcia przez nią terapii psychologicznej i leczenia psychiatrycznego.

Sąd wziął również pod uwagę, iż przed wypadkiem powódka była osobą aktywną i samodzielną, zaś po powrocie do domu, ze względu na stan zdrowia, wymagała pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach takich jak codzienna toaleta, czy obowiązki domowe. Ze względu zaś na stłuczone ręce, trudności powódce sprawiało poruszanie się o kulach łokciowych z tego powodu przez dwa tygodnie wymagała wsparcia innych osób przy chodzeniu. Niemożność samodzielnego poruszania się skutkowała tym, iż powódka czuła się ciężarem dla swojej rodziny.

Obecnie powódka wycofała się z życia towarzyskiego i unika wychodzenia z mężem na zabawy taneczne czy spotkania ze znajomymi, co odbija się na jej samopoczuciu. Ponadto powódka w dalszym ciągu odczuwa dolegliwości bólowe, w związku z doznanymi obrażeniami wykonywania codziennych czynności sprawia jej większe trudności. Cały czas przyjmuje przy tym leki przeciwbólowe oraz pozostaje pod kontrolą (...), a przy tym uczęszcza na wizyty do ortopedy, do którego chodzi prywatnie.

W efekcie przedmiotowego wypadku, powódka musiała dostosować swój dotychczasowy tryb życia do nowych realiów.

Niemniej jednak żądaną ostatecznie przez powódkę łączną kwotę 98.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia uznał za wygórowaną, dlatego powództwo w pozostałym zakresie zostało oddalone. Powódka obecnie może samodzielnie się poruszać i nie wymaga pomocy osób trzecich. Powróciła do prowadzenia samochodu i nie sprawia jej to większych problemów. Zaznaczył, że pomimo złego stanu zdrowia psychicznego powódka nie podjęła stosownego leczenia, które co wynika z opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii niewątpliwie przyczyniłoby się do zmniejszenia lub całkowitego ustąpienia objawów stwierdzonych u niej zaburzeń. Do tego uwadze sądu nie uszło, iż wprawdzie powódka odczuwa w dalszym ciągu dolegliwości bólowe, w stopniu wymagającym stosowania leków przeciwbólowych, to niemniej jednak uznać należy, że ich intensywność i częstotliwość nie są znaczne.

Odnośnie rozstrzygnięcia od odsetkach Sąd uznał, iż strona pozwana była w opóźnieniu w zapłacie należnego powódce świadczenia w dniu 23 lutego 2013 r. co do kwoty 8.500 zł oraz w dniu 12 stycznia 2018 r. co do kwoty 23.000 zł. Zgodnie z art. 14 ust. 1 o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W pozwie powódka domagała się zasądzenia odsetek od kwoty 8.500 zł od dnia 23 lutego 2013 r. do dnia zapłaty. Zważywszy, iż zgłoszenie roszczenia stronie pozwanej nastąpiło w dniu 22 stycznia 2013 r., tak więc upływ 30 dni na spełnienie świadczenia upłynął 22 lutego 2013 r., stąd też Sąd na podstawie art. 481§1 k.c. zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 23 lutego 2013 r. od kwoty 8.500 zł. W toku postępowania powódka rozszerzyła żądanie pozwu do kwoty 90.000 zł domagając się zasądzenia odsetek od rozszerzonego powództwa od dnia 23 lutego 2013 r. Mając na uwadze, że pismo rozszerzające żądanie pozwu doręczono stronie pozwanej w dniu 13 grudnia 2017 r., w związku z tym strona pozwana popadła w opóźnienie w dniu 12 stycznia 2018 r., co też stanowiło podstawę do zasadzenia odsetek od kwoty 23.000 zł od dnia 12 stycznia 2018 r.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd oparł na treści art. 100 k.p.c.

Powódka domagając się zasądzenia kwoty 90.000 zł przy uwzględnieniu żądania pozwu do kwoty 31.500 zł utrzymała się ze swoim roszczeniem w 35% i w takim zakresie należało rozdzielić koszty postepowania. O nieuiszczonych kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, w myśl którego koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz strony, której czynność spowodowała ich powstanie.

Powyższy wyrok zaskarżyła powódka w części dotyczącej:

- oddalenia powództwa w przedmiocie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na rzecz powódki J. H., ponad zasądzoną kwotę 31.500 zł, co do kwoty 30.000 zł;

- orzeczonego początku biegu zasądzonych odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 23.000zł (od dnia 12.01.2018 r. do dnia zapłaty).

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego mających wpływ na rozstrzygnięcie, a mianowicie:

- art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię skutkującą uznaniem zasądzonej na rzecz powódki J. H. kwoty zadośćuczynienia pieniężnego za „sumę odpowiednią” w rozumieniu tych przepisów, choć w świetle zebranego materiału dowodowego i ujawnionych okoliczności faktycznych, zasądzone świadczenie jawi jako rażąco zaniżone w stosunku do postaci i rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy;

- art. 14 ust. l ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 817 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnie skutkującą zasądzeniem odsetek ustawowych za opóźnienie co do kwoty 23.000 zł od dnia 12.01.2018 r., tj. od dnia doręczenia pozwanemu pisma z rozszerzeniem powództwa, podczas gdy w rozumieniu wskazanych przepisów odsetki od zasądzonej kwoty 31.500 zł powinny być zasądzone w całości od dnia 23.02.2013 r. do dnia zapłaty;

2/ naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na rozstrzygnięcie a mianowicie art. 233 k.p.c., poprzez dopuszczenie się przez Sąd błędów logicznych w rozumowaniu oraz braku należytej oceny (rozważenia) istotnych okoliczności faktycznych stanowiących o postaci i rozmiarach krzywdy, przez co zasądzone zadośćuczynienie jawi się jako rażąco zaniżone.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, wniosła o:

1/ zmianę zaskarżonego orzeczenia i zasądzenie od pozwanej spółki na rzecz powódki J. H. kwoty 61.500 złotych tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi: co do kwoty 31.500 zł od dnia 23.02.2013 r. do dnia zapłaty przy czym od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, a co do kwoty 30.000 zł od dnia 12.01.2018 r., do dnia zapłaty (w miejsce zasądzonej zaskarżonym wyrokiem kwoty 31.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 8.500 zł od dnia 23.02.2013 r. do dnia zapłaty, od kwoty 23.000zł od dnia 12.01.2018 r. do dnia zapłaty);

2/ zasądzenie od pozwanej spółki na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu za dwie instancje, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (adwokackiego), według norm przepisanych;

3/ zwolnienie powódki od kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym w całości.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja zasługiwała tylko na częściowe jej uwzględnienie.

Ustalone przez Sąd I instancji okoliczności faktyczne znajdują należyte oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, który został oceniony bez naruszenia zasad logiki czy doświadczenia życiowego i bez przekroczenia dopuszczalnej swobody.

Wprawdzie skarżąca zarzuciła również naruszenie art. 233§ 1 k.p.c. jednak przytoczone na jego uzasadnienie argumenty jasno wskazują, że w istocie kwestionuje tylko samą ocenę Sądu I instancji co do wysokości adekwatnego do poczynionych ustaleń zadośćuczynienia, co mieści się już w podniesionym także zarzucie naruszenia art. 445§ 1 k.c.

W każdym razie Sąd Apelacyjny nie znajdując podstaw do odmiennej oceny dowodów, w konsekwencji do czynienia odmiennych ustaleń faktycznych, przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego.

W świetle tych ustaleń zgodzić się należało ze skarżącą, że zadośćuczynienie w wysokości 40.000 zł nie było adekwatne do rozmiaru doznanej przez powódki krzywdy. Chociaż Sąd I instancji miał na względzie wszystkie negatywne dla powódki skutki wypadku samochodowego to jednak niedostatecznie uwzględnił je w kwocie zadośćuczynienia. Odnosi się to w szczególności do długotrwałości cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanej wynikających z trwałych uszkodzeń fizycznych ciała, ich uciążliwość w życiu codziennym. W wyniku wypadku powódka doznała trwałego uszkodzenia stopy. Pomimo upływu lat powódka nadal odczuwa ból w stopie kiedy leży, lewa stopa ucieka jej do środka , jej palce są sztywne, konieczne jest noszenie obuwia wzmacniającego, przy czym rokowania na przyszłość są niepewne bowiem mogą wystąpić wtórne zmiany stawu skokowego lewego stępu oraz stopy lewej. Nie wymaga pogłębionego uzasadnienie stanowisko, że taki stan stopy powódki wpływa i wpływać będzie negatywnie na jej codzienne funkcjonowanie.

Mając to na względzie, a nadto ustalone przez Sąd I instancji dalsze obrażenia ciała spowodowane wypadkiem i intensywność oraz czas związanych z tym cierpień fizycznych i psychicznych powódki – Sąd Apelacyjny uznał, że adekwatnym zadośćuczynieniem winna być kwota 55.000 zł. W porównaniu do ustalonej przez Sąd I instancji, różnica 15.000 zł jest istotną (ok.30%), uprawniającą do zmiany wyroku w tym zakresie.

Dalej idący wniosek skarżącej w przedmiocie wysokości zadośćuczynienia Sąd Apelacyjny uznał za bezzasadny.

Słusznie bowiem Sąd I instancji miał również na względzie okoliczność, że powódka normalnie (poza uciążliwościami związanymi ze stopą) funkcjonuje w życiu codziennym. Z niczego też wynika, aby w związku z doznanymi uszkodzeniami ciała była pozbawiona zdolności do pracy. Z pewnością taki wniosek nie uzasadnia sam fakt, że wobec długotrwałości leczenia po wypadku została zwolniona z pracy sprzedawcy w sklepie. Słusznie też Sąd I instancji wziął pod uwagę zaniechania powódki w zalecanym jej procesie leczenia, w szczególności jeżeli chodzi o tak akcentowane w apelacji skutki wypadku w sferze psychicznej. Zwraca uwagę treść opinii uzupełniającej biegłego psychiatry, który zaznaczył, że wydał ją na podstawie jednorazowego badania poszkodowanej i w oparciu tylko o jej twierdzenia, które przyjął za szczere, podkreślając przy tym istotnie pozytywne znaczenie dla sfery psychicznej powódka zalecanej już wkrótce po wypadku psychoterapii, której ta jednak w ogóle nie podjęła. To ostatnie oznacza, logicznie rzecz oceniając, że przedstawiane obecnie przez skarżącą lęki i obawy nie są w rzeczywistości znaczące i nie wpływają na jej codzienne funkcjonowanie.

Sąd Apelacyjny uznał za bezzasadne zarzuty skierowane przeciwko rozstrzygnięciu Sądu I instancji o odsetkach z tytułu opóźnienia się pozwanego w zapłacie.

Podstawą zasądzenia odsetek, jest zgodnie z art.481 § 1 k.c. opóźnienie się dłużnika ze spełnieniem świadczenia pieniężnego. Konstrukcja roszczenia odsetkowego za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego z art.481 k.c. oparta jest na założeniu, że w chwili powstania obowiązku świadczenia dłużnik wiedział nie tylko o obowiązku świadczenia na rzecz wierzyciela, ale także znał wysokość świadczenia, które ma spełnić, a co najmniej miał dostęp do informacji o okolicznościach umożliwiających mu na oszacowanie świadczenia kompensacyjnego (por. wyrok S.N. z 17.06.2010 r., III CSK 308/09). W związku z tym stan opóźnienia ustalany jest zależnie od faktycznych okoliczności faktycznych. W konsekwencji, nie zawsze wymagalność roszczenia jest równoznaczna ze stanem opóźnienia, gdyż o opóźnieniu z art. 481 k.c. można mówić wtedy, gdy dłużnik nie spełnia świadczenia pieniężnego znanego mu co do zasady i wysokości (por. np. wyrok S.N. z 18.02.2010 r., II CSK 635/10). Zadośćuczynienie z art. 445 § 1 k.c. jest świadczeniem pieniężnym jednak za krzywdę niemajątkową. Jak słusznie zaznaczył Sąd I instancji ustawodawca nie określił konkretnych mierników czy zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia, pozostawiając w tym zakresie pewną swobodę oceny najpierw stronom, a ostatecznie sądom. W pojęciu krzywdy mieszczą się również cierpienia psychiczne, których zakres, stopień i długotrwałość z natury swej nie poddają się łatwej ocenie i weryfikacji. Jest oczywiste, że najlepszą wiedzę w tym zakresie posiada sam poszkodowany. Żądanie przez poszkodowanego określonej kwoty zadośćuczynienia jest dla dłużnika – zakładu ubezpieczeń-wyznacznikiem wysokości jego obowiązku spełnienia świadczenia, która jednak może być przez niego weryfikowana. Z niczego nie wynika obowiązek zakładu ubezpieczeń skutkujący przyjęcie stanu opóźnienia w zapłacie, spełnienia świadczenia pieniężnego z tytułu zadośćuczynienia w wysokości wyższej od żądanej przez samego poszkodowanego.

Skoro powódka po otrzymaniu od pozwanego z żądanej przez nią w postępowaniu likwidacyjnym kwoty zadośćuczynienia zakwestionowała pozwem z dnia 15 maja 2013r. odmowę wypłaty w wysokości jedynie 8.500 zł, a dopiero pismem z dnia 1 grudnia 2017r. rozszerzyła powództwo do kwoty 90.000 zł, to nie ma żadnych podstaw do przypisania pozwanemu wiedzy o obowiązku zapłaty nadto (poza 8.500 zł) kwoty 23.000 zł w okresie do rozszerzenia powództwa tylko z tej przyczyny, że ujęta była ona w pierwotnym wezwaniu złożonym w postępowaniu likwidacyjnym. Przeciwnie, pozwany miał uzasadnione podstawy, że jego ocena stała się niesporna także dla wierzyciela poza jedynie kwotą 8.500 zł dochodzoną pozwem z dnia 15 maja 2013 r. Tym samym nie było podstaw do przypisania pozwanemu stanu opóźnienia w spełnieniu świadczenia pieniężnego za okres do zmiany stanowiska wierzyciela i rozszerzenia powództwa.

Słusznie więc Sąd Okręgowy ustalając początkową datę opóźnienia pozwanego w spełnieniu świadczenia pieniężnego także co do kwoty 23.000 zł, przyjął datę za miarodajną datę doręczenia pisma rozszerzającego powództwo, a nie datę doręczenia wezwania złożonego w postępowaniu likwidacyjnym.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok jak w punkcie 1 a), a na podstawie art. 385 k.p.c. jak w punkcie 2 swojego wyroku. Wobec zmiany wyniku postępowania przed Sądem I instancji zmianie podlegały też postanowienia o kosztach procesu zawarte w punktach III i IV zaskarżonego wyroku, o czym Sąd Apelacyjny orzekł jak w punktach 1 b i c. Koszty te Sąd na podstawie art. 100 k.p.c. rozdzielił stosunkowo obciążając nimi powódkę w 48% a pozwanego w 62%.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. obciążając nimi strony po połowie.

Ewa Staniszewska Krzysztof Józefowicz Maciej Rozpędowski