Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 825/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 sierpnia 2019r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Stanisław Jabłoński

Protokolant Jowita Sierańska

przy udziale Bogdana Myrny Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 14 sierpnia 2019r.

sprawy T. Z.,

syna Z. i D. z domu R.

urodzonego (...) we W.

oskarżonego o czyn z art. 278 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Fabrycznej we Wrocławiu

z dnia 16 maja 2019 roku sygn. akt XII K 469/18

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt. IV Ka 825/19

UZASADNIENIE

T. Z. oskarżony został o to, że w dniu 16 lutego 2018 roku we W. z pojazdu marki R. (...) o nr rej. (...) zaparkowanego na parkingu sklepu (...) przy ul. (...), po uprzednim zakłóceniu pracy mechanizmu zamykającego pojazd, celem przywłaszczenia laptopa marki M. (...), telefonu (...) z ołówkiem A. P., modemu marki H. (...), słuchawek bezprzewodowych marki A. (...) o łącznej wartości 20390 zł pokrowca z zawartością aparatu fotograficznego marki N. (...) z kartą (...), pilota zdalnego sterowania, ładowarki do baterii scalonej marki N., pokrowca przeciwdeszczowego oraz bagietki do czyszczenia matrycy aparatu o łącznej wartości 1.000 zł czym spowodowano straty w łącznej wysokości 21.390 zł na szkodę P. J.,

- tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 16 maja 2019 r., sygn. akt XII K 469/18 Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej:

I.  uznał oskarżonego T. Z. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku przyjmując, iż dopuścił się go wspólnie i w porozumieniu z inną, ustaloną osobą, to jest przestępstwa z art. 278 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 278 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 (jeden) rok pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres jego zatrzymania od dnia 18.04.2018 roku godz. 16:00 do dnia 19.04.2018 roku godz. 13:50;

III.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonego naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego P. J. kwoty 800 zł (osiemset złotych);

IV.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w całości.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości oskarżony, podnosząc to, że świadek S. K. wymyślił całą historię lub został do takiego jej przedstawienia zmuszony, a pokrzywdzony w ogóle nie zamknął samochodu. W dalszym ciągu apelacji oskarżony raz jeszcze opisał przebieg zdarzenia.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania względnie o zmianę kwalifikacji prawnej zarzucanego czynu z art. 278 § 1 k.k. na art. 291 k.k.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego jest bezzasadna, a zawarte w środku odwoławczym zarzuty i argumentacja przedstawiona na ich poparcie stanowi jedynie nieskuteczną polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu meriti.

W toku przeprowadzonego przed Sądem I instancji, jak też w toku postępowania odwoławczego zostały wyjaśnione wszystkie istotne dla sprawy okoliczności. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy oparte zostały na całokształcie zgromadzonego oraz ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego, który oceniony został z poszanowaniem reguł wynikających z art. 5 i art. 7 k.p.k. Ponadto Sąd Rejonowy swoje stanowisko co do sprawstwa i winy oskarżonego, co wynika z analizy wyroku sporządził zgodnie z wymogami, o których mowa w art. 424 § 1 i § 2 k.p.k.

Zdaniem Sądu Odwoławczego, Sąd I instancji dokonał oceny wszystkich zgromadzonych dowodów w sprawie, wskazał dlaczego i w jakim zakresie uznał je za wiarygodne i podkreślił związek zeznań świadków oraz zgromadzonej dokumentacji, co pozwoliło na poczynienie ustaleń faktycznych wskazujących na dopuszczenie się przez oskarżonego zarzucanego mu czynu. Swoje stanowisko w tym zakresie Sąd Rejonowy przekonująco uzasadnił, przedstawiając na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje stanowisko odnośnie wiarygodności tych dowodów, które Sąd włączył do faktycznej podstawy wyroku. Wyraźnie, a nadto szczegółowo wskazał, z jakich względów przyznał przymiot wiarygodności zeznaniom świadków i dlaczego w części odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego. W ocenie Sądu Odwoławczego dokonane w wyroku ustalenia faktyczne wolne są od błędów i uwzględniają całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy (art. 410 k.p.k.). Nadto Sąd Orzekający respektował zasadę prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.) i zasadę bezstronności (art. 4 k.p.k.) i w sposób pełny i wyczerpujący rozważył wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego.

Oskarżony w apelacji kwestionuje w istocie tylko treść zeznań świadka S. K., przeciwstawiając jego relacji swoją wersję wydarzeń, w której znacząco umniejsza swoją rolę. Zarzuca, że świadek wymyślił sobie wszystko albo został do tego zmuszony. Wedle apelującego świadek wniósł o dobrowolne poddanie się karze i powymyślał „różne historie, które w ogóle nie miały miejsca”, bo bał się aresztowania. Następnie skarżący przedstawił swoje działania jakie podjął w dniu zdarzenia, a które nie odbiegają od wcześniej złożonych przez niego wyjaśnień. Nadto podał, że S. K. jest tak samo jak on karany wielokrotnie za różne przestępstwa, co podważa jego wiarygodność, skoro Sąd Rejonowy nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego właśnie z tego powodu. Apelujący wskazał także, że nic nie wie o jakimś urządzeniu służącym do blokady sygnału zamykania drzwi od aut, na pewno takiego nie miał, a pokrzywdzony zapomniał zamknąć samochodu i obecnie wstydzi się do tego przyznać.

Sąd Rejonowy wskazał na czym oparł się przy wyrokowaniu, dlaczego dał wiarę poszczególnym dowodom a wyjaśnieniom oskarżonego przydał przymiot wiarygodności jedynie w części. Co więcej ustalenia faktyczne znajdują potwierdzenie w dokładnych wskazaniach Sądu I instancji. Wbrew twierdzeniom skarżącego wszystkie podnoszone przez niego zarzuty Sąd meriti przeanalizował oceniając zgromadzony materiał dowodowy i dokonując ustalenia stanu faktycznego. Do zeznań świadka S. K. Sąd podszedł z wyjątkową ostrożnością mając na uwadze jego udział w zdarzeniu. Jego relacja jest spójna, logiczna, konsekwentna i znajduje odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym. Świadek zeznał, między innymi, że po zaparkowaniu samochodu na parkingu przed sklepem (...), oskarżony wyszedł z auta i udał się w kierunku marketu. Stwierdził: „nie wszedł jeszcze do sklepu i powiedział mi, żebym sprawdził, czy czarne auto stojące niedaleko jest otwarte, a jeżeli coś będzie w środku to żebym to zabrał” (k. 86). Następnie przez telefon poinformował T. Z., że w środku są dwa plecaki, a ten kazał mu je zabrać. Następnie obaj odjechali, a oskarżony zajął się sprzedażą rzeczy. Świadek podał także, że oskarżony pokazywał mu jakieś urządzenie, zagłuszarkę do (...), mówił, że pożyczył ją od znajomego i chce ją wypróbować. Zeznania S. K. zasługują na wiarę. Zważyć należy, że korespondują one ze znaczną częścią wyjaśnień oskarżonego, a to w zakresie pojawienia się na parkingu, zabrania z samochodu dwóch plecaków, czy w kwestii rozporządzenia skradzionymi rzeczami. Nie ulega też wątpliwości, że to od oskarżonego świadek dowiedział się, że samochód jest otwarty. Podkreślić trzeba, że świadek szczegółowo opisał przebieg zdarzenia, dokładnie wskazując jakich czynności dokonywał on, a jakich oskarżony. Gdyby świadkowi chodziło tylko o umniejszenie swojej odpowiedzialności z pewnością nie podawałby okoliczności w sposób kategoryczny wskazujący na jego udział w przestępczym procederze. Wprost przeciwnie zaskakująca zbieżność z relacją oskarżonego w wielu punktach świadczy o przyjętej przez T. Z. linii obrony odnośnie tego, że w ogóle nie wiedział o kradzieży, a dopiero wsiadając do samochodu zorientował się w działaniu swojego kolegi. Nie wytrzymuje także konfrontacji z zeznaniami świadka teza oskarżonego o tym, by tylko poinformował go o tym, że samochód pokrzywdzonego jest otwarty. W jakim celu bowiem miałby to robić. Gdyby przyjąć, że z troski i odpowiedzialności o bezpieczeństwo udając się do sklepu powiadomiłby o tym właściciela samochodu, a nie cofał się do S. K. po to, by go o tym poinformować, właściwie bez żadnego powodu.

Dodatkowo zeznania S. K. znajdują potwierdzenie w relacji pokrzywdzonego. Podał on co zostało skradzione oraz wartość mienia. Świadek konsekwentnie wskazywał, że wychodząc do sklepu zamknął samochód. Podczas przesłuchania w dniu 16 lutego 2018 r. stwierdził, że wychodząc ze sklepu zastał auto niezamknięte i zdziwiło go to, bo zamyka się ono automatycznie po odejściu na odległość 1,5 metra. Potwierdził to w kolejnych zeznaniach dodając, iż prawdopodobnie doszło do zakłócenia sygnału w trakcie zamykania pojazdu.

W świetle spójnych zeznań powoływanych świadków wyjaśnienia oskarżonego w kwestii tego, że samochód był otwarty, a ten nie namawiał S. K. do kradzieży nie zasługują na wiarę. W pozostałym zakresie są one zgodne z materiałem dowodowym, co więcej ustalonych faktów nie kwestionuje sam oskarżony. Podnieść także należy, że podnoszona w apelacji wielokrotna karalność oskarżonego w żaden sposób nie wpływała na ocenę jego wyjaśnień złożonych w postępowaniu. Sąd Rejonowy bowiem miał ją na uwadze wymierzając karę pozbawienia wolności, a nie oceniając poszczególne dowody.

Wina i sprawstwo oskarżonego nie budzą najmniejszych wątpliwości. Ocena zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego została przeprowadzona w sposób staranny i kompletny, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Sąd a quo wskazał powody, dla których dał wiarę treści zeznań świadków, jak również uzasadnił dlaczego nie przydał przymiotu wiarygodności całości wyjaśnień oskarżonego. Rekonstrukcja przebiegu inkryminowanego zdarzenia na potrzeby zaskarżonego wyroku została bowiem poprzedzona wszechstronną i wieloaspektową analizą całokształtu dowodów przeprowadzonych w toku rozprawy głównej. Konfrontacja treści poszczególnych dowodów doprowadziła Sąd Rejonowy do trafnych ustaleń w zakresie zachowania oskarżonego, które wyczerpały znamiona przestępstwa kwalifikowanego z art. 278 § 1 k.k.

Dokonanie przestępstwa kradzieży polega na zaborze, a więc na wejściu w posiadanie rzeczy, która do czasu czynu sprawcy była we władaniu innej, uprawnionej osoby. Innymi słowy, zabór to wyjęcie rzeczy spod władania osoby uprawnionej, bez jej zgody i bez żadnej podstawy prawnej, która mogłaby do takiego czynu uprawniać i objęcie jej we własne władanie przez sprawcę ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1998 r., sygn. akt IV KKN 98/98, Prok. i Pr. 1999, Nr 7–8, poz. 5). Przestępstwo kradzieży jest czynem umyślnym, który charakteryzuje zamiar bezpośredni o szczególnym zabarwieniu. Treścią tego zamiaru jest bowiem cel przywłaszczenia, a zatem włączenie skradzionego przedmiotu na stałe do swojego majątku, powiększenie swojego majątku o skradziony składnik, postępowanie ze skradzionym przedmiotem tak, jakby się miało do niego tytuł prawny. Na gruncie niniejszej sprawy oskarżony wspólnie i w porozumieniu z inną osobą dokonał kradzieży mienia z samochodu pokrzywdzonego. Obaj sprawcy uczestniczyli w przestępczym procederze, a następnie dokonali rozporządzenia skradzionymi przedmiotami i podziału uzyskanych pieniędzy. Nie ulega wątpliwości, iż w przedmiotowej sprawie sprawcy mieli świadomość wspólnego wykonywania przestępstwa kradzieży i zdawali sobie sprawę z podejmowanych czynności. Tak więc najpierw oskarżony poinformował drugiego ze sprawców o otwarciu samochodu, ten wyjął plecaki z bagażnika, następnie obaj opuścili miejsce zdarzenia, a oskarżony dokonał zbycia skradzionych przedmiotów. Oskarżony działał zatem umyślnie, w zamiarze bezpośrednim.

Wskazany w wywiedzionej apelacji zakres zaskarżenia (co do całości wyroku), obligował Sąd Okręgowy także do oceny, czy zaskarżone orzeczenie nie nosi cech rażącej niewspółmierności w zakresie rozstrzygnięcia o karze. W realiach niniejszej sprawy, wymierzona oskarżonemu kara 1 roku pozbawienia wolności, ma postać sankcji sprawiedliwej i adekwatnej względem popełnionego przez T. Z. przestępstwa. Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący uzasadnił wymierzoną karę, uwzględniając podczas dostosowywania jej rodzaju i wysokości do oskarżonego, wszystkie dyrektywy z art. 53 k.k., bacząc przy tym, by nie przekroczyła ona stopnia winy. Przy wymiarze kary zważyć zwłaszcza należy na demoralizację oskarżonego, który nieustannie wchodzi w konflikty z prawem, był również wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Trafnie zatem Sąd meriti podniósł, że odbywanie przez oskarżonego kary w warunkach wolnościowych nie byłoby wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów tejże kary. Z powyższych względów, kara ta mieściła się w granicach swobodnej decyzji sędziowskiej i jako taka pozostaje słuszna. Dlatego Sąd Odwoławczy utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego także w tej części.

Zwalniając oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze oparto się na przepisie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. oraz art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz.223 z późn. zm.).

SSO Stanisław Jabłoński