Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 665/19

UZASADNIENIE

W dniu 18 kwietnia 2018 roku powód T. S. wniósł pozew przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. o zapłatę kwoty 7.085,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty wraz z kosztami postepowania. Uzasadniając żądanie pozwu powód wskazał, że strony w ramach prowadzonej działalności gospodarczej związane były umową ramową o świadczenie usług od dnia 19 czerwca 2017 roku do dnia 31 grudnia 2017 roku, na podstawie której powód w ramach swojego przedsiębiorstwa świadczył na rzecz pozwanego usługi polegające na wykonaniu prac montażowych, instalatorskich, montażu instalacji elektrycznych w związku z budową ferm wiatrowych. Usługi miały być świadczone na terenie Niemiec na podstawie zleceń przekazywanych w formie ustnej. Usługi były świadczone w grudniu 2017 roku i powód wskazał, iż wielokrotnie kierował pytania do pozwanego o możliwość przedłużenia umowy, jednak bezskutecznie. W związku z powyższym powód od stycznia 2018 roku związał się z innym podmiotem umową gospodarczą. W dniu 31 grudnia 2017 roku powód wystawił pozwanej fakturę VAT na kwotę 7.085,00 zł netto. Powód wyjaśnił, iż niniejszym pozwem domaga się wyżej wymienionej kwoty jako wynagrodzenie za świadczone na rzecz pozwanej usługi.

W dniu 8 czerwca 2018 roku Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana zaskarżyła przedmiotowy nakaz w całości i wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwana wskazała, iż umowa między stronami została przedłużona w formie ustnej o tożsamej treści jak poprzednio obowiązująca umowa. Potwierdzeniem tego jest przystąpienie strony powodowej do wykonywania umowy i wjazd na teren wykonywanych robót, gdzie zostało zorganizowane dla powoda mieszkanie za okres min. 3 tygodni. Pozwana podniosła, iż w związku z niewywiązaniem się powoda z zobowiązań umownych naliczyła mu karę umowną w wysokości 10.000,00 zł, którą potrąciła z wierzytelnością powoda.

Wyrokiem z dnia 13 marca 2019 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie w sprawie X GC 2096/18 uwzględnił powództwo w całości i zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2067 zł tytułem kosztów procesu.

W uzasadnieniu Sąd ten wskazał, że roszczenie powoda, wywodzone z umowy o świadczenie usług, było niesporne, zaś zgłoszony przez pozwaną zarzut potrącenia kary umownej okazał się nieskuteczny, gdyż pozwana nie wykazała, że strony po 31 grudnia 2017 r. związane były umową, przewidującą dla pozwanej uprawnienie do naliczenia takiej kary.

Powyższy wyrok zaskarżyła apelacją pozwana, domagając się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Wyrokowi Sądu Rejonowego pozwana zarzuciła:

1.  naruszenie prawa materialnego – art. 499 k.c. w zw. z art. 498 k.c. w zw. z art. 60 k.c. w zw. z art. 750 k.c. i 734 k.c. przez nieuzasadnione przyjęcie, że nie było podstawy do dokonania potrącenia, podczas gdy zebrany materiał dowodowy wskazywał, że T. S. skutecznie zawarł kolejną ustną ramową umowę świadczenia usług i nie wywiązał się z tej umowy, wobec czego potrącenie było skuteczne;

2.  naruszenie prawa materialnego – art. 6 k.c. przez nieuzasadnione przyjęcie, że pozwana nie wykazała zawarcia z powodem kolejnej ustnej umowy o świadczenie usług, podczas gdy wskazywała na to dokumentacja w jęz. niemieckim;

3.  naruszenie prawa procesowego – art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i wadliwe przyjęcie, że strony nie zawarły kolejnej umowy, przewidującej możliwość obciążenia powoda karą 10.000 zł w razie zaprzestania wykonywania przez niego usług, gdy wskazywały na to następujące fakty: powód pracował jeszcze w tym samym miejscu przez 3 dni po zakończeniu poprzedniej umowy, a przeciwne zeznania powoda są niewiarygodne, nielogiczne i sprzeczne z doświadczeniem życiowym, gdyż wynika z nich, że powód pojechał na oddalony ok 850 km plac budowy, chcąc kontynuować współpracę z pozwaną, mając zorganizowany nocleg i korzystając z samochodu pozwanej tylko po to, aby odebrać prywatne narzędzia pracy, co miało mu zabrać jeden dzień, ale pozostał on na miejscu w okresie 3-6.01.2017 r., twierdząc jednocześnie, że na miejscu przebywał od 1.01.2018 r. i tłumacząc brak chęci dalszej współpracy z pozwanym brakiem pisemnej umowy w sytuacji, gdy prawo niemieckie nie przewiduje konieczności zawarcia umowy w formie pisemnej;

4.  naruszenie prawa procesowego – art. 227 k.p.c. w zw. z art. 228 § 2 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. przez niedopuszczenie dowodów mających istotne znaczenie dla sprawy, tj. dowodów w postaci zeznań K. S. (1) w sprawie X GC 2094/18 prowadzonej przez Sąd Rejonowy Szczecin-C. w S. oraz dostarczonych tłumaczeń obcojęzycznych dokumentów pomimo tego, że sprawę niniejszą i sprawę X GC 2094/18 prowadził ten sam sędzia i fakty wynikające z tych dowodów były mu znane z urzędu; zdaniem pozwanej spełniła ona obowiązek wynikający z art. 232 k.p.c.

Pozwana wniosła też o przeprowadzenie dowodu z akt sprawy X GC 2094/18 prowadzonej przez Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie, w tym protokołu z 17.10.2018 r. praz pisma z 3 stycznia 219 r. wraz z załącznikami celem ustalenia zawarcia przez strony nowej umowy, o treści tożsamej z wcześniejszą umową ramową.

W uzasadnieniu skarżąca rozwinęła powyższe zarzuty, akcentując orzecznictwo dopuszczające zawarcie umowy w sposób dorozumiany i tę część zeznań powoda, z których wynikało, że chciał przedłużyć umowę z pozwaną, a jednocześnie powód nie wskazał, że umowa miała mieć inny kształt.

Strona powodowa nie złożyła odpowiedzi na apelację.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zarzutom apelacji nie można odmówić trafności tylko w jednym aspekcie – dotyczącym oceny materiału dowodowego. Mianowicie Sąd Rejonowy ustalił, że powód na początku 2018 r. nie świadczył już żadnych usług dla pozwanej. Tymczasem w aktach sprawy zawarte jest zestawienie godzin, wystawione przez podmiot niemiecki ( (...)), a stwierdzające, że powód pracował w dniach 3-6.2018 r. Co prawda sam ten dokument nie przesądza, dla kogo świadczona była praca, jednakże fakt, że posiadaczem dokumentu jest pozwany, pozwala domniemywać, że zestawienie potwierdza ilość godzin przepracowanych dla (...) przez pracowników pozwanej. Gdyby bowiem było inaczej, a więc gdyby osoby wskazane w zestawieniu (w tym powód) były już pracownikami (...), to spółka ta nie miałaby żadnego powodu, by zestawienie godzin wysyłać pozwanej. W tej sytuacji jako bardziej prawdopodobne jawi się to, że powód przez 3 dni pracował jeszcze dla (...) jako pracownik pozwanej, a dopiero potem zawarł umowę z (...). Powód nie pamiętał dokładnie, z jaką datą zawarł umowę z (...), zatem złożone przez niego zeznania nie mogą być wyłączną podstawą ustalenia, że żadne czynności na rzecz pozwanej nie były już przez niego wykonywane.

Poza powyższym elementem stanu faktycznego pozostałe ustalenia Sądu Rejonowego są trafne, Sąd Okręgowy podziela je i czyni podstawą rozstrzygnięcia, jednoczenie stwierdzając, iż wskazana korekta ustaleń faktycznych nie może prowadzić do oddalenia powództwa. Podstawową kwestią poruszaną w apelacji jest to, czy wobec wygaśnięcia umowy z 2017 r., zawierającej zapis o karze umownej, strony wiązało porozumienie tej samej treści także w 2018 r. Odpowiedź na to pytanie, jak trafnie stwierdził Sąd Rejonowy, jest negatywna. To bowiem, że powód świadczył pracę na rzecz pozwanej przez 3 dni 2018 roku nie oznacza, że strony w sposób dorozumiany zawarły nową umowę o treści identycznej z poprzednio obowiązującą. Oczywiście słuszne są te wywody apelacji, które wskazują, że umowa o świadczenie usług może być zawarta w dowolnej formie, także w sposób dorozumiany, zgodnie z art. 60 k.c. Jednakże aby tak było, strony muszą dać wyraz swej woli co do konkretnych postanowień umowy. Kwestia ta musi być badana z uwzględnieniem wytycznych zawartych w art. 65 § 1 i 2 k.c. Pozwana twierdzi, że zgodnym zamiarem stron było, aby nowa umowa była identyczna, jak poprzednia. Poprzednia jednak zawarta była na piśmie i zastrzegała dla zmian formę pisemną pod rygorem nieważności (§7). Oznacza to, że strony dużą wagę przywiązywały do formy umowy, chcąc, aby wszelkie porozumienia między nimi były odpowiednio udokumentowane. Potwierdzają to zeznania powoda – prosił on pozwanego o zawarcie (w rozumieniu podpisania) nowej umowy, jednak takowej umowy nie otrzymał i dlatego zdecydował się nie kontynuować współpracy. Nie ma przy tym znaczenia, czy obawy powoda co do konieczności zawierania pisemnych umów na terenie Niemiec były uzasadnione z uwagi na obowiązujące tam przepisy, czy też nie. Z zeznań powoda wynika bowiem jednoznacznie, że warunkiem współpracy było dla niego zawarcie umowy pisemnej. Już to czyni twierdzenia pozwanego co do zawarcia nowej umowy w sposób dorozumiany chybionymi, jeśli bowiem jedna ze stron daje jednoznacznie wyraz żądaniu, aby umowa miała formę pisemną, to trudno uznać, że jednocześnie godzi się na to, by umowa takiej formy nie miała, tylko przez to, że na czas niepewności co do tego, czy nowa umowa zostanie podpisana, przystępuje do pracy. Tym bardziej zaś brak jest podstaw do ustalenia, że powód zaakceptował w ten sposób wszystkie postanowienia poprzednio obowiązującej umowy, w tym zapis o karze umownej. Zauważyć bowiem należy, że w poprzedniej umowie jej forma pisemna dawała powodowi pewne bezpieczeństwo prawne, i w zamian za to powód godził się przyznać pewne bezpieczeństwo pozwanej, zobowiązując się do zapłaty kary umownej na wypadek porzucenia pracy. W sytuacji, gdy pozwany nie chciał zapewnić tożsamego bezpieczeństwa powodowi na nowy okres współpracy, to nie ma podstaw do zakładania, że powód w dalszym ciągu chciał być związany postanowieniem o karze umownej.

Reasumując, Sąd Rejonowy zasadnie przyjął, że po 2017 r. stron nie wiązał zapis o karze umownej. Skoro zaś to z niego pozwana wywodziła roszczenie, zgłoszone do potrącenia, trafna była konstatacja, że nie doszło do umorzenia się wierzytelności powoda. Tym samym Sąd Rejonowy nie naruszył przepisów prawa materialnego dotyczących potrącenia (art. 498 i 499 k.c.), zaś naruszenie zasad oceny dowodów w jednym, opisanym wyżej fragmencie, nie miało wpływu na rozstrzygnięcie.

Sąd Rejonowy nie naruszył art. 6 k.c. Do naruszenia tego przepisu dochodzi, gdy Sąd przypisuje konsekwencje nieudowodnienia pewnego faktu innej stronie, niż ta, która w myśl przepisów prawa materialnego była obowiązana go udowodnić. W niniejszej sprawie pozwana powoływała się na potrącenie kary umownej, a więc to ona zobowiązana była wykazać, że strony łączyła taka umowa, której elementem było postanowienie o karze umownej, odpowiadające treści art. 483 k.c. Sąd Rejonowy tak właśnie rozłożył ciężar dowodu, a stwierdzenie, że pozwana wskazanego faktu nie udowodniła, może być podstawą zarzutu wadliwej oceny dowodów, ale nie naruszenia art. 6 k.c.

Nie są również zasadne zarzuty naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 228 § 2 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. Sprowadzają się one do zarzutu nieuwzględnienia przez Sąd w niniejszej sprawie treści dowodów przeprowadzonych w innej sprawie. Zarzut ten jest nietrafny przede wszystkim z tego powodu, że w owej innej sprawie, jak można domyślić się z załączonych do apelacji dokumentów, chodziło o zawarcie nowej umowy z inną osobą niż powód, zatem dowody tam przeprowadzone nie mogły rzutować na określenie zamiarów powoda i jego woli co do kontynuowania współpracy z pozwaną. Ponadto tłumaczenia dokumentów, w tym karty pracy, z przyczyn opisanych wyżej nie mogły prowadzić do odmiennego rozstrzygnięcia, zaś zeznania prezesa pozwanej, aby mieć walor dowodu z przesłuchania strony, powinny być złożone w niniejszym postępowaniu, zgodnie z zasadą bezpośredniości wyrażoną w art. 235 § 1 k.p.c. Fakt przesłuchania prezesa pozwanej przez Sąd w osobie tego samego sędziego co w niniejszym postępowaniu nie może przekreślić znaczenia zasady bezpośredniości, choćby z tego względu, że w postępowaniu w sprawie X GC 2094/18, gdzie zeznania K. S. zostały złożone, powód nie brał udziału i nie mógł zadawać K. S. pytań, zatem zaliczenie tych zeznań w poczet materiału dowodowego byłoby równoznaczne z pozbawieniem powoda wycinka jego uprawnień procesowych. Przedstawione względy sprzeciwiają się też dopuszczeniu tych dowodów na etapie postępowania apelacyjnego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)